Znalzenione w sieci:

"
Grzybica i promieniowanie
Barry Chamish
Kanał 10 izraelskiej telewizji 14.08 pokazał film dokumentalny, który
ujawnia najbrzydszą tajemnicę izraelskiej partii pracy: umyślne masowe
promieniowanie trujące prawie całe pokolenie sefardyjskich dzieci.
'Grzybicze dzieci'- reż. David Belhassen i Asher Hemias, dostał nagrodę za
najlepszy dokument na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Haifie. Jego
tematem jest masowe promieniowanie setek tysięcy młodych izraelskich
imigrantów w krajach Środkowego Wschodu - Sefardyjczyków, jak są obecnie
nazywani.
W 1951 roku, dyrektor Ministerstwa Zdrowia Izraela, dr Chaim Heba, poleciał
do Ameryki i wrócił z 7 aparatami Rentgena, dostarczonymi przez armię
amerykańską. Miały być użyte w masowym eksperymencie atomowym na całym
pokoleniu sefardyjskiej młodzieży i dzieci, jako królikach doświadczalnych.
Każde dziecko miało otrzymać 35.000 razy większą dawkę promieni wprost na
głowę. Za to Izrael otrzymał od rządu amerykańskiego 300 mln izraelskich
lirów rocznie. Cały budżet na opiekę zdrowia wynosił wtedy 60 mln lirów.
Zapłacona suma jest dzisiaj równa trylionom dolarów.
Aby oszukać rodziców ofiar, dzieci były zabierane na "wycieczki szkolne", i
ich rodzicom mówiono później, że promieniowanie stanowiło leczenie epidemii
grzybicy głowowej. Po tych dawkach wkrótce zmarło 6.000 dzieci, a wiele z
pozostałych zachorowało na raka, który z upływem czasu zabił tysiące z nich,
i zabija nadal. Kiedy jeszcze żyły, ofiary cierpiały na zaburzenia takie jak
padaczka, amnezja, choroba Alzheimera, przewlekłe bóle głowy i psychoza.

I to jest przedmiotem filmu dokumentalnego oglądanego 'na dystans'. Ale to
inna sprawa, kiedy na ekranie ogląda się ofiary.
Patrzę na Marokankę opisującą jak czuje się po zaaplikowaniu na głowę 35.000
razy większej dopuszczalnej dawki promieni rentgenowskich: "Krzyczałam żeby
ból odszedł. Niech się skończy ten ból! Niech się skończy ten ból! Nigdy
jednak nie odszedł."

Patrzę na skulonego brodacza idącego w dół ulicy. "Mam pięćdziesiątkę, a
każdy myśli, że mam siedemdziesiątkę. Muszę się pochylać, gdy chodzę, żebym
się nie przewrócił. Tymi promieniami odebrali mi moją młodość'.
Patrzę na staruszkę, która aplikowała te dawki tysiącom dzieci: "Po
przywiezieniu miały golone głowy i smarowano je piekącym żelem. Następnie
wkładano im piłkę między nogi, i mówiono, żeby ich nie upuściły, więc nie
mogły się poruszać. Dzieci nie miały żadnej innej ochrony. Nie było dla nich
kamizelek. Powiedziano mi, że robię dobrze, przyczyniając się do usunięcia
grzybicy. Gdybym wtedy wiedziała, jakie to było niebezpieczne dla dzieci,
nigdy bym nie współpracowała. Nigdy w życiu!"

Ponieważ całe ciało było narażone na promienie, często zachodziły w nim
zmiany genetyczne, wpływające na następne pokolenie. Patrzymy kiedy kobieta
o zniekształconej twarzy wyjaśnia: "Wszystkie troje moje dzieci mają takie
same nowotwory, jak moja rodzina. Czy to tylko zbieg okoliczności?"
Większość ofiar stanowili Marokańczycy, ponieważ one były najliczniejszą
grupą imigrantów sefardyjskich. Pokolenie, które zostało zatrute pozostało
wiecznymi biedakami i kryminalistami. To nie miało sensu. Marokańczycy,
którzy zdołali uciec do Francji, zostali zamożnymi i dobrze wykształconymi
ludżmi. Powszechnym wyjaśnieniem było to, że Francja otrzymała bogatych,
więc mądrych. Prawdziwe wyjaśnienie jest takie, że żadne francuskie dziecko
marokańskie nie miało komórek mózgowych smażonych promieniami gamma.

Film wyrażnie pokazał, że to nie była przypadkowa operacja.
Niebezpieczeństwo promieniowania było znane od ponad czterdziestu lat.
Czytamy oficjalne wytyczne dla leczenia promieniami z 1952 roku. Maksymalna
dawka podawana dziecku w Izraelu była 0,5 rad. To nie był żaden błąd. Dzieci
zostały zatrute celowo.

David Deri pokazuje, że promieniowaniu rentgenowskiemu poddano tylko dzieci
sefardyjskie: "Byłem w klasie kiedy przyszli mężczyźni żeby zabrać nas na
wycieczkę. Pytali o nasze nazwiska. Dzieciom aszkenazyjskim kazano wrócić na
swoje miejsca. Ciemne dzieci zostały wprowadzone do autobusu.

Film przedstawia historyk, który jako pierwszy posklejał historię ruchu
eugenicznego. Później oświadczył, że 'operacja grzybica' była programem
eugenicznym, mającym na celu 'odchwaszczenie' dostrzeganych słabych
jednostek społeczeństwa. Na ekran powraca Marokanka. "To był holokaust,
sefardyjski holokaust. I tego chcę się dowiedzieć - dlaczego nikt nie
odważył się by to zatrzymać".

David Deri, w filmie, a potem jako członek panelu, odnosi się do frustracji
jaką napotkał, gdy próbował znaleźć swoją dokumentacje medyczną z czasów
kiedy był dzieckiem. "Chciałem się dowiedzieć, czym mnie potraktowali.
Chciałem wiedzieć, kto upoważnił ich do tego. Chciałem prześledzić ciąg
dowodzenia. Ale Ministerstwo Zdrowia powiedziało mi, że moje dokumenty
zaginęły. Boaz Lev, rzecznik prasowy Ministerstwa Zdrowia oświadczył:
"Prawie wszystkie dokumenty zostały spalone w pożarze".

Mówi się nam, że w końcu lat 1940 prawo amerykańskie zaprzestało
eksperymentów promieniowania przeprowadzanych na więźniach, słabych
psychicznie itd. Amerykański program atomowy potrzebował nowego źródła
ludzkich królików doświadczalnych, i rząd izraelski dostarczył ich. Taki był
skład rządu w czasie okrucieństwa promieniowania:

Priemier - David Ben Gurion; Minister Finansów - Eliezer Kaplan; Minister
Osadnictwa - Levi Eshkol; Minister Spraw Zagr - Moshe Sharrett; Minister
Zdrowia - Yosef Burg; Minister Pracy - Golda Meir; Minister Policji - Amos
Ben Gurion.
Najwyższe stopniem stanowisko spoza rządu należało do dyrektora Ministerstwa
Obrony - Shimona Peresa.
To, że program opiewający na miliardy dolarów z amerykańskich funduszy
publicznych mógł być nieznany premierowi, w czasach biednego Izraela, jest
śmieszne. Ben Gurion musiał wiedzieć o tym okrucieństwie i dlatego wybrał
swojego syna na ministra policji, w przypadku gdyby ktoś usiłował stwarzać
problemy.
Minister Finansów Eliezer Kaplan został nagrodzony na zawsze szpitalem
noszącym jego imię w pobliżu Rehovot. Ale nie tylko on ma ten zaszczyt.
Chaim Sheba, który prowadził Grybica Incorporated, dostał cały kompleks
medyczny nazwany jego imieniem. Oczywiście, gdyby w zawodzie lokalnych
medyków był choć gram przyzwoitości, nazwy tych szpitali musiałyby ulec
zmianie.
Po zakończeniu filmu była dyskusja panelowa, z udziałem marokańskiego
wokalisty, Davida Edri, szefa ds. odszkodowań na rzecz ofiar za
'promieniowanie grzybiczne', i Boaz Lev, rzecznika prasowego Ministerstwa
Zdrowia.

Gospodarz programu, Dan Margalit, próbował robić dobrą minę po tym, czego
był świadkiem. Pokornie wyjaśnił, że "państwo było biedne. To była sprawa
codziennego przetrwania". Potem zamilkł. Wiedział, że nie ma żadnego
usprawiedliwienia dla okropności, które musiały znosić sefardyjskie dzieci.
Ale to marokański wokalista najlepiej podsumował całe to wydarzenie: 'Będzie
bolało, ale trzeba powiedzieć całą prawdę. W przeciwnym wypadku rany nigdy
się nie zagoją'.

Ale jest jedna osoba, która zna całą prawdę. Jedynym sposobem by ją poznać i
zacząć gojenie, jest zapytanie go o rolę, jaką odegrał w masowym zatruciu
ponad 100,000 sefardyjskich dzieci i młodzieży.
Ale znam powód dlaczego tak się nie stanie. Film pokazano w tym samym czasie
co najbardziej popularny program roku, finał izraelskich talentów 'Narodziny
Gwiazdy'. Następnego dnia, zdjęcia na pierwszych stronach gazet zajęła nowo
narodzona gwiazda. W żadnej gazecie, ani też w internecie, nie było słowa o
'Grzybicznych dzieciach'. Aż do teraz.

http://www.dejanlucic.net/Ringworm%20and%20Radiation.html

Uwaga :
Sefardyjczycy - Żydzi Izraelici mieszkający na Bliskim Wschodzie od czasów
przed-Jezusowych, wyznawcy judaizmu.
Aszkenazyjczycy - Żydzi przybyli na Bliski Wschód oryginalnie z dorzecza
Wołgi (Królestwo Chazarów), w przeważającej części syjoniści."

-- -- -- -- -- -- -- -- --

sofu

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:hhq9gc$dmc$1node2.news.atman.pl...


-- -- -- -- -- -
Przy tym autoholokauście Oświęcim to wczasy powyższonego ryzyka.
Żyd jest zawsze pazerny. Jak to się ładnie wpisuje w historię.
Zabijać swoich dla pieniędzy to można, ale wyłożyć pieniądze żeby ratować
swoich to niemożliwe. Przecież naziści chcieli sprzedawać żydów po ok. 7 $.
Nie miał kto zapłacić. Tak jakby nie mieli bankierów poza władzą III Rzeszy.

bolek

Wlodzimierz Zabotynski napisał(a):

   gdyby chcieli to i mieli i ,pod wladza iii rzeszy'; szlomo oppenheim
   uzyskal nawet status specjalny ,zyda rzeszy'.

Facet, co ty kurwa bierzesz?.. Oppenheim zmarł w pierwszej połowie XIX
wieku, a ludzi z jego warstwy społecznej nazywano Hofjuden, co ze
staroniemieckiego można przetłumaczyć jako Żydzi dworscy, koronni lub
królewscy... I w ogóle po co mieszasz w to wszystko Żabotyńskiego....
Nie lepiej nazwać się klasycznie: Adolf Hitler?.. Bardziej pasuje do
folksdojcza...

On 3 Sty, 19:50, Woland <tzva.adon...@lycos.com> wrote:

Wlodzimierz Zabotynski napisał(a):

>    gdyby chcieli to i mieli i ,pod wladza iii rzeszy'; szlomo oppenheim
>    uzyskal nawet status specjalny ,zyda rzeszy'.

Facet, co ty kurwa bierzesz?.. Oppenheim zmarł w pierwszej połowie XIX
wieku, a ludzi z jego warstwy społecznej nazywano Hofjuden, co ze
staroniemieckiego można przetłumaczyć jako Żydzi dworscy, koronni lub
królewscy... I w ogóle po co mieszasz w to wszystko Żabotyńskiego....
Nie lepiej nazwać się klasycznie: Adolf Hitler?.. Bardziej pasuje do
folksdojcza...

Hof to rowniez podworko, gospodarstwo rolne...
Hofhund - to pies podworzowy ...

Użytkownik "sofu" <manhunter1@o2.pl> napisał w wiadomości news:hhq9gc$dmc$1node2.news.atman.pl...

http://www.rp.pl/artykul/398485_Narod_zydowski_zostal_wymyslony.html

"Mamy do czynienia z wielką mistyfikacją. Mit o wypędzeniu Żydów to wytwór chrześcijańskiej propagandy z IV wieku. Miała to być kara za zabicie Syna Bożego. Właśnie do tego mitu nawiązali syjoniści w XIX wieku. Aby zbudować naród, trzeba było spreparować jego pamięć."