Data: 2012-10-24 12:31:24 | |
Autor: Gotfryd Smolik news | |
Jak rozliczać internetową galerię sztuki ? vat? | |
On Tue, 23 Oct 2012, Malarz wrote:
Witam! Na początek masz post od Piotrka. Polecam. I zastrzegam, że: - doradcą nie jestem - pytanie o poradę jest... bardzo oględnie mówiąc, nierozsądne (w sumie utrudniasz dyskusję nad tematem) - poniżej to nie porady a moje własne dywagacje :) - i stanowią RFC :> (znaczy "czekam na krytykę") Układ jest taki: - to Ty masz przestrzegać przepisów - a tego, czy dokładnie opisujesz to co robisz lub masz zamiar robić, nie wie nikt. Włącznie z doradcą podatkowym, jak do takiego pójdziesz, chyba że organoleptycznie sprawdzi każdy aspekt czynności (nie wg. opisu, tylko sprawdzenia jak to fizycznie wygląda) Wniosek: powinno paść pytanie "a jakie przepisy dotąd przeczytałeś" :D rozpoczynam dzialanie internetowej galeri sztuki i rękodzieła artystycznego. Moja działalność polega na: Ups. Hasło "podmioty powiązane". Powiązane z hasłem "decyzja podatkowe". To takie cóś, co skutkuje podatkiem po jednej stronie, a brakiem możliwości "odjęcia" po drugiej. Ze trzy razy bym przemyślał, czy się pchać w taki układ. Przejrzyj archiwa, oraz przepisy tu: http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,32,32,670,,,ustawa-z-dnia-11032004-r-o-podatku-od-towarow-i-uslug.html (art.32) i tu: http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,3,13,13,700,60081,20120721,szczegolne-zasady-ustalania-dochodu.html (art.25) Jestem jeszcze płatnikiem VAT, to pierwsza działalność gospodarcza niedawno zarejestrowana. Nie wiem jak rozumieć "jeszcze". Chcesz przejść na zwolnienie? Ile czasu trzeba żeby "wrócić" na zwolnienie po rezygnacji, co Ci wychodzi z art.113.11, przeczytałeś? (link wyżej), zwracam uwagę na słowa "końca roku". Oczywiscie, na razie nie było mowy o stworzeniu nowego podmiotu (dla VAT) który ze zwolnienia mógłby korzystać ;)) Nie mam jasnosci co rozliczania tej działalności (pkt.1) i zwizanaego z nią podatku vat. IMO krytyczne jest, aby było *oczywiste* że umowa zawierana jest bezpośrednio z twórcą pracy. Znaczy przy każdej pracy jasno i wyraźnie kto jest właścicielem itede. I to nie koniec "jasności": natomiast kupującym (klientom) - między innymi [...] Jeślibym miał szukać dziury w całym, to właśnie tu. Komis to nie tylko umowa sprzedaży ("we własnym imieniu"), ale również zakupu na rzecz osoby trzeciej ("we własnym imieniu"). Komisu nie chcemy (jak rozumiem). Na mój gust powinno być oczywiste, że zawarte zostają *dwie* umowy pośrednictwa, ta druga, to pośrednictwo na rzecz klienta w sprawie jego zapłaty dla sprzedającego (autora) lub na rzecz autora w sprawie przyjęcia zapłaty. Nie można wystąpić "we własnym imieniu" (zakładając, ze dobrze rozumiem intencję tego co chcesz robić), bo podpadnie pod art.30.3 w ustawie o VAT (link wyżej). Zastanawiam się, czy najlepszym rozwiązaniem nie byłoby udostępnianie rachunków (przez sprzedawców) którym klienci bezpośrednio płaciliby za zakup. Obrócę kota ogonem :) Zróbmy analizę a contrario. Klient płaci. Na Twoje konto. Kradniesz te pieniądze i znikasz. Ma prawa do przedmiotu (lub praw majątkowych) który kupił czy nie ma? Pytam co ma wynikać z umowy, będę szukał dziury w określeniu "w czyim imieniu" były poszczególne kroki (być może trzeba będzie się przenieść na .prawo). Zwracam uwagę, że każda czynność wykonywana przez pełnomocnika jest ważna *osobno* (znaczy jak ukradł pieniadze, to jest problem tego kto pełnomocnictwa udzielił, bo to tak jakby on sam je JUŻ dostał). Oczywiście, nie ma przeszkód, aby to klient udzielał takiego pełnomocnictwa. Ale wtedy idzie o fakt, że ono jest oddzielne od pełnomocnictwa dla sprzedaży. Kto inny musi zostać okradziony :>, a ściślej: uznany za okradzionego/oszukanego (i powinno to być jasne) Po potrąceniu prowizji za usługę pośrednictwa Rachunek. Czyli chcesz korzystać ze zwolnienia. Warunki do "wyjścia z VATu" spełniasz? Istotne zastrzeżenie: *NIE* podejmują się, mimo że zupełnie niewiążącego i stanowiącej czcze gdybanie, wyrażania własnego zdania na temat zwolnienia z VAT w takim przypadku, z wyjątkiem uwagi co do terminu. pośrednictwa w wysokości tejże prowizji. Całość funkcjonuje niejako Oczywiście. A przepis który tę zasadę ustanawia podasz? ;) (wnoszę o wybaczenie, próbuję dojść czy KC kiedyś czytałeś :D) i wzorowana jest na umowie agencyjnej. Agencja zawiera jeszcze jeden istotny warunek, w definicji ustawowej: mianowicie słowo "stałego". Przepis: http://www.przepisy.gofin.pl/przepisy,4,9,9,204,,,ustawa-z-dnia-23041964-r-kodeks-cywilny1.html Art.758 Czytasz powoli i dokładnie, każde słowo (bo ma znaczenie). Do tego agencja w rozumieniu cywilnoprawnym IMO nie implikuje prawa do naliczania VATu "tylko od prowizji": wg KC agentem można być zarówno przy świadczeniu "na rzecz" jak i świadczeniu "w imieniu" (rzecz jasna, można być zarówno "na rzecz" oraz "w imieniu"). Ale z przepisu VAT mi wychodzi, że prawo do opodatkowanie "tylko prowizji" zawężone jest do przypadku "w imieniu" (nie wystarczy zawieranie "na rzecz"). Zawarcie "na rzecz" ale we *własnym* imieniu najwyraźniej wymaga opodatkowania całej kwoty (przepis VAT wyżej). Przypomnę, że wg ustawy o VAT prawa majątkowe (w tym majątkowe prawa autorskie, zawarte w utworach, w tym w licencji) są usługą. Stąd podkreślam, że (IMO! - jeszcze raz, nie jestem doradcą), ważne byłoby wyeksponowanie, że nie jest się stroną transakcji sprzedaży. 1. Czy mogę tak funkcjonować? Czy taki sposób księgowania i rozliczania jest zgodny z przepisami ? Z zastrzeżeniami jak wyżej. Nie widzi mi się sprawa zwolnienia, ale to taka niczym nie uzasadniona wątpliwość (nie umiem pokazać palcem co mi wg przepisów nie pasuje) Osobna sprawa, to uzyskanie zwolnienia TERAZ. "Nowa DG". Nie znam definicji "nowości", ale jak tegoroczna, to do ponownego zwolnienia trzeba poczeeeeeeeekać. Jak rozumiem, brak "komisu" daje poważny plus - artyści którzy już "wpadli w VAT" mogą sprzedawać ze stawką 8%, o to chodzi, dobrze myślę? No i osobna rzecz, że w sprawie zwolnienia można kombinować z nowym podmiotem, ale tego nie bierzesz pod uwagę jak widzę. 2. Jak liczyć obrót do VATu w tym przypadku? Masz moje zdanie wyżej. Ważne jest, w czyim imieniu jest przyjmowana ta kwota. - nie wysyłam towaru do klienta (towar wysyła artysta) Owszem, to ważne (bo dla VAT "sprzedaż" przekłada się m.in. na "wydanie", a nie tylko czynność cywilnoprawną) - nie sprzedaję towaru klientowi (nie kupiłam go wcześniej od artysty ani nie zawarłam umowy komisu) Też (ważne) BTW: płeć zmieniasz od czasu do czasu? ;) Czy żonie powiedziałeś "a dopisz tam kawałek postu"? ;) - nie wystawiam klientowi żadnego dowodu zakupu, Mhm. To może tym przypadkiem zajmiemy się, jak pierwszy klient zacznie awanturę że "chce rachunku". Co śmieszniejsze, obaj będziecie mieć rację ;) (po polsku: czy w umowie będzie wyraźne zastrzeżenie, że autor-sprzedawca jest świadom obowiązku wystawienia "kwitu" wg ordynacji?) wystawiam natomiast artyście rachunek za pośrednictwo, w wysokości mojej marży. Nie mam pojęcia. Skomentowałem WYŁĄCZNIE to co napisałeś i co miałem chęć skomentować. :O Bardzo proszę o poradę A to do doradcy podatkowego proszę. Chciałabym mieć pewność "Tak to tylko w Erze" ;) pzdr, Gotfryd |
|