Data: 2009-03-08 13:29:17 | |
Autor: JaTy z SKMK | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
Czapla pisze:
Młodszym wyjaśniam, że za komuny nie miał znaczenia samochód, jego stan (zazwyczaj trgiczny) ani wykroczenie. Ważne było tylko i wyłącznie samopoczucie milicjanta, który wówczas był Bogiem i miał WŁADZĘ. Ale ty bzdury odpowiadasz - od 1964 r. legalnie używam różnych pojazdów do poruszania się po drogach publicznych i nie mam takich "skojarzeń" jak opisujesz - dopiero od grudnia 1967 r. po rozpoczęciu "działalności wywrotowej i na szkodę legalnej władzy ludowej" dostawałem "w d***", ale nigdy "w tym precederze" nie brała udziału "władza drogowa" a wręcz odwrotnie ostrzegała o podjętych krokach "esbecji" - cały czas jeździłem wykorzystując ten fakt również w "wywrotowej działalności" JaTy -- - avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta. Baza sygnatur wirusow (VPS): 090307-0, 2009-03-07 Przetestowano na: 2009-03-08 13:29:18 avast! - Copyright (c) 1988-2009 ALWIL Software. http://www.avast.com |
|
Data: 2009-03-08 16:35:51 | |
Autor: Wiesiaczek | |
[OT]Re: Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "JaTy z SKMK" <JaTy@autocom.pl> napisał w wiadomości news:gp0d7j$vp8$1srv.cyf-kr.edu.pl... [...] odwrotnie ostrzegała o podjętych krokach "esbecji" - cały czas jeździłem wykorzystując ten fakt również w "wywrotowej działalności" Patrząc na to, co się dzieje teraz, nie masz poczucia jakiegoś niesmaku? -- Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" |
|
Data: 2009-03-10 21:14:45 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Ale ty bzdury odpowiadasz - od 1964 r. legalnie używam różnych pojazdów do poruszania się po drogach publicznych i nie mam takich "skojarzeń" jak opisujesz - dopiero od grudnia 1967 r. po rozpoczęciu... Byłeś w "Ruchu"? Fajna książka wyszła ostatnio, przeczytałem jednym tchem. Co do tych bzdur - poważny zarzut. Ja bym nie formułował tak ostrych sądów. Wszystkie mandaty za komuny (z jednym wyjątkiem) dostałem za stan techniczny pojazdu, obowiązującej prędkości raczej nie byłem w stanie przekroczyć, bo trupy którymi się poruszałem nie nadawały się do szaleństw, a ja to z tych rozsądnych jestem. Zawsze leciał tekst: "o studiujemy...?" a ja nigdy nie odpowiadałem "nie, tylko ja studiuję":). Oni po prostu nie lubili studentów i nie chodziło tylko o drogówkę. Zatrzymać pojazd i dać mandat w owych czasach mógł dać zwykły krawężnik a nawet fonkcjonariusz (lub ormowiec?) po cywilu. Ten wyjątek to był parę dni po uwolnieniu Narożniaka, znowu na rogatkach (motocykl - WSK :) - miałem nowy, z ważnym przeglądem). Milicjant chciał pokazać swoją władzę żołnierzowi, bo mieszane patrole wtedy stały. Żołnierz pokazał "jechać" a milicjant "stać". Stanąłem metr za milicjantem, 5 metrów za żołnierzem. Państwo ludowe okradło mnie na 500 zł, oficjalnie za ten metr, faktycznie za to, że studenta było stać na Wiejski Sprzęt Kaskaderski (zwany również zemstą Świdnika) a tego pastucha, któremu władza ludowa dała pałę, już nie. Studiowałem od wojny do upadku komuny. Może za Wiesława to było inaczej, ale i prywatnych pojazdów było wtedy dużo mniej stąd Twoje, błędne moim zdaniem, odczucia. "działalności wywrotowej i na szkodę legalnej władzy ludowej" Nie tam, żebym się czepiał, ale chyba słabo dostawałeś (to za te bzdury odwet :). Jakby chcieli Ci dowalić, to konfiskata sprzęta by była (paragrafik odpowiedni był "narzędzie użyte do przestępstwa..." itd. Ja tam sie nie przejmowałem, całe nakłady bibuły trzymałem w bagażniku, bo to i w czasie rewizji spokój był a i Skarpeta była mniej warta niż ten nakład. nigdy "w tym precederze" nie brała udziału "władza drogowa" Bo widocznie nie dostali polecenia... odwrotnie ostrzegała o podjętych krokach "esbecji" - cały czas jeździłem wykorzystując ten fakt również w "wywrotowej działalności" Uprzedzali o rewizjach? Sasmi Hodysze w drogówce siedzieli? Muszę zweryfikować swoją wiedzę na temat resortu :). Swoją drogą faktem jest, że najwięcej gości zakładających w 1981 r. NSZZ Milicjantów, to podobno właśnie ci z drogówki. Pozdrawiam Czapla -- |