|
Data: 2010-06-12 09:09:52 |
Autor: kochamspamWYTNIJTO |
Jak walczyć z fałszerstwami wyborów |
"We wszystkich poprzednich wyborach nagminne było fałszowanie ich wyników – na poziomie komisyj. Stwierdzaliśmy to wtedy, gdy mój wyborca oddawał głos – a potem okazywało się, że w danej komisji oddano na mnie zero głosów. Był to wynik nadgorliwości fałszerzy: gdyby jeden głos zostawili, to choćby oddano ich na mnie sto, fałszerstwa nie dałoby się stwierdzić: każdy myślałby, że to on był tym jedynym. Choć zdarzył się przypadek, że glosowała na mnie pięcioosobowa rodzina – i też w komisji było zero głosów. Takie fałszerstwa są dziecinnie łatwe: wystarczy na kartce z głosem oddanym na mnie dostawić drugi krzyżyk – i głos staje się nieważny. Sądy odmawiały stwierdzenia takiego fałszerstwa – gdyż „jeden świadek – to żaden świadek”, a dowodu przestępstwa nie było. [...]"
Reszta na stronie: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/ K.S.
Z tego co słyszałem za komuny nie bawiono się w fałszerstwa na tak niskim szczeblu. Dopiero w komisjach nadrżednych, zbiorczych ...
--
|
|
|
Data: 2010-06-12 13:35:06 |
Autor: jadrys |
Jak walczyć z fałszerstwami wyborów |
W dniu 2010-06-12 09:09, kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:
"We wszystkich poprzednich wyborach nagminne było fałszowanie ich wyników– na
poziomie komisyj. Stwierdzaliśmy to wtedy, gdy mój wyborca oddawał głos– a
potem okazywało się, że w danej komisji oddano na mnie zero głosów. Był to
wynik nadgorliwości fałszerzy: gdyby jeden głos zostawili, to choćby oddano ich
na mnie sto, fałszerstwa nie dałoby się stwierdzić: każdy myślałby, że to on
był tym jedynym.
Choć zdarzył się przypadek, że glosowała na mnie pięcioosobowa rodzina– i też
w komisji było zero głosów.
Takie fałszerstwa są dziecinnie łatwe: wystarczy na kartce z głosem oddanym na
mnie dostawić drugi krzyżyk– i głos staje się nieważny.
Sądy odmawiały stwierdzenia takiego fałszerstwa– gdyż„jeden świadek– to
żaden świadek”, a dowodu przestępstwa nie było. [...]"
Reszta na stronie: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/
K.S.
Z tego co słyszałem za komuny nie bawiono się w fałszerstwa na tak niskim
szczeblu. Dopiero w komisjach nadrżednych, zbiorczych ...
Bzdura, żałosne skomlenie rozgoryczonego faceta. Na pewno w komisjach wyborczych nie dochodzi do fałszerstw. Akurat PKW i GPW ( Giełda papierów Wartościowych) to chyba jedyne instytucje w kraju do których można mieć zaufanie.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
|
Data: 2010-06-12 15:06:19 |
Autor: Panslavista |
Jak walczyć z fałszerstwami wyborów |
"jadrys" <andrzej203@op.pl> wrote in message news:huvrdv$gu5$1news.onet.pl...
W dniu 2010-06-12 09:09, kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:
"We wszystkich poprzednich wyborach nagminne było fałszowanie ich wyników– na
poziomie komisyj. Stwierdzaliśmy to wtedy, gdy mój wyborca oddawał głos– a
potem okazywało się, że w danej komisji oddano na mnie zero głosów. Był to
wynik nadgorliwości fałszerzy: gdyby jeden głos zostawili, to choćby oddano ich
na mnie sto, fałszerstwa nie dałoby się stwierdzić: każdy myślałby, że to on
był tym jedynym.
Choć zdarzył się przypadek, że glosowała na mnie pięcioosobowa rodzina– i też
w komisji było zero głosów.
Takie fałszerstwa są dziecinnie łatwe: wystarczy na kartce z głosem oddanym na
mnie dostawić drugi krzyżyk– i głos staje się nieważny.
Sądy odmawiały stwierdzenia takiego fałszerstwa– gdyż„jeden świadek– to
żaden świadek”, a dowodu przestępstwa nie było. [...]"
Reszta na stronie: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/
K.S.
Z tego co słyszałem za komuny nie bawiono się w fałszerstwa na tak niskim
szczeblu. Dopiero w komisjach nadrżednych, zbiorczych ...
Bzdura, żałosne skomlenie rozgoryczonego faceta. Na pewno w komisjach wyborczych nie dochodzi do fałszerstw. Akurat PKW i GPW ( Giełda papierów Wartościowych) to chyba jedyne instytucje w kraju do których można mieć zaufanie.
Naiwny to teraz trudniej. Dawniej mężem zaDufania był zawsze czerwony, albo ormowiec albo eSBuc...
|
|
|
Data: 2010-06-12 20:40:27 |
Autor: jadrys |
Jak walczyć z fałszerstwami wyborów |
W dniu 2010-06-12 15:06, Panslavista pisze:
"jadrys"<andrzej203@op.pl> wrote in message
news:huvrdv$gu5$1news.onet.pl...
W dniu 2010-06-12 09:09, kochamspamWYTNIJTO@poczta.onet.pl pisze:
"We wszystkich poprzednich wyborach nagminne było fałszowanie ich
wyników– na
poziomie komisyj. Stwierdzaliśmy to wtedy, gdy mój wyborca oddawał
głos– a
potem okazywało się, że w danej komisji oddano na mnie zero głosów. Był
to
wynik nadgorliwości fałszerzy: gdyby jeden głos zostawili, to choćby
oddano ich
na mnie sto, fałszerstwa nie dałoby się stwierdzić: każdy myślałby, że to
on
był tym jedynym.
Choć zdarzył się przypadek, że glosowała na mnie pięcioosobowa
rodzina– i też
w komisji było zero głosów.
Takie fałszerstwa są dziecinnie łatwe: wystarczy na kartce z głosem
oddanym na
mnie dostawić drugi krzyżyk– i głos staje się nieważny.
Sądy odmawiały stwierdzenia takiego fałszerstwa– gdyż„jeden
świadek– to
żaden świadek”, a dowodu przestępstwa nie było. [...]"
Reszta na stronie: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/
K.S.
Z tego co słyszałem za komuny nie bawiono się w fałszerstwa na tak niskim
szczeblu. Dopiero w komisjach nadrżednych, zbiorczych ...
Bzdura, żałosne skomlenie rozgoryczonego faceta. Na pewno w komisjach
wyborczych nie dochodzi do fałszerstw. Akurat PKW i GPW ( Giełda papierów
Wartościowych) to chyba jedyne instytucje w kraju do których można mieć
zaufanie.
Naiwny to teraz trudniej. Dawniej mężem zaDufania był zawsze czerwony, albo
ormowiec albo eSBuc...
Daj spokój, i w PRL-u i teraz wygrywają ci co mają wygrać. I to wcale PKW nie jest temu winna.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
|
Data: 2010-06-13 11:53:13 |
Autor: Papa5merf |
Jak walczyć z fałszerstwami wyborów |
Órzytkownik "jadrys" napisał:
"We wszystkich poprzednich wyborach nagminne było fałszowanie ich
wyników– na
poziomie komisyj. Stwierdzaliśmy to wtedy, gdy mój wyborca oddawał
głos– a
potem okazywało się, że w danej komisji oddano na mnie zero głosów. Był
to
wynik nadgorliwości fałszerzy: gdyby jeden głos zostawili, to choćby
oddano ich
na mnie sto, fałszerstwa nie dałoby się stwierdzić: każdy myślałby, że to
on
był tym jedynym.
Choć zdarzył się przypadek, że glosowała na mnie pięcioosobowa
rodzina– i też
w komisji było zero głosów.
Takie fałszerstwa są dziecinnie łatwe: wystarczy na kartce z głosem
oddanym na
mnie dostawić drugi krzyżyk– i głos staje się nieważny.
Sądy odmawiały stwierdzenia takiego fałszerstwa– gdyż„jeden
świadek– to
żaden świadek”, a dowodu przestępstwa nie było. [...]"
Reszta na stronie: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/ K.S.
Z tego co słyszałem za komuny nie bawiono się w fałszerstwa na tak niskim
szczeblu. Dopiero w komisjach nadrżednych, zbiorczych ...
Bzdura, żałosne skomlenie rozgoryczonego faceta. Na pewno w komisjach
wyborczych nie dochodzi do fałszerstw. Akurat PKW i GPW ( Giełda papierów
Wartościowych) to chyba jedyne instytucje w kraju do których można mieć
zaufanie.
jesteś aż tak głupi, czy aż tak naiwny?!:O)
|
|
Data: 2010-06-14 07:28:19 |
Autor: jadrys |
Jak walczyć z fałszerstwami wyborów |
W dniu 2010-06-13 11:53, Papa5merf pisze:
Bzdura, żałosne skomlenie rozgoryczonego faceta. Na pewno w komisjach
wyborczych nie dochodzi do fałszerstw. Akurat PKW i GPW ( Giełda papierów
Wartościowych) to chyba jedyne instytucje w kraju do których można mieć
zaufanie.
jesteś aż tak głupi, czy aż tak naiwny?!:O)
Próbujesz mnie obrazić nie mając żadnych dowodów na poparcie swojej tezy. A ja powtarzam - nie ma świadomych fałszerstw wyników wyborów w PKW... Po prostu takie coś by się nie udało - jest za dużo obserwatorów.
--
Kapitalizm jest chorobą (zarazą) z którą należy walczyć..
Instalując Linuksa na swoim komputerze robisz pierwszy krok w tym kierunku..
|
|
|
Data: 2010-06-14 16:41:14 |
Autor: Papa5merf |
Jak walczyć z fałszerstwami wyborów |
Órzytkownik "jadrys" napisał:
Bzdura, żałosne skomlenie rozgoryczonego faceta. Na pewno w komisjach
wyborczych nie dochodzi do fałszerstw. Akurat PKW i GPW ( Giełda
papierów Wartościowych) to chyba jedyne instytucje w kraju do
których można mieć zaufanie.
jesteś aż tak głupi, czy aż tak naiwny?!:O)
Próbujesz mnie obrazić nie mając żadnych dowodów na poparcie swojej tezy.
A ja powtarzam - nie ma świadomych fałszerstw wyników wyborów w PKW... Po
prostu takie coś by się nie udało - jest za dużo obserwatorów.
nic nie prubuje, ja się tylko puytam, bo żeby opowiadać takie brednie jak ty
to tszeba być albo głupkiem, albo strasznym nieśfiadomym naiwniakiem:O)
żyjemy w żydokomuszym kraju gdzie fszystkie wybory są fałszowane zgodnie z
wytycznymi moskfy i usraela, nawet w stanach fałszuje się wybory, myślisz że
tam busze i obamy naprawdę wyglały wybory?:O)
mufisz o jakichś obserwatorach, jakich obserwatorach?:O)
widziałęś jakiegoś, znasz go?:O)
jak byś pszynajmniej trochę pomyślał to byś sam zobaczył jak wybory są
skonstruowane, ile tam nawet potencjalnych możliwości fałszerstf!:O(
a technik są całe masy, od prostych do tak zaawaqnsowanych jak sfabrykowane
automaty do liczenia głosuf kture liczą tak jak im się każe:O(
|
|
|
Data: 2010-06-13 11:53:10 |
Autor: Papa5merf |
Jak walczyć z fałszerstwami wyborów |
Órzytkownik <kochamspam> napisał:
"We wszystkich poprzednich wyborach nagminne było fałszowanie ich wyników
– na
poziomie komisyj. Stwierdzaliśmy to wtedy, gdy mój wyborca oddawał głos
– a
potem okazywało się, że w danej komisji oddano na mnie zero głosów. Był to
wynik nadgorliwości fałszerzy: gdyby jeden głos zostawili, to choćby
oddano ich
na mnie sto, fałszerstwa nie dałoby się stwierdzić: każdy myślałby, że to
on
był tym jedynym.
Choć zdarzył się przypadek, że glosowała na mnie pięcioosobowa rodzina
– i też
w komisji było zero głosów.
Takie fałszerstwa są dziecinnie łatwe: wystarczy na kartce z głosem
oddanym na
mnie dostawić drugi krzyżyk – i głos staje się nieważny.
Sądy odmawiały stwierdzenia takiego fałszerstwa – gdyż „jeden
świadek – to
żaden świadek”, a dowodu przestępstwa nie było. [...]"
Reszta na stronie: http://korwin-mikke.blog.onet.pl/
K.S.
Z tego co słyszałem za komuny nie bawiono się w fałszerstwa na tak niskim
szczeblu. Dopiero w komisjach nadrżednych, zbiorczych ...
no właśnie z tymi wyborami to zwykła szopka, wiadomo że wygra ten kto liczy
głosy, a kto liczy głosy?:O)
|