Data: 2010-05-04 22:59:31 | |
Autor: ToMasz | |
Jak się zabezpieczyć przed wypaleni em HDD? | |
takeshin pisze:
Mam serwer plików na Ubuntu z dwoma dyskami RAID 1.1 - ups. 2 - 12V+5V - akumulatorki na stałe do wtyczek 3 - przy dowolnej awarii, zasilacz nie powinien "dawać" napięcia(prądu) wiecej niż nominalne wartości. od czasów zx spectrum nie trafił mi sie taki wypadek. ToMasz PS jeśli to naprawde gardłowa sprawa, to moze zasilaj dyski z zasialczy 12/5 V transformatorowych? |
|
Data: 2010-05-05 00:24:30 | |
Autor: JoteR | |
Jak się zabezpieczyć przed wypaleniem HDD? | |
"ToMasz" napisał:
2 - 12V+5V - akumulatorki na stałe do wtyczek ? Że niby te akumulatorki ograniczą napięcie do ich nominalnej wartości? od czasów zx spectrum nie trafił mi sie taki wypadek. W ZX Spectrum siadała przetwornica na płycie, nie w zasilaczu. Ten biedny zasilacz ledwo się wyrabiał z nominalnym napięciem, o wyższym, który by spowodował awarię spectrumny mógł co najwyżej pomarzyć w czasie jałowej pracy. PS jeśli to naprawde gardłowa sprawa, to moze zasilaj dyski z zasialczy A to co za wynalazek? Bo jeśli masz na myśli klasyczny zasilacz transformatorowy ze stabilizatorem szeregowym to po pierwsze musiałby mieć radiator wielkości cegły, po drugie taki stabilizator wymaga napięcia wejściowego wyższego o ~3V od stabilizowanego, więc w razie draki układy 5-woltowe dostałyby co najmniej ośmiowoltowego kopa. Zresztą nad zabezpieczeniami zarówno wyjść zasilacza jak i wejść dysków już pomyśleli ich producenci (z różnym co prawda skutkiem), więc tutaj amatorska partyzantka niewiele pomoże. Jak tu już napisano - chronić trzeba dane, a nie (z definicji nietrwałe) nośniki. JoteR |
|
Data: 2010-05-05 00:28:54 | |
Autor: takeshin | |
Jak się zabezpieczyć przed wypaleniem HDD? | |
> Jak uniknąć sytuacji wypalenia dysków z ważnymi danymi przez zasilacz? Dziękuję wszystkim za odpowiedzi. UPSa już mam, zasilacz mam nadzieję też dobry. Sieć energetyczna z zabezpieczeniami + listwa z bezpiecznikiem. Ten komp pełni funkcję archiwizacyjną (stąd RAID 1), tzn. jest tam przechowywany dzienny i tygodniowy backup z innych serwerów, w innej lokalizacji. Wydaje mi się, że potrzebny byłby mi taki stabilizator napięcia (albo dodatkowa dioda) pomiędzy zasilaczem, a dyskami. A z innej beczki, to statystycznie rzecz biorąc, z jakiego powodu najczęściej padają zasilacze? -- takeshin |
|
Data: 2010-05-05 11:04:01 | |
Autor: zielony bazyliszek | |
Jak siÄ zabezpieczyÄ przed wypaleniem HDD? | |
UĹźytkownik takeshin napisaĹ:
z jakiego powodu najczÄĹciej padajÄ zasilacze? nie ma chyba reguly... np. corsair z 5 letnia gwarancja padl mi po roku bo tak, bez powodu (serwis go wymienil), modecomy kiedys padaly jak muchy po roku dzialania, bo taka mialy zywotnosc, amacroxy odpukac, mimo, ze najwiekszy lowend z markowych zas wszedzie gdzie je powkladalem dzialaja stabilnie i zero awarii... |
|
Data: 2010-05-07 21:54:49 | |
Autor: AA | |
Jak się zabezpieczyć przed wypaleni em HDD? | |
Ten komp pełni funkcję archiwizacyjną (stąd RAID 1), W lokalizacji roboczej utrzymujesz egzemplarz danych roboczy + lokalnie na dyskach backup (lub na dodatkowym serwerze z RAID1/RAID10) W lokalizacji zapasowej backup, ktory opisales. Jednoczesna awaria w 2 miejscach jest bardzo malo prawdopodobna. Jezeli obie lokalizacje sa na tyle bliskie, ze wyladowanie atmosferyczne moze jednak spowodowac negatywne skutki w obu miejscach, zostaje znalezienie bardziej odleglego miejsca lub uzywanie nosnikow wymiennych, a dokladnie wyciagalnych (tasma, pendrive a nawet dysk) Wazna sprawa - trzeba sprawdzac co jakis czas uzytecznosc backupow. Bo mozna sie zabezpieczyc na wiele sposobow, a biada gdy zaden nie pomoze... Warto tez testowac RAID-a - kontrolery potrafia platac rozne niespodzianki.
W stacjach radiowych, w szpitalach uzywa(-lo) sie UPS z transformatorem. Trafo dosyc opornie przenosi impulsy ze strony sieci energetycznej i daje separacje galwaniczna. Ale nie pomaga na kiepski zasilacz w serwerze. Tylko trafo to ciezar, koszt, straty - teraz najnowsze UPS sa bardzo wyrafinowane i juz malo kto wybiera transformatorowe - tylko tam, gdzie sa rygorystyczne (lub stare) przepisy, normy, przyzwyczajenia. A z innej beczki, Kiepska konstrukcja (tanie), ujawniajaca swe wady w sytuacjach skrajnych - przeciazenia, wlaczenia zasilania, wysoka temperatura. Ale to bardziej zasilacze klasy desktop. Z licznej probki zasilaczy serwerowych - sa konstrukcje, ktore nie padaja, po prostu pracuja i to caly czas. Nie przesadze jak napisze, ze na 300 sztuk padl jeden przez kilka lat. Ale bywaja i takie ze ta statystyka wynosi 3/100. Przypadek 3/10 w kilka miesiecy producent kwalifikuje juz jako wadliwa seria i sie wstydzi. AA |