Data: 2010-12-22 14:55:23 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
odsetkami płacimy podwójnie kupując jeden dom, za cenę dwóch. Następnie na stare lata za marną rentę której suma wyniesie statystycznie 1/3 wartości nieruchomości oddajemy dom na odwróconą hipotekę. Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys i w rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i cwaniaków. Licząc że średni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę 1000 zł miesięcznie. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-22 14:58:17 | |
Autor: spammtrapp | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
W dniu 2010-12-22 14:55, Jan Werbinski pisze:
LiczÄ c Ĺźe Ĺredni czas pracy czĹowieka to 40 lat, oznacza to stratÄ 1000 zĹ BÄ dĹş co bÄ dĹş sporo wody mozna za to kupic. |
|
Data: 2010-12-22 15:08:49 | |
Autor: Przemek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "spammtrapp" <spammtrapp@gdzieswsieci.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:iet05p$45u$1news.onet.pl... W dniu 2010-12-22 14:55, Jan Werbinski pisze: a ile wĂłdy! pozdr p. |
|
Data: 2010-12-22 15:00:48 | |
Autor: PH | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości news:4d12035c$0$2449$65785112news.neostrada.pl... Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z lepiej wegetować pod mostem przez 15 lat i oszczędzać na dom weż się ogarnij trochę i poczytaj m.in o utracie wartości pieniądza w czasie |
|
Data: 2010-12-22 15:06:26 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakieś 650 tys.) Zysk netto z wynajmu 2 mieszkań, które posiadam: 2400zł. Odkładając 600zł różnicy na rachunek z oprocentowaniem 5,5%, po 30 latach mam jakieś 450 tys. Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 tys. zł na emeryturę. Mnie wystarczy :) to tyle teorii ;-) -- Bartek |
|
Data: 2010-12-22 14:57:10 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
[...] Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakieś 650 tys.) Tyle, że takie warunki są teraz nie do osiągnięcia. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2010-12-22 16:00:04 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> wrote:
Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakieś 650 tys.) U mnie w pracy mówimy: przyroda :) -- Bartek |
|
Data: 2010-12-22 20:58:27 | |
Autor: Wwieslaw | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Wojciech Bancer wrote:
On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote: Zbyt stanowczo powiedziane, mysle, ze daloby sie znalezc cos zblizonego, do tego bankierzy w dzisiejszej rzepie narzekaja na konkurencje i wieszcza obnizke marz kredytowych o 0,5pp w 2011... Wieslaw |
|
Data: 2010-12-22 15:08:24 | |
Autor: Przemek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:iet0l2$6cn$1news.onet.pl... "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:dobre :) pozdr p. |
|
Data: 2010-12-23 08:26:05 | |
Autor: zly | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Dnia Wed, 22 Dec 2010 15:08:24 +0100, Przemek napisał(a):
Mnie wystarczy :) to tyle teorii ;-) Jakby każdy miał te dwa mieszkania ot tak, to pewnie też by mu wystarczyło -- marcin |
|
Data: 2010-12-22 15:11:32 | |
Autor: 4CX250 | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:iet0l2$6cn$1news.onet.pl...
Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 tys. zł na emeryturę. To fakt ale z tymi dziećmi to trochę bez sensu gdyż dzieci już jakies masz, może 2, 5 albo 10 letnie i będą jeszcze czekały 30 lat na przekazanie im mieszkania? Marek |
|
Data: 2010-12-22 10:14:15 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 12/22/2010 8:11 AM, 4CX250 wrote:
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości spoko, tatus zejdzie w odpowiednim czasie, chałupę się sprzeda, a to co zostanie wystarczy na pół chałupy dla kazdego. Resztę się weźmie na kredyt, ktory będzie się z płacał z wynajmu mieszkań. |
|
Data: 2010-12-22 17:22:29 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote:
Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 W podobnym tonie mówił mój sąsiad, gdy w żartach mówiłem mu, że chcę wybudować dom, spłodzić syna i posadzić drzewo. Widział, że charuję na budowie (chciałem wybudować tanio i zmieścić się w kredycie), więc kiedyś mi rzekł: "Drzewo po dach, gospodarz w piach" :) -- Bartek |
|
Data: 2010-12-22 15:17:10 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote:
Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 tys. zł na emeryturę. Tu mnie masz, o tym nie pomyślałem. :) Dzieciaki mają 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie miało starsze gdy skończę spłacać. Coś wymyślę za jakieś 20 lat :) -- Bartek |
|
Data: 2010-12-22 15:26:08 | |
Autor: PH | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:iet195$8fk$1news.onet.pl... "4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote:zawsze mozesz wynająć mieszkania dzieciakom :))) |
|
Data: 2010-12-22 15:36:17 | |
Autor: 4CX250 | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:iet195$8fk$1news.onet.pl...
Dzieciaki mają 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie miało starsze gdy skończę spłacać. Niech kupią na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa mogli sprzedać i spłacić kredyt. Albo niech zatrzymają oba jedno wynajmują a pieniądze z wynajmu przeznaczają na spłatę drugiego. Potem dostaną wnuki i tak dalej. Marek |
|
Data: 2010-12-22 15:42:00 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote:
Dzieciaki mają 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie miało starsze gdy skończę spłacać. Właśnie o to chodzi. Skoro ja się nie pozbyłem mieszkań zaczynając budowę, to po co one miałyby to robić? Stałe, w miarę pewne, źródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze źródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w skali roku. Żałuję, że nie wziąłem go dużo więcej. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-23 11:06:09 | |
Autor: Adam | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Stałe, w miarę pewne, źródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze źródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w skali roku. Żałuję, że nie wziąłem go dużo więcej.O ile wiem przy kredycie jest zmienny stopień inflacji. Jak bedzie jakis krach w przeciagu kilku lat i inflacja wyniesie 100 albo i 200 czy 300 procent to przelicz jaka wtedy bedziesz mial rate. Na poczatku lat 90 inflacja wyniosla prawie 2000 procent. Twoje praprawnuki wtedy beda jeszcze ciebie splacaly :) pozdr. |
|
Data: 2010-12-23 11:27:01 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Adam" <adam_jusz@wp.pl> wrote:
Stałe, w miarę pewne, źródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze źródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w skali roku. Żałuję, że nie wziąłem go dużo więcej.O ile wiem przy kredycie jest zmienny stopień inflacji. Jak bedzie jakis krach w przeciagu kilku lat i inflacja wyniesie 100 albo i 200 czy 300 procent to przelicz jaka wtedy bedziesz mial rate. Na poczatku lat 90 inflacja wyniosla prawie 2000 procent. Twoje praprawnuki wtedy beda jeszcze ciebie splacaly :) W umowie kredytowej słowa o inflacji nie ma. oprocentowanie składa się z marży banku oraz LIBORu lub WIBORu, czyli procentu na jaki banki pożyczają pieniądze od innych banków. WIBOR i LIBOR są oczywiście zmienne i zależą od sytuacji na rynku, marża jest ustalana przy zawieraniu umowy i często jest niezmienna przez cały czas (bank musiałby wystąpić z aneksem do umowy żeby ją zmienić). Problem przy inflacji jest taki, że ja zarabiam w PLN a spłacam kredyt w CHF. Jeśli złotówka straciłaby mocno na wartości, to automatycznie CHF robi się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN? Z kredytami wiąże się inne ryzyko, z którego ludzie często nie zdają sobie sprawy: bank jest związany umową z kredytobiorcą, ale w każdej chwili może wystąpić z wnioskiem o zmianę tej umowy (np. zmiana marży). W tej sytuacji kredytobiorca ma 2 wyjścia: przyjęcie warunków lub odstąpienie od umowy. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-23 11:35:13 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iev85n$772$1@news.onet.pl...
się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN? W ciągu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%. |
|
Data: 2010-12-23 11:56:47 | |
Autor: 4CX250 | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomości news:iev7ks$e3m$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iev85n$772$1@news.onet.pl... Szwajcarzy padli by na pysk z exportem przysłowiowej czekolady i zegarków więc szansa niemal zerowa. Komuś się wydaje że może wróciś się tak jak za komuny gdzie dolar amerykański kupowałem po 60zł, zarabiałem 2tys zł a orzeszki ziemne czy kaseta BASF w pewexie kosztowała 60centów. Niestety ale wtedy kraje RWPG to była zupełnie oddzielona gospodarka od zachodniej z embargami i mnóstwem innych utrudnień w handlu. Dzisiaj jesteśmy na wspólnym rynku i większych zmian nie nalezy się raczej spodziewać bo to by oznaczało wyeliminowanie z rynku. Kto by kupował przykładową szwajcarską czekoladę po 6zł jeżeli niemiecka czy polska będzie po 2zł? Kupowałem ostatnio szwajcarski zawór trójdrogowy z siłownikiem Belimo. Teraz po sklepach są po 600zł i to juz jest naprawdę sporo. Jak by miały kosztować 1200-1600zł to nikt tego nawet nie odważył by się sprowadzić do sklepu. Marek |
|
Data: 2010-12-23 12:11:08 | |
Autor: J_K_K | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomości news:4d132b01$0$2458$65785112news.neostrada.pl...
Kto by kupował przykładową szwajcarską czekoladę po 6zł jeżeli niemiecka czy polska będzie po 2zł? Zależy jaka. Ostatnio nowego Lindta kupiłem z 9,99, mimo, że niedaleko leżały inne czekolady po 1,99 ;-) Pzdr JKK |
|
Data: 2010-12-29 14:55:40 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On Thu, 23 Dec 2010 11:56:47 +0100, "4CX250"
<taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote: Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomości news:iev7ks$e3m$1srv.cyf-kr.edu.pl... A skąd pomysł, że Szwajcarzy (inni niż producenci zegarków i czekolady, czy ogólnie: eksporterzy) nie byliby zadowoleni z tego, że waluta ich Państwa nie traci na wartości tak, jak waluty państw-utracjuszy? A gdyby dziś za złotówkę płaciło się 1 euro, to czy Polacy en masse by się ucieszyli czy zmartwili? Ja po prostu uważam, że lepiej jest być obywatelem kraju rządzonego roztropnie. To, że jakaś waluta traci, a inna zyskuje jest tylko konsekwencją tej (nie)roztropności. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski (Testuję internetową kartę BZWBK) |
|
Data: 2010-12-29 23:36:50 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
W dniu 29.12.2010 14:55, Jarek Andrzejewski pisze:
państw-utracjuszy? A gdyby dziś za złotówkę płaciło się 1 euro, to czy Eksporterzy czy importerzy? Na kontrakcie za euro? Ja po prostu uważam, że lepiej jest być obywatelem kraju rządzonego Podejście totalnego laika. Poczytaj sobie np. o deflacji w Japonii. |
|
Data: 2010-12-30 09:27:02 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On Wed, 29 Dec 2010 23:36:50 +0100, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote: W dniu 29.12.2010 14:55, Jarek Andrzejewski pisze: Ludzie, obywatele. Pan, ja, społeczeństwo :-) BTW: ilu w PL jest eksporterów, ilu importerów, a ilu nie należących do tych grup? Ja po prostu uważam, że lepiej jest być obywatelem kraju rządzonego Po co? Widzę, jak działa to znacznie bliżej: Estonia po 10 latach od uzyskania niepodległości weszła do Wspólnot Europejskich, wartość franka, dolara kanadyjskiego wobec USD rośnie. Pewnie i jestem laikiem, ale nic nie poradzę na to, że sie cieszę, gdy mogę kupować taniej, a nie drożej. |
|
Data: 2010-12-30 10:03:08 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
W dniu 30.12.2010 09:27, Jarek Andrzejewski pisze:
państw-utracjuszy? A gdyby dziś za złotówkę płaciło się 1 euro, to czy Czy chcesz czy nie będziesz zawsze w jakimś stopniu eksporterem lub importerem. Jeśli pracujesz w firmie, która coś sprzedaje za granicę (usługi, towary) - to jesteś pośrednio eksporterem. Ja po prostu uważam, że lepiej jest być obywatelem kraju rządzonego Żeby poszerzyć swoją wiedzę i zmniejszyć ignorancję. Widzę, jak działa to znacznie bliżej: Estonia po 10 latach od USD to w ogóle zupełnie inna sprawa, bo on jest nadmuchany lepiej jak rubel transferowy... Jeśli wyłącznie kupujesz towar importowany, to dla ciebie jest to korzystne. Ale kraj, który wyłącznie importuje, prędzej czy później padnie. Przykład: wysoki kurs złotówki to duża zachęta do spędzania urlopów za granicą i jednocześnie czynnik zniechęcający osoby z zagranicy do odwiedzania Polski. W rezultacie pieniądze wypływały z Polski do zagranicznych kurortów i nie przypływały do Polski w naszych kurortach. Uważasz to za korzystne dla polskiej gospodarki? |
|
Data: 2010-12-30 11:25:55 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On Thu, 30 Dec 2010 10:03:08 +0100, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote: Czy chcesz czy nie będziesz zawsze w jakimś stopniu eksporterem lub no właśnie, "w jakimś stopniu". Dla mnie to za mało precyzyjne (hmmm, czyżbyć Ty był "kompletnym laikiem" w tym zakresie? :-) Myślę, że w znacznym większym stopniu jestem importerem niż eksporterem. Ale zostawmy te dywagacje o "stopniach" i ustalmy jedno: czy warto mieć silną walutę (to znaczy: sztucznie jej nie osłabiać w takim samym tempie jak np. USA) i liczyć się z pogorszeniem sytuacji eksporterów czy może jednak trzymać deficyt państwa w ryzach i dać szansę obywatelom na cieszenie się rosnącą zamożnością (a eksporterom na przestawienie się na produkcję krajową)? Widzę, jak działa to znacznie bliżej: Estonia po 10 latach od ale to jest doskonały przykład kraju źle rządzonego. Ja nic innego nie twierdzę poza tym, że chroniczne życie ponad stan prowadzi do zapaści, a sytuacja USA, Szwajcarii, Estonii czy Kanady są IMHO dosponałym uzasadniem tego twierdzenia. Jeśli wyłącznie kupujesz towar importowany, to dla ciebie jest to tylko, jeśli inne państwa akceptują jego walutę. W przypadku USA tak właśnie jest, ale w przypadku innych państw to nie grozi. Jeśli eksport się zmniejszy (zapewne ilościowo, ale czy na pewno wartościowo?) to i import zostanie zahamowany, bo po prostu nie będzie za co kupować za granicą. Przykład: wysoki kurs złotówki to duża zachęta do spędzania urlopów za uważam to za korzystne dla obywateli Polski. A "polska gospodarka" to nie są jakieś statystyki tylko właśnie suma wyborów ekonomicznych poszczególnych ludzi. Znacznie bardziej obchodzi mnie to, czy Ty i ja mamy wybór, gdzie spędzić urlop niż to czy Schmidt, Smith, Martin czy Gonzales zdecydują się na przyjazd do Polski. Wiem, to ksenofobia i zaściankowość, ale mi z tym dobrze :-) -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski (Testuję internetową kartę BZWBK) |
|
Data: 2010-12-30 12:31:14 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
W dniu 30.12.2010 11:25, Jarek Andrzejewski pisze:
Czy chcesz czy nie będziesz zawsze w jakimś stopniu eksporterem lub To laik będzie się domagał odpowiedzi, która będzie jednocześnie precyzyjna i ogólna. Stopień zależy od zbyt wielu czynników. Myślę, że w znacznym większym stopniu jestem importerem niż Jesteś pewien? Liczyłeś to? Bo ja nie ;) Ale zostawmy te dywagacje o "stopniach" i ustalmy jedno: czy warto Wzrost wartości waluty nie jest tożsamy z rosnącą zamożnością. Patrz: Japonia. Średnie zarobki na gospodarstwo domowe stopniowo spadają im od 20 lat. Ekonomia nie jest tak prostą sprawą, żeby sprawdzała się tak prymitywna reguła jak ta, którą zaproponowałeś: waluta narodowa drożeje - zawsze dobrze. (a eksporterom na To może od razu autarkię lansuj, hmm? [ciach] Znacznie bardziej obchodzi mnie to, czy Ty i ja mamy wybór, gdzie Ja tam wolę lepszy bilans płatniczy. Eksport go poprawia, import - pogarsza. Oczywiście przegięcie w drugą stronę i nadmierne osłabianie waluty też nie jest korzystne - ale jak zwykle trzeba znaleźć jakiś "złoty środek". Wiem, to ksenofobia i zaściankowość, ale mi z tym dobrze :-) Ech, zacytował bym tekst Sapkowskiego o owcach i dziewczętach... |
|
Data: 2010-12-30 12:58:03 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On Thu, 30 Dec 2010 12:31:14 +0100, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote: W dniu 30.12.2010 11:25, Jarek Andrzejewski pisze: źle mnie zrozumiałeś (albo ja tego jasno nie napisałem): drożenie waluty (mowa była o franku szwajcarskim) jest skutkiem zdrowej polityki fiskalnej (albo inaczej: spadek wartości USD czy EUR jest skutkiem chronicznego deficytu i zadłużania państw). Ja pochwalam budżety bez deficytu, bo nie jest dobre pozwalanie rządom na nieodpowiedzialne zadłużanie nas (naszych dzieci, wnuków itd.). Gospodarka światowa miałaby się dobrze, gdyby nie było tego zadłużania się, manipulowania wskaźnikami (np. mierzenie stanu gospodarki poprzez PKB, a inflacji przez CPI nie obejmując cen żywności i energii). (a eksporterom na ale po co? Wystarczy naturalny, rynkowy proces. Ja tam wolę lepszy bilans płatniczy. Eksport go poprawia, import - pogarsza. nawet jeśli w zamian dostajemy dług publiczny bez jakiejkolwiek kontroli? Ja nie. Oczywiście przegięcie w drugą stronę i nadmierne osłabianie waluty też no tak, ale 'osłabianie" w ostatnich latach oznacza gonienie USA w "drukowaniu" (a oni zasuwają, aż się kurzy). Chińczycy to na razie robią, ale jak tylko przestaną, to ich będzie stać na kupno tego, co wyprodukują, a Amerykanie zostaną z "ręką w nocniku". Zresztą: pozbywają się obligacji USA na rzecz m.in. złota i odchodzą od rozliczeń w USD (np. z Turcją). Pytanie: czy pozwalanie rządowi na takie manipulacje to dobry pomysł? Ja uważam, że jednak nie (że lepiej byłoby to pozostawić wolnemu rynkowi). Wiem, to ksenofobia i zaściankowość, ale mi z tym dobrze :-) no, dawaj. Nie znam. To w końcu grupy dyskusyjne, mały off-topic nie zaszkodzi :-) (wycinam grupę "budowanie", bo tam to chyba większy OT się robi) -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski (Testuję internetową kartę BZWBK) |
|
Data: 2010-12-30 12:40:30 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał
uważam to za korzystne dla obywateli Polski. A ci obywatele to wg Ciebie są jakoś zawieszeni w próżni? Poza sferą oddziaływania całej reszty gospodarki? Przecież to są ludzie, którzy_gdzieś_pracują. Jeśli ich zakład pracy sprzedający usługi lub towary poza granice kraju padnie lub zmniejszy produkcję właśnie z powodu silnego złotego, to ludzie ci wylecą na bruk. Cóż więc z tego, że gdzieś tam będzie tanio, jeśli nie będzie komu i za co tego kupować? Oczywiście z punktu widzenia zakładów pracy importujących usługi czy towary będzie to korzystna sytuacja, ale znów to, co pisał Andrzej - wiąże się to z odpływem kasy zagranicę. I tak źle i tak niedobrze. Z kolei nie da się zrobić tak, żeby ani nie importować ani nie eksportować, bo jako państwo też nie jesteśmy zawieszeni w próżni i niestety nie jesteśmy samowystarczalni (tak naprawdę nikt nie jest). Znacznie bardziej obchodzi mnie to, czy Ty i ja mamy wybór, gdzie Nie, to raczej kompletny brak zrozumienia podstaw ekonomii. K. |
|
Data: 2010-12-30 10:50:07 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał
Pewnie i jestem A jednak poczytaj cokolwiek o deflacji (niekoniecznie w Japonii) + problemach gospodarczych wynikających ze zbyt mocnej waluty, bo troszkę się ośmieszasz. K. |
|
Data: 2010-12-30 11:27:30 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On Thu, 30 Dec 2010 10:50:07 +0100, "'Krzysztof'"
<kdoriain@antyspam.pl> wrote: "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał Chętnie poczytam o tym, jakie problemy mają Szwajcarzy z powodu wzrostu kursu franka. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski (Testuję internetową kartę BZWBK) |
|
Data: 2010-12-30 12:45:01 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał
Chętnie poczytam o tym, jakie problemy mają Szwajcarzy z powodu Zatem poczytaj. Informacje znajdziesz w sieci, nie widzę sensu, by je tu kopiować. K. |
|
Data: 2010-12-30 12:47:12 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> writes:
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał A może chociaż słowa kluczowe do gugiela? KJ -- http://blogdebart.pl/2010/03/17/dalsze-przygody-swinki-w-new-jersey/ Teamwork is essential -- it allows you to blame someone else. |
|
Data: 2010-12-30 13:26:38 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisał
A może chociaż słowa kluczowe do gugiela? Myślę, że bez problemu sam sobie poradzisz. K. |
|
Data: 2010-12-30 13:31:01 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> writes:
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisał Najpierw twierdzisz, że MarekZ rzucał tutaj prognozami na grupie, teraz twierdzisz, że Szwajcarzy mają jakieś (istotne) problemy z silnym frankiem. I na żadne z tych twierdzeń nie chcesz podać dowodów. Taaak. KJ -- http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/ Spokojnie... To tylko prowokacja. |
|
Data: 2010-12-30 13:47:30 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
W dniu 30.12.2010 13:31, Kamil Jońca pisze:
A może chociaż słowa kluczowe do gugiela? Jakby się tego nie obawiali, to by się nie starali na siłę interweniować, żeby zbić jego cenę. |
|
Data: 2010-12-30 13:55:09 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On Thu, 30 Dec 2010 13:47:30 +0100, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote: Jakby się tego nie obawiali, to by się nie starali na siłę Krótko się starali, potem odpuścili, bo widać uznali, że to bez sensu. Na przykład: http://greenworldinvestor.com/2010/06/08/swiss-central-bank-surrenders-against-economic-forces-in-fight-to-weaken-the-swiss-franc/ http://www.ft.com/cms/s/0/2950e3d2-093f-11e0-ada6-00144feabdc0.html#axzz19bCVUAeE Chyba, że coś przegapiłem, to popraw mnie. BTW: "currency war": wygra ten, kto najbardziej zepsuje swój pieniądz. Coś jak wojna nuklearna w filmie "War Games" z 1983 roku... -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski (Testuję internetową kartę BZWBK) |
|
Data: 2010-12-30 13:44:04 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
W dniu 30.12.2010 12:47, Kamil Jońca pisze:
Chętnie poczytam o tym, jakie problemy mają Szwajcarzy z powodu http://www.bbc.co.uk/news/business-12087350 The franc has played a similar role to the Japanese yen - another currency that has proved a safe haven in the past two years, much to the chagrin of its government. Like the Japanese, the Swiss intervened to weaken their currency earlier this year, fearing that a rapid rise would make its exports uncompetitive. But - just like the Japanese government - the Swiss National Bank eventually gave up the effort in the face of an inexorable inflow of private money into its home currency. |
|
Data: 2010-12-30 11:59:49 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On Thu, 30 Dec 2010 10:50:07 +0100, "'Krzysztof'"
<kdoriain@antyspam.pl> wrote: "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał Jeszcze taka uwaga natury ogólnej. Cóż znaczy "silna waluta" czy "słaba waluta"? W obecnych czasach "silna waluta" to taka, której emitent nie próbuje dotrzymać kroku w "dodrukowywaniu" USD czy EUR (a tym są IMHO te wszystkie akcje "too big to fail", "bailout", "quantitative easing", "fundusze stabilizacyjne"). I teraz należy postawić (rządzącym) pytanie: czy chcecie trzymać się zasad i nie żyć ponad stan i ryzykować niezadowolenie importerów czy może raczej poprzez inflację zmniejszać siłę nabywczą swoich obywateli? Czy dobre jest to, że nasz eksport kwitnie (kwitnie?), ale każdy z nas ma już 20 tys. złotych długu? Nie jest tajemnicą, że jestem zwolennikiem tzw. szkoły austriackiej w ekonomii (rzekłbym: normalnej ekonomii), więc dla mnie pierwsza odpowiedź jest oczywista. |
|
Data: 2010-12-30 12:01:24 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On Thu, 30 Dec 2010 11:59:49 +0100, Jarek Andrzejewski
<ptja.pl@gmail.com> wrote: zasad i nie żyć ponad stan i ryzykować niezadowolenie importerów czy errata: powinno być "eksporterów" |
|
Data: 2010-12-30 13:47:33 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On Thu, 30 Dec 2010 10:50:07 +0100, "'Krzysztof'"
<kdoriain@antyspam.pl> wrote: "Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał Deflacja jest normalna w rozwijającej się gospodarce - ceny spadają, bo rośnie wydajność produkcji, powstają nowe, tańsze sposoby produkcji. Tak było np. w XIX wieku, tak obecnie jest też w wielu dziedzinach (np. komputery). IMHO naturalna deflacja jest znacznie lepsza niż inflacja powodowana przez rządy i banki centralne (bo przecież bez ich udziału nie byłaby możliwa). Tu jest trochę (po angielsku) http://info.hktdc.com/econforum/hkcer/hkcer030401.htm Polecam też książkę "How An Economy Grows And Why It Crashes" Petera Schiffa. A Ty co polecasz? |
|
Data: 2010-12-30 11:16:11 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote:
A skąd pomysł, że Szwajcarzy (inni niż producenci zegarków i Myślę, że jednoznacznie bardzo ciężko odpowiedzieć na to pytanie, bo mocna złotówka może mieć bardzo duży wpływ na to co dzieje się w kraju. Np. ja chyba nie byłbym zachwycony, ponieważ pracuję w międzynarodowym koncernie, który w Polsce ma jedną z największych fabryk na Świecie i ta fabryka od lat rozwija się w niezłym tempie własnie dlatego, że 1EUR=4PLN. Gdyby euro kosztowało złotówkę, ta fabryka w krótkim czasie straciłaby na znaczeniu, mnóstwo ludzi straciłoby pracę, a w końcu cała produkcja zostałaby przeniesiona do Chin czy Indii. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-23 14:43:32 | |
Autor: Krzysztof | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomości news:iev7ks$e3m$1srv.cyf-kr.edu.pl... Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iev85n$772$1@news.onet.pl... Tak, tak, już circa dwa lata temu dokładnie to samo prognozowałeś :> K. |
|
Data: 2010-12-23 15:55:09 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ievjm5$frr$1@news.onet.pl...
się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN? Co robiłem? Ja się nie zajmuję prognozowaniem... |
|
Data: 2010-12-23 15:59:35 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN? W ciągu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%. Tak, tak, już circa dwa lata temu dokładnie to samo prognozowałeś :> Co robiłem? Ja się nie zajmuję prognozowaniem... To co miała znaczyć Twoja powyższa odpowiedź? K. |
|
Data: 2010-12-23 16:05:00 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ievo4n$vqr$1@news.onet.pl...
W ciągu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%. Był to wyraz silnego wewnętrznego przekonania. :) |
|
Data: 2010-12-23 16:13:21 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomości news:ievnen$ugg$1srv.cyf-kr.edu.pl... Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ievo4n$vqr$1@news.onet.pl... Zatem zmieniam swoją wypowiedź na "Tak, tak, już circa dwa lata temu miałeś dokładnie to samo silne wewnętrzne przekonanie" :P K. |
|
Data: 2010-12-23 16:17:02 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:ievouh$302$1@news.onet.pl...
Zatem zmieniam swoją wypowiedź na "Tak, tak, już circa dwa lata temu miałeś dokładnie to samo silne wewnętrzne przekonanie" :P A całkiem możliwe. Myślę że miałem także podobne przekonania jeszcze wcześniej, a także później. W międzyczasie mogłem mieć także wielokrotnie przekonania przeciwne. Chyba nie należysz do osób, które ufają, że da się sensownie prognozować długoterminowo rynek walutowy? |
|
Data: 2010-12-23 17:40:13 | |
Autor: Papuso Smurfo | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Órzytkownik "MarekZ" napisał:
Chyba nie należysz do osób, które ufają, że da się sensownie nie tylko się da prognozować, ale nawet da się tforzyć ten tynek walutowy, tak własnie robi paru obrzezańcuf co okradają po cichu globalnie naiwniakuf, tylko ty nic nie wiesz i wydaje ci się to prognozowaniem, a faktycznie jest tak jak oni chcą, skok będzie jutro a spadek pojutsze a ty zafsze na tym stracisz, a kto zyska?:O) |
|
Data: 2010-12-23 18:25:50 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał
A całkiem możliwe. Myślę że miałem także podobne przekonania jeszcze wcześniej, a także później. W międzyczasie mogłem mieć także wielokrotnie przekonania przeciwne. Oczywiście, że nie. Właśnie dlatego nieodmiennie zadziwiają mnie osoby epatujące wszystkich naokoło swoim "silnym wewnętrznym przekonaniem" :) Bo czemu miałoby to właściwie służyć? No chyba, że jedynie tzw. paddjerżeniu razgawora. Wówczas już się nie czepiam :) K. |
|
Data: 2010-12-23 22:55:52 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
żytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomości news:if00mv$s52$1news.onet.pl...
"MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał Chodzi Ci o osoby z "silnym wewnętrznym przekonaniem", że kredyt w CHF będzie zawsze tańszy niż w PLN? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-28 10:16:04 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości Chodzi Ci o osoby z "silnym wewnętrznym przekonaniem", że kredyt w CHF Nie, chodzi mi o osoby, które od paru lat epatują swoim silnym, wewnętrznym przekonaniem, że w ciągu najbliższego czasu coś się wydarzy, podczas, gdy to się jakoś nie chce wydarzyć. Ale nie przeszkadza to tym osobom nadal epatować owym silnym, wewnętrznym przekonaniem :) I to mnie właśnie dziwi, a właściwie bawi :) K. |
|
Data: 2010-12-28 13:17:59 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomości news:ifc9sr$2i5$1news.onet.pl...
A nie wydarza się? Moim zdaniem się wydarza, a to dowód: http://stooq.pl/q/?s=wig20&c=3y&t=l&a=lg&b=0 -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-28 13:43:02 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości news:4d19d581$0$2429$65785112news.neostrada.pl... Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomości news:ifc9sr$2i5$1news.onet.pl... Poprzez analogie: Wig20 na tym wykresie miał maks wtedy gdy CHF kosztował ok 2zł. Teraz jak widac wig20tez pnie się wgórę czyli CHF spadnie;)))) |
|
Data: 2010-12-23 17:30:33 | |
Autor: mvoicem | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
(23.12.2010 16:13), 'Krzysztof' wrote:
Ale czy przekonanie o 35%owej szansie na coś tam można nazwać silnym? p. m. |
|
Data: 2010-12-23 17:39:17 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4d137929$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...
Zatem zmieniam swoją wypowiedź na "Tak, tak, już circa dwa lata temu Pewnie. Jest to silne (tak około 99%-owe) przekonanie, że prawdopodobieństwo opisanego zdarzenia jest właśnie takie (równe 35%). |
|
Data: 2010-12-23 22:23:17 | |
Autor: mvoicem | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
(23.12.2010 17:39), MarekZ wrote:
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości grup Tyle że Krzysztof zdaje się je traktować jak silne przekonanie że EUR/USD będzie po te 8zł w ciągu 3 lat, a nie że jest takie prawdopodobieństwo. p. m. |
|
Data: 2010-12-24 08:27:14 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:4d13bdc5$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...
Tyle że Krzysztof zdaje się je traktować jak silne przekonanie że Co najmniej częściowo może go usprawiedliwiać stres wynikający z posiadania 20-letniego szorta na CHFPLN, podczas gdy nie spada. :D |
|
Data: 2010-12-28 10:14:15 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał Co najmniej częściowo może go usprawiedliwiać stres wynikający z Hmmm... chyba mnie z mylisz z kimś innym :) K. |
|
Data: 2010-12-29 10:07:58 | |
Autor: szczurwa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 24 Gru, 08:27, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:
Co najmniej cz ciowo mo e go usprawiedliwia stres wynikaj cy z posiadania :-) !!! |
|
Data: 2010-12-28 10:14:54 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości Tyle że Krzysztof zdaje się je traktować jak silne przekonanie że Traktuję to tak, jak powinno być traktowane :) Jednak przyczepiwszy się do MarkaZ, chodziło mi jednak o coś zupełnie innego. Po prostu na przestrzeni 2-3 lat kojarzę go głównie ze stawiania różnych mniej lub bardziej odważnych prognoz (ok, niech będzie "posiadania silnych, wewnętrznych przekonań" ;-), z których żadna się nie sprawdziła. K. |
|
Data: 2010-12-28 10:19:01 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> writes:
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości A możesz podać msgidy? Bo ja jakoś nie kojarzę. KJ -- http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/ Spokojnie... To tylko prowokacja. |
|
Data: 2010-12-28 11:35:31 | |
Autor: 'Krzysztof' | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisał
A możesz podać msgidy? Bo ja jakoś nie kojarzę. Wystarczy, że ja pamiętam, a teraz w związku z jego wypowiedzią przypomniało mi się to. I nie chodzi mi rzecz jasna o jakieś fachowe prognozy publikowane na newsach, tylko o wzmianki przy okazji różnych dyskusji na temat kursów walut. Trudno byłoby to nawet odszukać. Jest też możliwość, że chodzi o innego MarkaZ. K. |
|
Data: 2010-12-28 11:38:46 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> writes:
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisałNalegam. Bo ja też mogę napisać, że pamiętam, że pisałeś jakieś bzdury. Ale nie napiszę. KJ -- http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/ You never know how many friends you have until you rent a house on the beach. |
|
Data: 2010-12-28 13:16:16 | |
Autor: mvoicem | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
(28.12.2010 10:14), 'Krzysztof' wrote:
Ale przecież prognoza że "35% szansy na to że będzie w ciągu 2 lat" to nie jest żadna odważna prognoza. Jeżeli Ci powiem że mamy 10% szansy na to że w ciągu 10 lat będzie wojna, to za 12 lat pokoju powiesz "a nie mówiłem?!" p. m. |
|
Data: 2010-12-31 14:53:26 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Thu, 23 Dec 2010 14:43:32 +0100, w <ievjm5$frr$1@news.onet.pl>, "Krzysztof"
<kdoriain@antyspam.pl> napisał(-a):
Jeżeli prognozował spadek wartości PLN względem CHF o 50% to raczej nie pomylił się :). |
|
Data: 2010-12-25 22:56:13 | |
Autor: Zbyszek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Dnia 23-12-2010 o 11:27:01 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisaĹ(a):
siĂŞ bardzo drogi i moja rata mocno idzie w gĂłrĂŞ. No ale jakie jest a wiesz jakie ? i dlaczeo zakĹadasz Ĺźe gdy chf bedzie kosztowac 5 PLN to EUR 8 ? Moze bÄdzie na odwrĂłt hahaha SwiÄ tecznie pozdrawiam, Z. |
|
Data: 2010-12-27 13:33:33 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
On Thu, 23 Dec 2010 11:27:01 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN? IMHO mniejsze niż sytuacji, gdy CHF będzie po 8 zł, a EUR - po 5 zł. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski (Testuję internetową kartę BZWBK) |
|
Data: 2010-12-28 13:09:07 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:iev85n$772$1news.onet.pl... "Adam" <adam_jusz@wp.pl> wrote: Tu bzdury piszesz. Akurat w tych kwestiach(zmiana marzy itp) to bank za bardzo nie może nic zrobić |
|
Data: 2010-12-28 20:52:07 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Kris" <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:
Z kredytami wiąże się inne ryzyko, z którego ludzie często nie zdają sobie sprawy: bank jest związany umową z kredytobiorcą, ale w każdej chwili może wystąpić z wnioskiem o zmianę tej umowy (np. zmiana marży).Stałe, w miarę pewne, źródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze Co to znaczy "za bardzo nie może nic zrobić"? :) Może, czy nie może? Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycją nowych warunków, m.in. wysokości marży. Szczegółów nie znam, bo był tak wk.. że nie chciał o tym rozmawiać. Oczywiście mógł tych warunków nie przyjąć, co byłoby jednoznaczne z wypowiedzeniem umowy przez bank. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-28 21:53:30 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:ifdf5a$2b8$1news.onet.pl... Co to znaczy "za bardzo nie może nic zrobić"? :) Może, czy nie może? Moze robic wszystko w ramach umowy ktora obowiazuje dwie strony Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycją nowych warunków, m.in. wysokości marży. Szczegółów nie znam, bo był tak wk.. że nie chciał o tym rozmawiać. Oczywiście mógł tych warunków nie przyjąć, co byłoby jednoznaczne z wypowiedzeniem umowy przez bank.Marza jest najczesciej oparta o wibor/libor i tu bank niewiele moze zrobic. Polbank np probowal kiedys zmieniac warunki kredytow ale szybko sie z tego wycofal. Bank nie moze tak sobie zmieniac warunkow umowy |
|
Data: 2010-12-28 22:56:55 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Kris" <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:
Moze robic wszystko w ramach umowy ktora obowiazuje dwie strony Nie, to oprocentowanie jest zwykle oparte o marżę+wibor/libor. Marża do liboru i wiboru nic nie ma. Polbank np probowal kiedys zmieniac warunki kredytow ale szybko sie z tego wycofal. Oczywiście że nie może. Ale może zaproponować zmianę umowy i tę umowę wypowiedzieć :) To tak jakbyś wynajął od kogoś mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w umowie opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz prawo zrezygnować z najmu. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-28 23:12:23 | |
Autor: Kamil Jońca | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> writes:
[...]
Akurat w przpadku kredytów to zwykle bank może wypowiedzieć "z ważnych powodów". Chęć zmiany marży raczej nie jest ważnym powodem. Gdyby było inaczej, to banki masowo wypowiadałyby umowy z powiedzmy 2006 roku (niskie marże), żeby zastąpić marżami obecnymi. Jakoś o tym nie słychać, a dotychczasowe doniesienia mówią raczej o działaniach naokoło (zwiększyło się LTV, więc musi pan wykupić ubezpieczenie albo dopłacić brakującą część, tak aby LTV było takie jak na początku, etc) I nawet te ruchy wywoływały gniewne pomruki KNF i UOKiK-u. Więc raczej bym obstawiał, że ten Twój kolega miał bardzo "wyżyłowany" kredyt albo jakieś grzeszki. KJ -- http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/ You never know how many friends you have until you rent a house on the beach. |
|
Data: 2010-12-29 08:44:06 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:ifdmf7$stk$1news.onet.pl... "Kris" <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote: Ok trochę skrót myslowy zastosowałem. Co nie zmienia faktu ze banki nie maja możliwości kombinowania przy marzy a oprocentowanie uaktualniac muszą zgodnie z wibor/libor Oczywiście że nie może. Ale może zaproponować zmianę umowy i tę umowę wypowiedzieć :) Jak nie ma ku temu podstaw to nie może zmieniac umowy To tak jakbyś wynajął od kogoś mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w umowie opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz prawo zrezygnować z najmu. To troche inaczej. Możliwość i warunki zmiany opłaty za najem są najczęściej zawarte w umowie. I w ramach tych zapisów mozna dokonywać korekt no chyba że OBYDWIE strony postanowia inaczej i np zrobia aneks/zmienią umowę. -- Pozdrawiam Krzysiek |
|
Data: 2010-12-29 09:07:31 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
On Tue, 28 Dec 2010 22:56:55 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycją To tak jakbyś wynajął od kogoś mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w umowie opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz prawo zrezygnować z najmu. Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona dowolnie zmienia ustalenia. Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) - nie. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski (Testuję internetową kartę BZWBK) |
|
Data: 2010-12-29 12:37:20 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote:
On Tue, 28 Dec 2010 22:56:55 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote: Umowa nie, ale prawo (chyba prawo bankowe) przewiduje miesięczny okres wypowiedzenia, ale w szczególnych przypadkach, bank może wypowidzieć umowę z tygodniowym okresem wypowiedzenia. Co do podstaw do zmiany umowy: nie ma z tym problemu, zwłaszcza teraz. Wyobraźcie sobie, że w 2008 roku ktoś kupił mieszkanie a bank sfinansował 100% wartości. Dziś bank nie ma wystarczającego zabezpieczenia, bo zadłużenie jest na jakieś 140% wartości mieszkania, więc może wypowiedzieć umowę. Jeśli bank sfinansował np. 70% (wkład własny 30%) to pewnie kupujący mógł wynegocjować lepsze warunki kredytu (tak było w moim przypadku). Dziś ten wkład własny "zmalał" powiedzmy do 10%. I znów bank ma podstawy do wypowiedzenia umowy lub wnioskowania o zmianę warunków. Teraz proszę sobie wyobrazić, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy, a to zrobi. Co wtedy? Idziemy do sądu. Sprawa się ciągnie miesiącami, a w tym czasie bank zabiera nam wszystko co mamy i co zarobimy. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-29 12:51:06 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
On Wed, 29 Dec 2010 12:37:20 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote: jesteś pewien, że dotyczy to umów kredytu? Podaj przepis, proszę. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski (Testuję internetową kartę BZWBK) |
|
Data: 2010-12-29 15:45:24 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote:
Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest Naszukałem się trochę, ale znalazłem: Art. 75. 1. W razie stwierdzenia przez bank kredytujący, że warunki udzielenia kredytu nie zostały dotrzymane, lub w razie zagrożenia terminowej spłaty kredytu z powodu złego stanu majątkowego kredytobiorcy, bank może: 1) wypowiedzieć umowę kredytu w całości lub w części, 2) zażądać dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu bądź przedstawienia w określonym terminie programu naprawczego i jego realizacji po zatwierdzeniu przez bank. 2. Okres wypowiedzenia, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, wynosi 30 dni, a w razie zagrożenia upadłością kredytobiorcy - 7 dni, o ile umowa kredytu nie przewiduje okresu dłuższego. 3. Po upływie okresu wypowiedzenia umowy kredytu kredytobiorca jest obowiązany do niezwłocznego zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami należnymi bankowi za okres korzystania z kredytu, o ile umowa kredytu nie stanowi inaczej. Dziennik Ustaw z 2002 r. Nr 72 poz. 665. Prawo Bankowe. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-29 15:49:05 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iffhi2$4cf$1@news.onet.pl...
Naszukałem się trochę, ale znalazłem: Zaklęcie mądrego kredytobiorcy powinno tutaj brzmieć: "albo się dogadujemy albo od razu wiążcie rezerwę". Działa w praktyce. :) |
|
Data: 2010-12-29 15:51:23 | |
Autor: Jarek Andrzejewski | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
On Wed, 29 Dec 2010 15:45:24 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote: no właśnie. Jeśli klient spłaca, a warunków dotrzymał - nie mogą wypowiedzieć. Czy ktokolwiek ma w umowie warunek, że LTV nie może wzrosnąć powyżej X w żadnym momencie obowiązywania umowy? 3. Po upływie okresu wypowiedzenia umowy kredytu kredytobiorca jest obowiązany do niezwłocznego zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami należnymi bankowi za okres korzystania z kredytu, o ile umowa kredytu nie stanowi inaczej. Przy okazji: to może być furtka (jeśli umowa tego nie reguluje) do spłacenia bankowi kredytu wcześniej bez ponoszenia kosztów przyszłych odsetek. -- pozdrawiam, Jarek Andrzejewski (Testuję internetową kartę BZWBK) |
|
Data: 2010-12-29 12:56:15 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iff6hh$uig$1@news.onet.pl...
wypowiedzenia umowy lub wnioskowania o zmianę warunków. Teraz proszę sobie wyobrazić, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy, a to zrobi. Co wtedy? Idziemy do sądu. Sprawa się ciągnie miesiącami, a w tym czasie bank zabiera nam wszystko co mamy i co zarobimy. W kwestii formalnej: takie coś się nie zdarzy o ile kredytobiorca nie jest jakimś kompletnym nieudacznikiem, zakładając nawet, że z jakichś powodów nie jest w stanie się całkowicie zabezpieczyć przed skutecznością egzekucji. Powództwo przeciwegzekucyjne oraz wniosek o zabezpieczenie powództwa i bank niczego nie "zabierze". Prawdopodobieństwo aby sąd nie uwzględnił wniosku o zabezpieczenie jest bliskie zeru, a w przypadku ewentualnej egzekucji z nieruchomości chyba wręcz zerowe. Pomijając już to ile zwykle trwa egzekucja (w szczególności z nieruchomości). |
|
Data: 2010-12-29 15:54:14 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
"MarekZ" <brak@adresu.w.pl> wrote:
wypowiedzenia umowy lub wnioskowania o zmianę warunków. Teraz proszę sobie wyobrazić, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy, a to zrobi. Co wtedy? Idziemy do sądu. Sprawa się ciągnie miesiącami, a w tym czasie bank zabiera nam wszystko co mamy i co zarobimy. Myślę, że 80% kredytobiorców jest właśnie takimi "nieudacznikami", którzy nie znają swoich praw ani praw banku. A tu właśnie o to chodzi, żeby umieć walczyć i się zabezpieczyć. W starciu bank-kredytobiorca ten drugi ma niewielkie szanse, ale prawdopodobieństwo że takie coś zajdzie jest niewielkie. Banki współpracują z prawnikami, którzy im doradzają jak "udupić" kredytobiorcę. Mój sąsiad jest takim prawnikiem i trochę otworzył mi oczy. Niemniej ja jestem zwolennikiem korzystania z kredytów hipotecznych, bo jak już wcześniej napisałem, to wg mnie najtańsze źródło gotówki, ale należy to robić świadomie i z wyobraźnią. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-29 16:02:57 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:iffi2k$5v2$1@news.onet.pl...
Myślę, że 80% kredytobiorców jest właśnie takimi "nieudacznikami", którzy nie znają swoich praw ani praw banku. Naprawdę nie mam wrażenia aby jakiemukolwiek bankowi zależało na udupianiu własnych klientów detalicznych. Z firmami to już bywa różnie, tutaj czasami bank może celowo prowadzić do upadłości, ale to inna historia. Jak się pojawiają problemy, w szczególności zagrożenie utraty jakichś nieruchomości, to myślę, że olbrzymia większość tych "nieudaczników" jednak przestałaby nimi być. A dopóki problemów nie ma, ta wiedza nie jest im w sumie potrzebna. A w starciu bank-kredytobiorca pozycja banku wcale nie jest aż tak silna jakie jest powszechne przekonanie. |
|
Data: 2010-12-29 19:54:01 | |
Autor: z | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
MarekZ pisze:
Naprawdę nie mam wrażenia aby jakiemukolwiek bankowi zależało na udupianiu własnych klientów detalicznych. W sumie to już się przyzwyczaiłem że w różnych instytucjach ważny jest nowy pozyskany klient. Ten stracony nie jest istotny. Ważne są wyniki sprzedaży ;-). A może jeszcze nowe umowy będą na wyższe procenty, z większym zabezpieczeniem... Wcale by mnie to nie zdziwiło. z |
|
Data: 2010-12-29 23:41:11 | |
Autor: Andrzej Lawa | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
W dniu 29.12.2010 15:54, Bartek pisze:
W starciu bank-kredytobiorca ten drugi ma niewielkie szanse, ale prawdopodobieństwo że takie coś zajdzie jest niewielkie. W USA to przeszło, ale u nas jakby masowo banki spróbowały takich numerów, to nagle by się okazało, że mają lokatorów, zabezpieczenia, których nikt nie chce kupić, a na personel i prezesów czyhają wkurzeni ludzie z butelkami z benzyną. Owszem, pojedyncze przekręty są robione. Ale jakby spróbowali masówki, to zapewne skończyłoby się linczami. Niemniej ja jestem zwolennikiem korzystania z kredytów hipotecznych, bo jak już wcześniej napisałem, to wg mnie najtańsze źródło gotówki, ale należy to robić świadomie i z wyobraźnią. |
|
Data: 2010-12-29 15:03:14 | |
Autor: z | |
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych? | |
Bartek pisze:
Wyobraźcie sobie, że w 2008 roku ktoś kupił mieszkanie a bank sfinansował 100% wartości. Dziś bank nie ma wystarczającego zabezpieczenia, bo zadłużenie jest na jakieś 140% wartości mieszkania, więc może wypowiedzieć umowę. I to jest właśnie brak równowagi obu stron podpisujących umowę. Widziały gały co brały. Ryzykują obie strony. Nie trzeba było dawać na 100% i więcej jak jest ryzyko. Niech teraz pilnują czy raty są wpłacane i tyle im wolno. :-) UOKiK powinien w tej sprawie twardo stać murem. A w drugą stronę to przecież nie działa. Mój zastaw na mieszkaniu jest coś koło 3 razy większy niż wartość kredytu. Bank zgodzi się na zmniejszenie zastawu? W życiu. z |
|
Data: 2010-12-22 15:44:40 | |
Autor: Robert Kois | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Dnia Wed, 22 Dec 2010 15:36:17 +0100, 4CX250 napisał(a):
Dzieciaki mają 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie miało starsze gdy skończę spłacać.Niech kupią na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa mogli sprzedać i spłacić kredyt. Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrząc na niektóre budynki stawiane w szczycie boomu to jak po 30 latach jeszcze będą stały to będzie dobrze. -- Kojer |
|
Data: 2010-12-22 15:55:52 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Robert Kois" <kojer@hell.pl> wrote:
Dnia Wed, 22 Dec 2010 15:36:17 +0100, 4CX250 napisał(a): Ja nie zapominam. Podałem zysk netto. W tym roku miałem miesiąc w plecy, bo musiałem zrobić remont. Lokatorzy się zmienili, więc była okazja. Malowanie mieszkania 48m2 zrobił znajomy malarz za 150zł, farba dekoral 3 czy 4 wiadra po 60zł, gładź w przedpokoju zrobiłem sam w 2 popołudnia, w kuchni odeszło trochę kafli, kładzionych 20 lat temu na zaprawę, więc 2 popołudnia je czyściłem i kleiłem. Z nową lodówką, remont kosztował jakieś 1500zł + to czego nie zarobiłem. Wystarczy na 5 lat. Jak studenti będą chcieli pomalować w międzyczasie, to w wakacje przywiozę znów malarza na 1 dzień. Wynajmuję studentom bo się najbardziej opłaca - mieszkanie w centrum dużego miasta, blisko do wszystkich uczelni, studenci robią ściepę po 500zł i mieszkają w 4. Wychodzi niewiele drożej niż akademik a standard zupełnie inny. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-22 16:00:40 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:iet3hl$gcu$1news.onet.pl...
Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrząc na niektóre budynki stawiane Też wynajmuje mieszkanie i nie ponosze kosztów remontu. Lokatorzy remontuja sami. W końcu tam mieszkają. A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt. |
|
Data: 2010-12-22 15:03:31 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
On 2010-12-22, Kris <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:
[...] Też wynajmuje mieszkanie i nie ponosze kosztów remontu. Lokatorzy remontuja sami. W końcu tam mieszkają. Pewne rodzaje remontów obciążają właściciela. Np. wymiana okien. Tylko te nie kosztujące dużo są w gestii lokatorów. :) -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2010-12-22 07:40:41 | |
Autor: Tomek z Wawy | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 22 Gru, 16:03, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:
Pewne rodzaje remont w obci aj w a ciciela. Np. wymiana okien. A gdzie można za 420 tysięcy kupić dwa mieszkania w których może zamieszkać 8 osób? |
|
Data: 2010-12-22 21:06:51 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Tomek z Wawy" <tomek_z_wawy@tlen.pl> napisał w wiadomości news:3d989eaa-b3b2-4027-b634-631be663810215g2000vbz.googlegroups.com... On 22 Gru, 16:03, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote: Pewne rodzaje remont w obci aj w a ciciela. Np. wymiana okien. A gdzie można za 420 tysięcy kupić dwa mieszkania w których może..>zamieszkać 8 osób? Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys możesz kupić prawie 4mieszkania po ok 40mkw. kazde z nich wynajmiesz za min 850zł. |
|
Data: 2010-12-23 09:06:09 | |
Autor: Przemek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Kris" <kszysztofcWYWAL@wp.pl> napisał w wiadomości news:ietlou$hro$1news.onet.pl...
Z tego co kojarze to mieszkasz w okolicach Wodzislawia SL i tam faktycznie jest taki popyt na wynajem? pozdrawiam Przemek |
|
Data: 2010-12-23 00:27:27 | |
Autor: Adam Szendzielorz | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 23 Gru, 09:06, "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>
wrote: > Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys mo esz kupi prawie 4mieszkania po ok To ja mieszkam w Wodzislawiu Sl. ale warunki podobne :) Tutaj dwa pokoje to 100 tys pln, wiec za 420 tys tez kupisz cztery mieszkania. Ale wynajem na pewno mniej niz 850 (chyba ze standard bylby wysoki). Mysle, ze za 500 wynajmujesz je z pocalowaniem w reke. Pod koniec 2008 szukalem mieszkania na rok do wynajecia - tam gdzie wynajmowalem dostalem wypowiedzenie, a dom jeszcze byl w stanie surowym. Obdzwonilem kilka ogloszen i tylko jedno bylo wolne ale i tak musielismy robic podchody bo juz umowionych na jego ogladanie bylo kilka osob z jakiegos biura nieruchomosci. Nie zdecydowalismy sie, a na drugi dzien bylo juz wynajete :) Nie slysze tez zeby ktokolwiek mial problem z wynajmem, za to wszedzie wiecznie widuje wiszace ogloszenia o poszukiwanym mieszkaniu do wynajecia.. Jednak jak pisalem - przy cenie rzedu ~500 pln kupowanie mieszkania w kredyt pod wynajem srednio sie oplaci. Jak moja zonka studiowala w Gliwicach mialem zamiar kupic mieszkanie w kredyt i wynajmowac studentom. Zaluje.. Wtedy M4 ktore mozna wynajac 4-6 studentom za lacznie 2-2,5k pln kosztowalo 120-150 tys w centrum Gliwic, blisko uczelni. Czysty zysk, nawet biorac pod uwage coroczne remonty i przestoj w okresie wakacyjnym :) No i dzis wartosc takiego mieszkania to min. 300 tys pln. Coz.. bledy mlodosci :D pozdr. -- Adam Sz. |
|
Data: 2010-12-23 15:45:46 | |
Autor: Przemek | |
Jak zmarnowac zycie pracujac na innych? | |
Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <adam.szen@gmail.com> napisal w wiadomosci news:5accb3ef-261e-47c0-8dd7-041e94b1c9b8u3g2000vbj.googlegroups.com... On 23 Gru, 09:06, "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl> To mi sie pomylilo Adamie- przepraszam. A co bledow mlodosci to wyobraz sobie ze ja tez odpuscilem sobie mieszkanie w kamienicy 102m2 (3 pokoje) w Katowicach w samym centrum przy placu Miarki za 160 tys. w 2004 ,bo akurat poznalem swoja zone :)) A dom mam akurat w trakcie budowy w Piasku/Pszczyny :) pozdrawiam Przemek |
|
Data: 2010-12-23 16:07:21 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "Adam Szendzielorz" <adam.szen@gmail.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:5accb3ef-261e-47c0-8dd7-041e94b1c9b8u3g2000vbj.googlegroups.com... na drugi dzien bylo juz wynajete :) Nie slysze tez zeby ktokolwiek Ponad rok temu moi lokatorzy planowali sie przeprowadziÄ. DaĹem wiÄc jedno lakoniczne ogloszenie w necie ze mam mieszkanie do wyajecia. uwierz mi wtedy odbieralem po kilka telefonĂłw dziennie, a chyba o ogĹoszenie gdzies wisi do dzisiaj bo jeszcze po ponad roku zdarzaja sie telefony czy sprawa aktualna. Lokatorzy zrezygnowali z przeprowadzki i mieszkaja do dzisiaj(juz w sumie dwa i poĹ roku. Kilka miesiecy temu po smierci ojca mama zostaĹa sama w duzym pietrowym domu wiÄc pietro postanowilismy wynajÄ Ä aby pusta chaĹupa nie stala i aby w piecu palil itp. W imieniu mamy daĹem ogloszenie ze mam do wynajecia pietro domu. W sumie na wsi ale wies duza, na miejscu sklepy, PKP, osrodek zdrowie, cena wynajmu atrakcyjna(500zĹ+ oplaty) itp. Tez kilka telefonow dziennie i dzwoniÄ do dzisiaj. Pierwsza rodzina ktĂłra przyjechaĹa ogladac lokal od reki wplacila mammie kase za 3 miesiÄ ce aby sie mama nie rozmyĹlila. Dwa miesiÄ ce prawie nie mieszkali, sprowadzili siÄ dopiero wczoraj. Spokojnie dostalibysmy wiecej jak 500 zĹ jak teraz widze ale niech jest jak jest- nie chodzilo w sumie o kase tylko o to aby ktos tam mieszkaĹ w centralnym palil itp. mieszkania to min. 300 tys pln. Coz.. bledy mlodosci :D Ja uwazam ze ceny nieruchomoĹci na moim terenie jeszcze pojda w gorÄ. 50km dalej ceny teraz sa jakies 50% wyzsze jak tu gdzie teraz mieszkam. To sie musi wyrĂłwnac predzej czy poĹşniej. -- Pozdrawiam Kris |
|
Data: 2010-12-24 01:33:13 | |
Autor: jacek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
| | Ja uwazam ze ceny nieruchomości na moim terenie jeszcze pojda w gorę. 50km | dalej ceny teraz sa jakies 50% wyzsze jak tu gdzie teraz mieszkam. To sie | musi wyrównac predzej czy poźniej. A dlaczego ma sie wyrównać w górę? Ostatnio NBP napisał że ceny nieruchomości będą w PL spadały. Bo nowe rekomendacje, bo kryzys bo ceny są z sufitu :) Wiec nie licz na dalsze wzrosty :) Pozdrawiam |
|
Data: 2010-12-24 08:29:35 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "jacek" <polska@polska.pl> napisał w wiadomości news:if0poa$6sm$1speranza.aioe.org...
Ceny z sufitu to sa w duzych aglomeracjach, to fakt. ja mam to szczeście ze u nas mozna mieszkanie kupić w cenie poniżej 2,500zł za m2. I spodziewam sie że tu akurat raczej wzrostu. moze nie za rok czy dwa ale jednak. |
|
Data: 2010-12-22 21:08:32 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnih44sr.1q35.proteuspl-test.org... On 2010-12-22, Kris <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:Nie podobaja sie okna to sie moga wyprowadzic. Nie ma obowiazku mieszkania u mnie. Akurat okna miałem wymienione ale drzwii wymienili sobie lokatorzy sami niedawno. Chcieli miec nowe to wymienili. Tylko te nie kosztujące dużo są w gestii lokatorów. :)Kwestia dogadania. |
|
Data: 2010-12-22 20:42:51 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
On 2010-12-22, Kris <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:
[...] sami. W końcu tam mieszkają. Nie ma. Ale mniej kłopotliwa wersja, to "wyremontowanie na Twój koszt", jeśli odmówisz wykonania remontu samodzielnie. Wystarczy po prostu świadomy lokator. Akurat okna miałem wymienione ale drzwii wymienili sobie lokatorzy sami niedawno. Chcieli miec nowe to wymienili. Z faktu że mi się od czasu do czasu poszczęściło nie robiłbym sobie biznesplanu. Bo się można przejechać. Tylko te nie kosztujące dużo są w gestii lokatorów. :)Kwestia dogadania. Mam jednak wrażenie, że te kwestie są w ustawach uregulowane. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2010-12-22 21:46:07 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomości news:slrnih4omb.j8f.proteuspl-test.org... On 2010-12-22, Kris <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote: Ustawy ustawami a zycie zyciem. ;))) |
|
Data: 2010-12-22 14:52:19 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 12/22/2010 2:46 PM, Kris wrote:
a sądy sądami i mozesz sie niezle przejechac na twojej wersji. |
|
Data: 2010-12-23 15:42:28 | |
Autor: Kris | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:ietoe9$1g6$28inews.gazeta.pl... On 12/22/2010 2:46 PM, Kris wrote: Jakies ryzko pewnie istnieje zawsze. Ale tu dla mnie bez znaczenia. Mieszkania i tak spzedac nie zamierzam, wiec wole je wynając niż by mialo stać puste. Jedyne ryzyko dla mnie toto ze ew. przez kilka mieisecy nie dostane kasy z wynajmu- ale jest to kasa tzw dodatkowa wiec jak jest to jest jak j,eej nie będzie to mam inne zrodła utrzymania. A tak na marginesie to nie znam przypadku aby ktos w okolicy mial problem z lokatorami-sądy itp. ludzie nie maja gdzie mieszkać wiec szanują to ze moga mieszkac w ładnym, tanim w utrzymaniu mieszkaniu w atrakcyjnym miejscu. A sady, ustawy itp to ok- w teori to jest tak jak piszecie, a w zyciu jak to w zyciu;)) |
|
Data: 2010-12-22 19:15:50 | |
Autor: mvoicem | |
[OT]Re: Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
(22.12.2010 16:00), Kris wrote:
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości Raz pozwoliłem lokatorom wyremontować łazienkę. Nawet się ucieszyłem, bo całkiem ładnie im wyszło. Do czasu - miesiąc po ich wyprowadzce farba zaczęła złazić płatami ze ścian. A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt. Właśnie, dlatego lepiej tego nie dawać robić lokatorom. Bo malować, to "trza umić" i trzeba mieć interes w tym żeby ta farba się trzymała więcej niż rok (a jednoroczny lokator takiego interesu nie ma). p. m. |
|
Data: 2010-12-22 21:10:06 | |
Autor: Kris | |
[OT]Re: Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:4d124057$0$2446> Raz pozwoliłem lokatorom wyremontować łazienkę. Nawet się ucieszyłem, bo całkiem ładnie im wyszło. Do czasu - miesiąc po ich wyprowadzce farba Mi tam w sumie wisi co i jak oni tam remontuja. Ja tam bywam raz w miesiacu kase odebrac a oni niech maluja jak chca To nie ja tam mieszkam tylko oni przeciez. |
|
Data: 2010-12-23 02:13:39 | |
Autor: mvoicem | |
[OT]Re: Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
(22.12.2010 21:10), Kris wrote:
Tyle że oni ci się wyprowadzą, a ty zostaniesz z norą do wynajęcia. Znam temat z autopsji. p. m. |
|
Data: 2010-12-23 15:46:18 | |
Autor: Kris | |
[OT]Re: Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomości news:4d12a244$0$2439$65785112news.neostrada.pl... (22.12.2010 21:10), Kris wrote: Więc wtedy 'zainwestuje ten 1000zł i doprowadze mieszkanie do stanu "pod wynajem". Farby to grosze dzisiaj, glazura do łazienki to od 10zl za mkw, panele tez niewiele drożej. Zresztą to teoria. wkońcu raz w misiącu tam bywam i widze jak lokatorzy dbaja o mieszkanie i jakby co to jest czas na rozstanie.;) |
|
Data: 2010-12-29 09:39:16 | |
Autor: szczurwa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 22 Gru, 15:44, Robert Kois <ko...@hell.pl> wrote:
Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrząc na niektóre budynki stawiane Otóż to. Podobne refleksje naszły mnie całkiem niedawno, kiedy spacerowałem po warszawskim tzw. nowym Wilanowie. |
|
Data: 2010-12-31 14:51:32 | |
Autor: radekp@konto.pl | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÂąc na innych? | |
Wed, 22 Dec 2010 15:17:10 +0100, w <iet195$8fk$1@news.onet.pl>, "Bartek"
<bk*n@v.atonet.pl> napisał(-a): Tu mnie masz, o tym nie pomyślałem. :) Nie pomyślałeś też ile te odłożone 450 tys. będzie warte za 30 lat :). |
|
Data: 2010-12-22 17:34:41 | |
Autor: przemon | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
W dniu 2010-12-22 15:06, Bartek pisze:
-- -cut-- - Zysk netto z wynajmu 2 mieszkań, które posiadam: 2400zł.-- -cut-- - Najpierw trzeba mieć te dwa mieszkania. -- przemon |
|
Data: 2010-12-22 18:00:17 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Dnia Wed, 22 Dec 2010 17:34:41 +0100, przemon napisał(a):
-- -cut-- - Czepiasz się szczegółów ;) -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2010-12-22 19:13:51 | |
Autor: przemon | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
W dniu 2010-12-22 18:00, Borys Pogoreło pisze:
Dnia Wed, 22 Dec 2010 17:34:41 +0100, przemon napisał(a): Wiesz niektórzy nie wiedzą do momentu ukończenia studiów skąd się biorą pieniądze ani co to jest praca. Jak jest jedynak a rodzice z forsą, to potem w wieku lat trzydziestu kilku piszą że mają prosty sposób na sukces - dwa mieszkania pod wynajem i z tego spłaca kredyt na chatę. Z kręgu moich znajomych tylko jedna osoba za gotówkę stawia dom - na który dymał 5 lat na wyspach i jeszcze działkę dostał od rodziny. Spotkałem go ostatnio, wygląda jak by miał 50 lat a ma dopiero 30. Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego mieszkania a co dopiero dwóch bez hipoteki. -- przemon |
|
Data: 2010-12-22 19:33:16 | |
Autor: RadoslawF | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Dnia 2010-12-22 19:13, Użytkownik przemon napisał:
Wiesz niektórzy nie wiedzą do momentu ukończenia studiów skąd się biorą pieniądze ani co to jest praca. Jak jest jedynak a rodzice z forsą, to potem w wieku lat trzydziestu kilku piszą że mają prosty sposób na sukces - dwa mieszkania pod wynajem i z tego spłaca kredyt na chatę. Z kręgu moich znajomych tylko jedna osoba za gotówkę stawia dom - na który dymał 5 lat na wyspach i jeszcze działkę dostał od rodziny. Spotkałem go ostatnio, wygląda jak by miał 50 lat a ma dopiero 30. To staraj się nie zostać tym przeciętnym Kowalskim z długami. I nie studiuj dziesięć lat tylko pięć a potem szukaj dobrej pracy. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-12-23 02:00:56 | |
Autor: przemon | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
W dniu 2010-12-22 19:33, RadoslawF pisze:
Dnia 2010-12-22 19:13, Użytkownik przemon napisał: Studiowałem 3,5r i zarabiam od lat 8 z pensją średnią z całego okresu 5tys zł . Utrzymanie mieszkania z kredytem, samochodu który jest niezbędny do dojeżdżania do pracy kosztuje mnie 2 tys zł. Na życie wychodzi około 1000zł + stałe ubezpieczenie rzędu 200zł/msc. Zarabiam średnio około 2 razy więcej niż średnia krajowa. Zostaje 1800zł. Z tego udało się odłożyć (a doszły wakacje, ferie etc.)przez te lata na działkę 14 ar i oszczędności 30k zł. Do końca kredytu zostało lat 20. Znajomi mówią że mam dobrą pracę - ile musiałbym zarabiać, aby odłożyć w tym czasie kasę na zakup dwóch mieszkań? 10 koła? Podaj definicję dobrej pracy i płacy, bo pierdolisz tak jakbyś zarabiał więcej niż 20k zł i twierdził, takowej pracy jest pełno na wyciągnięcie ręki. Drwisz z ludzi co mniej zarabiają. A są tacy co zarabiają 2,5k zł i się cieszą. -- przemon |
|
Data: 2010-12-23 02:40:52 | |
Autor: animka | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
W dniu 2010-12-23 02:00, przemon pisze:
W dniu 2010-12-22 19:33, RadoslawF pisze: Zarabiaj 1800 netto i siÄ ciesz! WesoĹych ĹwiÄ t! -- animka |
|
Data: 2010-12-23 17:31:53 | |
Autor: RadoslawF | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Dnia 2010-12-23 02:00, Użytkownik przemon napisał:
W dniu 2010-12-22 19:33, RadoslawF pisze: Nie drwię z ludzi którzy mniej zarabiają i nie twierdzę że dobrej pracy jest wszędzie pełno. Tyle że zamiast wylewać żale w usenecie lepiej poszukać lepiej płatnej niż płakać że mnie nie stać. Pozdrawiam |
|
Data: 2010-12-29 10:01:10 | |
Autor: szczurwa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 23 Gru, 02:00, przemon <pnow...@gmail.com> wrote:
Studiowałem 3,5r i zarabiam od lat 8 z pensją średnią z Obawiam się, ze Twoje wyliczenia mogą byc prawidłowe. Znam natomiast pełno typów, o których piszesz. Być może to specyfika zawodu i familiady (prawnicy). |
|
Data: 2010-12-22 20:17:51 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "przemon" <pnowako@gmail.com> napisał w wiadomości news:ietffv$7q8$1mx1.internetia.pl...
Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego mieszkania a co dopiero dwóch bez hipoteki. Przy ujemnym wzroście demograficznym zapotrzebowanie na ilość mieszkań będzie spadało. No chyba że aby chronić ZUS i nasze emerytury przed bankructwem sprowadzimy sobie np parę milionów Chińczyków czy Hindusów. Polacy się nie rozmnażają. Statystycznie zatem (pomijając ostatnie kilka lat tanich kredytów i boomu) kolejne pokolenia będą miały do dyspozycji mieszkania po rodzicach (niekoniecznie swoich). Dlaczego mają płacić za mieszkanie dwa lub trzy razy, jeżeli utrzymanie tego mieszkania przez całe życie kosztuje znacznie mniej? -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-22 13:36:38 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
On 12/22/2010 1:17 PM, Jan Werbinski wrote:
UĹźytkownik "przemon" <pnowako@gmail.com> napisaĹ w wiadomoĹcioczywiscie, ze sprowadzimy, bo juz to robimy. Polacy siÄ nie rozmnaĹźajÄ . Europa sie nie rozmnaza. Za to Azja i Afryka jak cholera. Statystycznie zatem (pomijajÄ c ostatnie kilka chÄtnie kupione przez azjatĂłw i bÄdÄ wynajmowaÄ polakom Dlaczego majÄ pĹaciÄ zabo przynosi caĹkiem niezĹy dochĂłd. |
|
Data: 2010-12-22 21:02:58 | |
Autor: MichaĹ Kurowski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Europa sie nie rozmnaza. Populistyczne dyrdymaĹy. http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/27/Population_growth_rate_world.PNG Pozdrawiam, -- MichaĹ |
|
Data: 2010-12-22 14:50:48 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
On 12/22/2010 2:02 PM, MichaĹ Kurowski wrote:
ale w jakim zakresie? ze europa sie nie rozmnaza, czy, ze azja sie rozmnaza? wez pod uwage, ze przyrosty zwykle sa podawane procentowo, i ze 1% przyrosstu razy ilosc polakow i 1% przyrostu razy ilosc chiczykow moze polske zalac skutecznie. |
|
Data: 2010-12-22 22:22:54 | |
Autor: MichaĹ Kurowski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
ale w jakim zakresie? To inaczej. Z wyjÄ tkiem moĹźe Afryki Ĺrodkowej nie ma jakichĹ dramatycznych róşnic w dzietnoĹci Europa kontra reszta Ĺwiata. W szczegĂłlnoĹci Chiny (i nawet Indie) majÄ generalnie przeciÄtnie niskÄ dzietnoĹÄ - zrobiĹy duĹźy "postÄp w dĂłĹ" w ostatnich latach a Europa zachodnia zrobiĹa duĹźy postÄp (w gĂłrÄ) w tym samym czasie. Klasyczny przykĹad to Francja gdzie biaĹa kobieta ma normalnie ponad dwĂłjkÄ dzieci co najmniej i nikogo to nie dziwi. To raczej u nas jest problem - Europa Ĺrodkowa - razem z Niemcami plus Rosja - te spoĹeczeĹstwa siÄ kurczÄ . Pozdrawiam, -- MichaĹ |
|
Data: 2010-12-22 16:22:39 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
On 12/22/2010 3:22 PM, MichaĹ Kurowski wrote:
aha, czyli 18 milionow doroslych polakow ma 18 milionow dzieci i 500 milionow doroslych chinczykow ma 500 milionow dzieci. wystarczy, zeby 5% z nich wpadĹo do europy i bedziemy mieli jeden kraj wiecej.
co dalej w liczbach bezwzglÄdnych wypada kiepsko po porĂłwnaniu. ze wzglÄdĂłw ekonomicznych gĹĂłwnie. |
|
Data: 2010-12-22 23:46:45 | |
Autor: MichaĹ Kurowski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
czyli 18 milionow doroslych polakow ma 18 milionow dzieci Czyli tak jak byĹo zawsze ;-) I nie tak jak sugerowaĹeĹ kilka postĂłw wyĹźej. wystarczy, zeby 5% z nich wpadĹo do europy i bedziemy mieli jeden kraj wiecej Migracja 5% byĹaby ogromna i jest nierealna. To co siÄ dokonaĹo rzeczywiĹcie to ruch przed Pacyfik - - to jest akwen ktĂłry ChiĹczykĂłw interesuje. ze wzglÄdĂłw ekonomicznych gĹĂłwnie. No i z tego wynika Ĺźe ... ? -- MichaĹ |
|
Data: 2010-12-22 17:41:47 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
On 12/22/2010 4:46 PM, MichaĹ Kurowski wrote:
czyli 18 milionow doroslych polakow ma 18 milionow dzieci no niech ci bedzie. ze wzglÄdĂłw ekonomicznych gĹĂłwnie. Ĺźe za kilka lat bedzie to rynek do wziecia jak cholera zresztÄ sporo juĹź na niego wchodzi. do szkóŠruskiego siÄ uczyÄ. |
|
Data: 2010-12-23 09:37:41 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisaĹ w wiadomoĹci news:iettnk$1g6$33inews.gazeta.pl...
On 12/22/2010 3:22 PM, MichaĹ Kurowski wrote: Ekonomicznych? RFN z powodu bogactwa siÄ nie rozmnaĹźa, a Rosja z powodu biedy siÄ nie rozmnaĹźa? -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-23 02:54:34 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
On 12/23/2010 2:37 AM, Jan Werbinski wrote:
UĹźytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisaĹ w wiadomoĹci dokĹadnie tak. i nie ma rĂłznicy. i w jednym i w drugim powod jest ten sam. Nie jestes w stanie wychowaÄ wiÄcej dzieci, bo cie nie staÄ. Róşnica jest tylko w iloĹci zer, ktĂłre sie zarabia i ktĂłrych rĂłwnie sporo trzeba wydaÄ na wychowanie i wyksztaĹcenie. |
|
Data: 2010-12-25 18:16:44 | |
Autor: kashmiri | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> dared to write:
On 12/23/2010 2:37 AM, Jan Werbinski wrote: IdÄ c tym tokiem rozumowania, najzdrowszÄ gospodarkÄ majÄ w Ĺrodkowej Afryce i w Afganistanie.... LOL. Czy wiecie, Ĺźe z samych statystyk dzietnoĹci wynika, Ĺźe... nic nie wynika? Ĺťeby cokolwiek wynikaĹo, trzeba uwzglÄdniÄ jeszcze wiele innych parametrĂłw, w tym tak kluczowe jak: ĹmiertelnoĹÄ <1, ĹmierteloĹÄ <5 czy life expectancy w wieku (1, 16 itd.). Jak chĹop krowie: Co z tego, Ĺźe w Afganistanie przeciÄtna kobieta rodzi 6 dzieci, skoro tylko poĹowa z nich doĹźywa 18 lat? I z tego, Ĺźe nawet tych troje doĹźywa, skoro poĹowa z nich (pĹeÄ ĹźeĹska) nie wniesie wkĹadu w gospodarkÄ kraju (przynajmniej w tradycyjnym pojmowaniu)? DopĂłki nie odczepimy siÄ od tej mapki i dzietnoĹci, rozmowa jest bez wiÄkszego sensu. k. |
|
Data: 2010-12-23 09:36:45 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "MichaĹ Kurowski" <mkur@gazeta.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ietq7j$km7$1inews.gazeta.pl...
Chiny owszem. Ustawowo zabronili efektywnego bzykania. Hindusi natomiast ceniÄ prokreacjÄ bardziej niĹź telewizjÄ. Dlatego wkrĂłtce bÄdÄ najbardziej licznym paĹstwem Ĺwiata przeĹcigajÄ c Chiny. zachodnia zrobiĹa duĹźy postÄp (w gĂłrÄ) w tym samym czasie. Nie znam Francji. Znam za to wymierajÄ ce RFN i WĹochy. Rzymianie majÄ coraz ciemniejszÄ skĂłrÄ, bynajmniej nie od sĹoĹca. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-25 18:10:44 | |
Autor: kashmiri | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Jan Werbinski <jaĹ@tralala.bez.maj.la> dared to write:
UĹźytkownik "MichaĹ Kurowski" <mkur@gazeta.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ietq7j$km7$1inews.gazeta.pl... CiemnÄ to majÄ jeszcze od czasĂłw Hanibala... później Germanie starali siÄ ich rozjaĹniÄ w II-III w n.e., ale jak widaÄ dla nich nadal czarne jest piÄkne ;) k. |
|
Data: 2010-12-23 02:11:25 | |
Autor: przemon | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
W dniu 2010-12-22 20:17, Jan Werbinski pisze:
Polacy siÄ nie rozmnaĹźajÄ . Statystycznie zatem (pomijajÄ c ostatnie kilka Wiesz, bo z reguĹy w PL jest tak,Ĺźe to facet kĹadzie siÄ na babie, potrzÄsie dupÄ nie myĹlÄ c o niczym tylko o paru skurczach nasieniowodu, zaleje formÄ i po zapyleniu stwierdzi z ĹźonÄ /babkÄ , Ĺźe jakoĹ to bÄdzie. Po czym do koĹca Ĺźycia z kredytami na cokolwiek dyma do roboty z opuszczonÄ gĹowÄ i myĹlami w gĹowie "dlaczego tak, a nie inaczej". Jak by spoĹeczeĹstwo byĹo staÄ, to byĹ siÄ o bachory potykaĹ w markecie, a tak to ocierasz siÄ emerytĂłw, ktĂłrzy bujajÄ siÄ po mieĹcie szukajÄ c promocji na cokolwiek w dodatku darmoprzewozem miejskim z okazji wieku. -- przemon |
|
Data: 2010-12-23 09:48:16 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "przemon" <pnowako@gmail.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:ieu7uu$eue$1mx1.internetia.pl...
W dniu 2010-12-22 20:17, Jan Werbinski pisze: Tylko z koĹcĂłwkÄ Twojego rozumowania siÄ nie zgadzam. Gdyby spoĹeczeĹstwo byĹo naprawdÄ biedne, to mielibyĹmy duĹźo dzieciakĂłw. Tak jak np w krajach trzeciego Ĺwiata. Nawet u nas najwiÄcej dzieci majÄ biedni i margines, a nie bogaci. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-22 22:29:02 | |
Autor: Zbyszek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Dnia 22-12-2010 o 15:06:26 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisaĹ(a):
Zysk netto z wynajmu 2 mieszkaĂą, ktĂłre posiadam: 2400zÂł. czyli roczny 28,8 tys. a jaka jest wartoĹÄ rynkowa tych 2 mieszkaĹ ? -- Pozdrawiam, Z. |
|
Data: 2010-12-22 22:41:08 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
Dnia 22-12-2010 o 15:06:26 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a): Ciężko mi powiedzieć, nie orientuję się w cenach transakcji we Wrocławiu. Myślę że w sumie z 510tys. +/-30 tys. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-22 23:01:38 | |
Autor: Zbyszek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Dnia 22-12-2010 o 22:41:08 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisaĹ(a):
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote: to doĹÄ niska cena jak za mieszkanie, w ktĂłrym jak rozumiem mieszka nawet 4 studentĂłw - i jak na WrocĹaw. JeĹli przyjÄ Ä za prawidĹowÄ , uzyskujesz 5,6% wartoĹci nieruchomoĹci netto. Dobry wynik, jak dobra lokata. Tyle Ĺźe lokata jest mniej ryzykowna. Z drugiej strony, moĹźesz dodatkowo zyskaÄ na wartoĹci nieruchomoĹci - jednak ten zysk jest zmienny, jak rynek. MoĹźe byÄ to teĹź strata ksiÄgowo liczÄ c. Pomijasz tez wkĹad wĹasnej pracy w utrzymanie nieruchomoĹci. Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to pĹynnoĹÄ, koszty zbycia i nabycia. W to, Ĺźe studentĂłw nigdy nie zabraknie, trudno mi uwierzyÄ widzÄ c wykresy GUS. WzglÄdem roku 2007 moĹźe byÄ ich nawet o poĹowÄ mniej w ciagu 5-10 lat. -- Pozdrawiam, Z. |
|
Data: 2010-12-22 23:09:36 | |
Autor: MarekZ | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> napisaĹ w wiadomoĹci grup dyskusyjnych:op.vn4x40u0okz3rl@zbyszek-pc.zn...
Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to pĹynnoĹÄ, koszty zbycia i nabycia. W to, Ĺźe studentĂłw nigdy nie zabraknie, trudno mi uwierzyÄ widzÄ c wykresy GUS. WzglÄdem roku 2007 moĹźe byÄ ich nawet o poĹowÄ mniej w ciagu 5-10 lat. Spoko. ObniĹźymy poziom do tego stopnia, Ĺźe kaĹźdy kto bÄdzie chciaĹ studiowaÄ, bÄdzie mĂłgĹ to robiÄ. I wszyscy bÄdziemy magistrami! |
|
Data: 2010-12-22 14:24:18 | |
Autor: m1ch4l.j | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 22 Gru, 23:09, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:
Spoko. Obniżymy poziom do tego stopnia, że każdy kto będzie chciał Nic nie trzeba obniżać. Obecnie już każdy może zostać magistrem.. |
|
Data: 2010-12-29 09:55:20 | |
Autor: szczurwa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 22 Gru, 23:09, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:
Spoko. Obniżymy poziom do tego stopnia, że każdy kto będzie chciał Już to zrobiliśmy. Obawiam się, że sięgnęliśmy juz dna i mułu. |
|
Data: 2010-12-22 23:30:04 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
to dość niska cena jak za mieszkanie, w którym jak rozumiem mieszka nawet 4 studentów - i jak na Wrocław. Tylko jedno mieszkanie jest we Wrocławiu. Być może jego wartość jest wyższa, niż zakładam, ciężko mi to ocenić. Centrum Wrocławia, 10 minut od PKP, 5 od rynku, 3 od Świdnickiej i 2 od Galerii Dominikańskiej. Mieszkanie rozkładowe 48 metrów. Sam tam mieszkałem z 2 osobami i nigdy nie narzekałem. Studenci mówią, że lokalizacja dla nich jest idealna. Co do zmienności rynku: na początku napisałem, że to teoria. Póki co się sprawdza, co będzie później - nie wiem. Nie znam się kompletnie na ekonomii, jestem inżynierem :) Wartość drugiego mieszkania jest na pewno mniejsza, ok. 200 tys. i z niego mam 800zł netto. Tu układ jest zupełnie inny - mieszka 2 osobowa rodzina, choć powierzchnia jest identyczna. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-23 21:44:14 | |
Autor: Zbyszek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Dnia 22-12-2010 o 23:30:04 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisaĹ(a):
Tylko jedno mieszkanie jest we WrocÂławiu. ByĂŚ moÂże jego wartoœÌ jest wyÂższa, brzmi bardzo dobrze. To waĹźna i mocna strona, za sĹabszÄ uwaĹźam niedoszacowane nieco koszty. a teraz druga czÄĹÄ Twojej inwestycji w krĂłtkiej analizie. Kredyt. Oprocentowanie jest faktycznie niskie, niska marĹźa (banki szalaĹy). Ale: KaĹźdy kredyt walutowy to ryzyko stĂłp i ryzyko kursowe. DomyĹlam siÄ , Ĺźe to kredyt w CHF, walucie, na ktĂłrej inflacja jest minimalna. Jesli CHF, to 3 lata temu brany byĹ przy kursie ok. 2,28, moĹźe nieco mniej. Przez 6 m-cy CHF spadĹ jeszcze dobre 10% i zaczÄ Ĺ odbijaÄ. To byĹ dobry moment na sprzedaĹź jednego z mieszkaĹ (moĹźe gorszego) i spĹatÄ czÄĹci kredytu - ponad poĹowy, bo mieszkania byĹy wysoko cenione. Inna opcja to prĂłba zabezpieczenia siÄ przez kontrakty terminowe na CHF. ĹťaĹujesz , Ĺźe kredyt niski - i oto po kolejnych 30 miesiÄ cach kredyt w przeliczeniu na PLN urĂłsĹ o ponad 50%. dalej uwaĹźasz, Ĺźe jest taki dobry ? RĂłsĹ ĹredniomiesiÄcznie o dobre 5-6 tysi. Przekracza obecnie (kapitaĹ) wartoĹÄ podanych mieszkaĹ, a przecieĹź na poczÄ tku tak nie byĹo? I to pomimo spĹat. Gdyby byĹ wyĹźszy na starcie, dziĹ dyskomfort byĹby wiÄkszy. Jest wiele osĂłb, ktĂłre nie czujÄ wcale niepokoju z powodu tego faktu "bo rata niska". Kurs teraz wyrĂłwnuje to, co daĹy niskie stopy. Na szczÄĹcie nie jest to jedyne ĹşrĂłdĹo dochodu, a w zanadrzu masz dom - to daje poczucie bezpieczeĹstwa. Mimo to nie moĹźna wykluczyÄ , Ĺźe raty bÄdÄ jeszcze rosĹy, Ĺźe dojdÄ do zyskĂłw, bo ryzyko nie jest zniwelowane. Kredyt inwestycyjny uchodzi za "dobry", ale uwaĹźam, Ĺźe zmiennoĹÄ wymaga szczegĂłlnej troski. I jeszcze jedno. Nie znam w Polsce firmy, ktĂłra wykorzystaĹaby podany schemat do zarabiania na wiÄkszÄ skale. Nawet deweloperzy tego nie prĂłbujÄ , wolÄ sprzedawaÄ. To o czymĹ Ĺwiadczy. -- Pozdrawiam, Z. |
|
Data: 2010-12-23 22:18:14 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote
Kredyt. O ile pamietam, CHF wówczas stał 2,60zł, dopiero po kilku miesiącach spadł do rekordowych 2,06, więc strasznie źle to nie jest...W tej chwili jestem chyba w punkcie zerowym w spłacaniu. Trochę też kombinowałem z transzami: prosiłem o nie wtedy, gdy CHF stał wysoko, więc tak naprawdę wypłacono mi więcej PLN niż pierwotnie zakładaliśmy. Gorszego mieszkania wówczas sprzedać nie mogłem, bo w nim mieszkałem. Poza tym - żona nie chce, bo to jej mieszkanie. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-25 23:07:49 | |
Autor: Zbyszek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Dnia 23-12-2010 o 22:18:14 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisaĹ(a):
O ile pamietam, CHF wĂłwczas staÂł 2,60zÂł, dopiero po kilku miesiÂącach spadÂł to byĹa okazja do spĹaty kredytu (albo nadplaty) lub przewalutowania z zyskiem ok 20% Jakies 80 tys. Poza wife agreement factor - WAF -- Pozdrawiam, Z. |
|
Data: 2010-12-29 16:03:14 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
O ile pamietam, CHF wówczas sta3 2,60z3, dopiero po kilku miesi?cach spad3 Super. Ale moim celem w trakcie zaciągania kredytu nie było wzbogacenie się tylko wybudowanie domu. Sprzedać mieszkanie nie jest tak łatwo. Możliwe, że sprzedałbym je po 3 miesiącach, gdy CHF był już droższy, a mnóstwo pieniędzy pochłonęłyby koszty związane z nadpłacaniem czy przewalutowaniem (nie pamiętam dokładnie co mam w umowie, ale bezpłatnie spłacić w ciągu pierwszych 3 lat na pewno nie mogę). -- Bartek |
|
Data: 2010-12-29 20:17:46 | |
Autor: Zbyszek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Dnia 29-12-2010 o 16:03:14 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisaĹ(a):
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote: ok, ale celem wynajmu juz byĹo wzbogacenie ? a do warunkĂłw nadpĹat warto zaglÄ daÄ, a nawet pytaÄ przed podpisaniem. -- Pozdrawiam, Z. |
|
Data: 2010-12-29 22:05:42 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
O ile pamietam, CHF wówczas sta3 2,60z3, dopiero po kilku miesi?cach Właściwie też nie. Ratę kredytu traktuję jak koszt wygodnego mieszkania we własnym domu. Dzięki wynajmowi mieszkań ten koszt jest zerowy i tak do tego podchodzę. Dopóki to jest samograj, nie zajmuję się tym tematem i mam nadzieję, że do końca tak pozostanie. Pieniądze usiłuję zarabiać w inny sposób. a do warunków nadpłat warto zaglądać, a nawet pytać przed podpisaniem. Oj zaglądałem. 3,5 roku temu umowę znałem niemal na pamięć :) -- Bartek |
|
Data: 2010-12-22 23:47:27 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Dnia Wed, 22 Dec 2010 23:01:38 +0100, Zbyszek napisał(a):
ten zysk jest zmienny, jak rynek. Może być to też strata księgowo licząc. Pomijasz tez wkład własnej pracy w utrzymanie nieruchomości. Wg. mnie najgorszym elementem jest ryzyko. Trafisz na kogoś nie do usunięcia i nie dość, że nie masz przychodu, to praktycznie nie możesz zarządzać nieruchomością (tak, wiem o nowych przepisach, które nieco ucywilizowały najem, ale mimo wszystko). -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2010-12-22 15:18:27 | |
Autor: RobertS | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
Najpierw trzeba wziÄ Ä kredyt na dom na 30 lat. W ten sposĂłb razem z oczywiĹcie moĹźna domu/mieszkania nie kupowaÄ tylko np. caĹe Ĺźycie wynajmowaÄ pĹacÄ c po 2kzĹ miesiÄcznie i liczyÄ na ĹaskÄ wĹaĹciciela, ktĂłry z miesiÄcznym wypowiedzeniem moĹźe wynajem wypowiedzieÄ i kolejne przenosiny, koszty z tym zwiÄ zane etc... wychodzi taniej? wygodniej? -- pozdrawiam RobertS |
|
Data: 2010-12-22 06:30:49 | |
Autor: Krzysiek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 22 Gru, 15:18, RobertS <bo...@xpostx.pl> wrote:
wychodzi taniej? wygodniej?zawsze jeszcze można mieszkać z rodzicami, zwłaszcza jeśli mają duże mieszkanie/dom :P Zazwyczaj wychodzi nie wygodnie ale najtaniej i zostaje np. na drogie wakacje. Kiedyś to było powszechne. Ale to nie zmienia faktu, że często kredyt na nowe mieszkanie/dom to jedyne sensowne rozwiązanie..... |
|
Data: 2010-12-22 14:53:24 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
["Followup-To:" header set to pl.biznes.banki.]
On 2010-12-22, RobertS <bob75@xpostx.pl> wrote: [...] Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z Trochę fałszujesz. Po pierwsze z tego co kojarzę, to jednak nie miesiąc wypowiedzenia, a przynajmniej nie w większości sensownych przypadków. Po drugie katalog powodów jest zamknięty i w praktyce jak płacisz, to nie ma szans na wypowiedzenie. Chyba, że jakimś cudem nie podpadasz pod ustawę o ochronie praw lokatorów (art. 11). A z drugiej strony, jak np. jesteś młody i się rozwijasz, to wynajem nie blokuje Ci skrzydeł. Możesz szybko zmienić mieszkanie na większe, możesz być mobilny. To też ma swoje plusy. A już tak na boku, nie sądzę żeby Twój adwersarz promował najem. On promuje niezadłużanie się, nie dając żadnej sensownej alternatywy w zamian, ot uprawia trolling. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2010-12-22 15:58:28 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> wrote:
Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z Z reguły miesiąc. A jeśli ktoś się nie chce wynieść to się podnosi cenę i już go nie ma :) -- Bartek |
|
Data: 2010-12-22 10:17:00 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 12/22/2010 8:58 AM, Bartek wrote:
Z reguły miesiąc. A jeśli ktoś się nie chce wynieść to się podnosi cenę i z reguły to 3 lata. A i podnieść nie za bardzo możesz. |
|
Data: 2010-12-22 15:00:39 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
[...] Trochę fałszujesz. Po pierwsze z tego co kojarzę, to jednak nie miesiąc Zapisy umowne nie mogą być gorsze niż ustawowe. A jeśli ktoś się nie chce wynieść to się podnosi cenę i już go nie ma :) To poczekaj aż trafisz na kogoś kto się orientuje w prawie. Hint: próg podnoszenia cen też jest określony w tej ustawie. -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2010-12-22 18:26:59 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "RobertS" <bob75@xpostx.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:iet1bm$2jr5$1opal.icpnet.pl...
Wiesz jaka jest gĹĂłwna zaleta wynajmu nad posiadaniem? Jak znajdziesz korzystnÄ pracÄ lub kontrakt w innym kraju, to siÄ przeprowadzasz. A tak to masz problem. W najbliĹźszych latach obecnie budowane domy bÄdÄ moim zdaniem duĹźo taĹsze, bo wejdÄ nowe technologie grzewcze. MyĹlÄ Ĺźe bÄdzie siÄ opĹacaĹo akumulowaÄ ciepĹo w gruncie lub w inny sposĂłb. Przerabianie istniejÄ cych domĂłw bÄdzie nieopĹacalne i tym samym bÄdÄ one bardzo energochĹonne. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-22 13:32:20 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
On 12/22/2010 11:26 AM, Jan Werbinski wrote:
wytĹumacz mi w takim razie po cholere ludzie kupujÄ po kilka mieszkaĹ na raz? wiesz po co? bo kapitaĹ to jest wĹaĹnie gĹowna zaleta posiadania nad wynajmem. A frajerĂłw na wynajem zawsze siÄ znajdzie. |
|
Data: 2010-12-22 21:27:55 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisaĹ w wiadomoĹci news:ietjo9$1g6$22inews.gazeta.pl...
On 12/22/2010 11:26 AM, Jan Werbinski wrote: OpĹacaĹo siÄ kupowaÄ mieszkania jako lokatÄ kapitaĹu, jak byĹy tanie. JuĹź nie sÄ tanie i siÄ nie opĹaca. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-22 14:53:42 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
On 12/22/2010 2:27 PM, Jan Werbinski wrote:
UĹźytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisaĹ w wiadomoĹci nie jako lokate kapitaĹu tylko ĹşrĂłdĹo przychodu. i ciÄ gle sie opĹaca, szczegĂłlnei w duzych miastach uniwersyteckich. |
|
Data: 2010-12-23 09:41:28 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisaĹ w wiadomoĹci news:ietogr$1g6$29inews.gazeta.pl...
On 12/22/2010 2:27 PM, Jan Werbinski wrote: JakÄ stopÄ zwrotu osiÄ gniesz? Podaj przykĹad z kwotami. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-23 02:58:29 | |
Autor: Pr0NET | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 22 Gru, 20:32, witek <witek7...@gazeta.pl.invalid> wrote:
On 12/22/2010 11:26 AM, Jan Werbinski wrote: Raczej lokata kapitału, stopa zwrotu z wynajmu jest zbyt słaba żeby się opłacało trzymać je jako aktywo. Mając kwotę za którą można kupić mieszkanie lepiej zainwestować w akcje spółek o silnych fundamentach, biznes albo w siebie. Ale częściowe kredytowanie gdzie kasa z najmu jest >= racie kredytu ma już sens. |
|
Data: 2010-12-22 19:13:09 | |
Autor: Iksinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "Jan Werbinski" <jaĹ@tralala.bez.maj.la> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d1234f5$0$2456$65785112news.neostrada.pl... Wiesz jaka jest gĹĂłwna zaleta wynajmu nad posiadaniem? Jak znajdziesz korzystnÄ pracÄ lub kontrakt w innym kraju, to siÄ przeprowadzasz. A tak to masz problem. Problem? Mieszkanie idzie na wynajem, z duĹźym prawdopodobieĹstwem te pieniÄ dze wystarczÄ na spĹatÄ raty. W najbliĹźszych latach obecnie budowane domy bÄdÄ moim zdaniem duĹźo taĹsze, bo wejdÄ nowe technologie grzewcze. MyĹlÄ Ĺźe bÄdzie siÄ opĹacaĹo akumulowaÄ ciepĹo w gruncie lub w inny sposĂłb. Przerabianie istniejÄ cych domĂłw bÄdzie nieopĹacalne i tym samym bÄdÄ one bardzo energochĹonne. W najbliĹźszych latach, to znaczy za ile? 5, 10, 20, 40 lat? Nowe technologie od kilku lat "wchodzÄ ", ale jakoĹ nie widaÄ, Ĺźeby opĹacaĹo siÄ/moĹźna w kaĹźdym przypadku je stosowaÄ, nie wspominajÄ c o tym, Ĺźe te inwestycje zwracajÄ siÄ przez wiele lat, a nie kaĹźdy kupuje/buduje dom na caĹe Ĺźycie (pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela i takie tam... ;-) Nie wspominajÄ c o tym, Ĺźe grunty raczej nie taniejÄ i siÄ nie rozmnaĹźajÄ , wiÄc to co oszczÄdzisz dziÄki "nowym technologiom", za kilka lat oddasz przy zakupie gruntu... Pozdrawiam X |
|
Data: 2010-12-22 20:07:42 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "Iksinski" <nie_pisz@nie_warto.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ietfel$7jr$1mx1.internetia.pl...
W najbliĹźszych latach, to znaczy za ile? 5, 10, 20, 40 lat? Teraz. Ale jeszcze trzeba to sprawdziÄ i policzyÄ. Nowe technologie od kilku lat "wchodzÄ ", ale jakoĹ nie widaÄ, Ĺźeby opĹacaĹo siÄ/moĹźna w kaĹźdym przypadku je stosowaÄ, nie wspominajÄ c o tym, Ĺźe te inwestycje zwracajÄ siÄ przez wiele lat, a nie kaĹźdy kupuje/buduje dom na caĹe Ĺźycie (pierwszy dom dla wroga, drugi dla przyjaciela i takie tam... ;-) Ogrzewam drugÄ zimÄ pompÄ ciepĹa. OpĹaca siÄ. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-23 17:40:18 | |
Autor: Papuso Smurfo | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Ărzytkownik "Jan Werbinski" napisaĹ:
Ogrzewam drugÄ zimÄ pompÄ ciepĹa. OpĹaca siÄ. pompÄ gruntowÄ , czy powietsznÄ , skont ona czerpie ciepĹo?:O) opĹaca siÄ tobie, czy opĹaca siÄ bardziej nisz palenie wÄglem?:O) |
|
Data: 2010-12-23 22:58:26 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
Ĺźytkownik "Papuso Smurfo" <dupa@bobra.z.wonsami> napisaĹ w wiadomoĹci news:if08bk$mjg$10news.onet.pl...
Ărzytkownik "Jan Werbinski" napisaĹ: Z powietrza. opĹaca siÄ tobie, czy opĹaca siÄ bardziej nisz palenie wÄglem?:O) Etat palacza? DziÄki. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-22 19:20:19 | |
Autor: mvoicem | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
(22.12.2010 18:26), Jan Werbinski wrote:
UĹźytkownik "RobertS" <bob75@xpostx.pl> napisaĹ w wiadomoĹci Ale zdajesz sobie sprawÄ Ĺźe wynajem *to jest* posiadanie? Jak znajdziesz Kupione mieszkanie moĹźesz teĹź sprzedaÄ (ewentualnie moĹźesz poczekaÄ 2 lata, ale lepsza praca powinna ci to rekompensowaÄ) lub wynajÄ Ä (a w czasie kryzysu wiÄcej chÄtnych).
Taaa, a Ĺwistak siedzi i zawija. Tak samo jak koncerny paliwowe aĹź siÄ rwÄ Ĺźeby upadaÄ wskutek wejĹcia na rynek nowych technologii, napÄd elektryczny, hybrydowy itd.... tak juĹź od jakichĹ 30 lat jak nie wiÄcej. p. m. |
|
Data: 2010-12-22 20:10:48 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d124163$0$2446$65785112news.neostrada.pl...
Tak samo jak koncerny paliwowe aĹź siÄ rwÄ Ĺźeby upadaÄ wskutek wejĹcia na Naiwni wyobraĹźajÄ sobie oil peak jako bankructwo cepeenĂłw. :) To bÄdzie (a wĹaĹciwie juĹź jest) inaczej. Ceny ropy i energii bÄdÄ rosĹy, co sprawi Ĺźe dotychczas nieopĹacalne zĹoĹźa i technologie stanÄ siÄ opĹacalne. Ten proces bÄdzie trwaĹ dziesiÄ tki lat. Np solary dzisiaj siÄ nie opĹacajÄ , ale jak ich cena spadnie o poĹowÄ, a energia wzroĹnie dwa razy, to bÄdÄ siÄ opĹacaĹy. Potem moĹźe siÄ okazaÄ Ĺźe najtaniej jest grzaÄ dom ciepĹem zmagazynowanym latem, a prÄ d pozyskaÄ z fotoogniw, ktĂłre stale taniejÄ . -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-22 20:38:39 | |
Autor: Ralf | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
W dniu 2010-12-22 15:18, RobertS pisze:
Jest łatwy przelicznik 1 godzina dojazdu dziennie to 10 dni zmarnowanych w ciągu roku. W dużym mieście jest to 15-20 dni rocznie. |
|
Data: 2010-12-22 21:30:43 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Ralf" <gznewsy2@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ietk41$qdf$1inews.gazeta.pl...
Jest łatwy przelicznik 1 godzina dojazdu dziennie to 10 dni zmarnowanych w ciągu roku. W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę. W mały mieście dojazd to 10 minut. I w dodatku jest gdzie zaparkować. :) -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-22 21:52:16 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
Jest łatwy przelicznik 1 godzina dojazdu dziennie to 10 dni zmarnowanych w ciągu roku. Może jestem ewenementem, ale mieszkając 32km od pracy (Wrocław, okolice Hallera/Grabiszyńskiej) dojeżdzam do pracy w ok. 30 minut latem, 40 minut zimą (słabo odśnieżają te wiejskie drogi). -- Bartek |
|
Data: 2010-12-22 20:53:31 | |
Autor: Wojciech Bancer | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
[...] W dużym mieście dojazd zabiera więcej czasu, niż w małym. Np Wrocław czy Warszawa, to minimum pół godziny, a zwykle godzina w jedną stronę. A jak auto nawali? ;) -- Wojciech Bańcer proteus@post.pl |
|
Data: 2010-12-22 21:59:28 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> wrote:
On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote: Szwagier pracuje w biurze obok, a buduje się 300m ode mnie. Tak jeździłem gdy miałem jedno auto. Teraz mogę jeszcze z żoną, choć z babami nie przepadam... -- Bartek |
|
Data: 2010-12-23 09:40:42 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomości news:ietodr$re5$1news.onet.pl...
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote: Sprawdziłem wielokrotnie, że przejazd przez Wrocław np Bielany - wylot na Warszawę zabiera 20 minut w nocy. 30 minut wieczorem. 40-60 minut normalnie w dzień jeżeli nie ma utrudnień w ruchu. Czyli standardem w godzinach szczytu jest pół godziny. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-23 10:47:47 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote:
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote: Ja właśnie przez Bielany jadę. :) A wcześniej kawałek autostradą, jeszcze wcześniej wiejskimi drogami. Po drodze do pracy mam 1 światła. Jeżdzę ok. 7-8 rano. I zawsze zdanżam na czas proszę pana! -- Bartek |
|
Data: 2010-12-23 12:45:46 | |
Autor: Bartnick | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Cześć,
Ja właśnie przez Bielany jadę. :)Może jestem ewenementem, ale mieszkając 32km od pracy (Wrocław, okolice Hallera/Grabiszyńskiej) dojeżdzam do pracy w ok. 30 minut latem, 40 minut zimą (słabo odśnieżają te wiejskie drogi). To jesteś w komfortotej sytuacji. Ja pracuję niedaleko rynku, do pracy mam autem 30km i o ile w wakacje mieszczę się w 45-50 minut, to w roku akademickim jest to minimum 1h10min. Z tego względu dojeżdżam pociągiem, który może nie jest szybszy, ale zwykle w zdefiniowanym czasie wjeżdża do centrum Wrocławia. Samochodem, czas dojazdu jest losowy nie mniejszy niż podane wyżej wartości :) Pozdrawiam Bartnick |
|
Data: 2010-12-23 13:41:02 | |
Autor: Bartek | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Bartnick" <anarionNO@SPAMpoczta.onet.pl> wrote:
Cześć, Mój czas dojazdu raczej jest stały. Problem jest tylko gdy spadnie pierwszy śnieg, a nie wszyscy mają już opony zimowe (to chyba jest przyczyna). W tym roku raz jechalem do pracy 2h, z czego 1,5h z małego ronda przy Kwiatkowskiego ("trasa przemysłowa"). To był chyba pierwszy czy drugi dzień opadów. Teraz, rozglądając się za pracą, kieruję się przede wszystkim czasem dojazdu. Dostaję czasami fajne oferty, ale gdy widzę, że firma jest na Karłowicach, albo w okolicach Rynku, to od razu odpuszczam. -- Bartek |
|
Data: 2010-12-23 18:20:32 | |
Autor: Borys Pogoreło | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Dnia Thu, 23 Dec 2010 13:41:02 +0100, Bartek napisał(a):
Teraz, rozglądając się za pracą, kieruję się przede wszystkim czasem dojazdu. Dostaję czasami fajne oferty, ale gdy widzę, że firma jest na Karłowicach, albo w okolicach Rynku, to od razu odpuszczam. OT: Mógłbyś podać jakiś swój działający adres e-mail? :) -- Borys Pogoreło borys(#)leszno,edu,pl |
|
Data: 2010-12-29 09:37:48 | |
Autor: szczurwa | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
On 22 Gru, 15:18, RobertS <bo...@xpostx.pl> wrote:
oczywiście można domu/mieszkania nie kupować tylko np. całe życie Raczej mało prawdopodobne, żeby landlord wypowiadał pochopnie umowę regularnie placącemu najemcy. Ten, kto kupił przed akcesją - good for him. Natomiast ci co kupili dwa lata temu i co kupują teraz - w szczególności na kredyt - powinni głęboko przemyśleć (i przeliczyć) swoje postępowanie. Ceny nieruchomości zwłaszcza w tzw. wielkich miastach dawno oderwały sie od fundamentów i są sztucznie podtrzymywane przez brak planów miejscowych, programy typu "deweloper na moim" itp. |
|
Data: 2010-12-22 17:08:24 | |
Autor: | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Jan Werbinski <ja@tralala.bez.maj.la> napisał(a):
Następnie na stare lata za marną rentę której suma wyniesie statystycznie A wystarczy żyć dobrze z rodziną i na starość podarować komuś nieruchomość w zamian za umowę dożywocia. -- |
|
Data: 2010-12-22 11:11:07 | |
Autor: witek | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
On 12/22/2010 11:08 AM, qq96.SKASUJ@gazeta.pl wrote:
Jan Werbinski<jaďż˝@tralala.bez.maj.la> napisaĹ(a): to juz bardziej sprzedac z umowÄ doĹźywocia. dostanie sie wiecej niz w banku |
|
Data: 2010-12-22 17:37:31 | |
Autor: ksdrs | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
W dniu 2010-12-22 14:55, Jan Werbinski pisze:
Najpierw trzeba wziÄ Ä kredyt na dom na 30 lat. W ten sposĂłb razem z Do dupy takie liczenie. Samotny, schorowany czlowiek w wieku podeszlym (bez dzieci). Renta 1200, renta za mieszkanie 1200, wynajem mieszkania 1000. Miesieczny dochod w wysokosci 3400 spokojnie wystarczy na opieke w dobrym domu spokojnej starosci. * kwoty wyssane |
|
Data: 2010-12-22 21:19:17 | |
Autor: Przemyslaw Kwiatkowski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
Jan Werbinski pisze:
Najpierw trzeba wziÄ Ä kredyt na dom na 30 lat. W ten sposĂłb razem z ....czyli mniej niĹź kosztuje miesiÄcznie wynajem takiego samego mieszkania. :-) -- MiCHA |
|
Data: 2010-12-22 21:32:55 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisaĹ w wiadomoĹci news:ietmg5$5ki$1inews.gazeta.pl...
Jan Werbinski pisze: Czyli gdzie mieszkaĹ zanim wynajÄ Ĺ? PrzecieĹź mamy ujemny przyrost demograficzny, a domĂłw nie ubywa. -- Jan WerbiĹski O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-22 21:54:19 | |
Autor: M | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na inny ch? | |
W dniu 2010-12-22 21:32, Jan Werbinski pisze:
UĹźytkownik "Przemyslaw Kwiatkowski" <micha@micha.waw.pl> napisaĹ w WynajmowaĹ za 1500zĹ miesiÄcznie. PrzecieĹź mamy ujemny przyrost demograficzny, a domĂłw nie ubywa. PrzecieĹź co....???? Ludzie ĹźyjÄ dĹuĹźej. MieszkajÄ w wiÄkszych mieszkaniach. Domy teĹź sÄ czasem burzone. ProponujÄ nie karmiÄ dalej trolla. EOT. M. |
|
Data: 2010-12-23 19:15:16 | |
Autor: marfi | |
Jak zmarnowaÄ Ĺźycie pracujÄ c na innych? | |
UĹźytkownik "Jan Werbinski" <jaĹ@tralala.bez.maj.la> napisaĹ w wiadomoĹci news:4d12608b$0$2486$65785112news.neostrada.pl...
-- marfi |
|
Data: 2010-12-22 21:48:47 | |
Autor: george | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message news:4d12035c$0$2449$65785112news.neostrada.pl... Najpierw trzeba wziąć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z Na szczęście mamy Fed wiec mozesz spac spokojnie. Przez 40 lat dług o którym mówisz (albo siła nabywcza Twoich oszczędnosci, które musisz uzbierać) straci na wartosci jakieś 70- 80% (inflacja!). Cały ten system jest oczywiście totalnie do dupy, ale niestety lepiej wychodzą na tym kredytobiorcy, dopóki muzyka gra, czyli do "wielkiego resetu" jak za Faraonów. pozdro george |
|
Data: 2010-12-23 09:33:50 | |
Autor: Jan Werbinski | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości news:4d126432$0$2458$65785112news.neostrada.pl...
W PRL było rzeczywiście tak, że inflacja spłacała kredyty. Obecnie kredyty są oprocentowane powyżej inflacji. Chociaż niektórym się wydaje, że chwilowe zawirowania z kursem CHF powodują złudzenie, że kredyt jest tańszy od inflacji. -- Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul Prywatna http://www.janwer.com/ Nasza siec http://www.fredry.net/ |
|
Data: 2010-12-23 18:56:35 | |
Autor: george | |
Jak zmarnować życie pracując na innych? | |
"Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> wrote in message news:4d130985$0$2442$65785112news.neostrada.pl... Użytkownik "george" <george___@vp.pl> napisał w wiadomości news:4d126432$0$2458$65785112news.neostrada.pl... a inflację czym mierzysz ? (bo chyba nie oficjalnym CPI ?) zwróc uwage np na index CRB george |
|