Dla potomności ;-)

W Millenium jest limit wypłat kartą 10 tys. dziennie.

z

Jedną kartą czy z jednego konta?
Hint: współwłasność.
Ew. również konta indywidualne.
W końcu trafiłeś na sytuację, o jakiej od dawna piszemy.
I co, wytrzasnąłeś skądś tą kasę?

W dniu 2019-04-06 o 18:59, Dawid Rutkowski pisze:

I co, wytrzasnąłeś skądś tą kasę?

Przeciągnąłem temat do przyszłego tygodnia.

Nie będę płacić za kartę/karty żeby raz na 5 lat kupić samochód ;-)

z

PS. 7 zł na mies. piechotą nie chodzi. Jedni zbierają wiśnie a drudzy ograniczają koszty ;-)

PS. Jeszcze w kwestii kart
Żonie zorganizowałem Revolta. Sobie płaci gdzie chce. ;-)
Jak na razie żadnych ukrytych kosztów.

Nadal nie chcę karty kredytowej od banku bo nie potrzebuję kredytu i nie podoba mi się że bank zachowuje się jak diler i traktuje mnie jak potencjalnego nałogowca każąc na siłę korzystać z kredytu.

Nadal nie chcę karty debetowej bo jak sama ładna pani w banku jest niebezpieczna kiedy ma dostęp do całości konta.

Tak. Mam już 1 kartę do płacenia, jedno konto, jeden kredyt ;-)
I tak ma zostać :-)

z

Dnia Sat, 6 Apr 2019 21:10:09 +0200, z napisał(a):

PS. Jeszcze w kwestii kart
Żonie zorganizowałem Revolta. Sobie płaci gdzie chce. ;-)
Jak na razie żadnych ukrytych kosztów.

Nadal nie chcę karty kredytowej od banku bo nie potrzebuję kredytu i nie podoba mi się że bank zachowuje się jak diler i traktuje mnie jak potencjalnego nałogowca każąc na siłę korzystać z kredytu.

Nadal nie chcę karty debetowej bo jak sama ładna pani w banku jest niebezpieczna kiedy ma dostęp do całości konta.

To sobie zaloz osobne konto do karty :-)

Tak. Mam już 1 kartę do płacenia, jedno konto, jeden kredyt ;-)
I tak ma zostać :-)

Tylko nie narzeka wiecej, ze nie da sie zalatwic 20 tys za piec szosta
:-)

J.

W dniu 2019-04-06 o 22:15, J.F. pisze:

Tylko nie narzeka wiecej, ze nie da sie zalatwic 20 tys za piec szosta

Szczerze mówiąc miałem nadzieję  na jakiś magiczny pewny przelew a tu wszyscy się rzucili z tymi kartami bankomatami.
Po nocy się szlajać przy bankomatach? Toż to niebezpieczne :-)

z

Dnia Sat, 6 Apr 2019 22:28:32 +0200, z napisał(a):

W dniu 2019-04-06 o 22:15, J.F. pisze:

Tylko nie narzeka wiecej, ze nie da sie zalatwic 20 tys za piec szosta

Szczerze mówiąc miałem nadzieję  na jakiś magiczny pewny przelew a tu

Przeciez sa.

wszyscy się rzucili z tymi kartami bankomatami.
Po nocy się szlajać przy bankomatach? Toż to niebezpieczne :-)

A czemu po nocy ?

J.

W dniu 2019-04-06 o 22:30, J.F. pisze:

Przeciez sa.

Już nie pamiętam teraz ale przelew natychmiastowy ma znowu limity których nie mogłem spełnić

A czemu po nocy ?

Bo było późno i musiałbym obskoczyć kilka bankomatów do 24.00 do kwoty 10 tys. A drugie 10 już o poranku :-)

z

W dniu sobota, 6 kwietnia 2019 21:10:11 UTC+2 użytkownik z napisał:

PS. Jeszcze w kwestii kart
Żonie zorganizowałem Revolta. Sobie płaci gdzie chce. ;-)
Jak na razie żadnych ukrytych kosztów.

O, to ten mc revolut z danske bank polska, co to w PL nie proponuje DCC?
Czy żona taka uważna?

Nadal nie chcę karty kredytowej od banku bo nie potrzebuję kredytu i nie podoba mi się że bank zachowuje się jak diler i traktuje mnie jak potencjalnego nałogowca każąc na siłę korzystać z kredytu.

Cóż, widać jesteś potencjalnym nałogowcem, skoro nie chcesz darmowej karty z bonusem na wejściu.
Choć do bankomatu się nie nadaje.

Nadal nie chcę karty debetowej bo jak sama ładna pani w banku jest niebezpieczna kiedy ma dostęp do całości konta.

Są jeszcze konta oszczędnościowe.
Szkoda trzymać 20k na 0% ROR.
Wmille można mieć nawet 2,7%.

Krokodyl ma max limit dziewięć dziewiątek, lepiej niż mBąk.
żubr ma 30k.
bnpp tylko 5k.
idei nie sprawdziłem, nesta ani getoutu nie mam.

Tak. Mam już 1 kartę do płacenia, jedno konto, jeden kredyt ;-)
I tak ma zostać :-)

No, rzeczywiście revoluta żony nie wliczasz, tak jak spiker izby gmin samochodu żony (no i żony) nie traktuje jako swojego ;>

W dniu 2019-04-07 o 13:18, Dawid Rutkowski pisze:

O, to ten mc revolut z danske bank polska, co to w PL nie proponuje DCC?
Czy żona taka uważna?

Nie kumam

Cóż, widać jesteś potencjalnym nałogowcem, skoro nie chcesz darmowej karty z bonusem na wejściu.

Bonus na wejściu zostanie zjedzony przez opłaty albo ceremonię z przejściem na nowe lepsze konto przez współwłaścicieli

Choć do bankomatu się nie nadaje.

Raz na pięć lat mnie przypiliło. Normalnie jak biały człowiek posiadam gotówkę ;-)

Są jeszcze konta oszczędnościowe.
Szkoda trzymać 20k na 0% ROR.
Wmille można mieć nawet 2,7%.

Szkoda życia. Znowu zmiana rodzaju konta a potem potencjalne problemy z wypłatą. Znamy te numery i 27% chyba na waciki ;-)

No, rzeczywiście revoluta żony nie wliczasz, tak jak spiker izby gmin samochodu żony (no i żony) nie traktuje jako swojego ;>

No właśnie wliczam. Wyliczyłem wszystkie posiadane produkty bankowe ;-)

z

W dniu niedziela, 7 kwietnia 2019 18:56:40 UTC+2 użytkownik z napisał:

W dniu 2019-04-07 o 13:18, Dawid Rutkowski pisze:
> O, to ten mc revolut z danske bank polska, co to w PL nie proponuje DCC?
> Czy żona taka uważna?

Nie kumam

Revolut to brytyjska firma i wydaje (z zastrzeżeniem poniżej) karty rozpoznawane jako brytyjskie - co (oczywiście błędnie) pozwala domniemywać, że karty wydane są do konta prowadzonego w funtach.
Jako że nie tylko u nas banki kroją na transakcjach zagranicznych, to mastercard sobie wymyślił, że też będzie kroił - i nazwał to właśnie DCC.
Jeśli np. płacisz revolutem 100zł w biedronku, to terminal wyświetli propozycję, czy chcesz zapłacić 100zł - i mieć to przeliczone na funty przez własny bank - czy też zapłacić 20,40 funta (przu kursie NBP 5zł), ale wtedy już bank przeliczać nic nie będzie (chyba że jest to polski citi, który wprowadził prowizję 2% za transakcje DCC).

Ponieważ "Polska to jest bardzo ciekawa kraj" i ludzie tutaj płacą revolutem nie w zagranicznych, ale krajowych sklepach - a jednocześnie jest to ważny, bo trzeci (a może nawet drugi) rynek dla revoluta - więc problem zrobił się spory (np. trzeba uważać na takie terminale z pikaczowym pin-padem, bym się na to nabrał w aptece, płaciłem curve, żeby wyrabiać milkowy limit do moneybacku - i na tym wyświetlaczu na pin-padzie nie było słowa o wyborze DCC - wybór miała tylko pani na swoim terminalu, dobrze, że się zapytała, bo jakby wybrała funty, to bym był do tyłu, nawet licząc moneyback) to wymyślili, jak temu zaradzić - od jakiegoś czasu karty dla revoluta wydaje danske bank polska - więc choć nie jest to polski bank, a tylko polski oddział banku z UE, to karty są rozpoznawane jako "wydane do konta w złotówkach" i DCC w polskich sklepach się nie pojawia.

Stąd pytanie - że skoro nie masz ukrytych kosztów, to czy żona ma kartę revoluta z danske bank, czy też uważa i na DCC się nie nadziała?
Albo po prostu nie zauważyłeś transakcji z DCC i brak ukrytych kosztów to złudzenie.

> Cóż, widać jesteś potencjalnym nałogowcem, skoro nie chcesz darmowej karty z bonusem na wejściu.

Bonus na wejściu zostanie zjedzony przez opłaty albo ceremonię z przejściem na nowe lepsze konto przez współwłaścicieli

O kredytówce piszę. Z innego banku. Z bonusem rzędu 400zł.
Na której można mieć limit 2000.
A na karcie dodatkowej ustawić na 1000 czy nawet 500.
Ale jak ktoś jest odporny na wiedzę to nic nie dotrze.

> Choć do bankomatu się nie nadaje.

Raz na pięć lat mnie przypiliło. Normalnie jak biały człowiek posiadam gotówkę ;-)

20k w domu trzymasz?

> Są jeszcze konta oszczędnościowe.
> Szkoda trzymać 20k na 0% ROR.
> Wmille można mieć nawet 2,7%.

Szkoda życia. Znowu zmiana rodzaju konta a potem potencjalne problemy z wypłatą. Znamy te numery i 27% chyba na waciki ;-)

Nic nie trzeba zmieniać, tylko założyć - można wyklikać w ST - konto _oszczędnościowe_.
Potencjalne problemy z wypłatą - oczywiście, tylko jedna w miesiącu bezpłatna, ale ile razy na miesiąc kupujesz samochód?
Zaś 2,7% od 20k to przez rok więcej niż 400zł. Może i na waciki, jak ktoś jest utracjuszem-fanatykiem, to wszystko przepuści ;P

> No, rzeczywiście revoluta żony nie wliczasz, tak jak spiker izby gmin samochodu żony (no i żony) nie traktuje jako swojego ;>

No właśnie wliczam. Wyliczyłem wszystkie posiadane produkty bankowe ;-)

I żonę jako własność męża.

W dniu 2019-04-08 o 11:19, Dawid Rutkowski pisze:

Revolut to brytyjska firma i wydaje (z zastrzeżeniem poniżej) karty rozpoznawane jako brytyjskie - co (oczywiście błędnie) pozwala domniemywać, że karty wydane są do konta prowadzonego w funtach.

To była pierwsza i najważniejsza informacja co do tej karty.
Trzeba uważać na walutę ;-)
Jak na razie nie było dodatkowych kosztów.

z

W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2019 14:29:01 UTC+2 użytkownik z napisał:

W dniu 2019-04-08 o 11:19, Dawid Rutkowski pisze:
> Revolut to brytyjska firma i wydaje (z zastrzeżeniem poniżej) karty rozpoznawane jako brytyjskie - co (oczywiście błędnie) pozwala domniemywać, że karty wydane są do konta prowadzonego w funtach.

To była pierwsza i najważniejsza informacja co do tej karty.
Trzeba uważać na walutę ;-)
Jak na razie nie było dodatkowych kosztów.

A wyskakiwały propozycje DCC na terminalu albo w bankomacie?
Bo może wcale nie trzeba uważać - tzn. w PL, bo za granicą czy w "zagranicznym internecie" to jak najbardziej - gdyż żona ma już tą "polską" kartę revoluta.

W dniu 2019-04-08 o 14:53, Dawid Rutkowski pisze:

A wyskakiwały propozycje DCC na terminalu albo w bankomacie?
Bo może wcale nie trzeba uważać - tzn. w PL, bo za granicą czy w "zagranicznym internecie" to jak najbardziej - gdyż żona ma już tą "polską" kartę revoluta.

To musiałaby się żona wypowiedzieć.
Ja tego szatańskiego wynalazku nie używam ;-)
A pewny jestem że przypilnowała dokładnie rachunku. Jestem tego bardziej pewny niż w banku :-)

z

W dniu 2019-04-08 o 11:19, Dawid Rutkowski pisze:

20k w domu trzymasz?

Nie 20 tylko 2k To dużo?

  Nic nie trzeba zmieniać, tylko założyć - można wyklikać w ST - konto _oszczędnościowe_.

Potencjalne problemy z wypłatą - oczywiście, tylko jedna w miesiącu bezpłatna, ale ile razy na miesiąc kupujesz samochód?

Kupuję od jakiś 6 miesięcy ;-) To nie jest takie proste. Nie komplikuję sobie życia dla wacików. Kiedy s faktycznie miałem lokatę i tez mnie śmiech pusty brał na oprocentowanie 4%

Zaś 2,7% od 20k to przez rok więcej niż 400zł. Może i na waciki, jak ktoś jest utracjuszem-fanatykiem, to wszystko przepuści ;P

Nie zarabiam kokosów ale 400 zł przez dwa dni zarobię. 400 zł na rok? Litości. Dal mnie za duża dysproporcja. Kredyt kilkanaście procent a lokata 2,7%.

I żonę jako własność męża.

Bo wiesz... Są tacy co mają rodziny. I nawet prawo w pewnych sytuacjach tak do sprawy podchodzi że jest to jedna "wspólność"

z

W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2019 14:38:56 UTC+2 użytkownik z napisał:

W dniu 2019-04-08 o 11:19, Dawid Rutkowski pisze:

> 20k w domu trzymasz?

Nie 20 tylko 2k To dużo?

To nie.
Tyle to noszę w kieszeni - na debetówkach, bo w gotówce to 200.

Ale 20k gotówki to już dużo - pomijając sens trzymania tego w domu (chyba że w walucie, na wypadek scenariusza grecko-cypryjskiego, bo w banku i tak 0% będzie) to w gruncie rzeczy już taką sumę bałbym się w ogóle brać z banku w gotówce - czy to z kasy czy z bankomatu - bo mogłoby niestety kogoś zainteresować, czy to dalej w domu leży :(
Więc wolałbym jednak zapłacić przelewem.

Kupuję od jakiś 6 miesięcy ;-) To nie jest takie proste. Nie komplikuję sobie życia dla wacików. Kiedy s faktycznie miałem lokatę i tez mnie śmiech pusty brał na oprocentowanie 4%

Echhh, a jakich byś chciał kokosów z lokaty?
Lokaty służą do przeniesienie środków w czasie bez opłaty za inflację.
Zarobisz na nich może 1% ponad inflację.
Ale przede wszystkim na inflacji nie stracisz.

> Zaś 2,7% od 20k to przez rok więcej niż 400zł. Może i na waciki, jak ktoś jest utracjuszem-fanatykiem, to wszystko przepuści ;P
> Nie zarabiam kokosów ale 400 zł przez dwa dni zarobię. 400 zł na rok? Litości. Dal mnie za duża dysproporcja. Kredyt kilkanaście procent a lokata 2,7%.

Zarobisz w dwa dni pracy.
A te 400zł zarobisz kilkoma kliknięciami, krócej to zajmie niż napisanie posta wyśmiewającego te niby wady.

Kredyt wiadomo, że drogi, szczególnie konsumpcyjny - biedny często jest dlatego biedny, że jest biedny i głupi.
Kredyt hipo to już jednak nie kilkanaście %, tylko zdecydowanie bliżej tego 2,7%.

> I żonę jako własność męża.

Bo wiesz... Są tacy co mają rodziny. I nawet prawo w pewnych sytuacjach tak do sprawy podchodzi że jest to jedna "wspólność"

Akurat to mam dobrze obcykane, bo się w kodeksie rodzinnym i opiekuńczym przed ślubem rozczytywałem.
Zarobki są wspólne, ale oszczędności sprzed ślubu nie są.
Za własne pieniądze można nabywać rzeczy do majątku osobistego, za wspólne - do wspólnego. Nieruchomości sprzed ślubu pozostają w majątku osobistym, ale pożytki z nich są wspólne (co do kosztów pewien nie jestem - może po prostu dochody są wspólne).
Prezenty i spadki są do majątku osobistego.
Karta revoluta, jak jest na żonę, to jest żony i basta - chyba nie można u nich jeszcze wspólnych zakładać, a nawet jeśli, to wspólny może być tylko rachunek, karta jest osobista i nie ma dyskusji - nawet karta do konta wspólnego w polskim banku. Niezależnie od tego, czy na koncie do tej karty są jej własne pieniądze czy też wspólne (a nimi i tak ma prawo dowolnie dysponować bez zgody męża).
A żona zdecydowanie własnością męża nie jest (choć jeszcze jakiś czas temu prawie tak było, nie mówiąc już o czasach rzymskich) - i vice versa.

Jedynym śmiesznym wyjątkiem jest karta dodatkowa do kredytówki - tutaj osoba, której nazwisko jest na karcie, jest tylko użytkownikiem, właścicielem karty (tzn. jej numeru, bo właścicielem plastikowej formy fizycznej pozostaje bank) jest kredytobiorca.
I czasem trzeba infolinki w banku tej zasady uczyć.

W dniu 2019-04-08 o 15:13, Dawid Rutkowski pisze:

Ale 20k gotówki to już dużo - pomijając sens trzymania tego w domu (chyba że w walucie, na wypadek scenariusza grecko-cypryjskiego, bo w banku i tak 0% będzie) to w gruncie rzeczy już taką sumę bałbym się w ogóle brać z banku w gotówce - czy to z kasy czy z bankomatu - bo mogłoby niestety kogoś zainteresować, czy to dalej w domu leży :(
Więc wolałbym jednak zapłacić przelewem.

To w końcu nie wiem czy 20 tys. to duża suma czy mała.
Mnie nie przeraża i mojej postury nie przeraziła wymiana (posłańcem byłem ;-) ) 200kPLN w kantorze. Taki czad.
Znam takich co noszą smarfony po 3kPLN przy sobie ;-)

Echhh, a jakich byś chciał kokosów z lokaty?
Lokaty służą do przeniesienie środków w czasie bez opłaty za inflację.
Zarobisz na nich może 1% ponad inflację.
Ale przede wszystkim na inflacji nie stracisz.

Nie lubię posiadać kont. lokat i kontaktować się ze złodziejami co na każdym kroku próbują mnie oszukać. Takie doświadczenie życiowe
Taka minimalizacja kosztów i strat ;-)

Drobny druczek w umowie lokaty i w pizdu z całego oprocentowania. Szkoda życia :-)

Znajmy został analitykiem w banku. Niby wiedziałem to wszystko wcześniej ale włos się jeży jak się posłucha co może zrobić bank ze swoim klientem w majestacie prawa.

Zarobisz w dwa dni pracy.
A te 400zł zarobisz kilkoma kliknięciami, krócej to zajmie niż napisanie posta wyśmiewającego te niby wady.

To jest znaczenie więcej niż dwa kliknięcia. Już samo przestudiowanie umowy wycina większość zysku. :-)

Kredyt hipo to już jednak nie kilkanaście %, tylko zdecydowanie bliżej tego 2,7%.

Dlatego mam jeden kredyt HIPOTECZNY i wszystkie inne oferty bankowców mnie śmieszą.

A za wmuszanie mi kredytu na karcie kredytowej wieszałbym za jaja ;-)

z

W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2019 17:37:14 UTC+2 użytkownik z napisał:

To w końcu nie wiem czy 20 tys. to duża suma czy mała.

Na tyle duża, że wolałbym tyle z banku nie wypłacać, bo może zwrócić to niepotrzebnie czyjąś uwagę.
Wolałbym odżałować 40zł na sorbnet.

Mnie nie przeraża i mojej postury nie przeraziła wymiana (posłańcem byłem ;-) ) 200kPLN w kantorze. Taki czad.

Obok mnie w aliorze koleś przyszedł z ulicy, też mojej postury, i wpłacał 80k euro. Otworzyli dla niego drugie stanowisko kasowe, bo był umówiony.

Znam takich co noszą smarfony po 3kPLN przy sobie ;-)

Cóż, głupich nie sieją.

> Echhh, a jakich byś chciał kokosów z lokaty?
> Lokaty służą do przeniesienie środków w czasie bez opłaty za inflację.
> Zarobisz na nich może 1% ponad inflację.
> Ale przede wszystkim na inflacji nie stracisz.

Nie lubię posiadać kont. lokat i kontaktować się ze złodziejami co na każdym kroku próbują mnie oszukać. Takie doświadczenie życiowe
Taka minimalizacja kosztów i strat ;-)

Jak również minimalizacja zysków.

Drobny druczek w umowie lokaty i w pizdu z całego oprocentowania. Szkoda życia :-)

To już nie te czasy, UOKiK zrobił z tym porządek.

Znajmy został analitykiem w banku. Niby wiedziałem to wszystko wcześniej ale włos się jeży jak się posłucha co może zrobić bank ze swoim klientem w majestacie prawa.

Napisz coś więcej z tych mrożących krew w żyłach historii.
Bo się okaże, że nawet drinka to nie zmrozi.

> Zarobisz w dwa dni pracy.
> A te 400zł zarobisz kilkoma kliknięciami, krócej to zajmie niż napisanie posta wyśmiewającego te niby wady.

To jest znaczenie więcej niż dwa kliknięcia. Już samo przestudiowanie umowy wycina większość zysku. :-)

Jeśli jesteś przezorny, przeczytałeś już umowę rachunku (w tym regulamin) - a lokaty i konta oszczędnościowe opisane są w tym samym dokumencie.
Jeśli nie czytałeś - argument też upada.
Tak czy siak przegrywasz.

> Kredyt hipo to już jednak nie kilkanaście %, tylko zdecydowanie bliżej tego 2,7%.

Dlatego mam jeden kredyt HIPOTECZNY i wszystkie inne oferty bankowców mnie śmieszą.

A za wmuszanie mi kredytu na karcie kredytowej wieszałbym za jaja ;-)

Kredyt na KK to 0%.
Co prawda nie na 30 lat, a na (średnio) 30 dni, ale jednak.
I ta kasa leży sobie np. na KO 2,7%. Spłacasz z wypłaty. Bank płaci Ci za to, że korzystasz z jego pieniędzy. Mmmm, taki kredyt to nawet ja wezmę ;>

To wszystko piszę w nadziei, że ktoś to przeczyta i skorzysta.
Na nawrócenie Ciebie na myślenie nadziei już nie mam, zbyt twardy beton ;P

W dniu 2019-04-09 o 12:37, Dawid Rutkowski pisze:

Kredyt na KK to 0%.
Co prawda nie na 30 lat, a na (średnio) 30 dni, ale jednak.
I ta kasa leży sobie np. na KO 2,7%. Spłacasz z wypłaty. Bank płaci Ci za to, że korzystasz z jego pieniędzy. Mmmm, taki kredyt to nawet ja wezmę ;>

To wszystko piszę w nadziei, że ktoś to przeczyta i skorzysta.
Na nawrócenie Ciebie na myślenie nadziei już nie mam, zbyt twardy beton ;P

To nie jest przypadek że tak skonstruowana jest karta kredytowa. Bank dobrze wie że narzuca klientowi ryzyko odsetek. To zostało bardzo dokładnie statystycznie obliczone. Nie ma nic za darmo.

A skoro to nie jest przypadek to znaczy że bank  mnie nie szanuje.

To i ja nie szanuję takiego kontrahenta.

Tak jestem beton. Nie zeszmacę się dla kilku ciurlików szmatławych ;-)

z

W dniu wtorek, 9 kwietnia 2019 17:05:17 UTC+2 użytkownik z napisał:

W dniu 2019-04-09 o 12:37, Dawid Rutkowski pisze:
> Kredyt na KK to 0%.
> Co prawda nie na 30 lat, a na (średnio) 30 dni, ale jednak.
> I ta kasa leży sobie np. na KO 2,7%. Spłacasz z wypłaty. Bank płaci Ci za to, że korzystasz z jego pieniędzy. Mmmm, taki kredyt to nawet ja wezmę ;>
> > To wszystko piszę w nadziei, że ktoś to przeczyta i skorzysta.
> Na nawrócenie Ciebie na myślenie nadziei już nie mam, zbyt twardy beton ;P

To nie jest przypadek że tak skonstruowana jest karta kredytowa. Bank dobrze wie że narzuca klientowi ryzyko odsetek. To zostało bardzo dokładnie statystycznie obliczone. Nie ma nic za darmo.

A skoro to nie jest przypadek to znaczy że bank  mnie nie szanuje.

To i ja nie szanuję takiego kontrahenta.

Tak jestem beton. Nie zeszmacę się dla kilku ciurlików szmatławych ;-)

Analiza statystyczna ma to do siebie, że przyjmuje istnienie przypadków tzw. "innych". A już szczególnie ta oparta na krzywej gaussa - jedno odchylenie standardowe to 50% przypadków, dwa to 96%.
A ja nieskromnie umieszczam się w tych 2% z prawej strony i śmieję się w nos tym wszystkim "obliczaczom".

Co nie zmienia faktu, że jak najbardziej się zgodzę z przewidywaniem intencji banku. Pani z bgż mówiła, że jej znajomi (również pracownicy bgż) mają karty citka i bardzo im się podobają - nawet jeśli dostali limity po 10k, wszystko powydawali a teraz spłacają tylko spłatę minimalną.

Więc więcej wiary w siebie życzę ;P

A w citku mile jest to, że mimo, iż nie zarabiają na mnie nic ponad IF, to spełniają wszystkie zachcianki - zamiana z gold na platynę, z mc na visę - i dają moneybacki oraz - na szczęście niezbyt nachalnie, bo bym im zgodę wyłączył - oferty naprawdę niezłych kredytów - np. 50k na 6%, bez prowizji. Nie jest to może suma na hipo, ale bez zabezpieczenia i z porównywalnym RRSO.

Zaś dzięki karcie nie muszę w biedronku odmawiać prośbom "2,43?" oraz zliczać otrzymanej reszty.

Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:bb379ad4-6c54-40e0-9c70-7ebe5afb9ac5@googlegroups.com...
W dniu poniedziałek, 8 kwietnia 2019 17:37:14 UTC+2 użytkownik z napisał:

To w końcu nie wiem czy 20 tys. to duża suma czy mała.

Na tyle duża, że wolałbym tyle z banku nie wypłacać, bo może zwrócić to niepotrzebnie czyjąś uwagę.
Wolałbym odżałować 40zł na sorbnet.

Mnie nie przeraża i mojej postury nie przeraziła wymiana (posłańcem
byłem ;-) ) 200kPLN w kantorze. Taki czad.

Obok mnie w aliorze koleś przyszedł z ulicy, też mojej postury, i wpłacał 80k euro. Otworzyli dla niego drugie stanowisko kasowe, bo był umówiony.

Chyba kiepsko otworzyli, skoro o tym wiesz :-)

Kiedys w marmurkach byla informacja o mozliwosci dyskretnej obslugi.

Dlatego mam jeden kredyt HIPOTECZNY i wszystkie inne oferty bankowców
mnie śmieszą.
A za wmuszanie mi kredytu na karcie kredytowej wieszałbym za jaja ;-)

Kredyt na KK to 0%.
Co prawda nie na 30 lat, a na (średnio) 30 dni, ale jednak.

Jak sie jeszcze przesunie wydatki na kolejny okres, to srednia rosnie :-)

I ta kasa leży sobie np. na KO 2,7%. Spłacasz z wypłaty. Bank płaci Ci za to, że korzystasz z jego pieniędzy. Mmmm, taki kredyt to nawet ja wezmę ;>

A kto za to placi ? Sklep placi :-)

Ale czy oni nie licza, ze kiedys ci sie cos przydarzy, i nie splacisz z KO w terminie ? :-)

J.

Użytkownik "Dawid Rutkowski"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:993412ef-0e1a-44a2-bdcc-7d4df003a43e@googlegroups.com...

Revolut to brytyjska firma i wydaje (z zastrzeżeniem poniżej) karty rozpoznawane jako brytyjskie - co (oczywiście błędnie) pozwala domniemywać, że karty wydane są do konta prowadzonego w funtach.
Jako że nie tylko u nas banki kroją na transakcjach zagranicznych, to mastercard sobie wymyślił, że też będzie kroił - i nazwał to właśnie DCC.

No ale zaraz ... przeciez sa te kursy wymiany MC i Visy, bardzo przyzwoite zreszta ... i co - jeszcze do tego jakas prowizja organizacji ?

Czy najpierw wymyslili DCC, a potem te kursy wymiany.

Bo ciagle mnie frapuje ta wysoka prowizja naszych bankow ... moze ona usprawiedliwiona jest ?

J.

"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Bo ciagle mnie frapuje ta wysoka prowizja naszych bankow ... moze ona
usprawiedliwiona jest ?

Tak jaaaasne.
--
Krzysztof Hałasa

Użytkownik "Krzysztof Halasa"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:m3imvov498.fsf@pm.waw.pl...
"J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> writes:

Bo ciagle mnie frapuje ta wysoka prowizja naszych bankow ... moze ona
usprawiedliwiona jest ?

Tak jaaaasne.

Jakos nie chce mi sie wierzyc, ze organizacje wprowadzaja dobry przelicznik, a wszystkie banki podnosza prowizje do 6%.
Moze jednak te organizacje naliczaja bankom pare % ?
Jesli nie za przewalutowanie, to moze za rozliczenie zagraniczne ?

I zobacz - sie nie wykruszaja.
Wprowadzaja jakies pakiety wielowalutowe, a zaden nie obnizy prowizji.

Tzn jest PKO i BZ, co niby maja nizsza prowizje, ale wlasny kurs wymiany ... z duzymi widelkami.


J.

z <z@z.pl> writes:

[..]

z

PS. 7 zł na mies. piechotą nie chodzi. Jedni zbierają wiśnie a drudzy
ograniczają koszty ;-)

Interesujące. Jakoś nie przypominam sobie, żebym to zapłacił.

KJ


--
http://wolnelektury.pl/wesprzyj/teraz/
"The National Association of Theater Concessionaires reported that in
1986, 60% of all candy sold in movie theaters was sold to Roger Ebert."
-- D. Letterman

W dniu 2019-04-06 o 21:02, z pisze:

PS. 7 zł na mies. piechotą nie chodzi. Jedni zbierają wiśnie a drudzy ograniczają koszty ;-)

Mam konto 360 stopni. Konto i karta darmowe. Trzeba jej użyć do 1 transakcji bezgotówkowej (kwota dowolna) i odebrać przelew na co najmniej 1000 zł.

--
-- -- -- -- -- -
Pozdrawiam
Szymon

W dniu 2019-04-06 o 22:12, Szymon pisze:
Trzeba jej użyć do 1

transakcji bezgotówkowej (kwota dowolna) i odebrać przelew na co najmniej 1000 zł.

Moje konto aby być darmowe nie ma takich warunków. Za to trzeba bulić za kartę. Chyba że się jej nie potrzebuje. To się nazywa odpowiedni produkt do potrzeb :-)

z

Dnia Sat, 6 Apr 2019 21:02:44 +0200, z napisał(a):

W dniu 2019-04-06 o 18:59, Dawid Rutkowski pisze:

I co, wytrzasnąłeś skądś tą kasę?

Przeciągnąłem temat do przyszłego tygodnia.
Nie będę płacić za kartę/karty żeby raz na 5 lat kupić samochód ;-)

PS. 7 zł na mies. piechotą nie chodzi. Jedni zbierają wiśnie a drudzy ograniczają koszty ;-)

Ale kto ci kaze placic ?

W tym roku karty kosztowaly mnie 3 zl, ale bede reklamowal :-)

J.

W dniu 2019-04-06 o 22:16, J.F. pisze:

W tym roku karty kosztowaly mnie 3 zl, ale bede reklamowal :-)

- No, długo jeszcze będziecie siedzieć?
- 15 lat, ale będę apelował!

--
Liwiusz

"z" 5ca89f99$0$493$65785112@news.neostrada.pl

W Millenium jest limit wypłat kartą 10 tys. dziennie.

[po co uczciwemu człowiekowi naraz tyle surowców
wtórnych? IMO od razu widać jakiś kant...]
Dziś 10 i jutro do południa 10 -- razem 20...
[jeśli dobrze liczę/sumuję]

--
 _._     _,-'""`-._      .`'.-.         ._.                              .-.     )\._.,-- ....,'``.
(,-.`._,'(  coma |\`-/|  .'O`-'      .,; o.'      eneuel@gmail.com      '.O_'   /,   _.. \   _\  (`._ ,.
    `-.-' \ )-`( , o o)  `-:`-'.'.   `\.'.' '~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~'~' o.`.,  `._.-(,_..'-- (,_..'`-.;.'  Felix Lee
-bf-      `-    \`_`"'-.o'\:/.d`|'.;.p \ ;' http://www.eneuel.w.duna.pl ;\|/... https://danutac.oferty-kredytowe.pl

W dniu 2019-04-06 o 14:46, z pisze:

Dla potomności ;-)

W Millenium jest limit wypłat kartą 10 tys. dziennie.

z

a jak masz kilka kart?

--
pozdrawiam
RobertS