Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak si zatwia interesy w PO

Jak si zatwia interesy w PO

Data: 2013-10-28 13:04:44
Autor: Mark Woydak
Jak si zatwia interesy w PO

Starcie Jacka Protasiewicza z Grzegorzem Schetyną walczących o stołek szefa
dolnośląskiej PO było tak zażarte, że trzeba było dwóch tur głosowania.
Wygrał Protasiewicz, ale czy uczciwie? „Newsweek” dotarł do nagrania
pokazującego kulisy tego zwycięstwa na zjeździe dolnośląskiej Platformy. Na
nagraniu słychać, jak stronnik Protasiewicza, poseł Norbert Wojnarowski,
obiecuje jednemu z delegatów załatwienie stanowiska w KGHM. W zamian chce
tylko jednego: oddania głosu na Protasiewicza.

Na nagraniu, do którego dotarł tygodnik słychać rozmowę dolnośląskiego
posła PO Norberta Wojnarowskiego z delegatem przedstawiającym się imieniem
Edward. Z kontekstu wynika, że wahający się delegat od roku stara się o
pracę w którejś z państwowych spółek kontrolowanych przez PO – pisze
„Newsweek”. Z nagrania wynika też, że Wojnarowski jest wysłannikiem
Protasiewicza.



„Znamy się za długo, żeby o d... Maryny pogadać. Jacek Protasiewicz zapytał
mnie wprost, czy ty jesteś w stanie go poprzeć” – wyjaśnia na początku
poseł. Chwilę potem przechodzi do opowieści o kłopotach zawodowych swojej
żony Barbary, która straciła posadę dyrektora departamentu w Ecoren,
spółce-córce KGHM. – Byłem u Pawła Grasia: „To jest chore, że naszych ludzi
czyszczą”. „To podziękuj Schetynie i idź do Protasiewicza (…). Oczywiście
Jacek się zobowiązał że pomoże, ale niezależnie od tego Jacek zbiera głosy
– cytuje „Newsweek” wypowiedź Norberta Wojnarowskiego. I pisze, że po
chwili pada nagrane na taśmie kluczowe pytanie: „Jest pytanie za sto
punktów, czy jesteś w stanie poprzeć jutro Jacka na zjeździe”.

Według tygodnika działacz się waha, bo, jak twierdzi, od roku próbuje
załatwić sobie pracę, ale jest zwodzony: „Norbert, ja z tobą rozmawiałem
przez rok czasu, dużo mi obiecywałeś i spełzło to na niczym”. Poseł
Wojnarowski jednak nie daje za wygraną: „Jacek poprosił mnie o spotkanie z
paroma osobami. Powiedział, że może zaproponować pomoc (…). Myślę, że Jacek
jest w stanie pomóc z pracą”. Na stwierdzenie delegata, że w KGHM pracy dla
niego nie ma, poseł Wojnarowski stwierdza kategorycznie: „Jak Jacek
zadzwoni, to będzie inaczej”. Dziennikarz tygodnika zadzwonił do posła
Wojnarowskiego z prośbą o komentarz, ale poseł nie chciał rozmawiać.

Data: 2013-10-29 05:57:36
Autor: Mark Woydak
Jak się załtwia interesy w PO
PiS-owski PSYCHOPATA podpisyjący się "Mark Woydak" piszacy z
mx05.eternal-september.org uzywajacy czytnika 40tude_Dialog/2.0.15.1pl to
OSZOŁOM PODSZYWANIEC. Fakt, ze podszywa sie pod moje dane swiadczy o daleko
posunietej chorobie alkoholowej. Tani alkohol i marne wina
dokonaly calkowitego spustoszenia w mózgu tego osobnika. Nie ma juz dla
niego ratunku! Albo zamknąć go do psychiatryka albo utylizacja!>

MW

--


Użytkownik "Mark Woydak" <mark.woydak@forst.gmx.de> napisał w wiadomości news:yu5bm17u3cw7.19jyh0x4vq1sm$.dlg40tude.net...

Starcie Jacka Protasiewicza z Grzegorzem Schetyną walczących o stołek szefa
dolnośląskiej PO było tak zażarte, że trzeba było dwóch tur głosowania.
Wygrał Protasiewicz, ale czy uczciwie? „Newsweek” dotarł do nagrania
pokazującego kulisy tego zwycięstwa na zjeździe dolnośląskiej Platformy. Na
nagraniu słychać, jak stronnik Protasiewicza, poseł Norbert Wojnarowski,
obiecuje jednemu z delegatów załatwienie stanowiska w KGHM. W zamian chce
tylko jednego: oddania głosu na Protasiewicza.

Na nagraniu, do którego dotarł tygodnik słychać rozmowę dolnośląskiego
posła PO Norberta Wojnarowskiego z delegatem przedstawiającym się imieniem
Edward. Z kontekstu wynika, że wahający się delegat od roku stara się o
pracę w którejś z państwowych spółek kontrolowanych przez PO – pisze
„Newsweek”. Z nagrania wynika też, że Wojnarowski jest wysłannikiem
Protasiewicza.



„Znamy się za długo, żeby o d... Maryny pogadać. Jacek Protasiewicz zapytał
mnie wprost, czy ty jesteś w stanie go poprzeć” – wyjaśnia na początku
poseł. Chwilę potem przechodzi do opowieści o kłopotach zawodowych swojej
żony Barbary, która straciła posadę dyrektora departamentu w Ecoren,
spółce-córce KGHM. – Byłem u Pawła Grasia: „To jest chore, że naszych ludzi
czyszczą”. „To podziękuj Schetynie i idź do Protasiewicza (…). Oczywiście
Jacek się zobowiązał że pomoże, ale niezależnie od tego Jacek zbiera głosy
– cytuje „Newsweek” wypowiedź Norberta Wojnarowskiego. I pisze, że po
chwili pada nagrane na taśmie kluczowe pytanie: „Jest pytanie za sto
punktów, czy jesteś w stanie poprzeć jutro Jacka na zjeździe”.

Według tygodnika działacz się waha, bo, jak twierdzi, od roku próbuje
załatwić sobie pracę, ale jest zwodzony: „Norbert, ja z tobą rozmawiałem
przez rok czasu, dużo mi obiecywałeś i spełzło to na niczym”. Poseł
Wojnarowski jednak nie daje za wygraną: „Jacek poprosił mnie o spotkanie z
paroma osobami. Powiedział, że może zaproponować pomoc (…). Myślę, że Jacek
jest w stanie pomóc z pracą”. Na stwierdzenie delegata, że w KGHM pracy dla
niego nie ma, poseł Wojnarowski stwierdza kategorycznie: „Jak Jacek
zadzwoni, to będzie inaczej”. Dziennikarz tygodnika zadzwonił do posła
Wojnarowskiego z prośbą o komentarz, ale poseł nie chciał rozmawiać.

Jak si zatwia interesy w PO

Nowy film z video.banzaj.pl wicej »
Redmi 9A - recenzja budetowego smartfona