Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Jak sie wycofać z umowy?

Jak sie wycofać z umowy?

Data: 2015-04-18 16:36:24
Autor: adam
Jak sie wycofać z umowy?
W dniu 2015-04-17 o 21:21, Hesia pisze:
Witam,
prowadzę mała firme zielarską i zamarzyła mi sie strona internetowa ze sklepem.
Skorzystałam z jednego z maili reklamowych i zgłosiłam sie do firmy, która świadczy takie rzeczy.
Owszem zgodzili się napisać aplikację, tak by odpowiadała moim potrzebom, bo chciałam nie tylko zwykłego sklepu, ale też by klient mógł np skomponować własny krem, wodę toaletową itd.
Było to w maju ubiegłego roku. Mija prawie rok, a ja nadal nie mam tego, czego chciałam, cały czas mają  jakieś problemy, nie potrafią określić końca prac, a pieniądze biorą. Miałam na ten cel 25k z funduszu, ale pieniądze się już skończyły, a oni ciagle chcą więcej, jest też coś w rodzaju abonamentu miesięcznego (400zł).
Wszystkie uzgodnienia były mailowo, nie mam żadnej umowy na piśmie, tylko kilka projektow stron do tego sklepu, a ta specjalna aplikacja zamówienia nadal odbiega od moich wyobrażeń, które dokładnie im opisałam.
Wiem, że sama na własne zyczenie się wkręciłam, więc nie piszcie, że jestem głupia, bo sama to wiem.
Jestem rozżalona, bo pół roku temu wszystko miało być gotowe, a ja tylko płace kolejne faktury.
Czy mam szansę jakoś wycofać się z tego koszmaru i odzyskać choć część pieniędzy?
Czuję się wykorzystana, naciągnięta na kosmiczne wydatki, bo znajomi uprzytomnili mi, że przepłaciłam przynajmniej kilkanaście tysiecy.
Jak sobie poradzić z naciagaczami, którzy w dodatku w tej chwili są w stosunku  do mnie aroganccy i narazili mnie na straty.
Czy to, że nie znam się na takich rzeczach ma byc powodem, że nieuczciwa firma bez pardonu bedzie zdzierała pieniądze?
Pomóżcie, bo już nie wiem co robić.
Pozdrawiam
K.

Trafiłaś na nierzetelnych ludzi, przykra sprawa.
Z umowy możesz wycofać się bez problemu, bo przecież jej nie ma. Domyślam się, że mailowe uzgodnienia dotyczyły kwestii technicznych projektu, a nie zasad współpracy. Nie ma więc żadnych okresów wypowiedzenia, kar umownych itd.

Odzyskać wtopionej kasy chyba się nie da.
Część kosztów jak piszesz to bieżąca obsługa (abonament), reszta to myślę, że jest to wynagrodzenie za projekt, jest on więc Twoją własnością. Zażądaj więc wszelkich materiałów i zakończ tę współpracę, bo narazisz się na większe koszty, a strony nigdy nie będziesz miała.
Może będzie Ci mógł pomóc jakiś prawnik, musi sprawdzić te Wasze maile i ocenić, czy jest tam coś, co dałoby podstawę do jakiegoś zadośćuczynienia z ich strony.

Data: 2015-04-18 10:32:57
Autor: witek
Jak sie wycofać z umowy?
adam wrote:
Z umowy możesz wycofać się bez problemu, bo przecież jej nie ma

jak mozna wycofac sie z czegos czego nie ma?

moze albo nie trzeba sie wycofywac bo nigdzie sie nie wlazło, albo
moze jednak jest to czego nie ma, tyle ze nie na papierze?

Data: 2015-04-18 20:15:38
Autor: Maciek
Jak sie wycofać z umowy?
W dniu 2015-04-18 o 17:32, witek pisze:
Z umowy możesz wycofać się bez problemu, bo przecież jej nie ma
jak mozna wycofac sie z czegos czego nie ma?
moze albo nie trzeba sie wycofywac bo nigdzie sie nie wlazło, albo
moze jednak jest to czego nie ma, tyle ze nie na papierze?
Umowa to umowa. Także ustna. Niestety obawiam się, że sytuacja jest o
tyle trudna, że projekt za 25k leży na serwerze obsługiwanym przez
zleceniobiorcę. Jak dobrze pójdzie, to po zerwaniu umowy zleceniodawca
zostanie z niczym, bo założę się, że do tej pory nie zabezpieczył
żadnych kopii zapasowych projektu.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-04-18 23:26:12
Autor: Hesia
Jak sie wycofać z umowy?
Użytkownik "Maciek" napisał:
Umowa to umowa. Także ustna. Niestety obawiam się, że sytuacja jest o
tyle trudna, że projekt za 25k leży na serwerze obsługiwanym przez
zleceniobiorcę. Jak dobrze pójdzie, to po zerwaniu umowy zleceniodawca
zostanie z niczym, bo założę się, że do tej pory nie zabezpieczył
żadnych kopii zapasowych projektu.
Wszystko jest już u moich znajomych. Wypowiedziałam umowę o hosting i pozycjonowanie (też tylko na twarz).
Sprawa sklepu jest rozgrzebana i po tych wszystkich przejściach nie mam juz siły użerać się z nimi.
Pozdrawiam
K.

Data: 2015-04-18 23:16:58
Autor: Hesia
Jak sie wycofać z umowy?

Użytkownik "adam" napisał:
Trafiłaś na nierzetelnych ludzi, przykra sprawa.
Z umowy możesz wycofać się bez problemu, bo przecież jej nie ma. Domyślam się, że mailowe uzgodnienia dotyczyły kwestii technicznych projektu, a nie zasad współpracy. Nie ma więc żadnych okresów wypowiedzenia, kar umownych itd.

Odzyskać wtopionej kasy chyba się nie da.
Część kosztów jak piszesz to bieżąca obsługa (abonament), reszta to myślę, że jest to wynagrodzenie za projekt, jest on więc Twoją własnością. Zażądaj więc wszelkich materiałów i zakończ tę współpracę, bo narazisz się na większe koszty, a strony nigdy nie będziesz miała.
Może będzie Ci mógł pomóc jakiś prawnik, musi sprawdzić te Wasze maile i ocenić, czy jest tam coś, co dałoby podstawę do jakiegoś zadośćuczynienia z ich strony.

Tak własnie sie stało, że trafiłam na, hm... naciągaczy.
Tak, maile dotyczyły spraw technicznych, funkcjonalności i z mojej strony nacisku by dostarczyli harmonogram prac i termin zakończenia, który ciagle przesuwają. Jak napisałes nic nie było o wypowiedzeniu, karach umownych itd, wspominałam wyżej, że oni woleli rozmowę, bo zawsze wychodziło, że są inne ustalenia.
To jest tak jakbym zamówiła u krawca sukienkę a dostała chłopską sukmanę, przecież nie mam obowiązku jej odebrać tylko dlatego, że krawiec uważa, że dobrze się wywiązał ze zlecenia i pieniądze wziął by wydać na np materiał, który pociął by uszyć sukmanę. Płakać mi sie chce jak patrze na to "dzieło" i tak jak napisała Stokrotka, chyba nokt nie odwazy się tego poprawiać, co najwyżej napisac od nowa, a na to nie mam już pieniędzy.
Czy rzeczywiście możliwe jest zadość uczynienie?
Pozdrawiam
K.

Data: 2015-04-19 08:56:43
Autor: m
Jak sie wycofać z umowy?
W dniu 18.04.2015 o 23:16, Hesia pisze:
Użytkownik "adam" napisał:
Trafiłaś na nierzetelnych ludzi, przykra sprawa. Z umowy możesz
wycofać się bez problemu, bo przecież jej nie ma. Domyślam się,
że mailowe uzgodnienia dotyczyły kwestii technicznych projektu, a
nie zasad współpracy. Nie ma więc żadnych okresów wypowiedzenia,
kar umownych itd.

Odzyskać wtopionej kasy chyba się nie da. Część kosztów jak
piszesz to bieżąca obsługa (abonament), reszta to myślę, że jest
to wynagrodzenie za projekt, jest on więc Twoją własnością.
Zażądaj więc wszelkich materiałów i zakończ tę współpracę, bo
narazisz się na większe koszty, a strony nigdy nie będziesz
miała. Może będzie Ci mógł pomóc jakiś prawnik, musi sprawdzić te
Wasze maile i ocenić, czy jest tam coś, co dałoby podstawę do
jakiegoś zadośćuczynienia z ich strony.
Tak własnie sie stało, że trafiłam na, hm... naciągaczy.

No ale czy na pewno naciągaczy? 25k to owszem, sporo, ale jak się weźmie
pod uwagę że robią to rok, to wychodzi wcale niewiele jak na rok pracy.

Tak, maile
dotyczyły spraw technicznych, funkcjonalności i z mojej strony
nacisku by dostarczyli harmonogram prac i termin zakończenia, który
ciagle przesuwają. Jak napisałes nic nie było o wypowiedzeniu, karach
umownych itd, wspominałam wyżej, że oni woleli rozmowę, bo zawsze
wychodziło, że są inne ustalenia. To jest tak jakbym zamówiła u
krawca sukienkę a dostała chłopską sukmanę, przecież nie mam
obowiązku jej odebrać tylko dlatego, że krawiec uważa, że dobrze się
wywiązał ze zlecenia i pieniądze wziął by wydać na np materiał, który
pociął by uszyć sukmanę. Płakać mi sie chce jak patrze na to "dzieło"

No ale przecież są maile prawda? Czy z tych maili nie wynika że chciałaś
zupełnie czegoś innego?

A może było tak, że chciałaś czegoś innego ale nie umiałaś tego
przekazać i robili to czego się próbowali domyślić?

p. m.

Data: 2015-04-19 09:34:04
Autor: Hesia
Jak sie wycofać z umowy?
Użytkownik "m" napisał:
No ale czy na pewno naciągaczy? 25k to owszem, sporo, ale jak się weźmie
pod uwagę że robią to rok, to wychodzi wcale niewiele jak na rok pracy.

25 to sam sklep, abonament to osobne rozliczenie. :>
 
No ale przecież są maile prawda? Czy z tych maili nie wynika że chciałaś
zupełnie czegoś innego?

Moim zdaniem z ustaleń w mailach wynika zamówienie na sukienkę, a nie na sukmanę.
 
A może było tak, że chciałaś czegoś innego ale nie umiałaś tego
przekazać i robili to czego się próbowali domyślić?

Firma reklamowała się jako doświadczona w tworzeniu tego typu aplikacji. Z mojego doświadczenia z nimi wynika już, że totalnie nie byli w stanie dźwignać tego, bo nie mieli takich zasobów, choćby programisty, a ten którego najęli do tej pracy nie miał odpowiedniej wiedzy by to robić, to też wynika z maili.
Moim zdaniem to tak jakby piekarz, bardzo dobry zresztą, podjął się zrobienia tortu weselnego. Piekarz to nie cukiernik, choć cukiernik bywa piekarzem.
Wg mnie nie mieli odpowiednich kompetencji, a o przyjęciu zlecenia zaważyła chęć zarobku.
Myslę, że jestem na tyle komunikatywana, że potrafię przekazywać swoje pomysly, a oni jako firma kompetentna i doświadczona mogli mnie naprowadzić na cel lub po prostu powiedzieć, że to się nie uda.

Gdyby moja klientka zamarzyła sobie krem z łusek suma, to moim obowiązkiem jest jej powiedzieć, że to jest niemożliwe, bo sum nie ma łusek i może zaproponowałabym krem z karpia. ale to do uznania klientki.
Na pewno moja uczciwość jako wykonawcy nie pozwoliłaby mi powiedzieć, ok, zrobię krem z łusek suma. Pozdrawiam
K.

Data: 2015-04-20 00:13:34
Autor: m
Jak sie wycofać z umowy?
W dniu 19.04.2015 o 09:34, Hesia pisze:
Użytkownik "m" napisał:
> No ale czy na pewno naciągaczy? 25k to owszem, sporo, ale jak się weźmie
> pod uwagę że robią to rok, to wychodzi wcale niewiele jak na rok pracy.
25 to sam sklep, abonament to osobne rozliczenie. :>
 

Mówię o samym sklepie.

Bo coś mi tu nie gra. Jak to się stało że im zapłaciłaś ćwierć miliarda
na stare złote przy niezadawalających cię efektach? Z góry zapłaciłaś?

Piję do tego, że skoro niefrasobliwie podeszłaś do kwestii rozliczeń,
odbioru dzieła itd... to może też tobie wydaje się tylko że byłaś
komunikatywna :).

Miałem kilku klientów z piekła rodem, którym wersja się zmieniała co
spotkanie i nie sposób było zrozumieć o co im chodzi. Wszyscy oni
twierdzili że są komunikatywni, piszą zrozumiale i w ogóle nieprawda że
zmieniają wersję co chwila.

p. m.

Data: 2015-04-19 22:52:25
Autor: adam
Jak sie wycofać z umowy?
Tak własnie sie stało, że trafiłam na, hm... naciągaczy.

No ale czy na pewno naciągaczy? 25k to owszem, sporo, ale jak się weźmie
pod uwagę że robią to rok, to wychodzi wcale niewiele jak na rok pracy.

No weź przestań. W rok to można zrobić stronę dla... dla... nie wiem nawet dla kogo.
To miała być strona www dla małej firmy, a nie program dla obsługi przedsiębiorstwa z setkami stanowisk i siecią wewnętrzną. Naciągacze i koniec.

Data: 2015-04-19 23:03:32
Autor: Hesia
Jak sie wycofać z umowy?
Użytkownik "adam" napisał:
No ale czy na pewno naciągaczy? 25k to owszem, sporo, ale jak się weźmie
pod uwagę że robią to rok, to wychodzi wcale niewiele jak na rok pracy.

No weź przestań. W rok to można zrobić stronę dla... dla... nie wiem nawet dla kogo.
To miała być strona www dla małej firmy, a nie program dla obsługi przedsiębiorstwa z setkami stanowisk i siecią wewnętrzną. Naciągacze i koniec.

Właśnie. Umowa (ustna + maile) była taka, że zrobia to max. w pół roku, więc nie dość, że jest po terminie, to jeszcze strona nie jest gotowa. Znajomi powiedzieli, że wzięli do przeróbki darmowy sklep.
Zerwać umowę można, ale jak odzyskać pieniądze od nieuczciwej firmy?
Pozdrawiam
K.

Data: 2015-04-19 23:10:37
Autor: cef
Jak sie wycofać z umowy?
W dniu 2015-04-19 o 23:03, Hesia pisze:

Zerwać umowę można, ale jak odzyskać pieniądze od nieuczciwej firmy?

Może kupią krem z łusek renifera.
Bardzo dobry dla programistów.

Data: 2015-04-20 11:03:46
Autor: Maciek
Jak sie wycofać z umowy?
W dniu 2015-04-19 o 23:03, Hesia pisze:
Właśnie. Umowa (ustna + maile) była taka, że zrobia to max. w pół
roku, więc nie dość, że jest po terminie, to jeszcze strona nie jest
gotowa. Znajomi powiedzieli, że wzięli do przeróbki darmowy sklep.
Zerwać umowę można, ale jak odzyskać pieniądze od nieuczciwej firmy?
Ciekawi mnie niezmiernie jak to się stało, że mimo nie wywiązania się z
umowy, cała kasa trafiła do zleceniobiorcy? Myślę, że nie masz szans na
odzyskanie całej kasy. Skoro sklep działa, brakuje mu tylko jakiejś
funkcjonalności, to być może odzyskasz jakiś kawałek, za ten brak.
Mam nadzieję, że nie jest to sytuacja typu: zamówiłam witrynę
internetową, dostarczono mi ją wykonując po drodze setki zmian (bo
jestem przecież komunikatywna), zapłaciłam, mimo że do końca nie byłam
zadowolona, bo chciałabym w tej cenie jeszcze drugą setkę zmian, a na
koniec znajomi powiedzieli, że przepłaciłam i powinnam zerwać umowę.

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2015-04-20 13:40:55
Autor: Gotfryd Smolik news
Jak sie wycofać z umowy?
On Sun, 19 Apr 2015, Hesia wrote:

Znajomi powiedzieli, że wzięli do przeróbki darmowy sklep.

  Ja z komentarzem w zupełnie offtopicznej sprawie.
  Zupełnie oderwanej od "słuszności stron" i rozpatrywania czy
przypadek podpada pod "klient płaci 100zł, za poprawianie
200zł, za przywrócenie wersji pierwotnej 500zł" i tak dalej.

  Podatkowej mianowicie.

  Po kolei:
1. Założenia
- jeśli jest usługa wykonana nieodpłatnie lub częściowo nieodpłatnie,
  to jej wartość dolicza się do przychodu, art.11 PDoOF (dotyczy
  zarówno DG jak i osobistych "prywatnych" pożytków)
- wartość wycenia się na podstawie zasad podanych w ustawie (odsyłam
  do tego art.11, przeczytaj, KONIECZNIE, i nie czytaj najpierw
  "komentarzy", lecz literalnie TREŚĆ przepisu)
- obroną *w przypadku freeware* jest "cena rynkowa", która wynosi
  zero, pod warunkiem że *każdy* może za tę właśnie cenę nabyć
  dane dobro (w tym przypadku program) - żeby była jasność, US
  próbował naliczyć "podatek od linuksa" (i nic to że podatnik
  sprowokował sprawę zbędnym wpisem do dokumentacji), ale takie
  właśnie uzasadnienie przyjął NSA (że skoro "każdy może za
  zero zł" to tyle właśnie wynosi cena)
- w przypadku jednostkowej "produkcji" owa "wartość rynkowa"
  jest nieustalona, więc są i inne metody wyceny.

2. Przedstawiony stan:
- masz program ktory kosztował 25kzł++
- masz program (darmowy) freeware, wartość zero, skorzystanie z niego
  niczym nie grozi
- masz przeróbki "dostosowanie przez znajomych", w wyniku którego
  powstanie *TWÓJ* sklep, INNY niż "gotowe freeware"
- sama twierdzisz, że ten nowy sklep będzie *lepszy* niż program
  za 25kzł.

  Jeśli "wartość rynkowa" tego przerobionego oprogramowania nie
będzie znana :P, to IMO, w razie sprowokowania jakiejś akcji
(po polsku: donos) US zajrzy do listy z art.11, zaaplikuje
"porównanie ceny" (z innym produktem) i wyjdzie mu, że (darmowo
wykonane) przeróbki znajomych są warte więcej niż 25kzł.

  Mi wychodzi >4,5kzł należnego podatku :> (plus ew. mandat)

  IMVHO, wniosek jest oczywisty ;)
(jak się należy koniecznie zabezpieczyc)

Zerwać umowę można, ale jak odzyskać pieniądze
od nieuczciwej firmy?

  No to mamy potencjalnego zainteresowanego, żeby w razie sporu
się odgryźć.

pzdr, Gotfryd

Data: 2015-04-20 14:59:58
Autor: RadoslawF
Jak sie wycofać z umowy?
W dniu 2015-04-19 o 23:03, Hesia pisze:

No ale czy na pewno naciągaczy? 25k to owszem, sporo, ale jak się weźmie
pod uwagę że robią to rok, to wychodzi wcale niewiele jak na rok pracy.

No weź przestań. W rok to można zrobić stronę dla... dla... nie wiem
nawet dla kogo.
To miała być strona www dla małej firmy, a nie program dla obsługi
przedsiębiorstwa z setkami stanowisk i siecią wewnętrzną. Naciągacze i
koniec.

Właśnie. Umowa (ustna + maile) była taka, że zrobia to max. w pół roku, więc nie dość, że jest po terminie, to jeszcze strona nie jest gotowa. Znajomi powiedzieli, że wzięli do przeróbki darmowy sklep.
Zerwać umowę można, ale jak odzyskać pieniądze od nieuczciwej firmy?

Skoro jak piszesz na dotychczasowych fakturach było że płacisz
za hosting, pozycjonowanie czy abonament na usługi IT to nie
widzę podstaw do odzyskania nawet grosika.


Pozdrawiam

Jak sie wycofać z umowy?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona