Witam,

Zostałem poproszony o zainstalowanie W8 na netbooku, który się sypnął. Nie wstaje nawet w trybie awaryjnym. Do normalnego PCta wkładam płytę i działam. Tu nie ma czytnika DVD. Jest LAN i USB 2.0. Panuje moda na nie dołączanie płyt z systemem do laptopopodobnych produktów. Jak zatem zabrać się za instalację? Skąd brać system i jak go zainstalować na takim urządzeniu? Przegrać na pendrive? Czy pendrive będzie widoczny jako dysk na samym BIOSie?

--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Sun, 02 Feb 2014 21:39:06 +0100, Marek napisał(a):

Witam,

Zostałem poproszony o zainstalowanie W8 na netbooku, który się sypnął. Nie wstaje nawet w trybie awaryjnym. Do normalnego PCta wkładam płytę i działam. Tu nie ma czytnika DVD. Jest LAN i USB 2.0. Panuje moda na nie dołączanie płyt z systemem do laptopopodobnych produktów. Jak zatem zabrać się za instalację? Skąd brać system i jak go zainstalować na takim urządzeniu? Przegrać na pendrive? Czy pendrive będzie widoczny jako dysk na samym BIOSie?

1. Trochę nie ta grupa. Problem masz jednak z Windows, nie ze sprzętem
raczej.
2. Żadnej partycji recovery na dysku owego netbooka nie ma?


--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Yeah, a little bit of hate-fucking always good for the soul.             ]
[                            (Lew Ashby "Californication 2x05 Vaginatown") ]

W dniu 2014-02-02 22:15, Przemysław Ryk pisze:

1. Trochę nie ta grupa. Problem masz jednak z Windows, nie ze
sprzętem raczej.

Trochę żadna grupa bo kwestia dotyczy wszystkiego po trochu.

2. Żadnej partycji recovery na dysku owego netbooka nie ma?

Bez wyjęcia dysku nie dowiem się o tym :-( To urządzenie to Asus Eee PC 1000 HD. Nie ma tu żadnego guzika ratowania systemu więc nic nie zdziałam raczej.

W międzyczasie okazało się, że tu nie ma 8ki lecz XP.

--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Mon, 03 Feb 2014 00:27:41 +0100, Marek napisał(a):

W dniu 2014-02-02 22:15, Przemysław Ryk pisze:

1. Trochę nie ta grupa. Problem masz jednak z Windows, nie ze
sprzętem raczej.

Trochę żadna grupa bo kwestia dotyczy wszystkiego po trochu.

Sprzęt działa? Działa. Problem masz z otworzeniem systemu.

2. Żadnej partycji recovery na dysku owego netbooka nie ma?

Bez wyjęcia dysku nie dowiem się o tym :-( To urządzenie to Asus Eee PC 1000 HD. Nie ma tu żadnego guzika ratowania systemu więc nic nie zdziałam raczej.

Instrukcja obsługi co mówi na okoliczność takową?

W międzyczasie okazało się, że tu nie ma 8ki lecz XP.

Co ma piernik do wiatraka? Partycje recovery dostępne były również dla
netbooków/laptopów z XP.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Człowiek rodzi się z dwiema nieuleczalnymi chorobami: życiem, które      ]
[ kończy się śmiercią i nadzieją, że śmierć nie jest końcem.               ]
[                                                     (znalezione w necie) ]

W dniu 2014-02-03 07:35, Przemysław Ryk pisze:

1. Trochę nie ta grupa. Problem masz jednak z Windows, nie ze
sprzętem raczej.

Trochę żadna grupa bo kwestia dotyczy wszystkiego po trochu.

Sprzęt działa? Działa. Problem masz z otworzeniem systemu.

No właśnie chciałem się dowiedzieć jak SPRZĘTOWO zabrać się do instalowania. Nie pomyślałem, że z PenDrive'a też da się bootować system.

Instrukcja obsługi co mówi na okoliczność takową?

Tak - zanieś komputer do serwisu.

W międzyczasie okazało się, że tu nie ma 8ki lecz XP.

Co ma piernik do wiatraka? Partycje recovery dostępne były również dla
netbooków/laptopów z XP.

To było sprostowanie do wątku inicjującego gdzie napisałem o 8-ce bo błędnie mnie poinformowano o tym co tam jest zainstalowane.

--
Pozdrawiam
Marek

W dniu 02.02.2014 21:39, Marek pisze:

Witam,

Zostałem poproszony o zainstalowanie W8 na netbooku

który masz kupić i podarować czy jest jakiś nośnik z windowsem?

, który się sypnął.

co się sypnął? Ekran, dysk, system?

Nie wstaje nawet w trybie awaryjnym. Do normalnego PCta wkładam płytę i
działam. Tu nie ma czytnika DVD. Jest LAN i USB 2.0. Panuje moda na nie
dołączanie płyt z systemem do laptopopodobnych produktów.

zazwyczaj to co jest potrzebne jest na ukrytej pratycji dysku. ale narazie nie wiemy co to za laptop, czy ma tą ukrytą patrycje...

Jak zatem
zabrać się za instalację?

google Twoim przyjacielem. musisz się wiele nauczyć

Skąd brać system i jak go zainstalować na
takim urządzeniu?

Trudne pytanie. stawiam na jakiś sklep komputerowy

Przegrać na pendrive?

nie wiem jak tam win8, ale na 100% da się stworzyć bootowalnego pendriva i wgrać na niego system ratunkowy, choćby poto aby wskrzesić windowsa albo pogmerać w partycjach. Jeśli jest partycja ratunkowa to sposób dostępu do niej, może nawet być opisany w instrukcji!

Czy pendrive będzie widoczny
jako dysk na samym BIOSie?

Jak już "wejdziesz" do biosu, to zobaczysz czy w sekwencji bootowania można oprócz hdd wybrać usb-cośtam. Takie to trudne?

Po kija bierzesz na swoje plecki takie zadania?

ToMasz

W dniu 2014-02-02 22:18, ToMasz pisze:

co się sypnął? Ekran, dysk, system?

System. Jak niżej opisałem.

Nie wstaje nawet w trybie awaryjnym. Do normalnego PCta wkładam płytę i
działam. Tu nie ma czytnika DVD.

  Jest LAN i USB 2.0. Panuje moda na nie

dołączanie płyt z systemem do laptopopodobnych produktów.

zazwyczaj to co jest potrzebne jest na ukrytej pratycji dysku. ale
narazie nie wiemy co to za laptop, czy ma tą ukrytą patrycje...

Asus EEE PC 1000HD.Aha - Windows okazał się być XP. Źle mnie poinformowano.

Jak zatem
zabrać się za instalację?

google Twoim przyjacielem. musisz się wiele nauczyć

Czego mam tam szukać? "Mam dziwny komputer, jak udostępnić w nim nośnik na poziomie BIOS o ile tędy droga" ?

Skąd brać system i jak go zainstalować na
takim urządzeniu?

Trudne pytanie. stawiam na jakiś sklep komputerowy

Czyli kupić nowy system czy sprzedawcy udostępnią taki nośnik za darmo?   Tylko i tak nie wiem co z nim dalej zrobić jeśli będzie to CD/DVD.

Przegrać na pendrive?

nie wiem jak tam win8, ale na 100% da się stworzyć bootowalnego pendriva
i wgrać na niego system ratunkowy, choćby poto aby wskrzesić windowsa
albo pogmerać w partycjach. Jeśli jest partycja ratunkowa to sposób
dostępu do niej, może nawet być opisany w instrukcji!

Ok, poszukam w sieci czy te urządzenia występują w parze z partycją ratunkową. Choć zresztą czy ona do czegoś jest potrzebna jeśli założyć, że nie ma guzika "reanimacja" ? Wydaje mi się, że postawienie systemu od zera może być tak samo sprawne.

Czy pendrive będzie widoczny
jako dysk na samym BIOSie?

Jak juĹź "wejdziesz" do biosu, to zobaczysz czy w sekwencji bootowania
można oprócz hdd wybrać usb-cośtam. Takie to trudne?

Jest removable dev. więc być może to USB oznacza.

Po kija bierzesz na swoje plecki takie zadania?

Sam nie wiem. Kasy nie mają i zwrócili się do mnie o pomoc. Na zwykłym PCcie nie byłoby kłopotu a tu sobie problem robię na własne życzenie...

--
Pozdrawiam
Marek

W dniu 2014-02-03 00:42, Marek pisze:

Przegrać na pendrive?

nie wiem jak tam win8, ale na 100% da się stworzyć bootowalnego pendriva
i wgrać na niego system ratunkowy, choćby poto aby wskrzesić windowsa
albo pogmerać w partycjach. Jeśli jest partycja ratunkowa to sposób
dostępu do niej, może nawet być opisany w instrukcji!

Microsoft każe robić bootowalnego pendriva do Win8.1. Zrobiłam.
Szkoda mi było tego pendriva, to potem przekopiowałam wszystko na CD-Rom i uruchamia sie jak trzeba z płytki.

Poza tym instalka znajduje się w Historii, czy Historii Plików. Skopiowałam i mam już całą instalkę do Windows 8.1. Narazie siedzi na dysku, muszę przegrać na płytę.

--
animka

Sam nie wiem. Kasy nie mają i zwrócili się do mnie o pomoc. Na zwykłym
PCcie nie byłoby kłopotu a tu sobie problem robię na własne życzenie...

weź sciągnij ubuntu na pendriva zainstaluj wszystko im wszystko domyślnie, (zrobisz to za pół godziny) i udawaj greka ze niby to najnowszy windows 8.1 czy cośtam...
:)
ToMasz

Zostałem poproszony o zainstalowanie W8 na netbooku, który się sypnął.

1. NTG
2. Skopiuj plyte na pendrive (odpowiednim narzedziem)

przypuszczalnie posiada on partycję recovery a odzyskiwanie systemu da się zainicjować jakimś klawiszem (np F2) lub ich kombinacją wciskaną tuż po uruchomieniu sprzętu.

W dniu 2014-02-02 23:53, zhbick pisze:

przypuszczalnie posiada on partycję recovery a odzyskiwanie systemu da
się zainicjować jakimś klawiszem (np F2) lub ich kombinacją wciskaną tuż
po uruchomieniu sprzętu.

Może w sieci poszukam czy Asus EEE PC1000HD ma jakiś tajny guzik. F2 wyświetla tylko BIOS. Właśnie dotarł do mnie ten sprzęt więc mam szansę dokładniej ocenić sytuację.

--
Pozdrawiam
Marek

Może w sieci poszukam czy Asus EEE PC1000HD ma jakiś tajny guzik. F2 wyświetla tylko BIOS.

sprĂłbuj F9

W dniu 2014-02-03 20:45, zhbick pisze:

Może w sieci poszukam czy Asus EEE PC1000HD ma jakiś tajny guzik. F2
wyświetla tylko BIOS.

sprĂłbuj F9

Próbowałem do upadłego - nie działa. Robię zatem normalną instalację systemu. Udało mi się utworzyć bootowalny dysk USB na pendrivie więc dalej sobie poradzę.

--
Pozdrawiam
Marek

Marek pisze tak:

Czy pendrive będzie widoczny jako dysk na samym BIOSie?

Pamiętaj żeby ustawić kolejność bootowania, do BIOSu wchodzi się przy wetkniętym pendrive i wybiera się go z listy istniejących o dokładnej nazwie twojego pendrive a nie najpierw do BIOSu ustawiam usb drive restart i dopiero wkładam pendrive.

--
Piter

W dniu 2014-02-03 00:44, PiteR pisze:

Pamiętaj żeby ustawić kolejność bootowania, do BIOSu wchodzi się przy
wetkniętym pendrive i wybiera się go z listy istniejących o dokładnej
nazwie twojego pendrive a nie najpierw do BIOSu ustawiam usb drive
restart i dopiero wkładam pendrive.

Sprawdzę jak to działa. Ten komputer nie ma ani recovery (F9 nie działa) ani płyty. Spróbuje zainstalować z USB jakiegoś Windowsa XP (bo taki jest tu zainstalowany jak się okazało).

--
Pozdrawiam
Marek

Marek wrote:

Sprawdzę jak to działa. Ten komputer nie ma ani recovery (F9 nie działa)
ani płyty. Spróbuje zainstalować z USB jakiegoś Windowsa XP (bo taki
jest tu zainstalowany jak się okazało).

Jeżeli zainstalujesz "jakiegoś Windowsa XP", to:
1. Musisz wykupić licencję na Windows XP. Inaczej łamiesz prawo, a co najmniej licencję.
2. Jest prawie pewne, że to nie zadziała. Tzn. zadziałają podstawowe funkcje komputera, ale nie zadziała karta dźwiękowa, sieciowa, grafika tylko w podstawowym zakresie itp. Do laptopów są potrzebne odpowiednie sterowniki, których nie ma w zwykłej instalce XP i nie znajdzie ich też automatycznie. Dlatego należy instalować system z partycji recovery. Tam jest właściwa instalka dla tego typu urządzenia.
Ale ja się nie znam, może zadziała.

W dniu 2014-02-03 22:55, Poldek pisze:

Jeżeli zainstalujesz "jakiegoś Windowsa XP", to:
1. Musisz wykupić licencję na Windows XP. Inaczej łamiesz prawo, a co
najmniej licencję.

Serio? Czyli gdy na kompie wirus zeżre mi dysk to razem z licencją? Nie wydaje mi się. Po to są numery nalepiane na obudowę, żeby potem można było zainstalować system skądkolwiek a licencja po wklepaniu tych numerów wraca do życia.

2. Jest prawie pewne, że to nie zadziała. Tzn. zadziałają podstawowe
funkcje komputera, ale nie zadziała karta dźwiękowa, sieciowa, grafika
tylko w podstawowym zakresie itp. Do laptopów są potrzebne odpowiednie
sterowniki, których nie ma w zwykłej instalce XP i nie znajdzie ich też
automatycznie. Dlatego należy instalować system z partycji recovery. Tam
jest właściwa instalka dla tego typu urządzenia.
Ale ja się nie znam, może zadziała.

Zadziałało.
Drivery pobrałem sobie stąd:
http://www.asus.com/Notebooks_Ultrabooks/Eee_PC_1000HD/#support_Download

Ale tak czy owak poruszasz ciekawy wątek. Wychodzi na to, że awaria dysku to koniec świata. Sprzęt na śmietnik się nadaje? A co jeśli dysk SSD jest mały bo drogi i nie ma na nim miejsca na recovery?

Zastanawiałem się nad tym kupując laptopa. Zażądałem takiego, w którym będę miał sterowniki dostępne w sieci i system na płycie. Było to 2 lata temu - nie wiem czy teraz tak też można. Jeśli nie, to bez sensu jest kupowanie sprzętu do pierwszej awarii dysku (a takich awarii doświadczyłem kilka, szczególnie SSD).

--
Pozdrawiam
Marek

W dniu 2014-02-04 14:53, Marek pisze:

Ale tak czy owak poruszasz ciekawy wątek. Wychodzi na to, że awaria
dysku to koniec świata. Sprzęt na śmietnik się nadaje? A co jeśli dysk
SSD jest mały bo drogi i nie ma na nim miejsca na recovery?

I z tego większość kupujących sobie nie zdaje sprawy. Kupili sprzęt z preinstalowanym systemem. Takim jednorazowym. Jak się wysypie to musisz kupić nowy. Chyba że... Zrobisz sobie kopię na wszelki wypadek :-)
Ci co im pomagasz zrobili? ;-)

z

W dniu 2014-02-04 16:09, z pisze:

Chyba że... Zrobisz sobie kopię na wszelki wypadek :-)

Tak na marginesie: z tymi kopiami partycji systemowej to nie jest dobry pomysł moim zdaniem. Zawsze lepiej jest instalować wszystko od zera gdy się sypnie. Wiele razy miałem tak, że po reinstalce sprzęt śmigał, potem zaczynał mulić. Jeśli zrobisz kopię takiego muła - nadal będziesz go miał po przywróceniu. Dlatego ja ograniczam się do kopii danych wyłącznie.

Pod W8 jest inaczej niż do tej pory obserwowałem. Mam system od długiego czasu i nic się nie zmienia pod względem wydajności. Tu może takie przywracanie miało by sens. Pod XP reinstalki nawet bez jakiegoś upadku systemu robiłem co 3-6 miesięcy aby odzyskać sprawność pracy i to na wielu komputerach w firmie. Są tacy, którzy nie mieli z tym problemu ale nigdy nie doszedłem do przyczyn.

Ci co im pomagasz zrobili? ;-)

Jest znacznie gorzej - zgubili nawet płytę z systemem. W/g instrukcji była ona w zestawie :-D


--
Pozdrawiam
Marek

W dniu 2014-02-04 20:30, Marek pisze:

Tak na marginesie: z tymi kopiami partycji systemowej to nie jest dobry
pomysł moim zdaniem. Zawsze lepiej jest instalować wszystko od zera gdy
się sypnie. Wiele razy miałem tak, że po reinstalce sprzęt śmigał, potem
zaczynał mulić. Jeśli zrobisz kopię takiego muła - nadal będziesz go
miał po przywróceniu. Dlatego ja ograniczam się do kopii danych wyłącznie.

Pewnie że lepiej instalować. Ale jak się nie ma z czego to się robi kopię zaraz po zakupie :-)

Pod W8 jest inaczej niż do tej pory obserwowałem. Mam system od długiego
czasu i nic się nie zmienia pod względem wydajności. Tu może takie
przywracanie miało by sens. Pod XP reinstalki nawet bez jakiegoś upadku
systemu robiłem co 3-6 miesięcy aby odzyskać sprawność pracy i to na
wielu komputerach w firmie. Są tacy, którzy nie mieli z tym problemu ale
nigdy nie doszedłem do przyczyn.

Zależy co się robi na kompie. Mam takie maszyny pod opieką które chodzą na XP od 3-4 lat. Służą do pracy (Adobe, Corel) ale też normalnie do przeglądania netu i poczty. Nie zauważam różnicy.
Jak się ciagle doinstalowuje tryliony dziwnych aplikacji to cudów nie będzie.

Kiedy wchodziło W7 też słyszałem głosy że jest szybszy, stabilniejszy...
Po kilku latach mogę powiedzieć że muli jak mulił XP a i wysypać też się potrafi. Przynajmniej w moich zastosowaniach.

Ostatnio testuję W8. Fakt szybciej się uruchamia ale to jest taka "ukryta" hibernacja. System się wysypał teraz już nie wiem czy przez zdalne grzebanie po sieci czy konflikt z XP który przez nieuwagę został uruchomiony na tym kompie z innego dysku. :-)
Teraz wyłączyłem ten "szybki start". Zobaczymy co będzie.

z

W dniu 2014-02-05 01:03, z pisze:

Pewnie że lepiej instalować. Ale jak się nie ma z czego to się robi
kopię zaraz po zakupie :-)

No ok, ale w ten sposób i tak musisz instalować wszystkie aplikacje. System od zera stawiam w 20 minut (W 8). Aplikacje zajmują mi czasem kilka(naście) godzin.

Zależy co się robi na kompie. Mam takie maszyny pod opieką które chodzą
na XP od 3-4 lat. Służą do pracy (Adobe, Corel) ale też normalnie do
przeglądania netu i poczty. Nie zauważam różnicy.

I to dla mnie jest cudem :-D Szczerze mówiąc jeszcze nie spotkałem na swojej drodze takiego komputera. Ups, 1-sztukę spotkałem... Co ciekawe - na innej, jednej z maszyn nie jest nic robione. Tylko WWW, Outlook, KIS i nic więcej. Całkiem szybka maszyna mimo wiekowości a mimo to co 3-6 miesięcy reinstalka. Na początku wystarcza odinstalować i zainstalować KIS a potem już nawet to nie pomaga.

Jak się ciagle doinstalowuje tryliony dziwnych aplikacji to cudów nie
będzie.

To u mnie były cuda zawsze. Brak cudów uważałem za cud :-D Dopiero za epoki W8 wszystko działa jak należy. Dotyczy to również mojego komputera, gdzie wiem co jest na nim robione. Od lat ten sam zestaw oprogramowania, od lat regularne reinstalki mimo zmieniającego się sprzętu, i dopiero pod W8 spokój.

Kiedy wchodziło W7 też słyszałem głosy że jest szybszy, stabilniejszy...
Po kilku latach mogę powiedzieć że muli jak mulił XP a i wysypać też się
potrafi. Przynajmniej w moich zastosowaniach.

Ojjj... a tu mam odmienne doświadczenia. W7 - reinstalki raz na rok zamiast co 3 miesiące. Wysypanie się zdarzało się lecz niezmiernie rzadko i zwykle soft firmy trzeciej coś psuł. Pod W8 nie pamiętam aby coś się sypnęło nawet na wadliwych driverach (nie licząc padających jak muchy SSD zanim wyczytałem jakie kupować).

Ostatnio testuję W8. Fakt szybciej się uruchamia ale to jest taka
"ukryta" hibernacja.

Zgadza się. Tym "oszustwem" nie należy się sugerować. Zresztą gdy komputer wstaje w 5 sekund od włączenia, przestałem się tym interesować.


--
Pozdrawiam
Marek

W dniu 2014-02-05 15:06, Marek pisze:

No ok, ale w ten sposób i tak musisz instalować wszystkie aplikacje.
System od zera stawiam w 20 minut (W 8). Aplikacje zajmują mi czasem
kilka(naście) godzin.

O jej :-) No to można zrobić drugą kopię z aplikacjami. Może się przyda. :-)

z

W dniu 2014-02-05 16:44, z pisze:

O jej :-) No to można zrobić drugą kopię z aplikacjami. Może się przyda.
:-)

Można też zaczekać aż się zaktualizują. I tak oto zmierzamy ku bliżej nieokreślonemu momentowi kiedy tą kopię należy wykonać. :-D Szkoda na to czasu. Jak coś się rozleci raz na dwa lata, to najwyżej reinstalka i przy okazji ponaprawiamy ewentualne zarchiwizowane błędy. Te parę godzin na tak długi okres pracy to nie problem. Byle żeby dane archiwizować ma bieżąco. Ja mam zawsze dane na D a system z aplikacjami na C. Rozleci się coś - nie myślę tylko format C i reinstaluję.

--
Pozdrawiam
Marek

W dniu 2014-02-05 22:05, Marek pisze:

W dniu 2014-02-05 16:44, z pisze:

O jej :-) No to można zrobić drugą kopię z aplikacjami. Może się przyda.
:-)

Można też zaczekać aż się zaktualizują. I tak oto zmierzamy ku bliżej
nieokreślonemu momentowi kiedy tą kopię należy wykonać. :-D Szkoda na to
czasu. Jak coś się rozleci raz na dwa lata, to najwyżej reinstalka i
przy okazji ponaprawiamy ewentualne zarchiwizowane błędy.

Wybacz ale ja ciągle myślę o netbooku do którego nie ma płyty z systemem. Zgodnie z tytułem... :-)

Te parę godzin

na tak długi okres pracy to nie problem. Byle żeby dane archiwizować ma
bieżąco. Ja mam zawsze dane na D a system z aplikacjami na C. Rozleci
się coś - nie myślę tylko format C i reinstaluję.

Zrobiłem taki podział 4 lata temu wziąwszy pod uwagę możliwości firmy i oprogramowanie. Dzisiaj brakuje miejsca na C: bo się firma szarpnęła i kupiła nową wersję Adobe. Jest to jedyny powód żeby przeinstalować system i dołożyć drugi dysk. :-)

z

z

Dnia Thu, 06 Feb 2014 07:36:39 +0100, z napisał(a):

(ciach…)

Zrobiłem taki podział 4 lata temu wziąwszy pod uwagę możliwości firmy i oprogramowanie. Dzisiaj brakuje miejsca na C: bo się firma szarpnęła i kupiła nową wersję Adobe. Jest to jedyny powód żeby przeinstalować system i dołożyć drugi dysk. :-)

Sklonować / zrobić obraz dysku w celu posiadania kopii zapasowej, zmniejszyć
partycję D, powiększyć C - w czym problem? :)

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Najlepszym sposobem na czystość sumienia jest jego staranne odłożenie na ]
[ półkę i konsekwentne nieuĹźywanie.             (Janusz "Kali" Kaliszczak) ]

W dniu 2014-02-06 12:55, Przemysław Ryk pisze:

Sklonować / zrobić obraz dysku w celu posiadania kopii zapasowej, zmniejszyć
partycję D, powiększyć C - w czym problem? :)

Jak już grzebać to z nowym szybszym dyskiem. Pewnie się na klonowaniu skończy bo za reinstalację za mało płacą. :-)

z

Dnia Thu, 06 Feb 2014 18:40:28 +0100, z napisał(a):

W dniu 2014-02-06 12:55, Przemysław Ryk pisze:

Sklonować / zrobić obraz dysku w celu posiadania kopii zapasowej, zmniejszyć
partycję D, powiększyć C - w czym problem? :)

Jak już grzebać to z nowym szybszym dyskiem. Pewnie się na klonowaniu skończy bo za reinstalację za mało płacą. :-)

Oczywiście - można i tak. :)


--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ I have a bomb ticking in my head. No amount of painkillers would         ]
[ disable it.                                                  (Max Payne) ]

W dniu 2014-02-06 07:36, z pisze:

Wybacz ale ja ciągle myślę o netbooku do którego nie ma płyty z
systemem. Zgodnie z tytułem... :-)

A to ok... Trochę nam się rozrosła dyskusja :-)

Zrobiłem taki podział 4 lata temu wziąwszy pod uwagę możliwości firmy i
oprogramowanie. Dzisiaj brakuje miejsca na C: bo się firma szarpnęła i
kupiła nową wersję Adobe. Jest to jedyny powód żeby przeinstalować
system i dołożyć drugi dysk. :-)

Przemek Ci odpisał. A czemu drugi? Jeśli bieżący jest za mały to lepiej wymienić go na większy a mniejszy zutylizować w innym komputerze. Mój kumpel w ten sposób dorobił się 4 dysków (to nie żart). Jeden z nich miał 120GB i był to jeden z większych w czasach świetności :-D Powoli zacząłby potrzebować obudowy serwerowej :-D

Pomijając już aspekt praktyczny, to ja np. mam potrzebę posiadania bezgłośnego komputera. Miałem przez pewien czas 2 dyski w RAID-0. Wpadały w paskudne zdudnienia. Zastąpiłem je jednym szybkim dyskiem i mam ciszę znów.

--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Thu, 06 Feb 2014 14:00:16 +0100, Marek napisał(a):

(ciach…)

Pomijając już aspekt praktyczny, to ja np. mam potrzebę posiadania bezgłośnego komputera. Miałem przez pewien czas 2 dyski w RAID-0. Wpadały w paskudne zdudnienia. Zastąpiłem je jednym szybkim dyskiem i mam ciszę znów.

Ale to raczej był problem obudowy, że wpadała w takie wibracjie, a nie
samych dyskĂłw. :)

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ House: Medical clemency.Interesting. Wilson: Why would you use that word?]
[ House: Because I'm interested. When I'm interested, I describe the things]
[ that make me interested as interesting.        ("House M.D. 4x09 Games") ]

W dniu 2014-02-06 14:25, Przemysław Ryk pisze:

Ale to raczej był problem obudowy, że wpadała w takie wibracjie, a nie
samych dyskĂłw. :)

No dobrze, to niech kolega kupi przy okazji parę obudów aby dobrać odpowiednią do 2 dysków jeśli wystąpią zdudnienia. :-D

A tak na marginesie - była to obudowa Fractal Design R4:
http://www.fractal-design.com/home/product/cases/define-series/define-r4-black-pearl

Specjalnie stworzona do tłumienia hałasu podzespołów.

--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Thu, 06 Feb 2014 16:03:33 +0100, Marek napisał(a):

W dniu 2014-02-06 14:25, Przemysław Ryk pisze:

Ale to raczej był problem obudowy, że wpadała w takie wibracjie, a nie
samych dysków. :)

No dobrze, to niech kolega kupi przy okazji parę obudów aby dobrać odpowiednią do 2 dysków jeśli wystąpią zdudnienia. :-D

A tak na marginesie - była to obudowa Fractal Design R4:
http://www.fractal-design.com/home/product/cases/define-series/define-r4-black-pearl

Specjalnie stworzona do tłumienia hałasu podzespołów.

To albo obudowa wcale nie taka do przodu pod kątem tłumienia hałasu, albo
coś przy montażu poszło nie tak. Sam mam Chiefteca Bravo BX-01B-B-B, w
środku 6 dysków i problemu z wibracjami nie mam. :)

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Właśnie zakończyłem 14-dniową dietę, i jedyne co straciłem,              ]
[ to dwa tygodnie.                                              (Garfield) ]

W dniu 2014-02-06 18:05, Przemysław Ryk pisze:

To albo obudowa wcale nie taka do przodu pod kątem tłumienia hałasu,
albo coś przy montażu poszło nie tak. Sam mam Chiefteca Bravo
BX-01B-B-B, w środku 6 dysków i problemu z wibracjami nie mam. :)

Obudowa jest jak trzeba i nie mówię o wibracjach jako takich tylko o zdudnieniach czy bardziej prawidłowo "dudnieniach".

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dudnienie

Do powstania zdudnień potrzebne są 2 źródła akustyczne o niemalże identycznej częstotliwości. Po włożeniu trzeciego dysku, na którym backup robiłem - zdudnienia znikały bo ten trzeci "zagłuszał" - mówiąc obrazowo - efekt. Dlatego przy 6 nie masz problemu. Co prawda wtedy same dyski hałasują w takiej ilości całkiem nieźle więc pojawia się nowy problem przy bezgłośnym komputerze.

--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Thu, 06 Feb 2014 19:24:37 +0100, Marek napisał(a):

Obudowa jest jak trzeba i nie mówię o wibracjach jako takich tylko o zdudnieniach czy bardziej prawidłowo "dudnieniach".

http://pl.wikipedia.org/wiki/Dudnienie

Do powstania zdudnień potrzebne są 2 źródła akustyczne o niemalże identycznej częstotliwości. Po włożeniu trzeciego dysku, na którym backup robiłem - zdudnienia znikały bo ten trzeci "zagłuszał" - mówiąc obrazowo - efekt. Dlatego przy 6 nie masz problemu. Co prawda wtedy same dyski hałasują w takiej ilości całkiem nieźle więc pojawia się nowy problem przy bezgłośnym komputerze.

Startowałem w tej obudowie z konfiguracją dwudyskową, która z czasem była
rozbudowywana. W pewnym momencie owszem, szumieć to zaczęło trochę ponad to,
co było dla mnie akceptowalne. Temat rozwiązałem wyklejając ścianki matami
wygłuszającymi. :)


--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Zabawne jak mało ważna jest Twoja praca gdy prosisz o podwyżkę, a jak    ]
[ niesamowicie niezbędna dla ludzkości gdy prosisz o urlop...              ]
[                                                     (znalezione w necie) ]

W dniu 2014-02-06 20:05, Przemysław Ryk pisze:

Startowałem w tej obudowie z konfiguracją dwudyskową, która z czasem była
rozbudowywana. W pewnym momencie owszem, szumieć to zaczęło trochę ponad to,
co było dla mnie akceptowalne. Temat rozwiązałem wyklejając ścianki matami
wygłuszającymi. :)

Widzę, ze masz zacięcie harcerza :-D Też tak eksperymentowałem za młodu zanim pojawiły się obudowy takie jak zaprezentowana. Na blachę naklejałem maty bitumiczne - takie jak do zwiększania masy w kolumnach głośnikowych. Zresztą obudowa R4 też takie ma. A na to naklejałem matę z korka aby wyższe częstotliwości wytłumić. Dałem też na procek mały szybko-obrotowy wentylator, bo okazało się, że bardziej hałaśliwy ale na wyższych częstotliwościach łatwiej jest wyciszyć :-D

No i diabła sobie narobiłem gdy po długim okresie (dosłownie lata), odkleiła się górna mata blokując wiatrak. :-D

--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Thu, 06 Feb 2014 22:19:23 +0100, Marek napisał(a):

Startowałem w tej obudowie z konfiguracją dwudyskową, która z czasem była
rozbudowywana. W pewnym momencie owszem, szumieć to zaczęło trochę ponad to,
co było dla mnie akceptowalne. Temat rozwiązałem wyklejając ścianki matami
wygłuszającymi. :)

Widzę, ze masz zacięcie harcerza :-D

Lubię grzebać w kompach - nic nie poradzę. :) Dopieszczenie własnej
konfiguracji, to już po prostu mam we krwi. :)

Też tak eksperymentowałem za młodu zanim pojawiły się obudowy takie jak
zaprezentowana. Na blachę naklejałem maty bitumiczne - takie jak do
zwiększania masy w kolumnach głośnikowych. Zresztą obudowa R4 też takie
ma. A na to naklejałem matę z korka aby wyższe częstotliwości wytłumić.
Dałem też na procek mały szybko-obrotowy wentylator, bo okazało się, że
bardziej hałaśliwy ale na wyższych częstotliwościach łatwiej jest
wyciszyć :-D

Ja raczej preferuję duży radiator z wolnoobrotowym wentylatorem - ot obecnie
mam Mugena 2. :)

No i diabła sobie narobiłem gdy po długim okresie (dosłownie lata), odkleiła się górna mata blokując wiatrak. :-D

U mnie nawet gdyby się odkleiła, to wentylatora nie ma jak zablokować. :D

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Richard B. Riddick: [about the universe] Had to end sometime.            ]
[                                            ("The Chronicles of Riddick") ]

Przemysław Ryk nabazgrał(a):

Też tak eksperymentowałem za młodu zanim pojawiły się obudowy takie jak
zaprezentowana. Na blachę naklejałem maty bitumiczne - takie jak do
zwiększania masy w kolumnach głośnikowych. Zresztą obudowa R4 też takie
ma. A na to naklejałem matę z korka aby wyższe częstotliwości wytłumić.
Dałem też na procek mały szybko-obrotowy wentylator, bo okazało się, że
bardziej hałaśliwy ale na wyższych częstotliwościach łatwiej jest
wyciszyć :-D

Ja raczej preferuję duży radiator z wolnoobrotowym wentylatorem - ot
obecnie mam Mugena 2. :)

A nie lepiej pasywne ?

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Dnia Fri, 7 Feb 2014 12:48:16 +0100, Chris napisał(a):

Ja raczej preferuję duży radiator z wolnoobrotowym wentylatorem - ot
obecnie mam Mugena 2. :)

A nie lepiej pasywne ?

Najchętniej to wodne. :) Nie wiem, jak by mi się kręcony na 3,9 GHz E8400
przy pasywnym chłodzeniu zachowywał.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Paradoks kobiecych urodzin: zawsze trzeba o nich pamiętać, ale nigdy     ]
[ o kolejnej cyfrze…                                     (demotywatory.pl) ]

Przemysław Ryk nabazgrał(a):

Dnia Fri, 7 Feb 2014 12:48:16 +0100, Chris napisał(a):

Ja raczej preferuję duży radiator z wolnoobrotowym wentylatorem - ot
obecnie mam Mugena 2. :)

A nie lepiej pasywne ?

Najchętniej to wodne. :) Nie wiem, jak by mi się kręcony na 3,9 GHz E8400
przy pasywnym chłodzeniu zachowywał.

Znajomemu brałem takie coś i wyrabia:

AMD Phenom II X4 955 Black Edition, jak mi pisze znajomy to ciągnie 140W
http://www.zalman.co.kr/global/product/Product_Read.php?Idx=782&categoryname=Cooling

W razie czego można w środek zestawu dołożyć wolnopobrotowy wentyl.

A jeśli ci się nudzi i masz sporo wolnego czasu to może tak :)

http://cdn.overclock.net/3/32/900x900px-LL-32f1c353_02-DSC_4103.jpeg
tutaj więcej: http://www.overclock.net/t/1424387/lightbox/position/1



--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Dnia Fri, 7 Feb 2014 14:56:15 +0100, Chris napisał(a):

Najchętniej to wodne. :) Nie wiem, jak by mi się kręcony na 3,9 GHz E8400
przy pasywnym chłodzeniu zachowywał.

Znajomemu brałem takie coś i wyrabia:

AMD Phenom II X4 955 Black Edition, jak mi pisze znajomy to ciągnie 140W
http://www.zalman.co.kr/global/product/Product_Read.php?Idx=782&categoryname=Cooling

Mugen 2 możliwe, że też by dał radę. Choć w tej chwili i przy pracującym
wiatraku CoreTemp pokazuje 55° (taktowanie 2,8 GHz - bez obciążenia).

W razie czego można w środek zestawu dołożyć wolnopobrotowy wentyl.

A jeśli ci się nudzi i masz sporo wolnego czasu to może tak :)

http://cdn.overclock.net/3/32/900x900px-LL-32f1c353_02-DSC_4103.jpeg
tutaj więcej: http://www.overclock.net/t/1424387/lightbox/position/1

Czas bym znalazł, chęci też nie brakuje, z zasobnością portfela gorzej. ;D

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Co to jest zła kobieta? Jest to taki rodzaj kobiety, która nigdy się nie ]
[ sprzykrzy...                                               (Oscar Wilde) ]

W dniu 2014-02-07 12:45, Przemysław Ryk pisze:

Widzę, ze masz zacięcie harcerza :-D

Lubię grzebać w kompach - nic nie poradzę. :) Dopieszczenie własnej
konfiguracji, to już po prostu mam we krwi. :)

No i pochwalam takie zainteresowania, szczególnie w epoce kiedy posiadanie takowych jest uznawane za dziwactwo :-)

Ja raczej preferuję duży radiator z wolnoobrotowym wentylatorem - ot obecnie
mam Mugena 2. :)

A ja preferuję brak wentylatora. Niby tam jest ale sporadycznie się uruchamia. Wolę chłodzenie pasywne, szybki, nie podkręcany procek (4.01GHz). Jedynie gdy jakieś długotrwałe obliczenia zapuszczam, to słychać szum powietrza i po chwili znów błoga cisza.

--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Sat, 08 Feb 2014 00:11:16 +0100, Marek napisał(a):

Lubię grzebać w kompach - nic nie poradzę. :) Dopieszczenie własnej
konfiguracji, to już po prostu mam we krwi. :)

No i pochwalam takie zainteresowania, szczególnie w epoce kiedy posiadanie takowych jest uznawane za dziwactwo :-)

Czy ja wiem, czy od razu za dziwactwo? Spore grono znajomych wręcz
niejednokrotnie oddycha z ulgą. ;D

A ja preferuję brak wentylatora. Niby tam jest ale sporadycznie się uruchamia. Wolę chłodzenie pasywne, szybki, nie podkręcany procek (4.01GHz). Jedynie gdy jakieś długotrwałe obliczenia zapuszczam, to słychać szum powietrza i po chwili znów błoga cisza.

Szybki podkręcony to już nie może być? ;DD No nic - zobaczymy, jak się
całość będzie zachowywać po przesiadce na nowy znacznie środek. :)

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Cynizm - sposób przyjmowania życia takim, jakie ono jest.                ]
[                            (JoeMonster.org - Demotywatory rosyjskie XIX) ]

Wątek o kaloryferach i darmowym prądzie to ntg ;-)


-- -- -

w środku 6 dysków i problemu z wibracjami nie mam.

W dniu 2014-02-06 14:00, Marek pisze:

W dniu 2014-02-06 07:36, z pisze:

Zrobiłem taki podział 4 lata temu wziąwszy pod uwagę możliwości firmy i
oprogramowanie. Dzisiaj brakuje miejsca na C: bo się firma szarpnęła i
kupiła nową wersję Adobe. Jest to jedyny powód żeby przeinstalować
system i dołożyć drugi dysk. :-)

Przemek Ci odpisał. A czemu drugi? Jeśli bieżący jest za mały to lepiej
wymienić go na większy a mniejszy zutylizować w innym komputerze. Mój
kumpel w ten sposób dorobił się 4 dysków (to nie żart). Jeden z nich
miał 120GB i był to jeden z większych w czasach świetności :-D Powoli
zacząłby potrzebować obudowy serwerowej :-D

Ja się w spadku po starych komputerach dorobiłem kilku dysków (P)ATA 100/133 o różnej pojemności (80GB, 160GB), z którymi teraz nie wiem co mam począć. Tzn. używam ich od czasu do czasu kopiując nań mniej ważne dane, ale korzystanie z nich przez adapter (S)ATA-USB i przepinanie dysków jest dość uciążliwe...

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

W dniu 2014-02-06 20:55, Krystek pisze:

Ja się w spadku po starych komputerach dorobiłem kilku dysków (P)ATA
100/133 o różnej pojemności (80GB, 160GB), z którymi teraz nie wiem co
mam począć. Tzn. używam ich od czasu do czasu kopiując nań mniej ważne
dane, ale korzystanie z nich przez adapter (S)ATA-USB i przepinanie
dysków jest dość uciążliwe...

Dam Ci numer do wspomnianego kumpla. Dokładnie tak samo narzeka, będzie miał kompana :-D

A tak na serio, to zawsze kupuj dysk dużo za duży :-D Wtedy zawsze przyda się na archiwum w przyszłości.

--
Pozdrawiam
Marek

W dniu 2014-02-06 22:21, Marek pisze:

W dniu 2014-02-06 20:55, Krystek pisze:

Ja się w spadku po starych komputerach dorobiłem kilku dysków (P)ATA
100/133 o różnej pojemności (80GB, 160GB), z którymi teraz nie wiem co
mam począć. Tzn. używam ich od czasu do czasu kopiując nań mniej ważne
dane, ale korzystanie z nich przez adapter (S)ATA-USB i przepinanie
dysków jest dość uciążliwe...

Dam Ci numer do wspomnianego kumpla. Dokładnie tak samo narzeka, będzie
miał kompana :-D

Eheheh. Miałem na myśli fakt, że chciałbym je jakoś sensownie zagospodarować. Patrzę w Allegro na stare komputery z kontrolerem ATA, ale wiesz sam: stare to prądożerne i wymagające dobrego chłodzenia maszyny, że o odpowiednio mocnym zasilaczu nie wspomnę. Na razie sytuacja patowa ;)

A tak na serio, to zawsze kupuj dysk duĹźo za duĹźy :-D Wtedy zawsze
przyda się na archiwum w przyszłości.

Paaanie. Tera to ja mogę! Wtedy taki dużo za duży dysk kosztował co najmniej tyle, ile pół komputera (jak nie cały). Zawsze kupuję z zapasem.

K.

--
http://www.krystek.art.pl/

Taak?
Co mamy zrobić z trzema dyskami IDE po 500 GB (3,5'' niestety)?
Chyba nic większego nie było na rynku.
Rejestracja video, teraz wkłada się po 2 GB, a chciałoby się po 3GB
Ale rzeczywiście w notku mam największe jakie robili IDE czyli coś 360 GB i od lat spokojnie wystarcza pojemności.


-- -- -

A tak na serio, to zawsze kupuj dysk duĹźo za duĹźy

Dnia Wed, 05 Feb 2014 15:06:55 +0100, Marek napisał(a):

(ciach…)

Ojjj... a tu mam odmienne doświadczenia. W7 - reinstalki raz na rok zamiast co 3 miesiące. Wysypanie się zdarzało się lecz niezmiernie rzadko i zwykle soft firmy trzeciej coś psuł. Pod W8 nie pamiętam aby coś się sypnęło nawet na wadliwych driverach (nie licząc padających jak muchy SSD zanim wyczytałem jakie kupować).

(ciach…)

Się zastanawiam, co Ty robisz + ewentualnie jeszcze, jak mierzysz owo
spowolnienie. Osobiście system stawiam raz i ewentualna świeża instalacja
następuje przy przesiadce na nową konfigurację. No ale ja mam najwyraźniej
jakieś dziwne wersje Windows, skoro u mnie na służbowym komputerze Vista x64
bezproblemowo pięć lat przepracowała. :D


--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ BądĹş uczynny, pomagaj innym... a wtedy wszyscy wokół pomyślą, Ĺźe to, co  ]
[ dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem.      (demotywatory.pl) ]

W dniu 2014-02-06 12:55, Przemysław Ryk pisze:

Się zastanawiam, co Ty robisz + ewentualnie jeszcze, jak mierzysz owo
spowolnienie.

Pomiar spowolnienia odbywał się zawsze tak samo: ilością zaparzonych kaw :-)

A co robię? Naprawdę nic takiego. Mam stały zestaw oprogramowania od lat - jak wspominałem. Jedynie aktualizacje co chwilę nowe. Nie instaluję żadnych programów spoza tej puli.

Zresztą nie tylko o mnie chodzi. Mam na biurku obok komputer pod XP, na którym jest tylko Outlook i Word z niestandardowego oprogramowania. Przynajmniej 3 reinstalki miałem w ciągu 2 lat, może mniej. I to na takiej zasadzie, że meldowano mi, że nie da się pracować. 2x klik na IE dawał np. minutę, dwie oczekiwania. Po reinstalce - start natychmiastowy.

Osobiście system stawiam raz i ewentualna świeża instalacja
następuje przy przesiadce na nową konfigurację. No ale ja mam najwyraźniej
jakieś dziwne wersje Windows, skoro u mnie na służbowym komputerze Vista x64
bezproblemowo pięć lat przepracowała. :D

Tak, zgadza się. Niektórzy tak mają i nie potrafię tego wyjaśnić. :-)

--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Thu, 06 Feb 2014 14:10:44 +0100, Marek napisał(a):

Się zastanawiam, co Ty robisz + ewentualnie jeszcze, jak mierzysz owo
spowolnienie.

Pomiar spowolnienia odbywał się zawsze tak samo: ilością zaparzonych kaw :-)

A co robię? Naprawdę nic takiego. Mam stały zestaw oprogramowania od lat - jak wspominałem. Jedynie aktualizacje co chwilę nowe. Nie instaluję żadnych programów spoza tej puli.

Zresztą nie tylko o mnie chodzi. Mam na biurku obok komputer pod XP, na którym jest tylko Outlook i Word z niestandardowego oprogramowania. Przynajmniej 3 reinstalki miałem w ciągu 2 lat, może mniej. I to na takiej zasadzie, że meldowano mi, że nie da się pracować. 2x klik na IE dawał np. minutę, dwie oczekiwania. Po reinstalce - start natychmiastowy.

U mnie zasadniczo też jest zestaw podstawowego oprogramowania, które w razie
potrzeby aktualizuję np. nowe wersje VLC, czy XnView, na bieżąco pobierane i
instalowane aktualizacje do systemu i innych programów. Nie rzucam się na
nową wersję większego pakietu od razu, po jej ukazaniu się na rynku - to
inna sprawa. Testy robię sobie na maszynie wirtualnej. Sterowniki też w
miarę aktualne, od czasu do czasu w coś zagram. Gra, bucy, krawaty wiąże.

Osobiście system stawiam raz i ewentualna świeża instalacja
następuje przy przesiadce na nową konfigurację. No ale ja mam najwyraźniej
jakieś dziwne wersje Windows, skoro u mnie na służbowym komputerze Vista x64
bezproblemowo pięć lat przepracowała. :D

Tak, zgadza się. Niektórzy tak mają i nie potrafię tego wyjaśnić. :-)

Tia.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest  ]
[ tylu idiotów.                                            (Stanisław Lem) ]

W dniu 2014-02-06 16:15, Przemysław Ryk pisze:

Tak, zgadza się. Niektórzy tak mają i nie potrafię tego wyjaśnić. :-)

Tia.

Czyli pozostaje udział sił nadprzyrodzonych :-)



--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Thu, 06 Feb 2014 18:04:23 +0100, Marek napisał(a):

Tak, zgadza się. Niektórzy tak mają i nie potrafię tego wyjaśnić. :-)

Tia.

Czyli pozostaje udział sił nadprzyrodzonych :-)

Wiesz - gdybym miał tylko jeden komputer pod opieką, to może bym się
zgodził. Ale robię za helpdesk i serwisanta również dla znajomych
(niekoniecznie mocno obeznanych). Opcja reinstalacji systemu u któregoś z
nich najczęściej też jest raz na jakieś 2-3 lata, przy wymianie sprzętu. No
chyba, że na wybitnie zdolną jednostkę trafię, do której nie dociera, że
instalacja czegokolwiek metodą „Dalej, Dalej, Dalej, Zakończ” to proszenie
się o kłopoty. :D

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Tylko głupcy się nie zmieniają.                            (G. Zapolska) ]

W dniu 2014-02-06 20:05, Przemysław Ryk pisze:

Wiesz - gdybym miał tylko jeden komputer pod opieką, to może bym się
zgodził. Ale robię za helpdesk i serwisanta również dla znajomych
(niekoniecznie mocno obeznanych).

Ależ ja wiem, że tak jest. Zależy kto myszkę głaskał podczas instalacji zapewne :-D

Opcja reinstalacji systemu u któregoś z
nich najczęściej też jest raz na jakieś 2-3 lata, przy wymianie sprzętu. No
chyba, że na wybitnie zdolną jednostkę trafię, do której nie dociera, że
instalacja czegokolwiek metodą „Dalej, Dalej, Dalej, Zakończ” to proszenie
się o kłopoty. :D

Jeszce jakiś czas temu zapytałbym co takiego robiłeś nietypowego bo być może ten jeden wpis do rejestru jaki zmodyfikowałeś dał receptę na sukces :-)
Obecnie pod W8 - jak pisałem - zero kłopotów. Ostatni komputer z XP (Pro) skona niebawem więc problem sam się rozwiąże.

--
Pozdrawiam
Marek

Dnia Thu, 06 Feb 2014 22:25:57 +0100, Marek napisał(a):

W dniu 2014-02-06 20:05, Przemysław Ryk pisze:

Wiesz - gdybym miał tylko jeden komputer pod opieką, to może bym się
zgodził. Ale robię za helpdesk i serwisanta również dla znajomych
(niekoniecznie mocno obeznanych).

Ależ ja wiem, że tak jest. Zależy kto myszkę głaskał podczas instalacji zapewne :-D

Nie no - albo głaskanie myszki, albo instalacja systemu i softu… ;)

Jeszce jakiś czas temu zapytałbym co takiego robiłeś nietypowego bo być może ten jeden wpis do rejestru jaki zmodyfikowałeś dał receptę na sukces :-)

Akurat po rejestrze to grzebię stosunkowo rzadko.

Obecnie pod W8 - jak pisałem - zero kłopotów. Ostatni komputer z XP (Pro) skona niebawem więc problem sam się rozwiąże.

Z XP to się już lata temu przesiadłem. Co jak co, przy moich zastosowaniach
ramu potrzeba sporo, a ograniczenie do w sumie 3-3,5GB booooli. :)

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Wilson: Why do women always do that? (...) Create ridiculous standards   ]
[ that no human could meet, with your careers, with your kids. You got to  ]
[ be more like us men.                        ("House M.D. 5e13 Painless") ]

Marek nabazgrał(a):

Obecnie pod W8 - jak pisałem - zero kłopotów. Ostatni komputer z XP (Pro) skona niebawem więc problem sam się rozwiąże.

Civilizacja V ma 50% spadek wydajności na W8 .. ciekawe czemu tylko to ? (tylko to znam z problemem)

--
www.bezwypadkowy.net - Sprawdź historię auta i zobacz czy nie było wrakiem.
www.automo.pl - Sprawdź VIN, wyposażenie, przebieg, historię wypadkową.

Dnia Fri, 7 Feb 2014 12:50:09 +0100, Chris napisał(a):

Marek nabazgrał(a):

Obecnie pod W8 - jak pisałem - zero kłopotów. Ostatni komputer z XP (Pro) skona niebawem więc problem sam się rozwiąże.

Civilizacja V ma 50% spadek wydajności na W8 .. ciekawe czemu tylko to ? (tylko to znam z problemem)

http://pclab.pl/art55136-15.html - Firaxis coś musiało spierniczyć.

--
[ Przemysław "Maverick" Ryk                   ICQ: 17634926    GG: 2808132 ]
[ Gadać, kto tu odczuwa do mnie pociąg!        (KrĂłl Julian, „Madagaskar”) ]

Masz na myśli Kies (Samsunga)?

-- -- -

Na początku wystarcza odinstalować i zainstalować KIS a potem już nawet to nie pomaga.

W dniu 2014-02-08 12:44,  666 pisze:

Masz na myśli Kies (Samsunga)?

-- -- -

Na początku wystarcza odinstalować i zainstalować KIS a potem już
nawet to nie pomaga.

Kaspersky Internet Security

--
Pozdrawiam
Marek

Marek wrote:

W dniu 2014-02-04 16:09, z pisze:

Chyba że... Zrobisz sobie kopię na wszelki wypadek :-)

Tak na marginesie: z tymi kopiami partycji systemowej to nie jest dobry
pomysł moim zdaniem. Zawsze lepiej jest instalować wszystko od zera gdy
się sypnie. Wiele razy miałem tak, że po reinstalce sprzęt śmigał, potem
zaczynał mulić. Jeśli zrobisz kopię takiego muła - nadal będziesz go
miał po przywróceniu. Dlatego ja ograniczam się do kopii danych wyłącznie.

W tych laptopach, które miałem do tej pory zawsze było podobnie. A laptopy są z Win XP Pro, Visa Home i Win7 HP. Czyli jest tak, że na dysku twardym jest wydzielona partycja, która jest normalnie niewidoczna spod systemu Windows. Na tej partycji znajduje się instalka systemu Windows. Nie jest to zwykła instalka prosto od Microsoft, tylko instalka przygotowana pod producenta laptopa i zawiera ona sterowniki dla tego konkretnego laptopa. Z kolei w oprogramowaniu dostarczonym z komputerem przez producenta jest program pozwalający jednorazowo utworzyć dyski instalacyjne CD-ROM/DVD-ROM systemu z tej partycji. Czyli wzorcowe postępowanie zapobiegliwego usera polega na tym, żeby zanim dysk padnie, utworzyć dyski zapasowe. To co powstaje na dyskach to nie jest obraz zainstalowanego systemu. W przypadku użycia tych dysków otrzymujemy zainstalowany "świeży" system, tak jak komp przyszedł z fabryki, bez aktualizacji itp.
Czy w przypadku awarii sprzętowej dysku można w zgodzie z licencją zainstalować system Windows z tych dysków zapasowych na innym fizycznie dysku twardym? Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć.
Tworzenie aktualnego obrazu systemu to odrębna historia.

W dniu 2014-02-07 14:49, Poldek pisze:

To co powstaje na dyskach to nie jest obraz
zainstalowanego systemu. W przypadku użycia tych dysków otrzymujemy
zainstalowany "świeży" system, tak jak komp przyszedł z fabryki, bez
aktualizacji itp.

Jest tylko jeszcze jeden aspekt, o którym pisałem (nie wiem czy w tej gałązce dyskusji). Mianowicie we wspomnianym urządzeniu nie zadziałało ratowanie systemu. Najprawdopodobniej wirus pouszkadzał struktury na dysku. No i to się zdarzać może. Dlatego podchodzę do dawania systemu na odrębnej partycji jak do jeża. Czemu nie można dać tego samego na DVD tylko pakować na ulotny nośnik?? Przecież płyty kosztują grosze.

--
Pozdrawiam
Marek

Użytkownik "Poldek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:lcp31e$q4m$2@node1.news.atman.pl...

Jeżeli zainstalujesz "jakiegoś Windowsa XP", to:
1. Musisz wykupić licencję na Windows XP. Inaczej łamiesz prawo, a co najmniej licencję.
2. Jest prawie pewne, że to nie zadziała. Tzn. zadziałają podstawowe funkcje komputera, ale nie zadziała karta dźwiękowa, sieciowa, grafika tylko w podstawowym zakresie itp. Do laptopów są potrzebne odpowiednie sterowniki, których nie ma w zwykłej instalce XP i nie znajdzie ich też automatycznie. Dlatego należy instalować system z partycji recovery. Tam jest właściwa instalka dla tego typu urządzenia.

Większej głupoty dawno nie czytałem. Opisuj dalej.

qwerty wrote:

Użytkownik "Poldek"  napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:lcp31e$q4m$2@node1.news.atman.pl...

Jeżeli zainstalujesz "jakiegoś Windowsa XP", to:
1. Musisz wykupić licencję na Windows XP. Inaczej łamiesz prawo, a co
najmniej licencję.
2. Jest prawie pewne, że to nie zadziała. Tzn. zadziałają podstawowe
funkcje komputera, ale nie zadziała karta dźwiękowa, sieciowa, grafika
tylko w podstawowym zakresie itp. Do laptopów są potrzebne odpowiednie
sterowniki, których nie ma w zwykłej instalce XP i nie znajdzie ich
też automatycznie. Dlatego należy instalować system z partycji
recovery. Tam jest właściwa instalka dla tego typu urządzenia.

Większej głupoty dawno nie czytałem. Opisuj dalej.

Widocznie mało czytałeś.

Użytkownik "Poldek"  napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ld2o72$4pp$2@node1.news.atman.pl...

Widocznie mało czytałeś.

Jaki producent nie umieszcza na swojej stronie sterowników tylko zmusza do używania starych sterowników na zasyfionym backupie.

W dniu 2014-02-02 21:39, Marek pisze:

Witam,

Zostałem poproszony o zainstalowanie W8 na netbooku, który się sypnął.
Nie wstaje nawet w trybie awaryjnym. Do normalnego PCta wkładam płytę i
działam. Tu nie ma czytnika DVD. Jest LAN i USB 2.0. Panuje moda na nie
dołączanie płyt z systemem do laptopopodobnych produktów. Jak zatem
zabrać się za instalację? Skąd brać system i jak go zainstalować na
takim urządzeniu? Przegrać na pendrive? Czy pendrive będzie widoczny
jako dysk na samym BIOSie?

Mam nadzieję że nie będziesz tego robił za darmo. Wkurza mnie to ciągłe psucie rynku ;-)  Kupują barachło, myślą że z systemem (taki trick maktinowy), nie dbają o archiwizację a później myślą że to 3 kliknięcia myszką.
Też niedawno musiałem się nauczyć jak to robić. Dokopanie się do sposobu na XP (ty masz łatwiznę) zajęło mi kilka dni i napsuło krwi. :-)
Skąd brać system? Ze sklepu :-)

z

W dniu 2014-02-03 08:12, z pisze:

Żeby było też konstruktywnie :-)
rufus_v1.4.1 - tym programem udało mi się w końcu zrobić butowalnego XP
Czujne strzegę i zdecydowanie bronię teraz tego pena :-)

z

W dniu 2014-02-03 08:25, z pisze:

W dniu 2014-02-03 08:12, z pisze:

Żeby było też konstruktywnie :-)
rufus_v1.4.1 - tym programem udało mi się w końcu zrobić butowalnego XP
Czujne strzegę i zdecydowanie bronię teraz tego pena :-)

O, dziękuję :-) Ułatwi mi to zadanie. Nie mam czasu ale muszę się tym bawić bo inaczej sumienie mnie zeżre :-)


--
Pozdrawiam
Marek

W dniu 2014-02-03 08:12, z pisze:

Mam nadzieję że nie będziesz tego robił za darmo. Wkurza mnie to ciągłe
psucie rynku ;-)

Niestety za darmo :-( Wiesz... gdyby mieli jakąkolwiek kasę, to zanieśliby do serwisu. Sam widzisz co to za sprzęt. Nawet zasilacz taśmą okręcony do tego jest...

--
Pozdrawiam
Marek

W dniu 2014-02-03 15:09, Marek pisze:

Niestety za darmo :-( Wiesz... gdyby mieli jakąkolwiek kasę, to
zanieśliby do serwisu. Sam widzisz co to za sprzęt. Nawet zasilacz taśmą
okręcony do tego jest...

Wybacz ale właśnie przez takie działalności ludzie tracą miejsca pracy.
"Przecież każdy gimnazjalista to potrafi zrobić więc powinno wystarczyć dobre słowo." :-)
Żeby to chociaż w sumie wyszło taniej albo szybciej.
Sterowniki i aktualizacje agarniesz?

z

W dniu 2014-02-03 15:55, z pisze:

Sterowniki i aktualizacje agarniesz?

Tak, dzięki. Sterowniki mają na stronach producenta. :-)


--
Pozdrawiam
Marek

Dzięki wszystkim za pomoc. Udało się utworzyć rozruchowy dysk na pendrivie więc udało się od zera uruchomić instalację.

--
Pozdrawiam
Marek