Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Jak rowerujecie w maseczkolandzie?

Jak rowerujecie w maseczkolandzie?

Data: 2021-03-01 15:59:51
Autor: Szuwarek
Jak rowerujecie w maseczkolandzie?
W dniu 01.03.2021 o 12:29, ąćęłńóśźż pisze:
Nie jestem w stanie jechać w czymkolwiek na nosie - natychmiast leci z nosa jak z wodociągów, do tego okulary/gogle po sekundzie zaparowują (kask nad okularami nie ułatwia).
Czy my rowerowi ekoterroryści nie jesteśmy zwolnieni z przebierania się za pajace?
Czy jest prawna definicja komina i maseczki? I wymyślił ją ktoś przeciągany za uszy przez wszystkie szczeble drabiny wsi?

Używam dzianych maseczek z Lidla. Trochę wyglądają jak wycięte z majtek ;-). Podobno impregnowane srebrem - działanie przeciwbakteryjne.
Z zalet -  są cienkie i stosunkowo mało pogarszają oddychanie.
Pozwalają przesunąć je na brodę i wysmarkać nos (niestety najczęściej na but - ale to taka specyfika roweru, a nie maski).
Najlepiej jeździć w lesie - tam chyba nie ma obowiązku stosowania masek.
Dystans obowiązuje, na szczęście dystans przód-tył zapewniają koła rowerowe (szczególnie w 29erach).
Pozdrawiama

Data: 2021-03-02 13:13:44
Autor: Olivander
Jak rowerujecie w maseczkolandzie?
no i "nas nie dogoniat"

Jak rowerujecie w maseczkolandzie?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona