Grupy dyskusyjne   »   pl.rec.rowery   »   Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?

Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?

Data: 2009-11-27 08:59:55
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Zainspirowany preclem (a dokładniej wypowiedzią i porównaniem Dominika
Mirowskiego) nabyłem drogą kupna czołówkę Mactronic HLS-K2SL.
Żeby nie było - głównym celem zakupu są wycieczki na śladówkach i piesze. Z
ciekawości poniekąd postanowiłem przejechać się w tym kawałek na rowerze.
Moja opinia - toż to się nie nadaje! o ile sama latarka fajna jest, o tyle
źródło światła na czole kompletnie nie pasuje do jazdy na rowerze. Przede wszystkim oświetlony obszar tańczy wraz z poruszeniem głowy, a nie
kierownicy. Każde spojrzenie w bok skutkuje snopem światła w tym kierunku
(bardzo interesujący efekt można uzyskać na skrzyżowaniach), a druga rzecz,
która mnie uderzyła, to to, że przy minimalnej mgiełce... No właśnie. Każdy
kto używa lampy mocniejszej niż LEDzik za 5 złotych  zna ten objaw, jakby
mleko mu ktoś rozpylił przed lampą. Przy czołówce to mleko ma dokładnie
przed oczami.
Na rower chyba pozostanę jednak przy konwencjonalnym umiejscowieniu
oświetlenia :)
--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-11-27 10:44:47
Autor: Dominik Mirowski
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Użytkownik "Marek 'Qrczak' Potocki" napisał w wiadomości

Zainspirowany preclem (a dokładniej wypowiedzią i porównaniem Dominika
Mirowskiego) nabyłem drogą kupna czołówkę Mactronic HLS-K2SL.
Żeby nie było - głównym celem zakupu są wycieczki na śladówkach i piesze. Z
ciekawości poniekąd postanowiłem przejechać się w tym kawałek na rowerze.
Moja opinia - toż to się nie nadaje! o ile sama latarka fajna jest, o tyle
źródło światła na czole kompletnie nie pasuje do jazdy na rowerze.

Bo czołówka nigdy nie jest głównym oświetleniem do jazdy na rowerze - na podstawie doświadczeń własnych i na podstawie kilku przeprowadzonych ankiet jako najlepsze rozwiązanie określono bardzo mocne rozproszone światło na rowerze i lampkę o dużym zasięgu na kask (np. czołówkę). Do tego celu K2 nadaje isę w sama raz :).
--
Dominik

Data: 2009-11-27 11:05:48
Autor: raviz
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?


Bo czołówka nigdy nie jest głównym oświetleniem do jazdy na rowerze - na podstawie doświadczeń własnych i na podstawie kilku przeprowadzonych ankiet jako najlepsze rozwiązanie określono bardzo mocne rozproszone światło na rowerze i lampkę o dużym zasięgu na kask (np. czołówkę). Do tego celu K2 nadaje isę w sama raz :).

Zakladales ta czolowke bezposrednio na glowe czy na kask? Pytam poniewaz zastanawiam sie na ile sensownie (wlascwy kat na mocno pochylym przodzie kasku z daszkiem, nie zsuwanie sie gum mocujacych) da sie przymocowac czolowke do kasku.
Pozdrawiam.....Rafal

Data: 2009-11-27 11:41:53
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Dnia Fri, 27 Nov 2009 10:44:47 +0100, Dominik Mirowski napisał(a):

Bo czołówka nigdy nie jest głównym oświetleniem do jazdy na rowerze - na podstawie doświadczeń własnych i na podstawie kilku przeprowadzonych ankiet jako najlepsze rozwiązanie określono bardzo mocne rozproszone światło na rowerze i lampkę o dużym zasięgu na kask (np. czołówkę).

Być może :)
Tylko zwykle jak widzę takiego speleologa, to czołówka jest ewidentnie
podstawowym źródłem, a na kierownicy, jeśli w ogóle, ma taki jakieś
świecidełko.
Do tego celu K2 nadaje isę w sama raz :).

Bo w ogóle jest fajna. do tej pory nie miałem przyzwoitej czołówki, więc
czekam na urlop świąteczno sylwestrowy i w Jesionikach sobie planuję
połazić z nią po lasach :)

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-11-27 19:37:00
Autor: Wojtek Paszkowski
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
"Dominik Mirowski" <spam.trap@ipv4.pl> wrote in message news:heo76a$cjf$1atlantis.news.neostrada.pl...

na podstawie doświadczeń własnych i na podstawie kilku przeprowadzonych ankiet jako najlepsze rozwiązanie określono bardzo mocne rozproszone światło na rowerze i lampkę o dużym zasięgu na kask (np. czołówkę).

odwróciłbym ten układ - w miarę skupione światło na kierownicę i dość rozproszona czołówka. Trochę jeździłem z mocno skupionym mactronicsem K4 - całkowita porażka; natomiast ze skupiającą lampką i dość rozpraszającą czołówką (ledil CRS-D inside) jeździ się fajnie.

pozdr

Data: 2009-11-27 11:08:42
Autor: stefandora
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Marek 'Qrczak' Potocki wrote:

Przede wszystkim oświetlony obszar tańczy wraz z poruszeniem głowy, a nie
kierownicy. Każde spojrzenie w bok skutkuje snopem światła w tym kierunku

Akurat odbieram to jako zaletę, nie wadę.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-11-27 02:36:13
Autor: Michał Wolff
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
On 27 Lis, 11:08, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:

Akurat odbieram to jako zaletę, nie wadę.

Etam. Spojrzysz w bok i możesz nie zauważyć dziury w jezdni. Z powodu
awarii głównej lampki na ostatniej wyprawie musiałem trochę jeździć z
przyzwoitą czołówką (m.in. zaliczyłem nocą słynny czterokilometrowy
most nad Zatoką Koryncką w Grecji) - i obserwacje mam podobne jak
autor wątku. W zestawie z lampką na kierownicy jak najbardziej się
sprawdzi (znaczni wygodniejsze oświetlanie miejsc nie tylko na wprost
roweru, użyteczne głównie w terenie), ale jako samodzielne oświetlenie
już znacznie gorzej. Mając do wyboru albo jedno, albo drugie -
zdecydowanie wybrałbym lampkę na kierownicy
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-11-27 11:38:57
Autor: stefandora
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Michał Wolff wrote:
Etam. Spojrzysz w bok i możesz nie zauważyć dziury w jezdni.

Teoria.

Z praktyki wiem, że zauważam wszystkie dziury w jezdni.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-11-27 04:45:50
Autor: Michał Wolff
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
On 27 Lis, 11:38, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:

Teoria.

Z praktyki wiem, że zauważam wszystkie dziury w jezdni.

Raczej bym powiedział, że trochę inna praktyka. Na długich trasach
(szczególnie całonocnych) następuje naturalne znużenie, trzeba walczyć
ze snem, człowiek nie jest tak spostrzegawczy jak normalnie, nawet i z
lampką na kierownicy nieraz dziury przegapiałem, z samą czołówką
takich sytuacji jest wiele więcej
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-11-27 13:48:07
Autor: stefandora
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Michał Wolff wrote:
On 27 Lis, 11:38, stefandora <stefand...@onet.eu> wrote:

Teoria.

Z praktyki wiem, że zauważam wszystkie dziury w jezdni.

Raczej bym powiedział, że trochę inna praktyka. Na długich trasach
(szczególnie całonocnych)

Racja. Raczej nigdy nie dowiem się jak się będzie sprawdzać czołówka na całonocnych wycieczkach rowerowych :)

Aczkolwiek na pieszych sprawdziłam i do momentu gdy nie zasypiam w marszu, to widzę wszystkie dziury i korzenie ;))

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-11-27 14:13:37
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Dnia Fri, 27 Nov 2009 13:48:07 +0100, stefandora napisał(a):

Racja. Raczej nigdy nie dowiem się jak się będzie sprawdzać czołówka na całonocnych wycieczkach rowerowych :)

Ja z kolei bardzo lubię nocne wycieczki rowerowe. Tylko trzeba przed nimi
kilka godzin odespać, to potem w nocy już jest dobrze :)
 
Aczkolwiek na pieszych sprawdziłam i do momentu gdy nie zasypiam w marszu, to widzę wszystkie dziury i korzenie ;))

Nie ma porównania, chyba że w nocy pieszo chodzisz z prędkością ~20-25 km/h
;)

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-11-27 11:55:59
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Z powodu
awarii głównej lampki

I gdzie ta zajebistość lampek bateriowych, co?
(hi hi... Ciekawe czy pamiętasz podobny post w Twoim wykonaiu?)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-11-27 04:49:10
Autor: Michał Wolff
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
On 27 Lis, 11:55, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

I gdzie ta zajebistość lampek bateriowych, co?
(hi hi... Ciekawe czy pamiętasz podobny post w Twoim wykonaiu?)

Moja lampka padła w większej części z mojej winy. a początku wyprawy
miałem dużo deszczu, ciężkie ulewy nocami, lampka w tym okresie była
cały czas na zewnątrz na rowerze, nie chciało mi się jej demontować,
gdybym ją na noc zdejmował - nic by z nią nie było.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-11-27 14:48:30
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
On 27 Lis, 11:55, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

I gdzie ta zajebistość lampek bateriowych, co?
(hi hi... Ciekawe czy pamiętasz podobny post w Twoim wykonaiu?)

Moja lampka padła w większej części z mojej winy.

A myślisz, że moja nie?
a początku wyprawy
miałem dużo deszczu, ciężkie ulewy nocami, lampka w tym okresie była
cały czas na zewnątrz na rowerze, nie chciało mi się jej demontować,
gdybym ją na noc zdejmował - nic by z nią nie było.

Po prostu kupiłeś źle uszczelnioną. Dynamowe są lepiej uszczelnione.
;->>>
Dobra, EOT. Tak się chciałem przyczepić, ponieważ pod niebiosa wychwalałeś
lampki bakteryjne (sic ;-) ), a tu jednak dupa. Tak jak napisałem gdzieś wyżej: shit happens. I tyle.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-11-27 05:54:34
Autor: Michał Wolff
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
On 27 Lis, 14:48, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Dobra, EOT. Tak się chciałem przyczepić, ponieważ pod niebiosa wychwalałeś
lampki bakteryjne (sic ;-) ), a tu jednak dupa.
Tak jak napisałem gdzieś wyżej: shit happens. I tyle.

Tylko, że w lampce na dynamo jest znacznie więcej możliwości
rozwalenia się na trasie. Nie tylko sama lampka, ale i dynamo czy
okablowanie (chyba najbardziej prawdopodobne). No i oczywiście te
opory...
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Data: 2009-11-27 18:19:13
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
On 27 Lis, 14:48, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

Dobra, EOT. Tak się chciałem przyczepić, ponieważ pod niebiosa wychwalałeś
lampki bakteryjne (sic ;-) ), a tu jednak dupa.
Tak jak napisałem gdzieś wyżej: shit happens. I tyle.

Tylko, że w lampce na dynamo jest znacznie więcej możliwości
rozwalenia się na trasie.

Być może. Nie zmienia to faktu, że Twoja lampka padła. ;->

Nie tylko sama lampka, ale i dynamo czy
okablowanie (chyba najbardziej prawdopodobne).

Kable to jest najmniejszy problem.

No i oczywiście te
opory...

....mityczne. :-)

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-11-28 00:21:33
Autor: Tomasz
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
opory...
...mityczne. :-)
Hałas takiego dynama skutecznie płoszy zygzakujących łazików, a nawet owe nieustraszone babcie, które nigdy-nikomu-za-chiny-nie ustępują, paszczy nie słyszą, a na dzwonek lub trąbę czasem reagują ciosem laski. Nawet pieski i dziki wolą z tym dziwnym gwizdo-świstem nie zadzierać.

Za to czołówkę mogę wygodnie włączać i wyłączać nie przerywając jazdy, przyświecić na przerzutki, czy inny detal. Można poświecić po oczach kierowcy który zachowuje się jakby nas nie widział, a może nie widzieć na tle feerii świateł miasta. (led, świeci na tyle słabo że nie oślepia)

Każde oświetlenie ma zady i walety. Dlatego imo lepiej dublować, nawet jak faktycznie oba systemy nie są zawsze na raz włączone. Zawsze lepiej dwa liche niż jeden system cudny/wspaniały, co się nigdy nie psuje, a tylko raz, wyjatkowo... Ja w moim "koniu roboczym" (rowerze którym jeżdżę do pracy, po ciemku) używam czołówkę LED i dynamko+halogen z przodu, dwa mrugacze z tyłu (aktualnie jeden zepsuty, jutro mnie czeka dłubanie, ech) i b. dużo odblasków, choć durnowaty PORD ogranicza ich liczbę.

T

Data: 2009-11-28 15:37:29
Autor: Ryszard Mikke
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Tomasz <tchod@oCIACH2.pl> napisał(a):
Marek 'marcus075' Karweta pisze:
>> opory...
> ...mityczne. :-)
Hałas takiego dynama skutecznie płoszy zygzakujących łazików, a nawet owe nieustraszone babcie, które nigdy-nikomu-za-chiny-nie ustępują, paszczy nie słyszą, a na dzwonek lub trąbę czasem reagują ciosem laski. Nawet pieski i dziki wolą z tym dziwnym gwizdo-świstem nie zadzierać.

Dynamo w piaście Ci tak hałasuje?

Żona ma, jeździłem parę razy tym rowerem, z włączonym
i wyłączonym dynamo. Nic nie hałasuje.

rmikke

--


Data: 2009-11-28 18:22:16
Autor: Tomasz
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Ryszard Mikke pisze:
Tomasz pisze:
Marek pisze:
opory...
...mityczne. :-)
Hałas takiego dynama
Dynamo w piaście Ci tak hałasuje?
Zagubiłeś się w wątkach? Ja też ;-)
Mi chodziło o dynamo "butelkowe".

Ktos mówił że stawia opór, ślizga sie i przez to lapka przygasa,
a ja na to, że i hałas ślizgajacej się głowicy, choć upierdliwy,
bywa przydatny jako "sygnalizator". Piesi odwykli od tego dzięku.

Podobnie nb. renifery w grupie nie ustępują przed samochodami,
olewają klakson nawet TIRa, a cichutkie piski roweru w trasie i
świst opon słyszą rzadziej, wiec mają respekt ;-)

To

Data: 2009-12-01 20:49:21
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Tomasz bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Hałas takiego dynama skutecznie

Tego w piaście? Co Ty.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-11-27 12:08:21
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Dnia Fri, 27 Nov 2009 11:55:59 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Z powodu
awarii głównej lampki

I gdzie ta zajebistość lampek bateriowych, co?
(hi hi... Ciekawe czy pamiętasz podobny post w Twoim wykonaiu?)

Bateriowe nie są złe, a na pewno lepsze od dynamobutelkowych :) I żeby nie
było - ostatnio miałem awarię lampki dynamopiaścianej. Bez awaryjnego
zestawu bateryjnego bym był w mocno niekomfortowej sytuacji.

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-11-27 12:12:54
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Marek 'Qrczak' Potocki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Dnia Fri, 27 Nov 2009 11:55:59 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Michał Wolff bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne skreślić):
Z powodu
awarii głównej lampki

I gdzie ta zajebistość lampek bateriowych, co?
(hi hi... Ciekawe czy pamiętasz podobny post w Twoim wykonaiu?)

Bateriowe nie są złe, a na pewno lepsze od dynamobutelkowych :)

Po czym wnosisz wyższość lampki bateriowej o mocy 1W nad lampką dynamową o
mocy 1W o dokładnie tej samej konstrukcji?
Moja dyskusja z Michałem sprowadziła się do tego, że jedno i drugie ulega
awariom, nieważne jak było zasilane. Shit happens all the time.

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-11-27 12:29:12
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Dnia Fri, 27 Nov 2009 12:12:54 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Bateriowe nie są złe, a na pewno lepsze od dynamobutelkowych :)

Po czym wnosisz wyższość lampki bateriowej o mocy 1W nad lampką dynamową o
mocy 1W o dokładnie tej samej konstrukcji?

Samej lampki niekoniecznie, ale po źródle zasilania. Takiej butelce
niewiele trzeba, żeby zamiast się kręcić się zaczęła ślizgać. Poza tym
jeśli mówimy o "dokładnie tej samej konstrukcji", to pokaż mi lampę
dynamową która świeci po zatrzymaniu, Gdybyś chciał mi tu teraz z
kondensatorem wyjechać, to wykaż lampę bateryjną, która świeci po
wyłączeniu ;D

Moja dyskusja z Michałem sprowadziła się do tego, że jedno i drugie ulega
awariom, nieważne jak było zasilane. Shit happens all the time.

Nie, z twojego posta wynika tylko, że bateryjne ulegają awariom ;) A poza
tym to mój wątek i mogę z nim robić to na co mam ochotę ;D


--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-11-27 13:01:32
Autor: Marek 'marcus075' Karweta
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Marek 'Qrczak' Potocki bredzi/łże/gada/bełkocze/zeznaje (niepotrzebne
skreślić):
Dnia Fri, 27 Nov 2009 12:12:54 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Bateriowe nie są złe, a na pewno lepsze od dynamobutelkowych :)

Po czym wnosisz wyższość lampki bateriowej o mocy 1W nad lampką dynamową o
mocy 1W o dokładnie tej samej konstrukcji?

Samej lampki niekoniecznie, ale po źródle zasilania. Takiej butelce
niewiele trzeba, żeby zamiast się kręcić się zaczęła ślizgać. Poza tym
jeśli mówimy o "dokładnie tej samej konstrukcji", to pokaż mi lampę
dynamową która świeci po zatrzymaniu, Gdybyś chciał mi tu teraz z
kondensatorem wyjechać, to wykaż lampę bateryjną, która świeci po
wyłączeniu ;D

Use dynamopiastę, Luke.
A lampkę taką mogę Ci wskazać bez problemu: do mojej lampki można podłączyć
i dynamo (co jest zrobione obecnie) i bakterie.

Moja dyskusja z Michałem sprowadziła się do tego, że jedno i drugie ulega
awariom, nieważne jak było zasilane. Shit happens all the time.

Nie, z twojego posta wynika tylko, że bateryjne ulegają awariom ;)

Z owego postu Michała wynikało, że dynamowe ulegają awariom. Jest remis ;-)

A poza
tym to mój wątek i mogę z nim robić to na co mam ochotę ;D

Ooo... A co, tutaj też jest pl.pregierz? ;-P

--
Pozdrowienia,                            | Próżnoś repliki się spodziewał
Marek 'marcus075' Karweta                | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_karweta@jabster.pl   | Nie powiem nawet pies cię j***ł,
Tuwima c(z)ytuję z przyjemnością         | bo to mezalians byłby dla psa.

Data: 2009-11-27 13:16:47
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Dnia Fri, 27 Nov 2009 13:01:32 +0100, Marek 'marcus075' Karweta napisał(a):

Use dynamopiastę, Luke.
A lampkę taką mogę Ci wskazać bez problemu: do mojej lampki można podłączyć
i dynamo (co jest zrobione obecnie) i bakterie.

Używam i też miałem awarię okablowania wprawdzie, ale nie świeciło jak
powinno.
 
A poza
tym to mój wątek i mogę z nim robić to na co mam ochotę ;D

Ooo... A co, tutaj też jest pl.pregierz? ;-P

Nie, ale też usenet. ;)

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-11-27 11:45:43
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Dnia Fri, 27 Nov 2009 11:08:42 +0100, stefandora napisał(a):

Marek 'Qrczak' Potocki wrote:

Przede wszystkim oświetlony obszar tańczy wraz z poruszeniem głowy, a nie
kierownicy. Każde spojrzenie w bok skutkuje snopem światła w tym kierunku

Akurat odbieram to jako zaletę, nie wadę.

DGCC :) Mi to przeszkadza, bo się przyzwyczaiłem do spokojnej plamy światła
zawsze w tej samej odległości przed kołem.
Może faktycznie to co Dominik napisał będzie lepsze - kiedyś sprawdzę. Tym
razem miałem do przetransportowania rower ogołocony z oświetlenia.

Pomijam oczywiście legalność tego systemu oświetlenia :)

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-11-27 11:47:20
Autor: stefandora
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
Dnia Fri, 27 Nov 2009 11:08:42 +0100, stefandora napisał(a):

Marek 'Qrczak' Potocki wrote:

Przede wszystkim oświetlony obszar tańczy wraz z poruszeniem głowy, a nie
kierownicy. Każde spojrzenie w bok skutkuje snopem światła w tym kierunku

Akurat odbieram to jako zaletę, nie wadę.

DGCC :) Mi to przeszkadza, bo się przyzwyczaiłem do spokojnej plamy światła
zawsze w tej samej odległości przed kołem.
Może faktycznie to co Dominik napisał będzie lepsze - kiedyś sprawdzę. Tym
razem miałem do przetransportowania rower ogołocony z oświetlenia.

Pomijam oczywiście legalność tego systemu oświetlenia :)

Mnie to rozwiązanie pasuje, ale jak to już ktoś napisał na grupie jakiś czas temu, chyba widoczność tego światła z boku jest kiepskie, takie mam wrażenie... muszę jednak kupić lampkę na kierownicę.


--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-11-27 10:52:00
Autor: Jan Srzednicki
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
On 2009-11-27, stefandora wrote:
Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
Dnia Fri, 27 Nov 2009 11:08:42 +0100, stefandora napisał(a):

DGCC :) Mi to przeszkadza, bo się przyzwyczaiłem do spokojnej plamy światła
zawsze w tej samej odległości przed kołem.
Może faktycznie to co Dominik napisał będzie lepsze - kiedyś sprawdzę. Tym
razem miałem do przetransportowania rower ogołocony z oświetlenia.

Pomijam oczywiście legalność tego systemu oświetlenia :)

Mnie to rozwiązanie pasuje, ale jak to już ktoś napisał na grupie jakiś czas temu, chyba widoczność tego światła z boku jest kiepskie, takie mam wrażenie... muszę jednak kupić lampkę na kierownicę.

Kup, kup. Ja z perspektywy kierowcy znacznie później dostrzegam
rowerzystów tylko z czołówką - wysokie światełko lubi się schować pośród
jakichś instalacji, lamp czy okien, no i po prosto oko spodziewa się
świateł pojazdów na pewnej wysokości.

--
  Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Data: 2009-11-27 11:52:04
Autor: Marek 'Qrczak' Potocki
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Dnia Fri, 27 Nov 2009 11:47:20 +0100, stefandora napisał(a):

Mnie to rozwiązanie pasuje, ale jak to już ktoś napisał na grupie jakiś czas temu, chyba widoczność tego światła z boku jest kiepskie, takie mam wrażenie... muszę jednak kupić lampkę na kierownicę.

Z tego powodu mam prostego trójleda za kilka złotych pod kierownicą -
mojego głównego źródła światła z boku nie widać. Z resztą na mieście
zostawiam tylko tego malucha - widoczność zapewniają latarnie.

A z tą mgiełką? normalnie jak jeżdżę w takich warunkach jak wspomnianego
dnia, to uznaję, że zamglenia prawie nie ma. Z czołówką na czole miałem
wrażenie, że mi okulary zaparowały...

--
Pozdrawiam z Wrocławia
Marek Potocki
Przewodnik sudecki klasy 0

Data: 2009-11-27 11:57:28
Autor: stefandora
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
A z tą mgiełką? normalnie jak jeżdżę w takich warunkach jak wspomnianego
dnia, to uznaję, że zamglenia prawie nie ma. Z czołówką na czole miałem
wrażenie, że mi okulary zaparowały...

Na rowerze nie miałam jeszcze "przyjemności", ale w wycieczkach pieszych mgła z czołówką (białe mocne światło) faktycznie to fatalna widoczność.

--
Dorota,
Szprota.

Data: 2009-11-27 13:46:19
Autor: Piotr Kieracinski
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
stefandora pisze:

mgła z czołówką (białe mocne światło) faktycznie to fatalna widoczność.

To chyba wynika z faktu, że czołówki mamy teraz zwykle diodowe (halogeny bardzo szybko zużywają baterie) z białym światłem, które słabo kontrastuje teren. Wczoraj wieczorem wziąłem na rower lampki diodowe (oprócz tej halogenowej, zasilanej z dynama w piaście). Nad wodą była mgła. Okazało sie, że lampki diodowe (rowerowa cateye i czołówka petzla) we mgle radzą sobie marnie, zaś halogenek (basta pilot) - znakomicie. Czasami jeżdżę z diodowkami na innym rowerze - światło znacznie gorzej oddaje/kontrastuje nierówności nawierzchni drogi niż światło z lampki halogenowej basty (zasilanej z prądnicy). Czołówki używam na rowerze jako lampki wspomagającej, gdy chcę zerknąć w bok lub na licznik.

PK

Data: 2009-11-27 19:33:30
Autor: Wojtek Paszkowski
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?

"Piotr Kieracinski" <pik@nospamforumakad.pl> wrote in message news:heohms$ccu$1news.lublin.pl...

Wczoraj wieczorem wziąłem na rower lampki diodowe (oprócz tej halogenowej, zasilanej z dynama w piaście). Nad wodą była mgła. Okazało sie, że lampki diodowe (rowerowa cateye i czołówka petzla) we mgle radzą sobie marnie, zaś halogenek (basta pilot) - znakomicie.

a aby wszystkie lampki miałeś na tej samej wysokości? Mam diodowego Fly IQ tuż nad kołem i fenomenalnie radzi sobie nawet z gęstą mgłą. Natomiast to samo źródło światła, tylko bateryjne (Ixon IQ) umieszczone na kierownicy w mgle już spisuje się gorzej - część terenu przed rowerem jest lekko mleczna. Czołówki we mgle w ogóle nie ma sensu włączać - powoduje całkowitą utratę widoczności.

Czasami jeżdżę z diodowkami na innym rowerze - światło znacznie gorzej oddaje/kontrastuje nierówności nawierzchni drogi niż światło z lampki halogenowej basty (zasilanej z prądnicy).

a jakie to diodówki? Pewnie po prostu Basta daje więcej światła...

pozdr

Data: 2009-11-27 12:44:20
Autor: Coaster
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?
stefandora wrote:
Marek 'Qrczak' Potocki wrote:
Dnia Fri, 27 Nov 2009 11:08:42 +0100, stefandora napisał(a):

Marek 'Qrczak' Potocki wrote:

Przede wszystkim oświetlony obszar tańczy wraz z poruszeniem głowy, a nie
kierownicy. Każde spojrzenie w bok skutkuje snopem światła w tym kierunku

Akurat odbieram to jako zaletę, nie wadę.

DGCC :) Mi to przeszkadza, bo się przyzwyczaiłem do spokojnej plamy światła
zawsze w tej samej odległości przed kołem.
Może faktycznie to co Dominik napisał będzie lepsze - kiedyś sprawdzę. Tym
razem miałem do przetransportowania rower ogołocony z oświetlenia.

Pomijam oczywiście legalność tego systemu oświetlenia :)

Mnie to rozwiązanie pasuje, ale jak to już ktoś napisał na grupie jakiś czas temu, chyba widoczność tego światła z boku jest kiepskie,

Cztery czolowki i jest git* :-P

takie mam wrażenie... muszę jednak kupić lampkę na kierownicę.


*Jena biala, dwie pomaranczowe i jedna czerwona ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Speed comes from fitness, not hard & skinny tires."
Grant Petersen
Rivendell Bicycle Works
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Data: 2009-11-27 18:13:58
Autor: Iguan007
Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?

"Marek 'Qrczak' Potocki" <marek@wytnij.kurczak.one.pl> wrote in message
news:icua7988le4k$.bz4uncxopab9$.dlg40tude.net...
Moja opinia - toż to się nie nadaje! o ile sama latarka fajna jest, o tyle
źródło światła na czole kompletnie nie pasuje do jazdy na rowerze.
Przede wszystkim oświetlony obszar tańczy wraz z poruszeniem głowy, a nie
kierownicy. Każde spojrzenie w bok skutkuje snopem światła w tym kierunku
(bardzo interesujący efekt można uzyskać na skrzyżowaniach), a druga
rzecz,

A ja mam calkowicie odmienne zdanie. Chodzi zeby swiecilo tam gdzie patrze.
Ja stosuje 2 lampy AY-UP- jedna na kasku, druga na rowerze. O ile po ulicach
ta na rowerze wystarcza, o tyle w lesie lampa na kasku jest nie do pobicia.
Wlasnie dlatego ze nawet na kretych szlakach swiece tam gdzie chce a nie tam
gdzie akurat rower jest skierowany.

I chyba nie jest to tylko moj wymysl (kliknij na Dusk to Dawn 2009):
http://www.twowheelpromotions.com.au/home/index.php?option=com_wrapper&Itemid=88


Pozdrawiam,
Iguan



--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Jak wy mozecie z tym jezdzic (czolowka)?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona