Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak w艂adze wyniszczaj膮 nar贸d polski

Jak w艂adze wyniszczaj膮 nar贸d polski

Data: 2013-02-08 06:27:30
Autor: MrBean
Jak w艂adze wyniszczaj膮 nar贸d polski
W u偶yciu jest aksamitny bat.

http://zbigniewlipinski.nowyekran.pl/post/87098,aksamitny-bat

Czy III RP stosuje terror wobec swoich obywateli? Pozornie pytanie to nie ma sensu. Ale tylko pozornie. Terror bowiem nie jedno ma imi臋, mo偶na przecie偶 膰wiczy膰 Polak贸w aksamitnym batem, z tym samym skutkiem, co za czas贸w komuny, a mo偶e nawet lepszym.


Nie ma wprawdzie proces贸w politycznych (z wyj膮tkiem oskar偶e艅 o antysemityzm), policja polityczna nie bije ani nie torturuje, mo偶na m贸wi膰, co 艣lina na j臋zyk przyniesie, nie ma oboz贸w, cenzura (ta oficjalna, zaznaczmy) zosta艂a zniesiona. A ju偶 na Polsk臋, Jej tradycj臋, obyczaje, histori臋 mo偶na plu膰 do woli. A jednak Polacy znajduj膮 si臋 pod coraz wi臋kszym terrorem, tyle 偶e sprawowanym z maestri膮. Gdzie偶 mu tam do prymitywizmu czas贸w PRL czy 鈥 wydawa艂oby si臋 niedo艣cig艂ych 鈥 wzorc贸w sowieckich. Pa艅stwo komunistyczne zniewala艂o ciebie, teraz sam si臋 zniewalasz, we w艂asnym egzystencjalnym interesie. Jak si臋 okazuje, terror nie musi wcale oznacza膰 egzekucji czy wi臋zienia rzeczywistych czy urojonych przeciwnik贸w politycznych.



Bezrobocie uczy

Pierwszym instrumentem terroru, jaki uruchomiono wobec Polak贸w po 1989 r., to bezrobocie. Bezrobocie nakr臋ca ca艂膮 spiral臋 niedoli. Nie ma pracy, wi臋c z czasem brakuje 艣rodk贸w na czynsz, sp艂at臋 zobowi膮za艅, w ko艅cu na wy偶ywienie, wchodzi komornik, wreszcie l膮duje si臋 na bruku z ca艂膮 rodzin膮. Jak d艂ugo w takiej sytuacji mo偶na protestowa膰 przeciwko, dajmy na to, Unii Europejskiej, panoszeniu si臋 obcego kapita艂u, czy rz膮dom obcoplemie艅c贸w w naszym kraju? Jak skuteczne b臋d膮 te pogl膮dy i gdzie je g艂osi膰? Jak d艂ugo wytrzyma si臋 g艂贸d sw贸j i swojej rodziny?

Wi臋c je艣li kto艣 ma prac臋, g艂osi jako minimum swoj膮 鈥渁polityczno艣膰鈥, nie komentuje przy kolegach 偶adnych wydarze艅 politycznych. Pracuj膮cy szcz臋艣liwcy pokornie znosz膮 ka偶d膮 arogancj臋, chamstwo i niesprawiedliwo艣膰 prze艂o偶onych. Ro艣nie ostro偶no艣膰 wobec s膮siad贸w, bo licho wie, kto kogo zna. Pogoda 鈥 to najlepszy temat, je艣li nie chce si臋 ryzykowa膰 prac膮. Je艣li ju偶 koniecznie chcesz m贸wi膰 o polityce w obcym gronie dam rad臋: swobodnie i z oburzeniem kl膮膰 na Radio Maryja.

Libera艂owie wynale藕li wi臋c lepszy instrument ni偶 milicyjna pa艂ka 鈥 dokument pod tytu艂em 鈥淩ozwi膮zanie umowy o prac臋鈥.



Fundowanie 艣mierci cywilnej

Wobec niepokornej cz臋艣ci 艣rodowisk naukowych, inteligenckich i artystycznych i polityk贸w stosuje si臋 bardziej wyrafinowane metody. Tu nie zawsze wystarczy liberalna pa艂ka pod nazw膮 鈥淩ozwi膮zanie umowy o prac臋鈥.

Wypr贸bowanym sposobem przywo艂ania do porz膮dku jest nagonka medialna. Wielu niepokornych po prostu zaszczuto przy pomocy dyspozycyjnych medi贸w i dyspozycyjnych pismak贸w. Metoda ta dotyczy szczeg贸lnie os贸b znanych i znacz膮cych. Wobec innych wystarczy ciche przypi臋cie jakiej艣 kompromituj膮cej 艂atki鈥, albo nokautuj膮cej delikwenta - 鈥渁ntysemita鈥. Opisane tu zarzuty z regu艂y nie s膮 stawiane publiczne, lecz stanowi膮 wyraz 鈥渙pinii 艣rodowiska鈥. Wypowiadane s膮 w sarkastycznym tonie, z lekcewa偶eniem, niekiedy z u艣miechem pob艂a偶ania lub - co gorsza - z szyderstwem. Trudno si臋 przed nimi broni jak bowiem dowie艣膰, ze nie jest si臋 wielb艂膮dem? Towarzyszy temu ostracyzm towarzyski. I tak rozpoczyna si臋 艣mier膰 cywilna niepos艂usznego. Z naukowcami jest nieco 艂atwiej: 鈥瀗ie mo偶e鈥 zrobi膰 doktoratu, odm贸wi si臋 przyj臋cia pracy habilitacyjnej, a uczonych dotknie zakaz publikacji w czasopismach naukowych.. Prosz臋 bardzo, mo偶esz publikowa膰 na w艂asny koszt. 鈥淧oprawno艣膰 polityczna鈥 kr贸luje wi臋c w艣r贸d ww. 艣rodowisk, nie m贸wi膮c ju偶 o wi臋kszo艣ci medi贸w.

Poprawno艣膰 polityczna, dotyczy nie tylko spraw stricte politycznych. Nazwanie homoseksualizmu zboczeniem, zakwestionowanie teorii ewolucji, u偶ycie s艂owa Murzyn, sprzeciw wobec 鈥渞贸wnego statusu鈥 kobiet powoduje skutki identyczne.

Czyli tolerancja, ale dla 鈥瀗aszych鈥 pogl膮d贸w.



Wszczepianie poczucia bezradno艣ci

Jedn膮 z metod utrzymania spo艂ecze艅stwa w ryzach jest wszczepienie przekonania o bezradno艣ci,

czemu s艂u偶膮 praktyki aparatu (nie)sprawiedliwo艣ci. Zjawiska te s膮 ju偶 na tyle czytelne, 偶e mo偶na bez obawy nazwa膰 je 艣wiadomie stosowan膮 metod膮. Przypomnijmy tu kilka z nich. Po pierwsze 鈥 przest臋pca ma obecnie wi臋ksze prawa ni偶 poszkodowany. Co wi臋cej, s膮dy i prokuratury niejednokrotnie stawiaj膮 w stan oskar偶enia poszkodowanych za przekroczenie prawa obrony koniecznej, innym razem stwierdzaj膮 鈥渂rak dowod贸w鈥, cho膰 przest臋pstwo jest oczywiste. Trzeba wi臋c nie lada odwagi, by oskar偶y膰 bandziora czy z艂odzieja. Mo偶e si臋 okaza膰, 偶e艣 sam winny.

W latach PRL faktyczny immunitet s膮dowy posiadali funkcjonariusze partyjni od okre艣lonego szczebla wzwy偶. Dzisiaj nieformalnym immunitetem dysponuj膮 nade wszystko ludzie, kt贸rych konta maj膮 imponuj膮c膮 ilo艣膰 zer. Do wyj膮tk贸w nale偶y skazanie prawomocnym wyrokiem magnat贸w finansowych czy gospodarczych. Druga kategori臋 stanowi膮 przedsi臋biorcy zagraniczni, cho膰by kpili w 偶ywe oczy z polskiego prawa i fiskusa. Trzeci膮 obywatele polscy niekt贸rych narodowo艣ci. Do czwartej nale偶膮 czo艂owi politycy establishmentu, najcz臋艣ciej powi膮zani z wp艂ywowymi o艣rodkami politycznymi i gospodarczo-finansowymi na Zachodzie. Jest i pi膮ta kategoria. To agenci wywiad贸w pa艅stw obcych, kt贸rzy praktycznie nie staj膮 przed s膮dami. Bezkarno艣ci膮 ciesz膮 si臋 te偶 specjali艣ci od opluskwiania z medi贸w poprawnych politycznie. Bezradno艣膰 budzi te偶 nies艂ychanie przewlek艂a procedura s膮dowa, co powoduje ci膮gni臋cie si臋 proces贸w tak karnych, jak i cywilnych ca艂ymi latami. Wygranie procesu cz臋sto nic nie znaczy, gdy偶 szwankuje wykonalno艣膰 wyrok贸w. Mo偶na proces wygra膰 i nie doczeka膰 jego egzekucji. To te偶 skuteczna metoda, bo kto jest bezradny, ten si臋 nie buntuje.



Niech si臋 sami zagryzaj膮

W odr贸偶nieniu od komunist贸w szczucie jednych grup spo艂ecznych na drugie powiod艂o si臋 demolibera艂om. Pierwszym wrogiem w III RP og艂oszono ch艂op贸w, oskar偶anych o postawy roszczeniowe, zacofanie, op贸r wobec nowoczesno艣ci, windowanie cen. Ochocza nagonka na rolnik贸w przynios艂a rezultaty - nie艣wiadomych rzeczy mieszczuch贸w zatruto antych艂opsko艣ci膮.

Drugim wrogiem zbiorowym mianowano starsze pokolenie, oskar偶ane o nieprzystosowanie do 鈥渘owych czas贸w鈥. Postawiono na m艂odzie偶 (przypomina si臋 鈥渕y ZMP, my ZMP, reakcji nie boimy si臋鈥). Wiek powy偶ej 35 lat sta艂 si臋 przeszkod膮 w przyjmowaniu do pracy, bez wzgl臋du na kwalifikacje.

To stanowi艂o zaledwie przygrywk臋. Wdro偶ono w 偶ycie, cz臋艣ciowo zapisane w Konstytucji, tzw. prawa dzieci, a co za tym idzie prawa ucznia. W ten spos贸b przeciwstawiono dzieci rodzicom i uczni贸w nauczycielom. Establishment utrzymuje r贸wnie偶, 偶e m臋ska cz臋艣膰 naszego narodu z lubo艣ci膮 zajmuje si臋 maltretowaniem kobiet, ich dyskryminacj膮 w pracy tudzie偶 鈥渘apastowaniem seksualnym鈥 oraz chce nieszcz臋sne niewiasty zap臋dzi膰 鈥渄o gar贸w鈥 i 鈥 co za zgroza! 鈥 rodzenia dzieci.

Aby jednak w pe艂ni podporz膮dkowa膰 sobie Polak贸w, trzeba by艂o uderzy膰 w rodzin臋. Rz膮d PO-PSL wysma偶y艂 wi臋c nowelizacj臋 Ustawy o przemocy w rodzinie, zapewniaj膮c膮 szerok膮 ingerencj臋 w sprawy rodziny organ贸w administracyjno-socjalnych. Za przemoc uwa偶a si臋 bowiem nie tylko fizyczne zn臋canie si臋 nad cz艂onkami rodziny, ale nadto: przemoc psychiczn膮, obezw艂adnianie, gro藕by, krytykowanie (w tym krytykowanie zachowa艅 seksualnych), kontrolowanie cz艂onka rodziny, zawstydzanie, narzucanie w艂asnych pogl膮d贸w, ograniczanie kontakt贸w. Ustawa zakazuje wreszcie stosowania kar cielesnych pod gro藕b膮 procesu karnego. Zaj膮膰 si臋 terroryzowaniem rodziny maj膮 7-osobowe zespo艂y interdyscyplinarne, wyposa偶one w praktycznie nieograniczone uprawnienia do ingerencji w sprawy rodzinne, 艂膮cznie z odebraniem dziecka rodzicom bez nakazu s膮dowego.

Ostatnim 鈥瀘si膮gni臋ciem鈥 w tej dziedzinie jest tzw. ustawa r贸wno艣ciowa, kt贸r膮 zajmiemy si臋 odr臋bnie.



Efektywny zamordyzm

Statystyczny Polak znalaz艂 si臋 w sytuacji 鈥渨olnego najmity鈥. Jeste艣 鈥渨olnym鈥 obywatelem, wi臋c masz do wyboru: albo znale藕膰 i utrzyma膰 prac臋 (co stanowi nie lada sztuk臋) za cen臋 biernego wzgl臋dnie aktywnego pos艂usze艅stwa politycznego, albo kontestowa膰 do woli i do艂膮czy膰 do bezdomnych. Wyb贸r nale偶y do ciebie. Przedtem mog艂e艣 sta膰 si臋 lokatorem Rakowieckiej, dzisiaj lokatorem dworca. W ten spos贸b establishment rz膮dz膮cy Polsk膮 zamieni艂 terror policyjny na terror egzystencjalny. Zniewolenie przez pa艅stwowy aparat przymusu (zewn臋trzne) zast膮pi艂 samozniewoleniem Wsp贸lnym elementem obu system贸w zniewolenia pozostaje strach 鈥 uprzednio przed waleniem do drzwi o 艣wicie, dzi艣 przed n臋dz膮. Pami臋tajmy te偶, 偶e nowoczesn膮 technik臋, szczeg贸lnie elektroniczn膮 i informatyczn膮, specs艂u偶by wykorzystuj膮 do 艣ledzenia obywateli i ugrupowa艅 patriotycznych. Bez z艂udze艅, Twoje rozmowy przez kom贸rk臋 czy korespondencja e-mailowa nie stanowi膮 ju偶 偶adnej tajemnicy dla pa艅stwa 鈥瀙rawa鈥.

Zamordyzm ten jest te偶 wysoce ekonomiczny i efektywny, gdy偶 nie trzeba ju偶 utrzymywa膰 ca艂ej kohorty policji politycznej. Jest r贸wnie偶 ma艂o zauwa偶alny, bo przecie偶 nadal wi臋kszo艣膰 Polak贸w utrzymuje, 偶e uczestniczy w wolnych wyborach. A tymczasem elity w艂adzy i pieni膮dza III RP realizuj膮 s艂ynny aforyzm W艂adys艂awa Gomu艂ki z lat 40-ych: 鈥淲艂adzy raz zdobytej nie oddamy za kartk臋 wyborcz膮鈥.



Zbigniew Lipi艅ski

Data: 2013-02-08 00:01:31
Autor: leszek niewiadomski
Jak w艂adze wyniszczaj膮 nar贸d polski
Am 07.02.2013 23:27, schrieb MrBean:
W u偶yciu jest aksamitny bat.

http://zbigniewlipinski.nowyekran.pl/post/87098,aksamitny-bat

Czy III RP stosuje terror wobec swoich obywateli? Pozornie pytanie to
nie ma sensu. Ale tylko pozornie. Terror bowiem nie jedno ma imi臋, mo偶na
przecie偶 膰wiczy膰 Polak贸w aksamitnym batem, z tym samym skutkiem, co za
czas贸w komuny, a mo偶e nawet lepszym.


Nie ma wprawdzie proces贸w politycznych (z wyj膮tkiem oskar偶e艅 o
antysemityzm), policja polityczna nie bije ani nie torturuje, mo偶na
m贸wi膰, co 艣lina na j臋zyk przyniesie, nie ma oboz贸w, cenzura (ta
oficjalna, zaznaczmy) zosta艂a zniesiona. A ju偶 na Polsk臋, Jej tradycj臋,
obyczaje, histori臋 mo偶na plu膰 do woli. A jednak Polacy znajduj膮 si臋 pod
coraz wi臋kszym terrorem, tyle 偶e sprawowanym z maestri膮. Gdzie偶 mu tam
do prymitywizmu czas贸w PRL czy 鈥 wydawa艂oby si臋 niedo艣cig艂ych 鈥 wzorc贸w
sowieckich. Pa艅stwo komunistyczne zniewala艂o ciebie, teraz sam si臋
zniewalasz, we w艂asnym egzystencjalnym interesie. Jak si臋 okazuje,
terror nie musi wcale oznacza膰 egzekucji czy wi臋zienia rzeczywistych czy
urojonych przeciwnik贸w politycznych.



Bezrobocie uczy

Pierwszym instrumentem terroru, jaki uruchomiono wobec Polak贸w po 1989
r., to bezrobocie. Bezrobocie nakr臋ca ca艂膮 spiral臋 niedoli. Nie ma
pracy, wi臋c z czasem brakuje 艣rodk贸w na czynsz, sp艂at臋 zobowi膮za艅, w
ko艅cu na wy偶ywienie, wchodzi komornik, wreszcie l膮duje si臋 na bruku z
ca艂膮 rodzin膮. Jak d艂ugo w takiej sytuacji mo偶na protestowa膰 przeciwko,
dajmy na to, Unii Europejskiej, panoszeniu si臋 obcego kapita艂u, czy
rz膮dom obcoplemie艅c贸w w naszym kraju? Jak skuteczne b臋d膮 te pogl膮dy i
gdzie je g艂osi膰? Jak d艂ugo wytrzyma si臋 g艂贸d sw贸j i swojej rodziny?

Wi臋c je艣li kto艣 ma prac臋, g艂osi jako minimum swoj膮 鈥渁polityczno艣膰鈥, nie
komentuje przy kolegach 偶adnych wydarze艅 politycznych. Pracuj膮cy
szcz臋艣liwcy pokornie znosz膮 ka偶d膮 arogancj臋, chamstwo i
niesprawiedliwo艣膰 prze艂o偶onych. Ro艣nie ostro偶no艣膰 wobec s膮siad贸w, bo
licho wie, kto kogo zna. Pogoda 鈥 to najlepszy temat, je艣li nie chce si臋
ryzykowa膰 prac膮. Je艣li ju偶 koniecznie chcesz m贸wi膰 o polityce w obcym
gronie dam rad臋: swobodnie i z oburzeniem kl膮膰 na Radio Maryja.

Libera艂owie wynale藕li wi臋c lepszy instrument ni偶 milicyjna pa艂ka 鈥
dokument pod tytu艂em 鈥淩ozwi膮zanie umowy o prac臋鈥.



Fundowanie 艣mierci cywilnej

Wobec niepokornej cz臋艣ci 艣rodowisk naukowych, inteligenckich i
artystycznych i polityk贸w stosuje si臋 bardziej wyrafinowane metody. Tu
nie zawsze wystarczy liberalna pa艂ka pod nazw膮 鈥淩ozwi膮zanie umowy o prac臋鈥.

Wypr贸bowanym sposobem przywo艂ania do porz膮dku jest nagonka medialna.
Wielu niepokornych po prostu zaszczuto przy pomocy dyspozycyjnych medi贸w
i dyspozycyjnych pismak贸w. Metoda ta dotyczy szczeg贸lnie os贸b znanych i
znacz膮cych. Wobec innych wystarczy ciche przypi臋cie jakiej艣
kompromituj膮cej 艂atki鈥, albo nokautuj膮cej delikwenta - 鈥渁ntysemita鈥.
Opisane tu zarzuty z regu艂y nie s膮 stawiane publiczne, lecz stanowi膮
wyraz 鈥渙pinii 艣rodowiska鈥. Wypowiadane s膮 w sarkastycznym tonie, z
lekcewa偶eniem, niekiedy z u艣miechem pob艂a偶ania lub - co gorsza - z
szyderstwem. Trudno si臋 przed nimi broni jak bowiem dowie艣膰, ze nie jest
si臋 wielb艂膮dem? Towarzyszy temu ostracyzm towarzyski. I tak rozpoczyna
si臋 艣mier膰 cywilna niepos艂usznego. Z naukowcami jest nieco 艂atwiej: 鈥瀗ie
mo偶e鈥 zrobi膰 doktoratu, odm贸wi si臋 przyj臋cia pracy habilitacyjnej, a
uczonych dotknie zakaz publikacji w czasopismach naukowych.. Prosz臋
bardzo, mo偶esz publikowa膰 na w艂asny koszt. 鈥淧oprawno艣膰 polityczna鈥
kr贸luje wi臋c w艣r贸d ww. 艣rodowisk, nie m贸wi膮c ju偶 o wi臋kszo艣ci medi贸w.

Poprawno艣膰 polityczna, dotyczy nie tylko spraw stricte politycznych.
Nazwanie homoseksualizmu zboczeniem, zakwestionowanie teorii ewolucji,
u偶ycie s艂owa Murzyn, sprzeciw wobec 鈥渞贸wnego statusu鈥 kobiet powoduje
skutki identyczne.

Czyli tolerancja, ale dla 鈥瀗aszych鈥 pogl膮d贸w.



Wszczepianie poczucia bezradno艣ci

Jedn膮 z metod utrzymania spo艂ecze艅stwa w ryzach jest wszczepienie
przekonania o bezradno艣ci,

czemu s艂u偶膮 praktyki aparatu (nie)sprawiedliwo艣ci. Zjawiska te s膮 ju偶 na
tyle czytelne, 偶e mo偶na bez obawy nazwa膰 je 艣wiadomie stosowan膮 metod膮.
Przypomnijmy tu kilka z nich. Po pierwsze 鈥 przest臋pca ma obecnie
wi臋ksze prawa ni偶 poszkodowany. Co wi臋cej, s膮dy i prokuratury
niejednokrotnie stawiaj膮 w stan oskar偶enia poszkodowanych za
przekroczenie prawa obrony koniecznej, innym razem stwierdzaj膮 鈥渂rak
dowod贸w鈥, cho膰 przest臋pstwo jest oczywiste. Trzeba wi臋c nie lada odwagi,
by oskar偶y膰 bandziora czy z艂odzieja. Mo偶e si臋 okaza膰, 偶e艣 sam winny.

W latach PRL faktyczny immunitet s膮dowy posiadali funkcjonariusze
partyjni od okre艣lonego szczebla wzwy偶. Dzisiaj nieformalnym immunitetem
dysponuj膮 nade wszystko ludzie, kt贸rych konta maj膮 imponuj膮c膮 ilo艣膰 zer.
Do wyj膮tk贸w nale偶y skazanie prawomocnym wyrokiem magnat贸w finansowych
czy gospodarczych. Druga kategori臋 stanowi膮 przedsi臋biorcy zagraniczni,
cho膰by kpili w 偶ywe oczy z polskiego prawa i fiskusa. Trzeci膮 obywatele
polscy niekt贸rych narodowo艣ci. Do czwartej nale偶膮 czo艂owi politycy
establishmentu, najcz臋艣ciej powi膮zani z wp艂ywowymi o艣rodkami
politycznymi i gospodarczo-finansowymi na Zachodzie. Jest i pi膮ta
kategoria. To agenci wywiad贸w pa艅stw obcych, kt贸rzy praktycznie nie
staj膮 przed s膮dami. Bezkarno艣ci膮 ciesz膮 si臋 te偶 specjali艣ci od
opluskwiania z medi贸w poprawnych politycznie. Bezradno艣膰 budzi te偶
nies艂ychanie przewlek艂a procedura s膮dowa, co powoduje ci膮gni臋cie si臋
proces贸w tak karnych, jak i cywilnych ca艂ymi latami. Wygranie procesu
cz臋sto nic nie znaczy, gdy偶 szwankuje wykonalno艣膰 wyrok贸w. Mo偶na proces
wygra膰 i nie doczeka膰 jego egzekucji. To te偶 skuteczna metoda, bo kto
jest bezradny, ten si臋 nie buntuje.



Niech si臋 sami zagryzaj膮

W odr贸偶nieniu od komunist贸w szczucie jednych grup spo艂ecznych na drugie
powiod艂o si臋 demolibera艂om. Pierwszym wrogiem w III RP og艂oszono
ch艂op贸w, oskar偶anych o postawy roszczeniowe, zacofanie, op贸r wobec
nowoczesno艣ci, windowanie cen. Ochocza nagonka na rolnik贸w przynios艂a
rezultaty - nie艣wiadomych rzeczy mieszczuch贸w zatruto antych艂opsko艣ci膮.

Drugim wrogiem zbiorowym mianowano starsze pokolenie, oskar偶ane o
nieprzystosowanie do 鈥渘owych czas贸w鈥. Postawiono na m艂odzie偶 (przypomina
si臋 鈥渕y ZMP, my ZMP, reakcji nie boimy si臋鈥). Wiek powy偶ej 35 lat sta艂
si臋 przeszkod膮 w przyjmowaniu do pracy, bez wzgl臋du na kwalifikacje.

To stanowi艂o zaledwie przygrywk臋. Wdro偶ono w 偶ycie, cz臋艣ciowo zapisane w
Konstytucji, tzw. prawa dzieci, a co za tym idzie prawa ucznia. W ten
spos贸b przeciwstawiono dzieci rodzicom i uczni贸w nauczycielom.
Establishment utrzymuje r贸wnie偶, 偶e m臋ska cz臋艣膰 naszego narodu z
lubo艣ci膮 zajmuje si臋 maltretowaniem kobiet, ich dyskryminacj膮 w pracy
tudzie偶 鈥渘apastowaniem seksualnym鈥 oraz chce nieszcz臋sne niewiasty
zap臋dzi膰 鈥渄o gar贸w鈥 i 鈥 co za zgroza! 鈥 rodzenia dzieci.

Aby jednak w pe艂ni podporz膮dkowa膰 sobie Polak贸w, trzeba by艂o uderzy膰 w
rodzin臋. Rz膮d PO-PSL wysma偶y艂 wi臋c nowelizacj臋 Ustawy o przemocy w
rodzinie, zapewniaj膮c膮 szerok膮 ingerencj臋 w sprawy rodziny organ贸w
administracyjno-socjalnych. Za przemoc uwa偶a si臋 bowiem nie tylko
fizyczne zn臋canie si臋 nad cz艂onkami rodziny, ale nadto: przemoc
psychiczn膮, obezw艂adnianie, gro藕by, krytykowanie (w tym krytykowanie
zachowa艅 seksualnych), kontrolowanie cz艂onka rodziny, zawstydzanie,
narzucanie w艂asnych pogl膮d贸w, ograniczanie kontakt贸w. Ustawa zakazuje
wreszcie stosowania kar cielesnych pod gro藕b膮 procesu karnego. Zaj膮膰 si臋
terroryzowaniem rodziny maj膮 7-osobowe zespo艂y interdyscyplinarne,
wyposa偶one w praktycznie nieograniczone uprawnienia do ingerencji w
sprawy rodzinne, 艂膮cznie z odebraniem dziecka rodzicom bez nakazu s膮dowego.

Ostatnim 鈥瀘si膮gni臋ciem鈥 w tej dziedzinie jest tzw. ustawa r贸wno艣ciowa,
kt贸r膮 zajmiemy si臋 odr臋bnie.



Efektywny zamordyzm

Statystyczny Polak znalaz艂 si臋 w sytuacji 鈥渨olnego najmity鈥. Jeste艣
鈥渨olnym鈥 obywatelem, wi臋c masz do wyboru: albo znale藕膰 i utrzyma膰 prac臋
(co stanowi nie lada sztuk臋) za cen臋 biernego wzgl臋dnie aktywnego
pos艂usze艅stwa politycznego, albo kontestowa膰 do woli i do艂膮czy膰 do
bezdomnych. Wyb贸r nale偶y do ciebie. Przedtem mog艂e艣 sta膰 si臋 lokatorem
Rakowieckiej, dzisiaj lokatorem dworca. W ten spos贸b establishment
rz膮dz膮cy Polsk膮 zamieni艂 terror policyjny na terror egzystencjalny.
Zniewolenie przez pa艅stwowy aparat przymusu (zewn臋trzne) zast膮pi艂
samozniewoleniem Wsp贸lnym elementem obu system贸w zniewolenia pozostaje
strach 鈥 uprzednio przed waleniem do drzwi o 艣wicie, dzi艣 przed n臋dz膮.
Pami臋tajmy te偶, 偶e nowoczesn膮 technik臋, szczeg贸lnie elektroniczn膮 i
informatyczn膮, specs艂u偶by wykorzystuj膮 do 艣ledzenia obywateli i
ugrupowa艅 patriotycznych. Bez z艂udze艅, Twoje rozmowy przez kom贸rk臋 czy
korespondencja e-mailowa nie stanowi膮 ju偶 偶adnej tajemnicy dla pa艅stwa
鈥瀙rawa鈥.

Zamordyzm ten jest te偶 wysoce ekonomiczny i efektywny, gdy偶 nie trzeba
ju偶 utrzymywa膰 ca艂ej kohorty policji politycznej. Jest r贸wnie偶 ma艂o
zauwa偶alny, bo przecie偶 nadal wi臋kszo艣膰 Polak贸w utrzymuje, 偶e
uczestniczy w wolnych wyborach. A tymczasem elity w艂adzy i pieni膮dza III
RP realizuj膮 s艂ynny aforyzm W艂adys艂awa Gomu艂ki z lat 40-ych: 鈥淲艂adzy raz
zdobytej nie oddamy za kartk臋 wyborcz膮鈥.



Zbigniew Lipi艅ski
Czy ty kolego nie nazywasz sie przypadkiem Niedzwiecki, ps. boukun?
ln.

--
"As an online discussion among Poles grows longer, the probability of a comparison involving a security service, or a calling the opponent an agent of influence, a Volksdeutsch, a Jew or an idiot approaches 1" (The new Godwin's Law)

Jak w艂adze wyniszczaj膮 nar贸d polski

Nowy film z video.banzaj.pl wi阠ej »
Redmi 9A - recenzja bud縠towego smartfona