Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Jak rozkminić problem instruktora prawa jazdy?

Jak rozkminić problem instruktora prawa jazdy?

Data: 2009-10-08 20:44:03
Autor: Robert Tomasik
Jak rozkminić problem instruktora prawa jazdy?
Użytkownik "Przemysław Adam Śmiejek" <niechce@spamu.pl> napisał w wiadomości news:hal746$n5d$1news.interia.pl...

Moim zdaniem kluczowym jest sposób zawarcia umowy oraz wystawienia później faktury. Nie może to być umowa (i faktura) na prowadzenie nauki jazdy, bo faktycznie Wacek szkoły kierowców nie ma. Natomiast może on Świadczyć usługę pt. prowadzenie lekcji jazdy. W umowie - nie nazywał bym jej "o dzieło, bo dziełem nie jest, choć znaczenie to ma drugorzędne - zawarł bym warunek, że ma ją świadczyć osoba z uprawnieniami (nie koniecznie Wacek sam osobiście, ale zastępca ma spełniać prawem przewidziane warunki) przy pomocy własnego pojazdu przystosowanego do tego celu (zgodnie z przepisami). Koszt użycia pojazdu w jednej fakturze za przeprowadzenie lekcji. Kwestia wypracowania jakiegoś tam rozwiązania, ile ma wynosić należność i tyle. Bo jak będzie ryczałtem za lekcje, to Wacek zacznie lekcje prowadzić na postoju. Jak będzie miał płacone od kilometra, to będą jeździć autostradami (bo najekonomiczniej). To by trzeba było po prostu jakoś tam ustalić, by nie było przegięć.

Jest tu tylko jeden problem. Powyższe stanowisko oparłem o lekturę Rozporządzenia z 2005 roku oraz jego zmiany z 2009 roku, bowiem na serwerze sejmowym nie ma niestety jednolitego tekstu. Nie mam niestety w domu LEX-a, bym miał pewność, że po drodze nie było jakiejś zmiany. Większego sensu ograniczeń w tym zakresie nie widzę, ale być nikt nie powiedział, że zakaz musi być sensowny.

Jedyny ślad po jakimkolwiek ograniczeniu w sposobie zatrudnienia instruktora znalazłem w art. 103 ust. 2 pkt 6 PoRD, ale to wymóg zatrudnienia co najmniej jednego instruktora przez ośrodek (albo posiadania takich uprawnień przez właściciela). Dalsze ograniczenia co do Instruktora zawiera art. 105 PoRD, ale nigdzie tam obowiązku zatrudnienia instruktora nie widzę. Wywodzenie z tych zapisów obostrzenia, ze instruktor ma być na etacie uważam za nieuprawnione.

reasumując, jeśli któreś starostwo w ramach nadzoru wytknęło "zatrudnienie" na podstawie umów cywilnoprawnych instruktorów jako uchybienie, to wezwałbym ich do podania podstawy prawnej. Bo może stosowny zapis znajduje się w jakimś innym akcie, który jest jakoś pośrednio powiązany z zagadnieniem i na który będzie ciężko wpaść. Jak podadzą podstawę prawną, to wówczas będzie można to przedyskutować.

Data: 2009-10-09 10:20:59
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Jak rozkminić problem instruktora pra wa jazdy?
Robert Tomasik pisze:
za przeprowadzenie lekcji. Kwestia wypracowania jakiegoś tam
rozwiązania, ile ma wynosić należność i tyle. Bo jak będzie ryczałtem za
lekcje, to Wacek zacznie lekcje prowadzić na postoju. Jak będzie miał
płacone od kilometra, to będą jeździć autostradami (bo
najekonomiczniej). To by trzeba było po prostu jakoś tam ustalić, by nie
było przegięć.

No ale to już jest sprawa wtórna. Zakładamy, ze Wacek i OSK się lubią.
Problemem jest Starostwo, które mówi ,,nie wolno'', a ze Starostwem nie
można zadzierać, bo cofnie pozwolenie na OSK i będzie kupa.

Jedyny ślad po jakimkolwiek ograniczeniu w sposobie zatrudnienia
instruktora znalazłem w art. 103 ust. 2 pkt 6 PoRD, ale to wymóg
zatrudnienia co najmniej jednego instruktora przez ośrodek (albo
posiadania takich uprawnień przez właściciela). Dalsze ograniczenia co
do Instruktora zawiera art. 105 PoRD, ale nigdzie tam obowiązku
zatrudnienia instruktora nie widzę. Wywodzenie z tych zapisów
obostrzenia, ze instruktor ma być na etacie uważam za nieuprawnione.

No właśnie Starostwo też nie mówi, że musi być na etacie. Starostwo
mówi, że może być Umowa o Dzieło z nieprzedsiębiorcą. A Umowa o Dzieło z
przedsiębiorcą odpada, bo przedsiębiorca musi mieć swój własny OSK.

reasumując, jeśli któreś starostwo w ramach nadzoru wytknęło
"zatrudnienie" na podstawie umów cywilnoprawnych instruktorów jako
uchybienie, to wezwałbym ich do podania podstawy prawnej. Bo może
stosowny zapis znajduje się w jakimś innym akcie, który jest jakoś
pośrednio powiązany z zagadnieniem i na który będzie ciężko wpaść. Jak
podadzą podstawę prawną, to wówczas będzie można to przedyskutować.

No właśnie tak do końca nic mądrego poza ,,nie pozwalamy'' nie mówią :(

--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-10-09 12:13:44
Autor: grzech
Jak rozkminić problem instruktora prawa jazdy?

reasumując, jeśli któreś starostwo w ramach nadzoru wytknęło
"zatrudnienie" na podstawie umów cywilnoprawnych instruktorów jako
uchybienie, to wezwałbym ich do podania podstawy prawnej. Bo może
stosowny zapis znajduje się w jakimś innym akcie, który jest jakoś
pośrednio powiązany z zagadnieniem i na który będzie ciężko wpaść. Jak
podadzą podstawę prawną, to wówczas będzie można to przedyskutować.

No właśnie tak do końca nic mądrego poza ,,nie pozwalamy'' nie mówią :(


Skontaktuj się z instruktorami z innych województw albo gmin. Dla przykładu w Warszawie taki system funkcjonuje od dawna. Nie znam, bliższych szczegółów, ale rejestrują oni DG polegającą na doszkalaniu osób posiadających prawo jazdy (nie techniki jazdy). W ramach tej działalności na podstawie umów z OSK szkolą kandydatów na kierowców.

Data: 2009-10-09 12:24:28
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Jak rozkminić problem instruktora pra wa jazdy?


grzech pisze:
Skontaktuj się z instruktorami z innych województw albo gmin. Dla przykładu w Warszawie taki system funkcjonuje od dawna. Nie znam, bliższych szczegółów, ale rejestrują oni DG polegającą na doszkalaniu osób posiadających prawo jazdy (nie techniki jazdy). W ramach tej działalności na podstawie umów z OSK szkolą kandydatów na kierowców.


Ale ja to wszystko wiem. U nas też tak robią. Ale Starostwo mówi Wackowi
nie... Stąd szukam jakiegoś prawnego rozwiązania, które jednocześnie nie
będzie rozogniać stosunków ze Starostwem, bo jak Starostwo zechce, to
Cośtam Zawsze Znajdzie i może OSKowi cofnąć zezwolenie.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Data: 2009-10-09 12:58:25
Autor: grzech
Jak rozkminić problem instruktora prawa jazdy?
Ale ja to wszystko wiem. U nas też tak robią. Ale Starostwo mówi Wackowi
nie... Stąd szukam jakiegoś prawnego rozwiązania, które jednocześnie nie
będzie rozogniać stosunków ze Starostwem, bo jak Starostwo zechce, to
Cośtam Zawsze Znajdzie i może OSKowi cofnąć zezwolenie.



Czyli jak rozumiem masz problem petenta i jaśnie-wielmożnego urzędu. Co to znaczy Starostwo mówi nie?

Data: 2009-10-12 08:46:44
Autor: Przemysław Adam Śmiejek
Jak rozkminić problem instruktora pra wa jazdy?


grzech pisze:
Ale ja to wszystko wiem. U nas też tak robią. Ale Starostwo mówi Wackowi
nie... Stąd szukam jakiegoś prawnego rozwiązania, które jednocześnie nie
będzie rozogniać stosunków ze Starostwem, bo jak Starostwo zechce, to
Cośtam Zawsze Znajdzie i może OSKowi cofnąć zezwolenie.



Czyli jak rozumiem masz problem petenta i jaśnie-wielmożnego urzędu. Co to znaczy Starostwo mówi nie?

No mówi NIE.


--
Przemysław Adam Śmiejek

Jak rozkminić problem instruktora prawa jazdy?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona