Użytkownik "VanVonVen" <vanvonven@USUN__TO.interia.pl> napisał w wiadomości news:h78rsj$pv0$1node1.news.atman.pl...
Witam
Jakis czas temu pisalem na temat psa, ktorego posiada jedna mieszkanka w moim bloku.
Posiada ona Amstafa, pies jest agresywny, nie nosi kaganca, gdy jest wyprowadzany na spacer.
Kolejny juz raz zdarzyla sie sytuacja, ze pies z agresywnym nastawieniem rzucil sie na winde, w momencie, gdy z windy wychodzila moja zona z trzyletnia corka.
Niestety rozmowa dotyczaca kaganca spelzla na niczym, wlascicielka nic sobie z tego nie robi.
Dowiedzialem sie, ze w spoldzielni byly juz skargi na wlascicielke, byl u niej przedstawiciel spoldzielni - to wszystko nie przynioslo efektu.
Dowodem na agresywny skok na winde, jest zapis z nagrania monitoringu.
Dodatkowo niepokojacym faktem jest to, ze sasiedzi maja podejrzenia (tylko podejrzenia), ze osoba, ktora wyprowadza psa, moze byc czasami pod wplywem narkotykow.
Bardzo Was prosze, do kogo sie zwrocic, aby SKUTECZNIE wyperswadowal wlascicielce, jak wielce zagrozenie sprawia dla otoczenia.
Jestem sklonny wystapic jako swiadek w sadzie, byleby ukrocic tak niebezpieczne zachowania.
Czy z powyzsza sytuacja mozna zwrocic sie do jakiegos zwiazku kynologicznego (lub cos w tym rodzaju)?
1) Jak dla to powinienieś wnieść do Sądu Grodzkiego prywatny wniosek o ukaranie, dołączyć nagrranie, wziąć sasiada na świadka.
2) Jak sąsiadka wyjdzie w wątpliwymstanie zaiwadomiś Policję, że po osiedlu chodzi osoba z niebezpiecznym luźno biegającym zwieżęciem i może być pod wpływem narkotyków (mandat + przynajmniej przetrzepią jej kieszenie).
3) Czy sąsiadk am lokal na własność ?? Jeżeli nie można ze społdzielnią zatanowić się nad wysiudaniem jej z lokalu.
--
-- -- -- -- -- -- -- -- --
ONYX
Kraków
-- -- -- -- -- -- -- --
|