Data: 2010-09-19 04:37:58 | |
Autor: amrac | |
Jak woziÄ netbooka? | |
Do tej pory woziĹem w plecaku ale ogĂłlnie jestem przeciwnikiem plecaka na rowerze, po prostu mi nie odpowiada zwĹaszcza w zimie, mieÄ mokre plecy itp. Ale nie o tym miaĹo byÄ.
Mam netbooka 10 cali, do niego zgrabnÄ , doĹÄ eleganckÄ pionowÄ torbÄ do notebookĂłw =<12 cali. Marcin Ha zaraz podeĹle pewnie linka do wojskowej walizki za 1kzĹ ale mnie chodzi o budĹźetowy wynalazek. Plan byĹ taki aby zaĹoĹźyÄ koszyk np. taki: http://allegro.pl/kosz-na-rower-boczny-i1231427050.html , obĹoĹźyÄ go od wewnÄ trz np styropianem, owijaÄ go w deszczu pelerynkÄ na plecak lub do nieprzemakalny worek np taki http://allegro.pl/aquarius-worek-wodoszczelny-kajak-kajaki-10-l-i1218588649.html. Do tego jakieĹ delikatne "zawieszenie" koszyka zrobiÄ i budĹźetowa konstrukcja gotowa. Co myĹlicie? JakieĹ sugestie? Wszystkie porady w stylu: "najlepszy jest jednak plecak" sobie darujcie:) |
|
Data: 2010-09-19 08:59:57 | |
Autor: ToMasz | |
Jak woziÄ netbooka? | |
amrac pisze:
Do tej pory woziĹem w plecaku ale ogĂłlnie jestem przeciwnikiem plecakajeĹli masz bagaĹźnik, moĹźna kupiÄ sakwÄ bocznÄ . zakĹadana na 2 haki, sciÄ gana jednym ruchem ( trzeba bo ma zapiÄcie na rzepy, mozna go nie zapinaÄ). WyglÄ da jak lepsza torba na zakupy albo marna aktĂłwka. Jak niemasz bagaĹźnika, ale masz w ramie rure poziomÄ , monza na owej rurze zawiesiÄ torbe. ja mam takÄ ( nie ma laptopa) ktĂłra jest zapinana do okoĹa na zamki, a dodtkowo ma klapkÄ na zaczep -jak tornister z lat 70 siÄ tych. tÄ wĹaĹnie klapkÄ przekĹadam nad rurÄ i zamykam zaczep - torba wisi. ToMasz |
|
Data: 2010-09-19 14:27:27 | |
Autor: amrac | |
Jak woziÄ netbooka? | |
TeĹź myĹlaĹem o podwieszeniu ale... wstyd siÄ przyznaÄ ale mam damkÄ, tak wyszĹo:P
Mam bagaĹźnik ale sakwe musiaĹbym nosiÄ caĹy dzieĹ ze sobÄ . Z tym koszykiem to idea taka jak z kufrem, Ĺźeby zostawiÄ z rowerem. |
|
Data: 2010-09-19 15:16:31 | |
Autor: ToMasz | |
Jak woziÄ netbooka? | |
amrac pisze:
TeĹź myĹlaĹem o podwieszeniu ale... wstyd siÄ przyznaÄ ale mam damkÄ, taktak sakwa o ktĂłrej mĂłwie to materiaĹowa torba 40x40x15cm. dwa zaczepy na bagaĹźnik, jeden rzep i wygodne "uszy" do noszenia ToMasz |
|
Data: 2010-09-19 12:04:38 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jak woziÄ netbooka? | |
amrac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
Mam netbooka 10 cali, do niego zgrabną, dość elegancką pionową torbę do notebooków =<12 cali. Woziłem notebooka w sakwie (Crosso), bez żadnych toreb na odcinkach około 25km. Nie było problemów. Ergo: polecam. Torba wytłumi sporo, a sakwa zabezpieczy przed wodą. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-09-19 13:03:11 | |
Autor: MichaĹ Pysz | |
Jak woziÄ netbooka? | |
Mam netbooka 10 cali, do niego zgrabnÄ , doĹÄ eleganckÄ pionowÄ torbÄ do KaĹźdy radzi co uwaĹźa, jak nie chcesz porad to nie pisz na grupy dyskusyjne. A ja radzÄ: http://www.bikeman.pl/torba-rowerowa-na-laptopa-ortlieb-officebag-ql2-p-1304.html UĹźywam od 2 lat wersjÄ wiÄkszÄ (L) i jestem bardzo zadowolony. mp. |
|
Data: 2010-09-19 14:31:05 | |
Autor: amrac | |
Jak woziÄ netbooka? | |
W dniu 19.09.2010 13:03, MichaĹ Pysz pisze:
Wszystkie porady w Bo ja chcÄ radÄ ale w pewnym zawÄĹźonym powyĹźej zakresie. No bo na mĂłj problem chyba nie poradzisz mi "jeĹşdzij tramwajem albo samochodem". A ja radzÄ: Za duĹźa i za ciÄĹźka, no i za droga, za poĹowÄ tej ceny mam kufer 'wojskowy', 'wszystkoodporny'. |
|
Data: 2010-09-20 23:34:45 | |
Autor: Mikołaj \"Miki\" Menke | |
Jak wozić netbooka? | |
Dnia 19.09.2010 13:03 użytkownik Michał Pysz napisał :
Mam netbooka 10 cali, do niego zgrabną, dość elegancką pionową torbę do No to ja uważam, że najlepiej będzie jak z tym netbookiem zapakowanym w worek będzie za nim biegał murzyn. -- http://miki.menek.one.pl miki@menek.one.pl Gadu-gadu: 2128279 Mobile: +48607345846 |
|
Data: 2010-09-21 00:30:37 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jak wozić netbooka? | |
"Mikołaj \"Miki\" Menke" bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy
(niepotrzebne skreślić): No to ja uważam, że najlepiej będzie jak z tym netbookiem zapakowanym w W worek, oczywiście, kajakowy. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-09-19 17:11:15 | |
Autor: Fabian | |
Jak woziÄ netbooka? | |
W dniu 19.09.2010 04:37, amrac pisze:
Do tej pory woziĹem w plecaku ale ogĂłlnie jestem przeciwnikiem plecaka JeĹźeli chcesz w ten sposĂłb - tzn. koszyk to przyfastryguj go jakkolwiek do bagaĹźnika. TorbÄ wĹóş w siatkÄ foliowÄ . I wystarczy. Ja bym siÄ z jakimiĹ innymi systemami nie bawiĹ. IMO nie sÄ potrzebne. Styropian miaĹ by byÄ aby odizolowaÄ termicznie od otoczenia czy w jakimĹ innym celu? Ja woĹźÄ laptopa w sakwie bez dodatkowego opakowania lub w plecaku. JakoĹ dziaĹa, a to juĹź prawie 3 lata ten sam. Albo moĹźe taka tania sakwa. Nie zdejmowaĹ byĹ jej z bagaĹźnika tylko zawartoĹÄ? http://allegro.pl/sakwa-rowerowa-2-komory-na-bagaznik-nowa-odblask-i1229990125.html 29 zĹ to nie fortuna. Fabian. |
|
Data: 2010-09-19 17:31:15 | |
Autor: amrac | |
Jak woziÄ netbooka? | |
W dniu 19.09.2010 17:11, Fabian pisze:
W dniu 19.09.2010 04:37, amrac pisze: Nie nie, chodziĹo mi o amortyzacjÄ. Ja woĹźÄ laptopa w sakwie bez dodatkowego opakowania lub w plecaku. JakoĹA jeĹździĹeĹ w deszczu itp.? Albo moĹźe taka tania sakwa. Nie zdejmowaĹ byĹ jej z bagaĹźnika tylkoTu dochodzi jeszcze czynnik,Ĺźe jak zostawie z rowerem to namoknie a do czegoĹ takiego raczej nie chciaĹbym pakowaÄ 'czystych' gratĂłw. W sumie to wyleczyĹem siÄ z pĂłĹĹrodkĂłw, zawijanie w miliardy workĂłw, skarpety na rÄce itp. Poza tym jakoĹ nie jestem przekonany do woĹźenia po 1 niesymetrycznego Ĺadunku (zwĹaszcza na Ĺniegu/lodzie) a w razie wywrotki na bok nie jestem przekonany o bezpieczeĹstwie zawartoĹci. Zastanawiam siÄ teraz nad takimi kombinacjami: 1. CoĹ na kierownicÄ: http://allegro.pl/sport-arsenal-art-310-sakwa-wodoszczelna-expedice-i1228354543.html ale nie wiem czy netbook wejdzie. ZaletÄ jest to, Ĺźe na kierze zawsze widzÄ co siÄ z tym dzieje, a dwa, Ĺźe chyba w razie wywrotki jest to jakoĹ chronione (nie liczÄ c czoĹowego zderzenia). No i odciÄ Ĺźam tylne koĹo co przy miejskiej geometrii nie jest bez znaczenia. 2. ZnalazĹem teĹź coĹ takiego http://allegro.pl/sport-arsenal-art-313-sakwa-wodoszczelna-plecak-i1228356044.html Ale to nie montowane na bok tylko na bagaĹźnik czyli brak amortyzacji. zaleta jest jednak taka, Ĺźe nadaĹby siÄ teĹź na wycieczki z dziewczynÄ no i jest plecak, czy ogĂłlnie jako wodoszczelny plecak. 3. Pierwotny patent: GĹÄboki, pionowy koszyk na kiere (oĹ obrotu) + sprÄĹźynka w drugim punkcjie montaĹźu gdzieĹ poniĹźÄj, do Ĺrodka trochÄ styropianu, do tego wodoszczelna torba za 40 zĹ w ktĂłrej komputer w torbie "wĹaĹciwej". WodoszczelnÄ mĂłgĹbym zostawiaÄ w szatni w szkole. |
|
Data: 2010-09-19 08:41:13 | |
Autor: Piotr Molski | |
Jak wozić netbooka? | |
Witam,
zamiast styropianu sprawdz pianke (a la karimata) z castoramy sprzedawana w platach +- 1x2m za jakies 20-30zl. Super przydatna sprawa do wszystkich samorobek sluzacych do zabezpieczania przeciwstrzasowego. pozdr Piotr |
|
Data: 2010-09-19 17:47:11 | |
Autor: amrac | |
Jak woziÄ netbooka? | |
W dniu 19.09.2010 17:41, Piotr Molski pisze:
Witam, DziÄki, wĹaĹnie czegoĹ specjalnie do tĹumienia drgaĹ szukaĹem. Ale po czym poznam, Ĺźe to antywstrzÄ sowa a nie dociepleniowa? To 'specjalna' (na pĂłĹce jest napisane) czy 'przetestowana'? |
|
Data: 2010-09-20 05:49:45 | |
Autor: Piotr Molski | |
Jak wozić netbooka? | |
On 19 Wrz, 17:47, amrac <szyme...@o2.pl> wrote:
Dzięki, właśnie czegoś specjalnie do tłumienia drgań szukałem. Ale poTo chyba wlasnie pianka dociepleniowa. 1cm grubosci, biala, duze arkusze. Troche przypomina karimate o duzych komorach. U mnie zostala wykorzystana do zrobienia spodenek ochronnych na snowboard (na bazie spodenek rowerowych), mam tez "zamaskowana" torbe na laptopa - stara, plocienna, lekko podarta, wylozona ta pianka. Sprawdza sie idealnie. pozdr Piotr |
|
Data: 2010-09-21 07:45:10 | |
Autor: Remigiusz Zukowski | |
Jak woziÄ netbooka? | |
Witam,
zamiast styropianu sprawdz pianke (a la karimata) z castoramy polecÄ coĹ lepszego, mikroguma (spieniona guma), do kupienia w gruboĹciach od 2 mm. pozdrawiam Remigiusz Zukowski |
|
Data: 2010-09-21 06:19:30 | |
Autor: Piotr Molski | |
Jak wozić netbooka? | |
Witam
Fajna ale chyba ze 4 razy drozsza. Pianka ma 1cm grubosci i kosztuje te 30 zl za +-2-2,5m. pozdr Piotr |
|
Data: 2010-09-21 19:35:33 | |
Autor: Remigiusz Zukowski | |
Jak wozić netbooka? | |
polecę coś lepszego, mikroguma (spieniona guma), do kupienia w No dobra, zdradzę szczegóły mojej konstrukcji, do mojego laptopa 17' który dość dużo jeździ rowerem finiszuję obudowę pancerno-termiczną ze sklejki 3 mm, zalaminowaną z wewnątrz i zewnątrz tkaniną węglową, wewnątrz mikroguma 3 mm dodatkowo wyklejona naklejoną folią (inaczej laptopa nie dałoby się wyjąć/włożyć. Wygląda to koszmarnie i w sumie nie wiadomo co to jest ale jest lekkie, betonowo sztywne (zaleta laminatu węglowego) i mam nadzieję że nigdy nie zostanie wystawione na próbę wytrzymałościową :) pozdrawiam Remigiusz |
|
Data: 2010-09-21 23:38:02 | |
Autor: amrac | |
Jak wozić netbooka? | |
Jak skończysz to pochwal się jaki jest efekt końcowy - jakieś foty czy coś:) No ile kosztowało i skąd masz dojścia do takiej technologii kosmicznej:)
|
|
Data: 2010-09-22 08:42:13 | |
Autor: Remigiusz Zukowski | |
Jak wozić netbooka? | |
Witam,
Jak skończysz to pochwal się jaki jest efekt końcowy - jakieś foty czy Obiecuję, na razie mogę pokazać efekty budowy uchwytu do wariometru (ta sama technologia): http://naszestrony.nazwa.pl/lotnie/component/option,com_joomlaboard/Itemid,41/func,view/id,11985/catid,9/ No ile kosztowało i skąd masz dojścia do takiej technologii Technologia laminatów jest prosta aczkolwiek pracochłonna. W zasadzie potrzebne są dwa elementy: żywica (ja używam lotniczej L285, ok. 80 zł/700 gr) i tkanina, generalnie jest szklana i węglowa, ta pierwsza jest dużo tańsza ( ~ 10 zł/m^2), łatwiej się układa ale jest mniej wytrzymała, bardziej elastyczna i cięższa. Węgiel jest droższy (ok. 100 zł/m^2), trudniej się układa (czasami bez formy albo metody podciśnieniowej nie da rady) ale jest betonowo sztywny no i jak wygląda! Na tego mojego kondona na laptopa poszło około 2 m^2 tkaniny szklanej i metr węglowej i gdzieś 50 gram żywicy. Wszystko jest do kupienia na allegro albo w sklepach modelarskich. pozdrawiam Remigiusz |
|
Data: 2010-09-21 15:34:13 | |
Autor: amrac | |
Jak woziÄ netbooka? | |
W dniu 21.09.2010 07:45, Remigiusz Zukowski pisze:
Witam, A gdzie to moĹźna dostaÄ? |
|
Data: 2010-09-21 19:36:41 | |
Autor: Remigiusz Zukowski | |
Jak woziÄ netbooka? | |
A gdzie to moĹźna dostaÄ? allegro, ale w doĹÄ duĹźych rozmiarach, jak dotÄ d przydaĹo mi siÄ teĹź do innych celĂłw. pozdrawiam Remigiusz |
|
Data: 2010-09-19 18:02:14 | |
Autor: Fabian | |
Jak woziÄ netbooka? | |
W dniu 19.09.2010 17:31, amrac pisze:
W dniu 19.09.2010 17:11, Fabian pisze: To styropian chyba sĹabo siÄ nadaje. Ale i tak IMO wystarczy torba. Ja woĹźÄ bez, wrzucam laptopa prosto do sakwy. Ja woĹźÄ laptopa w sakwie bez dodatkowego opakowania lub w plecaku. JakoĹA jeĹździĹeĹ w deszczu itp.? Mam sakwÄ ortlieba - ona jest wodoodporna. Albo moĹźe taka tania sakwa. Nie zdejmowaĹ byĹ jej z bagaĹźnika tylkoTu dochodzi jeszcze czynnik,Ĺźe jak zostawie z rowerem to namoknie a do Podobno jest wodoodporne wiÄc nasiÄ kaÄ nie powinno. SÄ droĹźsze sakwy przeznaczone do staĹego zamontowania na bagaĹźniku, na pewno nie przepuszczajÄ wody i nie nasiÄ kajÄ . to wyleczyĹem siÄ z pĂłĹĹrodkĂłw, zawijanie w miliardy workĂłw, skarpety na WoĹźÄ i nie mam z tym problemu. Wiele innych ludzi teĹź wozi wiÄc myĹlÄ, Ĺźe to nie jest problem. Jak zrobiÄ wiÄksze zakupy i sakwa jest tak ciÄĹźka, Ĺźe trudno siÄ jÄ nosi, to na rowerze teĹź to siÄ czuje, ale i tak lepiej siÄ jedzie niĹź nosi :P A wypadki siÄ zdarzajÄ . Wykup sobie NWW czy inne ubezpieczenie ;) Fabian. |
|
Data: 2010-09-20 20:00:43 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jak woziÄ netbooka? | |
amrac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
Poza tym jakoś nie jestem przekonany do wożenia po 1 niesymetrycznego ładunku (zwłaszcza na śniegu/lodzie) a w razie wywrotki na bok nie jestem przekonany o bezpieczeństwie zawartości. 1) całą ubiegłoroczną zimę zjeździłem z niesymetrycznie obciążonym rowerem, nie było żadnego problemu. 2) jesteś przekonany o bezpieczeństwie laptopa gdy będzie on w koszyku, a Ty zaliczysz wywrotkę? Bo ja nie. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-09-20 21:20:20 | |
Autor: amrac | |
Jak wozić netbooka? | |
W dniu 20.09.2010 20:00, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
amrac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):Dobre:D Nie twierdzę, że wożenie w sakwie jest niemiłe dla laptopa, po prostu ta koncepcja do mnie nie przamawia głównie ze względu na kolejne dociążenie tylnego koła bo po drodze do szkoły mam jednak kilka granitowych krawężników do pokonania. 1) całą ubiegłoroczną zimę zjeździłem z niesymetrycznie obciążonym rowerem, Nigdy podczas wywrotki nie można być niczego pewnym ale mam przeczucie, że po pierwsze jeśli się kładę na bok a kiera zostanie w pozycji wyprostowanej to chroni przed pierwszym bezpośrednim udeżeniem a po drugie w koszyku jest jakaś strefa zgniotu zwłaszcza, że koszyk jest sporo większy niż wewnątrz zawiszona (buforowana przez piankę) torba z komputerkiem. Tyle mojej teorii. Ad1. Jaki komputer? Wywracałeś się na tą sakwę? |
|
Data: 2010-09-21 00:30:12 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jak wozić netbooka? | |
amrac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
W dniu 20.09.2010 20:00, Marek 'marcus075' Karweta pisze: Wybacz osobiste pytanie, ale: ważysz 150kg? Jeździłem po miastach na rowerze, który ze mną ważył ponad 110kg. Krawężniki wysokie nie były, ale nie miałem żadnych problemów, na 3400km zerwałem dwie szprychy i wnoszę, że nie było to związane z krawężnikami. 1) całą ubiegłoroczną zimę zjeździłem z niesymetrycznie obciążonym rowerem, Moja teoria jest taka, że jak się wywracasz to kup sobie *opony kolcowane* na zimę. Pomagają na niestabilność. Moja druga teoria jest taka, że laptop z koszyka wyfrunie, rozpier*oli się o asfalt i zostanie dobity przez TIRa. Spróbuj wywrócić rower mając go między nogami. Sprawdź, gdzie znajdzie się kierownica i uruchom wyobraźnię: co stanie się z zawartością koszyka Ad1. Jaki komputer? Wywracałeś się na tą sakwę? Nie pamiętam kiedy ostatnio wywróciłem się na bok, to po pierwsze (rok temu było OTB, ponad dwa lata temu drugie OTB. I tyle). Komputery woziłem dwa, nie jakieś netbooki, ale pełnowymiarowe laptopy, najpierw Acera TravelMate 4320 (14,1''), a teraz Lenovo IdeaPad G550 (15,6''). Acera to chyba nawet bez żadnych dodatkowych wygibasów zabierałem na wycieczki. Ot, wrzucałem do sakwy i jechałem. Lenovo staram się "izolować" od nitów za pomocą jakiegoś kawałka ubrania. I przede wszystkim: nie panikuj. Najbardziej prawdopodobne, IMO, to jest potrącenie (jak już kupisz sobie te opony kolcowane). A wtedy komputer będzie Twoim najmniejszym zmartwieniem. Ja na jednej Schwalbe Marathon Winter i drugiej - Marathon Extreme jeździłem ostatniej zimy po zamarzniętym jeziorze, nie wywracałem się. Winter miał przyczepność lepszą jak Marathon Supreme na asfalcie, był nie do ruszenia na bok w poślizgu. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-09-21 15:44:57 | |
Autor: amrac | |
Jak wozić netbooka? | |
W dniu 21.09.2010 00:30, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
amrac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić): Nie Jeździłem po miastach na rowerze, który ze mną ważył ponad 110kg. No to ja trochę nawet mniej. Krawężniki wysokie nie były, ale nie miałem żadnych problemów, na 3400km Ale mnie nie chodzi o wytrzymałość kół a o dobicie. Razu pewnego bez zbędnego obciążenia i podnosząc się i przenosząć ciężar ciała do przodu dobiłem na krawężniku. 1) całą ubiegłoroczną zimę zjeździłem z niesymetrycznie obciążonym rowerem, Dobra rada ale w Finlandii. U nas na przemian jest zaśnieżone/oblodzone z czarnym, posolonym asfaltem. Nie powiesz mi, że kolcowane opony są lepiej "stabilne" na czarnym asfalcie? > Pomagają na niestabilność. Chyba na przyczepność? Moja druga teoria jest taka, że laptop z koszyka wyfrunie, > I to tak bez skrzydeł? Słyszałeś o gumach do mocowania ładunku? Spróbuj wywrócić rower mając go Przy poślizgu jaki mam w głowie (np na lodzie/piastku) cały rower przewróci się na bok z wyprostowaną kierownicą. co stanie się z zawartością koszyka Nawet nie dotknie ziemi.
Ale ja pytałem kiedy wywróciłeś się wioząc komputer. Chodzi mi o sprawdzenie skuteczności twojej metody wożenia komputera. Bo jeśli nie wywracałeś się z komputerem to nie mów "woziłem 10 komputerów przez 20 lat i nic się nie działo". I przede wszystkim: nie panikuj. Najbardziej prawdopodobne, IMO, to jest Z tego akurat zdaję sobie sprawę ale nie oznacza to, że mam wozić komputer w ręce kierując rowerem jedną ręko jadąc po lodzie, czy się mylę? Ja na jednej Schwalbe Marathon Winter i drugiej - Marathon Extreme Oczywiście rozważam kupienie w tym roku opon kolcowanych co jest działaniem niezależnym z szukaniem najlepszego dla mnie sposobu wożenia netbooka. |
|
Data: 2010-09-21 16:46:58 | |
Autor: Fabian | |
Jak wozić netbooka? | |
W dniu 21.09.2010 15:44, amrac pisze:
Oczywiście rozważam kupienie w tym roku opon kolcowanych co jest Przygotowujesz się jak do lotu w kosmos. ;) A w temacie to wywróciłem się 2 razy wożąc laptopa w gołej sakwie i nic się nie stało. Raz wpadłem w poślizg przednim kołem i wyglebałem się na bok, za drugim razem przyłożyłem w bok samochodu co w sumie skończyło się dla roweru tym samym. Fabian. |
|
Data: 2010-09-21 18:49:28 | |
Autor: MadMan | |
Jak wozić netbooka? | |
Dnia Tue, 21 Sep 2010 15:44:57 +0200, amrac napisał(a):
Moja teoria jest taka, że jak się wywracasz to kup sobie *opony kolcowane* Nie, jeździ się na nich na asfalcie podobnie co na zwykłych, pomijając hałas. -- Pozdrawiam, Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl Tlen: madman1985, GG: 2283138 |
|
Data: 2010-09-21 23:03:26 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jak wozić netbooka? | |
amrac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
W dniu 21.09.2010 00:30, Marek 'marcus075' Karweta pisze: Zgadnij, jak rozwiązałem ten problem. Chcesz jakieś podpowiedzi? Pierwsza literka pierwszego słowa to "c". Moja teoria jest taka, że jak się wywracasz to kup sobie *opony kolcowane* W życiu nie miałeś w rękach kolcowanej opony rowerowej. Prawda? U nas na przemian jest zaśnieżone/oblodzone z czarnym, posolonym asfaltem. Nie powiesz mi, że kolcowane opony są lepiej "stabilne" na czarnym asfalcie? Lepsze nie. Są takie same. > Pomagają na niestabilność. W tym przypadku niestabilność wynika z braku przyczepności. Moja druga teoria jest taka, że laptop z koszyka wyfrunie, Słyszałem. Nie do końca jednak sobie wyobrażam ich użycie w koszyku. Spróbuj wywrócić rower mając go To mamy inne poślizgi w głowach, a tego Twojego nie jestem sobie w stanie wyobrazić. co stanie się z zawartością koszyka Zrób test w takim razie. Ad1. Jaki komputer? Wywracałeś się na tą sakwę? Odpisałem, że nigdy. Chodzi mi o sprawdzenie skuteczności twojej metody wożenia komputera. Metody z niewpadaniem w poślizgi? Jestem skłonny przewieź tak tuzin jaj w środku zimy. Bo jeśli nie wywracałeś się z komputerem to nie mów "woziłem 10 komputerów przez 20 lat i nic się nie działo". Jeździłem na rowerze zimą i przede wszystkim: nie wywalałem się. Czego Ty tu, chłopie, nie rozumiesz? I przede wszystkim: nie panikuj. Najbardziej prawdopodobne, IMO, to jest Normalnie jak na Pręgierzu... Pomiędzy wożeniem czegokolwiek w ręce, a niewożeniem tego w ogóle jest kilka stanów pośrednich. Na przykład: sakwa. Albo Twój wyśniony koszyk na kierownicy. Ja na jednej Schwalbe Marathon Winter i drugiej - Marathon Extreme Powiem tak: gdybym miał potrzebę wożenia laptopa gdziekolwiek regularnie to kupiłbym sobie na niego neoprenowe wdzianko (50zł?) sakwę Crosso (100zł chyba), bagażnik Crosso (110zł?) i oponę kolcowaną do przodu (180zł) oraz klockowaną do tyłu (albo Schwalbe Snow Study) Napiszę jeszcze raz: przyjedź w środku zimy, w moją okolicę i kup 12 jaj w sklepie (chodzi o to tekturowe opakowanie). Przejadę z nimi dwa razy tyle km, ile Ty masz przejeżdżać z tym netbookiem. Chyba jajka są delikatniejsze niż wyłączony netbook, prawda? -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-09-21 23:54:32 | |
Autor: amrac | |
Jak wozić netbooka? | |
W dniu 21.09.2010 23:03, Marek 'marcus075' Karweta pisze:
amrac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić): Takie "c", że jak ostatnio jadąc po raz pierwszy do szkoły specjalnie z rana dobiłem koła to złapałem kapcia! (To tak gwoli ciekawostki, byćmoże się coś po prostu wbiło, jeszcze tego nie łatałem, ale niesmak pozostaje) Prawda jest niestety taka, że na granitowe krawężniki nie ma właściwych ani opon ani ciśnienia przy oponkach 1,5 i geometrii mieszczucha - trzeba po prostu zwalniać. A dociążenie tylnego koła powoduje dodatkowe obniżenie owej prędkości do której trzeba zwolnić. Takie są moje obserwacje. Moja teoria jest taka, że jak się wywracasz to kup sobie *opony kolcowane* Prawda ale przypomina mi się wątek z precla na ten temat, że po asfalcie to szybko się zuzywają i właśnie hałasują. A u nas w Polszy to oczywiście jest tak, że albo się jedzie po lodzie albo po czarnym lub "zabłoconym" asfalcie. U nas na przemian jest zaśnieżone/oblodzone Zdefiniuj niestabilność.
No a ja tak, na końcach są przecież haczyki.
No to spróbój: lód, lekko kontrujesz kiere bo Ci rower ucieka, łapiesz poślizg przedniego koła, bezwładność roweru pcha do przodu a rower ucieka na bok i się po prostu kładzie ewentualnie już po wywrotce oś roweru może być odchylona od kierunku "jazdy". co stanie się z zawartością koszyka Daj komputer:P Choć opcję z TIRem wolałbym sprawdzić używając twojego kompa :P Ad1. Jaki komputer? Wywracałeś się na tą sakwę? Nie, metody, która w razie poślizgu ustrzeże komputer przed jego konsekwencjami.
Nie rozumiem czemu mówisz rzeczy w stylu "wożę komputer w sakwie i nic się nie dzieje" - no jesli się z nim nie wywróciłeś, to co mogło się stać. Ale my tu cały czas rozmawiamy o ewentualnej rozsypce.
Jeszcze powiedz, że trolem jestem. Pomiędzy wożeniem czegokolwiek w ręce, a niewożeniem tego w ogóle jest Zgadzam się, chodziło mi tylko o zakwestionowanie jako miarodajnego zdania "wożę komputer w sakwie i nic się nie dzieje".
No to daje 440zł, dobrzę liczę? Neopren mam, do tego torba laptopowa "cywilna", worek-plecak nieprzemakalny + koszyk właśnie rozważałem. Być może skuszę się właśnie na te kolce w końcu. Napiszę jeszcze raz: przyjedź w środku zimy, w moją okolicę i kup 12 jaj w Sugerujesz, że jestem łajzą i nie umiem panować nad rowerem? A poza tym słyszałeś o rachunku prawdopobieństwa? Chyba jajka są delikatniejsze niż wyłączony netbook, prawda?Gdzieś widziałem jak na jajku postawiono 1Mg także nie jest to takie oczywiste:P |
|
Data: 2010-09-22 12:18:04 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jak wozić netbooka? | |
amrac bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy (niepotrzebne skreślić):
W dniu 21.09.2010 23:03, Marek 'marcus075' Karweta pisze:[...] Ale mnie nie chodzi o wytrzymałość kół a o dobicie. Razu pewnego bez Snake? Jak nie snejk to czym się przejmować? Ja kiedyś w drodze na uczelnię rozwaliłem oponę i wcale tego nie zwalam na obciążenie. Ot, shit happens. (To tak gwoli ciekawostki, byćmoże się coś po prostu wbiło, jeszcze tego nie łatałem, ale niesmak pozostaje) Prawda jest niestety taka, że na granitowe krawężniki nie ma właściwych ani opon ani ciśnienia przy oponkach 1,5 i geometrii mieszczucha - trzeba po prostu zwalniać. Zwalniać trzeba zawsze. Ale jak napompujesz do wartości maksymalnej podanej na oponie to będzie mniejsza szansa na snejka. Moja teoria jest taka, że jak się wywracasz to kup sobie *opony kolcowane* Ech. ale przypomina mi się wątek z precla na ten temat, że po asfalcie to szybko się zuzywają Zeszłej zimy przejechałem na kolcowanej oponie jakieś 1000km (a nie jeżdżę tylko po śniegu i lodzie. Ba! Głównie jeżdżę po asfalcie) i śladów zużycia nie widać. Pewnie będzie zużywać się szybciej niż zwykła opona, ale zimą wszystko zużywa się szybciej. i właśnie hałasują. A u nas w Polszy to oczywiście jest tak, że albo się jedzie po lodzie albo po czarnym lub "zabłoconym" asfalcie. No i masz wybór: jeździć stabilnie na kolcowanej oponie, albo się wywalać i rozwalać laptopa. W tym przypadku niestabilność wynika z braku przyczepności. Stan prowadzący do wywrotki. To mamy inne poślizgi w głowach, a tego Twojego nie jestem sobie w stanieSpróbuj wywrócić rower mając goPrzy poślizgu jaki mam w głowie (np na lodzie/piastku) cały rower O TYM CAŁY CZAS PISZĘ!!! Jak będziesz miał dobrą przyczepność to nie będziesz wpadał w poślizg, więc nie będziesz miał takich wywrotek. Daj komputer:PZrób test w takim razie.co stanie się z zawartością koszykaNawet nie dotknie ziemi. Z czymkolwiek, nie z komputerem. Nie, metody, która w razie poślizgu ustrzeże komputer przed jego konsekwencjami. Ja jestem dziwny, wiem o tym. Wyjaśnij mi, dlaczego ni cholery nie chcesz zapobiegać poślizgom. Błagam. Bo jeśli nie Bo woziłem i nic się nie działo. :-) [...]I przede wszystkim: nie panikuj. Najbardziej prawdopodobne, IMO, to jest Pomiędzy wożeniem czegokolwiek w ręce, a niewożeniem tego w ogóle jestZgadzam się, chodziło mi tylko o zakwestionowanie jako miarodajnego zdania "wożę komputer w sakwie i nic się nie dzieje". A ja staram się kwestionować dogmatyczny brak przyczepności zimą. [...] Powiem tak: gdybym miał potrzebę wożenia laptopa gdziekolwiek regularnie to A moment. Co to za mieszczucha masz bez bagażnika? :> Neopren mam, do tego torba laptopowa "cywilna", To jak zakładanie dwóch prezerwatyw. Być może skuszę się właśnie na te kolce w końcu. Zacznij od kolców i przekonaj się, że jest stabilnie. Napiszę jeszcze raz: przyjedź w środku zimy, w moją okolicę i kup 12 jaj w Sam siebie na takiego kreujesz. Co z tymi jajami? A poza tym słyszałeś o rachunku prawdopobieństwa? Tak, słyszałem. W wypadku jeżdżenia z oponami kolcowanymi prawdopodobieństwo poślizgu, a w efekcie wywrotki jest bliskie zera. Chyba jajka są delikatniejsze Dopsz. To przewiozę swojego laptopa zimą w sakwie. (problem jak cholera...) Chyba że dla Ciebie z definicji bardziej mobilne netbooki są mniej odporne na życie niż laptopy. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-09-23 11:48:44 | |
Autor: amrac | |
Jak wozić netbooka? | |
Dobra, może faktycznie szukam kwadratowych jajek i może rzeczywiście zamiast chronić laptopa przed ewentualnymi wywrotkami lepiej się po prostu nie wywracać <= kupić kolcowane opony. Choć, jedno drugiego nie wyklucza tzn. koszyk/sakwę i tak se kupię ale zamiast wyważać otwarte drzwi może w końcu kupię kolcowane opony.
|
|
Data: 2010-09-23 15:29:03 | |
Autor: whitey | |
Jak wozić netbooka? | |
On 23/09/10 10:48, amrac wrote:
Dobra, może faktycznie szukam kwadratowych jajek i może rzeczywiście kiedys budzetowo pojechalem z tematem kolcowanej opony przedniej w ten sposob ze kupilem najtansza kende 2.1 za 24pln (2003?), za 1.5pln garsc takich samogwintujacych blachowkretow + "tasma srebrna" ponad godzina wkrecania (okolo 130 tych blachowkretow). od srodka wkrecalem w najgrubsze klocki po bokach, czyli najpierw trzeba przebic opone z zewnatrz a potem w dziurke wkrecic wkret, te blachowkrety pamietam ze mialy idealny rozmiar tak ze wystawala doslownie 2-3 mm koncowka. lekkie to nie bylo ale dwie zimy przejezdzilem do roboty. trzymalo rewelacyjnie i na dojazdy do pracy sie sprawdzilo. |
|
Data: 2010-09-23 20:28:44 | |
Autor: amrac | |
Jak wozić netbooka? | |
W dniu 23.09.2010 16:29, whitey pisze:
tem w dziurke wkrecic wkret, te blachowkrety pamietam ze Swego czasu też coś takiego zmajstrowałem ale na 26 cali i w sumie do bani wkręty wybrałem, tak że strasznie wystawały. Zna ktoś jakąś dobrą oponę-bazę 28 cali do kolcowania? |
|
Data: 2010-09-24 08:51:41 | |
Autor: whitey | |
Jak wozić netbooka? | |
On 23/09/10 19:28, amrac wrote:
W dniu 23.09.2010 16:29, whitey pisze: mozna w sumie poeksperymentowac i przyciac/przyszlifowac. za jednym razem w imadlo da rade z 10 wlozyc. wkretarka bardzo pomaga. (niestety trzeba miec samozaparcie i czas juz wtedy. pamieta jak swoje robilem to mnie szlag trafial od tego wkrecania, a co dopiero jeszcze jakies zabawy z przyciananiem...) no i standardowy hint, ze trzy browary i jakis mp3player bardzo sie przydaja |
|
Data: 2010-09-22 14:52:18 | |
Autor: Marek 'marcus075' Karweta | |
Jak wozić netbooka? | |
Marek 'marcus075' Karweta bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje/kwiczy
(niepotrzebne skreślić): oponę kolcowaną do przodu (180zł) A przepraszam, 140zł. -- Pozdrowienia, | Próżnoś repliki się spodziewał Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa. GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl | Nie powiem nawet pies cię j***ł, Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością | Bo to mezalians byłby dla psa. |
|
Data: 2010-09-24 14:00:19 | |
Autor: Jan Srzednicki | |
Jak woziÄ netbooka? | |
On 2010-09-21, Marek 'marcus075' Karweta wrote:
Wybacz, ale ni grzyba. Kolce znacznie zmniejszajÄ przyczepnoĹÄ na gĹadkim i mokrym betonie bÄ dĹş asfalcie. Na chropowatym róşnica jest mniejsza, ale teĹź jest na niekorzyĹÄ. -- Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/ |
|
Data: 2010-09-24 19:01:29 | |
Autor: amrac | |
Jak woziÄ netbooka? | |
W dniu 24.09.2010 16:00, Jan Srzednicki pisze:
On 2010-09-21, Marek 'marcus075' Karweta wrote: No nareszcie ktoĹ po mojej stronie! |
|
Data: 2010-09-19 19:41:13 | |
Autor: PaweĹ(Suw) | |
Jak woziÄ netbooka? | |
W dniu 2010-09-19 04:37, amrac pisze:
Do tej pory woziĹem w plecaku ale ogĂłlnie jestem przeciwnikiem plecakaNetbook w sakwie termoizolacyjnej na kierownicy mieĹci siÄ swobodnie. do tego maszamortyzacjÄ od pancerzy linek. WidziaĹem sakwiarza w parku na Ĺawce gdzie pakowaĹ netbooka jak powyĹźej |
|
Data: 2010-09-19 12:33:50 | |
Autor: drops | |
Jak wozić netbooka? | |
hej,
ja wożę notebooka 13" w takim czymś (w bocznej sakwie): http://www.bikeman.pl/torba-na-bagaznik-topeak-mtx-trunkbag-exp-p-878.html jako amortyzacji używam środka piakowego z torby notebookowej (wyciąłem bo dostałem nowa na gwarancji bo w starej zamek padł) plusy: można sakwy złożyć i schować; jest pasek do noszenia na ramieniu minusy: jakiś słaby jest IMO ten materiał w sakwach drops |
|
Data: 2010-09-21 17:35:12 | |
Autor: robertcb | |
Jak woziÄ netbooka? | |
Do tej pory woziĹem w plecaku ale ogĂłlnie jestem przeciwnikiem plecaka na rowerze, po prostu mi nie odpowiada zwĹaszcza w zimie, mieÄ mokre plecy itp. Ale nie o tym miaĹo byÄ. Ja woziłem asusa 901 z aksesoriami w specjalnej torbie - w sakwie (crosso dry - przód) ale to na jakies dalsze wyjazdy wraz z innymi gratami. Teraz uwazam ze wystarczy mi palmtop, o niebo lżejszy i mniejszy. -- |
|
Data: 2010-09-23 20:07:16 | |
Autor: Konrad Kosmowski | |
Jak wozić netbooka? | |
** amrac <szymekto@o2.pl> wrote:
Do tej pory woziłem w plecaku ale ogólnie jestem przeciwnikiem plecaka na O co chodzi z plecakiem i mokrymi plecami? Są przecież plecaki na relingu, który zapewnia prześwit między plecami, a plecakiem - sam takiego używam. Mokro robi się jedynie w dużych temperaturach (jak mieliśmy w tym roku 30+) w okolicach pasów na ramiona i na pas ale same plecy suchutkie. -- + ' .-. . , * ) ) http://kosmosik.net/ . . '-' . kK |
|
Data: 2010-09-23 20:30:04 | |
Autor: amrac | |
Jak wozić netbooka? | |
W dniu 23.09.2010 20:07, Konrad Kosmowski pisze:
** amrac<szymekto@o2.pl> wrote: A w zimie z nim jeździsz? Poza tym słyszałem,, że przy nie da rady za dużo (ciężko) tam wpakować bo się wrzyna na górze i na dole - w punktach podparcia relinga, prawda to? |
|
Data: 2010-09-23 20:37:53 | |
Autor: Konrad Kosmowski | |
Jak wozić netbooka? | |
** amrac <szymekto@o2.pl> wrote:
Do tej pory woziłem w plecaku ale ogólnie jestem przeciwnikiem plecaka na O co chodzi z plecakiem i mokrymi plecami? Są przecież plecaki na relingu, A w zimie z nim jeździsz? Tak. BTW o co chodzi z "w zimie z nim jeździsz"? Wtedy bardziej moknie? Chodzi Ci o konkretnie jakie warunki? Poza tym słyszałem,, że przy Przy czym? nie da rady za dużo (ciężko) tam wpakować Netbook waży w granicach 1-1,5kg chyba o tym mowa... Duży załadunek to chyba na jakieś wyprawy, nie sądzę, że na wyprawy się zabiera netbooka - raczej chodzi o jazdę w mieście. Poza tym faktycznie za dużo tam nie pakuję... co ja tam mam - aktualnie: czapka (jakby rano było zimno), dętka, mała pompka, klucze (do kół) i łyżki, pierdoły typu karta do otworzenia drzwi w pracy, pendrive, portfel, telefon, antyperspirant, koszulka na zmianę, batonik, kanapki. Ile to może ważyć? -- + ' .-. . , * ) ) http://kosmosik.net/ . . '-' . kK |
|
Data: 2010-09-23 20:43:01 | |
Autor: Konrad Kosmowski | |
Jak wozić netbooka? | |
** Konrad Kosmowski <konrad@kosmosik.net> wrote:
PS. Nie zrozum mnie źle - nie lubisz placaka miec i tyle - każdy ma swoje preferencje. Po prostu ciekawi mnie o co chodzi z tym mokrym... -- + ' .-. . , * ) ) http://kosmosik.net/ . . '-' . kK |
|
Data: 2010-09-23 21:12:45 | |
Autor: amrac | |
Jak wozić netbooka? | |
Jeszcze raz.
1. Chodziło mi o to czy jeśli masz na sobie więcej to 'zbawienne' właściwości istnienia pałąka nie uciekają? 2. Słyszałem, że się wrzynają punkty podparcia ale mówisz, że przy tym nie. |