Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?

Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?

Data: 2009-07-09 16:25:31
Autor: Zbynek Ltd.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Witam

Szykuje się drobna sprawa cywilna. Nie mam czasu i ochoty zajmować się papierkologią, terminami. Chciałbym więc wynająć radcę prawnego.

Jak wyglądają płatności? Czy płacę mu na dzień dobry, czy też możemy umówić się, że swoje koszty doliczy on do kwoty którą żądam od dłużnika? I po zasądzeniu wyegzekwuje za pomocą komornika zarówno te swoje koszty, jak i moją należność. Oczywiście mam wygraną w 100% :-)

Czy sąd zgodzi się doliczyć koszty postępowania ustalone przez adwokata na dowolnym poziomie? Nie znam zasad, więc umowę z radcą na odzyskanie pieniędzy mogę podpisać na dowolną kwotę, uważając, że i tak zapłaci przegrana strona. Nie chciałbym dołożyć do tego interesu. Nie chcę powtarzać zwycięstwa Pyrrusa.

Czy podobnie nierealnej do odzyskania kwoty mógłby zażyczyć sobie adwokat za samo pismo przedprocesowe? I załóżmy, że dłużnik by się tego przestraszył i oddał pieniądze, ale zakwestionowałby wysokość kosztów adwokata. A umowa jest umową i z mojej kieszeni znika grubsza kwota. Nie chciałbym, żeby tylko adwokat był zadowolony ze zlecenia. Moje zadowolenie jest dla mnie także istotne :-D Los dłużnika z oczywistych względów mam w d...

--
Pozdrawiam
    Zbyszek
PGP key: 0x78E9C79E

Data: 2009-07-09 16:56:13
Autor: SDD
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?

Użytkownik "Zbynek Ltd." <sp2scf.spamstoper@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:h34ul0$33b$1inews.gazeta.pl...
Jak wyglądają płatności? Czy płacę mu na dzień dobry, czy też możemy umówić się, że swoje koszty doliczy on do kwoty którą żądam od dłużnika? I po zasądzeniu wyegzekwuje za pomocą komornika zarówno te swoje koszty, jak i moją należność. Oczywiście mam wygraną w 100% :-)

Coz - tak by bylo najlepiej i najrozsadniej... Ale - o dziwo - okazuje sie, ze byloby to ogromnie nieetyczne :)
No ale trzeba bylo isc na prawo a nie na lewo :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-07-09 17:46:26
Autor: Mecenas
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
Zbynek Ltd. pisze:
Witam

Szykuje się drobna sprawa cywilna. Nie mam czasu i ochoty zajmować się papierkologią, terminami. Chciałbym więc wynająć radcę prawnego.

Nas sie nie wynajmuje

Jak wyglądają płatności? Czy płacę mu na dzień dobry, czy też możemy umówić się, że swoje koszty doliczy on do kwoty którą żądam od dłużnika? I po zasądzeniu wyegzekwuje za pomocą komornika zarówno te swoje koszty, jak i moją należność.
Zapłata jest za staranność a nie za efekt

Oczywiście mam wygraną w 100% :-)

Nie ma spraw wygranych

Czy sąd zgodzi się doliczyć koszty postępowania ustalone przez adwokata na dowolnym poziomie? Nie znam zasad, więc umowę z radcą na odzyskanie pieniędzy mogę podpisać na dowolną kwotę, uważając, że i tak zapłaci przegrana strona. Nie chciałbym dołożyć do tego interesu. Nie chcę powtarzać zwycięstwa Pyrrusa.

Czy podobnie nierealnej do odzyskania kwoty mógłby zażyczyć sobie adwokat za samo pismo przedprocesowe? I załóżmy, że dłużnik by się tego przestraszył i oddał pieniądze, ale zakwestionowałby wysokość kosztów adwokata. A umowa jest umową i z mojej kieszeni znika grubsza kwota. Nie chciałbym, żeby tylko adwokat był zadowolony ze zlecenia. Moje zadowolenie jest dla mnie także istotne :-D Los dłużnika z oczywistych względów mam w d...


Data: 2009-07-09 10:24:53
Autor: Rafal M
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
On 9 Lip, 17:46, Mecenas <m...@onet.pl> wrote:


Zapłata jest za staranność a nie za efekt



I to jest najwieksza wada systemu prawnego w Polsce :(


Pozdrawiam
Rafal

Data: 2009-07-10 07:42:40
Autor: news-gazeta
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
Rafal M pisze:
On 9 Lip, 17:46, Mecenas <m...@onet.pl> wrote:

Zapłata jest za staranność a nie za efekt



I to jest najwieksza wada systemu prawnego w Polsce :(


Pozdrawiam
Rafal

  W ogóle powinni się pozbyć prawników. Przestepstwo, paragraf, skazanie.

I tyle. Bez żadnych spraw i odwołań. Bez kombinowania.

Pozdrawiam - Darek.

Data: 2009-07-10 08:30:16
Autor: spp
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
news-gazeta pisze:

 W ogóle powinni się pozbyć prawników. Przestepstwo, paragraf, skazanie.


I to przez Trybunał Ludowy. :)

--
spp

Data: 2009-07-10 10:27:55
Autor: wombi
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
Rafal M pisze:
On 9 Lip, 17:46, Mecenas <m...@onet.pl> wrote:

Zapłata jest za staranność a nie za efekt



I to jest najwieksza wada systemu prawnego w Polsce :(

Ciekawe jaką miałbyś minę gdyby Twój pracodawca powiedział Ci np. "Panie Rafale! Od dzisiaj dostaje Pan wypłatę tylko w przypadku przez firmę x szt. towaru".

Data: 2009-07-10 08:18:33
Autor: witek
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
wombi wrote:
Rafal M pisze:
On 9 Lip, 17:46, Mecenas <m...@onet.pl> wrote:

Zapłata jest za staranność a nie za efekt



I to jest najwieksza wada systemu prawnego w Polsce :(

Ciekawe jaką miałbyś minę gdyby Twój pracodawca powiedział Ci np. "Panie Rafale! Od dzisiaj dostaje Pan wypłatę tylko w przypadku przez firmę x szt. towaru".

Ale prawnik nie jest zatrudniany przed delikwenta na etat!!!
To tak jakbyś sobie fachowca od kafalek do domu zaprosił a ten ci walnął, że bierze 100 zł na godzinę, a nie za metr połozonych kafelek.

Data: 2009-07-10 15:26:05
Autor: wombi
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
witek pisze:
Ale prawnik nie jest zatrudniany przed delikwenta na etat!!!
To tak jakbyś sobie fachowca od kafalek do domu zaprosił a ten ci walnął, że bierze 100 zł na godzinę, a nie za metr połozonych kafelek.

Nie tak.
Dzieło = osiągnięcie konkretnego rezultatu tj. ułożenie kafelek.
Zlecenie = staranne działanie tj. staranne napisanie pozwu, pilnowanie terminów, aktywne branie udziału w rozprawie, przedstawienie klientowi skutków czynności których chce dokonać.

Data: 2009-07-10 09:31:17
Autor: witek
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
wombi wrote:
witek pisze:
Ale prawnik nie jest zatrudniany przed delikwenta na etat!!!
To tak jakbyś sobie fachowca od kafalek do domu zaprosił a ten ci walnął, że bierze 100 zł na godzinę, a nie za metr połozonych kafelek.

Nie tak.
Dzieło = osiągnięcie konkretnego rezultatu tj. ułożenie kafelek.
Zlecenie = staranne działanie tj. staranne napisanie pozwu, pilnowanie terminów, aktywne branie udziału w rozprawie, przedstawienie klientowi skutków czynności których chce dokonać.

ja tylko pisałem, że jest możliwe "dzieło" czyli wygrana sprawa.

Data: 2009-07-10 10:42:05
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
wombi pisze:


Ciekawe jaką miałbyś minę gdyby Twój pracodawca powiedział Ci np. "Panie Rafale! Od dzisiaj dostaje Pan wypłatę tylko w przypadku przez firmę x szt. towaru".

To się nazywa wynagrodzenie akordowe (czasem prowizyjne), istnieje i ma się dobrze.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 10:49:18
Autor: spp
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
Johnson pisze:

Ciekawe jaką miałbyś minę gdyby Twój pracodawca powiedział Ci np. "Panie Rafale! Od dzisiaj dostaje Pan wypłatę tylko w przypadku przez firmę x szt. towaru".

To się nazywa wynagrodzenie akordowe (czasem prowizyjne), istnieje i ma się dobrze.

Z naciskiem na _tylko_?

--
spp

Data: 2009-07-10 10:51:11
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
spp pisze:


Ciekawe jaką miałbyś minę gdyby Twój pracodawca powiedział Ci np. "Panie Rafale! Od dzisiaj dostaje Pan wypłatę tylko w przypadku przez firmę x szt. towaru".

To się nazywa wynagrodzenie akordowe (czasem prowizyjne), istnieje i ma się dobrze.

Z naciskiem na _tylko_?


A po polsku i z sensem? Bo to co napisałeś przekracza moje możliwości kojarzenia i rozumienia.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 10:54:46
Autor: spp
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
Johnson pisze:

To się nazywa wynagrodzenie akordowe (czasem prowizyjne), istnieje i ma się dobrze.

Z naciskiem na _tylko_?


A po polsku i z sensem? Bo to co napisałeś przekracza moje możliwości kojarzenia i rozumienia.

Czy są takie system wynagrodzenia prowizyjnego uzależniające wypłatę wynagrodzenia _tylko_ od ilości sprzedanego towaru czy też istnieje jednak jakaś minimalna kwota tego wynagrodzenia?

--
spp

Data: 2009-07-10 11:06:15
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
spp pisze:

Czy są takie system wynagrodzenia prowizyjnego uzależniające wypłatę wynagrodzenia _tylko_ od ilości sprzedanego towaru czy też istnieje jednak jakaś minimalna kwota tego wynagrodzenia?


Istnieje minimalne wynagrodzenie [tylko przy stosunku pracy]] i tylko to jest limit.

Ale czym innym prawo pracy a czym innym "profesjonaliści".

Ale czemu a "profesjonalistami" z zakresu prawa  nie można umówić od rezultatu? Czemu jest to zgodnie z ich kodeksami nie etyczne? ["Niedopuszczalne jest zawieranie przez adwokata umowy z klientem, która przewidywałaby obowiązek zapłaty honorarium za prowadzenie sprawy uzależnionej wyłącznie od ostatecznego wyniku sprawy"]

Czyżby "prefesionalista" nie potrafił przewidzieć efektów swojej "staranności" ??

Na koniec dodam że uważam że uczciwa umowa z prawnikiem winna przewidywać wynagrodzenie kombinowane: stała [ale mała, żeby nie powiedzieć znikoma] część za "staranność" i resztę za efekt.



--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 11:26:52
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Johnson wyskrobał(a):
Istnieje minimalne wynagrodzenie [tylko przy stosunku pracy]] i tylko
to jest limit.

Ale czym innym prawo pracy a czym innym "profesjonaliści".

Ale czemu a "profesjonalistami" z zakresu prawa  nie można umówić od
rezultatu? Czemu jest to zgodnie z ich kodeksami nie etyczne?
["Niedopuszczalne jest zawieranie przez adwokata umowy z klientem,
która przewidywałaby obowiązek zapłaty honorarium za prowadzenie
sprawy uzależnionej wyłącznie od ostatecznego wyniku sprawy"]

Czyżby "prefesionalista" nie potrafił przewidzieć efektów swojej
"staranności" ??

Bo wynik pracy prawnika w dużej mierze przypadków (nie we wszystkich, ale np. w "sprawach sądowych") zależy nie od obiektywnej racji, ale od oceny _niezawisłego sądu_? Dlatego za niefajne w całym układzie klient - prawnik - sąd jest uzależnianie wynagrodzenia prawnika od czynnika sprawczego pozostającego poza jego wpływem i - co istotne - czynnika (cały czas mówię o sądzie), na który nikt nie powinien wywierać wpływu, choćby z pobudek finansowych.

Na koniec dodam że uważam że uczciwa umowa z prawnikiem winna
przewidywać wynagrodzenie kombinowane: stała [ale mała, żeby nie
powiedzieć znikoma] część za "staranność" i resztę za efekt.

Z punktu widzenia klienta być może tak - przynajmniej na pierwszy rzut oka. Ale z drugiej strony, dotyczy to na ogół nie tylko prawników. Jak oddajesz samochód do mechanika, żeby "usunął stuki w zawieszeniu", i on rozłoży samochód na części i pogrzebie w nim z 6 godzin, a potem Ci powie, że to wina czegoś tam i on nie może tego naprawić, to i tak musisz mu zapłacić za to, co zrobił. Owszem, można próbować umówić się inaczej, ale raczej niewielu na to pójdzie.

Umawiać się można o wynik tam, gdzie sprawa jest wygrana na min. 90% - reszta to ryzyko. Umówić się na wynik można w przypadku np. przeprowadzenia postępowania rejestrowego żeby wpisać spółkę do KRS. Nie jest to skomplikowane i bystry prawnik w 5 minut potrafi ocenić po umowie spółki i załącznikach czy będą kłopoty czy nie.

--
..B:artek.

Data: 2009-07-10 12:44:18
Autor: SDD
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?

Użytkownik ".B:artek." <maila@nie.ma.i.nie.bylo.pl> napisał w wiadomości news:h371gp$2sm$1news.onet.pl...

to, co zrobił. Owszem, można próbować umówić się inaczej, ale raczej niewielu na to pójdzie.

Wszystko reguluje rynek. Jesli bedzie 10 mechanikow, ktzorzy za rozebranie i zlozenie wezma np. 500 zl a bedzie 11 taki, ktory za usuniecie stukow wezmie 1500, a w przypadku nieusuniecia 0 - to jak myslisz, ktory bedzie mial wiecej klientow?

Powinno sie dopuscic, by i na rynku prawnikow byla taka regulacja. Niech bedzie czesc prawnikow bioraca kase za staranne dzialanie i czesc bioraca tylko za efekt (oczywiscie nalezy sie liczyc z tym, iz nie kazda sprawe ci ostatni wezma).

Jeslize jest tak jak mowisz, to pewnie wszyscy i tak pojda do tych "starannych". Ale moze sie jednak mylisz.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-07-10 08:26:23
Autor: witek
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
SDD wrote:

Jeslize jest tak jak mowisz, to pewnie wszyscy i tak pojda do tych "starannych". Ale moze sie jednak mylisz.



Wystarczy przyjrzec sie systemowi prawniczemu w USA.
Czesc spraw idzie właśnie na procent od wygranej.

Większość nie i jest płatnych za godzinę pracy, ale szczególnie te o odszkodowania idą na procent. maksymalnie 30% dla prawnika.
Powody zwykle są dwa: trzeba miec pieniedzy na początek i to niemałych i z gory wiadomo, że koszty nie przekroczą zysków.

Data: 2009-07-10 16:45:13
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
witek wyskrobał(a):
Wystarczy przyjrzec sie systemowi prawniczemu w USA.
Czesc spraw idzie właśnie na procent od wygranej.

Niżej napisałem dlaczego akurat tam.

--
..B:artek.

Data: 2009-07-10 12:59:13
Autor: spp
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
SDD pisze:

Wszystko reguluje rynek. Jesli bedzie 10 mechanikow, ktzorzy za rozebranie i zlozenie wezma np. 500 zl a bedzie 11 taki, ktory za usuniecie stukow wezmie 1500, a w przypadku nieusuniecia 0 - to jak myslisz, ktory bedzie mial wiecej klientow?

Pierwszy. Bo wtedy za usunięcie stuków wezmie tylko dodatkowe 500 zł - tyle, ile warta jest ta usługa. :)

--
spp

Data: 2009-07-10 13:03:55
Autor: SDD
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?

Użytkownik "spp" <spp@op.pl> napisał w wiadomości news:4a571f01$1news.home.net.pl...

Pierwszy. Bo wtedy za usunięcie stuków wezmie tylko dodatkowe 500 zł - tyle, ile warta jest ta usługa. :)

A jesli wiesc sie rozniesie, ze tylko co czwarty klient rzeczywiscie ma usuniete skutki a 75% placi 500 za frajer?

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-07-10 16:44:34
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
SDD wyskrobał(a):
Wszystko reguluje rynek. Jesli bedzie 10 mechanikow, ktzorzy za
rozebranie i zlozenie wezma np. 500 zl a bedzie 11 taki, ktory za
usuniecie stukow wezmie 1500, a w przypadku nieusuniecia 0 - to jak
myslisz, ktory bedzie mial wiecej klientow?

A będzie taki 11. mechanik, odważy się? Jakby to było takie proste, to większość by kusiła klientów tego typu ofertą. Poza tym są sprawy bardziej oczywiste i mniej oczywiste. Mogę sobie wyobrazić, że za np. wymianę żarówki w reflektorze mechanik mógłby się tak umówić ("albo ją wymienię albo nie wymienię i Pan nic nie płaci"). Ale zawieszenie czy silnik to jest często błądzenie po omacku.

Powinno sie dopuscic, by i na rynku prawnikow byla taka regulacja.
Niech bedzie czesc prawnikow bioraca kase za staranne dzialanie i
czesc bioraca tylko za efekt (oczywiscie nalezy sie liczyc z tym, iz
nie kazda sprawe ci ostatni wezma).

I wtedy wyjdzie na to, że adwokat ma "załatwić" wygraną w sprawie, bo przecież wziął pieniądze. I klienta nie obchodzi jak adwokat "załatwi" sprawę, klient ma wygrać i już. W ten sposób klient chce sobie "załatwić" sprawę spadkową, chce się rozwieść bez orzekania jego winy, chce wygrać jakąś sprawę administracyjną, a adwokat ma mu to "załatwić". Bo jak nie, to... Presja wygranej byłaby zbyt wielka, a społeczeństwo pewnie byłoby zbulwersowane dowiedziawszy się o powszechnych układach adcwokat-sędzia. Bo na sali sądowej wygrywałby ten, kto daje więcej pieniędzy - swojemu adwokatowi, a ten sędziemu. Chory układ.

Sorry, ale praca prawnika to nie jest praca - dajmy na to - szewca. Klient przynosi buty i buty są zrobione. Owszem, w niektórych aspektach może i tak np. sporządzenie opinii prawnej, napisanie umowy itd. Ale nie w sporach sądowych, w których zbyt wiele jest niewiadomych.

--
..B:artek.

Data: 2009-07-10 17:27:18
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
..B:artek. pisze:

I wtedy wyjdzie na to, że adwokat ma "załatwić" wygraną w sprawie, bo przecież wziął pieniądze. I klienta nie obchodzi jak adwokat "załatwi" sprawę, klient ma wygrać i już. W ten sposób klient chce sobie "załatwić" sprawę spadkową, chce się rozwieść bez orzekania jego winy, chce wygrać jakąś sprawę administracyjną, a adwokat ma mu to "załatwić". Bo jak nie, to... Presja wygranej byłaby zbyt wielka, a społeczeństwo pewnie byłoby zbulwersowane dowiedziawszy się o powszechnych układach adcwokat-sędzia. Bo na sali sądowej wygrywałby ten, kto daje więcej pieniędzy - swojemu adwokatowi, a ten sędziemu. Chory układ.

Być może tego nie wiesz, ale chodzą plotki że, część "profesjonalistów" już tak robi.
Mówi np. do klienta "załatwię panu tę sprawę, mam dojście do sędziego, dam mu w łapę i już. Pan daj tylko pieniądze".
Potem jak sprawa "sie wygra" mówi: "a nie mówiłem? Dałem sędziemu w łapę i już", a jak sprawa "się przegra" mówi: "przegrał pan sprawę, po druga strona dała więcej sędziemu" ewentualnie oddaje pieniądze na łapówkę i mówi że sędzia nie chciał, albo nie udało się z nim skontaktować.
Może to plotki :)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 18:39:06
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Johnson wyskrobał(a):
Być może tego nie wiesz, ale chodzą plotki że, część
"profesjonalistów" już tak robi.

Wiem, że tak bywa. Ale dopuszczając sposób wynagradzania, o którym mówimy, otwieramy furtkę dla tego typu patalogii, która szerokim strumieniem może płynąć dalej. Teraz przynajmniej nie ma gruntu dla istnienia tego typu układów, co nie znaczy, że gdzieś istnieć mogą. Niemniej jest to margines, patologia i zjawisko tempione przez system. Co innego, gdy ten system swomi rozwiązaniami będzie wspierał tworzenie się patologii.

--
..B:artek.

Data: 2009-07-10 18:59:17
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
..B:artek. pisze:

Być może tego nie wiesz, ale chodzą plotki że, część
"profesjonalistów" już tak robi.

Wiem, że tak bywa. Ale dopuszczając sposób wynagradzania, o którym mówimy, otwieramy furtkę dla tego typu patalogii, która szerokim strumieniem może płynąć dalej. Teraz przynajmniej nie ma gruntu dla istnienia tego typu układów,


Nie widzę związku.
I przy wynagrodzeniu nazwijmy ryczałtowym, jak i wynagrodzeniu prowizyjnym sytuacja jest taka sama. To po prostu karalne jest.

Z twoich wypowiedzi wynikałoby że teraz "profesjonaliści" po prostu nie muszą się strać (bo czy się stoi czy sie leży kasa [od klienta się należy] i dlatego nie są pod presją. A jak musieli by wykazać się jakiś rezultatami to byliby pod presją.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 19:02:16
Autor: Leszek
Jak wyglada wynajecie i praca radcy prawnego?
In article <h37s13$19b$1@inews.gazeta.pl>, johnson@nospam.pl says...>
.B:artek. pisze:

>> Byc moze tego nie wiesz, ale chodza plotki ze, czesc
>> "profesjonalistów" juz tak robi.
> > Wiem, ze tak bywa. Ale dopuszczajac sposób wynagradzania, o którym > mówimy, otwieramy furtke dla tego typu patalogii, która szerokim > strumieniem moze plynac dalej. Teraz przynajmniej nie ma gruntu dla > istnienia tego typu ukladów, Nie widze zwiazku.
I przy wynagrodzeniu nazwijmy ryczaltowym, jak i wynagrodzeniu prowizyjnym sytuacja jest taka sama. To po prostu karalne jest.

Z twoich wypowiedzi wynikaloby ze teraz "profesjonalisci" po prostu nie musza sie strac (bo czy sie stoi czy sie lezy kasa [od klienta sie nalezy] i dlatego nie sa pod presja. A jak musieli by wykazac sie jakis rezultatami to byliby pod presja.

Ja bym chcial ?eby lekarze prywatnie te? leczyli tylko prowizyjnie, tj. od efektu.

Ale co? nie chc?.

Data: 2009-07-10 19:05:32
Autor: Johnson
Jak wyglada wynajecie i praca radcy prawnego?
Leszek pisze:


Ja bym chcial ?eby lekarze prywatnie te? leczyli tylko prowizyjnie, tj. od efektu.

Ale co? nie chc?.

Chciałbym swobody umów. Jeśli ja i lekarz miałbym kaprys umówić sie z lekarzem że zapłacę mu jak mnie wyleczy, a nie jak będzie mnie leczył to żeby nikt nikt do tego nic nie miał [np. samorząd lekarzy]. I tylko tyle.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-11 14:25:00
Autor: Gotfryd Smolik news
Jak wyglada wynajecie i praca radcy prawnego?
On Fri, 10 Jul 2009, Leszek wrote:

Ja bym chcial ?eby lekarze prywatnie te? leczyli tylko prowizyjnie, tj.
od efektu.

Ale co? nie chc?.

  No nie wiem, ale "u mnie" tak to... działa.
  U stomatologa na przykład :| (chciałeś - masz)

pzdr, Gotfryd

Data: 2009-07-10 19:34:20
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Johnson wyskrobał(a):
Z twoich wypowiedzi wynikałoby że teraz "profesjonaliści" po prostu
nie muszą się strać (bo czy się stoi czy sie leży kasa [od klienta się
należy] i dlatego nie są pod presją. A jak musieli by wykazać się
jakiś rezultatami to byliby pod presją.

Jak nie muszą? Muszą, bo do zachowania należytej (profesjonalnej) staranności obliguje ich stosunek prawny zawiązany z klientem. Nie odpowiadają jednak za wynik sprawy, bo ten leży poza ich wpływem. Dopuszczając prowizję powodujemy wzrost ciśnienia na pełnomocnika poza zdroworozsądkowe granice. Bo następnym krokiem będzie to, że taki adwokat będzie starał się pozaprawnymi metodami wpłynąć na wynik sprawy i swoje wynagrodzenie. A to już jest chore.

Jak nie widzisz związku, to sytuacja jest podobna z ograniczeniem prędkości na drogach. Mamy w mieście ograniczenie do 50 km/h, m.in. po to żeby kierowcy nie rozjeżdżali ludzi. Część kierowców jeździ szybciej. Jeżeli teraz podniesiemy prędkość do np. 70 km/h albo w ogóle zniesiemy ograniczenie pozostawiając ustalanie prędkości zdrowemu rozsądkowi, to nagle w majestacie prawa dziać się będzie pewna patologia, która wcześniej była piętnowana. Czy wpłynie to pozytywnie na liczbę wypadków z udziałem pieszych? Wątpię.

--
..B:artek.

Data: 2009-07-12 21:44:15
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
..B:artek. pisze:


Jak nie muszą? Muszą, bo do zachowania należytej (profesjonalnej) staranności obliguje ich stosunek prawny zawiązany z klientem.

Ale czemu nie mogą (nie chcą?) zobowiązać się do czegoś więcej?

Dopuszczając prowizję powodujemy wzrost ciśnienia na pełnomocnika poza zdroworozsądkowe granice. Bo następnym krokiem będzie to, że taki adwokat będzie starał się pozaprawnymi metodami wpłynąć na wynik sprawy i swoje wynagrodzenie. A to już jest chore.

Ci "profesjonaliści" to przestępcy :) ?


Jak nie widzisz związku, to sytuacja jest podobna z ograniczeniem prędkości na drogach. Mamy w mieście ograniczenie do 50 km/h, m.in. po to żeby kierowcy nie rozjeżdżali ludzi.

Ja myślę że przyczyna jest inna. Po to by policja miała wlepiać za co
mandaty.


Część kierowców jeździ szybciej. Jeżeli teraz podniesiemy prędkość do np. 70 km/h albo w ogóle zniesiemy ograniczenie pozostawiając ustalanie prędkości zdrowemu rozsądkowi, to nagle w majestacie prawa dziać się będzie pewna patologia, która wcześniej była piętnowana.

Nie rozumiem o co ci chodzi.
Ale zdroworozsądkowo (i z własnego doświadczenia ;) ) zakładam że ci co
jeździli po 70 km/h po zniesieniu ograniczenia prędkości nadal będą
jeździli z ta sama prędkością. Oni jeździli 70 k/h nie dlatego żeby
naruszać zakaz o 20 km/h tylko dlatego że uważali że tak jest dobrze
(bezpieczne).
A spłycając: jak "profesjonalista" ma tendencję to brzydkich zachowań to
berdzie tak rozbił niezależnie od prawa.

Czy wpłynie to pozytywnie na liczbę wypadków z udziałem pieszych?

A ja myślę że liczba wypadków spadnie. Część zamiast skupiać się na
liczniku prędkości  i rozglądaniu za policją/fotoradarami, skupi się na
drodze

A poza tym uzasadnieniem 50 km/h miało być to że nie spadnie liczba
wypadków tylko będą mniejsze skutki dla pieszych.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-12 22:02:46
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Johnson wyskrobał(a):
Ale czemu nie mogą (nie chcą?) zobowiązać się do czegoś więcej?

Ja wierzę, że to ma głębszy sens, którego Ty nie rozumiesz, a ja nie potrafię Ci wytłumaczyć. Przy okazji jest to dupochron, ale uzasadnienie ma to inne, bardziej szlachetne IMHO.

Ci "profesjonaliści" to przestępcy :) ?

Nikt się nie rodzi przestępcą. Każdy człowiek jest nim potencjalnie. Czy się nie stanie, zależy od okoliczności, tzw. okazji. Ale to temat bardziej dla psychologów.


--
..B:artek.

Data: 2009-07-13 01:28:15
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
..B:artek. pisze:


Ja wierzę, że to ma głębszy sens, którego Ty nie rozumiesz,

Nie, ja rozumiem sens tego ograniczenia [tzn. zakazu umawiania się na
rezultat]. Jest on całkiem oczywisty, tj. płytki.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-13 13:53:41
Autor: Smok Eustachy
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
..B:artek. pisze:
/..../

  Czy wpłynie to pozytywnie na liczbę wypadków
z udziałem pieszych? Wątpię.
Wpłynie.

Data: 2009-07-10 22:44:57
Autor: Liwiusz
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
Johnson pisze:
.B:artek. pisze:

Być może tego nie wiesz, ale chodzą plotki że, część
"profesjonalistów" już tak robi.

Wiem, że tak bywa. Ale dopuszczając sposób wynagradzania, o którym mówimy, otwieramy furtkę dla tego typu patalogii, która szerokim strumieniem może płynąć dalej. Teraz przynajmniej nie ma gruntu dla istnienia tego typu układów,


Nie widzę związku.
I przy wynagrodzeniu nazwijmy ryczałtowym, jak i wynagrodzeniu prowizyjnym sytuacja jest taka sama. To po prostu karalne jest.

Z twoich wypowiedzi wynikałoby że teraz "profesjonaliści" po prostu nie muszą się strać (bo czy się stoi czy sie leży kasa [od klienta się należy] i dlatego nie są pod presją. A jak musieli by wykazać się jakiś rezultatami to byliby pod presją.


   I jedyną możliwością wykazania się, byłaby łapówka. Żałosne. Aż tak źle Bartek ocenia adwokatów i sędziów?

--
Liwiusz

Data: 2009-07-11 11:02:10
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Liwiusz wyskrobał(a):
  I jedyną możliwością wykazania się, byłaby łapówka. Żałosne. Aż tak
źle Bartek ocenia adwokatów i sędziów?

Celowo pokazałem skrajność, która jednak sama się narzuca. Owszem, nie wszystkie sytuacje będą do niej prowadziły.

--
..B:artek.

Data: 2009-07-10 13:43:34
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
..B:artek. pisze:


Bo wynik pracy prawnika w dużej mierze przypadków (nie we wszystkich, ale np. w "sprawach sądowych") zależy nie od obiektywnej racji, ale od oceny _niezawisłego sądu_?

Profesjonalista winien uwzględnić wszystkie czynniki, czyli zachowanie sądu też. Są też tzw. środki odwoławcze by skorygować ewentualne szaleństwo sądu.


Z punktu widzenia klienta być może tak - przynajmniej na pierwszy rzut oka. Ale z drugiej strony, dotyczy to na ogół nie tylko prawników. Jak oddajesz samochód do mechanika, żeby "usunął stuki w zawieszeniu", i on rozłoży samochód na części i pogrzebie w nim z 6 godzin, a potem Ci powie, że to wina czegoś tam i on nie może tego naprawić, to i tak musisz mu zapłacić za to, co zrobił.

Wcale nie muszę. I nikt mnie nie zmusi. Tylko ze ja takich umów z mechanikami nie zawieram.


Umawiać się można o wynik tam, gdzie sprawa jest wygrana na min. 90% - reszta to ryzyko.

Nie wmówisz mi że że zachowanie sądu to więcej niż 2% wpływu na sprawę.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 14:35:11
Autor: SDD
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?

Użytkownik "Johnson" <johnson@nospam.pl> napisał w wiadomości news:h379h3$4id$1inews.gazeta.pl...

Wcale nie muszę. I nikt mnie nie zmusi. Tylko ze ja takich umów z mechanikami nie zawieram.

Nie zawierasz, bo sa tacy, ktorzy oferuja inne warunki i nie ma korporacji mechanikow "starannych", ktorzy uniemozliwialiby pracy mechanikom "efektywnym" i nazywaliby ich zasady "nieetycznymi" :)

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-07-10 16:31:02
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Johnson wyskrobał(a):
Profesjonalista winien uwzględnić wszystkie czynniki, czyli zachowanie
sądu też. Są też tzw. środki odwoławcze by skorygować ewentualne
szaleństwo sądu.

"Profesjonalista winien... " orzekłeś sobie. Taa... A o rozbieżnym orzecznictwie SN słyszałeś na przykład? Media średnio co tydzień informują o jakiejś wokandzie, gdzie stan faktyczny jest tak niejednoznaczny z prawnego punktu widzenia, że podejmowanie się odgadnięcia wyroku sądu to jak gra w rosyjską ruletkę: albo pistolet strzeli albo nie. Przykład: uszczerbek na zdrowiu/zabójstwo wyrządzone napastnikowi (pytanie o granice obrony koniecznej).

Nie wmówisz mi że że zachowanie sądu to więcej niż 2% wpływu na
sprawę.

W dużej mierze tak. Gdyby było inaczej, ludzi mogłyby zastąpić maszyny do wydawania wyroków.

A na rozstrzygnięcie w sprawie wpływ mają m.in.:
- stan faktyczny
- przedstawienie stanu faktycznego w sprawie (argumentacja)
- dowody, ich siła i przedstawienie
- błędy proceduralne stron
- taktyka prowadzenia sporu przez drugą stronę
- zrozumienie sprawy przez sędziego
- poglądy wyznawane przez sędziego lub w apelacji w przypadku rozbieżności orzecznictwa SN

Nawiązując do podawanego w wątku prawa amerykańskiego, to tam mamy trochę inną sytuację, którą umożliwia wynagradzenie od wyniku sprawy. Magiczne słowo to PRECEDENSY.

Jak jeden sąd po raz pierwszy zasądzi odszkodowanie od kawiarni za to, że klient oparzył się kawą, to można być niemal pewnym, że we wszystkich podobnych sprawach niewiadomą będzie _tylko_ wysokość odszkodowania. Bo kwestia zasądzenia odszkodowania na rzecz klienta będzie pewna.

W Polsce (i Europie poza Wlk. Brytanią) nie ma precedensów co oznacza, że jeden sąd za to samo może powództwo uznać, a drugi nie. I weź tu przewiduj wynik, umawiaj się na premię za sukces, prowadź sprawę przez kilkanaście miesięcy, a potem dowiedz się, że "... tutejszy sąd w niniejszym składzie nie podziela poglądu prezentowanego w przywołanych przez powoda wyrokach SN i literaturze przedmiotu...".

--
..B:artek.

Data: 2009-07-10 17:03:52
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
..B:artek. pisze:

"Profesjonalista winien... " orzekłeś sobie. Taa... A o rozbieżnym orzecznictwie SN słyszałeś na przykład?

Przy rozbieżnym orzecznictwie - które jest rzadko, ale jest - trzeba nie brać spraw, dopóki nie będzie uchwały 7-ki. Albo uświadomić klienta i wyjątkowo zawrzeć umowę nie rezultatu.

A na rozstrzygnięcie w sprawie wpływ mają m.in.:
- stan faktyczny

Nie widzę wpływu czynnika losowego. Jaki jest stan faktyczny każdy widzi.


- przedstawienie stanu faktycznego w sprawie (argumentacja)

Nie. To nie ma wpływu.

- dowody, ich siła i przedstawienie

No ale to już kwestia "staranności" profesjonalisty.

- błędy proceduralne stron

No ale to już kwestia "staranności" profesjonalisty.

- taktyka prowadzenia sporu przez drugą stronę

To trzeba przewidzieć, ewentualnie uwzględnić i dostoswac sowje "starnne" działnia. A nie mółwić klientowi "wygramy jak druga strona nie będzie nic robić, ale jak coś będzie robić to nie wiem co się stanie".

- zrozumienie sprawy przez sędziego

Przyjmijmy hipotetycznie że sędziowie są rozumni. Jak czegoś nie rozumią to jest to albo głupie, albo źle przestawione przez "profesjonalistę". Ale na głupotę sędziów jest też apelacja. Jak już 2 albo 4 sędziów rozumie sprawę inaczej niż "profesjonalista" to stawiałbym jednak na to że z profesjonalistą" jest coś nie tak.

- poglądy wyznawane przez sędziego lub w apelacji w przypadku rozbieżności orzecznictwa SN

Podobno na aplikacji  i potem w praktyce jest czas by się zapoznać z "wierzeniami" sędziów danej apelacji.


Nawiązując do podawanego w wątku prawa amerykańskiego, to tam mamy trochę inną sytuację, którą umożliwia wynagradzenie od wyniku sprawy. Magiczne słowo to PRECEDENSY.


A sam wyżej powoływałeś się na orzecznictwo SN czy faktycznie nie przypomina ci to precedensów ? Umówmy się że większość sądów nie idzie w poprzek tego orzecznictwa, bo tak czy inaczej zazwyczaj sprawa może trafić do SN i co wtedy??


Jak jeden sąd po raz pierwszy zasądzi odszkodowanie od kawiarni za to, że klient oparzył się kawą, to można być niemal pewnym, że we wszystkich podobnych sprawach niewiadomą będzie _tylko_ wysokość odszkodowania.

I to jest głupota precedensów. Jeden sąd zasadził odszkodowanie za to że użytkownik kawiarni jest idiotą, i wszystkie następne też muszą tak głupio postępować.

Bo kwestia zasądzenia odszkodowania na rzecz klienta będzie pewna.


W Polsce masz art. 415 kc. Całkiem niedługi. Chyba "profesjonalista" winien prawidłowo ocenić czy w stanie faktycznym zostały spełnione te 3 czy 4 przesłanki na krzyż?
W sumie nie widzę różnicy z precedensem: tam masz ustalić że dany stan faktyczny odpowiada danemu precedensowi a u nas czy odpowiada określonej normie prawnej. W którym miejscu jest ta różnica?


W Polsce (i Europie poza Wlk. Brytanią) nie ma precedensów co oznacza, że jeden sąd za to samo może powództwo uznać, a drugi nie.

Prawa nie rozumiesz. W większości wypadków nie ma żadnej uznaniowości. Została spełniona dyspozycja trzeba zastosować sankcję normy prawnej.
Nawet tam gdzie jest "sąd może" to i tak "sąd musi".

I weź tu przewiduj wynik, umawiaj się na premię za sukces, prowadź sprawę przez kilkanaście miesięcy, a potem dowiedz się, że "... tutejszy sąd w niniejszym składzie nie podziela poglądu prezentowanego w przywołanych przez powoda wyrokach SN i literaturze przedmiotu...".


Jest jeszcze sąd wyżej instancji, a potem nawet SN który raczej podziela swoje poglądy.

A przede wszystkim to trzeba się powoływać na prawo a nie orzecznictwo i poglądy doktryny :)

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 19:08:13
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Johnson wyskrobał(a):
"Profesjonalista winien... " orzekłeś sobie. Taa... A o rozbieżnym
orzecznictwie SN słyszałeś na przykład?

Przy rozbieżnym orzecznictwie - które jest rzadko, ale jest - trzeba
nie brać spraw, dopóki nie będzie uchwały 7-ki. Albo uświadomić
klienta i wyjątkowo zawrzeć umowę nie rezultatu.

Uhm. A co ze sprawami, które w danym stanie faktycznym nie przewijały się przez wyższe instancje sądów? Profesjonalista ma sobie w 5 minut sam wydać wyrok w sprawie przewidując tym samym rozstrzygnięcie sądu? I na tej podstawie oszacować swoją szansę na wynagrodzenie? Generalnie to przy takim podejściu, w którym prawnik musiałby być niczym zakład ubezpieczeń i szacować ciągle swoje ryzyko, praca ta byłaby jeszcze bardziej stresująca.

A co z pozostałym, niecytowanym przez Ciebie fragmencie mojej wypowiedzi dot. kontrowersyjnych przypadków np. granic obrony koniecznej?

A na rozstrzygnięcie w sprawie wpływ mają m.in.:
- stan faktyczny

Nie widzę wpływu czynnika losowego. Jaki jest stan faktyczny każdy
widzi.

A ja widzę wpływ. W dwóch z poozru takich samych sprawach jakiś szczegół ze stanu faktycznego może przeważyć rozstrzygnięcie.

- przedstawienie stanu faktycznego w sprawie (argumentacja)

Nie. To nie ma wpływu.

No tak. Po co w ogóle uzasadnienie pozwu? Samo żądanie wystarczy, a sąd przecież był na miejscu zdarzenia i widział.

A sam wyżej powoływałeś się na orzecznictwo SN czy faktycznie nie
przypomina ci to precedensów ?

Przypomina. Orzecznictwo SN to takie "prawie" precedensy. Prawie. Śledziłem je w wielu sprawach i na przestrzeni lat. Po pierwsze, nie w każdej sprawie masz wyrok SN. A po drugie, i linia orzecznicza SN potrafi się zmieniać. To nie jest automat jak w precedensach, które stanowią źródło prawa. O ile w prawie anglosaskim można stawiać dolary przeciw orzechom za takim, a nie innym rozstrzygnięciem w sprawie, gdzie mamy jakiś precedens sprzed kilkudziesięciu lat, o tyle np. w Polsce nie założyłbym się o żadne poważne sumy co do rozstrzygnięcia przez SN, bo to może zaskoczyć. Zbyt wiele razy w danym "temacie" widziałem wyroki SN czy SA z tzw. dupy, które szły pod prąd albo w bok od ustalonej w doktrynie i orzecznictwie linii. Widocznie sędziowie je wydający mieli oryginalny stosunek do jakiejś sprawy i (żart) chcieli by się na ów wyrok powoływać jako na odmienność "... jednak w wyroku z dnia ... sygn. ... SN stwierdził, że ... ".

Umówmy się że większość sądów nie
idzie w poprzek tego orzecznictwa, bo tak czy inaczej zazwyczaj
sprawa może trafić do SN i co wtedy??

"Umówmy się"... Generalnie nie idzie, ale pewności nie masz. Jako prawnik nie chciałbym przeżywać stresu, że akurat w przypadku mojego klienta, gdzie tak bardzo się starałem i prowadziłem sprawę przez półtora roku przez 2 instancję i SN sąd postanowił sobie odejść od dotychczasowej linii orzecznictwa i dostanę przysłowiową figę z makiem, podobnie jak mój klient.

I to jest głupota precedensów. Jeden sąd zasadził odszkodowanie za to
że użytkownik kawiarni jest idiotą, i wszystkie następne też muszą tak
głupio postępować.

Może głupota, a może nie. Istenieje też coś takiego jak przełamanie precedesu, choć podobno rzadkie. Ktoś inny głupotą może nazwać to, że u nas jeden sąd może twierdzić w stanie faktycznym X jedno, a inny sąd w tym samym stanie faktycznym - drugie. A oba orzekały na podstawie tego samego prawa.

W Polsce masz art. 415 kc. Całkiem niedługi. Chyba "profesjonalista"
winien prawidłowo ocenić czy w stanie faktycznym zostały spełnione te
3 czy 4 przesłanki na krzyż?

Większość spraw wymaga jednak wykorzystania w procesie subsumpcji większej ilości przepisów prawa materialnego.

W sumie nie widzę różnicy z precedensem: tam masz ustalić że dany stan
faktyczny odpowiada danemu precedensowi a u nas czy odpowiada
określonej normie prawnej. W którym miejscu jest ta różnica?

Nie ma żadnej. Systemy prawne są takie same, a te podziały na prawo kontynentalne i precedensowe to jakiś wymysł :)

Prawa nie rozumiesz. W większości wypadków nie ma żadnej uznaniowości.
Została spełniona dyspozycja trzeba zastosować sankcję normy prawnej.
Nawet tam gdzie jest "sąd może" to i tak "sąd musi".

Tylko, że prawo nasze to nie Kodeks Hammurabiego: "za uszkodzenie oka, wydłubać oko; za zabicie wołu, spalić sprawcy dom" itd. Jest nieco bardziej skomplikowane. Nawet w procedurze cywilnej i niektórych jej zakamarkach (np. postępowanie rejestrowe) co sąd to obyczaj.

Jest jeszcze sąd wyżej instancji, a potem nawet SN który raczej
podziela swoje poglądy.

Raczej. Jak raczej tak, to adwokat zarobi na siebie. Jak raczej nie, to mnóstwo pracy idzie w pizdu... Raczej.

A przede wszystkim to trzeba się powoływać na prawo a nie
orzecznictwo i poglądy doktryny :)

Taaa. A na prawo patrzeć można różnie, zależy pod jakim kątem. Gdyby było inaczej nikogo orzecznictwo (rozbieżne) by nie interesowało, podobnie poglądy doktryny byłyby nieistotne, bo przecież jest prawo.

--
..B:artek.

Data: 2009-07-12 21:32:49
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
..B:artek. pisze:

Uhm. A co ze sprawami, które w danym stanie faktycznym nie przewijały się przez wyższe instancje sądów? Profesjonalista ma sobie w 5 minut sam wydać wyrok w sprawie przewidując tym samym rozstrzygnięcie sądu?

No właśnie. "profesjonalista" powinien czytać przepisy ze zrozumieniem. I być pewny swojego rozumu. Praca prawnika winna być twórcza a nie tylko odtwórcza (" tak zrobię bo tak już było")


A co z pozostałym, niecytowanym przez Ciebie fragmencie mojej wypowiedzi dot. kontrowersyjnych przypadków np. granic obrony koniecznej?


Dawno sie prawem karnym nie zajmowałem, ale przepis o obronie koniecznej tez nie jest trudny.



A na rozstrzygnięcie w sprawie wpływ mają m.in.:
- stan faktyczny

Nie widzę wpływu czynnika losowego. Jaki jest stan faktyczny każdy
widzi.

A ja widzę wpływ. W dwóch z poozru takich samych sprawach jakiś szczegół ze stanu faktycznego może przeważyć rozstrzygnięcie.

Widzisz, przemyśl co piszesz. Jak coś się rożni szczegółem to nie jest to ten sam stan faktyczny lecz dwa różne. Ale przede wszystkim każda sprawa może mieć tylko jeden stan faktyczny i to ten stan faktyczny trzeba analizować.


- przedstawienie stanu faktycznego w sprawie (argumentacja)

Nie. To nie ma wpływu.

No tak. Po co w ogóle uzasadnienie pozwu?

A dużo widziałeś uzasadnień pozwów? Ja bardzo dużo i większość to bzdury. Nawet cześć pisanych przez "profesjonalistów"


Samo żądanie wystarczy, a sąd przecież był na miejscu zdarzenia i widział.


Wystarczy żądanie + dowody. A tego z sądem to nie rozumiem.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-12 22:13:56
Autor: .B:artek.
Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?
Johnson wyskrobał(a):
Dawno sie prawem karnym nie zajmowałem, ale przepis o obronie
koniecznej tez nie jest trudny.

Przepis nie, ale subsumpcja już tak. Przepis jest prostszy niż 1001 sytuacji życiowych, które można pod niego podciągnąć. A w prawie chodzi też o to, żeby (upraszczam do pewnego stopnia) rozstrzygnięcie na podstawie przepisów mniej więcej zgadzało się ze społecznym poczuciem sprawiedliwości takiego "chłopka roztropka".

Przykład sprawy: Kłodawa, gdzie paru chłopa wobec bezradności Policji zakopało pijaczka, który wszystkim groził. Niby z prawnego punktu widzenia sprawa nietrudna, ale kontekst i okoliczności sprawiają, że jednak wzbudza emocje. I to raczej takie, które każą brać w obronę ludzi, na których ciążą zarzuty zabójstwa.
Inna sprawa sprzed kilku lat: koleś zastrzelił (z bodaj broni na pozwolenie) złodziejaszków kradnących mu na posesji transformator, bo bał się, że to złodzieje, którzy chcą mu odciąć prąd i następnie napaść. Przepis o obronie koniecznej prosty? Może i prosty, ale zastosowanie problematyczne.

A dużo widziałeś uzasadnień pozwów? Ja bardzo dużo i większość to
bzdury. Nawet cześć pisanych przez "profesjonalistów"

Czasem jest to wodolejstwo, ale niekiedy uzasadnienie potrafi zwrócić uwagę sądu na niektóre istotne szczegóły albo naprowadzić na dany tok rozumowania. Prócz tego, że dużo widziałem uzasadnień pozwów, sporo widziałem uzasadnień wyroków. I te ostatnie potrafią niemal słowo w słowo powtarzać myśli zawarte w uzasadnieniach pozwów czy innych pism procesowych. A więc argumentacja jest istotna. Same dowody i żądanie nie wystarczy, musi być jeszcze spoiwo.

Wystarczy żądanie + dowody. A tego z sądem to nie rozumiem.

Sąd próbuje odtworzyć sobie sytuację faktyczną na podstawie relacji stron i dojść do tzw. prawdy formalnej. Czasem sytuacja dotyczy jakiegoś zdarzenia, w których strony uczestniczyły, a z oczywistych powodów nie uczestniczył sąd (np. wypadek).

--
..B:artek.

Data: 2009-07-13 01:21:42
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
..B:artek. pisze:

Przepis nie, ale subsumpcja już tak.

I niby jak by był precedens to byłoby łatwiej ??


Przykład sprawy: Kłodawa, gdzie paru chłopa wobec bezradności Policji zakopało pijaczka, który wszystkim groził. Niby z prawnego punktu widzenia sprawa nietrudna, ale kontekst i okoliczności sprawiają, że jednak wzbudza emocje. I to raczej takie, które każą brać w obronę ludzi, na których ciążą zarzuty zabójstwa.


No ja widocznie człowiekiem nie jestem, bo we mnie to takich emocji nie wzbudzało. A już najmniej obrony zabójców.


Inna sprawa sprzed kilku lat: koleś zastrzelił (z bodaj broni na pozwolenie) złodziejaszków kradnących mu na posesji transformator, bo bał się, że to złodzieje, którzy chcą mu odciąć prąd i następnie napaść.

A jakie jest pytanie? Bo nie widzę większego problemu. Eksces intensywny.
Z tym że ty zapewne przedstawiasz bardzo skrócony stan faktyczny.

Czasem jest to wodolejstwo, ale niekiedy uzasadnienie potrafi zwrócić uwagę sądu na niektóre istotne szczegóły albo naprowadzić na dany tok rozumowania. Prócz tego, że dużo widziałem uzasadnień pozwów, sporo widziałem uzasadnień wyroków. I te ostatnie potrafią niemal słowo w słowo powtarzać myśli zawarte w uzasadnieniach pozwów czy innych pism procesowych.

Toż to plagiat. Nie wierzę żeby sądy tak ewidentnie naruszały prawo autorskie :)



--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-09 18:45:38
Autor: Johnson
Jak wygląda wynajęcie i praca rad cy prawnego?
Mecenas pisze:

Chciałbym więc wynająć radcę prawnego.

Nas sie nie wynajmuje

Jak nie, jak tak.


Zapłata jest za staranność a nie za efekt

A czemu nie można umówić się na efekt?



Oczywiście mam wygraną w 100% :-)

Nie ma spraw wygranych

Są. Tylko niektórzy nie umieją tego ocenić.


--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 13:11:41
Autor: robert5
Jak wyglądawynajęcie i praca radcy prawnego?
Witam

Szykuje się drobna sprawa cywilna. Nie mam czasu i ochoty zajmować się papierkologią, terminami. Chciałbym więc wynająć radcę prawnego.

Jak wyglądają płatności? Czy płacę mu na dzień dobry, czy też możemy umówić się, że swoje koszty doliczy on do kwoty którą żądam od dłużnika? I po zasądzeniu wyegzekwuje za pomocą komornika zarówno te swoje koszty, jak i moją należność. Oczywiście mam wygraną w 100% :-)

Weź radcę z urzędu.

po co przepłacac? no chyba ze jesteś milionerem i Ci nie zależy na kasie...

--


Data: 2009-07-10 13:17:22
Autor: wombi
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
robert5@mailinator.com pisze:
Witam

Szykuje się drobna sprawa cywilna. Nie mam czasu i ochoty zajmować się papierkologią, terminami. Chciałbym więc wynająć radcę prawnego.

Jak wyglądają płatności? Czy płacę mu na dzień dobry, czy też możemy umówić się, że swoje koszty doliczy on do kwoty którą żądam od dłużnika? I po zasądzeniu wyegzekwuje za pomocą komornika zarówno te swoje koszty, jak i moją należność. Oczywiście mam wygraną w 100% :-)

Weź radcę z urzędu.

po co przepłacac? no chyba ze jesteś milionerem i Ci nie zależy na kasie...


Myślisz, że każdy kto chce może sobie "wziąć" radcę z urzędu?

Data: 2009-07-10 13:54:36
Autor: robert5
Jak wyglądawynajęcie i praca radcy prawnego?
robert5@mailinator.com pisze:
>> Witam
>>
>> Szykuje się drobna sprawa cywilna. Nie mam czasu i ochoty >> zajmować się papierkologią, terminami. Chciałbym więc wynająć >> radcę prawnego.
>>
>> Jak wyglądają płatności? Czy płacę mu na dzień dobry, czy też >> możemy umówić się, że swoje koszty doliczy on do kwoty którą >> żądam od dłużnika? I po zasądzeniu wyegzekwuje za pomocą >> komornika zarówno te swoje koszty, jak i moją należność. >> Oczywiście mam wygraną w 100% :-)
> > Weź radcę z urzędu.
> > po co przepłacac? no chyba ze jesteś milionerem i Ci nie zależy na kasie...
> Myślisz, że każdy kto chce może sobie "wziąć" radcę z urzędu?

A w czym problem? pisze się wniosek o przydzielenie radcy z urzędu, odpowiednio motywuje uszczerbek finansowy dla rodziny w przypadku normalnych kosztów adwokackich i tyle.

Po co dawać się oskubać z ostatnich pieniędzy bogatszym od siebie?


--


Data: 2009-07-10 14:13:26
Autor: wombi
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
robert5@mailinator.com pisze:

po co przepłacac? no chyba ze jesteś milionerem i Ci nie zależy na kasie...

Myślisz, że każdy kto chce może sobie "wziąć" radcę z urzędu?

A w czym problem? pisze się wniosek o przydzielenie radcy z urzędu, odpowiednio motywuje uszczerbek finansowy dla rodziny w przypadku normalnych kosztów adwokackich i tyle.


W tym, że aby otrzymać pomoc prawną z urzędu musisz być też zwolniony z kosztów sądowych a do tego trzeba złożyć np. oświadczenie o stanie rodzinnym i majątkowym, dochodach i źródłach dochodów. Oświadczenie składasz pod groźbą odpowiedzialności karnej. Poza tym - z punku widzenia adwokata/radcy z urzędu - lepiej jest przegrać proces gdyż należne pieniądze otrzyma szybciej.W przypadku wygranej musi czekać na wynik postępowania egzekucyjnego. Tak więc jeśli dostaniesz adwokata/radcę z urzędu któremu nie będzie zależało na Twojej wygranej (żeby szybciej dostać wynagrodzenie), to pomimo zwolnienia z kosztów sądowych zabulisz jeszcze koszty należne adwokatowi/radcy swojego zwycięskiego przeciwnika.

Data: 2009-07-10 14:20:36
Autor: Johnson
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
wombi pisze:


W tym, że aby otrzymać pomoc prawną z urzędu musisz być też zwolniony z kosztów sądowych

Nie musi. Tak było dawno temu.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 14:33:18
Autor: Roman Rumpel
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
Johnson pisze:
wombi pisze:


W tym, że aby otrzymać pomoc prawną z urzędu musisz być też zwolniony z kosztów sądowych

Nie musi. Tak było dawno temu.

Szybko Ci czas leci. Tak było do ubiegłego roku :)

--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl

Data: 2009-07-10 16:11:52
Autor: Johnson
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
Roman Rumpel pisze:

Nie musi. Tak było dawno temu.

Szybko Ci czas leci. Tak było do ubiegłego roku :)


Ja uwzględniam tempo tworzenia prawa w naszym chorym państwie. Przez rok może być 10 albo więcej nowelizacji kpc.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 14:35:39
Autor: wombi
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
Johnson pisze:
wombi pisze:


W tym, że aby otrzymać pomoc prawną z urzędu musisz być też zwolniony z kosztów sądowych

Nie musi. Tak było dawno temu.


Fakt. Przeoczyłem wyrok TK z dnia 16 czerwca 2008 r., sygn. akt P 37/07. No ale żeby to było znowu tak dawno temu ;) .

Data: 2009-07-10 14:20:37
Autor: Roman Rumpel
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
wombi pisze:
robert5@mailinator.com pisze:

po co przepłacac? no chyba ze jesteś milionerem i Ci nie zależy na kasie...

Myślisz, że każdy kto chce może sobie "wziąć" radcę z urzędu?

A w czym problem? pisze się wniosek o przydzielenie radcy z urzędu, odpowiednio motywuje uszczerbek finansowy dla rodziny w przypadku normalnych kosztów adwokackich i tyle.


W tym, że aby otrzymać pomoc prawną z urzędu musisz być też zwolniony z kosztów sądowych


To już nieprawda

a do tego trzeba złożyć np. oświadczenie o stanie
rodzinnym i majątkowym, dochodach i źródłach dochodów. Oświadczenie składasz pod groźbą odpowiedzialności karnej.

a to jest prawda




--
Szukam nowej sygnaturki, a skończył mi się żeń szeń.

Roman Rumpel    skype: rumpel.roman
www.rumpel.pl

Data: 2009-07-10 16:14:08
Autor: Johnson
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
Roman Rumpel pisze:

rodzinnym i majątkowym, dochodach i źródłach dochodów. Oświadczenie składasz pod groźbą odpowiedzialności karnej.

a to jest prawda


Też nieprawda.
Pomijam już że nie ma wymogu samego oświadczenia, a sądy żądają go bez podstawy prawnej, ale przede wszystkim już dawno, dawno nie ma rygoru odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia.



--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Data: 2009-07-10 16:48:19
Autor: wombi
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
Johnson pisze:
Roman Rumpel pisze:

rodzinnym i majątkowym, dochodach i źródłach dochodów. Oświadczenie składasz pod groźbą odpowiedzialności karnej.

a to jest prawda


Też nieprawda.
Pomijam już że nie ma wymogu samego oświadczenia, a sądy żądają go bez podstawy prawnej,

Art.102 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych

ale przede wszystkim już dawno, dawno nie ma rygoru odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia.

Art.111 ustawy o kosztach - może nie jest to stricte odpowiedzialność karna ale grzywnę można "zarobić".

Data: 2009-07-10 17:10:52
Autor: Johnson
Jak wyglądawynajęcie i praca rad cy prawnego?
wombi pisze:


Art.102 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych

My (a przynajmniej ja) o ustanowieniu pełnomocnika  z urzędu a nie o zwolnieniu od kosztów sądowych.
Będzie podstawa jak znowelizują kpc, bo odpowiedni przepis jest w projekcie.



ale przede wszystkim już dawno, dawno nie ma rygoru odpowiedzialności karnej za złożenie fałszywego oświadczenia.

Art.111 ustawy o kosztach - może nie jest to stricte odpowiedzialność karna ale grzywnę można "zarobić".

Cywilna, karna bez różnicy ;) ?
Nie ma odpowiedzialności karnej. I tylko o tym piszę.

--
@2009 Johnson
Gdy widzisz mędrca, myśl o tym, by mu dorównać. Gdy widzisz tego, komu brak rozsądku, zastanów się nad sobą samym.

Jak wygląda wynajęcie i praca radcy prawnego?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona