Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji: "Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w szoku.
50 min bo wiecej nie dalem rady.
Ten film ryje beret jak..., no nie wiem co. Nie wiem z czym to porownac. Z filmami von Triera? ;)

Nie jest to klasyczna chujnia polskiej kinematografii w stylu "Ciacho" "Pokaz kotku co masz w srodku" jest to film...
Chyba jeszcze nie powstala kategoria do ktorej by go mozna podpiac.

Jest oczywiscie po polsku na bogato. Wszyscy mieszkaja w luksusowych mieszkaniach, jezdza na spa do luksusowych hoteli i wszyscy jezdza terenowymi AUDI.
No ale to suchar, wiec na nikim nie robi wrazenia.

Ten film musicie zobaczyc. Kto nie obejrzy ten cieniak.
Jest tak popierdolony (nie znam lepszego slowa w zadnym jezyku, zeby lepiej oddawalo charakter), ze ogladajac chwytalem sie za wlosy, wywieszalem biala flage i krzyczalem "mayday, mayday", "houston we've got a problem"

Producentem filmu jest Warner Brothers wiec juz w ogole nic nie kumam.
To nie jest kupa i chujnia. To jest absurdalna arcykupa.

Monty Python przy tym filmie, to nudny dokument o rozwoju rolnictwa w separatystycznym Naddniestrzu.

Film zaczyna sie od tego, ze zakonnice wieszaja przescieradla na ktorych pojawia sie krew, a potem w balii z posciela tez jest krew i wszystkie sie zegnaja jakby cud to mial byc na miare stygmatow na ikonie czarnej madonny.
A zaraz potem damska szpilka w luksusowym hotelu. a w jakiejs kapsule (pewnie do pozbywania sie tytulowego celulitu) lola siedzi sliczna i robi dziwne miny, a zaraz potem podziemia fabryki w ktorej facet wysysa krew z kobiet (wszystkie w szpilkach i w bieliznie) i robi z nich superdrogie kremy a zaraz potem siedza dwie laski, wraca maz, druga przebiera sie za nianie i wklada plastikowe zeby udajac Rosjanke, a zaraz potem(lub przedtem, ma to w ogole znaczenie?) kopia gdzies grob kolo hotelu i znajduja kosci w ziemi, a zaraz potem przebitka na wiadomosci w TV gdzie znaleziono przy torach zwloki kobiety z odcieta glowa.
I to jest tylko powierzchownie potraktowane pierwsze 40 minut filmu. SmaczkUF jest wieNcej.

Wedlug filmwebu to jest komedia.

Ja kurwa nie wiem juz sam. Moze pieprzu troche?
Nie wiem, jak ochlone to moze dokoncze.

Ten film tak zawiesil poprzeczke z kaszany i pazdzierzu, ze nie wiem co teraz trzeba zrobic, zeby mnie zaskoczyc.

Czy w Polsce trwa jakis wyscig rezyserow "kasowych komedii" (tutaj puszczam pawia) na zrobienie najwiekszej chujnii z grzybnia pod sloncem pt:
"Zrobimy tak zenujacy i popieprzony film a i tak masa kretynow pojdzie i sie bedzie smiac kupujac bilety do kina, tylko czy w trakcie seansu tez"?

Ten film to jazda obowiazkowa, tylko wczesniej albo sie znieczulcie procentami, albo zalatwcie sobie blanta z mocna maryska, albo badzcie hardkorami bez lipy i wezcie to na trzezwo na klate.
Ja wytrwalem okolo godziny i chyba mi sie jakis medal nalezy??! :)

Nie moge. Nadal jestem w szoku, bo to prawdziwe K2 polskich komedii. A czy to Mount Everest to jeszcze nie wiem. Napewno w koronie himalajow jest :)


--
topek -> jak zawsze pozdrawiajacy
"MoĹźe Oko tylko mydli oko
i nawet nie należy do Polaka-katolika?”.

On Sun, 24 Jun 2012 20:00:20 +0200, topek
<topek-spamerom-czlon-w-zad@p0st.pl-zamien-0-na-o> wrote:

[...]

dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca. <rs>

Dnia 24.06.2012, o godzinie 20.47.59, na pl.rec.film, rs napisał(a):

[...]

dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca. <rs>

Mi wszystkie tego typu polskie komedie zlewają się w jedną. Problem tych
samych aktorów, gównianej muzyki, gównianej gry, reżyserii i oczywiście
braku scenariusza (bo nawet gównianym go nazwać nie można).

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2012-06-24 22:18, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 24.06.2012, o godzinie 20.47.59, na pl.rec.film, rs napisał(a):

[...]

dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca.<rs>

Mi wszystkie tego typu polskie komedie zlewają się w jedną. Problem tych
samych aktorów, gównianej muzyki, gównianej gry, reżyserii i oczywiście
braku scenariusza (bo nawet gównianym go nazwać nie można).

IMO ostatnie fajne polskie komedie, to poranek kojota i chłopaki
nie płaczą.

Użytkownik "megrims" <megrimsNOSPAM@interia.pl> napisał w wiadomości news:js7stg$5b4$1usenet.news.interia.pl...

W dniu 2012-06-24 22:18, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 24.06.2012, o godzinie 20.47.59, na pl.rec.film, rs napisał(a):

[...]
dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca.<rs>

Mi wszystkie tego typu polskie komedie zlewają się w jedną. Problem tych
samych aktorów, gównianej muzyki, gównianej gry, reżyserii i oczywiście
braku scenariusza (bo nawet gównianym go nazwać nie można).

IMO ostatnie fajne polskie komedie, to poranek kojota i chłopaki
nie płaczą.

niezłe jest jeszcze "Czas surferów", ma kilka naprawdę niezlych momentów i ogólnie warto.

--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Dnia 24.06.2012, o godzinie 22.29.44, na pl.rec.film, frank drebin
napisał(a):

dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca.<rs>

Mi wszystkie tego typu polskie komedie zlewają się w jedną. Problem tych
samych aktorów, gównianej muzyki, gównianej gry, reżyserii i oczywiście
braku scenariusza (bo nawet gównianym go nazwać nie można).

IMO ostatnie fajne polskie komedie, to poranek kojota i chłopaki
nie płaczą.

niezłe jest jeszcze "Czas surferów", ma kilka naprawdę niezlych momentów i ogólnie warto.

Też nie dałem rady.
Za to ze zdziwieniem obejrzałem typowo amerykańską w stylu polską komedię
romantyczną "Listy do M.". Wybija się na plus wśród całej reszty. Ma
scenariusz i nadaje się na niezbyt wymagający wieczór.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:7k37s1u0fq4t.dlghabeck.pl...

Dnia 24.06.2012, o godzinie 22.29.44, na pl.rec.film, frank drebin
napisał(a):

dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca.<rs>

Mi wszystkie tego typu polskie komedie zlewają się w jedną.
Problem tych samych aktorów, gównianej muzyki, gównianej gry,
reżyserii i oczywiście braku scenariusza (bo nawet gównianym go
nazwać nie można).

IMO ostatnie fajne polskie komedie, to poranek kojota i chłopaki
nie płaczą.

niezłe jest jeszcze "Czas surferów", ma kilka naprawdę niezlych
momentów i  ogólnie warto.

Też nie dałem rady.

a to dziwne, bo jak na polską komedię jest niezłe

Za to ze zdziwieniem obejrzałem typowo amerykańską w stylu polską komedię
romantyczną "Listy do M.". Wybija się na plus wśród całej reszty. Ma
scenariusz i nadaje się na niezbyt wymagający wieczór.

ogląda się bez problemu no i Karolak mnie nie irytował.
Plus za Malajkata, nie żebym go jakoś specjalnie lubił ale to jakaś nowość ;) w tzw. polskiej komedii romantycznej.



--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Dnia dzisiejszego niebożę Habeck Colibretto wylazło do ludzi i marudzi:

Dnia 24.06.2012, o godzinie 22.29.44, na pl.rec.film, frank drebin
napisał(a):

dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca.<rs>

Mi wszystkie tego typu polskie komedie zlewają się w jedną.
Problem tych samych aktorów, gównianej muzyki, gównianej gry,
reżyserii i oczywiście braku scenariusza (bo nawet gównianym go
nazwać nie można).

IMO ostatnie fajne polskie komedie, to poranek kojota i chłopaki
nie płaczą.

niezłe jest jeszcze "Czas surferów", ma kilka naprawdę niezlych
momentów i  ogólnie warto.

Też nie dałem rady.
Za to ze zdziwieniem obejrzałem typowo amerykańską w stylu polską komedię
romantyczną "Listy do M.". Wybija się na plus wśród całej reszty. Ma
scenariusz i nadaje się na niezbyt wymagający wieczór.

I nawet Karolak nie przeszkadzał?

qr.a

Dnia 25.06.2012, o godzinie 12.08.48, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Też nie dałem rady.
Za to ze zdziwieniem obejrzałem typowo amerykańską w stylu polską komedię
romantyczną "Listy do M.". Wybija się na plus wśród całej reszty. Ma
scenariusz i nadaje się na niezbyt wymagający wieczór.

I nawet Karolak nie przeszkadzał?

Dokładnie. Nie wybił się specjalnie ponad swój poziom, bo go nie ma, ale
przynajmniej dna nie tykał.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2012-06-25 14:05, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 25.06.2012, o godzinie 12.08.48, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Też nie dałem rady.
Za to ze zdziwieniem obejrzałem typowo amerykańską w stylu polską komedię
romantyczną "Listy do M.". Wybija się na plus wśród całej reszty. Ma
scenariusz i nadaje się na niezbyt wymagający wieczór.

I nawet Karolak nie przeszkadzał?

Dokładnie. Nie wybił się specjalnie ponad swój poziom, bo go nie ma, ale
przynajmniej dna nie tykał.

Karolak to IMO nie jest wcale taki zły, bo przynajmniej gra siebie, jest wyluzowany, nie udaje. Nawet jeśli rolę miałby inną, to pewnie i tak zrobiłby z niej to samo, co zwykle. Gorzej z takimi sztywniakami jak np. Frycz, którzy się dają zatrudnić w idiotycznych komediach typu "Wyjazd integracyjny". BTW O tym filmie jeszcze w tym wątku nie było. Kto wytrzymał do końca? ;)

Ewa

Dnia 25.06.2012, o godzinie 21.56.09, na pl.rec.film, medea napisał(a):

Karolak to IMO nie jest wcale taki zły, bo przynajmniej gra siebie, jest wyluzowany, nie udaje. Nawet jeśli rolę miałby inną, to pewnie i tak zrobiłby z niej to samo, co zwykle. Gorzej z takimi sztywniakami jak np. Frycz, którzy się dają zatrudnić w idiotycznych komediach typu "Wyjazd integracyjny". BTW O tym filmie jeszcze w tym wątku nie było. Kto wytrzymał do końca? ;)

Ja. Tragedia. I do tego myli mi się z innymi "komediami" taki syf.
I z chęcią obejrzę Kac Wawę. :) Bo to musi być syf nad syfy...

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2012-06-25 22:43, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 25.06.2012, o godzinie 21.56.09, na pl.rec.film, medea napisał(a):

Karolak to IMO nie jest wcale taki zły, bo przynajmniej gra siebie, jest
wyluzowany, nie udaje. Nawet jeśli rolę miałby inną, to pewnie i tak
zrobiłby z niej to samo, co zwykle. Gorzej z takimi sztywniakami jak np.
Frycz, którzy się dają zatrudnić w idiotycznych komediach typu "Wyjazd
integracyjny". BTW O tym filmie jeszcze w tym wątku nie było. Kto
wytrzymał do końca? ;)

Ja. Tragedia. I do tego myli mi się z innymi "komediami" taki syf.
I z chęcią obejrzę Kac Wawę. :) Bo to musi być syf nad syfy...

Musi być. Nie wiem, czy się skuszę. Z "Wyjazdu integracyjnego" odpadłam po około godzinie chyba (może wcześniej - jak się szykowali na paintball) i też niewiele pamiętam.

Ewa

Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:

W dniu 2012-06-25 14:05, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 25.06.2012, o godzinie 12.08.48, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Też nie dałem rady.
Za to ze zdziwieniem obejrzałem typowo amerykańską w stylu polską
komedię romantyczną "Listy do M.". Wybija się na plus wśród całej
reszty. Ma scenariusz i nadaje się na niezbyt wymagający wieczór.

I nawet Karolak nie przeszkadzał?

Dokładnie. Nie wybił się specjalnie ponad swój poziom, bo go nie ma, ale
przynajmniej dna nie tykał.

Karolak to IMO nie jest wcale taki zły, bo przynajmniej gra siebie, jest wyluzowany, nie udaje.

Karolak zawsze "gra" siebie. Jeszcze go nie widziałam w "roli", gdzie grałby postać.

Nawet jeśli rolę miałby inną, to pewnie i tak zrobiłby z niej to samo, co zwykle. Gorzej z takimi sztywniakami jak np. Frycz, którzy się dają zatrudnić w idiotycznych komediach typu "Wyjazd integracyjny".

Więc dla odmiany zobacz "Pręgi", "Różyczkę" czy "Bezmiar sprawiedliwości". Wszystko to z ostatniego dziesięciolecia.

BTW O tym filmie jeszcze w tym wątku nie było. Kto wytrzymał do końca? ;)

Ja! Ale to tylko dlatego, iż chciałam zaimponować. Komuś

qr.a

W dniu 2012-06-26 11:53, Qrczak pisze:

Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:

W dniu 2012-06-25 14:05, Habeck Colibretto pisze:

Dnia 25.06.2012, o godzinie 12.08.48, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Też nie dałem rady.
Za to ze zdziwieniem obejrzałem typowo amerykańską w stylu polską
komedię romantyczną "Listy do M.". Wybija się na plus wśród całej
reszty. Ma scenariusz i nadaje się na niezbyt wymagający wieczór.

I nawet Karolak nie przeszkadzał?

Dokładnie. Nie wybił się specjalnie ponad swój poziom, bo go nie ma, ale
przynajmniej dna nie tykał.

Karolak to IMO nie jest wcale taki zły, bo przynajmniej gra siebie, jest wyluzowany, nie udaje.

Karolak zawsze "gra" siebie. Jeszcze go nie widziałam w "roli", gdzie grałby postać.

To właśnie napisałam. Ale przynajmniej role wybiera odpowiednie dla siebie-siebie.

Nawet jeśli rolę miałby inną, to pewnie i tak zrobiłby z niej to samo, co zwykle. Gorzej z takimi sztywniakami jak np. Frycz, którzy się dają zatrudnić w idiotycznych komediach typu "Wyjazd integracyjny".

Więc dla odmiany zobacz "Pręgi", "Różyczkę" czy "Bezmiar sprawiedliwości". Wszystko to z ostatniego dziesięciolecia.

Tylko na co mu psuć sobie dobrą twarz takim partactwem jak np. "Wyjazd..."? Tego nie rozumiem. BTW Ale i tak za nim nie przepadam.

Ewa

Dnia dzisiejszego niebożę Habeck Colibretto wylazło do ludzi i marudzi:

Dnia 24.06.2012, o godzinie 20.47.59, na pl.rec.film, rs napisał(a):

[...]

dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca. <rs>

Mi wszystkie tego typu polskie komedie zlewają się w jedną. Problem tych
samych aktorów, gównianej muzyki, gównianej gry, reżyserii i oczywiście
braku scenariusza (bo nawet gównianym go nazwać nie można).

I Karolak.

qr.a

Użytkownik "Qrczak" <qrka@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4fe8387d$0$1298$65785112news.neostrada.pl...

Dnia dzisiejszego niebożę Habeck Colibretto wylazło do ludzi i marudzi:

Dnia 24.06.2012, o godzinie 20.47.59, na pl.rec.film, rs napisał(a):

[...]

dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca. <rs>

Mi wszystkie tego typu polskie komedie zlewają się w jedną. Problem tych
samych aktorów, gównianej muzyki, gównianej gry, reżyserii i oczywiście
braku scenariusza (bo nawet gównianym go nazwać nie można).

I Karolak.

prawdziwy mistrz, najwieksza jego wartoscia jest szczelina

Uzytkownik "rs" <no.address@no.spam.pl> napisal w wiadomosci news:i4oeu7th6it66ijlde1ukakf2c1ll16v0p4ax.com...

On Sun, 24 Jun 2012 20:00:20 +0200, topek
<topek-spamerom-czlon-w-zad@p0st.pl-zamien-0-na-o> wrote:
[...]
dzieki za rekomendacje. skutecznie mnie zacheciles, chociaz "pokaz
kotku co masz w srodku" nie dalem rady do konca. <rs>

dolaczam sie z porada, zebys nie ruszal tej kupy.
Rzadko kiedy przerywam ogladanie filmów (szanuje swój czas i bez poczytania w necie opinii nie zaczynam ogladania) ale ten film mial dosc dobre komenty, a ze bardzo lubie Testosteron i uwielbiam Cialo wiec ów film zaatakowalem.
Obejrzalem z zona jeszcze mniej niz topek.
I zgadzam sie z nim, ze ten film powinien miec osobna kategorie.

PS. O ile "Idealnego faceta ..." od polowy ogladalem na ff to podczas tego filmu, po 30 minutach powiedzialem "Nie, kurwa, dosyc tego" i z marsza zrobilem delete.

Ten film to kuriozum


--
Nigdy nie klóc sie z glupcem, ludzie moga nie dostrzec róznicy.

W dniu 2012-06-24 20:00, topek pisze:
(ciach)

I tak o niebo lepszy nić Cosmopolis.

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji:
"Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w szoku.
50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

Producentem filmu jest Warner Brothers wiec juz w ogole nic nie kumam.
To nie jest kupa i chujnia. To jest absurdalna arcykupa.

Mnie się klasyfikator włącza po logo Polskiego Instytuta Sztuki Filmowej. Jest ono, kupa bardzo prawdopodobna.

qr.a
--
Młodość musi się wyszumieć, starość musi się wypalić.

On Sun, 24 Jun 2012 22:28:23 +0200, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wrote:

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji:
"Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w szoku.
50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

Producentem filmu jest Warner Brothers wiec juz w ogole nic nie kumam.
To nie jest kupa i chujnia. To jest absurdalna arcykupa.

Mnie się klasyfikator włącza po logo Polskiego Instytuta Sztuki Filmowej. Jest ono, kupa bardzo prawdopodobna.
qr.a

rozumiem, ze np. "Rozy" nie ogladales. <rs>

Dnia dzisiejszego niebożę rs wylazło do ludzi i marudzi:

On Sun, 24 Jun 2012 22:28:23 +0200, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wrote:

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji:
"Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w
szoku. 50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

Producentem filmu jest Warner Brothers wiec juz w ogole nic nie kumam.
To nie jest kupa i chujnia. To jest absurdalna arcykupa.

Mnie się klasyfikator włącza po logo Polskiego Instytuta Sztuki
Filmowej. Jest ono, kupa bardzo prawdopodobna.
qr.a

rozumiem, ze np. "Rozy" nie ogladales. <rs>

Naucz się czytać.

hint: prawdopodobna

qr.a

On Mon, 25 Jun 2012 12:06:42 +0200, "Qrczak" <qrka@gazeta.pl> wrote:

Dnia dzisiejszego niebożę rs wylazło do ludzi i marudzi:

On Sun, 24 Jun 2012 22:28:23 +0200, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wrote:

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji:
"Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w
szoku. 50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

Producentem filmu jest Warner Brothers wiec juz w ogole nic nie kumam.
To nie jest kupa i chujnia. To jest absurdalna arcykupa.

Mnie się klasyfikator włącza po logo Polskiego Instytuta Sztuki
Filmowej. Jest ono, kupa bardzo prawdopodobna.
qr.a

rozumiem, ze np. "Rozy" nie ogladales. <rs>

Naucz się czytać.

hint: prawdopodobna

oj. jaki drazliwy. oj. oj.
hint. ty naucz sie cytowac. napisales "bardzo prawdopodobna". nie ma
roznicy?
to widziales? bo, ze nie widziales, tez jest bardzo prawdopodobne.
<rs>

W dniu 2012-06-25 22:14, rs pisze:

On Mon, 25 Jun 2012 12:06:42 +0200, "Qrczak" <qrka@gazeta.pl> wrote:

Dnia dzisiejszego niebożę rs wylazło do ludzi i marudzi:

On Sun, 24 Jun 2012 22:28:23 +0200, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wrote:

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji:
"Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w
szoku. 50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

Producentem filmu jest Warner Brothers wiec juz w ogole nic nie kumam.
To nie jest kupa i chujnia. To jest absurdalna arcykupa.

Mnie się klasyfikator włącza po logo Polskiego Instytuta Sztuki
Filmowej. Jest ono, kupa bardzo prawdopodobna.
qr.a

rozumiem, ze np. "Rozy" nie ogladales. <rs>

Naucz się czytać.

hint: prawdopodobna

oj. jaki drazliwy. oj. oj.
hint. ty naucz sie cytowac. napisales "bardzo prawdopodobna". nie ma
roznicy?
to widziales? bo, ze nie widziales, tez jest bardzo prawdopodobne.
<rs>

A to się Qrczak wpakowałeś. ;)

Ewa

Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:

W dniu 2012-06-25 22:14, rs pisze:

On Mon, 25 Jun 2012 12:06:42 +0200, "Qrczak" <qrka@gazeta.pl> wrote:

Dnia dzisiejszego niebożę rs wylazło do ludzi i marudzi:

On Sun, 24 Jun 2012 22:28:23 +0200, Qrczak <qrka@gazeta.pl> wrote:

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej
produkcji: "Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do
tej pory jestem w szoku. 50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

Producentem filmu jest Warner Brothers wiec juz w ogole nic
nie kumam. To nie jest kupa i chujnia. To jest absurdalna arcykupa.

Mnie się klasyfikator włącza po logo Polskiego Instytuta Sztuki
Filmowej. Jest ono, kupa bardzo prawdopodobna.
qr.a

rozumiem, ze np. "Rozy" nie ogladales. <rs>

Naucz się czytać.

hint: prawdopodobna

oj. jaki drazliwy. oj. oj.
hint. ty naucz sie cytowac. napisales "bardzo prawdopodobna". nie ma
roznicy?
to widziales? bo, ze nie widziales, tez jest bardzo prawdopodobne.
<rs>

A to się Qrczak wpakowałeś. ;)

A to się przejełem, łał.
Mam ostatnio gazetowego ignora na pręga, więc dzięki za crossa.

qr.a

Dnia Sun, 24 Jun 2012 17:03:59 -0400, rs napisał(a):

rozumiem, ze np. "Rozy" nie ogladales. <rs>

-łaś, łosiu.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

On Tue, 26 Jun 2012 08:44:56 +0200, Maciek <docktor@poczta.onet.pl>
wrote:

Dnia Sun, 24 Jun 2012 17:03:59 -0400, rs napisał(a):

rozumiem, ze np. "Rozy" nie ogladales. <rs>

-łaś, łosiu.

chciales cos konkretnego przekazac, czy tylko pochwalic sie, ze ci sie
udalo jeden polski ogonek poprawnie wklepac? <rs>

Dnia Tue, 26 Jun 2012 02:47:34 -0400, rs napisał(a):

(...)

Tylko tyle.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

On Tue, 26 Jun 2012 08:58:21 +0200, Maciek <docktor@poczta.onet.pl>
wrote:

Dnia Tue, 26 Jun 2012 02:47:34 -0400, rs napisał(a):

(...)

Tylko tyle.

to gratuluje, przemyslen. <rs>

Dnia Tue, 26 Jun 2012 02:59:51 -0400, rs napisał(a):

to gratuluje, przemyslen. <rs>

A ja umiejetnosci czytania.

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

On Tue, 26 Jun 2012 09:24:47 +0200, Maciek <docktor@poczta.onet.pl>
wrote:

Dnia Tue, 26 Jun 2012 02:59:51 -0400, rs napisał(a):

to gratuluje, przemyslen. <rs>

A ja umiejetnosci czytania.

mozna to bylo inaczej napisac, prostaczku. PLONK. <rs>

Dnia Tue, 26 Jun 2012 03:28:03 -0400, rs napisał(a):

mozna to bylo inaczej napisac, prostaczku. PLONK. <rs>

No i jak ja bede z tym zyl...???

--
Maciek

Karkulowsiał zwartusiał
Ratuwsianku Maciuwsio

Użytkownik "Maciek" <docktor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ezef9lhqnuet$.1e7phuvmxxua0.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 26 Jun 2012 03:28:03 -0400, rs napisał(a):

mozna to bylo inaczej napisac, prostaczku. PLONK. <rs>

No i jak ja bede z tym zyl...???

Nie wiem ile usenetu widzi dziwolaga eresa ale obstawiam, ze niewiele.

Dnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:

Użytkownik "Maciek" <docktor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ezef9lhqnuet$.1e7phuvmxxua0.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 26 Jun 2012 03:28:03 -0400, rs napisał(a):

mozna to bylo inaczej napisac, prostaczku. PLONK. <rs>

No i jak ja bede z tym zyl...???

Nie wiem ile usenetu widzi dziwolaga eresa ale obstawiam, ze niewiele.

Ze zaświatów też się widzi co nieco. W dodatku małe.

qr.a

On Tue, 26 Jun 2012 12:00:36 +0200, "Qrczak" <qrka@gazeta.pl> wrote:

Dnia dzisiejszego niebożę Ghost wylazło do ludzi i marudzi:

Użytkownik "Maciek" <docktor@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:ezef9lhqnuet$.1e7phuvmxxua0.dlg40tude.net...

Dnia Tue, 26 Jun 2012 03:28:03 -0400, rs napisał(a):

mozna to bylo inaczej napisac, prostaczku. PLONK. <rs>

No i jak ja bede z tym zyl...???

Nie wiem ile usenetu widzi dziwolaga eresa ale obstawiam, ze niewiele.

Ze zaświatów też się widzi co nieco. W dodatku małe.

qr.a

no toscie sobie pogadali. jak w maglu. <rs>

Dnia 24.06.2012, o godzinie 22.28.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji:
"Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w szoku.
50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

To co powiesz o mnie!? :)
Obejrzałem cały. Problem w tym, że nic nie pamiętam... A trzeźwy byłem.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:12jkbz8ceztq4$.dlghabeck.pl...

Dnia 24.06.2012, o godzinie 22.28.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji:
"Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w
szoku. 50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

To co powiesz o mnie!? :)
Obejrzałem cały. Problem w tym, że nic nie pamiętam... A trzeźwy byłem.

a dałeś radę na "Baby są jakieś inne"?
Ja wyłączyłem jeszcze szybciej niż cellulit. Dosłownie po 10 minutach delete.

Wspominanej Róży nie oglądalem jeszcze choć Smarzowskiego bardzo lubię (za Dom zły 10/10 a i Wesele wyysoko).
Nie udało mi się kworum zebrać


--
Nigdy nie kłóć się z głupcem, ludzie mogą nie dostrzec różnicy.

Dnia 24.06.2012, o godzinie 23.23.44, na pl.rec.film, frank drebin
napisał(a):

Użytkownik "Habeck Colibretto" <habeck@NOSPAM.gazeta.pl> napisał w wiadomości news:12jkbz8ceztq4$.dlghabeck.pl...

Dnia 24.06.2012, o godzinie 22.28.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji:
"Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w
szoku. 50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

To co powiesz o mnie!? :)
Obejrzałem cały. Problem w tym, że nic nie pamiętam... A trzeźwy byłem.

a dałeś radę na "Baby są jakieś inne"?

Dałem.

Ja wyłączyłem jeszcze szybciej niż cellulit. Dosłownie po 10 minutach delete.

Obejrzałem cały. Daleko mu do poprzednich filmów z Miauczyńskim. Oglądając
go jako dialog specjalnie się nie klei, ale jako monolog... daje radę.

Wspominanej Róży nie oglądalem jeszcze choć Smarzowskiego bardzo lubię (za Dom zły 10/10 a i Wesele wyysoko).

Jedne z moich ulubionych.

Nie udało mi się kworum zebrać

Też nie widziałem. Zapytam czy w wypożyczalni mają... To na pewno ciężki
film, więc zbieram się do niego bardzo powoli.


--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Dnia dzisiejszego niebożę Habeck Colibretto wylazło do ludzi i marudzi:

Dnia 24.06.2012, o godzinie 23.23.44, na pl.rec.film, frank drebin
napisał(a):

a dałeś radę na "Baby są jakieś inne"?

Dałem.

Ja wyłączyłem jeszcze szybciej niż cellulit. Dosłownie po 10 minutach
delete.

Obejrzałem cały. Daleko mu do poprzednich filmów z Miauczyńskim. Oglądając
go jako dialog specjalnie się nie klei, ale jako monolog... daje radę.

Przede wszystkim "Baby..." to niezły duecik Więckiewicz-Woronowicz. Nawet nie trzeba słuchać tego, co mówią, wystarczy patrzeć.

Wspominanej Róży nie oglądalem jeszcze choć Smarzowskiego bardzo lubię
(za  Dom zły 10/10 a i Wesele wyysoko).

Jedne z moich ulubionych.

Nie udało mi się kworum zebrać

Też nie widziałem. Zapytam czy w wypożyczalni mają... To na pewno ciężki
film, więc zbieram się do niego bardzo powoli.

Lekki nie jest. Zresztą żaden z filmów Smarzowskiego nie jest. Znów problem przedstawiony w filmie dla wielu Polaków cokolwiek niewygodny.

qr.a

Dnia 25.06.2012, o godzinie 15.05.54, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Obejrzałem cały. Daleko mu do poprzednich filmów z Miauczyńskim. Oglądając
go jako dialog specjalnie się nie klei, ale jako monolog... daje radę.

Przede wszystkim "Baby..." to niezły duecik Więckiewicz-Woronowicz. Nawet nie trzeba słuchać tego, co mówią, wystarczy patrzeć.

Dokładnie. A już jak się na Wronowicza patrzy i słucha i widzi Popiełuszkę,
to dysonans jest naprawdę gigantyczny. Świetny aktor.

Nie udało mi się kworum zebrać

Też nie widziałem. Zapytam czy w wypożyczalni mają... To na pewno ciężki
film, więc zbieram się do niego bardzo powoli.

Lekki nie jest. Zresztą żaden z filmów Smarzowskiego nie jest. Znów problem przedstawiony w filmie dla wielu Polaków cokolwiek niewygodny.

Niewygodny... obaczy się. Grunt, żeby był prawdziwy, to nawet niewygodę da się znieść.
Bo taki "W ciemności" ze swoimi przekłamaniami - ciężko było obejrzeć. I
wcale nie taki dobry, żeby Oskarami na niego sypać.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2012-06-25 22:46, Habeck Colibretto pisze:

Niewygodny... obaczy się.
Grunt, żeby był prawdziwy, to nawet niewygodę da się znieść.

Prawdziwy jest bardzo. I nawet - pomimo ewidentnej brutalności, którą film zresztą nie epatuje zbyt nachalnie, tylko tyle ile trzeba - jest w nim dużo wewnętrznego piękna, jakiegoś optymizmu na przekór.

Ewa

Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:

W dniu 2012-06-25 22:46, Habeck Colibretto pisze:

Niewygodny... obaczy się.
Grunt, żeby był prawdziwy, to nawet niewygodę da się znieść.

Prawdziwy jest bardzo. I nawet - pomimo ewidentnej brutalności, którą film zresztą nie epatuje zbyt nachalnie, tylko tyle ile trzeba - jest w nim dużo wewnętrznego piękna, jakiegoś optymizmu na przekór.

Wiemy, wiemy, Dorociński.
Ja się za to zachwyciłam Kuleszą. Bo dotąd to głównie ją w serialach widywałam albo w ogonach. A tutaj pokazała pazura, a nawet całe łapsko.

qr.a

Użytkownik "Qrczak" <qrka@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:4fe98943$0$26696$65785112news.neostrada.pl...

Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:

W dniu 2012-06-25 22:46, Habeck Colibretto pisze:

Niewygodny... obaczy się.
Grunt, żeby był prawdziwy, to nawet niewygodę da się znieść.

Prawdziwy jest bardzo. I nawet - pomimo ewidentnej brutalności, którą film zresztą nie epatuje zbyt nachalnie, tylko tyle ile trzeba - jest w nim dużo wewnętrznego piękna, jakiegoś optymizmu na przekór.

Wiemy, wiemy, Dorociński.
Ja się za to zachwyciłam Kuleszą. Bo dotąd to głównie ją w serialach widywałam albo w ogonach. A tutaj pokazała pazura, a nawet całe łapsko.

Polecam Biutiful, nie to samo, ale podejrzewam, ze lubiacym Smazowskiego tez sie moze spodobac.

W dniu 2012-06-26 12:05, Qrczak pisze:

Dnia dzisiejszego niebożę medea wylazło do ludzi i marudzi:

W dniu 2012-06-25 22:46, Habeck Colibretto pisze:

Niewygodny... obaczy się.
Grunt, żeby był prawdziwy, to nawet niewygodę da się znieść.

Prawdziwy jest bardzo. I nawet - pomimo ewidentnej brutalności, którą film zresztą nie epatuje zbyt nachalnie, tylko tyle ile trzeba - jest w nim dużo wewnętrznego piękna, jakiegoś optymizmu na przekór.

Wiemy, wiemy, Dorociński.

Dorociński to akurat piękno bardziej zewnętrzne. ;)

Ja się za to zachwyciłam Kuleszą. Bo dotąd to głównie ją w serialach widywałam albo w ogonach. A tutaj pokazała pazura, a nawet całe łapsko.

O Kuleszy  już indziej pisałam - że mi potem wszędzie się ukazywała ;) - więc na mnie wrażenie też zrobiła.
A "Salę samobójców" widziałaś? Też tam była. Całkiem niezła i nieserialowa.

Ewa

Dnia 26.06.2012, o godzinie 13.27.05, na pl.rec.film, medea napisał(a):

Niewygodny... obaczy się.
Grunt, żeby był prawdziwy, to nawet niewygodę da się znieść.

Prawdziwy jest bardzo. I nawet - pomimo ewidentnej brutalności, którą film zresztą nie epatuje zbyt nachalnie, tylko tyle ile trzeba - jest w nim dużo wewnętrznego piękna, jakiegoś optymizmu na przekór.

Wiemy, wiemy, Dorociński.

Dorociński to akurat piękno bardziej zewnętrzne. ;)

Ja się za to zachwyciłam Kuleszą. Bo dotąd to głównie ją w serialach widywałam albo w ogonach. A tutaj pokazała pazura, a nawet całe łapsko.

O Kuleszy  już indziej pisałam - że mi potem wszędzie się ukazywała ;) - więc na mnie wrażenie też zrobiła.
A "Salę samobójców" widziałaś? Też tam była. Całkiem niezła i nieserialowa.

Ja widziałem. Nie dałem rady. Gówno dla nastolatek (no offence :) ).

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2012-06-26 21:45, Habeck Colibretto pisze:

Ja widziałem. Nie dałem rady. Gówno dla nastolatek (no offence :) ).

Ogólnie film bez zachwytu (chociaż do strawienia IMO, a gdyby nie te komputerowe wstawki, byłoby znacznie lepiej), ale Kulesza była tam całkiem OK.

Ewa

Dnia 26.06.2012, o godzinie 21.54.24, na pl.rec.film, medea napisał(a):

Ja widziałem. Nie dałem rady. Gówno dla nastolatek (no offence :) ).

Ogólnie film bez zachwytu (chociaż do strawienia IMO, a gdyby nie te komputerowe wstawki, byłoby znacznie lepiej), ale Kulesza była tam całkiem OK.

Obejrzyj serial Krew z krwi (8 odcinków). O dziwo dobry scenariusz, który
trzyma się kupy, dobrze zagrany, porządna obsada. Tylko montaż czasami
drażniący, ale naprawdę dobry kawałek kina.

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

W dniu 2012-06-26 22:00, Habeck Colibretto pisze:

Obejrzyj serial Krew z krwi (8 odcinków). O dziwo dobry scenariusz, który trzyma się kupy, dobrze zagrany, porządna obsada. Tylko montaż czasami drażniący, ale naprawdę dobry kawałek kina.

A gdzie mam polować  na ewentualne powtórki?
To serial TVN-owski?

Ewa

Dnia 28.06.2012, o godzinie 16.20.07, na pl.rec.film, medea napisał(a):

Obejrzyj serial Krew z krwi (8 odcinków). O dziwo dobry scenariusz, który trzyma się kupy, dobrze zagrany, porządna obsada. Tylko montaż czasami drażniący, ale naprawdę dobry kawałek kina.

A gdzie mam polować  na ewentualne powtórki?
To serial TVN-owski?

Nie. To serial Canal+. Pewnie tylko torrent zostaje lub zakup na DVD
(podejrzewam, że niedługo wydadzą).

--
Pozdrawiam,
*Habeck*
/Każda rzecz ma dwie strony. Fanatycy widzą tylko jedną/
- Schutzbach

Dnia dzisiejszego niebożę Habeck Colibretto wylazło do ludzi i marudzi:

Dnia 24.06.2012, o godzinie 22.28.23, na pl.rec.film, Qrczak napisał(a):

Dnia 2012-06-24 20:00, niebożę topek wylazło do ludzi i marudzi:

Godzine temu u znajomych obejrzelismy okolo 50 min polskiej produkcji:
"Jak sie pozbyc celulitu" i musze przyznac, ze do tej pory jestem w
szoku. 50 min bo wiecej nie dalem rady.

Mocarny jesteś. Wytrzymałam 20.

To co powiesz o mnie!? :)
Obejrzałem cały. Problem w tym, że nic nie pamiętam... A trzeźwy byłem.

Nie wiem. Nie widziałam.

qr.a

On 24.06.2012 20:00, topek wrote:

Ten film tak zawiesil poprzeczke z kaszany i pazdzierzu, ze nie wiem co
teraz trzeba zrobic, zeby mnie zaskoczyc.

Podejrzewam, że Twoja recenzja jest najlepszą rzeczą jaka mogła temu "arcydziełu" się przytrafić :D

--
[GoMoto.TV]
naszym motorem jest pasja

On 25.06.2012 08:51, duddits wrote:

On 24.06.2012 20:00, topek wrote:

Ten film tak zawiesil poprzeczke z kaszany i pazdzierzu, ze nie wiem co
teraz trzeba zrobic, zeby mnie zaskoczyc.

Podejrzewam, że Twoja recenzja jest najlepszą rzeczą jaka mogła temu
"arcydziełu" się przytrafić :D

To teraz producenci i rezyser go pozwą, bo nie zrozumial dziela ;)



--
Tak bankrutują firmy, które budowały na Euro 2012
http://www.bankier.pl/wiadomosci/news.html?thread_id=598
https://www.google.pl/#q=polskie+firmy+bankrutuj%C4%85
Polscy politycy nieustannie dzialaja na szkode polskich firm i polskiego spoleczenstwa!