Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą

Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą

Data: 2010-10-18 22:06:08
Autor: Dżeronim
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy oględzinach. Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do okresu 1 miesiąc od sprzedaży. Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się bronił. Co myślicie ?

Czy punkt mógłby brzmieć tak:

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^


......


Paragraf 10. Sprzedający zobowiązuje się do zwrotu pieniędzy za naprawę elementu, który nie został wymieniony jako wadliwy w momencie sprzedaży w wysokości średniej rynkowej ceny za naprawę w terminie 30 dni od daty sprzedaży.


.....

Lista wad:
- nie działa spryskiwacz tylnej szyby
- nie działa gniazdo zapalniczki
.....
.....

^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^


Czy prawnie ten punkt jest wiążący czy też można się sądzić/wypiąć ?

--
Jarek

Data: 2010-10-18 20:20:52
Autor: to
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
begin DĹźeronim
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być
masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych
fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy
oględzinach. Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w
którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy
znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do
okresu 1 miesiąc od sprzedaży.

Nikt rozsądny się na to nie zgodzi, jak niby zamierzasz potem udowodnić czy wada była czy jej nie było? Auto używane to auto używane, chcesz nowe z gwarancją to sobie kup w salonie. W umowie to możesz zawrzeć stan licznika albo informację o bezwypadkowości, resztą po prostu sprawdź przed kupnem i tyle.

Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki
punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie
odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się
bronił. Co myślicie ?

Ja nigdy bym nie wcisnął nikomu odpicowanego trupa, ale na taki punkt bym się za cholerę nie zgodził. ;-)

--
ignorance is bliss

Data: 2010-10-18 21:10:30
Autor: BrunoJ
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dżeronim <21212Dd@skjsd.com> napisał(a):
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy oględzinach.
Mylisz pojecia. To nie sa ukryte wady tylko zuzycie eksploatacyjne. Ja jezdzac
przez iles lat z przodu nie wiec nawet czy tylne pasy sie rozwijaja i prawde
mowiac... zlata mi to. Guziczkow niewiele wiec pewnie nic nie wypada, ale czy
wszystkie pstryczki we wbudowanym radiu dzialaja to nie mam pojecia, bo uzywam
moze 5 sztuk. sam napisales - to sa pierdoly, auto w pewnym wieku ma takie
pierdoly wliczone w cene.
Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do okresu 1 miesiąc od sprzedaży.
powodzenia


Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się bronił. Co myślicie ?
Mysle ze nigdy nie kupowales/sprzedawales auta. Ja w zasadzie bylbym w stanie sie na taki punkt zgodzic sprzedajac auto. Ale
cena +100% zeby pokryc ewentualne koszty 'widzimisie' kupujacego (z wymiana
silnika wlacznie, bo za glosny). A tak na serio - gdybys mi przy kupnie mojego auta wyskoczyl z takim punktem,
to jak juz bym skonczyl sie smiac to dostalbys opiernicz ze mi czas zajmujesz.
W ciemno mozna zalozyc ze ktos kto chce taki punkt w umowie, bedzie dlugo i
cierpliwie wyszukiwal wszyskie duperele i zadal ich naprawienia. to nie dealer
zeby gwarancje darmowych napraw dawac.

--
pozdrawiam
Bruno


--


Data: 2010-10-18 22:14:43
Autor: btn
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Przy sprzedaĹźy swojego samochodu nie zgodziłbym się na taki punkt  lecz nie dlatego, Ĺźe jestem nieuczciwy czy miałbym coś do ukrycia. UwaĹźam, Ĺźe sprzedając samochĂłd uĹźytkowany jakiś tam okres czasu (kilka/naście lat) nawet dbając o niego i wymieniając na bieżąco wszystkie podzespoły nie moĹźna być pewnym czy nie odmĂłwi on posłuszeństwa. Zgadzając się na taki punkt mĂłgłbym strzelić sobie w głowę, bo wystarczy Ĺźe kupujący okaĹźe się cwaniaczkiem i będę mieć jeszcze problemy z tego powodu. Kupno auta uĹźywanego to ryzyko, nawet jak zakupisz od kogoś z rodziny auto sprawne, zadbane a ono jak na złość padnie po miesiącu to trzeba to wziąść na klate.

Data: 2010-10-18 22:21:34
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być
masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych
fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy
oględzinach. Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w
którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy
znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do
okresu 1 miesiąc od sprzedaży.

Boże, chroń nas przed takimi kupującymi! Przychodzi taki, kupuje auto za 5 czy 10 tysięcy, a oczekiwania ma takie, jakby conajmniej nową A6-tkę za 200 tysi w salonie kupował.

> Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki
> punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie
> odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się
> bronił. Co myślicie ?
>

Myślę, że przy kupnie kilkulatka, trzeba go przetrzepać jak najdokładniej, a z tym co wyjdzie później trzeba się pogodzić i mieć to wliczone w koszty zakupu. Nie mówię o oczywistych wadach celowo ukrytych przez poprzedniego właściciela, jak ukrycie wypadkowej przeszłości czy np. skrzynia zalana nie olejem ale jego mieszanką z trocinami.
Ale wypadające guziki, przemakający dach czy uszkodzone pasy, imho nimi nie są.
Kupujesz kilkulatka, to licz się z tym, że albo zapłacisz pow. średniej ceny rynkowej i dostaniesz auto wypieszczone (jak niejaki Seba S.), albo zapłacisz rynkową i z pierdółkami albo będziesz walczył, albo je akceptował. Nie licz na to, że kupisz auto, zbijesz cenę do odpowiedniej dla Ciebie, a potem jeszcze naciągniesz sprzedawcę na to czy tamto.

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-10-18 22:45:33
Autor: Dżeronim
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> wrote in message news:i9ia8b$9e6$1news.dialog.net.pl...
W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
Kupujesz kilkulatka, to licz się z tym, że albo zapłacisz pow. średniej ceny rynkowej i dostaniesz auto wypieszczone (jak niejaki Seba S.), albo zapłacisz rynkową i z pierdółkami albo będziesz walczył, albo je akceptował. Nie licz na to, że kupisz auto, zbijesz cenę do odpowiedniej dla Ciebie, a potem jeszcze naciągniesz sprzedawcę na to czy tamto.

Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem, ale chcę je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie inną cenę.

NIE o to chodzi żeby tanio kupić i pyskować, że samochód ma wady !!!

Sprawa dotyczy uczciwości, tylko i wyłącznie.



--
Jarek

Data: 2010-10-18 21:28:36
Autor: BrunoJ
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dżeronim <21212Dd@skjsd.com> napisał(a):
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> wrote in message news:i9ia8b$9e6$1news.dialog.net.pl...
Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem, ale chcę je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie inną cenę.
niestety mylisz sie, jeszcze raz napisze - mam wrazenie ze nie kupowales nigdy
auta. I nie odrobiles lekcji  - przeszperaj archiwum grupy w temacie kupowania
aut uzywanych. Problem polega na tym ze kazde auto w pewnym wieku ma swoje wady i
upierdliwosci. I teraz jeden sprzedawca powie - cacy, super, wszystko ok,
dziadek do kosciola itp. cena X. A drugi bedzie uczciwy - da ci 3 strony A4 z
opisem usterek. Cena ta sama X, slusznie zreszta bo stan auta ten sam mniej
wiecej. Ale z Twojego punktu widzenia cena powinna byc X-costam, bo z
informacji ktore zebrales auto stany aut odbiegaja od siebie. Do tego dodaj goscia ktory naprawde dbal o auto, ma wszystko cacy. Wola cene
X+costam. ale znowu - z informacji ktore zebrales, dwa auta sa cacy, wiec nie
wiadomo czemu gosc wola wyzsza cene. A to taki najprostszy wariant. Sprzedawca zatajajacy wady moze zawolac wysoka
cene zeby uwiarygodnic ze auto jest zadbane. Nie ma prostego przepisu, cena
auta jest srednia,a reszte trzeba na sztuce pomacac. Ty - kupujacy - musi
pomacac i sprawdzic czy sprzedajacy sciemnia (zazwyczaj) czy nie. Ja moge to powiedziec na swoim przykladzie. Dawno temu sprzedawalem ZXa z
gazem, butli konczyl sie atest, pare rzeczy bylo do naprawy. Poniewaz dlubalem
w klubie citroena, wiec dajac ogloszenie w klubie, dokladnie opisalem co jest
do zrobienia i ile bedzie kosztowac. Cena byla odpowiednio obnizona.
Zainteresowanie zero. Ktos wprost mi odpisal, ze w zasadzie oferta
interesujaca, ale na necie jest 10 innych ZXow, z opisu w lepszym stanie, moze
drozszych, ale wsiadac i jechac (moj byl rowniez w codziennym uzytku). Wynikalo wiec ze za dokladnie opisalem i za tanio wolalem, i jeszcze glupi
licznika nie skrecilem ;-) I badz tu uczciwym.
Sprawa dotyczy uczciwości, tylko i wyłącznie.
Obudz sie, jestes w PL, uczciwosc i kupowania auta to zbiory rozlaczne.
Pojedyncze pozytywne przypadki nie zmieniaja reguly.
Cena jest za auto w takim stanie jaki widzisz, twoja broszka przed zakupem
obejrzec na tyle dokladnie zeby cene obnizyc, lub wylapac miny i w pore sie
wycofac. Ja ujme to w ten sposob. Po dosc dlugim poszukiwaniu auta dosc mlodego w
wymazonym przeze mnie stanie, wkurzylem sie i ostatecznie kupilem nowe.
jednorazowo drozej, chociaz w kontekscie utrzymania auta przez pare lat juz
niekoniecznie. Stan techniczny zadowalajacy ;-)

--
pozdr, BrunoJ

--


Data: 2010-10-18 23:16:59
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
W dniu 2010-10-18 22:45, Dżeronim pisze:

Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem, ale
chcę je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie inną
cenę.

NIE o to chodzi żeby tanio kupić i pyskować, że samochód ma wady !!!

Sprawa dotyczy uczciwości, tylko i wyłącznie.

OK. Sprzedaję samochód. Znam jego dokładny stan (i tę wiedzę, UCZCIWIE, przekazuję Tobie przy transakcji) - na dzień sprzedaży. Ty w pierwszym miesiącu robisz 10kkm (czyli tyle ile ja robiłem tym autem rocznie) i w ciągu tego miesiąca stopniowo wychodzą jakieś jego ułomności. Ty masz pretensje do mnie, masz taki a nie inny zapis (jaki sam chciałeś) w umowie.
Tylko powiedz mi - gdzie jest moja wina w tym wszystkim? Chyba tylko w tym, że nie jestem wróżką i nie potrafię przewidzieć co się może wydarzyć. Ale jakbym nią był, to bym tydzień w tydzień trafiał 3x 6-tkę w Lotto, w związku z czym, po trzecim tygodniu wygranych, zainteresowały by się mną CBA, CBŚ, Caritas i inne mafie.

Chcesz mieć gwarancję? Idź do salonu. Zapłacisz za to jakieś ~500-800zł miesiąc w miesiąc (przy użytkowaniu przez okres 3-5 lat, kupionego w salonie przeciętnego kompakta).

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-10-19 00:51:30
Autor: Dżeronim
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> wrote in message news:i9idgb$b8v$1news.dialog.net.pl...
W dniu 2010-10-18 22:45, Dżeronim pisze:

Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem, ale
chcę je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie inną
cenę.

NIE o to chodzi żeby tanio kupić i pyskować, że samochód ma wady !!!

Sprawa dotyczy uczciwości, tylko i wyłącznie.

OK. Sprzedaję samochód. Znam jego dokładny stan (i tę wiedzę, UCZCIWIE, przekazuję Tobie przy transakcji) - na dzień sprzedaży. Ty w pierwszym miesiącu robisz 10kkm (czyli tyle ile ja robiłem tym autem rocznie)

Wymyślasz, statystycznie każdy z nas stuka mniej więcej tyle samo km, masz fiata uno to jeździsz po mieście, masz diesla kombi - jeździsz dużo. Poza tym, trudno mi uwierzyć, że po 10kkm pasy na tylnych siedzeniach sie zepsują czy włączone pierwszy raz ogrzewanie siedzeń nie działa. Są granice absurdu.

ciągu tego miesiąca stopniowo wychodzą jakieś jego ułomności. Ty masz pretensje do mnie, masz taki a nie inny zapis (jaki sam chciałeś) w umowie.

Mam pretensje, że mnie oszukałeś, nie ścigam sprzedawcy za stukające zawieszenie w mieście, bo to potrafię w warsztacie sprawdzić przed zakupem, ale już nie wciśniesz mi kitu że ogrzewanie siedzeń "działało" 30 dni temu i "nagle" nie działa. Zgadzasz sie czy nie ? Właśnie o to mi chodzi żebyś mi powiedział że nie działa ogrzewanie siedzeń, poradzisz jak naprawić i ja to przyjmuję do wiadomości, po tym uznaję Ciebie za uczciwego sprzedawcę.


I jeszcze odniosę się do zarzutów, że będę próbował wyłudzić kasę za naprawy. Wystarczy świadek (serwis) albo faktury serwisowe sprzed x miesięcy/lat za naprawę rzekomo zepsutej części która NAGLE padła po miesiącu i cwaniak ma wytoczony proces za wyłudzenie kasy, moim zdaniem mega durny sposób na wyłudzanie pieniędzy, a już na pewno mega kłopotliwy (ekspertyzy i inne czasochłonne procesy) .

--
Jarek

Data: 2010-10-19 01:57:46
Autor: to
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
begin DĹźeronim
Mam pretensje, że mnie oszukałeś, nie ścigam sprzedawcy za stukające
zawieszenie w mieście, bo to potrafię w warsztacie sprawdzić przed
zakupem, ale już nie wciśniesz mi kitu że ogrzewanie siedzeń "działało"
30 dni temu i "nagle" nie działa. Zgadzasz sie czy nie ? Właśnie o to mi
chodzi żebyś mi powiedział że nie działa ogrzewanie siedzeń, poradzisz
jak naprawić i ja to przyjmuję do wiadomości, po tym uznaję Ciebie za
uczciwego sprzedawcę.

I jeszcze odniosę się do zarzutów, że będę próbował wyłudzić kasę za
naprawy. Wystarczy świadek (serwis) albo faktury serwisowe sprzed x
miesięcy/lat za naprawę rzekomo zepsutej części która NAGLE padła po
miesiącu i cwaniak ma wytoczony proces za wyłudzenie kasy, moim zdaniem
mega durny sposób na wyłudzanie pieniędzy, a już na pewno mega
kłopotliwy (ekspertyzy i inne czasochłonne procesy) .

Piszesz takie bzdury, ze nawet się nie chce na to odpowiadać. Albo jesteś strasznie naiwny albo zwyczajnie trollujesz. Przyjmij do wiadomości że nikt normalny nie da Ci miesiąca gwarancji na używane auto. Koniec kropka. Być może jakiś dealer byłby skory do tego, ale zapłacisz za to odpowiednio więcej, więc wątpliwe, żeby Ci się opłacało.

Gdybyś mi wyjechał z propozycją takiej gwarancji w umowie to nic bym Ci nie sprzedał. Nawet bez tej gwarancji. Mam taką zasadę, że z ludźmi zachowującymi się dziwnie nie robię interesów. Żadnych. Zasada się sprawdza i polecam ją każdemu.

--
ignorance is bliss

Data: 2010-10-19 15:13:37
Autor: Artur M. Piwko
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
In the darkest hour on 19 Oct 2010 01:57:46 GMT,
to <to@abc.xyz> screamed:
I jeszcze odniosę się do zarzutów, że będę próbował wyłudzić kasę za
naprawy. Wystarczy świadek (serwis) albo faktury serwisowe sprzed x
miesięcy/lat za naprawę rzekomo zepsutej części która NAGLE padła po
miesiącu i cwaniak ma wytoczony proces za wyłudzenie kasy, moim zdaniem
mega durny sposób na wyłudzanie pieniędzy, a już na pewno mega
kłopotliwy (ekspertyzy i inne czasochłonne procesy) .

Piszesz takie bzdury, ze nawet się nie chce na to odpowiadać. Albo jesteś strasznie naiwny albo zwyczajnie trollujesz. Przyjmij do wiadomości że nikt normalny nie da Ci miesiąca gwarancji na używane auto. Koniec kropka. Być może jakiś dealer byłby skory do tego, ale zapłacisz za to odpowiednio więcej, więc wątpliwe, żeby Ci się opłacało.


Ja dam bardzo chętnie. Sprzedając samochód przykładowo 15 tys. zł i
wyceniając taką gwarancję na kolejne 15 tys. :>

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:212B ]
[ 15:12:43 user up 12595 days,  3:07,  1 user, load average: 0.18, 0.04, 0.06 ]

                             CCCP:> format CCCP: /u

Data: 2010-10-19 07:31:43
Autor: moje_przedmioty
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą

I jeszcze odniosę się do zarzutów, że będę próbował wyłudzić kasę za naprawy. Wystarczy świadek (serwis) albo faktury serwisowe sprzed x miesięcy/lat za naprawę rzekomo zepsutej części która NAGLE padła po miesiącu i cwaniak ma wytoczony proces za wyłudzenie kasy, moim zdaniem mega durny sposób na wyłudzanie pieniędzy, a już na pewno mega kłopotliwy (ekspertyzy i inne czasochłonne procesy) .


Nie wiem ile masz lat może 5 to jeszcze nie wiesz
Nowe rzeczy też się psują.
Więc jakim dowodem miałby być fakt że coś nowego /miesiecznego się zepsuło??
Miało przeciez prawo się zepsuć?

Data: 2010-10-19 07:37:48
Autor: kml
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dżeronim wrote:

I jeszcze odniosę się do zarzutów, że będę próbował wyłudzić kasę za
naprawy. Wystarczy świadek (serwis) albo faktury serwisowe sprzed x
miesięcy/lat za naprawę rzekomo zepsutej części która NAGLE padła po
miesiącu i cwaniak ma wytoczony proces za wyłudzenie kasy, moim
zdaniem mega durny sposób na wyłudzanie pieniędzy, a już na pewno
mega kłopotliwy (ekspertyzy i inne czasochłonne procesy) .

Nie wiem jakim ciulem trzeba by być żeby się zgodzić na taki zapis przy sprzedaży auta. Samochód używany ma to do siebie, że potrafi coś się zepsuć dwa dni po zakupie i tak już jest. Nie jest to koniecznie związane z zamierzoną nieuczciwością sprzedającego a złośliwością rzeczy martwych. Od tego żeby wyłapać takie usterki jest bardzo dokładny przegląd PRZED kupnem. Im więcej sprawdzisz tym więcej wiesz na temat tego rocznika. Polska procedura w tym zakresie wygląda w ten sposób, że zamiast jechać do ASO i dać za to 500 PLN to sie jedzie do mechanika i sprawdza podstawowe rzeczy za 50 PLN a potem jest jęczenie, że coś nie działa bo nikt nie pomyślał o tym żeby odpalić klimę 3 rzędu siedzeń etc.

Znając w 100% stan mojego samochodu nie zgodziłbym się na taki zapis w umowie. Bez problemu przystałbym na propozycję wizyty w dowolnym ASO/warsztacie etc.

--
pozdrawiam
kml

Data: 2010-10-19 10:28:46
Autor: Jakub Witkowski
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
W dniu 2010-10-19 07:37, kml pisze:
Od tego żeby wyłapać takie usterki jest bardzo dokładny przegląd PRZED kupnem. Polska procedura w tym zakresie wygląda w ten sposób, że zamiast jechać do ASO i dać za to 500 PLN to sie jedzie do mechanika i sprawdza podstawowe rzeczy za 50 PLN a potem jest jęczenie, że coś nie działa bo nikt nie pomyślał o tym żeby odpalić klimę 3 rzędu siedzeń etc.

Wywaliłem 300 zł za przegląd w ASO dobrych kilka lat temu, czyli jak dziś 400-500.
Nie zauważyli nawet tak elementarnego faktu, że prędkościomierz nie działa.
Ani tego, że w jednym reflektorze działa regulacja wysokości, a w drugim
nie (ba, że ten drugi reflektor jest w ogóle w wersji bez regulacji!)
Ani że dwoje lewych drzwi było malowanych.
Dobrze, że ja o tym wszystkim wiedziałem.
Cała ta "ekspoertyza" ASO to były pieniądze wywalone wprost w błoto.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-10-19 11:15:23
Autor: kml
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Jakub Witkowski wrote:
Wywaliłem 300 zł za przegląd w ASO dobrych kilka lat temu, czyli jak
dziś 400-500. Nie zauważyli nawet tak elementarnego faktu, że
prędkościomierz nie działa. Ani tego, że w jednym reflektorze działa regulacja wysokości, a w
drugim nie (ba, że ten drugi reflektor jest w ogóle w wersji bez regulacji!)
Ani że dwoje lewych drzwi było malowanych.
Dobrze, że ja o tym wszystkim wiedziałem.
Cała ta "ekspoertyza" ASO to były pieniądze wywalone wprost w błoto.

Jest ASO i aso - jak to w życiu. Znajomy sprzedawał swojego forda ostanio i w czasie sprawdzania samochodu przez kupującego było robione dosłownie wszystko łącznie ze sprawdzaniem kompresji. Mówiąc o aso miałem na mysli to, że oni znają dany samochód do wyrzygania i wiedzą o wszystkich jego słabościach a mechanik z ulicy nie zawsze posiada te wiedzę.

--
pozdrawiam
kml

Data: 2010-10-19 09:45:59
Autor: Andrzej 'The Undefined' Dopierała
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dnia 19.10.2010 kml <AflySteX@gaOzeFta.lp> napisał/a:
Wywaliłem 300 zł za przegląd w ASO dobrych kilka lat temu, czyli jak
dziś 400-500. Nie zauważyli nawet tak elementarnego faktu, że
prędkościomierz nie działa. Ani tego, że w jednym reflektorze działa regulacja wysokości, a w
drugim nie (ba, Ĺźe ten drugi reflektor jest w ogĂłle w wersji bez regulacji!)
Ani że dwoje lewych drzwi było malowanych.
Dobrze, że ja o tym wszystkim wiedziałem.
Cała ta "ekspoertyza" ASO to były pieniądze wywalone wprost w błoto.

Jest ASO i aso - jak to w życiu. Znajomy sprzedawał swojego forda ostanio i w czasie sprawdzania samochodu przez kupującego było robione dosłownie wszystko łącznie ze sprawdzaniem kompresji. Mówiąc o aso miałem na mysli to, że oni znają dany samochód do wyrzygania i wiedzą o wszystkich jego słabościach a mechanik z ulicy nie zawsze posiada te wiedzę.
Coz - ja sprzedajac autko, przed sprzedaza podjechalem z kupujacym do ASO. A
tam na komputerze niewykasowane bledy od DPF-a i turbiny.

Oba byly jakies 2 miesiace wczesniej wymieniane - i co prawda w warsztacie
zostalem poinformowany ze bledy zostaly z komputera wyczyszczone, ale.. kto go
tam wie. W ASO bledy wykasowali, ja zrobilem pare(set) kilometrow... a potem
dla swietego spokoju tuz przed sprzedaza zrobilem przeglad w ASO(jakis 1kkm
przed terminem), wraz z uzyskaniem tzw "gwarancji 12" forda.

Co prawda kosztowalo mnie to jakis tysiac zlotych extra, ale przynajmniej mam
pewnosc ze jak cos wyjdzie nie tak z autkiem, to aso sprawdzilo. I
"zagwarantowalo" ze autko jest sprawne. Ale sam gwarancji, nawet jednodniowej
bym sam nie dal(chyba ze bym przez ten dzien byl przy autku i gwarancja
polegala by na tym ze w razie W wycofujemy sie z transakcji ;)) Samochod mimo iz w miare nowy, to jednak - nie bylem jego pierwszym
wlascicielem wiec skad moge wiedziec co mial robione wczesniej? Pasy tylne
akurat regularnie uzywalem, ale dla przykladu ogrzewania tylnej szyby od zimy
nie. Do tego - przez okres jak go mialem nagle zdarzyla mi sie dosyc powazna i
kosztowna awaria(DPF + turbina - o wszystkim oczywiscie kupujacego
poinformowalem) - ale skad mialbym miec pewnosc ze znowu cos w tym stylu nie
wyskoczy po np 2 tygodniach?

A tak ASO na przegladzie sprawdzilo chyba wszystko, wlacznie z gruboscia
bieznika i - mam swiety spokoj.

--
Andrzej 'The Undefined' Dopierała
HomePage: http://andrzej.dopierala.name/
Reprezentuję siebie i wyrażam tylko moje zdanie!

Data: 2010-10-19 16:00:32
Autor: BrunoJ
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
kml <AflySteX@gaOzeFta.lp> napisał(a):
Jakub Witkowski wrote:
> Wywaliłem 300 zł za przegląd w ASO dobrych kilka lat temu, czyli jak
> dziś 400-500. Nie zauważyli nawet tak elementarnego faktu, że
> prędkościomierz nie działa. Ani tego, że w jednym reflektorze działa > regulacja wysokości, a w
> drugim nie (ba, że ten drugi reflektor jest w ogóle w wersji bez > regulacji!)
> Ani że dwoje lewych drzwi było malowanych.
> Dobrze, że ja o tym wszystkim wiedziałem.
> Cała ta "ekspoertyza" ASO to były pieniądze wywalone wprost w błoto.

Jest ASO i aso - jak to w życiu. Znajomy sprzedawał swojego forda ostanio i w czasie sprawdzania samochodu przez kupującego było robione dosłownie wszystko łącznie ze sprawdzaniem kompresji. Mówiąc o aso miałem na mysli to, że oni znają dany samochód do wyrzygania i wiedzą o wszystkich jego słabościach a mechanik z ulicy nie zawsze posiada te wiedzę.
Dokladnie, d.. nie ASO. Ja mialem zamowiona wizyte za mniej niz 300zl ze
szczegolowym sprawdzeniem, z kompresja wlacznie, ale rowniez czujnikiem
lakieru. Tyle ze... sprzedajacy jak sie dowiedzial jaki bedzie zakres kontroli
w 5 minut znalazl innego kupca i zrezygnowal :>>>

--
pozdr
Bruno


--


Data: 2010-10-19 18:23:35
Autor: kml
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą

Użytkownik " BrunoJ" <brunojj.SKASUJ@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:i9kfb0$jft$1inews.gazeta.pl...
Dokladnie, d.. nie ASO. Ja mialem zamowiona wizyte za mniej niz 300zl ze
szczegolowym sprawdzeniem, z kompresja wlacznie, ale rowniez czujnikiem
lakieru. Tyle ze... sprzedajacy jak sie dowiedzial jaki bedzie zakres kontroli
w 5 minut znalazl innego kupca i zrezygnowal :>>>

Jak mi powiedział "znajomy handlarz": jak samochód jest ok to jedziemy gdzie chcesz na sprawdzenie a jak "nie mam czasu" to wiadomo o co chodzi. A głupi ludzie łapią się na to "nie mam czasu" :|

--
pozdrawiam
kml

Data: 2010-10-19 07:44:34
Autor: Grejon
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
W dniu 2010-10-19 00:51, Dżeronim pisze:

Mam pretensje, że mnie oszukałeś, nie ścigam sprzedawcy za stukające
zawieszenie w mieście, bo to potrafię w warsztacie sprawdzić przed
zakupem, ale już nie wciśniesz mi kitu że ogrzewanie siedzeń "działało"
30 dni temu i "nagle" nie działa.

Bo? Mi ogrzewanie tylnej szyby padło "nagle". Kontrolka świeciła, bezpiecznik cały, a ogrzewania niet.

Data: 2010-10-19 08:39:21
Autor: ToMasz
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dżeronim pisze:

Wymyślasz, statystycznie każdy z nas stuka mniej więcej tyle samo km,
statystycznie facet z plem na spacerze ma 3 nogi i co z tego?

masz fiata uno to jeździsz po mieście, masz diesla kombi - jeździsz
dużo.
no niewiem. mam diesla kombi i robie 8 tyś z czego połowa w wakacje.
spalam przecietnie 6.5 na 100 wiec taniej niż unokiem


Mam pretensje, że mnie oszukałeś, nie ścigam sprzedawcy za stukające
zawieszenie w mieście, bo to potrafię w warsztacie sprawdzić przed
zakupem, (...)

tak ogólnie masz racje. mozesz sie domagac dowolnych zapisów w umowie.
na 100% masz do tego prawo. tyle ze sprzedający ma prawo jej nie
podpisać. Pochwal sie za miesiąc jakie auto kupiłeś i pokaż skan umowy

ToMasz

Data: 2010-10-19 09:50:49
Autor: Robert_J
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Wymyślasz, statystycznie każdy z nas stuka mniej więcej tyle samo km,

Statystycznie to ja i mój pies mamy po trzy nogi.

Data: 2010-10-18 23:18:30
Autor:
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Kupujesz kilkulatka, to licz się z tym, że albo zapłacisz pow. średniej ceny rynkowej i dostaniesz auto wypieszczone (jak niejaki Seba S.), albo zapłacisz rynkową i z pierdółkami albo będziesz walczył, albo je akceptował. Nie licz na to, że kupisz auto, zbijesz cenę do odpowiedniej dla Ciebie, a potem jeszcze naciągniesz sprzedawcę na to czy tamto.

Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem, ale chcę je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie inną cenę.

NIE o to chodzi żeby tanio kupić i pyskować, że samochód ma wady !!!

Od takich wad masz rękojmię, o ile jej nie wyłączycie w umowie i nie będziesz kupował od przedsiębiorcy.

Data: 2010-10-19 09:38:13
Autor: Robert_J
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem, ale chcę je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie inną cenę.

Weź pod uwagę że pewne rzeczy które w dniu sprzedaży były sprawne i nic nie wskazywało że mogą się popsuć, nagle tydzień później zwyczajnie odmówią współpracy :-). Taka uroda kupowania auta używanego, bierzesz je z całym ryzykiem właśnie takich sytuacji...

Data: 2010-10-19 10:40:31
Autor: Marek Dyjor
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dżeronim wrote:
"Marcin "Kenickie" Mydlak" <eikcinek@34xob.lp> wrote in message
news:i9ia8b$9e6$1news.dialog.net.pl...
W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
Kupujesz kilkulatka, to licz się z tym, że albo zapłacisz pow.
średniej ceny rynkowej i dostaniesz auto wypieszczone (jak niejaki
Seba S.), albo zapłacisz rynkową i z pierdółkami albo będziesz
walczył, albo je akceptował. Nie licz na to, że kupisz auto, zbijesz
cenę do odpowiedniej dla Ciebie, a potem jeszcze naciągniesz
sprzedawcę na to czy tamto.

Sorry, ale ty źle mnie zrozumiałeś. Samochód x letni ma wady - wiem,
ale chcę je znać i je akceptuję, bo pewnie one determinują taką a nie
inną cenę.

ale nie wpadło ci do głowy że wady mogą wyleźć w ciągu tego miesiąca, a poprzedni właściciel nei maił o nich pojęcia?

Data: 2010-10-19 08:07:40
Autor: Seba
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dnia Mon, 18 Oct 2010 22:21:34 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Kupujesz kilkulatka, to licz się z tym, że albo zapłacisz pow. średniej ceny rynkowej i dostaniesz auto wypieszczone (jak niejaki Seba S.), albo zapłacisz rynkową i z pierdółkami albo będziesz walczył, albo je akceptował.

Ej, Ty się tam ode mnie odstosunkuj. Mi też nie działa jedno gniazdo zaplaniczki - się wczoraj okazało ;)


--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Data: 2010-10-19 22:32:40
Autor: Marcin \"Kenickie\" Mydlak
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
W dniu 2010-10-19 08:07, Seba pisze:
Dnia Mon, 18 Oct 2010 22:21:34 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):

Kupujesz kilkulatka, to licz się z tym, że albo zapłacisz pow. średniej
ceny rynkowej i dostaniesz auto wypieszczone (jak niejaki Seba S.), albo
zapłacisz rynkową i z pierdółkami albo będziesz walczył, albo je
akceptował.

Ej, Ty się tam ode mnie odstosunkuj.
Mi też nie działa jedno gniazdo zaplaniczki - się wczoraj okazało ;)



No to ja bym na twoim miejscu nakładł po pysku sprzedawcy. ;)
A tak poważnie - z całą resztą się zgadzasz? Czy nie? :)

--
Marcin "Kenickie" Mydlak
Wrocław, GG:291246, Skype:kenickie_pl
P307 2.0HDi/90
"Z wiekiem spada zapotrzebowanie na zysk, a rośnie popyt na święty spokój."

Data: 2010-10-20 08:49:44
Autor: Seba
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dnia Tue, 19 Oct 2010 22:32:40 +0200, Marcin "Kenickie" Mydlak
napisał(a):
 
No to ja bym na twoim miejscu nakładł po pysku sprzedawcy. ;)

Jeszcze go o tym nie poinformowałem. Ale zamierzam oczywiście to uczynić
:)

A tak poważnie - z całą resztą się zgadzasz? Czy nie? :)

Każdy przedmiot użytkowy ma to do siebie, że się po prostu z biegiem
czasu zużywa. Ciężko mi sobie wyobrazić, żeby nawet uczciwy, normalny
sprzedawca (o jakiego w naszym kraju niezwykle ciężko - to taki swoisty
biały kruk ;)) użytkowanego przez siebie bolidu był w stanie
przewidzieć, że np. gniazdo zapalniczki się spieprzy 2 tygodnie po
sprzedaży auta - no dajmy spokój.

Ale uważam też, że w naszej szarej strefie rynku samochodów używanych
JAKIEKOLWIEK logiczne i uczciwe normy nie istnieją - kupno auta (nie
patrząc nawet przez pryzmat okazji cenowej - znasz moje podejście) to po
prostu moment, w którym człowiek styka się z jedną wielką ściemą,
oszustwem i łamaniem obowiązującego prawa. A co najlepsze, żadna ze
służb nie ma interesu ani chęci, żeby obowiązujący stan rzeczy ukrócić.

--
Pozdrawiam,
Sebastian S.

Data: 2010-10-18 23:14:13
Autor: Tomasz Pyra
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w
którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy
znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do
okresu 1 miesiąc od sprzedaży.

Nikt rozsądny Ci takiej umowy nie podpisze.

Po pierwsze sprzedający nie ma pewności z kim ma do czynienia. Ty może wałków robić nie planujesz, ale nie trudno wyobrazić sobie sytuację kiedy nieuczciwy kupujący zacznie podmieniać części i będzie chciał wyłudzić pieniądze.

Poza tym samochody się psują, nikt Ci nie da gwarancji że w ciągu miesiąca nic się nowego nie popsuje, albo że czegoś nie znajdziesz.
Z używanym samochodem to już jest tak, że kwestia odpowiednio dokładnego sprawdzenia i coś tam się zawsze znajdzie.

Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki
punkt bym zaakceptował jako sprzedawca

I co byś zrobił gdyby tydzień później kupujący przyszedł do Ciebie z plikiem faktur na 80% wartości samochodu na wykonane w nim naprawy?
Albo przywiózł na lawecie samochód z pękniętym blokiem i zatartą skrzynią?

Chcesz auto sprawdzić to pojedź z nim do rozsądnego warsztatu sprawdzać podzespoły mechaniczne, daj sobie 2-3h na sprawdzenie wszystkich pierdół (spisz je sobie na kartce przed oglądaniem i odhaczaj).

Data: 2010-10-19 00:27:27
Autor: J.F.
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcš
On Mon, 18 Oct 2010 23:14:13 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w
którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy

Nikt rozsądny Ci takiej umowy nie podpisze.[...]
Poza tym samochody się psują, nikt Ci nie da gwarancji że w ciągu miesiąca nic się nowego nie popsuje, albo że czegoś nie znajdziesz.
Z używanym samochodem to już jest tak, że kwestia odpowiednio dokładnego sprawdzenia i coś tam się zawsze znajdzie.

A niemieccy dealerzy ponoc musza dawac dwa lata gwarancji ..

Chyba ze nie sa glupi - dwa lata pod warunkiem przegladow co 10kkm, a
przeglady beda drogie :-)

J.

Data: 2010-10-19 22:16:57
Autor: Tomasz Pyra
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcš
W dniu 2010-10-19 00:27, J.F. pisze:

Nikt rozsądny Ci takiej umowy nie podpisze.[...]
Poza tym samochody się psują, nikt Ci nie da gwarancji że w ciągu
miesiąca nic się nowego nie popsuje, albo że czegoś nie znajdziesz.
Z używanym samochodem to już jest tak, że kwestia odpowiednio dokładnego
sprawdzenia i coś tam się zawsze znajdzie.

A niemieccy dealerzy ponoc musza dawac dwa lata gwarancji ..

No ale to handlarz i on ma ryzyko gwarancyjne wkalkulowane w działalność, ale nie prywatny właściciel.

Chyba ze nie sa glupi - dwa lata pod warunkiem przegladow co 10kkm, a
przeglady beda drogie :-)

Też pewnie nie do końca.
Jak jakieś 20-to letnie pudło w stanie agonalnym sprzeda, to co? Też musi dać dwa lata gwarancji?

Data: 2010-10-19 23:37:04
Autor: J.F.
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcš
On Tue, 19 Oct 2010 22:16:57 +0200,  Tomasz Pyra wrote:
W dniu 2010-10-19 00:27, J.F. pisze:
Poza tym samochody się psują, nikt Ci nie da gwarancji że w ciągu
miesiąca nic się nowego nie popsuje, albo że czegoś nie znajdziesz.
Z używanym samochodem to już jest tak, że kwestia odpowiednio dokładnego
sprawdzenia i coś tam się zawsze znajdzie.
A niemieccy dealerzy ponoc musza dawac dwa lata gwarancji ..
Chyba ze nie sa glupi - dwa lata pod warunkiem przegladow co 10kkm, a
przeglady beda drogie :-)

Też pewnie nie do końca.
Jak jakieś 20-to letnie pudło w stanie agonalnym sprzeda, to co? Też musi dać dwa lata gwarancji?

Ja tam niemieckich przepisow nie czytalem, ale tak gadaja, gadaja -
albo oni tez nie czytali, albo musi dac, bo nie przypuszczam zeby byly
wyjatek dla 20 letnich pudel w stanie agonalnym.

No coz, moze sobie po prostu rynek nakrecaja - starszych niz 8 lat nie
skupuja wcale, a za starsze niz 4 lata cena mocno spada. I klient przychodzi co 3 lata ..

J.

Data: 2010-10-20 09:32:38
Autor: masti
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcš
Dnia pięknego Tue, 19 Oct 2010 23:37:04 +0200 osobnik zwany J.F. wystukał:

A niemieccy dealerzy ponoc musza dawac dwa lata gwarancji .. Chyba ze
nie sa glupi - dwa lata pod warunkiem przegladow co 10kkm, a przeglady
beda drogie :-)

Też pewnie nie do końca.
Jak jakieś 20-to letnie pudło w stanie agonalnym sprzeda, to co? Też
musi dać dwa lata gwarancji?

Ja tam niemieckich przepisow nie czytalem, ale tak gadaja, gadaja - albo
oni tez nie czytali, albo musi dac, bo nie przypuszczam zeby byly
wyjatek dla 20 letnich pudel w stanie agonalnym.

nie gwarancji a rękojmi. A dać musi jeśli szprzedaje konsumentowi czyli osobie prywatnej. Stąd ogłoszenia z zaznaczeniem "na eksport" lub "dla firm" bo wtedy to nie obowiązuje.

do tego to są koszty działalności gospodarczej i pewnie nawet da się od tego ubezpieczyć.

--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości? -Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett

Data: 2010-10-19 00:36:28
Autor: Dżeronim
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message news:4cbcb8a3$0$22806$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w
którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy
znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do
okresu 1 miesiąc od sprzedaży.

Nikt rozsądny Ci takiej umowy nie podpisze.

Po pierwsze sprzedający nie ma pewności z kim ma do czynienia. Ty może wałków robić nie planujesz, ale nie trudno wyobrazić sobie sytuację kiedy nieuczciwy kupujący zacznie podmieniać części i będzie chciał wyłudzić pieniądze.

Są lepsze metody na wyłudzanie kasy niż wyciąganie pieniędzy za naprawy samochodu, ten argument jak dla mnie absurdalny :)

--
Jarek

Data: 2010-10-19 00:42:10
Autor: Cavallino
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Użytkownik "Dżeronim" <21212Dd@skjsd.com> napisał w wiadomości news:

Po pierwsze sprzedający nie ma pewności z kim ma do czynienia. Ty może wałków robić nie planujesz, ale nie trudno wyobrazić sobie sytuację kiedy nieuczciwy kupujący zacznie podmieniać części i będzie chciał wyłudzić pieniądze.

Są lepsze metody na wyłudzanie kasy niż wyciąganie pieniędzy za naprawy samochodu, ten argument jak dla mnie absurdalny :)

To jak będziesz sprzedawał wtedy przygotuj taką umowę.
Na pewno kupujący nie będzie oponował.

Data: 2010-10-19 23:38:17
Autor: J.F.
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcš
On Tue, 19 Oct 2010 00:36:28 +0200,  Dżeronim wrote:
"Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> wrote in message
Po pierwsze sprzedający nie ma pewności z kim ma do czynienia. Ty może wałków robić nie planujesz, ale nie trudno wyobrazić sobie sytuację kiedy nieuczciwy kupujący zacznie podmieniać części i będzie chciał wyłudzić pieniądze.

Są lepsze metody na wyłudzanie kasy niż wyciąganie pieniędzy za naprawy samochodu, ten argument jak dla mnie absurdalny :)

Jak ci sie kiedys zepsuje skrzynia biegow, to inaczej pomyslisz.

J.

Data: 2010-10-19 00:05:02
Autor: Cavallino
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Użytkownik "Dżeronim" <21212Dd@skjsd.com> napisał w wiadomości news:i9i9bb$jpo$1news.onet.pl...
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy oględzinach. Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do okresu 1 miesiąc od sprzedaży. Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki punkt bym zaakceptował jako sprzedawca,

A ja nie.
Nikt nie siedzi w każdym elemencie samochodu, nie wiesz też co nabywca z nim zrobi.
Już widzę jak lecisz płacić za naprawę usterki, której na 100% nie było przed sprzedażą, a wyszła później.

A już miałem taki przypadek, tzn. prawie miałem.
W dzień w którym sprzedałem auto, ale jeszcze przed wydaniem go klientowi zepsuło się otwieranie bagażnika.
ASO (Renault) wyceniło naprawę zamka na kilkaset do tys zł.

P.S.
Na szczęście okazało się że to tylko zepsuty przewód idący do klapy, ale co gdyby to był zamek?
Zapłaciłbyś, gdyby to zepsuło się klientowi 5 minut po odbiorze auta?

Data: 2010-10-19 00:22:54
Autor: J.F.
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcš
On Tue, 19 Oct 2010 00:05:02 +0200,  Cavallino wrote:
A już miałem taki przypadek, tzn. prawie miałem.
W dzień w którym sprzedałem auto, ale jeszcze przed wydaniem go klientowi zepsuło się otwieranie bagażnika.
ASO (Renault) wyceniło naprawę zamka na kilkaset do tys zł.

Zapłaciłbyś, gdyby to zepsuło się klientowi 5 minut po odbiorze auta?

A zaplacilbys gdyby mu silnik wybuchl przy wyjezdzaniu z Twojego
podworka ? Pewnie nie, ale ciekawe jakie sad mialby zdanie :-)

J.

Data: 2010-10-19 00:30:43
Autor: Cavallino
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcš
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:s3ipb6dpp6nbie7o7k7eio28rb2vs2me1o4ax.com...
On Tue, 19 Oct 2010 00:05:02 +0200,  Cavallino wrote:
A już miałem taki przypadek, tzn. prawie miałem.
W dzień w którym sprzedałem auto, ale jeszcze przed wydaniem go klientowi
zepsuło się otwieranie bagażnika.
ASO (Renault) wyceniło naprawę zamka na kilkaset do tys zł.

Zapłaciłbyś, gdyby to zepsuło się klientowi 5 minut po odbiorze auta?

A zaplacilbys gdyby mu silnik wybuchl przy wyjezdzaniu z Twojego
podworka ?

Powinien Renault skarżyć.
Bardziej winne niż ja by było.
Dwa razy mnie taka niespodzianka spotkała, raz akumulator zdechł mi w trakcie wyjeżdżania z bramy, jak ją zamknąłem to już auta nie odpaliłem, raz ten zamek - teczkę z papierami sprzedaży włożyłem do bagażnika, ale wyciągnąć już jej nie dałem rady w prosty sposób, bo się otworzyć nie dał.
Gdzie tu moja wina?

Data: 2010-10-19 09:55:03
Autor: Robert_J
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcš
Gdzie tu moja wina?

Jak to gdzie? Kupiłeś auto na "F" ;-)))). A to według niektórych powinno być karane długoletnim więzieniem ;-))

Data: 2010-10-19 10:10:43
Autor: Cavallino
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcš
Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomości news:i9jiso$3l2$1news.onet.pl...
Gdzie tu moja wina?

Jak to gdzie? Kupiłeś auto na "F" ;-)))).

Zawsze praktycznie kupowałem auta na F i nigdy takich problemów nie miałem.
Ale następne już faktycznie nie było na F.

Data: 2010-10-19 08:38:55
Autor: glang
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy oględzinach. Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do okresu 1 miesiąc od sprzedaży. Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się bronił. Co myślicie ?

Czy punkt mógłby brzmieć tak:
Paragraf 10. Sprzedający zobowiązuje się do zwrotu pieniędzy za naprawę elementu, który nie został wymieniony jako wadliwy w momencie sprzedaży w wysokości średniej rynkowej ceny za naprawę w terminie 30 dni od daty sprzedaży.

nieeeee no trollll jak nic :))
stary każdemu mówię przy sprzedazy co w aucie "piszczy". ale miesiąc przy używanym samochodzie?? dzień, dwa góra trzy to tak ale 30 dni?? przecież to dużo czasu. no chyba że dopiszesz że tylko w przypadku że nie prejedziesz nim więcej niz 500 km :)) no ale po co wtedy komu samochód :)))))))))
pzdr
GL

Data: 2010-10-19 10:17:50
Autor: Maciek
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
W dniu 2010-10-18 22:06, Dżeronim pisze:
Ja, jako człowiek
uczciwy na 100% taki punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się bronił. Co myślicie ?
A gdyby taki kupujący wrócił do Ciebie następnego dnia ze spalonym
sprzęgłem i zatartym silnikiem, to byś mu bez problemu zapłacił za
naprawy? Czy może udowodnisz mu, że wszystko przez to, że cały dzień
piłował silnik "w ramach testów" i troszkę go zagotował, a nie że
zalazłeś niewłaściwy olej? :->

--
Pozdrawiam
Maciek

Data: 2010-10-19 10:24:49
Autor: huri_khan
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dnia Mon, 18 Oct 2010 22:06:08 +0200, Dżeronim napisał(a):


Paragraf 10. Sprzedający zobowiązuje się do zwrotu pieniędzy za naprawę elementu, który nie został wymieniony jako wadliwy w momencie sprzedaży w wysokości średniej rynkowej ceny za naprawę w terminie 30 dni od daty sprzedaży.

Czyli kupujesz samochód jedziesz na offroad i dajesz fakturę na naprawę
zawieszenia. Głupota ludzka i Miłosierdzie Boże nie zna granic. --
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

Data: 2010-10-19 10:35:58
Autor: PH
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą

Użytkownik "Dżeronim" <21212Dd@skjsd.com> napisał w wiadomości news:i9i9bb$jpo$1news.onet.pl...
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy oględzinach. Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do okresu 1 miesiąc od sprzedaży. Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się bronił. Co myślicie ?

powodzenia :)

Data: 2010-10-19 10:38:12
Autor: Marek Dyjor
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dżeronim wrote:
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być
masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na
tylnych fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy
oględzinach. Zamierzam wynegocjować przy podpisaniu umowy punkt, w
którym sprzedający gwarantuje zwrot pieniędzy za naprawę przy
znalezieniu nieujawnionych/niezauważonych przy sprzedaży uszkodzeń do
okresu 1 miesiąc od sprzedaży. Ja, jako człowiek uczciwy na 100% taki
punkt bym zaakceptował jako sprzedawca, więc myślę że jeśli ktoś nie
odpicował fury na sprzedaż i ma czyste sumienie to też nie będzie się
bronił. Co myślicie ?
Czy punkt mógłby brzmieć tak:

jak znajdziesz takie idiotę to śmiało podpisuj...

ja bym takiej umowy jako sprzedawca nie podpisał, jak kupuje sie coś starego używanego to robi sie to na własne ryzyko.

Data: 2010-10-19 12:21:07
Autor: Jajek
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
"Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> wrote in message news:i9jldo$b3d$1news.onet.pl...
Dżeronim wrote:
jak znajdziesz takie idiotę to śmiało podpisuj...

ja bym takiej umowy jako sprzedawca nie podpisał, jak kupuje sie coś starego używanego to robi sie to na własne ryzyko.

Jakoś na allegro dają gwarancję rozruchową (np. 7 dni) na używane telewizory czy inny sprzęt, więc jeśli ktoś nie jest oszustem, to bez kręcenia nosem da tą kilkudniową gwarancję.

--
Karen

Data: 2010-10-19 10:35:11
Autor: Scypio
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dnia Tue, 19 Oct 2010 12:21:07 +0200, Jajek napisal(a):
Jakoś na allegro dają gwarancję rozruchową (np. 7 dni) na używane telewizory czy inny sprzęt, więc jeśli ktoś nie jest oszustem, to bez kręcenia nosem da tą kilkudniową gwarancję.

Telewizor jakoś trudniej popsuć niż samochód. Widziałeś kiedyś katowany telewizor? :)

pozdrawiam, --
scypio

Data: 2010-10-19 12:45:19
Autor: Cavallino
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Użytkownik "Jajek" <2asas1@1ss2ss.com> napisał w wiadomości news:i9jreq$bkr$1inews.gazeta.pl...
"Marek Dyjor" <mdyjor@poczta.onet.pl> wrote in message news:i9jldo$b3d$1news.onet.pl...
Dżeronim wrote:
jak znajdziesz takie idiotę to śmiało podpisuj...

ja bym takiej umowy jako sprzedawca nie podpisał, jak kupuje sie coś starego używanego to robi sie to na własne ryzyko.

Jakoś na allegro dają gwarancję rozruchową (np. 7 dni) na używane telewizory czy inny sprzęt,

Telewizor raczej ciężej zarżnąć, nie sądzisz?

Data: 2010-10-19 13:41:45
Autor: Mariusz Chwalba
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym spr zedawcą
On Tue, 19 Oct 2010 12:21:07 +0200, Jajek <2asas1@1ss2ss.com> wrote:

ja bym takiej umowy jako sprzedawca nie podpisał, jak kupuje sie coś  starego używanego to robi sie to na własne ryzyko.

Jakoś na allegro dają gwarancję rozruchową (np. 7 dni) na używane  telewizory czy inny sprzęt, więc jeśli ktoś nie jest oszustem, to bez  kręcenia nosem da tą kilkudniową gwarancję.

Przy zakupie przez internet masz 10 dni na rezygnację bez podania  przyczyny,
więc 7 dni rozruchówki to taki tani chwyt reklamowy.

pozdrawiam,
--
Mariusz 'koder' Chwalba

Data: 2010-10-19 13:52:26
Autor: huri_khan
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym spr zedawcą
Dnia Tue, 19 Oct 2010 13:41:45 +0200, Mariusz Chwalba napisał(a):

Przy zakupie przez internet masz 10 dni na rezygnację bez podania  przyczyny,
więc 7 dni rozruchówki to taki tani chwyt reklamowy.

Kupię sobie lustrzankę przez internet, pojadę na weekend i po powrocie
oddam.


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

Data: 2010-10-19 14:21:09
Autor: robertcb
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dnia Tue, 19 Oct 2010 13:41:45 +0200, Mariusz Chwalba napisał(a):

> Przy zakupie przez internet masz 10 dni na rezygnację bez podania  
> przyczyny,
> więc 7 dni rozruchówki to taki tani chwyt reklamowy.

Kupię sobie lustrzankę przez internet, pojadę na weekend i po powrocie
oddam.

Pokrywasz jednak z własnej kieszeni dwukrotnie koszt wysyłki.
To samo przy wszelkich gwarancjach :(

--


Data: 2010-10-19 16:11:06
Autor: huri_khan
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Dnia Tue, 19 Oct 2010 14:21:09 +0200, robertcb@poczta.onet.pl napisał(a):


Pokrywasz jednak z własnej kieszeni dwukrotnie koszt wysyłki.
To samo przy wszelkich gwarancjach :(

40 zł za wypożyczenie CANON EOS 1D MARK IV na weekend jest okazją :)


--
[Pozdrawiam] [huri-khan][GG 177094]
[SY]  [Cruze 1,8 LT]

Data: 2010-10-19 16:52:39
Autor: Jakub Witkowski
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
W dniu 2010-10-19 13:52, huri_khan pisze:
Dnia Tue, 19 Oct 2010 13:41:45 +0200, Mariusz Chwalba napisał(a):

Przy zakupie przez internet masz 10 dni na rezygnację bez podania
przyczyny,
więc 7 dni rozruchówki to taki tani chwyt reklamowy.

Kupię sobie lustrzankę przez internet, pojadę na weekend i po powrocie
oddam.

Ok, tylko pamiętaj, ze nie ma nosić śladów używania.

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepoważne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Data: 2010-10-19 15:18:06
Autor: Artur M. Piwko
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
In the darkest hour on Tue, 19 Oct 2010 13:41:45 +0200,
Mariusz Chwalba <mariusz@chwalba.net> screamed:
ja bym takiej umowy jako sprzedawca nie podpisał, jak kupuje sie coś  starego uĹźywanego to robi sie to na własne ryzyko.

Jakoś na allegro dają gwarancję rozruchową (np. 7 dni) na uĹźywane  telewizory czy inny sprzęt, więc jeśli ktoś nie jest oszustem, to bez  kręcenia nosem da tą kilkudniową gwarancję.

Przy zakupie przez internet masz 10 dni na rezygnację bez podania  przyczyny,
więc 7 dni rozruchówki to taki tani chwyt reklamowy.


Nie, jeśli oferuje ktoś w ten sposób przedmiot na drodze aukcji ew.
sprzedający to osoba prywatna.

--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:222B ]
[ 15:17:13 user up 12595 days,  3:12,  1 user, load average: 0.18, 0.04, 0.06 ]

                   Sex is dirty, but only if you do it right.

Data: 2010-10-23 22:59:43
Autor: Marek Dyjor
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Mariusz Chwalba wrote:
On Tue, 19 Oct 2010 12:21:07 +0200, Jajek <2asas1@1ss2ss.com> wrote:

ja bym takiej umowy jako sprzedawca nie podpisał, jak kupuje sie coś
starego używanego to robi sie to na własne ryzyko.

Jakoś na allegro dają gwarancję rozruchową (np. 7 dni) na używane
telewizory czy inny sprzęt, więc jeśli ktoś nie jest oszustem, to bez
kręcenia nosem da tą kilkudniową gwarancję.

Przy zakupie przez internet masz 10 dni na rezygnację bez podania
przyczyny,

jak kupujsz od firmy w trybie kup teraz.

jak kupujesz na zwykłęj aukcji od pana Kowalskiego to Caveat Emptor i po ptokach.

Data: 2010-10-19 13:56:28
Autor: robertcb
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Niebawem będę zanabywał samochód, jak wiadomo, wad ukrytych może być masa, wypadający guziki, przemakający dach, uszkodzone pasy na tylnych fotelach czy inne pierdoły, których nie sposób zauważyć przy oględzinach.

Takich pierdół to jako kupujący bym nie liczył,
Ważny jest tylko silnik i przeniesienie napędu.

--


Data: 2010-10-21 14:10:20
Autor: robertcb
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
Brac prywatnie, od pierwszego właściciela, wiek właściciela powyzej 60 lat, bez wnuków i dzieci.

--


Data: 2010-10-21 23:29:07
Autor: Tomasz Pyra
Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą
W dniu 2010-10-21 14:10, robertcb@mailinator.com pisze:
Brac prywatnie, od pierwszego właściciela,
wiek właściciela powyzej 60 lat,
bez wnuków i dzieci.

No i najlepiej żeby właściciel prawka nie miał i sam też nie jeździł ;)

Jak sie zabezpieczyć przed nieuczciwym sprzedawcą

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona