Data: 2016-02-24 19:13:45 | |
Autor: Pawel \"O'Pajak\" | |
Jak to powstalo | |
Powitanko, Pewien fragment tekstu z oficjalnej strony pewnej instytucji panstwowej: " Punkt o współrzÄ™dnych geograficznych: λ = 120°45‟; φ = 23°15‟" No i zgadnij czlowieku, czy to W, E, S, N. Domyslam sie (mam nadzieje), ze w pierwotnym tekscie bylo to oznaczone prawidlowo, a na skutek jakies konwersji zostalo przeksztalcone na cos niezrozumialego. Pytanie jaki proces to tak przeksztalcil? Zmiana kodowania nawet na najbardziej egzotyczne nic nie wyjasnia. Jakis historyczny edytor tekstu? Jakis inny system zapisu? Caly dlugi tekst (poza drobnymi literowkami) zawiera zawsze ten pokopany zapis ilekroc jest mowa o kierunkach. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać maÅ‚Ä… szkodliwość spoÅ‚ecznÄ…? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2016-02-24 20:25:37 | |
Autor: Paweł Hadam | |
Jak to powstalo | |
W dniu 24.02.2016 o 19:13, Pawel "O'Pajak" pisze:
Grecka litera lambda to oznaczenie długości geograficznej, a phi ("fi") to szerokość. Co do kierunków, to liczby dodatnie to N i E, a liczby ujemne to S i W. W naszym kraju obydwie współrzędne są dodatnie, co może nie nasuwać od razu takiego sposobu oznaczania kierunku. Pozdrawiam, Paweł |
|
Data: 2016-02-25 01:45:13 | |
Autor: Pawel \"O'Pajak\" | |
Jak to powstalo | |
Powitanko,
Grecka litera lambda to oznaczenie długości geograficznej, a phi ("fi") Wielkie dzieki, nie znalem takiego zapisu. Pozdroofka, Pawel Chorzempa -- "-Tato, po czym poznać małą szkodliwość społeczną? -Po wielkiej szkodzie prywatnej" (kopyrajt: S. Mrożek) ******* >>> !!! UWAGA: ODPOWIADAM TYLKO NA MAILE: moje imie.(kropka)nazwisko, ten_smieszny_znaczek, gmail.com |
|
Data: 2016-02-25 23:17:17 | |
Autor: Marsjanin | |
Jak to powstalo | |
Dnia Thu, 25 Feb 2016 01:45:13 +0100, Pawel \"O'Pajak\" napisał(a):
Wielkie dzieki, nie znalem takiego zapisu. A bo źle to wymyślili. Południki zgoda, na równiku zero i południe - północ +90 / -90. Ale skoro umownie mamy południk zerowy w Greenwich (wierząc Wikipedii, było ich w historii więcej), skoro dzielenie planety na półkule północną i południową jest logiczne, ale na wschodnią i zachodnią jest czysto umowne (w Londynie na wschód od Greenwich masz półkule wschodnią, na zachód – zachodnią, ale na wysepce Taveuni i na Czukotce patrząc na wschód masz półkulę zachodnią, a na zachód – wschodnią), dlaczego by długości nie oznaczyć zamiast od 0 do 180° na wschód i zachód – od 0 do 360? Zresztą, szerokość tak samo mogłaby być, idąc tym tropem, od zera na biegunie południowym do 180 na północnym. Dlaczego na równiku nie mogłoby być 90°? -- Pozdrawiam, Marsjanin |
|
Data: 2016-02-26 00:02:08 | |
Autor: Bolko | |
Jak to powstalo | |
W dniu pi±tek, 26 lutego 2016 00:20:18 UTC+1 u¿ytkownik Marsjanin napisa³:
Dnia Thu, 25 Feb 2016 01:45:13 +0100, Pawel \"O'Pajak\" napisa³(a): Polityka Panie https://www.youtube.com/watch?v=BGE_kn1aM80 a w skrócie: kiedy¶ Anglia/Francja to by³ srodek ¶wiata wiec zero mog³o byæ tylko jedno. Fajny wyk³ad polecam |
|
Data: 2016-02-28 11:35:51 | |
Autor: Marsjanin | |
Jak to powstalo | |
Dnia Fri, 26 Feb 2016 00:02:08 -0800, Bolko napisał(a):
Polityka Panie Nie od końca – ani przez Anglię, ani przez Francję nie przechodzi równik. :) Fajny wykład Obejrzę później. :) -- Pozdrawiam, Marsjanin |
|