Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak w TVP PiSzczy. Czyli powrót Raczyńskiej na Woronicza?

Jak w TVP PiSzczy. Czyli powrót Raczyńskiej na Woronicza?

Data: 2010-01-12 12:20:38
Autor: Artur Borubar
Jak w TVP PiSzczy. Czyli powrót Raczyńskiej na Woronicza?
Lekarz, b. wiceprezes ZUS za czasów rządów PiS został szefem archiwów TVP. A Małgorzata Raczyńska, przyjaciółka rodziny Kaczyńskich, ma zostać nową szefową Agencji Produkcji Audycji Telewizyjnych.

 Oznacza to, że PiS "bierze" telewizyjne archiwa i chce wziąć telewizyjną produkcję. To może być trudne, bo współkoalicjant PiS, czyli SLD, też ma ochotę na APAT. Bo ta funkcja daje władzę nad ogromnymi pieniędzmi (tu zapadają decyzje, którzy zewnętrzni producenci mają prawo podpisywać z TVP umowy) i telewizyjną produkcją (czyli, co produkować).

Raczyńska przypilnuje produkcję?

W TVP coraz głośniej o tym, że pewniakiem do fotela szefa APAT jest Małgorzata Raczyńska.Gdy w 2006 r. z rekomendacji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego prezesem TVP został Bronisław Wildstein, Raczyńska awansowała na szefową "Jedynki". Mówiło się wtedy, że Wildstein jej nie chciał, ale musiał oddać jej I program, bo taki warunek postawił mu prezes PiS.
Raczyńska sama wtedy publicznie chwaliła się przyjaźnią z rodziną Kaczyńskich, a zwłaszcza z matką braci Kaczyńskich, pania Jadwigą.

Na Woronicza Raczyńską pamiętają z wielu nietrafionych decyzji programowych, np. pasma publicystycznego "Nie ma przebacz" czy odrzucenia produkcji telewizyjnego serialu Agnieszki Holland "Ekipa" (potem wyprodukował go Polsat).

W TVP zasłynęła też z pracy na rzecz PiS. To właśnie Raczyńska złamała telewizyjną ramówkę przed wyborami parlamentarnymi w 2007 r. , by nadać na żywo konferencję prasową szefa CBA w sprawie złapanej na gorącym uczynku posłanki PO. Nic się to dało. PiS wybory przegrał i musiał pożegnać się z władzą

- Teraz PiS zgodził się na trudną medialną koalicję z postkomunistami tylko po to, by dopilnować wygranej Lecha Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich, a Jarosława - parlamentarnych - mówi "Gazecie" jeden z dyrektorów TVP - Raczyńska się do tego nieźle nadaje.

Lekarz uzdrowi archiwa?

Tymczasem archiwa TVP już mają nowego szefa. To Tomasz Bujak. Ma 47 lat, skończył wydział lekarski Akademii Medycznej w Krakowie. Oraz podyplomowe studia menedżerskie na Wydziale Zarządzania Uniwersytetu Warszawskiego i podyplomowe studium funduszy strukturalnych UE na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie.

Był m.in. członkiem zarządów kilku wydawnictw naukowych". Ale nie podaje konkretnie których. Chodzi o Wydawnictwo Springer-PWN, Wydawnictwo Medyczne PWN oraz Wydawnictwo Lekarskie PZWL.

Słowem: Bujak nie ma żadnych doświadczeń w pracy w mediach lub archiwach.

Ale ma inne. Gdy warszawskim ratuszem rządził prezydent Lech Kaczyński, Bujak pracował tam jako naczelnik wydziału spraw społecznych i zdrowia.W czasach rządu PiS był wiceprezesem w Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. Późniejzostał wiceprezesem ZUS, jego szefem był wtedy Paweł Wypych. Ten sam, który dziś jest nieformalnym rzecznikiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego.

Co ciekawe, na oficjalnej stronie internetowej TVP nie podano ani dat tych fukcji, ani nazwisk prezesów, by nie można było Bujaka skojarzyć z Wypychem.

Prof. Tadeusz Kowalski, b. szef rady nadzorczej TVP , autor jednego z projektów ustawy medialnej, a dzis szef Filmoteki Polskiej przynaje, że jest zdziwony tą decyzją. - Dokumentacja lekarska jest bardzo starannie przechowywana i strzeżona. Takie doświadczenie może w telewizji okazać się bezcenne. Pytanie tylko, czy pan dyrektor miał styczność z takimi archiwami? Bo jeżeli nie miał ani z archiwami, ani z telewizją, to jestem zaskoczony tą decyzją.

"Gazeta": - Ale miał styczność z PiS.

Prof. Kowalski: - To akurat najwyraźniej okazało się bardzo pomocne przy obsadzie tego stanowiska.

Dziś telewizje archiwa przechodzą prawdzią rewolucję: są digilitalizowane. To powolny i kosztowny proces, ale konieczny, by archiwów raz na zawsze nie stracić.

TVP musi też rozstrzygnąć wiele problemów dotyczących statusu tych archiwów, m.in. kto ma do nich prawo - TVP czy archiwa państwowe; czy TVP ma prawo do ich sprzedawania po cenach rynkowych czy jest jedynie ich depozytariuszem i może jedynie żądać opłat za przechowywanie i konserwację?; kto powinni mieć do nich bezpłatny, nieograniczony dostęp (np. czy naukowcy, studenci, badacze?) czy wreszcie kto i jak powinien zabezpieczać archiwa przed zniszczeniem?


http://wyborcza.pl/1,75478,7443439,Co_tam_w_TVP_PiSzczy__Czyli_powrot_Raczynskiej_na.html


Przemek

--
 W wykonaniu orzeczenia sądu:
"Ja, Zbigniew Ziobro, przepraszam Pana dr Mirosława Garlickiego za wypowiedzenie pod jego adresem słów - już nikt nigdy przez tego Pana życia pozbawiony nie będzie - które naruszyły cześć Pana dr Mirosława Garlickiego".

Data: 2010-01-12 14:54:27
Autor: =heÂŽsk=
Jak w TVP PiSzczy. Czyli powrót Raczyńskiej na Wor onicza?
On Tue, 12 Jan 2010 12:20:38 +0100, "Artur Borubar" <brońmy RP przed
pisem@op.pl> wrote:

Lekarz, b. wiceprezes ZUS za czasów rz±dów PiS został szefem archiwów TVP. A
Małgorzata Raczyńska, przyjaciółka rodziny Kaczyńskich, ma zostać now±
szefowÂą Agencji Produkcji Audycji Telewizyjnych. [...]

 prawe i sprawiedliwe panstwo. kolesi.
 tvp pelni misje dziejowa. pis.
 w oblewaniu po pomyjami.

Jak w TVP PiSzczy. Czyli powrót Raczyńskiej na Woronicza?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona