Data: 2009-03-07 23:47:01 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Witam.
Czasy teraz inne, ale może starsi podzielą się doświadczeniami. Co robiliście wieki temu, żeby nie zapłacić mandatu? Młodszym wyjaśniam, że za komuny nie miał znaczenia samochód, jego stan (zazwyczaj trgiczny) ani wykroczenie. Ważne było tylko i wyłącznie samopoczucie milicjanta, który wówczas był Bogiem i miał WŁADZĘ. Może ktoś ma pomysł, co robić w dzisiejszych czasach, aby uniknąć drenażu kieszeni? Mówię oczywiście o normalnych kierowcach, takich co to nie szaleją po asfalcie, tylko czasami zapomną włączyć światła. Ja za dawnych czasów robiłem tak: na przedniej półce woziłem czasopismo "W Służbie Narodu". To było takie ubecko-milicyjne badziewie, ale funkcjonariusz widząc tego szmatławca myślał, że kierowca to ktoś z resortu. Bo tego nikt porządny nie kupował, tylko ubecja, milicjanci i rodziny resortowców. Skutkowało! Problemy jednak były, bo jak ktoś zapomniał na parkingu zabrać to z półki, to szybę diabli mogli wziąć (znaczy się ktoś cegłą przywalił). Bo ogólnie to resortu porządni ludzie wtedy nie lubili, a drogówka również w resorcie się mieściła. Stosowaliście jakieś inne metody? Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-07 23:52:38 | |
Autor: Przemek V | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "Czapla" <kumie1WYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:2dc3.00000137.49b2f965newsgate.onet.pl...
Generalnie wszyscy się ostrzegali błyskaniem długimi, punktów karnych nie było, fotoradarów nie było a drogówka była maksymalnie skorumpowana. |
|
Data: 2009-03-07 23:56:42 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Generalnie wszyscy się ostrzegali błyskaniem długimi, Zawsze wtedy stosowałem objazd. Niestety, czasami nie ostrzegli...:( Poza tym samochodów wtedy było tak mało, że czasami nikt nie zdążył ostrzec... Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-08 11:29:36 | |
Autor: Pa_blo | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "Przemek V" <miatamad@poczta.onet.naszaojczyzna> napisał w wiadomości news:goutv9$ll9$1atlantis.news.neostrada.pl...
A dlaczego piszesz w czasie przeszlym? Jak brali, tak biora ... no moze nie tak bezczelnie ale nadal biora. Picasso |
|
Data: 2009-03-08 19:31:54 | |
Autor: Axel | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
"Przemek V" <miatamad@poczta.onet.naszaojczyzna> wrote in message news:goutv9$ll9$1atlantis.news.neostrada.pl... Ale byly trafipaxy... -- Axel |
|
Data: 2009-03-08 20:27:46 | |
Autor: Przemek V | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "Axel" <alexb@polbox.NOSPAM.pl> napisał w wiadomości news:gp12uu$imj$1inews.gazeta.pl...
Mnie pierwszy raz videorejestratorem nakręcili w 1992 roku w DC z Renault 21 kombi. Ustawiali się za mną na światłach, ja i oni maksymalny but a że Uno Turbo i.e. przyspieszało ładnie to trochę niegrzeczych prędkości było. Jechali tak za mną Puławską z Pyr aż do Odyńca i dopiero gdy wjechałem na podwórko i panowie założyli czapki załapałem. Oglądanie filmu bolało. Pamiętam, że jeszcze W124 kombi z videorejestratorem się kręciło po mieście. |
|
Data: 2009-03-08 22:06:48 | |
Autor: J.F. | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
On Sun, 8 Mar 2009 19:31:54 +0100, Axel wrote:
"Przemek V" <miatamad@poczta.onet.naszaojczyzna> wrote in message Ale byly trafipaxy... Jeden na caly kraj czy dwa ? :-) Cos mi sie obila o uszu Karta Dzentelmena Jezdni, ale google milczy .. J. |
|
Data: 2009-03-08 00:42:31 | |
Autor: kogutek | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Witam.Do tej pory stosuję jedną metodę. Wszystkie kontrole kończyły się i kończą pokazaniem PJ. Nawet nazwiska nie czytają. Niestety nie mogę publicznie napisać co to jest za myk bo przestanie być mykiem. Działa to tylko w czasie niczym nie udokumentowanych kontroli. Jak się dwóch żywych ludzi spotyka to działało i działa. Zanim na to wpadłem to za komuny czymś normalnym było przekupienie milicjanta. Łykali aż było miło. Nie zawsze to była kasa. W czasach niedoboru wszystkiego można się było wykupić jakimś fantem. Jak rozwoziłem towar krawcom to był jakiś ciuch. Za sztangę fajek też puszczali. Odkąd przestałem być dokładnie kontrolowany nie jeżdżę na przeglądy. Bo po co jak i tak nikt tego nie sprawdza. Przez dwadzieścia lat raz trafiłem na takiego co jednak chciał zobaczyć DR. I to było przez ten czas jedno zdarzenie że musiałem jechać na przegląd żeby oddali DR. -- |
|
Data: 2009-03-08 10:56:54 | |
Autor: bartekk | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
"kogutek" <kogutek44@op.pl> wrote in message news:2dc3.0000013e.49b30667newsgate.onet.pl...
Do tej pory stosuję jedną metodę. Wszystkie kontrole kończyły się i kończą No pooowiedz :) |
|
Data: 2009-03-08 11:12:16 | |
Autor: M.Bień | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "kogutek" <kogutek44@op.pl> napisał w wiadomości news:2dc3.0000013e.49b30667newsgate.onet.pl... Do tej pory stosuję jedną metodę. Wszystkie kontrole kończyły się i kończą Zostałeś posłem i masz immunitet? |
|
Data: 2009-03-08 11:30:53 | |
Autor: STranger | |
Jak starcy chronili się przed łupe niem | |
kogutek pisze:
Do tej pory stosuję jedną metodę. Wszystkie kontrole kończyły się i kończą Udajesz policjanta, ewentualnie członka rodziny jakiegoś policjanta? :) Albo strażaka? Zawsze to służby mundurowe, a służby się nawzajem szanują. Zagadujesz w jakiś sposób, tak żeby dać odczuć kontrolującemu, że jesteś "jego kolegą po fachu"? ;) Policyjna solidarność to silna rzecz, policjant policjanta nie ukarze, ani jego bliskich. Tylko, trzeba mieć silne nerwy i umieć dobrze kłamać. Np. wyobrażam sobie, że na samym początku taki tekst może skutkować i nastawić funkcjonariusza przyjaźniej do kierowcy: "noo, brat mi mówił, że gdzieś tu będziecie mieć służbę dzisiaj" :) -- pozdrawiam STranger |
|
Data: 2009-03-08 12:08:48 | |
Autor: JG | |
Jak starcy chronili się przed łupe niem | |
STranger pisze:
(...) Policyjna solidarność to silna rzecz, policjant policjanta nie ukarze, ani jego bliskich.(...) Mit niestety. Mam znajomego policjanta, którego parę ładnych razy złapali - na chwilę obecną ma chyba więcej punktów ode mnie ;) Aczkolwiek w małych miejscowościach zwykle to przechodzi - mam kolegę, którego 2 kuzynów, noszących to samo nazwisko co on, pracuje na jednej komendzie w małym mieście powiatowym. Dzięki temu w tym rejonie mu się udaje. pozdrawiam, JG |
|
Data: 2009-03-08 17:48:30 | |
Autor: castrol | |
Jak starcy chronili się przed łupe niem | |
JG pisze:
Mit niestety. Czy mit? Moj ojciec (byly milicjant i policjant z wydzialu lacznosci) w zyciu nie dostal mandatu. Zawsze wyjmowal legitymacje i go puszczali. Moze chodzi o stopien? Bo moj ojciec raczej mial duzo wyzszy niz Ci z drogowki ;) -- Pozdrawiam Jacek Kustra |
|
Data: 2009-03-08 21:08:24 | |
Autor: LEPEK | |
Jak starcy chronili się przed łupe niem | |
castrol pisze:
Zawsze wyjmowal legitymacje i go puszczali. Wystarczy razem z prawem jazdy dawać pozwolenie na prowadzenie pojazdów służbowych (czy jakoś tak) wydane przez odpowiedni resort. Kumpel coś takiego ma (nota bene jest z drogówki) i po okazaniu czegoś takiego oddają dokument z uśmiechem ;) Pozdr, -- L E P E K Pruszcz Gdański no_spam/maupa/poczta/kropka/fm Toyota Corolla 1.3 sedan '97 Hyundai Atos 0.9 nanovan '00 |
|
Data: 2009-03-08 22:23:05 | |
Autor: Als | |
Jak starcy chronili się przed łupe niem | |
Dnia Sun, 08 Mar 2009 12:08:48 +0100, JG napisaĹ(a):
STranger pisze: Koledze w przypadku kontroli zawsze "przypadkiem" z dokumentĂłw wylatywaĹa tzw. szmata (czyli legitymacja policyjna - pracowaĹ jako informatyk, ale byĹ funkcjonariuszem). CaĹa sprawa koĹczyĹa siÄ ze strony kontrolujÄ cego policjanta z drogĂłwki zazwyczaj hasĹem podobnym do "ale wiesz, nas w zasadzie teĹź obowiÄ zujÄ przepisy". -- Pozdrawiam, Als (w mailu nie mam Ĺźadnej jedynki) |
|
Data: 2009-03-08 23:37:59 | |
Autor: castrol | |
Jak starcy chronili się przed łupe niem | |
Als pisze:
Cała sprawa kończyła się ze strony kontrolującego A moj ojciec wyjmowal legitke kiedys, pozniej blache i pytal czy swoich tez karzecie? No i za kazdym razem go puszczali :) -- Pozdrawiam Jacek Kustra |
|
Data: 2009-03-08 12:11:42 | |
Autor: Czabu | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "STranger" <pisz_na@berdyczow.pl> napisał w wiadomości news:gp06j5$1q17$1opal.icpnet.pl... Policyjna solidarność to silna rzecz, policjant policjanta nie ukarze, ani jego bliskich. Tylko, trzeba mieć silne nerwy i umieć dobrze kłamać. Lub mieć w rodzinie policjanta ;-) Kilka lat temu jechałem z koleżanką i policjant "zaprosił" ją na rozmowę (skręciła w lewo przy palmie w Warszawie). Policjant twardy i nieugięty, zaczął pisać mandat. Koleżanka zaczęła gadkę, że jej brat też jest policjantem. Policjant na to: "a wie Pani kim jest moja matka?". Myslałem, że padnę ze śmiechu. Koleżanka jednak nieugięta, złapała za komórę i dzwoni do brata. Rzuciła w słuchawkę "zrób coś, bo zaczął pisać mandat" i wcisnęła telefon policjantowi do ręki. Policjant przez telefon zweryfikował tożsamość i stopień (dokładnie odpytał kto dowodzi komendą brata, gdzie się uczył, kto był jego dowódcą na szkółce, itp. - naprawdę szczegółowo :-) i na koniec rzucił "tylko weź ją, k...a, naucz jeździć". Pouczył ją i puścił. Jakieś dwa lata później widziałem tego policjanta w telewizji jak mądrzył się na temat przestrzegania przepisów i nieugiętości wobec tych co łamią przepisy ;-) Pozdrawiam Czabu |
|
Data: 2009-03-08 11:20:15 | |
Autor: STranger | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
Czapla pisze:
Młodszym wyjaśniam, że za komuny nie miał znaczenia samochód, jego stan (zazwyczaj trgiczny) ani wykroczenie. Nieprawda. Milicja drogowa działała tak samo jak policja drogowa. Też łapali za przekroczenie prędkości, też wyłapywali za wykroczenia, wszystko identycznie jak teraz. PRL jeżeli o to chodzi to był normalny kraj europejski. Wszystko miało znaczenie, marka i stan auta też. Im lepsza marka (np. badylarski mercedes, albo audi) tym większa nadzieja milicjantów na załatwienie sprawy mandatu "bezpośrednio". Jedyne co było inne niż teraz to siłą rzeczy milicyjne radiowozy Fiaty 125p a w późniejszym PRL-u Polonezy. Ale jak na tamte czasy lat 60, 70 i 80 to były całkiem dobre auta. Co do brania łapówek za niewystawianie mandatu to faktycznie takie było nieformalne zwyczajowe społeczne postępowanie w PRL-u. Ale i w III RP było nie inaczej, a nawet zjawisko skorumpowania policji drogowej się nasiliło ponieważ pęd na kasę w społeczeństwie sie nasilił i zwiększyła sie ilość samochodów. Zwłaszcza we wczesnych latach 90-tych policja drogowa była baardzo pazerna. Wiem co piszę. Teraz się boją panicznie prowokacji, więc udają że nie są zainteresowani, choć w głębi ducha tęsknią za czasami gdy mogli łatwo dorobić drugą lub trzecią pensję na patrolach drogowych. -- STranger |
|
Data: 2009-03-08 12:35:30 | |
Autor: viktorius | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
STranger pisze:
Komendant wzywa podwładnego na dywanik i oznajmia mu: - Kolego dostajecie awans i przeniesienie z drogówki do wydziału kryminalnego. - Ale dlaczego? Ja się jeszcze buduje! -- viktorius |
|
Data: 2009-03-08 12:49:39 | |
Autor: Ra-Deck | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
dnia 8-03-09 12:35 viktorius był(a) uprzejmy(a) napisać:
Komendant wzywa podwładnego na dywanik i oznajmia mu: PODANIE: W związku z trudną sytuacją materialną uprzejmie proszę o przeniesienie do drogówki...;-> R. -- -- -- Skype/AIM/iChat: radekpa3 -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- Czlowiek nie po to zostal stworzony, by pracowac, lecz po to, by zyc w raju... (JA) -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- -- http://ag.bocznica.org/ |
|
Data: 2009-03-08 15:05:40 | |
Autor: STranger | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
Ra-Deck pisze:
dnia 8-03-09 12:35 viktorius był(a) uprzejmy(a) napisać: Haha, dobre dowcipy :) -- pozdrawiam STranger |
|
Data: 2009-03-08 22:24:50 | |
Autor: J.F. | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
On Sun, 08 Mar 2009 11:20:15 +0100, STranger wrote:
Milicja drogowa działała tak samo jak policja drogowa. Też łapali za przekroczenie prędkości, też wyłapywali za wykroczenia, wszystko identycznie jak teraz. Tylko videowozow nie bylo. No i FR. PRL jeżeli o to chodzi to był normalny kraj europejski. Wszystko miało znaczenie, marka i stan auta też. Im lepsza marka (np. badylarski mercedes, albo audi) tym większa nadzieja milicjantów na załatwienie sprawy mandatu "bezpośrednio". Tak srednio, bo punktow tez nie bylo, wiec badylarzowi na wreczaniu duzej lapowki nie zalezalo. Inna sprawa ze taryfikatora tez nie bylo, wiec badylarz mogl uslyszec na poczatku "500".. Ale i w III RP było nie inaczej, a nawet zjawisko skorumpowania policji drogowej się nasiliło ponieważ pęd na kasę w społeczeństwie sie nasilił i zwiększyła sie ilość samochodów. Zwłaszcza we wczesnych latach 90-tych policja drogowa była baardzo pazerna. Wiem co piszę. Daje sie ich zainteresowac :-) J. |
|
Data: 2009-03-11 14:12:24 | |
Autor: Mlody | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:0kd8r4drdg786rs5jv9v27094puspj4tkb4ax.com...
Daje sie ich zainteresowac :-) Nie zawsze. Kolega ostatnio próbował, bardzo delikatnie i subtelnie zasugerować że jakoś się można dogadać. To usłyszał coś w stylu " Proszę przestać, bo zaraz to i jak i Pan możemy mieć problem, z czego Pan większy " Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" |
|
Data: 2009-03-10 21:55:24 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Nieprawda. Prawda! Milicja drogowa działała tak samo jak policja drogowa. Też łapali za przekroczenie prędkości, też wyłapywali za wykroczenia, wszystko identycznie jak teraz. Tak... a dzisiaj też w każdej chwili może do samochodu podejść cywil z legitymacją i skontrolować Ci bieżnik opon i luz na kierownicy... albo kolor spalin... organoleptycznie. Małolatom opowiadaj takie rzeczy, może któryś uwierzy. Ja żyłem w tamtych czasach i pamięć mam dobrą. Jakoś nie pamiętam w ogóle kontroli drogówki, pamiętam za to ormowców, zomowców, patrole mieszane a i zwykły krawężnik też mi kiedyś wlepił mandat, bynajmniej nie za parkowanie. Być może niezbyt precyzyjnie sformułowałem pytanie, więc może wyjaśnię: nie chodzi mi o karanie szaleńców i piratów. Chodzi mi o sposoby normalnych kierowców (takich, co jeśli już naprawdę nie muszą, to przepisów raczej nie łamią) aby się ustrzec nadgorliwego, upierdliwego i sfrustrowanego policjanta, tęskniącego za dawnymi czasami. PRL jeżeli o to chodzi to był normalny kraj europejski. Proszę bez polityki! Ta grupa o samochodach jest. To był na pewno kraj bardzo wesoły, ale nie normalny. W żadnej dziedzinie nie był normalny, również w motoryzacyjnej. Wszystko miało znaczenie, marka i stan auta też. Też. Ale najważniejsze było miejsce pracy kierowcy... I wykonanie planu. Bo wtedy gospodarka planowa była. Jedyne co było inne niż teraz to siłą rzeczy milicyjne radiowozy Fiaty 125p a w późniejszym PRL-u Polonezy. Ale jak na tamte czasy lat 60, 70 i 80 to były całkiem dobre auta. Polonez, produkowany od 1978 r. był już na taśmie produkcyjnej przestarzały o jakieś 15 lat. Pamiętam jeszcze za Gierka program w TV, gdzie eksperci bardzo krytycznie się wypowiadali o Polonezach (paliwożerność, zbyt duża masa, brak mocy - w porównaniu ze starszym o 11 lat 125). W normalnym kraju nikogo to by nie ździwiło, ale w PRL taka krytyka w TV musiała uzyskać zgodę najwyższych czynników. Tylko to się ma nijak do tematu wątku :). Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-10 22:54:54 | |
Autor: Alex81 | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
In article <71a0.00000098.49b6d3bc@newsgate.onet.pl>, kumie1WYTNIJTO@poczta.onet.pl says...
Pamiętam jeszcze za Gierka program w TV, gdzie eksperci bardzo krytycznie się wypowiadali o Polonezach (paliwożerność, zbyt duża masa, brak mocy - w porównaniu ze starszym o 11 lat 125).Akurat w Polonezach wprowadzono mocniejsze silniki 1.5AB i zapoczątkowano produkcję 1.6CB ... A co do masy to jakiś żart jest, Poldek waży dużo w porównaniu do Malucha, tudzież przy przyłożeniu do zdecydowanie mniej bezpiecznego (a lżejszego o zaledwie ok. 100kg) FSO 1500. -- Pzdr Alex |
|
Data: 2009-03-10 23:27:30 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Akurat w Polonezach wprowadzono mocniejsze silniki 1.5AB i zapoczątkowano produkcję 1.6CB ... Ale kiedy? Ten program to był tak koło 1979 r. A co do masy to jakiś żart jest, Powtarzam tylko co słyszałem wtedy w TV. Oglądałem z przyzwyczajenia, bo przeciętnego Polaka przecież nie było stać wtedy na takie sprzęty, a mnie po prostu strasznie zadziwiła niezwykle ostra krytyka, nieobecna w epoce sukcesu (dwa programy tylko były i nie było przecież jeszcze TV "Trwam" :). Głowy nie dam (30 lat minęło...:) ale mówili tam o wiekszych masach niż 100 kg. Czy Poldka przypadkiem później nie odchudzono? Miałem parę egzemplarzy i chyba te belki to były kiedyś solidniejsze. Ostatnio jedna mi się wgięła jak podniosłem staruszka, a w jakimś drugim Polonezie w tył nie miewałem takich atrakcji. Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-11 01:25:41 | |
Autor: arek.pp | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
On Mar 10, 11:27 pm, "Czapla" <kumie1WYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:
Głowy nie dam (30 lat minęło...:) ale mówili tam o wiekszych masach niż 100 kg. Czy FSO 1500 - 1025 kg (zatankowany) Polonez - 1150kg (zatankowany) |
|
Data: 2009-03-11 21:08:32 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
FSO 1500 - 1025 kg (zatankowany) Możliwe. Ale to i tak ponad 10% więcej :(. Nie wiesz może jak się to ma do "normalnych" samochodów z tych lat? Chodzi o końcówkę lat siedemdziesiątych, znaczy się późny Gierek. Tzn. stosunek mocy do wagi w owych czasach jaki był i jak to się miało do FSO i Poloneza. Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-11 13:25:27 | |
Autor: arek.pp | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
On Mar 11, 9:08 pm, "Czapla" <kumie1WYTNI...@poczta.onet.pl> wrote:
Pamietam, ze pisano o tych autach (FSO),ze sa ciężkie. W ogóle poczatek lat 80 to chyba okres najlzejszych samochodów klasy kompakt. Np.Golf wazył od 850 kg w górę. FSO było chyba ze 100-150 kg ciezsze niz jakis jego odpowiednik (np Kadett sedan, czy Nissan Sunny sedan). I jego teoretyczne 75 KM w przeliczeniu na 1025kg nie byłoby jakąs tragedia, gdyby jakosc wykonania doganiała teoretyczny horyzont. Zeby dokładniej napisac ile wazyły poszczególne modele, trzeba by było zajrzec do np. wikipedii itp... |
|
Data: 2009-03-11 21:33:53 | |
Autor: Alex81 | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
In article <24497637-ffde-4466-b19b-bf2587d828b0@
13g2000yql.googlegroups.com>, arek.pp@op.pl says... Pamietam, ze pisano o tych autach (FSO),ze sa ciężkie. W ogóle Inna sprawa że taka eksportowa wersja Poloneza jakością montażu i zakresem podstawowego wyposażenia przebijała całą swoją konkurencję np. w takiej Wielkiej Brytanii. Dziwne acz prawdziwe, ale regulowana kierownica, halogeny czy obrotomierz były wówczas dość rzadkie. Dodać warto że dzięki masie i dość sprytnie pomyślanej konstrukcji, w razie zderzenia Polonez mógł dosłownie zmieść z drogi konkurencję. Aha, i taki Golf I nigdy nie był konkurencją Poloneza. Było to auto mniejsze niż Polo 6N z lat 90-tych, w porównaniu do Poldka był po prostu autem niższej klasy :> -- Pzdr Alex |
|
Data: 2009-03-08 13:29:17 | |
Autor: JaTy z SKMK | |
Jak starcy chronili się przed łupenie m | |
Czapla pisze:
Młodszym wyjaśniam, że za komuny nie miał znaczenia samochód, jego stan (zazwyczaj trgiczny) ani wykroczenie. Ważne było tylko i wyłącznie samopoczucie milicjanta, który wówczas był Bogiem i miał WŁADZĘ. Ale ty bzdury odpowiadasz - od 1964 r. legalnie używam różnych pojazdów do poruszania się po drogach publicznych i nie mam takich "skojarzeń" jak opisujesz - dopiero od grudnia 1967 r. po rozpoczęciu "działalności wywrotowej i na szkodę legalnej władzy ludowej" dostawałem "w d***", ale nigdy "w tym precederze" nie brała udziału "władza drogowa" a wręcz odwrotnie ostrzegała o podjętych krokach "esbecji" - cały czas jeździłem wykorzystując ten fakt również w "wywrotowej działalności" JaTy -- - avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta. Baza sygnatur wirusow (VPS): 090307-0, 2009-03-07 Przetestowano na: 2009-03-08 13:29:18 avast! - Copyright (c) 1988-2009 ALWIL Software. http://www.avast.com |
|
Data: 2009-03-08 16:35:51 | |
Autor: Wiesiaczek | |
[OT]Re: Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "JaTy z SKMK" <JaTy@autocom.pl> napisał w wiadomości news:gp0d7j$vp8$1srv.cyf-kr.edu.pl... [...] odwrotnie ostrzegała o podjętych krokach "esbecji" - cały czas jeździłem wykorzystując ten fakt również w "wywrotowej działalności" Patrząc na to, co się dzieje teraz, nie masz poczucia jakiegoś niesmaku? -- Pozdrawiam (dziś z DC) - Wiesiaczek "Ja piję tylko przy dwóch okazjach: Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" |
|
Data: 2009-03-10 21:14:45 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Ale ty bzdury odpowiadasz - od 1964 r. legalnie używam różnych pojazdów do poruszania się po drogach publicznych i nie mam takich "skojarzeń" jak opisujesz - dopiero od grudnia 1967 r. po rozpoczęciu... Byłeś w "Ruchu"? Fajna książka wyszła ostatnio, przeczytałem jednym tchem. Co do tych bzdur - poważny zarzut. Ja bym nie formułował tak ostrych sądów. Wszystkie mandaty za komuny (z jednym wyjątkiem) dostałem za stan techniczny pojazdu, obowiązującej prędkości raczej nie byłem w stanie przekroczyć, bo trupy którymi się poruszałem nie nadawały się do szaleństw, a ja to z tych rozsądnych jestem. Zawsze leciał tekst: "o studiujemy...?" a ja nigdy nie odpowiadałem "nie, tylko ja studiuję":). Oni po prostu nie lubili studentów i nie chodziło tylko o drogówkę. Zatrzymać pojazd i dać mandat w owych czasach mógł dać zwykły krawężnik a nawet fonkcjonariusz (lub ormowiec?) po cywilu. Ten wyjątek to był parę dni po uwolnieniu Narożniaka, znowu na rogatkach (motocykl - WSK :) - miałem nowy, z ważnym przeglądem). Milicjant chciał pokazać swoją władzę żołnierzowi, bo mieszane patrole wtedy stały. Żołnierz pokazał "jechać" a milicjant "stać". Stanąłem metr za milicjantem, 5 metrów za żołnierzem. Państwo ludowe okradło mnie na 500 zł, oficjalnie za ten metr, faktycznie za to, że studenta było stać na Wiejski Sprzęt Kaskaderski (zwany również zemstą Świdnika) a tego pastucha, któremu władza ludowa dała pałę, już nie. Studiowałem od wojny do upadku komuny. Może za Wiesława to było inaczej, ale i prywatnych pojazdów było wtedy dużo mniej stąd Twoje, błędne moim zdaniem, odczucia. "działalności wywrotowej i na szkodę legalnej władzy ludowej" Nie tam, żebym się czepiał, ale chyba słabo dostawałeś (to za te bzdury odwet :). Jakby chcieli Ci dowalić, to konfiskata sprzęta by była (paragrafik odpowiedni był "narzędzie użyte do przestępstwa..." itd. Ja tam sie nie przejmowałem, całe nakłady bibuły trzymałem w bagażniku, bo to i w czasie rewizji spokój był a i Skarpeta była mniej warta niż ten nakład. nigdy "w tym precederze" nie brała udziału "władza drogowa" Bo widocznie nie dostali polecenia... odwrotnie ostrzegała o podjętych krokach "esbecji" - cały czas jeździłem wykorzystując ten fakt również w "wywrotowej działalności" Uprzedzali o rewizjach? Sasmi Hodysze w drogówce siedzieli? Muszę zweryfikować swoją wiedzę na temat resortu :). Swoją drogą faktem jest, że najwięcej gości zakładających w 1981 r. NSZZ Milicjantów, to podobno właśnie ci z drogówki. Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-10 14:53:00 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "Czapla" <kumie1WYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:2dc3.00000137.49b2f965newsgate.onet.pl...
Każdy żywy organizm stosuje metody:) Byłem złapany z 15 razy zapłaciłem 2x w tym raz na wyraźną sugestię (chyba jeszcze) milicjanta. (Nie, to już nowa władza była). Nawt na czerwonym mi się nie dostało. Po prostu nie wchodziłem w udowodnienie ze nie miał racji. Jakoś sie udawało (odpukać). Raz tylko sprzeciwiłem sie policjantowi, (przy oglądzie kolizji). Nie uwierzył. W sądzie dopiero zrozumiał Artur(m) |
|
Data: 2009-03-11 00:29:43 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Każdy żywy organizm stosuje metody:) Ano każdy. Ongiś fonkcjonariusze z drogówki posługiwali się przestarzałym sprzętam. Potężne suszarki - stacjonarne jeszcze - wariowały gdy w fajce nie było węglowego bezpiecznika (?) tylko kawał gwoździa. Pokazywały 1000 km/h i więcej. Niestety, dotyczyło to tylko motocykli i Trabantów. Trzeba tłumaczyć dlaczego Trabantów? Informacja uzyskana wówczas od aktywnego pracownika drogówki, nie miał raczej powodu, żeby kłamać. A w te krążki CD zawieszone na szybie to nigdy nie wierzyłem :). Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-11 14:22:49 | |
Autor: Mlody | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "Czapla" <kumie1WYTNIJTO@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:2dc3.00000137.49b2f965newsgate.onet.pl...
Ja mam obecnie działającą metodę. Odpowiedni samochód :P Jakoś odkąd mam granatowe Vento z trzema antenami - dwie na dachu - jedna od radia druga od GSM(pozostałość po porzednim właścicielu) i trzecia od CB na klapie, jakoś mnie nie zatrzymują, fakt że nie przekraczam jakoś strasznie prędkości, ale i rutynówkę ostatnio tylko jedną złapałem, bo akurat zatrzymywali wszystko jak leci, ale podszedł tylko poprosił o dokumenty, rzucił okiem szybciutko oddał. Akcje "trzeźwość" też ze trzy czy cztery razy mijałem na wjeździe do Warszawy i nie zatrzymywali. Reakcje innych kierowców na ten samochód też bywają fajne, no czasami trochę mniej, mimo że Vento już dawno w większości kraju wyszły ze służby dalej się kojarzą ;) Kiedyś miałem szczęście - wywinąłem się od 500zł mandatu i 10 punktów, pogadałem z Policjantem jak człowiek z człowiekiem, i okazało się że mamy wspólnych znajomych, to oddając dokumenty rzucił tylko z uśmiechem "To zabieraj to i uciekaj zanim się rozmyślę" :P Generalnie na jakieś 5 kontroli gdzie mandat mi się należał, dostałem tylko jeden, łapóki nie dałem ani razu i nie dam, trzeba po prostu umieć się dogadać. Pozdrawiam! -- Mlody www.jetta.org.pl '97/98 VW Vento chyba grantowy? WND **977 nieoklejony :( '87 VW Jetta 1.6D biała WSL ***A '70 VW 1200 mexykan :) ,,Stare Volkswageny nie chlapia olejem, one po prostu znacza teren" |
|
Data: 2009-03-11 21:37:55 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Ja pamiętam taki tekst (nie mój:) "Panie władzo, przecież ten rzęch prawie się rozlatuje, jak ja mógłbym nim przekroczyć 70 km/h".
(z wczesnych lat siedemdziesiątych, stara Warszawa chyba). Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-11 21:44:03 | |
Autor: Czapla | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Ja pamiętam taki tekst I jeszcze jeden, ale to już z giełdy, lata osiemdziesiąte: "Ile za te zwłoki"? - "500 tysięcy" - "ja nie pytam o przebieg, tylko o cenę" :) Pozdrawiam Czapla -- |
|
Data: 2009-03-12 10:31:43 | |
Autor: Artur\(m\) | |
Jak starcy chronili się przed łupeniem | |
Użytkownik "Mlody" <mlody@h(tutaj wpisz zero).pl> napisał w wiadomości news:gp8e2t$lt9$1atlantis.news.neostrada.pl... wspólnych znajomych, to oddając dokumenty rzucił tylko z uśmiechem "Totylko jeden, łapóki nie dałem ani razu i nie dam, trzeba po prostu umieć się Właśnie. Inteligentni:) jakoś sobie radzą - reszta daje łapówki. :) Artur(m) |