O. Piotr Andrukiewicz miał się "rzucić z pięściami" na blogera niechętnego RM.
- To nieprawda, cała sytuacja została zaaranżowana - mówi redemptorysta w rozmowie z portalem Fronda.pl.

"Redemptorysta rzucił się na [Rafała - przyp. Red.] Maszkowskiego z pięściami.
Wyrwał mu przy tym mały mikrofon należący do brytyjskiego reżysera realizującego film o Radiu Maryja. Sprzęt został zniszczony" - pisze o zajściu "Wyborcza". Miało ono miejsce w sobotę, w czasie XI Pielgrzymki Młodych Słuchaczy na Jasną Górę.
Kim jest rzekomo poszkodowany i co robił na Jasnej Górze akurat tego dnia?
Rafał Maszkowski od 15 lat prowadzi monitoring Radia Maryja, pisze o rozgłośni bloga i seryjnie wysyła na radio skargi do różnych instytucji.
Obsesja na punkcie Radia Maryja zawiodła go tym razem aż do Częstochowy, gdzie przywiózł kilka tysięcy ulotek krytykujących działalność o. Tadeusza Rydzyka.
Oto, co na ten temat mówi o. Piotr Andrukiewicz.

Fronda.pl: Co się właściwie stało na Błoniach Jasnej Góry?

O. Piotr Andrukiewicz: Kiedy przebywałem z młodzieżą zgromadzoną na placu celebry przed Jasną Górą, ktoś mi powiedział, że nieopodal jest pan, który rozdaje ulotki.
Zainteresowałem się tym, bo organizatorzy nikomu nie wydawali zgody na dystrybucję ulotek w tym miejscu.
Pokazano mi jedną z tych ulotek i od razu się zorientowałem, że ktoś chce po prostu wywołać zamieszanie, ponieważ ta ulotka w złośliwy sposób atakowała Radio Maryja i zawierała nieprawdziwe informacje.

Czy osoba prywatna nie ma prawa rozdawać ulotek jakie sobie życzy na takich zgromadzeniach?

- Nie ma takiego prawa, musi mieć na to zgodę organizatorów.
Nikt się jednak o taką zgodę nie zwrócił.
Ten człowiek stał na placu celebry i rozdawał ulotki osobom wchodzącym na plac.
Miał przypięty specjalny port i mikrofon, które służą do nagrywania kamerą.
Spróbowałem więc wyłączyć mu mikrofon, żeby uniemożliwić nagrywanie.
Chyba nikt nie lubi być nagrywany z ukrycia i bez swojej zgody.
Wpięty mikrofon od razu mi uświadomił, że to nie była przypadkowa sytuacja, ale została celowo zaaranżowana.
Nie wiedziałem kim jest ten człowiek. Wokół niego stali dziennikarze z aparatami fotograficznymi i kamerami, którzy obserwowali reakcje tych, którzy dostawali ulotki do ręki.
Nie lubię być nagrywany z ukrycia i bez mojej zgody, to po pierwsze chciałem ten mikrofon wyłączyć.
Bardzo spokojnie rozmawiałem z tym człowiekiem i zapytałem go, od kogo dostał pozwolenia na rozdawanie tutaj ulotek.
Oczywiście nie miał takiego pozwolenia. Poinformowałem go, że w związku z tym jestem zmuszony wezwać Straż Jasnogórską.
Kiedy przyszli strażnicy, wyprosili tego pana informując go, że nie ma takiego prawa, żeby na terenie przylegającym do Jasnej Góry rozdawać bez pozwolenia ulotki. Straż Jasnogórska stała przy tym panu i pilnowała, żeby tych ulotek nie rozdawał.
Do tego dołączyły się inne osoby.

"Gazeta Wyborcza" pisze jednak, że Ojciec "rzucił się z pięściami" na tego Rafała Maszkowskiego (bo tak się nazywa mężczyzna, który rozdawał ulotki). Jak to naprawdę było?
- To nieprawda.
Przypuszczam, że rozmowa została nagrana.
Jestem więc bardzo zainteresowany ujawnieniem nagrania, którym dysponuje ta telewizja, jak również jego upowszechnieniem.
Wtedy wszyscy będą mogli zobaczyć, czy rzeczywiście to, co napisała "Wyborcza", jest prawdą.
Absolutnie nie było z mojej strony żadnego aktu agresji, żadnego rzucania się z pięściami.
Była jedynie stanowcza sugestia, że jeśli mamy rozmawiać, to przy wyłączonym mikrofonie.

Ale ostatecznie nie został on wyłączony?
- Nie.
Trzymałem mikrofon przez moment w ręku.
W pewnym momencie mikrofon przejął go ode mnie jeden z młodych ludzi a pan, który rozdawał ulotki spowodował szarpnięcie, w wyniku którego urwał się kabelek.
To oczywiście stało się pretekstem do oskarżenia ze strony dziennikarza telewizji, z którym działał "pan od ulotek", że został uszkodzony sprzęt.
W związku z tym została wezwana policja.

Czyli Maszkowski nie był sam, towarzyszył mu dziennikarz jakiejś telewizji, podobno brytyjskiej?

- Tak. Oni byli zorganizowani.
To była dobrze przygotowana sytuacja, wyraźnie "polowali" na jakieś spięcia, bo takie rzeczy zawsze dobrze wyglądają w filmach dokumentalnych.
Dziwnym trafem obok stali dziennikarze m. in. "Gazety Wyborczej".
 Jedna z zapytanych przeze mnie dziennikarek pokazała mi swoja legitymację.
Zapytałem, czy mają akredytację na tę uroczystość - oczywiście nikt z nich nie zgłosił się do Biura Prasowego Jasnej Góry, żeby taką akredytację uzyskać.
Kiedy przyszli policjanci, przede wszystkim wylegitymowali tych państwa i pouczyli ich, że nie jest prawdą, iż mogą sobie nagrywać i robić, co chcą na miejscu celebry, i że powinni opuścić plac, jeśli nie mają pozwolenia organizatorów.
Dziennikarze opuścili wtedy miejsce zajścia.

Czy sprawa znajdzie swój finał w sądzie?

- Bardzo proszę.
Jeśli tylko będą mieli taką odwagę, żeby to zgłosić do sądu. Świadków tego wydarzenia było bardzo wielu i myślę, że bardzo chętnie się w tej sprawie wypowiedzą.
Widzieli zachowanie dziennikarzy i widzieli moje zachowanie.
Ja nie mam sobie nic do zarzucenia.
To była nieprzyjemna sytuacja,ale nie byłem w najmniejszym stopniu agresywny i nie zachowałem się niestosownie.

Rozmawiała Magdalena Romaniuk
źródło http://www.fronda.pl/news/czytaj/kolejna_prowokacja_gazety_wyborczej

mkarwan pisze:

O. Piotr Andrukiewicz miał się "rzucić z pięściami" na blogera niechętnego RM.
- To nieprawda, cała sytuacja została zaaranżowana - mówi redemptorysta w rozmowie z portalem Fronda.pl.

"Redemptorysta rzucił się na [Rafała - przyp. Red.] Maszkowskiego z pięściami.
Wyrwał mu przy tym mały mikrofon należący do brytyjskiego reżysera realizującego film o Radiu Maryja. Sprzęt został zniszczony" - pisze o zajściu "Wyborcza". Miało ono miejsce w sobotę, w czasie XI Pielgrzymki Młodych Słuchaczy na Jasną Górę.
Kim jest rzekomo poszkodowany i co robił na Jasnej Górze akurat tego dnia?
Rafał Maszkowski od 15 lat prowadzi monitoring Radia Maryja, pisze o rozgłośni bloga i seryjnie wysyła na radio skargi do różnych instytucji.
Obsesja na punkcie Radia Maryja zawiodła go tym razem aż do Częstochowy, gdzie przywiózł kilka tysięcy ulotek krytykujących działalność o. Tadeusza Rydzyka.
Oto, co na ten temat mówi o. Piotr Andrukiewicz.

Fronda.pl: Co się właściwie stało na Błoniach Jasnej Góry?

O. Piotr Andrukiewicz: Kiedy przebywałem z młodzieżą zgromadzoną na placu celebry przed Jasną Górą, ktoś mi powiedział, że nieopodal jest pan, który rozdaje ulotki.
Zainteresowałem się tym, bo organizatorzy nikomu nie wydawali zgody na dystrybucję ulotek w tym miejscu.
Pokazano mi jedną z tych ulotek i od razu się zorientowałem, że ktoś chce po prostu wywołać zamieszanie, ponieważ ta ulotka w złośliwy sposób atakowała Radio Maryja i zawierała nieprawdziwe informacje.

Czy osoba prywatna nie ma prawa rozdawać ulotek jakie sobie życzy na takich zgromadzeniach?

- Nie ma takiego prawa, musi mieć na to zgodę organizatorów.
Nikt się jednak o taką zgodę nie zwrócił.
Ten człowiek stał na placu celebry i rozdawał ulotki osobom wchodzącym na plac.
Miał przypięty specjalny port i mikrofon, które służą do nagrywania kamerą.
Spróbowałem więc wyłączyć mu mikrofon, żeby uniemożliwić nagrywanie.
Chyba nikt nie lubi być nagrywany z ukrycia i bez swojej zgody.
Wpięty mikrofon od razu mi uświadomił, że to nie była przypadkowa sytuacja, ale została celowo zaaranżowana.
Nie wiedziałem kim jest ten człowiek. Wokół niego stali dziennikarze z aparatami fotograficznymi i kamerami, którzy obserwowali reakcje tych, którzy dostawali ulotki do ręki.
Nie lubię być nagrywany z ukrycia i bez mojej zgody, to po pierwsze chciałem ten mikrofon wyłączyć.
Bardzo spokojnie rozmawiałem z tym człowiekiem i zapytałem go, od kogo dostał pozwolenia na rozdawanie tutaj ulotek.
Oczywiście nie miał takiego pozwolenia. Poinformowałem go, że w związku z tym jestem zmuszony wezwać Straż Jasnogórską.
Kiedy przyszli strażnicy, wyprosili tego pana informując go, że nie ma takiego prawa, żeby na terenie przylegającym do Jasnej Góry rozdawać bez pozwolenia ulotki. Straż Jasnogórska stała przy tym panu i pilnowała, żeby tych ulotek nie rozdawał.
Do tego dołączyły się inne osoby.

"Gazeta Wyborcza" pisze jednak, że Ojciec "rzucił się z pięściami" na tego Rafała Maszkowskiego (bo tak się nazywa mężczyzna, który rozdawał ulotki). Jak to naprawdę było?
- To nieprawda.
Przypuszczam, że rozmowa została nagrana.
Jestem więc bardzo zainteresowany ujawnieniem nagrania, którym dysponuje ta telewizja, jak również jego upowszechnieniem.
Wtedy wszyscy będą mogli zobaczyć, czy rzeczywiście to, co napisała "Wyborcza", jest prawdą.
Absolutnie nie było z mojej strony żadnego aktu agresji, żadnego rzucania się z pięściami.
Była jedynie stanowcza sugestia, że jeśli mamy rozmawiać, to przy wyłączonym mikrofonie.

Ale ostatecznie nie został on wyłączony?
- Nie.
Trzymałem mikrofon przez moment w ręku.
W pewnym momencie mikrofon przejął go ode mnie jeden z młodych ludzi a pan, który rozdawał ulotki spowodował szarpnięcie, w wyniku którego urwał się kabelek.
To oczywiście stało się pretekstem do oskarżenia ze strony dziennikarza telewizji, z którym działał "pan od ulotek", że został uszkodzony sprzęt.
W związku z tym została wezwana policja.

Czyli Maszkowski nie był sam, towarzyszył mu dziennikarz jakiejś telewizji, podobno brytyjskiej?

- Tak. Oni byli zorganizowani.
To była dobrze przygotowana sytuacja, wyraźnie "polowali" na jakieś spięcia, bo takie rzeczy zawsze dobrze wyglądają w filmach dokumentalnych.
Dziwnym trafem obok stali dziennikarze m. in. "Gazety Wyborczej".
 Jedna z zapytanych przeze mnie dziennikarek pokazała mi swoja legitymację.
Zapytałem, czy mają akredytację na tę uroczystość - oczywiście nikt z nich nie zgłosił się do Biura Prasowego Jasnej Góry, żeby taką akredytację uzyskać.
Kiedy przyszli policjanci, przede wszystkim wylegitymowali tych państwa i pouczyli ich, że nie jest prawdą, iż mogą sobie nagrywać i robić, co chcą na miejscu celebry, i że powinni opuścić plac, jeśli nie mają pozwolenia organizatorów.
Dziennikarze opuścili wtedy miejsce zajścia.

Czy sprawa znajdzie swój finał w sądzie?

- Bardzo proszę.
Jeśli tylko będą mieli taką odwagę, żeby to zgłosić do sądu. Świadków tego wydarzenia było bardzo wielu i myślę, że bardzo chętnie się w tej sprawie wypowiedzą.
Widzieli zachowanie dziennikarzy i widzieli moje zachowanie.
Ja nie mam sobie nic do zarzucenia.
To była nieprzyjemna sytuacja,ale nie byłem w najmniejszym stopniu agresywny i nie zachowałem się niestosownie.

Rozmawiała Magdalena Romaniuk
źródło http://www.fronda.pl/news/czytaj/kolejna_prowokacja_gazety_wyborczej

GWno - jak zwykle - prowokatorska antypolska gazieta.

matador.

Chętnie obejrzę  nagranie i na jego postawie wyrobię sobie pogląd.
To zajście to nie żaden cud i nie trzeba angażować wiary, aby wiedzieć jak było.

Dnia Tue, 23 Jun 2009 10:57:02 +0200, zbig napisał(a):

Chętnie obejrzę  nagranie i na jego postawie wyrobię sobie pogląd.
To zajście to nie żaden cud i nie trzeba angażować wiary, aby wiedzieć jak było.

Dokładnie zbigu, tu nie trzeba wiary, wystarczy trochę wyobraźni...
Wyobraź sobie, że ja przyjdę na twój ślub i będę rodawał ulotki z
opisem jaki z ciebie frajer, a z twojej nowej żony łajdaczka...
Ciekawe czy będziesz zachwycony. Aaa i przyjdę z dziennikarzami,
którzy cie nie lubią, bo może ci przyjść do głowy dac mi w ryja, oni
to pieknie nagrają i pójdzie w świat, jaka z ciebie łajza.
Piotr

Piotr napisał(a):

Dokładnie zbigu, tu nie trzeba wiary, wystarczy trochę wyobraźni...

Dokładnie Piotr, nikomu nie jest potrzebna
wiara, jeśli ma wyobraźnię... i umie jej używać.

--
pulsar

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
/Herbert "Przesłanie"/

Dnia Tue, 23 Jun 2009 14:23:23 +0200, pulsar napisał(a):

Dokładnie zbigu, tu nie trzeba wiary, wystarczy trochę wyobraźni...

Dokładnie Piotr, nikomu nie jest potrzebna
wiara, jeśli ma wyobraźnię... i umie jej używać.

To pan, panie ętelegęt, módl się żarliwie o wiarę.
I nie wyrywaj cytatów z mięsem.
Piotr

Piotr napisał(a):

To pan, panie ętelegęt, módl się żarliwie o wiarę.
I nie wyrywaj cytatów z mięsem.

Jednak jesz zbyt dużo mięsa, Piotr...
irytujesz się, nadużywasz inwektyw...
Skup się i pomyśl zamiast ciskać te
swoje bzdurne wymysły...

--
pulsar

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
/Herbert "Przesłanie"/

Dnia Tue, 23 Jun 2009 14:37:18 +0200, pulsar napisał(a):

Jednak jesz zbyt dużo mięsa, Piotr...
irytujesz się, nadużywasz inwektyw...
Skup się i pomyśl zamiast ciskać te
swoje bzdurne wymysły...

Mówilem "módl się", a ty próbujesz sobie coś wyobrazić, he, he...
I powyżej mamy efekt.
Piotr

Piotr napisał(a):

Mówilem "módl się", a ty próbujesz sobie coś wyobrazić, he, he...
I powyżej mamy efekt.

To ty nie mów, tylko pisz bez tych
swoich wymysłów typu: "ętelegęt", które
ciskasz każdemu z kim się nie zgadzasz.
Zapewne myślisz, że jesteś zabawny...
Żal mi cię, Piotr...

--
pulsar

idź wyprostowany wśród tych co na kolanach
/Herbert "Przesłanie"/

Dnia Tue, 23 Jun 2009 14:51:56 +0200, pulsar napisał(a):

To ty nie mów, tylko pisz bez tych
swoich wymysłów typu: "ętelegęt", które
ciskasz każdemu z kim się nie zgadzasz.
Zapewne myślisz, że jesteś zabawny...
Żal mi cię, Piotr...

Nie pieprz Lorn, nie każdemu, ętelegętów mamy na psp dwóch, góra
trzech. Ty, pulsar i jeszcze jakiś, zapomniałem teraz jaki.
Piotr
PS. Ty nie masz żałować, tylko się módl. Tego rodzaju żałosne figurki
sobie zostaw na innych ętelegętów.

Użytkownik "zbig" <zbigniew_@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:h1q57v$pon$1news.task.gda.pl...

Chętnie obejrzę  nagranie i na jego postawie wyrobię sobie pogląd.
To zajście to nie żaden cud i nie trzeba angażować wiary, aby wiedzieć jak było.

Będziesz mial problem.
(...)"Gazeta Wyborcza" w sobotę opisywała incydent, do którego dojść miało pod jasnogórskim klasztorem.
Na Rafała Maszkowskiego, zagorzałego krytyka Radia Maryja, podobno "rzucił się z pięściami" o. Piotr Andrukiewicz, współpracownik o. Tadeusza Rydzyka. Przy okazji niszcząc mikrofon brytyjskich filmowców.
Brytyjczykom udało się jednak nagrać zajście.
Ogłosili, że film zostanie zaprezentowany na antenie TVN lub Polsatu.
Ucieszyło to oskarżonego o przemoc redemptorystę.
W rozmowie z serwisem Fronda.pl zakonnik stwierdził, że dzięki temu wszyscy poznamy prawdę - czyli dowiemy się, że na nikogo nie rzucał się z pięściami.
Ale TVN nie wyemituje nagrania brutalnego napadu.
Jak tłumaczy Karol Smoląg, rzecznik stacji:
Mamy ten film, jednak po jego obejrzeniu zdecydowaliśmy, że nie będziemy go emitować.
Materiał jest bardzo słabej jakości i nie zawiera kluczowego momentu.
Innymi słowy: nie widać żadnej bójki.
Cóż, historia od początku wydawała się być odrobinę naciągana.
Redemptorysta szarżujący na kogoś z pięściami pod Jasną Górą?
No, w atak moherowych beretów to może jeszcze byśmy uwierzyli - ale zakonnik?
Z całą pewnością ktoś tu mija się prawdą.
I póki co wygląda na to, że wcale nie człowiek Rydzyka.
źródło http://www.pardon.pl/artykul/8954/bojka_pod_jasna_gora_kto_tu_klamie

liiii...lilili.papapa - parafrazujac slowa redaktora.

mkarwan pisze:

Z całą pewnością ktoś tu mija się prawdą.
I póki co wygląda na to, że wcale nie człowiek Rydzyka.

Cuda wymagają eksperymentów na żywej tkance.


matador.

"mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> wrote in message news:h1q28o$5ck$1atlantis.news.neostrada.pl...

Przypuszczam, że rozmowa została nagrana.
Jestem więc bardzo zainteresowany ujawnieniem nagrania, którym dysponuje ta telewizja, jak również jego upowszechnieniem.
Wtedy wszyscy będą mogli zobaczyć, czy rzeczywiście to, co napisała "Wyborcza", jest prawdą.

Kawecki ma tasmy i jutro sobie posluchamy :)
Tak wlasnie robi sie w Polsce ludziom wode z mozgu.

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h1q28o$5ck$1atlantis.news.neostrada.pl...

O. Piotr Andrukiewicz miał się "rzucić z pięściami" na blogera niechętnego RM.
- To nieprawda, cała sytuacja została zaaranżowana - mówi redemptorysta w rozmowie z portalem Fronda.pl.

Jak zwykle klechy klamia , kiedy idzie o podwazanie ich rzekomego " autorytetu " !!.
Juz dzisiasj wiem napewno , ze ten klecha swiadomie z premedyrtascja i bezczelnie  bo znam relacje od osoby , ktora byla bezposrenim swiadkiem calego zajscia !!.
Dopowiem , ze osoba ta to czlowiek z calkiem radiomaryjnym rodowodem i byla mocno zniesmaczona sytuacja a tymbardziej postawa "ojca " i rzucanymi przez niego niewybrednymi obelgami !.
Sytuacja mial przebieg doslownie taki , jak opisuje ja ten bezczelny , bylo nie bylo dziennikarz !.



cyc

"CYC" <ja@ja.pl> pisze:

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h1q28o$5ck$1atlantis.news.neostrada.pl...

O. Piotr Andrukiewicz miał się "rzucić z pięściami" na blogera niechętnego RM.
- To nieprawda, cała sytuacja została zaaranżowana - mówi redemptorysta w rozmowie z portalem Fronda.pl.

Jak zwykle klechy klamia , kiedy idzie o podwazanie ich rzekomego " autorytetu " !!.
Juz dzisiasj wiem napewno , ze ten klecha swiadomie z premedyrtascja i bezczelnie  bo znam relacje od osoby , ktora byla bezposrenim swiadkiem calego zajscia !!.
Dopowiem , ze osoba ta to czlowiek z calkiem radiomaryjnym rodowodem i byla mocno zniesmaczona sytuacja a tymbardziej postawa "ojca " i rzucanymi przez niego niewybrednymi obelgami !.
Sytuacja mial przebieg doslownie taki , jak opisuje ja ten bezczelny , bylo nie bylo dziennikarz !.

No to podawaj "dane osobowe" tej osoby.

"Oskarżony ksiądz" właśnie podniósł stawkę => zobaczymy kto na tym źle wyjdzie. Bo na razie ty szermujesz słowem "osoby anonimowej" (lub wymyślonej) przeciw publicznie wypowiedzianemu (i zarchiwizowanemu)
słowu osoby  o podanych "danych osobowych". Ksiądz ktĂłry by się
*publicznie* "mijał z prawdą" i to jeszcze w sposób *łatwy* do
udowodnienia  nie powinien mieć świetlanej przyszłości wiec *udowodnij*
to co na razie tylko (nieudolnie) sugerujesz. Gazeta Wyborcza "sugerowała" proces o "naruszenie nietykalności
cielesnej" (z powĂłdztwa prywatnego) lub "zniszczenie mienia znacznej
wartości" (*małego* mikrofonu) - czekam na pozwy i prawomocne ustalenia
*sądów*.

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Nie dawaj wilkowi paść owiec i nie noś ognia w podołku.
  -- Przysłowie tuwińskie (pl.wikiquote.org)

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:vnur2rmnu2james.huge.strangled.net...

"CYC" <ja@ja.pl> pisze:

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h1q28o$5ck$1atlantis.news.neostrada.pl...

O. Piotr Andrukiewicz miał się "rzucić z pięściami" na blogera niechętnego
RM.
- To nieprawda, cała sytuacja została zaaranżowana - mówi redemptorysta w
rozmowie z portalem Fronda.pl.

Jak zwykle klechy klamia , kiedy idzie o podwazanie ich rzekomego "
autorytetu " !!.
Juz dzisiasj wiem napewno , ze ten klecha swiadomie z premedyrtascja i
bezczelnie  bo znam relacje od osoby , ktora byla bezposrenim swiadkiem
calego zajscia !!.
Dopowiem , ze osoba ta to czlowiek z calkiem radiomaryjnym rodowodem i byla
mocno zniesmaczona sytuacja a tymbardziej postawa "ojca " i rzucanymi przez
niego niewybrednymi obelgami !.
Sytuacja mial przebieg doslownie taki , jak opisuje ja ten bezczelny , bylo
nie bylo dziennikarz !.

No to podawaj "dane osobowe" tej osoby.

"Oskarżony ksiądz" właśnie podniósł stawkę => zobaczymy kto na tym
źle wyjdzie. Bo na razie ty szermujesz słowem "osoby anonimowej"
(lub wymyślonej) przeciw publicznie wypowiedzianemu (i zarchiwizowanemu)
słowu osoby  o podanych "danych osobowych". Ksiądz który by się
*publicznie* "mijał z prawdą" i to jeszcze w sposób *łatwy* do
udowodnienia  nie powinien mieć świetlanej przyszłości wiec *udowodnij*
to co na razie tylko (nieudolnie) sugerujesz.

Gazeta Wyborcza "sugerowała" proces o "naruszenie nietykalności
cielesnej" (z powództwa prywatnego) lub "zniszczenie mienia znacznej
wartości" (*małego* mikrofonu) - czekam na pozwy i prawomocne ustalenia
*sądów*.

-- Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Nie dawaj wilkowi paść owiec i nie noś ognia w podołku.
 -- Przysłowie tuwińskie (pl.wikiquote.org)

Nir mam "uprawnien " ale nawet jakbym je ial co by to dalo ? MOglbym przeciez napisac , ze idzie o NP. O gUSTLIKA gOSIEWSKIEGO I CZY TO COS ZMIENI ? .
Fakty sa oczywiste i nikt nie karze jak za komuny ci w ne wierzyc !.
MOzesz przyjac je do wiadomosci ale mozesz je , jak robisz "olac" !.

cyc

"CYC" <ja@ja.pl> pisze:

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości news:vnur2rmnu2james.huge.strangled.net...

"CYC" <ja@ja.pl> pisze:

Użytkownik "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:h1q28o$5ck$1atlantis.news.neostrada.pl...

O. Piotr Andrukiewicz miał się "rzucić z pięściami" na blogera niechętnego
RM.
- To nieprawda, cała sytuacja została zaaranżowana - mówi redemptorysta w
rozmowie z portalem Fronda.pl.

Jak zwykle klechy klamia , kiedy idzie o podwazanie ich rzekomego "
autorytetu " !!.
Juz dzisiasj wiem napewno , ze ten klecha swiadomie z premedyrtascja i
bezczelnie  bo znam relacje od osoby , ktora byla bezposrenim swiadkiem
calego zajscia !!.
Dopowiem , ze osoba ta to czlowiek z calkiem radiomaryjnym rodowodem i byla
mocno zniesmaczona sytuacja a tymbardziej postawa "ojca " i rzucanymi przez
niego niewybrednymi obelgami !.
Sytuacja mial przebieg doslownie taki , jak opisuje ja ten bezczelny , bylo
nie bylo dziennikarz !.

No to podawaj "dane osobowe" tej osoby.

"Oskarżony ksiądz" właśnie podniósł stawkę => zobaczymy kto na tym
źle wyjdzie. Bo na razie ty szermujesz słowem "osoby anonimowej"
(lub wymyślonej) przeciw publicznie wypowiedzianemu (i zarchiwizowanemu)
słowu osoby  o podanych "danych osobowych". Ksiądz ktĂłry by się
*publicznie* "mijał z prawdą" i to jeszcze w sposób *łatwy* do
udowodnienia  nie powinien mieć świetlanej przyszłości wiec *udowodnij*
to co na razie tylko (nieudolnie) sugerujesz.

Gazeta Wyborcza "sugerowała" proces o "naruszenie nietykalności
cielesnej" (z powĂłdztwa prywatnego) lub "zniszczenie mienia znacznej
wartości" (*małego* mikrofonu) - czekam na pozwy i prawomocne ustalenia
*sądów*.

Nir mam "uprawnien " ale nawet jakbym je ial co by to dalo ? MOglbym przeciez napisac , ze idzie o NP. O gUSTLIKA gOSIEWSKIEGO I CZY TO COS ZMIENI ? .
Fakty sa oczywiste i nikt nie karze jak za komuny ci w ne wierzyc !.
MOzesz przyjac je do wiadomosci ale mozesz je , jak robisz "olac" !.

cyc

Czyli ty jesteś tym ćwokiem co nie dorósł do wolnorynkowego kapitalizmu
bo *wierzy* we wszystko co mu (w reklamach) piszą?

--
Andrzej Adam Filip : Świat jaki jest każdy widzi (inaczej).
Od Giertycha do Gierka tylko jedna literka!
  -- Kalisz, Ryszard (1957-)

Użytkownik "Andrzej Adam Filip" <anfi@xl.wp.pl> napisał w wiadomości

Czyli ty jesteś tym ćwokiem co nie dorósł do wolnorynkowego kapitalizmu
bo *wierzy* we wszystko co mu (w reklamach) piszą?

--

N ten temat "popelnilem " caliem osobny post z krtorym mzesz sie zapoznac i wtedy poznasz moja w tym zakresie  ocene!

cyc

Użytkownik "CYC" <ja@ja.pl> napisał

Jak zwykle klechy klamia , kiedy idzie o podwazanie ich rzekomego " autorytetu " !!.
Juz dzisiasj wiem napewno , ze ten klecha swiadomie z premedyrtascja i bezczelnie  bo znam relacje od osoby , ktora byla bezposrenim swiadkiem calego zajscia !!.
Dopowiem , ze osoba ta to czlowiek z calkiem radiomaryjnym rodowodem i byla mocno zniesmaczona sytuacja a tymbardziej postawa "ojca " i rzucanymi przez niego niewybrednymi obelgami !.
Sytuacja mial przebieg doslownie taki , jak opisuje ja ten bezczelny , bylo nie bylo dziennikarz !.

Klecha jest tak bardzo "niewinny", ze........ uciekł przed przybyciem policji, he, he, he!

Przemek
--
Pisowski bulterier Jacek Kurski, prawa ręka Jarosława Kaczyńskiego, został wyrzucony w 2001 roku ze Zjednoczenia Chrześcijańsko - Narodowego, za sfałszowanie listy wyborczej.

Użytkownik "PiS to porażka" <adres@email.pl> napisał w wiadomości news:h1r17c$9n6$1inews.gazeta.pl...

Użytkownik "CYC" <ja@ja.pl> napisał

Jak zwykle klechy klamia , kiedy idzie o podwazanie ich rzekomego " autorytetu " !!.
Juz dzisiasj wiem napewno , ze ten klecha swiadomie z premedyrtascja i bezczelnie  bo znam relacje od osoby , ktora byla bezposrenim swiadkiem calego zajscia !!.
Dopowiem , ze osoba ta to czlowiek z calkiem radiomaryjnym rodowodem i byla mocno zniesmaczona sytuacja a tymbardziej postawa "ojca " i rzucanymi przez niego niewybrednymi obelgami !.
Sytuacja mial przebieg doslownie taki , jak opisuje ja ten bezczelny , bylo nie bylo dziennikarz !.

Klecha jest tak bardzo "niewinny", ze........ uciekł przed przybyciem policji, he, he, he!

Wiesz to z GW?
zx

On Tue, 23 Jun 2009 10:01:24 +0200, "mkarwan" <mkarwan@poczta.onet.pl>
wrote:

O. Piotr Andrukiewicz miał się "rzucić z pięściami" na blogera niechętnego RM.
- To nieprawda, cała sytuacja została zaaranżowana - mówi redemptorysta w rozmowie z portalem Fronda.pl. [...]

 biedny ten oszolomek rafal. zaangazowal kolesia z anglii  do produkcji "filmu" o ojczulku a tu taki obciach. nie dosc,
 ze koles nie dostanie tygodniowki za prace przy zmywaku to
 jeszcze zniszczono mu mikrofon wartosc kilku pensow ;o)))
 oczywiscie, znajda sie tacy "naoczni swiadkowie" ktorzy uparcie
 beda twierdzic, ze mikrofon byl "znacznej wartosci", a ojczulek
 piotr to goliat w stosunku do biednego oszolomka rafalka.  nie
 dosc ze zabral mu ulotki to jeszcze morduchne obil. i to na  oczach tysiecy swiadkow, ktorzy z podziwem patrzyli jak klecha
 obija do krwi wychudzona buzke reportera w pepegach ;o)))
 za kilka dni okaze sie, ze ojczulek piotrus to zydowski szpieg,
 a cale wydarzenie bylo inspirowane przez CIA albo MI5.







  --

HeSk

Wlacz swiatla, wylacz myslenie! Stan dróg poprawi sie sam !
http://miniurl.pl/glosludu
http://miniurl.pl/glosludu2