Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak zakonowi odlecia?o pó? miliona.

Jak zakonowi odlecia?o pó? miliona.

Data: 2011-02-24 18:41:50
Autor: Przemysław Warzywny
Jak zakonowi odlecia?o pó? miliona.
Siostry norbertanki z Krakowa wynajęły tanio firmie swego pełnomocnika - osławionego Marka P. - parking przy lotnisku w Balicach. Potem dały się namówić na fikcyjną sprzedaż tego terenu - także firmie Marka P. Straciły ponad pół miliona złotych - twierdzi prokuratura
Pełnomocnikiem krakowskich zakonnic był Marek P., aresztowany za korupcję były oficer śląskiej Służby Bezpieczeństwa. Przez wiele lat reprezentował przed Komisją Majątkową przy MSWiA parafie i zakony ubiegające się o zwrot majątku utraconego w czasach PRL. W środowisku kościelnym uchodził za cudotwórcę, bo potrafił załatwić rekompensatę w najbardziej skomplikowanych sprawach.



Prokuratorzy z Gliwic twierdzą, że Marek P. korumpował członków komisji. We wrześniu zeszłego roku zatrzymało go CBA. Zarzucono mu wręczenie członkowi komisji co najmniej 200 tys. zł i oszustwa podatkowe. Jest w areszcie.

"Gazeta" ustaliła, że prokuratura zajmuje się także oszustwami na szkodę zakonów, dla których P. pracował. Podczas rewizji jego domu i firmy agenci CBA znaleźli umowy zawarte m.in. z klasztorem Sióstr Norbertanek w Krakowie. Wynika z nich, że w 2006 r. zakonnice wydzierżawiły założonej przez Marka P. firmie Żywieckie SA działkę przy porcie lotniczym Kraków-Balice. Norbertanki były jej właścicielem od wielu lat. Działka miała 0,2 ha i była położona 200 m od głównego terminalu. Znajdował się na niej parking, na którym pasażerowie zostawiali auta. Czynsz dzierżawny ustalono na zaledwie 300 zł miesięcznie.

- To był świetny interes, bo parking mógł pomieścić do stu samochodów, a opłata dobowa wynosiła 20 zł - połowę tego, co na oficjalnym lotniskowym parkingu - wspomina Dariusz M., były prezes Żywieckich SA, obecnie główny świadek prokuratury przeciwko Markowi P. Umowa dzierżawna obowiązywała do 2018 r. z możliwością przedłużenia na kolejne 12 lat. Firma nie bawiła się jednak w zarządzanie parkingiem, lecz od razu go podnajęła.

Według prokuratury po dwóch latach dzierżawy Marek P. namówił przeoryszę norbertanek do fikcyjnej (o tym dalej) sprzedaży działki z parkingiem. Siostrom było to na rękę, bo o teren w Balicach pytało coraz więcej inwestorów, interesowały się nim także władze lotniska. Zakonnice nie chciały sprzedawać działki, a miały już dość nagabywania. Formalnym właścicielem terenu miały stać się Żywieckie SA.

- Marek P. dał przeoryszy słowo honoru, że jak tylko zakon będzie chciał, to natychmiast zwróci działkę notarialnie lub jako darowiznę - twierdzi Dariusz M., który w śledztwie ma status pokrzywdzonego.

W 2008 r. norbertanki podpisały notarialną umowę sprzedaży działki przy lotnisku. Opiewała na 225 tys. zł. Fikcja polegała na tym, że zakonnice, płacąc firmie Marka P. zawyżone faktury za usługi na rzecz zgromadzenia, dały Żywieckim SA pieniądze na kupno parkingu. Żywieckie zrobiły potem przelew z tego tytułu na konto zakonu.

Kilkanaście miesięcy później, kiedy media zaczęły opisywać podejrzane interesy Marka P., norbertanki poprosiły o zwrot działki w Balicach.

- Napisały do nas oficjalne pismo, ale P. stwierdził, że mają się bujać, bo przecież podpisały akt notarialny - mówi nam Mirosław Ż., były członek zarządu Żywieckich SA.

Wtedy zakon złożył oficjalne zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa przez swego pełnomocnika. Prokuratura potwierdza, że Żywieckie SA nie zwróciły działki zakonowi, a Markowi P. przedstawiono zarzuty.

- Dotyczą oszustwa na szkodę sióstr norbertanek - mówi prokurator Michał Szułczyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gliwicach. Według śledczych zakon stracił ponad pół miliona złotych. Na tyle bowiem wyceniono przejętą przez Żywieckie SA działkę przy lotnisku.

Norbertanki były jednym z głównych klientów Marka P. W czerwcu 2005 r. dzięki jego staraniom władze Krakowa podpisały z zakonnicami ugodę, na mocy której dostały nieruchomość wartą 4,5 mln zł i 6,5 mln zł w gotówce. W zamian zakon zrzekł się prawa do stadionu Cracovii. Siostra Zofia Tarczyńska, przeorysza norbertanek, nie chciała rozmawiać z "Gazetą".

Norbertanki są już drugim zakonem, który mógł zostać oszukany przez Marka P. Według śledczych na współpracy z nim straciły też krakowskie albertynki. Marek P. o 28 mln zł zaniżył wartość terenu, który odzyskał przed komisją dla działającego przy zakonie towarzystwa charytatywnego, a potem odsprzedał zaprzyjaźnionemu biznesmenowi.

Komisja Majątkowa

Powstała w 1989 r. Działała przy MSW a potem MSWiA. Jej zadaniem była realizacja ustawy o zwrocie majątków, które w czasach PRL zabrano Kościołowi katolickiemu (osobne komisje zajmowały się zwrotem majątków kościołów prawosławnego, ewangelickiego i nieruchomości gmin żydowskich). Komisja podjęła ponad 3 tys. decyzji - Kościołowi zwrócono 60 tys. hektarów ziemi i 490 budynków. W styczniu tego roku zakończyła działalność po serii informacji o nieprawidłowościach w jej działaniach. Najważniejsze zarzuty to: zaniżanie wartości przekazanego majątku, oddawanie nieruchomości, które wcześniej nie należały do kościoła, brak konsultacji z samorządami na których terenie znajdowały się nieruchomości, korupcja. W związku z działalnością komisji toczy się kilka śledztw. W poniedziałek CBA poinformowało, że zawiadomiło prokuraturę o 11 decyzjach komisji, w których doszło do naruszenia prawa.


Więcej... http://wyborcza.pl/1,75248,9156574,Jak_zakonowi_odlecialo_pol_miliona.html#ixzz1EtoCL4CT



Przemek

--

"Za czasów "rządów Kaczyńskich" Polska była pośmiewiskiem, z polityką zagraniczną naznaczoną dezorganizacją i małostkowością."

Data: 2011-02-24 19:38:24
Autor: Grzegorz Z.
Jak zakonowi odlecia?o pó? miliona.
Przemysław Warzywny napisał:

Pełnomocnikiem krakowskich zakonnic był Marek P., aresztowany za korupcję były oficer śląskiej Służby Bezpieczeństwa.

Jak to mawiano "zabijajcie wszystkich, bóg rozpozna swoich" heheh

Jak zakonowi odlecia?o pó? miliona.

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona