Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak ukręcano łeb aferze Nowaka

Jak ukręcano łeb aferze Nowaka

Data: 2013-12-03 03:13:32
Autor: u2
Jak ukręcano łeb aferze Nowaka
.... rzeczoznawca nie otrzymał zegarka tylko oceniał kolorową fotografię :


http://wgospodarce.pl/informacje/8797-jak-ukrecano-leb-aferze-nowaka-rzeczoznawca-nie-otrzymal-zegarka-tylko-ocenial-kolorowa-fotografie

Jedna mała sprawa, która uruchomiła lawinę zmian politycznych, miała zostać ukryta. Niewiele brakowało, by Sławomir Nowak uniknął kompromitującego rozgłosu wokół niewpisanego w oświadczenie zegarka. Sprawę miała ułatwić ekspertyza biegłego. Jak ujawnia "Wprost" - mężczyzna kompletnie nie znał się na rzeczy, a zegarek wyceniał drugi raz w życiu.

Prokuratura poprosiła o wycenę zegarka, kupionego w marcu 2011 za ponad 20 tysięcy złotych, emerytowanego inżyniera Jana Bochenka. Szwajcarskiego Ulysse Nardina Nowaka wycenił na 9660 złotych. Kwota ta jest niezwykle ważna, ponieważ posłowie mają obowiązek wpisywać do oświadczeń majątkowych tylko te przedmioty, które warte są więcej niż 10 tys. złotych. Ekspertyza biegłego załatwiała sprawę. Na jej podstawie śledztwo mogło zostać umorzone, a co za tym idzie nie byłoby całej afery z immunitetem i być może likwidacją ministerstwa transportu.
Cała sprawa rozbiła się o 40 złotych. Informacja wyciekła i rozpętała burzę. Opinia biegłego była na tyle kuriozalna, że stała się obiektem drwin ze strony dziennikarzy, internautów i polityków opozycji. Prokuratura poprosiła więc o kolejne ekspertyzy i misterny plan legł w gruzach.
"Wprost" dotarło Jana Bochenka. W rozmowie z tygodnikiem biegły wyjaśnia co znaczy informacja widniejąca w uzasadnieniu wniosku o odebranie Nowakowi immunitetu, że jego wycena nie została uwzględniona, ponieważ nie posiadał wiadomości specjalnych do wyceny zegarka.

Po prostu nie jestem specjalistą od zegarków. Nie potrafię określić jaki jest stan techniczny tego zegarka
- mówi Bochenek przyznając, że nie wiedział czyj zegarek wycenia.
Nawet nie dostałem tego zegarka. Miałem kolorową fotografię
- zdradza biegły.
Zapytany o to, czy wcześniej wyceniał już zegarki, odpowiedział:
Tak, raz, ukradzionego Rolexa na Marszałkowskiej.

Cała rozmowa w jutrzejszym numerze Wprost.

mall
--
"Żydów gubi brak umiaru we wszystkim i przekonanie, że są narodem wybranym. Czują się oni upoważnieni do interpretowania wszystkiego, także doktryny katolickiej. Cokolwiek byśmy zrobili, i tak będzie poddane ich krytyce - za mało, że źle, że zbyt mało ofiarnie. W moim najgłębszym przekonaniu szkoda czasu na dialog z Żydami, bo on do niczego nie prowadzi... Ludzi, którzy używają słów 'antysemita', 'antysemicki', należy traktować jak ludzi niegodnych debaty, którzy usiłują niszczyć innych, gdy brakuje argumentów merytorycznych. To oni tworzą mowę nienawiści".

-- -
Ta wiadomość e-mail jest wolna od wirusów i złośliwego oprogramowania, ponieważ ochrona avast! Antivirus jest aktywna.
http://www.avast.com

Data: 2013-12-03 10:32:42
Autor: Mark Woydak
Jak ukręcano łeb aferze Nowaka
Użytkownik "u2" <u_2@o2.pl> napisał w wiadomości news:529d3e4a$0$2188$65785112news.neostrada.pl...
... rzeczoznawca nie otrzymał zegarka tylko oceniał kolorową fotografię :


Rzeczoznawca był znanym expierdem z PiS. Nigdy nie widział droższego niż 29,99 zł zegrka. Gdyby zegarek "nowaka" do ręki łapy by mu się trzesły.

MW

Jak ukręcano łeb aferze Nowaka

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona