|
Data: 2011-05-31 13:50:16 |
Autor: Antenka |
Jak złapać milion aniołów |
On 31 Maj, 21:09, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:
# Kilka lat temu księdzu Natankowi domknęło się koło historii. Masoni,
Piłsudski, franciszkanie, Bruksela, "Tygodnik Powszechny" - wszystko
stworzyło logiczną całość. Napędzaną przez diabła.
Jeśli ktoś jeszcze ma wątpliwości, wyjaśnijmy je nareszcie: to, że 18 maja
2009 r. w siedzibie Komisji Europejskiej wybuchł pożar, nie jest dziełem
przypadku.
Również groźny wyciek gorącej wody, który nastąpił w tym samym budynku 9
dni później, można zinterpretować w oczywisty sposób. To nie była zwykła
awaria, tylko ostrzeżenie.
Oba te zdarzenia mają związek z wsią Grzechynia, położoną nad Makowem
Podhalańskim.
Niedowiarkom, inżynierom oraz innym ludziom małej wiary umyka bowiem fakt,
że 13 maja 2009 r. do Brukseli przyjechał człon szturmowy z Polski, z
księdzem dr. hab. Piotrem Natankiem na czele. Natanek odprawił w mniejszej
sali europarlamentu Mszę i zaproponował oficjalnie zmianę symbolu Unii
Europejskiej. Chce, by w wieńcu gwiazd pojawiła się postać Matki Boskiej.
Również gwiazdki powinny mieć inną liczbę ramion. Gwiazda pięcioramienna to
symbol satanistów i jedności masońskiej, powinna w związku z tym zostać
zmieniona na gwiazdę ośmioramienną. Natanek nie ma wątpliwości: pożar i
awaria to sygnały, że Matka Boska zaczęła działać i w radykalny sposób
upominać się o należną jej przestrzeń.
Takich twierdzeń i przeczuć dr hab. Piotr Natanek, lubiany przez młodzież
wykładowca z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana Pawła II w Krakowie,
specjalista od historii Kościoła XIX i XX wieku, ma na swoim koncie znacznie
więcej.
Problem w tym, że nie zawsze są one zbieżne z nauczaniem Kościoła
katolickiego - powołana w lipcu ubiegłego roku przez metropolitę
krakowskiego kard. Stanisława Dziwisza komisja teologiczna nie miała co do
tego wątpliwości. Stąd radykalna decyzja krakowskiej kurii: z początkiem
marca Natanek został zawieszony w czynnościach akademickich.
Nieudana wizyta
Jedziemy do Grzechyni. To położona w Beskidzie Makowskim ojcowizna Natanka,
tam się urodził, tam założył swoją pustelnię.
Bardziej niż oddaloną od świata samotnię, pustelnia Niepokalanów przypomina
średniowieczny gród. Od strony drogi chroni ją solidny mur, od strony lasu
otaczają rzędy płotów. Wnętrze wygląda jak niewielkie miasteczko,
skonstruowane z drewna, blachy falistej i pleksiglasu. Kilkupiętrowe budynki
sprawiają wrażenie krzywych, budowanych etapami i własnym sumptem, część
dopiero powstaje, na niektórych widać plastikowe banery z napisami "Baszta
podolska" czy "Baszta pruska". Dużo balkonów, balkoników, krużganków,
dobudówek, skośnych dachów i daszków. Wszędzie biało-czerwone flagi i godła
w najróżniejszych wcieleniach - są orły piastowskie, śląskie, zaplątało się
nawet godło z peerelowskiego urzędu, na którym ptak pozbawiony jest jeszcze
korony. Gospodarstwo jest w dużej mierze samowystarczalne, opłotkami
przechadzają się po jeszcze głębokim śniegu indyki i gęsi. Z pochyłego
zbocza na Grzechynię i Maków spoglądają wielkie figury Chrystusa Króla i
Matki Boskiej.
Ks. Natanek właśnie je śniadanie. W niskim pomieszczeniu, przy świecach,
siedzi u końca stołu - postawny mężczyzna w średnim wieku. Po prawicy
rodzina, matka, ojciec i siostra, po lewicy dwie kobiety - ta bliżej
księdza, z ciasno upiętymi włosami i skupioną twarzą, ma na sobie
śnieżnobiałą narzutkę. Na stole tylko wyroby własnej roboty - świeży smalec,
galareta, dżem, własnoręcznie wypiekany chleb. Nad głową miedziany anioł,
płoną świece.
Natanek: - Siadajcie, proszę się wszystkim częstować, bardzo proszę. Jak
ktoś z drogi przyjeżdża, mam obowiązek nakarmić. Ale rozmawiać nie będziemy.
"Wolę stać w progu mojego Boga, niż mieszkać w namiotach grzeszników", tak
napisane jest w psalmie. Ze złem się nie rozmawia.
Dwa kwadranse na dwie herbaty zdają się jednak pomagać w zrozumieniu ks.
Natanka, który w środowiskach narodowych zdążył już nawet zdobyć miano
"proroka" i "nowego księdza Rydzyka". To umysłowość, która nie dopuszcza
żadnych wątpliwości, a to, co nie mieści się w wizji świata, wyklucza poza
jego obręb. "Tygodnik" jest przedstawicielem zła, bo od końca wojny
kolaborował z komuną. A prawdziwa biografia Wyszyńskiego, pióra Petera
Rainy, gdzie się podziała? Wyjaśnienie jest proste: krakowscy farbowani
katolicy wykupili cały nakład, a następnie spalili.
Natanek: - Wybaczcie, ale nie mogę dłużej. Jak ja bym swoim ludziom w oczy
spojrzał po rozmowie z "Tygodnikiem"? Przecież oni czekają na znak, a tu
takie coś. Ale z chęcią odprawię za was Mszę albo przyjmę do spowiedzi.
Wyciąć ogniem
Znacznie więcej o ks. Natanku mówi internet, gdzie zarejestrowane są jego
rekolekcje, wystąpienia i teksty.
Na rekolekcjach gietrzwałdzkich sprzed dwóch lat Natanek zarzuca
franciszkanom, że promują symbole satanistyczne. Pojawiają się słowa o
"mistrzach przekrętu", ale nie wiadomo, kogo duchowny ma na myśli. Dowodem
ma być cudowny medalik, w którym Matka Boska otoczona jest gwiazdkami
pięcioramiennymi. Gwiazdka pięcioramienna zaś to symbol szatana. Na dodatek
belka, na której opiera się krzyż, zdaniem Natanka powędrowała w dół,
tworząc wraz z jedną z liter odwrócony krzyż. Natanek rozkłada Cudowny
Medalik franciszkanów na czynniki pierwsze, znajduje w nim kolejne symbole
masońskie.
Jego retoryka naszpikowana jest terminologią wojenną i poczuciem
nadchodzącej rozgrywki z siłami ciemności. Przed wyjazdem do Brukseli pełnym
skupienia głosem opowiada w Krakowie grupie wiernych, że człon szturmowy
liczy 100 osób, że kto wie, czy nie będą ukamienowani. Gdzie indziej
precyzuje, że nieprzyjaciół trzeba "wyciąć ogniem".
Według jego wyliczeń dwie trzecie ludzkości są "zdiabelizowane".
Proponuje, żeby usunąć Piłsudskiego z Wawelu. Według Natanka Piłsudski
przywłaszczył sobie sprawstwo cudu nad Wisłą, spychając w cień jego główną
autorkę - Matkę Boską. Duchowny sugeruje też masońskie powiązania marszałka.
W 2008 r. wybucha awantura o sfałszowaną nowennę ku czci Chrystusa Króla,
opatrzoną rok wcześniej imprimatur kurii bielsko-żywieckiej. Okazuje się, że
do części egzemplarzy zostaje dołączona notka o przydzielaniu dodatkowych
aniołów stróżów tym, którzy odmawiają nowennę. Kanclerz kurii nazywa tę
informację "bzdurną". Kto sfałszował egzemplarze? Nie wiadomo. Pewne jest
natomiast to, co można obejrzeć w internecie: ks. Natanek w swoich
rekolekcjach wylicza, że podczas odmawiania takiej nowenny przez 9 dni,
katolik zyskuje 9 dodatkowych aniołów stróżów. Opiera się na prywatnym
widzeniu z Ameryki Południowej. Na związanej z pustelnią Niepokalanów
stronie internetowej można też znaleźć następującą propozycję:
"Łapiemy jeden milion aniołów czasów ostatecznych dla papieża Benedykta
XVI.
Zachęcamy wszystkich wiernych Kościoła katolickiego do ogromnej modlitwy
spoza gór (ultramontanizm) we wszystkich intencjach Ojca Świętego. Nasz
Ojciec Święty podjął się wielkiego dzieła zszywania rozerwanej sieci
Kościoła i wylewania wody z łodzi Kościoła. Pragniemy go wesprzeć w jego
walce ze stadem wilków. Bez wsparcia modlitewnego z naszej strony szatan i
ludzie złego mogą bardzo zaszkodzić papieżowi i Kościołowi. Antychryst chce
zasiąść na tronie piotrowym.
To łapanie aniołów związane jest z nieprzerwanym odmawianiem Nowenny do
Chrystusa Króla przez 9 dni w połączeniu z codzienną Mszą św. i Komunią św.
W takim przypadku Pan Jezus obiecał każdemu dać po jednym aniele z
dziewięciu chórów anielskich. Te złapane anioły przesyłamy do dyspozycji i
obrony Ojca Świętego".
Wiara i śmieszność
Jak nieoficjalnie dowiedzieliśmy się w krakowskiej kurii, najpoważniejszy
zarzut dotyczy wezwania do intronizacji Chrystusa na Króla Polski. Od 2007
r. Natanek apeluje, by politycy i duchowni dokonali tego aktu, uznając tym
samym wyższość prawa religijnego nad narodowym. Według duchownego z
Grzechyni to jedyna szansa na początek "Ery Ducha Świętego" i powstrzymanie
kataklizmów, które czekają przesyconą diabelską obecnością Europę. W pisanym
XIX-wieczną, ekspresyjną i zamąconą frazą tekście Natanek wyjaśnia m.in:
"Akt ten dokonany najpierw przez naród polski ma pociągnąć pozostałe narody
Europy i świata podobną drogą. To wszystko ma zapobiec, jak mówi Pan Jezus,
samozagładzie świata (...) Biję na alarm. Jako katolik, uniesiony duchem
miłości bliźniego, zobowiązany jestem w sumieniu przestrzec narody świata,
nie tylko przed zagładą, ale i przed wiecznym potępieniem. Mając duszę
Beniamina, z faktu tego, że mój naród Polska, w cywilizacji europejskiej
jest jednym z najmłodszych państw, też zabieram głos jako ten najmłodszy w
tej rodzinie. Europo! Tobie my Polacy zawdzięczamy wiarę, dziedzictwo
kultury i dorobek ekonomiczny. Jesteśmy Ci za to wdzięczni. Posłuchaj
Beniamina. Europo zbłądziłaś. W swej duszy Ty nie jesteś taka, na jaką
wyglądasz. Diabeł i synowie złego Cię uwiedli. Zginiesz, jeśli nie
posłuchasz".
Jedną z osób, które otrzymały list, jest bp Tadeusz Pieronek: - Kwestie
intronizacji Chrystusa na Króla Polski, które porusza, nie są novum.. To
przejaw przedziwnej pobożności - komentuje. - To tak, jakby cesarzowi
powierzyć księstwo w jego cesarstwie. Jest to pewna śmieszność, a wiary do
śmieszności nie można doprowadzać. Głównym zarzutem jest jednak teologiczna
niepoprawność myślenia. Chrystus jest Panem wszechświata i nie potrzebuje
żadnych koron narodowych, upiększeń i bereł, bo je wszystkie dzierży.
- Poglądy ks. Natanka w kwestii intronizacji nie mają nic wspólnego z nauką
Kościoła. To kontynuacja nauk byłego jezuity, Tadeusza Kiersztyna,
nieuznawanego przez Kościół - komentuje nieoficjalnie jeden z członków
komisjii teologicznej.
***
Mimo nakazów kurii strona księdza Natanka nadal działa. Wspólnie z nim
można łapać anioły, ale tylko 9 w ciągu roku. Nadal działa też telewizja
internetowa, w której czasem widać wnętrze kaplicy w Grzechyni. Tuż przed
upublicznieniem decyzji duchowny zdążył jeszcze napisać kolejny list do
prezydenta, polityków i biskupów.
Na jednym z nagrań, które można obejrzeć w sieci, Natanek wyznaje, że w
ostatnich latach zamknęło mu się koło historii. #
Ze strony:http://tiny.pl/hfcbf
--
stevep
Burczymucho nie patrz na stronę księdza Natanka, bo jeszcze jakiegoś
diabła zobaczysz, ale co gorsza grozi ci nawrócenie.
Antenka
|
|
|
Data: 2011-06-01 16:44:49 |
Autor: Jakub A. Krzewicki |
Jak zĹapaÄ milion anioĹĂłw |
wtorek, 31 maja 2011 22:50. carbon entity 'Antenka' <sweet.blue_eyes@wp.pl>
contaminated pl.soc.polityka with the following letter:
On 31 Maj, 21:09, "cirrus" <cir...@tinvalid.tkdami.net> wrote:
# Kilka lat temu ksiÄdzu Natankowi domknÄĹo siÄ koĹo historii. Masoni,
PiĹsudski, franciszkanie, Bruksela, "Tygodnik Powszechny" - wszystko
stworzyĹo logicznÄ
caĹoĹÄ. NapÄdzanÄ
przez diabĹa.
JeĹli ktoĹ jeszcze ma wÄ
tpliwoĹci, wyjaĹnijmy je nareszcie: to, Ĺźe 18
maja 2009 r. w siedzibie Komisji Europejskiej wybuchĹ poĹźar, nie jest
dzieĹem przypadku.
RĂłwnieĹź groĹşny wyciek gorÄ
cej wody, ktĂłry nastÄ
piĹ w tym samym budynku 9
dni później, moĹźna zinterpretowaÄ w oczywisty sposĂłb. To nie byĹa zwykĹa
awaria, tylko ostrzeĹźenie.
Oba te zdarzenia majÄ
zwiÄ
zek z wsiÄ
Grzechynia, poĹoĹźonÄ
nad Makowem
PodhalaĹskim.
Niedowiarkom, inĹźynierom oraz innym ludziom maĹej wiary umyka bowiem
fakt, Ĺźe 13 maja 2009 r. do Brukseli przyjechaĹ czĹon szturmowy z Polski,
z ksiÄdzem dr. hab. Piotrem Natankiem na czele. Natanek odprawiĹ w
mniejszej sali europarlamentu MszÄ i zaproponowaĹ oficjalnie zmianÄ
symbolu Unii Europejskiej. Chce, by w wieĹcu gwiazd pojawiĹa siÄ postaÄ
Matki Boskiej. RĂłwnieĹź gwiazdki powinny mieÄ innÄ
liczbÄ ramion. Gwiazda
piÄcioramienna to symbol satanistĂłw i jednoĹci masoĹskiej, powinna w
zwiÄ
zku z tym zostaÄ zmieniona na gwiazdÄ oĹmioramiennÄ
. Natanek nie ma
wÄ
tpliwoĹci: poĹźar i awaria to sygnaĹy, Ĺźe Matka Boska zaczÄĹa dziaĹaÄ i
w radykalny sposĂłb upominaÄ siÄ o naleĹźnÄ
jej przestrzeĹ.
Takich twierdzeĹ i przeczuÄ dr hab. Piotr Natanek, lubiany przez mĹodzieĹź
wykĹadowca z Uniwersytetu Papieskiego im. Jana PawĹa II w Krakowie,
specjalista od historii KoĹcioĹa XIX i XX wieku, ma na swoim koncie
znacznie wiÄcej.
Problem w tym, Ĺźe nie zawsze sÄ
one zbieĹźne z nauczaniem KoĹcioĹa
katolickiego - powoĹana w lipcu ubiegĹego roku przez metropolitÄ
krakowskiego kard. StanisĹawa Dziwisza komisja teologiczna nie miaĹa co
do tego wÄ
tpliwoĹci. StÄ
d radykalna decyzja krakowskiej kurii: z
poczÄ
tkiem marca Natanek zostaĹ zawieszony w czynnoĹciach akademickich.
Nieudana wizyta
Jedziemy do Grzechyni. To poĹoĹźona w Beskidzie Makowskim ojcowizna
Natanka, tam siÄ urodziĹ, tam zaĹoĹźyĹ swojÄ
pustelniÄ.
Bardziej niĹź oddalonÄ
od Ĺwiata samotniÄ, pustelnia NiepokalanĂłw
przypomina Ĺredniowieczny grĂłd. Od strony drogi chroni jÄ
solidny mur, od
strony lasu otaczajÄ
rzÄdy pĹotĂłw. WnÄtrze wyglÄ
da jak niewielkie
miasteczko, skonstruowane z drewna, blachy falistej i pleksiglasu.
KilkupiÄtrowe budynki sprawiajÄ
wraĹźenie krzywych, budowanych etapami i
wĹasnym sumptem, czÄĹÄ dopiero powstaje, na niektĂłrych widaÄ plastikowe
banery z napisami "Baszta podolska" czy "Baszta pruska". DuĹźo balkonĂłw,
balkonikĂłw, kruĹźgankĂłw, dobudĂłwek, skoĹnych dachĂłw i daszkĂłw. WszÄdzie
biaĹo-czerwone flagi i godĹa w najróşniejszych wcieleniach - sÄ
orĹy
piastowskie, ĹlÄ
skie, zaplÄ
taĹo siÄ nawet godĹo z peerelowskiego urzÄdu,
na ktĂłrym ptak pozbawiony jest jeszcze korony. Gospodarstwo jest w duĹźej
mierze samowystarczalne, opĹotkami przechadzajÄ
siÄ po jeszcze gĹÄbokim
Ĺniegu indyki i gÄsi. Z pochyĹego zbocza na GrzechyniÄ i MakĂłw spoglÄ
dajÄ
wielkie figury Chrystusa KrĂłla i Matki Boskiej.
Ks. Natanek wĹaĹnie je Ĺniadanie. W niskim pomieszczeniu, przy Ĺwiecach,
siedzi u koĹca stoĹu - postawny mÄĹźczyzna w Ĺrednim wieku. Po prawicy
rodzina, matka, ojciec i siostra, po lewicy dwie kobiety - ta bliĹźej
ksiÄdza, z ciasno upiÄtymi wĹosami i skupionÄ
twarzÄ
, ma na sobie
ĹnieĹźnobiaĹÄ
narzutkÄ. Na stole tylko wyroby wĹasnej roboty - ĹwieĹźy
smalec, galareta, dĹźem, wĹasnorÄcznie wypiekany chleb. Nad gĹowÄ
miedziany anioĹ, pĹonÄ
Ĺwiece.
Natanek: - Siadajcie, proszÄ siÄ wszystkim czÄstowaÄ, bardzo proszÄ. Jak
ktoĹ z drogi przyjeĹźdĹźa, mam obowiÄ
zek nakarmiÄ. Ale rozmawiaÄ nie
bÄdziemy. "WolÄ staÄ w progu mojego Boga, niĹź mieszkaÄ w namiotach
grzesznikĂłw", tak napisane jest w psalmie. Ze zĹem siÄ nie rozmawia.
Dwa kwadranse na dwie herbaty zdajÄ
siÄ jednak pomagaÄ w zrozumieniu ks.
Natanka, ktĂłry w Ĺrodowiskach narodowych zdÄ
ĹźyĹ juĹź nawet zdobyÄ miano
"proroka" i "nowego ksiÄdza Rydzyka". To umysĹowoĹÄ, ktĂłra nie dopuszcza
Ĺźadnych wÄ
tpliwoĹci, a to, co nie mieĹci siÄ w wizji Ĺwiata, wyklucza
poza jego obrÄb. "Tygodnik" jest przedstawicielem zĹa, bo od koĹca wojny
kolaborowaĹ z komunÄ
. A prawdziwa biografia WyszyĹskiego, piĂłra Petera
Rainy, gdzie siÄ podziaĹa? WyjaĹnienie jest proste: krakowscy farbowani
katolicy wykupili caĹy nakĹad, a nastÄpnie spalili.
Natanek: - Wybaczcie, ale nie mogÄ dĹuĹźej. Jak ja bym swoim ludziom w
oczy spojrzaĹ po rozmowie z "Tygodnikiem"? PrzecieĹź oni czekajÄ
na znak,
a tu takie coĹ. Ale z chÄciÄ
odprawiÄ za was MszÄ albo przyjmÄ do
spowiedzi.
WyciÄ
Ä ogniem
Znacznie wiÄcej o ks. Natanku mĂłwi internet, gdzie zarejestrowane sÄ
jego
rekolekcje, wystÄ
pienia i teksty.
Na rekolekcjach gietrzwaĹdzkich sprzed dwĂłch lat Natanek zarzuca
franciszkanom, Ĺźe promujÄ
symbole satanistyczne. PojawiajÄ
siÄ sĹowa o
"mistrzach przekrÄtu", ale nie wiadomo, kogo duchowny ma na myĹli.
Dowodem ma byÄ cudowny medalik, w ktĂłrym Matka Boska otoczona jest
gwiazdkami piÄcioramiennymi. Gwiazdka piÄcioramienna zaĹ to symbol
szatana. Na dodatek belka, na ktĂłrej opiera siÄ krzyĹź, zdaniem Natanka
powÄdrowaĹa w dĂłĹ, tworzÄ
c wraz z jednÄ
z liter odwrĂłcony krzyĹź. Natanek
rozkĹada Cudowny Medalik franciszkanĂłw na czynniki pierwsze, znajduje w
nim kolejne symbole masoĹskie.
Jego retoryka naszpikowana jest terminologiÄ
wojennÄ
i poczuciem
nadchodzÄ
cej rozgrywki z siĹami ciemnoĹci. Przed wyjazdem do Brukseli
peĹnym skupienia gĹosem opowiada w Krakowie grupie wiernych, Ĺźe czĹon
szturmowy liczy 100 osĂłb, Ĺźe kto wie, czy nie bÄdÄ
ukamienowani. Gdzie
indziej precyzuje, Ĺźe nieprzyjacióŠtrzeba "wyciÄ
Ä ogniem".
WedĹug jego wyliczeĹ dwie trzecie ludzkoĹci sÄ
"zdiabelizowane".
Proponuje, Ĺźeby usunÄ
Ä PiĹsudskiego z Wawelu. WedĹug Natanka PiĹsudski
przywĹaszczyĹ sobie sprawstwo cudu nad WisĹÄ
, spychajÄ
c w cieĹ jego
gĹĂłwnÄ
autorkÄ - MatkÄ BoskÄ
. Duchowny sugeruje teĹź masoĹskie powiÄ
zania
marszaĹka.
W 2008 r. wybucha awantura o sfaĹszowanÄ
nowennÄ ku czci Chrystusa KrĂłla,
opatrzonÄ
rok wczeĹniej imprimatur kurii bielsko-Ĺźywieckiej. Okazuje siÄ,
Ĺźe do czÄĹci egzemplarzy zostaje doĹÄ
czona notka o przydzielaniu
dodatkowych anioĹĂłw stróşów tym, ktĂłrzy odmawiajÄ
nowennÄ. Kanclerz kurii
nazywa tÄ informacjÄ "bzdurnÄ
". Kto sfaĹszowaĹ egzemplarze? Nie wiadomo.
Pewne jest natomiast to, co moĹźna obejrzeÄ w internecie: ks. Natanek w
swoich rekolekcjach wylicza, Ĺźe podczas odmawiania takiej nowenny przez 9
dni, katolik zyskuje 9 dodatkowych anioĹĂłw stróşów. Opiera siÄ na
prywatnym widzeniu z Ameryki PoĹudniowej. Na zwiÄ
zanej z pustelniÄ
NiepokalanĂłw stronie internetowej moĹźna teĹź znaleĹşÄ nastÄpujÄ
cÄ
propozycjÄ:
"Ĺapiemy jeden milion anioĹĂłw czasĂłw ostatecznych dla papieĹźa Benedykta
XVI.
ZachÄcamy wszystkich wiernych KoĹcioĹa katolickiego do ogromnej modlitwy
spoza gĂłr (ultramontanizm) we wszystkich intencjach Ojca ĹwiÄtego. Nasz
Ojciec ĹwiÄty podjÄ
Ĺ siÄ wielkiego dzieĹa zszywania rozerwanej sieci
KoĹcioĹa i wylewania wody z Ĺodzi KoĹcioĹa. Pragniemy go wesprzeÄ w jego
walce ze stadem wilkĂłw. Bez wsparcia modlitewnego z naszej strony szatan
i ludzie zĹego mogÄ
bardzo zaszkodziÄ papieĹźowi i KoĹcioĹowi. Antychryst
chce zasiÄ
ĹÄ na tronie piotrowym.
To Ĺapanie anioĹĂłw zwiÄ
zane jest z nieprzerwanym odmawianiem Nowenny do
Chrystusa KrĂłla przez 9 dni w poĹÄ
czeniu z codziennÄ
MszÄ
Ĺw. i KomuniÄ
Ĺw. W takim przypadku Pan Jezus obiecaĹ kaĹźdemu daÄ po jednym aniele z
dziewiÄciu chĂłrĂłw anielskich. Te zĹapane anioĹy przesyĹamy do dyspozycji
i obrony Ojca ĹwiÄtego".
Wiara i ĹmiesznoĹÄ
Jak nieoficjalnie dowiedzieliĹmy siÄ w krakowskiej kurii, najpowaĹźniejszy
zarzut dotyczy wezwania do intronizacji Chrystusa na KrĂłla Polski. Od
2007 r. Natanek apeluje, by politycy i duchowni dokonali tego aktu,
uznajÄ
c tym samym wyĹźszoĹÄ prawa religijnego nad narodowym. WedĹug
duchownego z Grzechyni to jedyna szansa na poczÄ
tek "Ery Ducha ĹwiÄtego"
i powstrzymanie kataklizmĂłw, ktĂłre czekajÄ
przesyconÄ
diabelskÄ
obecnoĹciÄ
EuropÄ. W pisanym XIX-wiecznÄ
, ekspresyjnÄ
i zamÄ
conÄ
frazÄ
tekĹcie Natanek wyjaĹnia m.in: "Akt ten dokonany najpierw przez narĂłd
polski ma pociÄ
gnÄ
Ä pozostaĹe narody Europy i Ĺwiata podobnÄ
drogÄ
. To
wszystko ma zapobiec, jak mĂłwi Pan Jezus, samozagĹadzie Ĺwiata (...) BijÄ
na alarm. Jako katolik, uniesiony duchem miĹoĹci bliĹşniego, zobowiÄ
zany
jestem w sumieniu przestrzec narody Ĺwiata, nie tylko przed zagĹadÄ
, ale
i przed wiecznym potÄpieniem. MajÄ
c duszÄ Beniamina, z faktu tego, Ĺźe mĂłj
narĂłd Polska, w cywilizacji europejskiej jest jednym z najmĹodszych
paĹstw, teĹź zabieram gĹos jako ten najmĹodszy w tej rodzinie. Europo!
Tobie my Polacy zawdziÄczamy wiarÄ, dziedzictwo kultury i dorobek
ekonomiczny. JesteĹmy Ci za to wdziÄczni. PosĹuchaj Beniamina. Europo
zbĹÄ
dziĹaĹ. W swej duszy Ty nie jesteĹ taka, na jakÄ
wyglÄ
dasz. DiabeĹ i
synowie zĹego CiÄ uwiedli. Zginiesz, jeĹli nie posĹuchasz".
JednÄ
z osĂłb, ktĂłre otrzymaĹy list, jest bp Tadeusz Pieronek: - Kwestie
intronizacji Chrystusa na KrĂłla Polski, ktĂłre porusza, nie sÄ
novum. To
przejaw przedziwnej poboĹźnoĹci - komentuje. - To tak, jakby cesarzowi
powierzyÄ ksiÄstwo w jego cesarstwie. Jest to pewna ĹmiesznoĹÄ, a wiary
do ĹmiesznoĹci nie moĹźna doprowadzaÄ. GĹĂłwnym zarzutem jest jednak
teologiczna niepoprawnoĹÄ myĹlenia. Chrystus jest Panem wszechĹwiata i
nie potrzebuje Ĺźadnych koron narodowych, upiÄkszeĹ i bereĹ, bo je
wszystkie dzierĹźy.
- PoglÄ
dy ks. Natanka w kwestii intronizacji nie majÄ
nic wspĂłlnego z
naukÄ
KoĹcioĹa. To kontynuacja nauk byĹego jezuity, Tadeusza Kiersztyna,
nieuznawanego przez KoĹcióŠ- komentuje nieoficjalnie jeden z czĹonkĂłw
komisjii teologicznej.
***
Mimo nakazĂłw kurii strona ksiÄdza Natanka nadal dziaĹa. WspĂłlnie z nim
moĹźna ĹapaÄ anioĹy, ale tylko 9 w ciÄ
gu roku. Nadal dziaĹa teĹź telewizja
internetowa, w ktĂłrej czasem widaÄ wnÄtrze kaplicy w Grzechyni. TuĹź przed
upublicznieniem decyzji duchowny zdÄ
ĹźyĹ jeszcze napisaÄ kolejny list do
prezydenta, politykĂłw i biskupĂłw.
Na jednym z nagraĹ, ktĂłre moĹźna obejrzeÄ w sieci, Natanek wyznaje, Ĺźe w
ostatnich latach zamknÄĹo mu siÄ koĹo historii. #
Ze strony:http://tiny.pl/hfcbf
--
stevep
Burczymucho nie patrz na stronÄ ksiÄdza Natanka, bo jeszcze jakiegoĹ
diabĹa zobaczysz, ale co gorsza grozi ci nawrĂłcenie.
Antenka
Ks. Natanek jedzie na FranciszkanĂłw, ale to z "ErÄ
Ducha ĹwiÄtego" to przeca czysta kontynuacja Joachima di Fiore i "fraticelli" (braciaszkĂłw, zwanych teĹź spirytuaĹami - BraÄmi Wolnego Ducha). Zamyka siÄ w gĂłrskiej twierdzy niczym Fra Dolcino ;)
Kolejny ĹwiÄty wyklÄty i kolejna sekta millenarystyczna (chiliastyczna) dziaĹajÄ
ca wedle tych samych schematĂłw.
PS. MaĹy plus dla XN za anty-syjonizm. Ale da siÄ to przeca zrobiÄ bez zwaczania innych religii i kultur...
--
tois egregorosin hena kai koinon kosmon einai
ton de koimomenon hekaston eis idion apostrephesthai
http://lordwinterisle.blogspot.com/
|
|