Data: 2010-05-21 01:03:47 | |
Autor: Jan Kowalski | |
Jak przeżyć? | |
piotrt wrote:
Dzis jak zwykle stanalem przed pasami przy prawym To... Przez moment wiec miałem mało komfortową sytuacje ....i to.... Proste pytanie: kto Ci każe jeździć z prawej strony pasa, a nie jego ŚRODKIEM?! Jesteś na jezdni TAKIM SAMYM pojazdem jak samochód, autobus czy motocyklista. I masz prawo zająć cały pas dla siebie. A jak się jakiemuś kieroFFFFcy nie podoba to niech on wy...ala w kosmos na księżyc. Prosta matematyka: Pas ma 3.0-3.5m szerokości, tak? Rower ma szerokość 80cm, dystans między wyprzedzającym a rowerem MUSI być zgodnie z prawem >= 1.0 metr. Do tego dochodzi szerokosć tego pojazdu, zazwyczaj 1.60m? razem wychodzi 3.40m. A co z zapasem na wymijanie dziur w jezdni, studzienkami etc? IMHO - _nie da się_ jeździć w W-wie przy prawej krawędzi pasa... Można tego próbować jesli to jest droga/ulica jednopasowa, aby ułatwić wyprzedzanie, ale robić to na ulicy kilkupasowej? PO CO? Po to, aby ryzykować swoim zdrowiem i ŻYCIEM? Dlatego, aby jakiś kieroFFFca był na następncyh światłach kilka sekund szybciej??? -centralnie na prawym pasie w lewo - niewiele lepiej Eee, bzz, wrong. W momencie skrętu - TY podejmujesz decyzję na którym pasie wylądujesz po skręcie. Wystarczy wiec już w trakcie wjeżdżania na daną ulicę odbić o ile to możliwe na prawy pas. Podobny problem problem przerabiam przy skręcie w lewo z Ordona w Wolską w kierunku na zachód. I co lepsze - ze względu na tory tramwajowe, muszę tak się zmieścić, aby je minąć z ich lewej strony i nie przejeżdżać po nich 2 razy i jeszcze przepuscić to co próbuje mnie wyprzedzić z prawej, aby wreszcie przejechać na prawo. W moim przypadku się da (lusterko+asertywność+SWB) Spotkaliście na drodze takie sytuacje? Macie jakieś pomysły? Asertywność + lusterko/a. Ewentualnie jeszcze do tego zmiana (BP, NMSP) sadomasoroweru na roWer. (te są widoczne z daleka) |
|