Niszowy i niewiele już znaczący dziennik Rzeczpospolita wpadł w panikę i lamentuje. Oto – jak donosi – rośnie liczba emigrantów. Polacy ciągle uciekają z kraju, i ani myślą do niego wracać. Pod koniec 2012 roku było nas poza granicami 2,13 mln, czyli 70 tys. więcej niż w 2011 r. i 130 tys. więcej niż w roku 2010. A Najjaśniejsza i Najśmieszniejsza Rzeczpospolita łka i tęskni!

Wraz z Rzeczpospolitą zapalenia jaj dostają z tego powodu inne prawicowe media. Zdrada jednym słowem. I żeby za bardzo nie bawić się w szczegóły, od razu puenta, która jest diagnozą. “Polityka rządy Donalda Tuska ponosi odpowiedzialność za zmniejszającą się populację Polaków w naszym kraju!“. Proste? Proste!

No, ale Polska to nie prywatny folwark pana Tuska. Na wizerunek tego folwarku, czyli chlewu de facto, pracowały z wysiłkiem całe pokolenia, w tym i poprzednicy pana Tuska. To po pierwsze.

Po drugie, największa fala emigracyjna zaczęła się o ile mnie pamięć nie myli za światłych rządów Kaczyńskiego i spółki, którzy z tego powodu łkają oczywiście najbardziej wręcz płaczem się zanoszą. Ciekawe dlaczego.

Po trzecie, gdyby to był normalny kraj a nie siedlisko schizofreników i psycholi, gdzie komornik zajmuje słoiki z ogórkami, to może mniej byłoby powodów do wyjeżdżania.

No i po czwarte, to moi drodzy powiedzcie mi, dlaczego pies liĹźe się po jajach? No, bo moĹźe!  Dlaczego więc młodzi Polacy wyjeĹźdĹźają za granicę? Bo teĹź mogą i na dodatek mogą tam pracować.  Bo tam gdzie jadą jest ciekawiej, lepiej, normalniej, inaczej, jest przyszłość, względny dobrobyt, jasne prawo i jasne zasady. I tylko Rzeczpospolita tego nie rozumie.

http://tiny.pl/qxx39

--
Dyskusja z wierzącym jest jak gra w szachy z gołębiem. Nieważne, jak dobrze grasz, gołąb i tak przewróci wszystkie figury, nasra na szachownicę i będzie dumny z wygranej.