Data: 2010-10-17 10:53:14 | |
Autor: u2 | |
Jak to się robi w Argentynie | |
... czyli jak międzynarodowa finansjera rodem z MFW i Wall Street
wywołała w Argentynie kryzys i jak mądrzy Argentyńczycy z niego wyszli obronną ręką : http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2009/11/12/argentynski-cud-ekonomiczny/ "Argentyna zaczęła światu udowadniać, że około połowa kredytodawców już odniosła spore profity z argentyńskich długów i że to nie jest w porządku, aby domagała się następnych. To stanowisko wyeksponowały chińskie i indyjskie media. Przy okazji, Argentyna na papierze udowodniła światu, w jaki sposób próbowano ją zbankrutować i co to w praktyce oznaczało. Brytyjski „Guardian” pisze: Trzy rzeczy pracowały na korzyść Argentyny. Po pierwsze, karta Kirchnera była silna dzięki silnej ekonomii. Po drugie, zaczęła wychodzić prawda o Międzynarodowym Funduszu Walutowym. Dlatego chciał doprowadzić do szybkiej ugody. Po trzecie, Wall Street wyniósł się z Argentyny tuż przed kryzysem i negocjacje prowadziły banki europejskie. Amerykańskie Ministerstwo Skarbu nie było pod naciskami, aby postępować twardo z Argentyną. Także nie chciano, aby Kirchner zbratał się z silnym populistą, prezydentem Brazylii, Lulą… W ślady Argentyny – pokazania globalistom tylnej części ciała, może iść teraz wiele zadłużonych krajów. W tym także i Polska. I tego właśnie finansjera obawia się najbardziej. Został stworzony precedens. Stosunkowo mało znaczący kraj, przyparty do muru sprzeciwił się utartym sloganom demokracji, prawa i wolnego rynku. I wygrał – przynajmniej jak na razie. Dla innych krajów zaistniała wielka szansa. Teraz, kiedy armia amerykańska uwikłana jest w Iraku, można zrzucić jarzmo. Tylko trzeba chcieć i do tego dążyć. Tak jak zrobili to mieszkańcy Argentyny niezależnie od funkcji społecznej, majątku i wykształcenia." |
|