Data: 2018-09-04 08:48:40 | |
Autor: Piotr Majka | |
Jak wymienić klocki w hamulcach Shimano SLX (BM-675)? | |
W dniu 03.09.2018 o 22:19, Marek S pisze:
Witam, Tak jak już Ci tutaj to opisali - pierwsza rzecz jaką robisz po wyjęciu starych klocków jest wciśnięcie tłoczków w zacisku tak by były na równi z resztą krawędzi zacisku. Mimo to i tak masz wielkie szanse na obcieranie ;-) Możesz rozwiązać to na dwa sposoby + bonus: - poluzowujesz lekko śruby mocujące zacisk do ramy roweru, wciskasz klamkę hamulca i trzymając ją wciśniętą przykręcasz ponownie śruby. Powodzenie takiej akcji określam na jakieś 40-50% - mi osobiście nigdy nie udało się w ten sposób satysfakcjonująco ustawić klocków względem traczy, u innych to działa niekiedy :) - po wykonaniu powyższego ponownie lekko luzujesz śruby zacisku i delikatnie przesuwasz cały zacisk kręcąc kołem by wyeliminować obcieranie - do tego niestety trzeba mieć stojak, lub cokolwiek co pozwoli utrzymywać podniesione bez angażowania do tego rąk. Jak jesteś wkurzony, że żaden z dwóch powyższych nie działa robisz tak i jesteś szczęśliwy przy każdej zmianie klocków: googlujesz: Klucz Super B TB-BR10, kupujesz, luzujesz śruby zacisku, wyjmujesz klocki, zakładasz to na tarczę, "wjeżdżasz" założoną blaszką w zacisk, zakładasz klocki, dokręcasz zacisk do ramy, wyciągasz blaszkę z zacisku. Voila! W ten sposób ostatnio zacisk ustawiony w pół minuty, zero ocierania. |
|
Data: 2018-09-04 00:44:41 | |
Autor: Rowerex | |
Jak wymienić klocki w hamulcach Shimano SLX (BM-675)? | |
W dniu wtorek, 4 września 2018 08:48:41 UTC+2 użytkownik Piotr Majka napisał:
googlujesz: Klucz Super B TB-BR10, kupujesz, luzujesz śruby zacisku, wyjmujesz klocki, zakładasz to na tarczę, "wjeżdżasz" założoną blaszką w zacisk, zakładasz klocki, dokręcasz zacisk do ramy, wyciągasz blaszkę z zacisku. Voila! Jest jeden warunek - ani zacisk, ani gniazda pod zacisk w widelcu lub ramie nie uległy żadnemu zużyciu zmęczeniowemu - dotyczy to przede wszystkim mocowania Post Mount (IS chyba nikt teraz nie stosuje, nawet w ramach). Aluminium koroduje i ma tendencję do "ubijania się" pod wpływem działających sił, szczególnie w miejscu mocowania zacisku. W efekcie działania sił i korozji zacisk wbija się w gniazdo oraz dopasowuje się do niego w jednym konkretnym położeniu, często z tendencją do lekkiego przechyłu w płaszczyźnie pionowej. Po odkręceniu zacisku na powierzchniach stykających się z gniazdami widelca czy ramy będzie można zaobserwować leciutkie zagłębienie od gniazd, natomiast górna powierzchnia gniazd stanie się lekko zaokrąglona, a nie płaska (w niektórych nowych amortyzatorach powierzchnia gniazd jest niemal wklęsła, co później pogłębia problem...) O ile aktualnie używane klocki po prostu się dopasują, czytaj: okładziny zetrą się pod kątem, to po próbie wymiany klocków będzie koszmar - zacisku nie da się ustawić bez ocierania nawet przy pomocy cudownego kluczyka Super-B, bo przy dokręcaniu śrub zacisk będzie się uparcie ustawiał w jednym i tym samym miejscu. Opisywałem ten problem na preclu - powstał po ok 1,5 roku użytkowania - i go rozwiązałem. A jak to rozwiązać? Pilnik w rękę i delikatnie wyrównać powierzchnie zacisku i gniazd likwidując powstałe zagłębienia, tak by zacisk nie "wskakiwał" w to samo miejsce i nie był ustawiony pod kątem względem pionu. Ciekawi mnie jak to jest w ramach i widelcach kompozytowych, czy gniazda pod mocowanie zacisków to sam kompozyt, czy są jakieś wstawki z metalu. Jeśli sam kompozyt, to górna powierzchnia gniazd może być jeszcze bardziej narażona na "ubijanie" niż powierzchnia metalowa, więc z czasem zacisk będzie się sam przekrzywiał (z drugiej strony, "carbon" nie koroduje)... Pozdr- -Rowerex |
|
Data: 2018-09-04 18:35:20 | |
Autor: Marek S | |
Jak wymienić klocki w hamulcach Shimano SLX (BM-675)? | |
W dniu 2018-09-04 o 08:48, Piotr Majka pisze:
Tak jak już Ci tutaj to opisali - pierwsza rzecz jaką robisz po wyjęciu starych klocków jest wciśnięcie tłoczków w zacisku tak by były na równi z resztą krawędzi zacisku. Mimo to i tak masz wielkie szanse na obcieranie ;-) Jestem właśnie na tym etapie. W międzyczasie wepchnąłem je ale wylazły w jakimś procencie. Prześwit między klockiem a tarczą jest mniejszy niż zapamiętałem ze starych klocków. Możesz rozwiązać to na dwa sposoby + bonus: Od tego zacząłem. Ze zdziwieniem stwierdziłem, że jest dużo gorzej. Ręcznie więc "dostroiłem". Powodzenie takiej akcji określam na jakieś 40-50% - mi osobiście nigdy nie udało się w ten sposób satysfakcjonująco ustawić klocków względem traczy, u innych to działa niekiedy :) No to zapisuję się do Twojego klubu :-) - po wykonaniu powyższego ponownie lekko luzujesz śruby zacisku i delikatnie przesuwasz cały zacisk kręcąc kołem by wyeliminować obcieranie - do tego niestety trzeba mieć stojak, lub cokolwiek co pozwoli utrzymywać podniesione bez angażowania do tego rąk. Nie chciałem grata kolejnego kupować ale chyba jednak to uczynię. Jak jesteś wkurzony, że żaden z dwóch powyższych nie działa robisz tak i jesteś szczęśliwy przy każdej zmianie klocków: Hmmm... to też gdzieś wyczytałem. I to chyba jest tym czego potrzebuję :-) Na chłopski rozum powinno zadziałać. -- Pozdrawiam, Marek |