Witam

Sytuacja w mojej pracy robi się nieciekawa. Pracowałem przez prawie rok na umowie o prace na czas niekreślony. Poł roku temu pracodawca wypowiedział mi umowę i dał mi umowę o dzieło. Umowa o dzieło skończyła się wraz z końcem roku, i teraz nie mogę się doprosić o nową umowę, wiec praktycznie pracuje na czarno. Od grudnia pojawiły się dodatkowo problemy z wypłatą. Dotychczas pieniądze miałem na koncie ostatniego dnia miesiąca, ale w grudniu na całość wypłaty czekałem do 28 grudnia(za listopad), a wypłaty za grudzień nie mam w całość do tej pory. Pracodawca na dzien dzisiejszy zalega mi z częscią wynagrodzenia za grudzień, całością za styczeń no i być może za te 2 tygodnie lutego.
Jako że pracuje całkowicie na czarno zastanawiam sie jak się zabezpieczyć przed sytuacja gdy w jakiś dzień pracodawca pożegna się ze mną "zapominając" wypłacić mi zaległej pensji.
Pracuje jako grafik 3d, cały czas w firmie od 8 do 16, czyli ciągle siedzę przed komputerem i dłubie na pirackim (a jakże by inaczej)3dsMax.
Nie chciałbym w razie czego prosić o pomoc kolegów z pokoju, bo wątpię czy w razie czego(czyt. sąd pracy/inspekcja pracy)będą mieli odwagę świadczyć przeciwko pracodawcy(sory koledzy że w was wątpie;)
Co robić, wiem że mogę anonimowo donieść na siebie do inspekcji pracy ale wtedy na 100% pożegnam się z pracą, a ja ciągle mam frajerską nadzieje że jednak uda mi się w końcu doprosić o te umowy i otrzymać zaległe wynagrodzenie.
Wiec tak na wszelki wypadek, jak zabezpieczyć się przed nie wypłaceniem przez pracodawce zaległej pensji? Gdy sprawa trafi do sądu jak udowodnić że pracowałem gdy pracowałem? Nie podpisuje żadnych faktur, nie ma czegoś takiego jak lista obecności, żadnych kart czasowych itp. Po prostu przychodzę, robię animacje czy modele jakie ode mnie wymagają, ide do domu.

W wiadomości news:hl6ks8$ogh$1news.task.gda.pl Marek Kieronczyk
<spam@spam.pl> pisze:

Po prostu modelowy przykład frajera.
Najpierw pracowałeś na umowę o pracę a potem robiłeś to samo na umowę o dzieło. Już tu nastąpił kant bo tak naprawdę to była nowa umowa o pracę.
Wreszcie zacząłeś robić na czarno, za darmo i dawać się dymać byle pracodawczynie, jakiemuś gównianemu biznesmenkowi.
Dobrze, że się wreszcie ocknąłeś.
Dowody możesz zebrać stosunkowo łatwo. Zgromadź pliki, wstaw metadane, fotografuj, nagrywaj rozmowy, sprowokuj rozmowę o dotychczasowej pracy i zarejestruj itd.
Sąd dopuszcza także dowody po prostu z zeznań.
Piracki 3dMax to także niezła karta przetargowa.
I przestań być frajerem.

--
Jotte

W dniu 2010-02-13 18:09, Jotte pisze:

W wiadomości news:hl6ks8$ogh$1news.task.gda.pl Marek Kieronczyk
<spam@spam.pl> pisze:

Po prostu modelowy przykład frajera.
Najpierw pracowałeś na umowę o pracę a potem robiłeś to samo na umowę o
dzieło. Już tu nastąpił kant bo tak naprawdę to była nowa umowa o pracę.
Wreszcie zacząłeś robić na czarno, za darmo i dawać się dymać byle
pracodawczynie, jakiemuś gównianemu biznesmenkowi.
Dobrze, że się wreszcie ocknąłeś.
Dowody możesz zebrać stosunkowo łatwo. Zgromadź pliki, wstaw metadane,
fotografuj, nagrywaj rozmowy, sprowokuj rozmowę o dotychczasowej pracy i
zarejestruj itd.
Sąd dopuszcza także dowody po prostu z zeznań.
Piracki 3dMax to także niezła karta przetargowa.
I przestań być frajerem.

Byłem w inspekcji pracy. Sprawa nie wygląda wesoło. Mogę próbować w sądzie pracy wnosić by moje byłe umowy o dzieło zamienić na umowy o prace, ale wg pani z porad prawnych szansa jest średnia. Jeśli by się udało zamienić tamte umowy na umowy o prace, to wtedy mógbym również wnosić o wypłacenie mi zaległego wynagrodzenia. A bez tego to tylko mogę próbować wytoczyć sprawe cywilną, a to wiąże się z kosztami z mojej strony...
A to że pracuje teraz na czarno też nic nie znaczy, bo przecież mogła być między mną a pracodawcą jakaś umowa ustna.

W wiadomości news:hlethk$nfr$1news.task.gda.pl Marek Kieronczyk
<spam@spam.pl> pisze:

Byłem w inspekcji pracy. Sprawa nie wygląda wesoło.

Znaczy co? Chcesz żeby cię żałować i pocieszać? ;)

Mogę próbować w sądzie pracy wnosić by moje byłe umowy o dzieło zamienić na umowy o prace, ale wg pani z porad prawnych szansa jest średnia.

Ale darmowa.
I średnia to sporo więcej niż żadna.
Tak czy inaczej ty zgłaszasz roszczenia, ty przedstawiasz dowody.

Jeśli by się udało zamienić tamte umowy na umowy o prace, to wtedy mógbym również wnosić o wypłacenie mi zaległego wynagrodzenia.

Oczywiście. Nawet z odsetkami. Masz na to wszystko 3 lata.

A bez tego to tylko mogę próbować wytoczyć sprawe cywilną, a to wiąże się z kosztami z mojej strony...

Więc zacznij od tego, co wyżej.

A to że pracuje teraz na czarno też nic nie znaczy, bo przecież mogła być między mną a pracodawcą jakaś umowa ustna.

Moşe ta pani nie zna art. 29 §2 KP?

--
Jotte

Użytkownik "Marek Kieronczyk" <spam@spam.pl> napisał w wiadomości news:hl6ks8$ogh$1news.task.gda.pl...

Witam

Sytuacja w mojej pracy robi się nieciekawa. Pracowałem przez prawie rok na umowie o prace na czas niekreślony. Poł roku temu pracodawca wypowiedział mi umowę i dał mi umowę o dzieło.

Masz ubezpieczona zone?
Jesli nie i jesli nie masz ubezpieczenia zdrowotnego z jakiegos innego tytulu to zdajesz sobie sprawe z tego, ze gdy - odpukac - trafisz do szpitala, mozesz rachunek za ten szpital splacac przez cale zycie?

Jako że pracuje całkowicie na czarno zastanawiam sie jak się zabezpieczyć przed sytuacja gdy w jakiś dzień pracodawca pożegna się ze mną "zapominając" wypłacić mi zaległej pensji.

Zmądrzec.
W przeciwiwnym razie pewnego dnia - jak w tym kiepskim dowcipie - "pracodawca" zaczni epobierac od Ciebie jeszcze oplaty za wejscie na teren zakladu.

Pracuje jako grafik 3d, cały czas w firmie od 8 do 16, czyli ciągle siedzę przed komputerem i dłubie na pirackim (a jakże by inaczej)3dsMax.

Dosc osobliwe, jak na umowe o dzielo.

ale wtedy na 100% pożegnam się z pracą, a ja ciągle mam frajerską

To wszystko wyjasnia

Wiec tak na wszelki wypadek, jak zabezpieczyć się przed nie wypłaceniem przez pracodawce zaległej pensji? Gdy sprawa trafi do sądu jak udowodnić

Zbierac rozne dowody, ze przychodzisz i pozew do sadu pracy o uznanie tej umowy o dzielo - zarowno tej juz zakonczonej jak i tego co jest teraz - za umowe o prace + zalegle wynagrdzenia + skladki + ewentualnei donosik do BSA w sprawie tego 3dstudio.
Jednoczesnie przegladac portale z ofertami pracy. Graficy 3d maja az tak ciezko z praca?

Pozdrawiam
SDD

On Sat, 13 Feb 2010, SDD wrote:

Użytkownik "Marek Kieronczyk" <spam@spam.pl> napisał

[...]

Pracuje jako grafik 3d, cały czas w firmie od 8 do 16, czyli ciągle siedzę
przed komputerem i dłubie na pirackim (a jakże by inaczej)3dsMax.

Dosc osobliwe, jak na umowe o dzielo.

  Osobliwe, i do tego obniża wiarygodność tezy iż wgranie pirata to
było "polecenie służbowe". Dowodu kto go wgrał nie ma.

pzdr, Gotfryd

Użytkownik "Marek Kieronczyk" <spam@spam.pl> napisał w wiadomości news:hl6ks8$ogh$1news.task.gda.pl...

Witam

Sytuacja w mojej pracy robi się nieciekawa. Pracowałem przez prawie rok

Szkoda słów na komentowanie tego co napisałeś. Ocknij się chłopie i zacznij decydować o własnym życiu.
--
Jackare

Użytkownik "Marek Kieronczyk" <spam@spam.pl> napisał w wiadomości news:hl6ks8$ogh$1news.task.gda.pl...

Przejść się do najbliższej jednostki Policji i złożyć zawiadomienie o przestępstwie. Pracę pewnie stracisz, ale dostaniesz ubezpieczenie jak od pracownika za cały okres umowy o dzieło (najprawdopodobniej, bo z tego co piszesz to spełnia ona warunki umowy o pracę).

Marek Kieronczyk wrote:

    Wiec tak na wszelki wypadek, jak zabezpieczyć się przed nie wypłaceniem przez pracodawce zaległej pensji? Gdy sprawa trafi do sądu jak udowodnić Ĺźe pracowałem gdy pracowałem? Nie podpisuje Ĺźadnych faktur, nie ma czegoś takiego jak lista obecności, Ĺźadnych kart czasowych itp. Po prostu przychodzę, robię animacje czy modele jakie ode mnie wymagają, ide do domu.

No i jeszcze koledzy nie napisali. Nie kopiesz rowów, tylko wykonujesz dzieła. Żeby ktoś te dzieła wykorzystał czy sprzedał to musi jakoś zdobyć do nich prawa autorskie. Bez umowy na piśmie ciężko będzie mu to wykazać.

Ale tak, uciekaj stamtąd, a byznesmena sponiewieraj na dobranoc. Dla grafika i tak ważniejsze jest portfolio niż referencje.


gacek