Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

--
MN

W dniu środa, 31 października 2012 09:17:52 UTC+1 użytkownik Marcin N napisał:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion wycieraczek.



Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

Papier a potem odrdzewiacz. potem mycie w płynie do naczyń (szczotką) i mycie w benzynie ekstrakcyjnej, po wyschnieciu podklad i farba.
Powinno byc dobrze.

W dniu 2012-10-31 09:18, Marcin N pisze:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion
wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i
dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

Witaj.

Musisz pojechać papierem do gołej blachy. To podstawa. Ruda prawie zawsze wylezie jak ją zostawisz.

Potem podkład, farba i będą jak nowe.

Seco

Wed, 31 Oct 2012 09:38:28 +0100, na pl.misc.samochody, Bartosz 'Seco'
Suchecki napisał(a):
 

Musisz pojechać papierem do gołej blachy. To podstawa. Ruda prawie zawsze wylezie jak ją zostawisz.

Potem podkład, farba i będą jak nowe.

A najlepiej - po wyczyzczeniu zawieźć na malowanie proszkowe.

--
Pozdrawiam
Piotr Biegała          Warszawa Citroen BX 1.9 BVA, C4GP 1.6HDi BVA
Renault Safrane Initiale Paris 2.5 T5 BVA

Hello PB,

Wednesday, October 31, 2012, 10:26:57 AM, you wrote:

Musisz pojechać papierem do gołej blachy. To podstawa. Ruda prawie
zawsze wylezie jak ją zostawisz.
Potem podkład, farba i będą jak nowe.

A najlepiej - po wyczyzczeniu zawieźć na malowanie proszkowe.

Zaplacić i policzyć za zmarnowany czas - nowe wyjdą taniej.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu 2012-10-31 10:26, PB pisze:

Wed, 31 Oct 2012 09:38:28 +0100, na pl.misc.samochody, Bartosz 'Seco'
Suchecki napisał(a):

Musisz pojechać papierem do gołej blachy. To podstawa. Ruda prawie
zawsze wylezie jak ją zostawisz.

Potem podkład, farba i będą jak nowe.

A najlepiej - po wyczyzczeniu zawieźć na malowanie proszkowe.

W Takim razie, jeszcze lepiej lepiej dać do piaskowania
a potem do malowania proszkowego

Tylko chyba faktycznie taniej wyjdzie kupić nowe.

Seco

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5090e386$0$1307$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 2012-10-31 09:18, Marcin N pisze:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion
wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i
dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

Witaj.

Musisz pojechać papierem do gołej blachy. To podstawa. Ruda prawie zawsze wylezie jak ją zostawisz.

Potem podkład, farba i będą jak nowe.

A ile będzie kosztować komplet takiej operacji, wraz z materiałami i robocizną?
Przypadkiem nie więcej niż nowe ramiona (zamienniki)?

W dniu 2012-10-31 18:26, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5090e386$0$1307$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 2012-10-31 09:18, Marcin N pisze:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion
wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i
dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

Witaj.

Musisz pojechać papierem do gołej blachy. To podstawa. Ruda prawie
zawsze wylezie jak ją zostawisz.

Potem podkład, farba i będą jak nowe.

A ile będzie kosztować komplet takiej operacji, wraz z materiałami i
robocizną?
Przypadkiem nie więcej niż nowe ramiona (zamienniki)?

No nie sprecyzował co do czego potrzebuje. Pytał jak pomalować to krótko
odpowiedziałem. 2 arkusze papieru, spray i podkład, pewnie ze 20-30 zł.
O ile zrobi to w czasie wolnym, dla rozrywki - robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Seco

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:5091a829$0$1312$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 2012-10-31 18:26, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5090e386$0$1307$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 2012-10-31 09:18, Marcin N pisze:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion
wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i
dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

Witaj.

Musisz pojechać papierem do gołej blachy. To podstawa. Ruda prawie
zawsze wylezie jak ją zostawisz.

Potem podkład, farba i będą jak nowe.

A ile będzie kosztować komplet takiej operacji, wraz z materiałami i
robocizną?
Przypadkiem nie więcej niż nowe ramiona (zamienniki)?

No nie sprecyzował co do czego potrzebuje. Pytał jak pomalować to krótko
odpowiedziałem. 2 arkusze papieru, spray i podkład, pewnie ze 20-30 zł.
O ile zrobi to w czasie wolnym, dla rozrywki

Praca fizyczna dla rozrywki i to jeszcze marnując czas wolny?
Ktoś musi go mieć ostro w nadmiarze.

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

W dniu 2012-11-01 08:30, Cavallino pisze:

Praca fizyczna dla rozrywki i to jeszcze marnując czas wolny?
Ktoś musi go mieć ostro w nadmiarze.

Co w tym dziwnego?
Praca fizyczna odpręża.

--
MN

W dniu 2012-11-01 08:30, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5091a829$0$1312$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 2012-10-31 18:26, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:5090e386$0$1307$65785112@news.neostrada.pl...

W dniu 2012-10-31 09:18, Marcin N pisze:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion
wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę
- i
dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

Witaj.

Musisz pojechać papierem do gołej blachy. To podstawa. Ruda prawie
zawsze wylezie jak ją zostawisz.

Potem podkład, farba i będą jak nowe.

A ile będzie kosztować komplet takiej operacji, wraz z materiałami i
robocizną?
Przypadkiem nie więcej niż nowe ramiona (zamienniki)?

No nie sprecyzował co do czego potrzebuje. Pytał jak pomalować to krótko
odpowiedziałem. 2 arkusze papieru, spray i podkład, pewnie ze 20-30 zł.
O ile zrobi to w czasie wolnym, dla rozrywki

Praca fizyczna dla rozrywki i to jeszcze marnując czas wolny?
Ktoś musi go mieć ostro w nadmiarze.

Trzeba umieć ustawić się w życiu tak, aby mieć czas wolny. I pieniądze na nowe ramiona rzecz jasna, aby nie musieć malować.

Czasem ludzie lubią "majsterkować". Czy to pomalowanie ramion wycieraczek, skoszenie ogródka czy może odnowienie oldtimera na własny użytek. Jak lubią, czemu nie?

Mogą oczywiście komuś za to zapłacić albo kupić nowe/odnowione.

W wolnym można robić cokolwiek, malować, jeździć na rowerze, czytać książki, siedzieć przed tv, w kinie, teatrze, cokolwiek.

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

To napisz może dokładnie jakie działania w czasie wolnym trzeba liczyć a jakie nie :-)

Pamiętaj tylko, że nie lubię dyskutować bez sensu dłużej niż 3 posty.
Wolę potrenować na rowerze, zaraz wychodzę korzystając z bardzo dobrej pogody.

Pozdrawiam

Seco

W dniu 2012-11-01 10:51, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

Wolę potrenować na rowerze, zaraz wychodzę korzystając z bardzo dobrej
pogody.

Jak to tak? Fizycznie? Chyba, Ĺźe na elektrycznym.

--
MN

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

To napisz może dokładnie jakie działania w czasie wolnym trzeba liczyć a jakie nie :-)

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.
Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

W dniu 2012-11-01 11:11, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

To napisz może dokładnie jakie działania w czasie wolnym trzeba liczyć
a jakie nie :-)

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.
Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

Ile każesz sobie płacić za seks?

--
MN

Hello Marcin,

Thursday, November 1, 2012, 12:14:28 PM, you wrote:

[...]

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.
Nadal malowanie wychodzi taniej niż nowe?

Ile każesz sobie płacić za seks?

Myslę, że nie będzie Cię stać i najlepiej zrobisz to sobie sam. Tak
jak lubisz.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

Użytkownik "Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k6tlhj$a5s$1@news.task.gda.pl...

W dniu 2012-11-01 11:11, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

To napisz może dokładnie jakie działania w czasie wolnym trzeba liczyć
a jakie nie :-)

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.
Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

Ile każesz sobie płacić za seks?

To nie praca, przynajmniej nie dla mnie.
Są ludzie którzy trudnią nim się zawodowo, więc musisz ich pytać jeśli jesteś ciekawy.

W dniu 2012-11-01 17:44, Cavallino pisze:

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.
Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

Ile każesz sobie płacić za seks?

To nie praca, przynajmniej nie dla mnie.

Jedni to robią za pieniądze, a inni dla frajdy.

Zupełnie inaczej niż z wycieraczk... ups! ;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 2012-11-01 11:11, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

To napisz może dokładnie jakie działania w czasie wolnym trzeba liczyć
a jakie nie :-)

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.
Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

Ale po co to rozpatrujecie?

Jeśli ktoś woli pomalować sobie w domu ścianę samemu, to niech to robi. Ekipa skasuje załóżmy 100 zł, a samemu wyjdzie więcej, bo: czas pracy + narzędzia niezbędne do pomalowania ściany + farba. ALE TO JEST NIEWAŻNE. Niech to wyjdzie ze 150 zł. Ale lepsze takie zajęcie i późniejsza z tego satysfakcja niż siedzenie w domu i zbijanie bąków przed telewizorem!!!

W dniu 2012-11-01 11:11, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

To napisz może dokładnie jakie działania w czasie wolnym trzeba liczyć
a jakie nie :-)

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.

Jak zamiast malowania zajmie się np. rozrywką to mu przybędzie kasy czy ubędzie?

Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

MarcinN napisał: " "używane oryginały" w stanie: do całkowitego malowania za około 120 zł "

Zakładając "Twoją" stawkę godzinową, i to, ze Marcin sam pomaluje, licząc np. prawie 2h pracy + materiały wyjdzie jakieś 120 zł za pomalowane elementy.

Oczywiście nadal nie wiadomo ile kosztują nowe oryginały.

Dyskusja się rozwlekła, nie odpowiadasz na moje pytania, proponuję EOT.

Nie chciałbym także narażać Ciebie na stratę prawie 0.84 zł/min pisania, pisanie to też praca :-)

Pozdrawiam

Seco

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.

Jak zamiast malowania zajmie się np. rozrywką to mu przybędzie kasy czy ubędzie?

Nie mylmy roboty i to niełatwej, z rozrywką.

Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

MarcinN napisał: " "używane oryginały" w stanie: do całkowitego malowania za około 120 zł "

Zakładając "Twoją" stawkę godzinową, i to, ze Marcin sam pomaluje, licząc np. prawie 2h pracy + materiały wyjdzie jakieś 120 zł za pomalowane elementy.

Chciałeś napisać 240 w sumie, czy o co chodziło?

Oczywiście nadal nie wiadomo ile kosztują nowe oryginały.

Dyskusja się rozwlekła, nie odpowiadasz na moje pytania, proponuję EOT.

Nie chciałbym także narażać Ciebie na stratę prawie 0.84 zł/min pisania, pisanie to też praca :-)

Ale nie pisanie na grupy.

W dniu 2012-11-01 20:12, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.

Jak zamiast malowania zajmie się np. rozrywką to mu przybędzie kasy
czy ubędzie?

Nie mylmy roboty i to niełatwej, z rozrywką.

Co w wypadku, jeśli osobnik lubi "pomajsterkować"?

Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

MarcinN napisał: " "używane oryginały" w stanie: do całkowitego
malowania za około 120 zł "

Zakładając "Twoją" stawkę godzinową, i to, ze Marcin sam pomaluje,
licząc np. prawie 2h pracy + materiały wyjdzie jakieś 120 zł za
pomalowane elementy.

Chciałeś napisać 240 w sumie, czy o co chodziło?

120. Przecież ma już pordzewiałe elementy i te chce malować. Nie musi kupować kolejnych pordzewiałych

Oczywiście nadal nie wiadomo ile kosztują nowe oryginały.

Dyskusja się rozwlekła, nie odpowiadasz na moje pytania, proponuję EOT.

Nie chciałbym także narażać Ciebie na stratę prawie 0.84 zł/min
pisania, pisanie to teĹź praca :-)

Ale nie pisanie na grupy.

Jak to nie. Jedni dostają kasę za malowanie, inni za pisanie na grupy/do internetu.
Jedni w wolnym czasie piszą na grupy, inni malują elementy.

Pozdrawiam

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.

Jak zamiast malowania zajmie się np. rozrywką to mu przybędzie kasy
czy ubędzie?

Nie mylmy roboty i to niełatwej, z rozrywką.

Co w wypadku, jeśli osobnik lubi "pomajsterkować"?

Trudno powiedzieć, nie bardzo jestem w stanie wczuć się w taki tok myślenia. ;-)

120. Przecież ma już pordzewiałe elementy i te chce malować. Nie musi kupować kolejnych pordzewiałych

Jasne.

Oczywiście nadal nie wiadomo ile kosztują nowe oryginały.

Dyskusja się rozwlekła, nie odpowiadasz na moje pytania, proponuję EOT.

Nie chciałbym także narażać Ciebie na stratę prawie 0.84 zł/min
pisania, pisanie to teĹź praca :-)

Ale nie pisanie na grupy.

Jak to nie. Jedni dostają kasę za malowanie, inni za pisanie na grupy/do internetu.

Niby racja.
Na szczęście nie mój przypadek, choć pisaniem zarabiam na życie, to jednak nie na grupy. ;-)

W dniu 2012-11-01 23:12, Cavallino pisze:

Nie mylmy roboty i to niełatwej, z rozrywką.

Co w wypadku, jeśli osobnik lubi "pomajsterkować"?

Trudno powiedzieć, nie bardzo jestem w stanie wczuć się w taki tok myślenia. ;-)

A ja mam trudność z wyobrażeniem sobie, że ktoś nie potrafi się wczuć w taki tok myślenia...
Różne bywają deficyty ;)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

Użytkownik "Jakub Witkowski" <jwitkows@domena.z.sygnatury> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k70h8k$1138$2@news2.ipartners.pl...

W dniu 2012-11-01 23:12, Cavallino pisze:

Nie mylmy roboty i to niełatwej, z rozrywką.

Co w wypadku, jeśli osobnik lubi "pomajsterkować"?

Trudno powiedzieć, nie bardzo jestem w stanie wczuć się w taki tok myślenia. ;-)

A ja mam trudność z wyobrażeniem sobie,

Różne bywają deficyty ;)

No właśnie.....
Ja tam się cieszę, że nie muszę takich rzeczy robić własnoręcznie.

W dniu 2012-11-01 23:12, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.

Jak zamiast malowania zajmie się np. rozrywką to mu przybędzie kasy
czy ubędzie?

Nie mylmy roboty i to niełatwej, z rozrywką.

Co w wypadku, jeśli osobnik lubi "pomajsterkować"?

Trudno powiedzieć, nie bardzo jestem w stanie wczuć się w taki tok
myślenia. ;-)

Kiedyś za młodu skutecznie pomalowałem właśnie "wycieraczki" w sonacie.
Prosta, szybka sprawa, chciało mi się.
Ale jak w tym roku padły siłowniki tylnej klapy w Focusie olałem wymianę samemu. Mechanik kupił i wymienił przy okazji przeglądu :-)

120. Przecież ma już pordzewiałe elementy i te chce malować. Nie musi
kupować kolejnych pordzewiałych

Jasne.

:-)

Oczywiście nadal nie wiadomo ile kosztują nowe oryginały.

Dyskusja się rozwlekła, nie odpowiadasz na moje pytania, proponuję EOT.

Nie chciałbym także narażać Ciebie na stratę prawie 0.84 zł/min
pisania, pisanie to teĹź praca :-)

Ale nie pisanie na grupy.

Jak to nie. Jedni dostają kasę za malowanie, inni za pisanie na
grupy/do internetu.

Niby racja.
Na szczęście nie mój przypadek, choć pisaniem zarabiam na życie, to
jednak nie na grupy. ;-)

I dobrze. Jeżeli jeszcze dostajesz kasę za coś co lubisz, to nawet genialnie :-)

Bo mi się w miarę udaje.

Pozdrawiam

Seco

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Kiedyś za młodu skutecznie pomalowałem właśnie "wycieraczki" w sonacie.
Prosta, szybka sprawa, chciało mi się.
Ale jak w tym roku padły siłowniki tylnej klapy w Focusie olałem wymianę samemu. Mechanik kupił i wymienił przy okazji przeglądu :-)

Czyli rozumiesz moje opory....

Jak to nie. Jedni dostają kasę za malowanie, inni za pisanie na
grupy/do internetu.

Niby racja.
Na szczęście nie mój przypadek, choć pisaniem zarabiam na życie, to
jednak nie na grupy. ;-)

I dobrze. Jeżeli jeszcze dostajesz kasę za coś co lubisz, to nawet genialnie :-)

Dokładnie.
Choć pewnie wolałbym w tym czasie podróżować po świecie i żeby mi za to płacili. ;-)

W dniu 2012-11-02 19:10, Bartosz 'Seco' Suchecki pisze:

W dniu 2012-11-01 23:12, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.

Jak zamiast malowania zajmie się np. rozrywką to mu przybędzie kasy
czy ubędzie?

Nie mylmy roboty i to niełatwej, z rozrywką.

Co w wypadku, jeśli osobnik lubi "pomajsterkować"?

Trudno powiedzieć, nie bardzo jestem w stanie wczuć się w taki tok
myślenia. ;-)

Kiedyś za młodu skutecznie pomalowałem właśnie "wycieraczki" w sonacie.
Prosta, szybka sprawa, chciało mi się.

Widzisz, Ty z tym problemu nie masz, za to konik z deficytem * ma (zresztą nie od dzisiaj), więc sens dyskusji ogólnie niewielki.
Nie wszystko ma sens przeliczania na pieniądze - ludzie robią różne
rzeczy dla przyjemności, z ciekawości, z własnego widzimisię itd.
"Kapitalista" "Cavallino" marnuje swe pieniądze pisząc na usenet,
ale tego nie zauważa, ponieważ to "zupełnie" coś innego, niż
czyjeś samodzielne pobabranie się z wycieraczkami :)
Ja tam już nie "za młodu", ale czasem coś zrobię z ciekawości itd.
Dla przykładu latem tego roku naprawiłem wszystkie szkody w
ospojlerowaniu (przód + spódniczki, mechanicznie, włókno szklane,
szpachla, lakierowanie) i przez miesiąc było pięknie. Prace były
wykonywane w dobrym towarzystwie (a co?) i było miło i przyjemnie :)
Pojechałem na urlop i przód załatwiłem gorzej, niż było wcześniej.
Znajomy z którym się w to bawiliśmy nawet wcześniej wspomniał, że
pewnie będzie tak, że się namęczymy i za chwilę efekt będzie
zniweczony. Wykrakał ;)

Ale jak w tym roku padły siłowniki tylnej klapy w Focusie olałem wymianę
samemu. Mechanik kupił i wymienił przy okazji przeglądu :-)

Zupełnie normalne :) Z drugiej strony jakiś czas temu w toyce mechanizm
wycieraczek wymieniałem sam (przepraszam, z synem), ponieważ w
warsztacie nie zdążyli, choć mieli zlecone. Żeby nie było - ja przy
dupowozach to w zasadzie nic nie robię, ponieważ mi się nie chce i mam
ciekawsze zajęcia. Znaczy przepraszam - wczoraj wytarłem deskę i
okolice specjalną szmatką oraz zatankowałem. Przy ostatnim myciu
oczyściłem dywaniki, ale mi myjka tylną wycieraczkę ukręciła ;)

W dniu 2012-11-01 11:11, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

To napisz może dokładnie jakie działania w czasie wolnym trzeba liczyć
a jakie nie :-)

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.
Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

malo zarabiasz ;)

Użytkownik "scobowski" <scob@icpnet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k6usli$gb3$5@news.icpnet.pl...

W dniu 2012-11-01 11:11, Cavallino pisze:

UĹźytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl>
napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

To napisz może dokładnie jakie działania w czasie wolnym trzeba liczyć
a jakie nie :-)

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.
Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

malo zarabiasz ;)

Pewnie masz rację.
Dlatego wolę popracować i dorobić w czasie który musiałbym stracić na babranie się z jakimś żelastwem.

W dniu 2012-11-01 11:11, Cavallino pisze:

Użytkownik "Bartosz 'Seco' Suchecki" <pisz_na@seco.maupa.tlen.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:

- robocizny chyba nie trzeba liczyć.

Właśnie że trzeba.

To napisz może dokładnie jakie działania w czasie wolnym trzeba liczyć a jakie nie :-)

Robocizna ma swoją cenę, nawet własna, gdzieś 50 zł za/h będzie ok.
Nadal malowanie wychodzi taniej niĹź nowe?

A takiemu Billu Gejtsu to się chyba nawet nie opłaca podrapać po tyłku.
Taniej mu będzie zatrudnić drapacza niż stracić te 5 sekund...

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.

W dniu 2012-10-31 18:26, Cavallino pisze:

A ile będzie kosztować komplet takiej operacji, wraz z materiałami i
robocizną?
Przypadkiem nie więcej niż nowe ramiona (zamienniki)?

Gdy wpisałem w googlach to mi wynalazł "używane oryginały" w stanie: do całkowitego malowania za około 120 zł.

Gdzie znajdę tanie zamienniki?

--
MN

Użytkownik "Marcin N" <marcin5.usun.wykasuj@onet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:k6th5r$u6v$2@news.task.gda.pl...

W dniu 2012-10-31 18:26, Cavallino pisze:

A ile będzie kosztować komplet takiej operacji, wraz z materiałami i
robocizną?
Przypadkiem nie więcej niż nowe ramiona (zamienniki)?

Gdy wpisałem w googlach to mi wynalazł "używane oryginały" w stanie: do całkowitego malowania za około 120 zł.

Gdzie znajdę tanie zamienniki?

Takie uniwersalne pasujące do każdego pojazdu?

Hello Marcin,

Wednesday, October 31, 2012, 9:18:08 AM, you wrote:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion wycieraczek.
Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i
dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

Wymienić na nowe.

--
Best regards,
 RoMan
PMS++ PJ+ S+ p+ M- W+ P++:+ X++ L++ B++ M+ Z+++ T- W+ CB++
Nowa strona: http://www.elektronika.squadack.com (w budowie!)

W dniu 2012-10-31 09:18, Marcin N pisze:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion
wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i
dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

Porady w stylu kup nowe niech sobie w D wsadzą. Ja też lubię majsterkowanie, więc do dzieła. Jak chcesz to zrobić porządnie, to zjedź rdzę i całe ramiona do gołej blachy. Najlepiej kółeczkiem specjalnym gumowym (żółty kolor ma) do usuwania lakieru. Kupisz takie kółko za około 30zł, przyda się na przyszłość na pewno. Potraktuj rdzę (miejsce w którym ona była) brunoxem. Odczekaj dobę, zmatuj brunox papierkiem i wrzuć na ramiona podkład ale nie byle jaki, kup sikensa (przyda się na przyszłość lub do innych rzeczy) a potem baza kilka warstw (W sprayu), jak wyschnie klar bezbarwny (przylej dobrze) i gotowe.

Porady w stylu kup nowe niech sobie w D wsadzą. Ja też lubię
majsterkowanie, więc do dzieła. Jak chcesz to zrobić porządnie, to zjedź
rdzę i całe ramiona do gołej blachy. Najlepiej kółeczkiem specjalnym
gumowym (żółty kolor ma) do usuwania lakieru. Kupisz takie kółko za
około 30zł, przyda się na przyszłość na pewno. Potraktuj rdzę (miejsce w
którym ona była) brunoxem. Odczekaj dobę, zmatuj brunox papierkiem i
wrzuć na ramiona podkład ale nie byle jaki, kup sikensa (przyda się na
przyszłość lub do innych rzeczy) a potem baza kilka warstw (W sprayu),
jak wyschnie klar bezbarwny (przylej dobrze) i gotowe.

twoje porady rozniez mozna sobie w dupe wsadzic.

"zolte koleczko" sluzy do zdejmowanie kleju po emblematach bez uszkadzania lakieru a nie czyszczenia z rdzy, to raz. dwa brunox jest dla frajerow, to dwa. a trzy czyli pryskanie baza i bezbarwnym to tego juz nawet zal komentowac(zapewne w spraju, skoro lamer robi brunoxem to i na bank bedzie sprajem papral)

On 2012-10-31, chwdp <hvhv@igbjo.yfd> wrote:

Porady w stylu kup nowe niech sobie w D wsadzą. Ja też lubię
majsterkowanie, więc do dzieła. Jak chcesz to zrobić porządnie, to zjedź
rdzę i całe ramiona do gołej blachy. Najlepiej kółeczkiem specjalnym
gumowym (żółty kolor ma) do usuwania lakieru. Kupisz takie kółko za
około 30zł, przyda się na przyszłość na pewno. Potraktuj rdzę (miejsce w
którym ona była) brunoxem. Odczekaj dobę, zmatuj brunox papierkiem i
wrzuć na ramiona podkład ale nie byle jaki, kup sikensa (przyda się na
przyszłość lub do innych rzeczy) a potem baza kilka warstw (W sprayu),
jak wyschnie klar bezbarwny (przylej dobrze) i gotowe.

twoje porady rozniez mozna sobie w dupe wsadzic.

"zolte koleczko" sluzy do zdejmowanie kleju po emblematach bez uszkadzania lakieru a nie czyszczenia z rdzy, to raz. dwa brunox jest dla frajerow, to dwa. a trzy czyli pryskanie baza i bezbarwnym to tego juz nawet zal komentowac(zapewne w spraju, skoro lamer robi brunoxem to i na bank bedzie sprajem papral)

Tez sie niezle usmialem, ale ja bym sprayem nie malowal. Kupilbym kompresor,
nie zaden tam 24l za 300pln, tylko taki porzadny 400l V2. Do tego pistolet,
markowy nie zaden tam chinski, odwadniacz i mozemy malowac ramiona wycieraczek!

--
Artur
ZZR 1200

> Tez sie niezle usmialem, ale ja bym sprayem nie malowal. Kupilbym kompresor,
> nie zaden tam 24l za 300pln, tylko taki porzadny 400l V2. Do tego pistolet,
> markowy nie zaden tam chinski, odwadniacz i mozemy malowac ramiona wycieraczek!

a promiennik ir i kabina lakiernicza?

On 2012-11-01, chwdp <hvhv@igbjo.yfd> wrote:

> Tez sie niezle usmialem, ale ja bym sprayem nie malowal. Kupilbym kompresor,
> nie zaden tam 24l za 300pln, tylko taki porzadny 400l V2. Do tego pistolet,
> markowy nie zaden tam chinski, odwadniacz i mozemy malowac ramiona wycieraczek!

a promiennik ir i kabina lakiernicza?

No nie wspominalem bo to chyba oczywiste nie?

--
Artur
ZZR 1200

On Wed, 31 Oct 2012 15:41:59 +0000 (UTC), AZ
<artur.zabronski@gmail.com> wrote:

Tez sie niezle usmialem, ale ja bym sprayem nie malowal. Kupilbym kompresor,
nie zaden tam 24l za 300pln, tylko taki porzadny 400l V2. Do tego pistolet,
markowy nie zaden tam chinski, odwadniacz i mozemy malowac ramiona wycieraczek!

10/10 ;)

--
Pozdrawiam - Dariusz Niemczyński  xxx.jerzu@interia.pl
http://jerzu.waw.pl GG:129280
Renault Master 2.5dCi 100KM PackClim`06 3.3t -> U520XL + AP1200
Ford Mondeo 2.0 TDDi 115KM Ghia`02 -> M-Tech Legend II + ML145

W dniu 2012-10-31 16:18, chwdp pisze:

"zolte koleczko" sluzy do zdejmowanie kleju po emblematach

Dokładnie tak, nie o tym kółko pisałem.

bez
uszkadzania lakieru a nie czyszczenia z rdzy, to raz. dwa brunox jest
dla frajerow, to dwa. a trzy czyli pryskanie baza i bezbarwnym to tego
juz nawet zal komentowac(zapewne w spraju, skoro lamer robi brunoxem to
i na bank bedzie sprajem papral)

TwĂłj problem.

Sorry za wprowadzenie w błąd, takiego krążka używamy do ściągania farby i rdzy http://www.stanlak.eu/product.php?id_product=162 tylko trzeba uważać, żeby nie zrobić wgłębień, bo wtedy ciężko będzie wyrównać powierzchnię bez szpachlowania. Chyba, że zalejemy dużą ilością podkładu i wyrównamy papierem na klocku.

W dniu 2012-10-31 09:18, Marcin N pisze:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion
wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i
dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

A ja tak przy okazji zapytam , czy na Święto Zmarłych dawali przepustki
z wariatkowa ? ? ?

W dniu 2012-10-31 19:14, Pan Zbyszek pisze:

W dniu 2012-10-31 09:18, Marcin N pisze:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion
wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i
dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

A ja tak przy okazji zapytam , czy na Święto Zmarłych dawali przepustki
z wariatkowa ? ? ?

Dlaczego akurat mnie o to pytasz? Wyglądam na skarbnicę wiedzy wszelakiej?

--
MN

W dniu 2012-10-31 09:18, Marcin N pisze:

Poradźcie, jak podejść do tematu usunięcia rdzy z końcówek ramion wycieraczek.

Rok temu przetarłem je papierem ściernym, pomalowałem farbą na rdzę - i dziś mam gorzej niż przed rokiem. Jak to zrobić lepiej?

Ja ci napiszę co zrobiłem z podobnej wielkości kompletnie zardzewiałymi mocowaniami chłodnicy do pasa.

Najpierw zdarłem rdzę mniej-więcej, trochę papierem, trochę drucianym kółkiem.
Błyszczało, ale z pewnością wynikiem nie była idealnie goła blacha bez wżerów.
Zanurzyłem w fosolu na noc (poczerniało). Wypłukałem wodą bieżącą b. dokładnie.
Następnie zanurzyłem w słoiku z farbą podkładową reaktywną spirytusową (corr-active).
Poprzekręcałem kilka razy żeby dotarła wszędzie i zostawiłem na czas jakiś,
po czym powiesiłem do obcieknięcia i wyschnięcia (na jakichś drucikach).
Gdy wyschło, pomalowałem sprayem akrylowym na matowoczarno.

Minęło już 8 lat i nadal nie ma śladów rdzy... w przeciwieństwie do reszty blach :)

--
Jakub Witkowski    |  Prezentowane opinie mogą być niepowaĹźne,
    z domeny        |  nieprawdziwe, lub nie odpowiadać w części
gts /kropka/ pl    |  lub całości poglądom ich Autora.