Data: 2009-03-08 11:20:15 | |
Autor: STranger | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
Czapla pisze:
Młodszym wyjaśniam, że za komuny nie miał znaczenia samochód, jego stan (zazwyczaj trgiczny) ani wykroczenie. Nieprawda. Milicja drogowa działała tak samo jak policja drogowa. Też łapali za przekroczenie prędkości, też wyłapywali za wykroczenia, wszystko identycznie jak teraz. PRL jeżeli o to chodzi to był normalny kraj europejski. Wszystko miało znaczenie, marka i stan auta też. Im lepsza marka (np. badylarski mercedes, albo audi) tym większa nadzieja milicjantów na załatwienie sprawy mandatu "bezpośrednio". Jedyne co było inne niż teraz to siłą rzeczy milicyjne radiowozy Fiaty 125p a w późniejszym PRL-u Polonezy. Ale jak na tamte czasy lat 60, 70 i 80 to były całkiem dobre auta. Co do brania łapówek za niewystawianie mandatu to faktycznie takie było nieformalne zwyczajowe społeczne postępowanie w PRL-u. Ale i w III RP było nie inaczej, a nawet zjawisko skorumpowania policji drogowej się nasiliło ponieważ pęd na kasę w społeczeństwie sie nasilił i zwiększyła sie ilość samochodów. Zwłaszcza we wczesnych latach 90-tych policja drogowa była baardzo pazerna. Wiem co piszę. Teraz się boją panicznie prowokacji, więc udają że nie są zainteresowani, choć w głębi ducha tęsknią za czasami gdy mogli łatwo dorobić drugą lub trzecią pensję na patrolach drogowych. -- STranger |
|
Data: 2009-03-08 12:35:30 | |
Autor: viktorius | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
STranger pisze:
Komendant wzywa podwładnego na dywanik i oznajmia mu: - Kolego dostajecie awans i przeniesienie z drogówki do wydziału kryminalnego. - Ale dlaczego? Ja się jeszcze buduje! -- viktorius |
|
Data: 2009-03-08 12:49:39 | |
Autor: Ra-Deck | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
dnia 8-03-09 12:35 viktorius był(a) uprzejmy(a) napisać:
Komendant wzywa podwładnego na dywanik i oznajmia mu: PODANIE: W związku z trudną sytuacją materialną uprzejmie proszę o przeniesienie do drogówki...;-> R. -- -- -- Skype/AIM/iChat: radekpa3 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Czlowiek nie po to zostal stworzony, by pracowac, lecz po to, by zyc w raju... (JA) -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- http://ag.bocznica.org/ |
|
Data: 2009-03-08 15:05:40 | |
Autor: STranger | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
Ra-Deck pisze:
dnia 8-03-09 12:35 viktorius był(a) uprzejmy(a) napisać: Haha, dobre dowcipy :) -- pozdrawiam STranger |
|
Data: 2009-03-08 22:24:50 | |
Autor: J.F. | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
On Sun, 08 Mar 2009 11:20:15 +0100, STranger wrote:
Milicja drogowa działała tak samo jak policja drogowa. Też łapali za przekroczenie prędkości, też wyłapywali za wykroczenia, wszystko identycznie jak teraz. Tylko videowozow nie bylo. No i FR. PRL jeżeli o to chodzi to był normalny kraj europejski. Wszystko miało znaczenie, marka i stan auta też. Im lepsza marka (np. badylarski mercedes, albo audi) tym większa nadzieja milicjantów na załatwienie sprawy mandatu "bezpośrednio". Tak srednio, bo punktow tez nie bylo, wiec badylarzowi na wreczaniu duzej lapowki nie zalezalo. Inna sprawa ze taryfikatora tez nie bylo, wiec badylarz mogl uslyszec na poczatku "500".. Ale i w III RP było nie inaczej, a nawet zjawisko skorumpowania policji drogowej się nasiliło ponieważ pęd na kasę w społeczeństwie sie nasilił i zwiększyła sie ilość samochodów. Zwłaszcza we wczesnych latach 90-tych policja drogowa była baardzo pazerna. Wiem co piszę. Daje sie ich zainteresowac :-) J. |
|
Data: 2009-03-11 14:12:24 | |
Autor: Mlody | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:0kd8r4drdg786rs5jv9v27094puspj4tkb4ax.com...
Daje sie ich zainteresowac :-) Nie zawsze. Kolega ostatnio próbował, bardzo delikatnie i subtelnie zasugerować że jakoś się można dogadać. To usłyszał coś w stylu " Proszę przestać, bo zaraz to i jak i Pan możemy mieć problem, z czego Pan większy " Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" |
|
Data: 2009-03-10 21:55:24 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Nieprawda. Prawda! Milicja drogowa działała tak samo jak policja drogowa. Też łapali za przekroczenie prędkości, też wyłapywali za wykroczenia, wszystko identycznie jak teraz. Tak... a dzisiaj też w każdej chwili może do samochodu podejść cywil z legitymacją i skontrolować Ci bieżnik opon i luz na kierownicy... albo kolor spalin... organoleptycznie. Małolatom opowiadaj takie rzeczy, może któryś uwierzy. Ja żyłem w tamtych czasach i pamięć mam dobrą. Jakoś nie pamiętam w ogóle kontroli drogówki, pamiętam za to ormowców, zomowców, patrole mieszane a i zwykły krawężnik też mi kiedyś wlepił mandat, bynajmniej nie za parkowanie. Być może niezbyt precyzyjnie sformułowałem pytanie, więc może wyjaśnię: nie chodzi mi o karanie szaleńców i piratów. Chodzi mi o sposoby normalnych kierowców (takich, co jeśli już naprawdę nie muszą, to przepisów raczej nie łamią) aby się ustrzec nadgorliwego, upierdliwego i sfrustrowanego policjanta, tęskniącego za dawnymi czasami. PRL jeżeli o to chodzi to był normalny kraj europejski. Proszę bez polityki! Ta grupa o samochodach jest. To był na pewno kraj bardzo wesoły, ale nie normalny. W żadnej dziedzinie nie był normalny, również w motoryzacyjnej. Wszystko miało znaczenie, marka i stan auta też. Też. Ale najważniejsze było miejsce pracy kierowcy... I wykonanie planu. Bo wtedy gospodarka planowa była. Jedyne co było inne niż teraz to siłą rzeczy milicyjne radiowozy Fiaty 125p a w późniejszym PRL-u Polonezy. Ale jak na tamte czasy lat 60, 70 i 80 to były całkiem dobre auta. Polonez, produkowany od 1978 r. był już na taśmie produkcyjnej przestarzały o jakieś 15 lat. Pamiętam jeszcze za Gierka program w TV, gdzie eksperci bardzo krytycznie się wypowiadali o Polonezach (paliwożerność, zbyt duża masa, brak mocy - w porównaniu ze starszym o 11 lat 125). W normalnym kraju nikogo to by nie ździwiło, ale w PRL taka krytyka w TV musiała uzyskać zgodę najwyższych czynników. Tylko to się ma nijak do tematu wątku :). Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-10 22:54:54 | |
Autor: Alex81 | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
In article <71a0.00000098.49b6d3bc@newsgate.onet.pl>, kumie1WYTNIJTO@poczta.onet.pl says...
Pamiętam jeszcze za Gierka program w TV, gdzie eksperci bardzo krytycznie się wypowiadali o Polonezach (paliwożerność, zbyt duża masa, brak mocy - w porównaniu ze starszym o 11 lat 125).Akurat w Polonezach wprowadzono mocniejsze silniki 1.5AB i zapoczątkowano produkcję 1.6CB ... A co do masy to jakiś żart jest, Poldek waży dużo w porównaniu do Malucha, tudzież przy przyłożeniu do zdecydowanie mniej bezpiecznego (a lżejszego o zaledwie ok. 100kg) FSO 1500. -- Pzdr Alex |
|
Data: 2009-03-10 23:27:30 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Akurat w Polonezach wprowadzono mocniejsze silniki 1.5AB i zapoczątkowano produkcję 1.6CB ... Ale kiedy? Ten program to był tak koło 1979 r. A co do masy to jakiś żart jest, Powtarzam tylko co słyszałem wtedy w TV. Oglądałem z przyzwyczajenia, bo przeciętnego Polaka przecież nie było stać wtedy na takie sprzęty, a mnie po prostu strasznie zadziwiła niezwykle ostra krytyka, nieobecna w epoce sukcesu (dwa programy tylko były i nie było przecież jeszcze TV "Trwam" :). Głowy nie dam (30 lat minęło...:) ale mówili tam o wiekszych masach niż 100 kg. Czy Poldka przypadkiem później nie odchudzono? Miałem parę egzemplarzy i chyba te belki to były kiedyś solidniejsze. Ostatnio jedna mi się wgięła jak podniosłem staruszka, a w jakimś drugim Polonezie w tył nie miewałem takich atrakcji. Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-11 01:25:41 | |
Autor: arek.pp | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
On Mar 10, 11:27 pm, "Czapla" <kumie1WYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:
Głowy nie dam (30 lat minęło...:) ale mówili tam o wiekszych masach niż 100 kg. Czy FSO 1500 - 1025 kg (zatankowany) Polonez - 1150kg (zatankowany) |
|
Data: 2009-03-11 21:08:32 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
FSO 1500 - 1025 kg (zatankowany) Możliwe. Ale to i tak ponad 10% więcej :(. Nie wiesz może jak się to ma do "normalnych" samochodów z tych lat? Chodzi o końcówkę lat siedemdziesiątych, znaczy się późny Gierek. Tzn. stosunek mocy do wagi w owych czasach jaki był i jak to się miało do FSO i Poloneza. Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-11 13:25:27 | |
Autor: arek.pp | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
On Mar 11, 9:08 pm, "Czapla" <kumie1WYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:
Pamietam, ze pisano o tych autach (FSO),ze sa ciężkie. W ogóle poczatek lat 80 to chyba okres najlzejszych samochodów klasy kompakt. Np.Golf wazył od 850 kg w górę. FSO było chyba ze 100-150 kg ciezsze niz jakis jego odpowiednik (np Kadett sedan, czy Nissan Sunny sedan). I jego teoretyczne 75 KM w przeliczeniu na 1025kg nie byłoby jakąs tragedia, gdyby jakosc wykonania doganiała teoretyczny horyzont. Zeby dokładniej napisac ile wazyły poszczególne modele, trzeba by było zajrzec do np. wikipedii itp... |
|
Data: 2009-03-11 21:33:53 | |
Autor: Alex81 | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
In article <24497637-ffde-4466-b19b-bf2587d828b0@
13g2000yql.googlegroups.com>, arek.pp@op.pl says... Pamietam, ze pisano o tych autach (FSO),ze sa ciężkie. W ogóle Inna sprawa że taka eksportowa wersja Poloneza jakością montażu i zakresem podstawowego wyposażenia przebijała całą swoją konkurencję np. w takiej Wielkiej Brytanii. Dziwne acz prawdziwe, ale regulowana kierownica, halogeny czy obrotomierz były wówczas dość rzadkie. Dodać warto że dzięki masie i dość sprytnie pomyślanej konstrukcji, w razie zderzenia Polonez mógł dosłownie zmieść z drogi konkurencję. Aha, i taki Golf I nigdy nie był konkurencją Poloneza. Było to auto mniejsze niż Polo 6N z lat 90-tych, w porównaniu do Poldka był po prostu autem niższej klasy :> -- Pzdr Alex |
|