W dniu 2012-02-08 11:17, ...:::fi$her:::... pisze:

cześć,
ostatnio w ekspresie dla reporterów była sprawa dotycząca starszej
osoby,
która kilka lat temu zaciągła kredyt, spłaciła i ok. Okazało się
jednak że w między
czasie na jej dane ktoś wziął kredyt,i go nie spłacał. Kobieta nie
otrzymywała
żadnej korespondencji gdyż dane adresowe które ktoś podał były inne.
Jednak komornik
już wiedział gdzie uderzyć po zajęcie komornicze.
Do czego zmierzam.
W związku z powyższym w dobie, w której to prawie każdy z nas ma jakiś
kredyt,
zakładając że ktoś na podstawie naszych danych chce zaciągnąć kredyt,
bez naszej
wiedzy, czy moĹźna :::::::::::
Sprawdzić w jakimś rejestrze (czy jest w ogóle taki) jakie
zobowiązanie wobec
banków widnieją na nasze nazwisko ????

Też oglądałam. Jestem zdziwiona co to za bank, bo przecież w banku trzeba okazać dowód osobisty i decyzję ZUS-u jak ktoś na emeryturze i bank to kseruje.
A tu dali kredyt na kobiety nazwisko, ale inny adres zamieszkania, bez żądania nawet okazania dowodu osobistego itd. Pewnie w tym banku pracują/pracowali złodzieje, że parę takich oszustw było. Trzeba wziąć sie za złodzieja z banku przede wszystkim i wyjaśniać dalej.


--
animka

Też oglądałam. Jestem zdziwiona co to za bank, bo przecież w banku
trzeba okazać dowód osobisty i decyzję ZUS-u jak ktoś na emeryturze i
bank to kseruje.
A tu dali kredyt na kobiety nazwisko, ale inny adres zamieszkania, bez
żądania nawet okazania dowodu osobistego itd. Pewnie w tym banku
pracują/pracowali złodzieje, że parę takich oszustw było. Trzeba wziąć
sie za złodzieja z banku przede wszystkim i wyjaśniać dalej.

--
animka

Dokładnie, prokuratura chyba od tego powinna zacząć, kto udzielił i na
jakiej podstawie kredytu,
normalnie jestem w szoku, i mam delikatne obawy bo tych kredycików
drobnych to się u mnie już
przewinęło (szczególnie 10 rat i 0 % ;)) Polska jest krajem dla
bandziorów, więzienia nie odstraszają,
i to wygląda jak wygląda. Następny materiał był o reportażu z trasy
kolejowej Bytom-Katowice ten
cały gość pod ps. chyba "prezes" powiedział "najwyżej pójdę siedzieć
łba mi przecież nie utną (a powinni rękę)" gość napewno
już siedział i widocznie w sanatorium nie jest źle.

Mirek

W dniu 2012-02-09 10:42, ...:::fi$her:::... pisze:

Też oglądałam. Jestem zdziwiona co to za bank, bo przecież w banku
trzeba okazać dowód osobisty i decyzję ZUS-u jak ktoś na emeryturze i
bank to kseruje.
A tu dali kredyt na kobiety nazwisko, ale inny adres zamieszkania, bez
żądania nawet okazania dowodu osobistego itd. Pewnie w tym banku
pracują/pracowali złodzieje, że parę takich oszustw było. Trzeba wziąć
sie za złodzieja z banku przede wszystkim i wyjaśniać dalej.

--
animka

Dokładnie, prokuratura chyba od tego powinna zacząć, kto udzielił i na
jakiej podstawie kredytu,
normalnie jestem w szoku, i mam delikatne obawy bo tych kredycikĂłw
drobnych to się u mnie już
przewinęło (szczególnie 10 rat i 0 % ;)) Polska jest krajem dla
bandziorów, więzienia nie odstraszają,
i to wygląda jak wygląda. Następny materiał był o reportażu z trasy
kolejowej Bytom-Katowice ten
cały gość pod ps. chyba "prezes" powiedział "najwyżej pójdę siedzieć
łba mi przecież nie utną (a powinni rękę)" gość napewno
już siedział i widocznie w sanatorium nie jest źle.

Jeśli chodzi o te kredyty wzięte na tę panią to w programie jeszcze była mowa o tym, że w składzie węgla (tam gdzie się kupuje węgiel) zostały zniszczone starsze dokumenty, Czyli ja wyciągam taki wniosek, że jakiś pracownik tej węglowni posługiwał sie bezprawnie cudzymi danymi osobowymi i być może sprzedawał te dane osobowe, albo dawał kolegom złodziejom.
Chciałam w trakcie trwania programu napisac na czat-a, ale jak na złość ten czat nie działał. Próbowałam z dwóch przeglądarek: Opery i IE.

--
animka