Data: 2009-08-27 14:52:44 | |
Autor: Artek | |
Jak sie zabezpieczyc? Co kupic? | |
Jeszcze jedno... nie rozumiem tego mechanizmu, ktory jest jakby "oczywisty", a
mianowicie mowi sie, ze jezeli usa zbankrutuja, przeprowadza dewaluacje dolara, zamienia go na amero czy cos podobnego, to grozi to ogolnoswiatowa inflacja i problemami gospodarczymi calego swiata. Co do ogolnie problemow to rozumiem, usa sa najwazniejszym graczem, maja interesy z calym swiatem i sa powiazani z calym swiatem. Tylko dlaczego np. inflacja w usa ma wplynac na inflacje w polsce? Dlatego ze duzo aktywow jest denominowane w dolarach? Ja rozumiem, ze przy np. dewaluacji traca posiadacze... zielonych... ale dlaczego posiadacze np. pln? Czy nie jest wprost odwrotnie? Czyli jezeli dolar traci wartosc to np. w relacji do pln tez traci, a zatem ze wzgledu na plynnosc kursu, ktory sie zmieni powinno byc to przezroczyste dla posiadacza pln... Wiec na chlopski rozum powinnismy zyskac... Takie np. chiny lub inni dluznicy usa, dostana po tylku, bo zostana z nic nie wartym dolarem, to jasne... I w ogole... dlaczego inflacja w usa ma wywolac inflacje w polsce? Gdyb nagle amerykanie drukuja kase to inflacja powinna rosnac, taki amerykaniec moze wiecej wydac dolarow na zakupy i inwestycje w polsce... ale przeciez mamy kurs... rynek to zauwaza i oslabia dolara, wiec powinno wyjsc na zero... Ostatnio dolar zyskal ze wzgledu na zawirowania, ludzie uciekali do "bezpiecznego" dolara... ale przeciez usa jest najwiekszy bajzel... wiec teoretycznie kiedys rynek to uwzgledni i dolar bedzie po 1,20zl... (skad te prognozy o wzroscie kursu dolara???) Wiec skad ryzyko, ze w polsce bedzie wieksza inflacja tylko dlatego, ze jest wieksza w usa? -- |
|