Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.banki   »   Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Data: 2010-12-22 15:06:26
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Jan Werbinski" <ja¶@tralala.bez.maj.la> wrote:
Najpierw trzeba wzi±ć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
odsetkami płacimy podwójnie kupuj±c jeden dom, za cenę dwóch.
Następnie na stare lata za marn± rentę której suma wyniesie statystycznie
1/3 warto¶ci nieruchomo¶ci oddajemy dom na odwrócon± hipotekę.

Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys i w
rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i
cwaniaków.
Licz±c że ¶redni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę 1000 zł
miesięcznie.

Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakie¶ 650 tys.)
Zysk netto z wynajmu 2 mieszkań, które posiadam: 2400zł.
Odkładaj±c 600zł różnicy na rachunek z oprocentowaniem 5,5%, po 30 latach mam jakie¶ 450 tys.
Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 tys. zł na emeryturę.
Mnie wystarczy :) to tyle teorii ;-)

--
Bartek

Data: 2010-12-22 14:57:10
Autor: Wojciech Bancer
Jak zmarnować życie pracując na innych?
On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote:

[...]

Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakie¶ 650 tys.)

Tyle, że takie warunki s± teraz nie do osi±gnięcia.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-12-22 16:00:04
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> wrote:
Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakie¶ 650 tys.)

Tyle, że takie warunki s± teraz nie do osi±gnięcia.

U mnie w pracy mówimy: przyroda :)

--
Bartek

Data: 2010-12-22 20:58:27
Autor: Wwieslaw
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Wojciech Bancer wrote:
On 2010-12-22, Bartek <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakie¶
650 tys.)

Tyle, że takie warunki s± teraz nie do osi±gnięcia.

Zbyt stanowczo powiedziane, mysle, ze daloby sie znalezc cos zblizonego, do tego bankierzy w dzisiejszej rzepie narzekaja na konkurencje i wieszcza obnizke marz kredytowych o 0,5pp w 2011...

Wieslaw

Data: 2010-12-22 15:08:24
Autor: Przemek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iet0l2$6cn$1news.onet.pl...
"Jan Werbinski" <ja¶@tralala.bez.maj.la> wrote:
Najpierw trzeba wzi±ć kredyt na dom na 30 lat. W ten sposób razem z
odsetkami płacimy podwójnie kupuj±c jeden dom, za cenę dwóch.
Następnie na stare lata za marn± rentę której suma wyniesie statystycznie
1/3 warto¶ci nieruchomo¶ci oddajemy dom na odwrócon± hipotekę.

Załóżmy że dom jest wart 300 tys. Trzeba zapłacić z odsetkami 600 tys i w
rencie otrzymamy 100 tys. Razem idzie pół miliona złotych dla banków i
cwaniaków.
Licz±c że ¶redni czas pracy człowieka to 40 lat, oznacza to stratę 1000 zł
miesięcznie.

Mój kredyt: 426 tys. 360 równych rat po circa 1800zł (razem jakie¶ 650 tys.)
Zysk netto z wynajmu 2 mieszkań, które posiadam: 2400zł.
Odkładaj±c 600zł różnicy na rachunek z oprocentowaniem 5,5%, po 30 latach mam jakie¶ 450 tys.
Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 tys. zł na emeryturę.
Mnie wystarczy :) to tyle teorii ;-)

-- Bartek

 dobre :)

pozdr
p.

Data: 2010-12-23 08:26:05
Autor: zly
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Dnia Wed, 22 Dec 2010 15:08:24 +0100, Przemek napisał(a):

Mnie wystarczy :) to tyle teorii ;-)

Jakby każdy miał te dwa mieszkania ot tak, to pewnie też by mu wystarczyło

--
marcin

Data: 2010-12-22 15:11:32
Autor: 4CX250
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iet0l2$6cn$1news.onet.pl...

Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 tys. zł na emeryturę.

To fakt ale z tymi dziećmi to trochę bez sensu gdyż dzieci już jakies masz, może 2, 5 albo 10 letnie i będ± jeszcze czekały 30 lat na przekazanie im mieszkania?

Marek

Data: 2010-12-22 10:14:15
Autor: witek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On 12/22/2010 8:11 AM, 4CX250 wrote:
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:iet0l2$6cn$1news.onet.pl...

Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450
tys. zł na emeryturę.

To fakt ale z tymi dziećmi to trochę bez sensu gdyż dzieci już jakies
masz, może 2, 5 albo 10 letnie i będ± jeszcze czekały 30 lat na
przekazanie im mieszkania?


spoko, tatus zejdzie w odpowiednim czasie, chałupę się sprzeda, a to co zostanie wystarczy na pół chałupy dla kazdego.
Resztę się weĽmie na kredyt, ktory będzie się z płacał z wynajmu mieszkań.

Data: 2010-12-22 17:22:29
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> wrote:
Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450
tys. zł na emeryturę.

To fakt ale z tymi dziećmi to trochę bez sensu gdyż dzieci już jakies
masz, może 2, 5 albo 10 letnie i będ± jeszcze czekały 30 lat na
przekazanie im mieszkania?


spoko, tatus zejdzie w odpowiednim czasie, chałupę się sprzeda, a to co zostanie wystarczy na pół chałupy dla kazdego.
Resztę się weĽmie na kredyt, ktory będzie się z płacał z wynajmu mieszkań.

W podobnym tonie mówił mój s±siad, gdy w żartach mówiłem mu, że chcę wybudować dom, spłodzić syna i posadzić drzewo.
Widział, że charuję na budowie (chciałem wybudować tanio i zmie¶cić się w kredycie), więc kiedy¶ mi rzekł:
"Drzewo po dach, gospodarz w piach" :)

--
Bartek

Data: 2010-12-22 15:17:10
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote:
Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 tys. zł na emeryturę.

To fakt ale z tymi dziećmi to trochę bez sensu gdyż dzieci już jakies masz, może 2, 5 albo 10 letnie i będ± jeszcze czekały 30 lat na przekazanie im mieszkania?

Tu mnie masz, o tym nie pomy¶lałem. :)
Dzieciaki maj± 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie miało starsze gdy skończę spłacać.
Co¶ wymy¶lę za jakie¶ 20 lat :)

--
Bartek

Data: 2010-12-22 15:26:08
Autor: PH
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iet195$8fk$1news.onet.pl...
"4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote:
Więc za 30 lat mam dom bez kredytu, 2 mieszkania dla dzieciaków i 450 tys. zł na emeryturę.

To fakt ale z tymi dziećmi to trochę bez sensu gdyż dzieci już jakies masz, może 2, 5 albo 10 letnie i będ± jeszcze czekały 30 lat na przekazanie im mieszkania?

Tu mnie masz, o tym nie pomy¶lałem. :)
Dzieciaki maj± 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie miało starsze gdy skończę spłacać.
Co¶ wymy¶lę za jakie¶ 20 lat :)

zawsze mozesz wynaj±ć mieszkania dzieciakom :)))

Data: 2010-12-22 15:36:17
Autor: 4CX250
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iet195$8fk$1news.onet.pl...

Dzieciaki maj± 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie miało starsze gdy skończę spłacać.
Co¶ wymy¶lę za jakie¶ 20 lat :)

Niech kupi± na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa mogli sprzedać i spłacić kredyt.
Albo niech zatrzymaj± oba jedno wynajmuj± a pieni±dze z wynajmu przeznaczaj± na spłatę drugiego.  Potem dostan± wnuki i tak dalej.


Marek

Data: 2010-12-22 15:42:00
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote:
Dzieciaki maj± 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie miało starsze gdy skończę spłacać.
Co¶ wymy¶lę za jakie¶ 20 lat :)

Niech kupi± na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa mogli sprzedać i spłacić kredyt.
Albo niech zatrzymaj± oba jedno wynajmuj± a pieni±dze z wynajmu przeznaczaj± na spłatę drugiego.  Potem dostan± wnuki i tak dalej.

Wła¶nie o to chodzi. Skoro ja się nie pozbyłem mieszkań zaczynaj±c budowę, to po co one miałyby to robić?
Stałe, w miarę pewne, Ľródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze Ľródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w skali roku. Żałuję, że nie wzi±łem go dużo więcej.

--
Bartek

Data: 2010-12-23 11:06:09
Autor: Adam
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Stałe, w miarę pewne, Ľródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze Ľródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w skali roku. Żałuję, że nie wzi±łem go dużo więcej.

-- Bartek

O ile wiem przy kredycie jest zmienny stopień inflacji. Jak bedzie jakis krach w przeciagu kilku lat i inflacja wyniesie 100 albo i 200 czy 300 procent to przelicz jaka wtedy bedziesz mial rate. Na poczatku lat 90 inflacja wyniosla prawie 2000 procent. Twoje praprawnuki wtedy beda jeszcze ciebie splacaly :)

pozdr.

Data: 2010-12-23 11:27:01
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Adam" <adam_jusz@wp.pl> wrote:
Stałe, w miarę pewne, Ľródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze Ľródło gotówki. Obecnie oprocentowanie mojego kredytu to chyba ok. 1,1% w skali roku. Żałuję, że nie wzi±łem go dużo więcej.

-- Bartek

O ile wiem przy kredycie jest zmienny stopień inflacji. Jak bedzie jakis krach w przeciagu kilku lat i inflacja wyniesie 100 albo i 200 czy 300 procent to przelicz jaka wtedy bedziesz mial rate. Na poczatku lat 90 inflacja wyniosla prawie 2000 procent. Twoje praprawnuki wtedy beda jeszcze ciebie splacaly :)

W umowie kredytowej słowa o inflacji nie ma. oprocentowanie składa się z marży banku oraz LIBORu lub WIBORu, czyli procentu na jaki banki pożyczaj± pieni±dze od innych banków.
WIBOR i LIBOR s± oczywi¶cie zmienne i zależ± od sytuacji na rynku, marża jest ustalana przy zawieraniu umowy i często jest niezmienna przez cały czas (bank musiałby wyst±pić z aneksem do umowy żeby j± zmienić).
Problem przy inflacji jest taki, że ja zarabiam w PLN a spłacam kredyt w CHF. Je¶li złotówka straciłaby mocno na warto¶ci, to automatycznie CHF robi się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?
Z kredytami wi±że się inne ryzyko, z którego ludzie często nie zdaj± sobie sprawy: bank jest zwi±zany umow± z kredytobiorc±, ale w każdej chwili może wyst±pić z wnioskiem o zmianę tej umowy (np. zmiana marży).
W tej sytuacji kredytobiorca ma 2 wyj¶cia: przyjęcie warunków lub odst±pienie od umowy.

--
Bartek

Data: 2010-12-23 11:35:13
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:iev85n$772$1@news.onet.pl...

się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?

W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Data: 2010-12-23 11:56:47
Autor: 4CX250
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iev7ks$e3m$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:iev85n$772$1@news.onet.pl...

się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?

W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Szwajcarzy padli by na pysk z exportem przysłowiowej czekolady i zegarków więc szansa niemal zerowa. Komu¶ się wydaje że może wróci¶ się tak jak za komuny gdzie dolar amerykański kupowałem po 60zł, zarabiałem 2tys zł a orzeszki ziemne czy kaseta BASF w pewexie kosztowała 60centów.  Niestety ale wtedy kraje RWPG to była zupełnie oddzielona gospodarka od zachodniej  z embargami i mnóstwem innych utrudnień w handlu. Dzisiaj jeste¶my na wspólnym rynku i większych zmian nie nalezy się raczej spodziewać bo to by oznaczało wyeliminowanie z rynku. Kto by kupował przykładow± szwajcarsk± czekoladę po 6zł jeżeli niemiecka czy polska będzie po 2zł?
Kupowałem ostatnio szwajcarski zawór trójdrogowy z  siłownikiem Belimo. Teraz  po sklepach s± po 600zł  i to juz jest naprawdę sporo. Jak by miały kosztować 1200-1600zł to nikt tego nawet nie odważył by się sprowadzić do sklepu.


Marek

Data: 2010-12-23 12:11:08
Autor: J_K_K
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "4CX250" <taunusmtv@poćta.łonet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4d132b01$0$2458$65785112news.neostrada.pl...
Kto by kupował przykładow± szwajcarsk± czekoladę po 6zł jeżeli niemiecka czy polska będzie po 2zł?

Zależy jaka.
Ostatnio nowego Lindta kupiłem z 9,99,
mimo, że niedaleko leżały inne czekolady po 1,99 ;-)

Pzdr

JKK

Data: 2010-12-29 14:55:40
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On Thu, 23 Dec 2010 11:56:47 +0100, "4CX250"
<taunusmtv@poćta.łonet.pl> wrote:

Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iev7ks$e3m$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:iev85n$772$1@news.onet.pl...

się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?

W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Szwajcarzy padli by na pysk z exportem przysłowiowej czekolady i zegarków więc szansa niemal zerowa. Komu¶ się wydaje że może wróci¶ się tak jak za

A sk±d pomysł, że Szwajcarzy (inni niż producenci zegarków i
czekolady, czy ogólnie: eksporterzy) nie byliby zadowoleni z tego, że
waluta ich Państwa nie traci na warto¶ci tak, jak waluty
państw-utracjuszy? A gdyby dzi¶ za złotówkę płaciło się 1 euro, to czy
Polacy en masse by się ucieszyli czy zmartwili?
Ja po prostu uważam, że lepiej jest być obywatelem kraju rz±dzonego
roztropnie. To, że jaka¶ waluta traci, a inna zyskuje jest tylko
konsekwencj± tej (nie)roztropno¶ci.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetow± kartę BZWBK)

Data: 2010-12-29 23:36:50
Autor: Andrzej Lawa
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
W dniu 29.12.2010 14:55, Jarek Andrzejewski pisze:

państw-utracjuszy? A gdyby dzi¶ za złotówkę płaciło się 1 euro, to czy
Polacy en masse by się ucieszyli czy zmartwili?

Eksporterzy czy importerzy?

Na kontrakcie za euro?

Ja po prostu uważam, że lepiej jest być obywatelem kraju rz±dzonego
roztropnie. To, że jaka¶ waluta traci, a inna zyskuje jest tylko
konsekwencj± tej (nie)roztropno¶ci.

Podej¶cie totalnego laika.

Poczytaj sobie np. o deflacji w Japonii.

Data: 2010-12-30 09:27:02
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On Wed, 29 Dec 2010 23:36:50 +0100, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

W dniu 29.12.2010 14:55, Jarek Andrzejewski pisze:

państw-utracjuszy? A gdyby dzi¶ za złotówkę płaciło się 1 euro, to czy
Polacy en masse by się ucieszyli czy zmartwili?

Eksporterzy czy importerzy?

Ludzie, obywatele. Pan, ja, społeczeństwo :-)
BTW: ilu w PL jest eksporterów, ilu importerów, a ilu nie należ±cych
do tych grup?

Ja po prostu uważam, że lepiej jest być obywatelem kraju rz±dzonego
roztropnie. To, że jaka¶ waluta traci, a inna zyskuje jest tylko
konsekwencj± tej (nie)roztropno¶ci.

Podej¶cie totalnego laika.

Poczytaj sobie np. o deflacji w Japonii.

Po co? Widzę, jak działa to znacznie bliżej: Estonia po 10 latach od
uzyskania niepodległo¶ci weszła do Wspólnot Europejskich, warto¶ć
franka, dolara kanadyjskiego wobec USD ro¶nie. Pewnie i jestem
laikiem, ale nic nie poradzę na to, że sie cieszę, gdy mogę kupować
taniej, a nie drożej.

Data: 2010-12-30 10:03:08
Autor: Andrzej Lawa
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
W dniu 30.12.2010 09:27, Jarek Andrzejewski pisze:

państw-utracjuszy? A gdyby dzi¶ za złotówkę płaciło się 1 euro, to czy
Polacy en masse by się ucieszyli czy zmartwili?

Eksporterzy czy importerzy?

Ludzie, obywatele. Pan, ja, społeczeństwo :-)
BTW: ilu w PL jest eksporterów, ilu importerów, a ilu nie należ±cych
do tych grup?

Czy chcesz czy nie będziesz zawsze w jakim¶ stopniu eksporterem lub
importerem. Je¶li pracujesz w firmie, która co¶ sprzedaje za granicę
(usługi, towary) - to jeste¶ po¶rednio eksporterem.

Ja po prostu uważam, że lepiej jest być obywatelem kraju rz±dzonego
roztropnie. To, że jaka¶ waluta traci, a inna zyskuje jest tylko
konsekwencj± tej (nie)roztropno¶ci.

Podej¶cie totalnego laika.

Poczytaj sobie np. o deflacji w Japonii.

Po co?

Żeby poszerzyć swoj± wiedzę i zmniejszyć ignorancję.

Widzę, jak działa to znacznie bliżej: Estonia po 10 latach od
uzyskania niepodległo¶ci weszła do Wspólnot Europejskich, warto¶ć
franka, dolara kanadyjskiego wobec USD ro¶nie. Pewnie i jestem
laikiem, ale nic nie poradzę na to, że sie cieszę, gdy mogę kupować
taniej, a nie drożej.

USD to w ogóle zupełnie inna sprawa, bo on jest nadmuchany lepiej jak
rubel transferowy...

Je¶li wył±cznie kupujesz towar importowany, to dla ciebie jest to
korzystne. Ale kraj, który wył±cznie importuje, prędzej czy póĽniej padnie.

Przykład: wysoki kurs złotówki to duża zachęta do spędzania urlopów za
granic± i jednocze¶nie czynnik zniechęcaj±cy osoby z zagranicy do
odwiedzania Polski. W rezultacie pieni±dze wypływały z Polski do
zagranicznych kurortów i nie przypływały do Polski w naszych kurortach.
Uważasz to za korzystne dla polskiej gospodarki?

Data: 2010-12-30 11:25:55
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On Thu, 30 Dec 2010 10:03:08 +0100, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

Czy chcesz czy nie będziesz zawsze w jakim¶ stopniu eksporterem lub
importerem. Je¶li pracujesz w firmie, która co¶ sprzedaje za granicę
(usługi, towary) - to jeste¶ po¶rednio eksporterem.

no wła¶nie, "w jakim¶ stopniu". Dla mnie to za mało precyzyjne (hmmm,
czyżbyć Ty był "kompletnym laikiem" w tym zakresie? :-)
My¶lę, że w znacznym większym stopniu jestem importerem niż
eksporterem. Ale zostawmy te dywagacje o "stopniach" i ustalmy jedno: czy warto
mieć siln± walutę (to znaczy: sztucznie jej nie osłabiać w takim samym
tempie jak np. USA) i liczyć się z pogorszeniem sytuacji eksporterów
czy może jednak trzymać deficyt państwa w ryzach i dać szansę
obywatelom na cieszenie się rosn±c± zamożno¶ci± (a eksporterom na
przestawienie się na produkcję krajow±)?

Widzę, jak działa to znacznie bliżej: Estonia po 10 latach od
uzyskania niepodległo¶ci weszła do Wspólnot Europejskich, warto¶ć
franka, dolara kanadyjskiego wobec USD ro¶nie. Pewnie i jestem
laikiem, ale nic nie poradzę na to, że sie cieszę, gdy mogę kupować
taniej, a nie drożej.

USD to w ogóle zupełnie inna sprawa, bo on jest nadmuchany lepiej jak
rubel transferowy...

ale to jest doskonały przykład kraju Ľle rz±dzonego. Ja nic innego nie
twierdzę poza tym, że chroniczne życie ponad stan prowadzi do zapa¶ci,
a sytuacja USA, Szwajcarii, Estonii czy Kanady s± IMHO dosponałym
uzasadniem tego twierdzenia.

Je¶li wył±cznie kupujesz towar importowany, to dla ciebie jest to
korzystne. Ale kraj, który wył±cznie importuje, prędzej czy póĽniej padnie.

tylko, je¶li inne państwa akceptuj± jego walutę. W przypadku USA tak
wła¶nie jest, ale w przypadku innych państw to nie grozi. Je¶li
eksport się zmniejszy (zapewne ilo¶ciowo, ale czy na pewno
warto¶ciowo?) to i import zostanie zahamowany, bo po prostu nie będzie
za co kupować za granic±.
Przykład: wysoki kurs złotówki to duża zachęta do spędzania urlopów za
granic± i jednocze¶nie czynnik zniechęcaj±cy osoby z zagranicy do
odwiedzania Polski. W rezultacie pieni±dze wypływały z Polski do
zagranicznych kurortów i nie przypływały do Polski w naszych kurortach.
Uważasz to za korzystne dla polskiej gospodarki?

uważam to za korzystne dla obywateli Polski. A "polska gospodarka" to
nie s± jakie¶ statystyki tylko wła¶nie suma wyborów ekonomicznych
poszczególnych ludzi.
Znacznie bardziej obchodzi mnie to, czy Ty i ja mamy wybór, gdzie
spędzić urlop niż to czy Schmidt, Smith, Martin czy Gonzales zdecyduj±
się na przyjazd do Polski. Wiem, to ksenofobia i za¶ciankowo¶ć, ale mi z tym dobrze :-)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetow± kartę BZWBK)

Data: 2010-12-30 12:31:14
Autor: Andrzej Lawa
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
W dniu 30.12.2010 11:25, Jarek Andrzejewski pisze:

Czy chcesz czy nie będziesz zawsze w jakim¶ stopniu eksporterem lub
importerem. Je¶li pracujesz w firmie, która co¶ sprzedaje za granicę
(usługi, towary) - to jeste¶ po¶rednio eksporterem.

no wła¶nie, "w jakim¶ stopniu". Dla mnie to za mało precyzyjne (hmmm,
czyżbyć Ty był "kompletnym laikiem" w tym zakresie? :-)

To laik będzie się domagał odpowiedzi, która będzie jednocze¶nie
precyzyjna i ogólna.

Stopień zależy od zbyt wielu czynników.

My¶lę, że w znacznym większym stopniu jestem importerem niż
eksporterem.

Jeste¶ pewien? Liczyłe¶ to? Bo ja nie ;)

Ale zostawmy te dywagacje o "stopniach" i ustalmy jedno: czy warto
mieć siln± walutę (to znaczy: sztucznie jej nie osłabiać w takim samym
tempie jak np. USA) i liczyć się z pogorszeniem sytuacji eksporterów
czy może jednak trzymać deficyt państwa w ryzach i dać szansę
obywatelom na cieszenie się rosn±c± zamożno¶ci±

Wzrost warto¶ci waluty nie jest tożsamy z rosn±c± zamożno¶ci±. Patrz:
Japonia. ¦rednie zarobki na gospodarstwo domowe stopniowo spadaj± im od
20 lat.

Ekonomia nie jest tak prost± spraw±, żeby sprawdzała się tak prymitywna
reguła jak ta, któr± zaproponowałe¶: waluta narodowa drożeje - zawsze
dobrze.

(a eksporterom na
przestawienie się na produkcję krajow±)?

To może od razu autarkię lansuj, hmm?

[ciach]

Znacznie bardziej obchodzi mnie to, czy Ty i ja mamy wybór, gdzie
spędzić urlop niż to czy Schmidt, Smith, Martin czy Gonzales zdecyduj±
się na przyjazd do Polski.

Ja tam wolę lepszy bilans płatniczy. Eksport go poprawia, import - pogarsza.

Oczywi¶cie przegięcie w drug± stronę i nadmierne osłabianie waluty też
nie jest korzystne - ale jak zwykle trzeba znaleĽć jaki¶ "złoty ¶rodek".

Wiem, to ksenofobia i za¶ciankowo¶ć, ale mi z tym dobrze :-)

Ech, zacytował bym tekst Sapkowskiego o owcach i dziewczętach...

Data: 2010-12-30 12:58:03
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On Thu, 30 Dec 2010 12:31:14 +0100, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

W dniu 30.12.2010 11:25, Jarek Andrzejewski pisze:

Czy chcesz czy nie będziesz zawsze w jakim¶ stopniu eksporterem lub
importerem. Je¶li pracujesz w firmie, która co¶ sprzedaje za granicę
(usługi, towary) - to jeste¶ po¶rednio eksporterem.

no wła¶nie, "w jakim¶ stopniu". Dla mnie to za mało precyzyjne (hmmm,
czyżbyć Ty był "kompletnym laikiem" w tym zakresie? :-)

To laik będzie się domagał odpowiedzi, która będzie jednocze¶nie
precyzyjna i ogólna.

Stopień zależy od zbyt wielu czynników.

My¶lę, że w znacznym większym stopniu jestem importerem niż
eksporterem.

Jeste¶ pewien? Liczyłe¶ to? Bo ja nie ;)

Ale zostawmy te dywagacje o "stopniach" i ustalmy jedno: czy warto
mieć siln± walutę (to znaczy: sztucznie jej nie osłabiać w takim samym
tempie jak np. USA) i liczyć się z pogorszeniem sytuacji eksporterów
czy może jednak trzymać deficyt państwa w ryzach i dać szansę
obywatelom na cieszenie się rosn±c± zamożno¶ci±

Wzrost warto¶ci waluty nie jest tożsamy z rosn±c± zamożno¶ci±. Patrz:
Japonia. ¦rednie zarobki na gospodarstwo domowe stopniowo spadaj± im od
20 lat.

Ekonomia nie jest tak prost± spraw±, żeby sprawdzała się tak prymitywna
reguła jak ta, któr± zaproponowałe¶: waluta narodowa drożeje - zawsze
dobrze.

Ľle mnie zrozumiałe¶ (albo ja tego jasno nie napisałem): drożenie
waluty (mowa była o franku szwajcarskim) jest skutkiem zdrowej
polityki fiskalnej (albo inaczej: spadek warto¶ci USD czy EUR jest
skutkiem chronicznego deficytu i zadłużania państw). Ja pochwalam
budżety bez deficytu, bo nie jest dobre pozwalanie rz±dom na
nieodpowiedzialne zadłużanie nas (naszych dzieci, wnuków itd.).
Gospodarka ¶wiatowa miałaby się dobrze, gdyby nie było tego zadłużania
się, manipulowania wskaĽnikami (np. mierzenie stanu gospodarki poprzez
PKB, a inflacji przez CPI nie obejmuj±c cen żywno¶ci i energii).


(a eksporterom na
przestawienie się na produkcję krajow±)?

To może od razu autarkię lansuj, hmm?

ale po co? Wystarczy naturalny, rynkowy proces.
Ja tam wolę lepszy bilans płatniczy. Eksport go poprawia, import - pogarsza.

nawet je¶li w zamian dostajemy dług publiczny bez jakiejkolwiek
kontroli? Ja nie.

Oczywi¶cie przegięcie w drug± stronę i nadmierne osłabianie waluty też
nie jest korzystne - ale jak zwykle trzeba znaleĽć jaki¶ "złoty ¶rodek".

no tak, ale 'osłabianie" w ostatnich latach oznacza gonienie USA w
"drukowaniu" (a oni zasuwaj±, aż się kurzy). Chińczycy to na razie
robi±, ale jak tylko przestan±, to ich będzie stać na kupno tego, co
wyprodukuj±, a Amerykanie zostan± z "ręk± w nocniku".
Zreszt±: pozbywaj± się obligacji USA na rzecz m.in. złota i odchodz±
od rozliczeń w USD (np. z Turcj±).

Pytanie: czy pozwalanie rz±dowi na takie manipulacje to dobry pomysł?
Ja uważam, że jednak nie (że lepiej byłoby to pozostawić wolnemu
rynkowi).


Wiem, to ksenofobia i za¶ciankowo¶ć, ale mi z tym dobrze :-)

Ech, zacytował bym tekst Sapkowskiego o owcach i dziewczętach...

no, dawaj. Nie znam. To w końcu grupy dyskusyjne, mały off-topic nie
zaszkodzi :-)

(wycinam grupę "budowanie", bo tam to chyba większy OT się robi)
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetow± kartę BZWBK)

Data: 2010-12-30 12:40:30
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał

uważam to za korzystne dla obywateli Polski.

A ci obywatele to wg Ciebie s± jako¶ zawieszeni w próżni? Poza sfer± oddziaływania całej reszty gospodarki?
Przecież to s± ludzie, którzy_gdzie¶_pracuj±.
Je¶li ich zakład pracy sprzedaj±cy usługi lub towary poza granice kraju padnie lub zmniejszy produkcję wła¶nie z powodu silnego złotego, to ludzie ci wylec± na bruk. Cóż więc z tego, że gdzie¶ tam będzie tanio, je¶li nie będzie komu i za co tego kupować? Oczywi¶cie z punktu widzenia zakładów pracy importuj±cych usługi czy towary będzie to korzystna sytuacja, ale znów to, co pisał Andrzej - wi±że się to z odpływem kasy zagranicę. I tak Ľle i tak niedobrze. Z kolei nie da się zrobić tak, żeby ani nie importować ani nie eksportować, bo jako państwo też nie jeste¶my zawieszeni w próżni i niestety nie jeste¶my samowystarczalni (tak naprawdę nikt nie jest).

Znacznie bardziej obchodzi mnie to, czy Ty i ja mamy wybór, gdzie
spędzić urlop niż to czy Schmidt, Smith, Martin czy Gonzales zdecyduj±
się na przyjazd do Polski.
Wiem, to ksenofobia i za¶ciankowo¶ć

Nie, to raczej kompletny brak zrozumienia podstaw ekonomii.

K.

Data: 2010-12-30 10:50:07
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał

Pewnie i jestem
laikiem, ale nic nie poradzę na to, że sie cieszę, gdy mogę kupować
taniej, a nie drożej.

A jednak poczytaj cokolwiek o deflacji (niekoniecznie w Japonii) + problemach gospodarczych wynikaj±cych ze zbyt mocnej waluty, bo troszkę się o¶mieszasz.

K.

Data: 2010-12-30 11:27:30
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On Thu, 30 Dec 2010 10:50:07 +0100, "'Krzysztof'"
<kdoriain@antyspam.pl> wrote:

"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał

Pewnie i jestem
laikiem, ale nic nie poradzę na to, że sie cieszę, gdy mogę kupować
taniej, a nie drożej.

A jednak poczytaj cokolwiek o deflacji (niekoniecznie w Japonii) + problemach gospodarczych wynikaj±cych ze zbyt mocnej waluty, bo troszkę się o¶mieszasz.

Chętnie poczytam o tym, jakie problemy maj± Szwajcarzy z powodu
wzrostu kursu franka.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetow± kartę BZWBK)

Data: 2010-12-30 12:45:01
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał

Chętnie poczytam o tym, jakie problemy maj± Szwajcarzy z powodu
wzrostu kursu franka.

Zatem poczytaj.
Informacje znajdziesz w sieci, nie widzę sensu, by je tu kopiować.

K.

Data: 2010-12-30 12:47:12
Autor: Kamil Jońca
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> writes:

"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał

Chętnie poczytam o tym, jakie problemy maj± Szwajcarzy z powodu
wzrostu kursu franka.

Zatem poczytaj.
Informacje znajdziesz w sieci, nie widzę sensu, by je tu kopiować.

A może chociaż słowa kluczowe do gugiela?
KJ

--
http://blogdebart.pl/2010/03/17/dalsze-przygody-swinki-w-new-jersey/
Teamwork is essential -- it allows you to blame someone else.

Data: 2010-12-30 13:26:38
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisał

A może chociaż słowa kluczowe do gugiela?

My¶lę, że bez problemu sam sobie poradzisz.

K.

Data: 2010-12-30 13:31:01
Autor: Kamil Jońca
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> writes:

"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisał

A może chociaż słowa kluczowe do gugiela?

My¶lę, że bez problemu sam sobie poradzisz.

Najpierw twierdzisz, że MarekZ rzucał tutaj prognozami na grupie, teraz
twierdzisz, że Szwajcarzy maj± jakie¶ (istotne) problemy z silnym
frankiem. I na żadne z tych twierdzeń nie chcesz podać dowodów. Taaak. KJ

--
http://modnebzdury.wordpress.com/2009/10/01/niewiarygodny-list-prof-majewskiej-wprowadzenie/
Spokojnie... To tylko prowokacja.

Data: 2010-12-30 13:47:30
Autor: Andrzej Lawa
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
W dniu 30.12.2010 13:31, Kamil Jońca pisze:

A może chociaż słowa kluczowe do gugiela?

My¶lę, że bez problemu sam sobie poradzisz.

Najpierw twierdzisz, że MarekZ rzucał tutaj prognozami na grupie, teraz
twierdzisz, że Szwajcarzy maj± jakie¶ (istotne) problemy z silnym
frankiem. I na żadne z tych twierdzeń nie chcesz podać dowodów. Taaak.

Jakby się tego nie obawiali, to by się nie starali na siłę
interweniować, żeby zbić jego cenę.

Data: 2010-12-30 13:55:09
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On Thu, 30 Dec 2010 13:47:30 +0100, Andrzej Lawa
<alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> wrote:

Jakby się tego nie obawiali, to by się nie starali na siłę
interweniować, żeby zbić jego cenę.

Krótko się starali, potem odpu¶cili, bo widać uznali, że to bez sensu.

Na przykład:
http://greenworldinvestor.com/2010/06/08/swiss-central-bank-surrenders-against-economic-forces-in-fight-to-weaken-the-swiss-franc/
http://www.ft.com/cms/s/0/2950e3d2-093f-11e0-ada6-00144feabdc0.html#axzz19bCVUAeE

Chyba, że co¶ przegapiłem, to popraw mnie.

BTW: "currency war": wygra ten, kto najbardziej zepsuje swój pieni±dz.
Co¶ jak wojna nuklearna w filmie "War Games" z 1983 roku...
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetow± kartę BZWBK)

Data: 2010-12-30 13:44:04
Autor: Andrzej Lawa
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
W dniu 30.12.2010 12:47, Kamil Jońca pisze:

Chętnie poczytam o tym, jakie problemy maj± Szwajcarzy z powodu
wzrostu kursu franka.

Zatem poczytaj.
Informacje znajdziesz w sieci, nie widzę sensu, by je tu kopiować.

A może chociaż słowa kluczowe do gugiela?

http://www.bbc.co.uk/news/business-12087350

The franc has played a similar role to the Japanese yen - another
currency that has proved a safe haven in the past two years, much to the
chagrin of its government.

Like the Japanese, the Swiss intervened to weaken their currency earlier
this year, fearing that a rapid rise would make its exports uncompetitive.

But - just like the Japanese government - the Swiss National Bank
eventually gave up the effort in the face of an inexorable inflow of
private money into its home currency.

Data: 2010-12-30 11:59:49
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On Thu, 30 Dec 2010 10:50:07 +0100, "'Krzysztof'"
<kdoriain@antyspam.pl> wrote:

"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał

Pewnie i jestem
laikiem, ale nic nie poradzę na to, że sie cieszę, gdy mogę kupować
taniej, a nie drożej.

A jednak poczytaj cokolwiek o deflacji (niekoniecznie w Japonii) + problemach gospodarczych wynikaj±cych ze zbyt mocnej waluty, bo troszkę się o¶mieszasz.

Jeszcze taka uwaga natury ogólnej. Cóż znaczy "silna waluta" czy
"słaba waluta"? W obecnych czasach "silna waluta" to taka, której
emitent nie próbuje dotrzymać kroku w "dodrukowywaniu" USD czy EUR (a
tym s± IMHO te wszystkie akcje "too big to fail", "bailout",
"quantitative easing", "fundusze stabilizacyjne").
I teraz należy postawić (rz±dz±cym) pytanie: czy chcecie trzymać się
zasad i nie żyć ponad stan i ryzykować niezadowolenie importerów czy
może raczej poprzez inflację zmniejszać siłę nabywcz± swoich
obywateli?

Czy dobre jest to, że nasz eksport kwitnie (kwitnie?), ale każdy z nas
ma już 20 tys. złotych długu?

Nie jest tajemnic±, że jestem zwolennikiem tzw. szkoły austriackiej w
ekonomii (rzekłbym: normalnej ekonomii), więc dla mnie pierwsza
odpowiedĽ jest oczywista.

Data: 2010-12-30 12:01:24
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On Thu, 30 Dec 2010 11:59:49 +0100, Jarek Andrzejewski
<ptja.pl@gmail.com> wrote:

zasad i nie żyć ponad stan i ryzykować niezadowolenie importerów czy

errata: powinno być "eksporterów"

Data: 2010-12-30 13:47:33
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On Thu, 30 Dec 2010 10:50:07 +0100, "'Krzysztof'"
<kdoriain@antyspam.pl> wrote:

"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> napisał

Pewnie i jestem
laikiem, ale nic nie poradzę na to, że sie cieszę, gdy mogę kupować
taniej, a nie drożej.

A jednak poczytaj cokolwiek o deflacji (niekoniecznie w Japonii) +

Deflacja jest normalna w rozwijaj±cej się gospodarce - ceny spadaj±,
bo ro¶nie wydajno¶ć produkcji, powstaj± nowe, tańsze sposoby
produkcji. Tak było np. w XIX wieku, tak obecnie jest też w wielu
dziedzinach (np. komputery). IMHO naturalna deflacja jest znacznie lepsza niż inflacja powodowana
przez rz±dy i banki centralne (bo przecież bez ich udziału nie byłaby
możliwa). Tu jest trochę (po angielsku)
http://info.hktdc.com/econforum/hkcer/hkcer030401.htm

Polecam też ksi±żkę "How An Economy Grows And Why It Crashes" Petera
Schiffa.

A Ty co polecasz?

Data: 2010-12-30 11:16:11
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote:
A sk±d pomysł, że Szwajcarzy (inni niż producenci zegarków i
czekolady, czy ogólnie: eksporterzy) nie byliby zadowoleni z tego, że
waluta ich Państwa nie traci na warto¶ci tak, jak waluty
państw-utracjuszy? A gdyby dzi¶ za złotówkę płaciło się 1 euro, to czy
Polacy en masse by się ucieszyli czy zmartwili?

My¶lę, że jednoznacznie bardzo ciężko odpowiedzieć na to pytanie, bo mocna złotówka może mieć bardzo duży wpływ na to co dzieje się w kraju. Np. ja chyba nie byłbym zachwycony, ponieważ pracuję w międzynarodowym koncernie, który w Polsce ma jedn± z największych fabryk na ¦wiecie i ta fabryka od lat rozwija się w niezłym tempie własnie dlatego, że 1EUR=4PLN. Gdyby euro kosztowało złotówkę, ta fabryka w krótkim czasie straciłaby na znaczeniu, mnóstwo ludzi straciłoby pracę, a w końcu cała produkcja zostałaby przeniesiona do Chin czy Indii.


--
Bartek

Data: 2010-12-23 14:43:32
Autor: Krzysztof
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iev7ks$e3m$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:iev85n$772$1@news.onet.pl...

się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?

W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Tak, tak, już circa dwa lata temu dokładnie to samo prognozowałe¶ :>

K.

Data: 2010-12-23 15:55:09
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "Krzysztof" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:ievjm5$frr$1@news.onet.pl...

się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?

W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Tak, tak, już circa dwa lata temu dokładnie to samo prognozowałe¶ :>

Co robiłem? Ja się nie zajmuję prognozowaniem...

Data: 2010-12-23 15:59:35
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał

się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?

W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Tak, tak, już circa dwa lata temu dokładnie to samo prognozowałe¶ :>

Co robiłem? Ja się nie zajmuję prognozowaniem...

To co miała znaczyć Twoja powyższa odpowiedĽ?

K.

Data: 2010-12-23 16:05:00
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:ievo4n$vqr$1@news.onet.pl...

W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Tak, tak, już circa dwa lata temu dokładnie to samo prognozowałe¶ :>

Co robiłem? Ja się nie zajmuję prognozowaniem...

To co miała znaczyć Twoja powyższa odpowiedĽ?

Był to wyraz silnego wewnętrznego przekonania. :)

Data: 2010-12-23 16:13:21
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ievnen$ugg$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:ievo4n$vqr$1@news.onet.pl...

W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Tak, tak, już circa dwa lata temu dokładnie to samo prognozowałe¶ :>

Co robiłem? Ja się nie zajmuję prognozowaniem...

To co miała znaczyć Twoja powyższa odpowiedĽ?

Był to wyraz silnego wewnętrznego przekonania. :)

Zatem zmieniam swoj± wypowiedĽ na "Tak, tak, już circa dwa lata temu miałe¶ dokładnie to samo silne wewnętrzne przekonanie" :P

K.

Data: 2010-12-23 16:17:02
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:ievouh$302$1@news.onet.pl...

Zatem zmieniam swoj± wypowiedĽ na "Tak, tak, już circa dwa lata temu miałe¶ dokładnie to samo silne wewnętrzne przekonanie" :P

A całkiem możliwe. My¶lę że miałem także podobne przekonania jeszcze wcze¶niej, a także póĽniej. W międzyczasie mogłem mieć także wielokrotnie przekonania przeciwne.

Chyba nie należysz do osób, które ufaj±, że da się sensownie prognozować długoterminowo rynek walutowy?

Data: 2010-12-23 17:40:13
Autor: Papuso Smurfo
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Órzytkownik "MarekZ" napisał:
Chyba nie należysz do osób, które ufaj±, że da się sensownie
prognozować długoterminowo rynek walutowy?

nie tylko się da prognozować, ale nawet da się tforzyć ten tynek walutowy,
tak własnie robi paru obrzezańcuf co okradaj± po cichu globalnie naiwniakuf,
tylko ty nic nie wiesz i wydaje ci się to prognozowaniem, a faktycznie jest
tak jak oni chc±, skok będzie jutro a spadek pojutsze a ty zafsze na tym
stracisz, a kto zyska?:O)

Data: 2010-12-23 18:25:50
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał

A całkiem możliwe. My¶lę że miałem także podobne przekonania jeszcze wcze¶niej, a także póĽniej. W międzyczasie mogłem mieć także wielokrotnie przekonania przeciwne.
Chyba nie należysz do osób, które ufaj±, że da się sensownie prognozować długoterminowo rynek walutowy?

Oczywi¶cie, że nie. Wła¶nie dlatego nieodmiennie zadziwiaj± mnie osoby epatuj±ce wszystkich naokoło swoim "silnym wewnętrznym przekonaniem" :) Bo czemu miałoby to wła¶ciwie służyć? No chyba, że jedynie tzw. paddjerżeniu razgawora. Wówczas już się nie czepiam :)

K.

Data: 2010-12-23 22:55:52
Autor: Jan Werbinski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
żytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomo¶ci news:if00mv$s52$1news.onet.pl...
"MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał

A całkiem możliwe. My¶lę że miałem także podobne przekonania jeszcze wcze¶niej, a także póĽniej. W międzyczasie mogłem mieć także wielokrotnie przekonania przeciwne.
Chyba nie należysz do osób, które ufaj±, że da się sensownie prognozować długoterminowo rynek walutowy?

Oczywi¶cie, że nie. Wła¶nie dlatego nieodmiennie zadziwiaj± mnie osoby epatuj±ce wszystkich naokoło swoim "silnym wewnętrznym przekonaniem" :) Bo czemu miałoby to wła¶ciwie służyć? No chyba, że jedynie tzw. paddjerżeniu razgawora. Wówczas już się nie czepiam :)

Chodzi Ci o osoby z "silnym wewnętrznym przekonaniem", że kredyt w CHF będzie zawsze tańszy niż w PLN?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-12-28 10:16:04
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Jan Werbinski" <ja¶@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomo¶ci

Chodzi Ci o osoby z "silnym wewnętrznym przekonaniem", że kredyt w CHF
będzie zawsze tańszy niż w PLN?

Nie, chodzi mi o osoby, które od paru lat epatuj± swoim silnym, wewnętrznym
przekonaniem, że w ci±gu najbliższego czasu co¶ się wydarzy, podczas, gdy
to się jako¶ nie chce wydarzyć. Ale nie przeszkadza to tym osobom nadal
epatować owym silnym, wewnętrznym przekonaniem :) I to mnie wła¶nie dziwi,
a wła¶ciwie bawi :)

K.

Data: 2010-12-28 13:17:59
Autor: Jan Werbinski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ifc9sr$2i5$1news.onet.pl...

Użytkownik "Jan Werbinski" <ja¶@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomo¶ci

Chodzi Ci o osoby z "silnym wewnętrznym przekonaniem", że kredyt w CHF
będzie zawsze tańszy niż w PLN?

Nie, chodzi mi o osoby, które od paru lat epatuj± swoim silnym, wewnętrznym
przekonaniem, że w ci±gu najbliższego czasu co¶ się wydarzy, podczas, gdy
to się jako¶ nie chce wydarzyć. Ale nie przeszkadza to tym osobom nadal
epatować owym silnym, wewnętrznym przekonaniem :) I to mnie wła¶nie dziwi,
a wła¶ciwie bawi :)

A nie wydarza się?
Moim zdaniem się wydarza, a to dowód:
http://stooq.pl/q/?s=wig20&c=3y&t=l&a=lg&b=0

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-12-28 13:43:02
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?


Użytkownik "Jan Werbinski" <ja¶@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomo¶ci news:4d19d581$0$2429$65785112news.neostrada.pl...
Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ifc9sr$2i5$1news.onet.pl...

A nie wydarza się?
Moim zdaniem się wydarza, a to dowód:
http://stooq.pl/q/?s=wig20&c=3y&t=l&a=lg&b=0

Poprzez analogie:
Wig20 na tym wykresie miał maks wtedy gdy CHF kosztował ok 2zł. Teraz jak widac wig20tez pnie się wgórę czyli CHF spadnie;))))

Data: 2010-12-23 17:30:33
Autor: mvoicem
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
(23.12.2010 16:13), 'Krzysztof' wrote:

Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:ievnen$ugg$1srv.cyf-kr.edu.pl...
Użytkownik "'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> napisał w wiadomo¶ci
grup dyskusyjnych:ievo4n$vqr$1@news.onet.pl...

W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Tak, tak, już circa dwa lata temu dokładnie to samo prognozowałe¶ :>

Co robiłem? Ja się nie zajmuję prognozowaniem...

To co miała znaczyć Twoja powyższa odpowiedĽ?

Był to wyraz silnego wewnętrznego przekonania. :)

Zatem zmieniam swoj± wypowiedĽ na "Tak, tak, już circa dwa lata temu
miałe¶ dokładnie to samo silne wewnętrzne przekonanie" :P

Ale czy przekonanie o 35%owej szansie na co¶ tam można nazwać silnym?

p. m.

Data: 2010-12-23 17:39:17
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:4d137929$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...

Zatem zmieniam swoj± wypowiedĽ na "Tak, tak, już circa dwa lata temu
miałe¶ dokładnie to samo silne wewnętrzne przekonanie" :P

Ale czy przekonanie o 35%owej szansie na co¶ tam można nazwać silnym?

Pewnie. Jest to silne (tak około 99%-owe) przekonanie, że prawdopodobieństwo opisanego zdarzenia jest wła¶nie takie (równe 35%).

Data: 2010-12-23 22:23:17
Autor: mvoicem
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
(23.12.2010 17:39), MarekZ wrote:
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci grup
dyskusyjnych:4d137929$0$2498$65785112@news.neostrada.pl...

Zatem zmieniam swoj± wypowiedĽ na "Tak, tak, już circa dwa lata temu
miałe¶ dokładnie to samo silne wewnętrzne przekonanie" :P

Ale czy przekonanie o 35%owej szansie na co¶ tam można nazwać silnym?

Pewnie. Jest to silne (tak około 99%-owe) przekonanie, że
prawdopodobieństwo opisanego zdarzenia jest wła¶nie takie (równe 35%).

Tyle że Krzysztof zdaje się je traktować jak silne przekonanie że
EUR/USD będzie po te 8zł w ci±gu 3 lat, a nie że jest takie
prawdopodobieństwo.

p. m.

Data: 2010-12-24 08:27:14
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:4d13bdc5$0$2437$65785112@news.neostrada.pl...

Tyle że Krzysztof zdaje się je traktować jak silne przekonanie że
EUR/USD będzie po te 8zł w ci±gu 3 lat, a nie że jest takie
prawdopodobieństwo.

Co najmniej czę¶ciowo może go usprawiedliwiać stres wynikaj±cy z posiadania 20-letniego szorta na CHFPLN, podczas gdy nie spada. :D

Data: 2010-12-28 10:14:15
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał

Co najmniej czę¶ciowo może go usprawiedliwiać stres wynikaj±cy z
posiadania 20-letniego szorta na CHFPLN, podczas gdy nie spada. :D

Hmmm... chyba mnie z mylisz z kim¶ innym :)

K.

Data: 2010-12-29 10:07:58
Autor: szczurwa
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On 24 Gru, 08:27, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:

Co najmniej cz ciowo mo e go usprawiedliwia stres wynikaj cy z posiadania
20-letniego szorta na CHFPLN, podczas gdy nie spada. :D

:-) !!!

Data: 2010-12-28 10:14:54
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci

Tyle że Krzysztof zdaje się je traktować jak silne przekonanie że
EUR/USD będzie po te 8zł w ci±gu 3 lat, a nie że jest takie
prawdopodobieństwo.

Traktuję to tak, jak powinno być traktowane :)
Jednak przyczepiwszy się do MarkaZ, chodziło mi jednak o co¶ zupełnie
innego.
Po prostu na przestrzeni 2-3 lat kojarzę go głównie ze stawiania różnych
mniej lub bardziej odważnych prognoz (ok, niech będzie "posiadania silnych,
wewnętrznych przekonań" ;-), z których żadna się nie sprawdziła.

K.

Data: 2010-12-28 10:19:01
Autor: Kamil Jońca
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> writes:

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci

Tyle że Krzysztof zdaje się je traktować jak silne przekonanie że
EUR/USD będzie po te 8zł w ci±gu 3 lat, a nie że jest takie
prawdopodobieństwo.

Traktuję to tak, jak powinno być traktowane :)
Jednak przyczepiwszy się do MarkaZ, chodziło mi jednak o co¶ zupełnie
innego.
Po prostu na przestrzeni 2-3 lat kojarzę go głównie ze stawiania różnych
mniej lub bardziej odważnych prognoz (ok, niech będzie "posiadania silnych,

A możesz podać msgidy? Bo ja jako¶ nie kojarzę.
KJ

--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
Spokojnie... To tylko prowokacja.

Data: 2010-12-28 11:35:31
Autor: 'Krzysztof'
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisał

A możesz podać msgidy? Bo ja jako¶ nie kojarzę.

Wystarczy, że ja pamiętam, a teraz w zwi±zku z jego wypowiedzi± przypomniało mi się to.
I nie chodzi mi rzecz jasna o jakie¶ fachowe prognozy publikowane na newsach, tylko o wzmianki przy okazji różnych dyskusji na temat kursów walut. Trudno byłoby to nawet odszukać.
Jest też możliwo¶ć, że chodzi o innego MarkaZ.

K.

Data: 2010-12-28 11:38:46
Autor: Kamil Jońca
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"'Krzysztof'" <kdoriain@antyspam.pl> writes:

"Kamil "Jońca"" <kjonca@poczta.onet.pl> napisał

A możesz podać msgidy? Bo ja jako¶ nie kojarzę.

Wystarczy, że ja pamiętam, a teraz w zwi±zku z jego wypowiedzi±
Nalegam. Bo ja też mogę napisać, że pamiętam, że pisałe¶ jakie¶
bzdury. Ale nie napiszę.

KJ


--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
You never know how many friends you have until you rent a house on the beach.

Data: 2010-12-28 13:16:16
Autor: mvoicem
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
(28.12.2010 10:14), 'Krzysztof' wrote:

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci

Tyle że Krzysztof zdaje się je traktować jak silne przekonanie że
EUR/USD będzie po te 8zł w ci±gu 3 lat, a nie że jest takie
prawdopodobieństwo.

Traktuję to tak, jak powinno być traktowane :)
Jednak przyczepiwszy się do MarkaZ, chodziło mi jednak o co¶ zupełnie
innego.
Po prostu na przestrzeni 2-3 lat kojarzę go głównie ze stawiania różnych
mniej lub bardziej odważnych prognoz (ok, niech będzie "posiadania silnych,
wewnętrznych przekonań" ;-), z których żadna się nie sprawdziła.

Ale przecież prognoza że "35% szansy na to że będzie w ci±gu 2 lat" to
nie jest żadna odważna prognoza.

Jeżeli Ci powiem że mamy 10% szansy na to że w ci±gu 10 lat będzie
wojna, to za 12 lat pokoju powiesz "a nie mówiłem?!"

p. m.

Data: 2010-12-31 14:53:26
Autor: radekp@konto.pl
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Thu, 23 Dec 2010 14:43:32 +0100, w <ievjm5$frr$1@news.onet.pl>, "Krzysztof"
<kdoriain@antyspam.pl> napisał(-a):


Użytkownik "MarekZ" <brak@adresu.w.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iev7ks$e3m$1srv.cyf-kr.edu.pl...
> Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup > dyskusyjnych:iev85n$772$1@news.onet.pl...
>
>> się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest >> prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?
>
> W ci±gu najbliższych 2 lat? A tak na oko ze 35%.

Tak, tak, już circa dwa lata temu dokładnie to samo prognozowałe¶ :>

Jeżeli prognozował spadek warto¶ci PLN względem CHF o 50% to raczej nie pomylił
się :).

Data: 2010-12-25 22:56:13
Autor: Zbyszek
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Dnia 23-12-2010 o 11:27:01 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):


siĂŞ bardzo drogi i moja rata mocno idzie w gĂłrĂŞ. No ale jakie jest
prawdopodobieñstwo, ¿e CHF bêdzie kosztowa³ 5PLN a EURO 8PLN?


a wiesz jakie ?
i dlaczeo zakładasz że gdy chf bedzie kosztowac 5 PLN to EUR 8 ?
Moze będzie na odwrót hahaha
SwiÄ…tecznie pozdrawiam,


Z.

Data: 2010-12-27 13:33:33
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
On Thu, 23 Dec 2010 11:27:01 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:

się bardzo drogi i moja rata mocno idzie w górę. No ale jakie jest prawdopodobieństwo, że CHF będzie kosztował 5PLN a EURO 8PLN?

IMHO mniejsze niż sytuacji, gdy CHF będzie po 8 zł, a EUR - po 5 zł.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetow± kartę BZWBK)

Data: 2010-12-28 13:09:07
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iev85n$772$1news.onet.pl...
"Adam" <adam_jusz@wp.pl> wrote:
Stałe, w miarę pewne, Ľródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze
Z kredytami wi±że się inne ryzyko, z którego ludzie często nie zdaj± sobie sprawy: bank jest zwi±zany umow± z kredytobiorc±, ale w każdej chwili może wyst±pić z wnioskiem o zmianę tej umowy (np. zmiana marży).
W tej sytuacji kredytobiorca ma 2 wyj¶cia: przyjęcie warunków lub odst±pienie od umowy.

Tu bzdury piszesz. Akurat w tych kwestiach(zmiana marzy itp) to bank za bardzo nie może nic zrobić

Data: 2010-12-28 20:52:07
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Kris" <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:
Stałe, w miarę pewne, Ľródło dochodu. A kredyt hipoteczny to najtańsze
Z kredytami wi±że się inne ryzyko, z którego ludzie często nie zdaj± sobie sprawy: bank jest zwi±zany umow± z kredytobiorc±, ale w każdej chwili może wyst±pić z wnioskiem o zmianę tej umowy (np. zmiana marży).
W tej sytuacji kredytobiorca ma 2 wyj¶cia: przyjęcie warunków lub odst±pienie od umowy.

Tu bzdury piszesz. Akurat w tych kwestiach(zmiana marzy itp) to bank za bardzo nie może nic zrobić

Co to znaczy "za bardzo nie może nic zrobić"? :) Może, czy nie może?
Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycj± nowych warunków, m.in. wysoko¶ci marży. Szczegółów nie znam, bo był tak wk.. że nie chciał o tym rozmawiać. Oczywi¶cie mógł tych warunków nie przyj±ć, co byłoby jednoznaczne z wypowiedzeniem umowy przez bank.

--
Bartek

Data: 2010-12-28 21:53:30
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ifdf5a$2b8$1news.onet.pl...
Co to znaczy "za bardzo nie może nic zrobić"? :) Może, czy nie może?

Moze robic wszystko w ramach umowy ktora obowiazuje dwie strony

Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycj± nowych warunków, m.in. wysoko¶ci marży. Szczegółów nie znam, bo był tak wk.. że nie chciał o tym rozmawiać. Oczywi¶cie mógł tych warunków nie przyj±ć, co byłoby jednoznaczne z wypowiedzeniem umowy przez bank.
Marza jest najczesciej oparta o wibor/libor i tu bank niewiele moze zrobic.
Polbank np probowal kiedys zmieniac warunki kredytow ale szybko sie z tego wycofal.
Bank nie moze tak sobie zmieniac warunkow umowy

Data: 2010-12-28 22:56:55
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Kris" <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:
Moze robic wszystko w ramach umowy ktora obowiazuje dwie strony

Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycj± nowych warunków, m.in. wysoko¶ci marży. Szczegółów nie znam, bo był tak wk.. że nie chciał o tym rozmawiać. Oczywi¶cie mógł tych warunków nie przyj±ć, co byłoby jednoznaczne z wypowiedzeniem umowy przez bank.
Marza jest najczesciej oparta o wibor/libor i tu bank niewiele moze zrobic.

Nie, to oprocentowanie jest zwykle oparte o marżę+wibor/libor.
Marża do liboru i wiboru nic nie ma.

Polbank np probowal kiedys zmieniac warunki kredytow ale szybko sie z tego wycofal.
Bank nie moze tak sobie zmieniac warunkow umowy

Oczywi¶cie że nie może. Ale może zaproponować zmianę umowy i tę umowę wypowiedzieć :)
To tak jakby¶ wynaj±ł od kogo¶ mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w umowie opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz prawo zrezygnować z najmu.


--
Bartek

Data: 2010-12-28 23:12:23
Autor: Kamil Jońca
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> writes:
[...]

Oczywi¶cie że nie może. Ale może zaproponować zmianę umowy i tę umowę wypowiedzieć :)

Akurat w przpadku kredytów to zwykle bank może wypowiedzieć "z ważnych
powodów". Chęć zmiany marży raczej nie jest ważnym powodem.

Gdyby było inaczej, to banki masowo wypowiadałyby umowy z powiedzmy 2006
roku (niskie marże), żeby zast±pić marżami obecnymi. Jako¶ o tym nie
słychać, a dotychczasowe doniesienia mówi± raczej o działaniach naokoło
(zwiększyło się LTV, więc musi pan wykupić ubezpieczenie albo dopłacić
brakuj±c± czę¶ć, tak aby LTV było takie jak na pocz±tku, etc)

I nawet te ruchy wywoływały gniewne pomruki KNF i UOKiK-u. Więc raczej bym obstawiał, że ten Twój kolega miał bardzo "wyżyłowany"
kredyt albo jakie¶ grzeszki.
KJ

--
http://blogdebart.pl/2009/12/22/mamy-chorych-dzieci/
You never know how many friends you have until you rent a house on the beach.

Data: 2010-12-29 08:44:06
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ifdmf7$stk$1news.onet.pl...
"Kris" <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:

Nie, to oprocentowanie jest zwykle oparte o marżę+wibor/libor.
Marża do liboru i wiboru nic nie ma.

Ok trochę skrót myslowy zastosowałem. Co nie zmienia faktu ze banki nie maja możliwo¶ci kombinowania przy marzy a oprocentowanie uaktualniac musz± zgodnie z wibor/libor

Oczywi¶cie że nie może. Ale może zaproponować zmianę umowy i tę umowę wypowiedzieć :)

Jak nie ma ku temu podstaw to nie może zmieniac umowy

To tak jakby¶ wynaj±ł od kogo¶ mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w umowie opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz prawo zrezygnować z najmu.

To troche inaczej. Możliwo¶ć i warunki zmiany opłaty za najem s± najczę¶ciej zawarte w umowie. I w ramach tych zapisów mozna dokonywać korekt no chyba że OBYDWIE strony postanowia inaczej i np zrobia aneks/zmieni± umowę.


--
Pozdrawiam

Krzysiek

Data: 2010-12-29 09:07:31
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
On Tue, 28 Dec 2010 22:56:55 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycj±

To tak jakby¶ wynaj±ł od kogo¶ mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w umowie opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz prawo zrezygnować z najmu.

Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest
ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona
dowolnie zmienia ustalenia.
Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) -
nie.
--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetow± kartę BZWBK)

Data: 2010-12-29 12:37:20
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote:
On Tue, 28 Dec 2010 22:56:55 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycj±

To tak jakby¶ wynaj±ł od kogo¶ mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w umowie
opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz prawo
zrezygnować z najmu.

Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest
ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona
dowolnie zmienia ustalenia.
Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) -
nie.

Umowa nie, ale prawo (chyba prawo bankowe) przewiduje miesięczny okres wypowiedzenia, ale w szczególnych przypadkach, bank może wypowidzieć umowę z tygodniowym okresem wypowiedzenia.
Co do podstaw do zmiany umowy: nie ma z tym problemu, zwłaszcza teraz. WyobraĽcie sobie, że w 2008 roku kto¶ kupił mieszkanie a bank sfinansował 100% warto¶ci. Dzi¶ bank nie ma wystarczaj±cego zabezpieczenia, bo zadłużenie jest na jakie¶ 140% warto¶ci mieszkania, więc może wypowiedzieć umowę. Je¶li bank sfinansował np. 70% (wkład własny 30%) to pewnie kupuj±cy mógł wynegocjować lepsze warunki kredytu (tak było w moim przypadku). Dzi¶ ten wkład własny "zmalał" powiedzmy do 10%. I znów bank ma podstawy do wypowiedzenia umowy lub wnioskowania o zmianę warunków. Teraz proszę sobie wyobrazić, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy, a to zrobi. Co wtedy? Idziemy do s±du. Sprawa się ci±gnie miesi±cami, a w tym czasie bank zabiera nam wszystko co mamy i co zarobimy.

--
Bartek

Data: 2010-12-29 12:51:06
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
On Wed, 29 Dec 2010 12:37:20 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:

"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote:
On Tue, 28 Dec 2010 22:56:55 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:
Mój kolega z pracy dostał od banku do podpisania aneks z propozycj±

To tak jakby¶ wynaj±ł od kogo¶ mieszkanie i oczekiwał, że zapisana w umowie
opłata za najem nie może być zmieniona. Może być, ale wówczas Ty masz prawo
zrezygnować z najmu.

Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest
ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona
dowolnie zmienia ustalenia.
Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) -
nie.

Umowa nie, ale prawo (chyba prawo bankowe) przewiduje miesięczny okres wypowiedzenia, ale w szczególnych przypadkach, bank może wypowidzieć umowę z tygodniowym okresem wypowiedzenia.

jeste¶ pewien, że dotyczy to umów kredytu? Podaj przepis, proszę.

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetow± kartę BZWBK)

Data: 2010-12-29 15:45:24
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote:
Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest
ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona
dowolnie zmienia ustalenia.
Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) -
nie.

Umowa nie, ale prawo (chyba prawo bankowe) przewiduje miesięczny okres
wypowiedzenia, ale w szczególnych przypadkach, bank może wypowidzieć umowę z
tygodniowym okresem wypowiedzenia.

jeste¶ pewien, że dotyczy to umów kredytu? Podaj przepis, proszę.

Naszukałem się trochę, ale znalazłem:
Art. 75. 1. W razie stwierdzenia przez bank kredytuj±cy, że warunki udzielenia kredytu nie zostały dotrzymane, lub w razie zagrożenia terminowej spłaty kredytu z powodu złego stanu maj±tkowego kredytobiorcy, bank może:
1) wypowiedzieć umowę kredytu w cało¶ci lub w czę¶ci,
2) zaż±dać dodatkowego zabezpieczenia spłaty kredytu b±dĽ przedstawienia w okre¶lonym terminie programu naprawczego i jego realizacji po zatwierdzeniu przez bank.
2. Okres wypowiedzenia, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, wynosi 30 dni, a w razie zagrożenia upadło¶ci± kredytobiorcy - 7 dni, o ile umowa kredytu nie przewiduje okresu dłuższego.
3. Po upływie okresu wypowiedzenia umowy kredytu kredytobiorca jest obowi±zany do niezwłocznego zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami należnymi bankowi za okres korzystania z kredytu, o ile umowa kredytu nie stanowi inaczej.

 Dziennik Ustaw z 2002 r. Nr 72 poz. 665. Prawo Bankowe.

--
Bartek

Data: 2010-12-29 15:49:05
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:iffhi2$4cf$1@news.onet.pl...

Naszukałem się trochę, ale znalazłem:
Art. 75. 1. W razie stwierdzenia przez bank kredytuj±cy, że warunki udzielenia kredytu nie zostały dotrzymane, lub w razie zagrożenia terminowej spłaty kredytu z powodu złego stanu maj±tkowego kredytobiorcy, bank może:
1) wypowiedzieć umowę kredytu w cało¶ci lub w czę¶ci,

Zaklęcie m±drego kredytobiorcy powinno tutaj brzmieć: "albo się dogadujemy albo od razu wi±żcie rezerwę". Działa w praktyce. :)

Data: 2010-12-29 15:51:23
Autor: Jarek Andrzejewski
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
On Wed, 29 Dec 2010 15:45:24 +0100, "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> wrote:

"Jarek Andrzejewski" <ptja.pl@gmail.com> wrote:
Mylisz się. Umowa kredytu jest zawarta na pewien czas. Ów czas jest
ważnym parametrem tej umowy, więc nie może być tak, że jedna strona
dowolnie zmienia ustalenia.
Umowa najmu przewiduje okres wypowiedzenia, a umowa kredytu (chyba) -
nie.

Umowa nie, ale prawo (chyba prawo bankowe) przewiduje miesięczny okres
wypowiedzenia, ale w szczególnych przypadkach, bank może wypowidzieć umowę z
tygodniowym okresem wypowiedzenia.

jeste¶ pewien, że dotyczy to umów kredytu? Podaj przepis, proszę.

Naszukałem się trochę, ale znalazłem:
Art. 75. 1. W razie stwierdzenia przez bank kredytuj±cy, że warunki udzielenia kredytu nie zostały dotrzymane, lub w razie zagrożenia terminowej spłaty kredytu z powodu złego stanu maj±tkowego kredytobiorcy, bank może:

no wła¶nie. Je¶li klient spłaca, a warunków dotrzymał - nie mog±
wypowiedzieć. Czy ktokolwiek ma w umowie warunek, że LTV nie może
wzrosn±ć powyżej X w żadnym momencie obowi±zywania umowy?

3. Po upływie okresu wypowiedzenia umowy kredytu kredytobiorca jest obowi±zany do niezwłocznego zwrotu wykorzystanego kredytu wraz z odsetkami należnymi bankowi za okres korzystania z kredytu, o ile umowa kredytu nie stanowi inaczej.

Przy okazji: to może być furtka (je¶li umowa tego nie reguluje) do
spłacenia bankowi kredytu wcze¶niej bez ponoszenia kosztów przyszłych
odsetek.

--
pozdrawiam,
Jarek Andrzejewski
(Testuję internetow± kartę BZWBK)

Data: 2010-12-29 12:56:15
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:iff6hh$uig$1@news.onet.pl...

wypowiedzenia umowy lub wnioskowania o zmianę warunków. Teraz proszę sobie wyobrazić, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy, a to zrobi. Co wtedy? Idziemy do s±du. Sprawa się ci±gnie miesi±cami, a w tym czasie bank zabiera nam wszystko co mamy i co zarobimy.

W kwestii formalnej: takie co¶ się nie zdarzy o ile kredytobiorca nie jest jakim¶ kompletnym nieudacznikiem, zakładaj±c nawet, że z jakich¶ powodów nie jest w stanie się całkowicie zabezpieczyć przed skuteczno¶ci± egzekucji.

Powództwo przeciwegzekucyjne oraz wniosek o zabezpieczenie powództwa i bank niczego nie "zabierze". Prawdopodobieństwo aby s±d nie uwzględnił wniosku o zabezpieczenie jest bliskie zeru, a w przypadku ewentualnej egzekucji z nieruchomo¶ci chyba wręcz zerowe. Pomijaj±c już to ile zwykle trwa egzekucja (w szczególno¶ci z nieruchomo¶ci).

Data: 2010-12-29 15:54:14
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
"MarekZ" <brak@adresu.w.pl> wrote:
wypowiedzenia umowy lub wnioskowania o zmianę warunków. Teraz proszę sobie wyobrazić, że bank nie ma prawa wypowiedzieć umowy, a to zrobi. Co wtedy? Idziemy do s±du. Sprawa się ci±gnie miesi±cami, a w tym czasie bank zabiera nam wszystko co mamy i co zarobimy.

W kwestii formalnej: takie co¶ się nie zdarzy o ile kredytobiorca nie jest jakim¶ kompletnym nieudacznikiem, zakładaj±c nawet, że z jakich¶ powodów nie jest w stanie się całkowicie zabezpieczyć przed skuteczno¶ci± egzekucji.

Powództwo przeciwegzekucyjne oraz wniosek o zabezpieczenie powództwa i bank niczego nie "zabierze". Prawdopodobieństwo aby s±d nie uwzględnił wniosku o zabezpieczenie jest bliskie zeru, a w przypadku ewentualnej egzekucji z nieruchomo¶ci chyba wręcz zerowe. Pomijaj±c już to ile zwykle trwa egzekucja (w szczególno¶ci z nieruchomo¶ci).


My¶lę, że 80% kredytobiorców jest wła¶nie takimi "nieudacznikami", którzy nie znaj± swoich praw ani praw banku.
A tu wła¶nie o to chodzi, żeby umieć walczyć i się zabezpieczyć.
W starciu bank-kredytobiorca ten drugi ma niewielkie szanse, ale prawdopodobieństwo że takie co¶ zajdzie jest niewielkie.
Banki współpracuj± z prawnikami, którzy im doradzaj± jak "udupić" kredytobiorcę. Mój s±siad jest takim prawnikiem i trochę otworzył mi oczy.
Niemniej ja jestem zwolennikiem korzystania z kredytów hipotecznych, bo jak już wcze¶niej napisałem, to wg mnie najtańsze Ľródło gotówki, ale należy to robić ¶wiadomie i z wyobraĽni±.

--
Bartek

Data: 2010-12-29 16:02:57
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci grup dyskusyjnych:iffi2k$5v2$1@news.onet.pl...

My¶lę, że 80% kredytobiorców jest wła¶nie takimi "nieudacznikami", którzy nie znaj± swoich praw ani praw banku.
A tu wła¶nie o to chodzi, żeby umieć walczyć i się zabezpieczyć.
W starciu bank-kredytobiorca ten drugi ma niewielkie szanse, ale prawdopodobieństwo że takie co¶ zajdzie jest niewielkie.
Banki współpracuj± z prawnikami, którzy im doradzaj± jak "udupić" kredytobiorcę. Mój s±siad jest takim prawnikiem i trochę otworzył mi oczy.
Niemniej ja jestem zwolennikiem korzystania z kredytów hipotecznych, bo jak już wcze¶niej napisałem, to wg mnie najtańsze Ľródło gotówki, ale należy to robić ¶wiadomie i z wyobraĽni±.

Naprawdę nie mam wrażenia aby jakiemukolwiek bankowi zależało na udupianiu własnych klientów detalicznych. Z firmami to już bywa różnie, tutaj czasami bank może celowo prowadzić do upadło¶ci, ale to inna historia.

Jak się pojawiaj± problemy, w szczególno¶ci zagrożenie utraty jakich¶ nieruchomo¶ci, to my¶lę, że olbrzymia większo¶ć tych "nieudaczników" jednak przestałaby nimi być. A dopóki problemów nie ma, ta wiedza nie jest im w sumie potrzebna. A w starciu bank-kredytobiorca pozycja banku wcale nie jest aż tak silna jakie jest powszechne przekonanie.

Data: 2010-12-29 19:54:01
Autor: z
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
MarekZ pisze:

Naprawdę nie mam wrażenia aby jakiemukolwiek bankowi zależało na udupianiu własnych klientów detalicznych.

W sumie to już się przyzwyczaiłem że w różnych instytucjach ważny jest nowy pozyskany klient. Ten stracony nie jest istotny. Ważne s± wyniki sprzedaży ;-). A może jeszcze nowe umowy będ± na wyższe procenty, z większym zabezpieczeniem...
Wcale by mnie to nie zdziwiło.

z

Data: 2010-12-29 23:41:11
Autor: Andrzej Lawa
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
W dniu 29.12.2010 15:54, Bartek pisze:

W starciu bank-kredytobiorca ten drugi ma niewielkie szanse, ale prawdopodobieństwo że takie co¶ zajdzie jest niewielkie.
Banki współpracuj± z prawnikami, którzy im doradzaj± jak "udupić" kredytobiorcę. Mój s±siad jest takim prawnikiem i trochę otworzył mi oczy.

W USA to przeszło, ale u nas jakby masowo banki spróbowały takich
numerów, to nagle by się okazało, że maj± lokatorów, zabezpieczenia,
których nikt nie chce kupić, a na personel i prezesów czyhaj± wkurzeni
ludzie z butelkami z benzyn±.

Owszem, pojedyncze przekręty s± robione. Ale jakby spróbowali masówki,
to zapewne skończyłoby się linczami.


Niemniej ja jestem zwolennikiem korzystania z kredytów hipotecznych, bo jak już wcze¶niej napisałem, to wg mnie najtańsze Ľródło gotówki, ale należy to robić ¶wiadomie i z wyobraĽni±.


Data: 2010-12-29 15:03:14
Autor: z
Jak zmarnować życie pracuj?c na innych?
Bartek pisze:

WyobraĽcie sobie, że w 2008 roku kto¶ kupił mieszkanie a bank sfinansował 100% warto¶ci. Dzi¶ bank nie ma wystarczaj±cego zabezpieczenia, bo zadłużenie jest na jakie¶ 140% warto¶ci mieszkania, więc może wypowiedzieć umowę.

I to jest wła¶nie brak równowagi obu stron podpisuj±cych umowę.
Widziały gały co brały. Ryzykuj± obie strony. Nie trzeba było dawać na 100% i więcej jak jest ryzyko. Niech teraz pilnuj± czy raty s± wpłacane i tyle im wolno. :-)
UOKiK powinien w tej sprawie twardo stać murem.

A w drug± stronę to przecież nie działa. Mój zastaw na mieszkaniu jest co¶ koło 3 razy większy niż warto¶ć kredytu. Bank zgodzi się na zmniejszenie zastawu? W życiu.

z

Data: 2010-12-22 15:44:40
Autor: Robert Kois
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Dnia Wed, 22 Dec 2010 15:36:17 +0100, 4CX250 napisał(a):

Dzieciaki maj± 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie miało starsze gdy skończę spłacać.
Co¶ wymy¶lę za jakie¶ 20 lat :)
Niech kupi± na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa mogli sprzedać i spłacić kredyt.
Albo niech zatrzymaj± oba jedno wynajmuj± a pieni±dze z wynajmu przeznaczaj± na spłatę drugiego.  Potem dostan± wnuki i tak dalej.

Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrz±c na niektóre budynki stawiane
w szczycie boomu  to jak po 30 latach jeszcze będ± stały to będzie dobrze.

--
Kojer

Data: 2010-12-22 15:55:52
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Robert Kois" <kojer@hell.pl> wrote:
Dnia Wed, 22 Dec 2010 15:36:17 +0100, 4CX250 napisał(a):

Dzieciaki maj± 1 i 4 lata. Kredyt już spłacam 3 lata, więc 31 lat będzie
miało starsze gdy skończę spłacać.
Co¶ wymy¶lę za jakie¶ 20 lat :)
Niech kupi± na kredyt a jak im przekażesz mieszkanie to jedno z nich będa
mogli sprzedać i spłacić kredyt.
Albo niech zatrzymaj± oba jedno wynajmuj± a pieni±dze z wynajmu przeznaczaj±
na spłatę drugiego.  Potem dostan± wnuki i tak dalej.

Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrz±c na niektóre budynki stawiane
w szczycie boomu  to jak po 30 latach jeszcze będ± stały to będzie dobrze.

Ja nie zapominam. Podałem zysk netto. W tym roku miałem miesi±c w plecy, bo musiałem zrobić remont. Lokatorzy się zmienili, więc była okazja. Malowanie mieszkania 48m2 zrobił znajomy malarz za 150zł, farba dekoral 3 czy 4 wiadra po 60zł, gładĽ w przedpokoju zrobiłem sam w 2 popołudnia, w kuchni odeszło trochę kafli, kładzionych 20 lat temu na zaprawę, więc 2 popołudnia je czy¶ciłem i kleiłem. Z now± lodówk±, remont kosztował jakie¶ 1500zł + to czego nie zarobiłem. Wystarczy na 5 lat.
Jak studenti będ± chcieli pomalować w międzyczasie, to w wakacje przywiozę znów malarza na 1 dzień.
Wynajmuję studentom bo się najbardziej opłaca - mieszkanie w centrum dużego miasta, blisko do wszystkich uczelni, studenci robi± ¶ciepę po 500zł i mieszkaj± w 4. Wychodzi niewiele drożej niż akademik a standard zupełnie inny.

--
Bartek

Data: 2010-12-22 16:00:40
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:iet3hl$gcu$1news.onet.pl...
Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrz±c na niektóre budynki stawiane
w szczycie boomu  to jak po 30 latach jeszcze będ± stały to będzie dobrze.

Też wynajmuje mieszkanie i nie ponosze kosztów remontu. Lokatorzy remontuja sami. W końcu tam mieszkaj±.
A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.

Data: 2010-12-22 15:03:31
Autor: Wojciech Bancer
Jak zmarnować życie pracując na innych?
On 2010-12-22, Kris <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:

[...]

Też wynajmuje mieszkanie i nie ponosze kosztów remontu. Lokatorzy remontuja sami. W końcu tam mieszkaj±.
A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.

Pewne rodzaje remontów obci±żaj± wła¶ciciela. Np. wymiana okien.
Tylko te nie kosztuj±ce dużo s± w gestii lokatorów. :)

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-12-22 07:40:41
Autor: Tomek z Wawy
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On 22 Gru, 16:03, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:

Pewne rodzaje remont w obci aj w a ciciela. Np. wymiana okien.
Tylko te nie kosztuj ce du o s w gestii lokator w. :)

A gdzie można za 420 tysięcy kupić dwa mieszkania w których może
zamieszkać 8 osób?

Data: 2010-12-22 21:06:51
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Tomek z Wawy" <tomek_z_wawy@tlen.pl> napisał w wiadomo¶ci news:3d989eaa-b3b2-4027-b634-631be663810215g2000vbz.googlegroups.com...
On 22 Gru, 16:03, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:

Pewne rodzaje remont w obci aj w a ciciela. Np. wymiana okien.
Tylko te nie kosztuj ce du o s w gestii lokator w. :)

A gdzie można za 420 tysięcy kupić dwa mieszkania w których może
..>zamieszkać 8 osób?

Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys możesz kupić prawie 4mieszkania po ok 40mkw. kazde z nich wynajmiesz za min 850zł.

Data: 2010-12-23 09:06:09
Autor: Przemek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Kris" <kszysztofcWYWAL@wp.pl> napisał w wiadomo¶ci news:ietlou$hro$1news.onet.pl...

Użytkownik "Tomek z Wawy" <tomek_z_wawy@tlen.pl> napisał w wiadomo¶ci news:3d989eaa-b3b2-4027-b634-631be663810215g2000vbz.googlegroups.com...
On 22 Gru, 16:03, Wojciech Bancer <prot...@post.pl> wrote:

Pewne rodzaje remont w obci aj w a ciciela. Np. wymiana okien.
Tylko te nie kosztuj ce du o s w gestii lokator w. :)

A gdzie można za 420 tysięcy kupić dwa mieszkania w których może
.>zamieszkać 8 osób?

Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys możesz kupić prawie 4mieszkania po ok 40mkw. kazde z nich wynajmiesz za min 850zł.


Z tego co kojarze to mieszkasz w okolicach Wodzislawia SL i tam faktycznie jest taki popyt na wynajem?
pozdrawiam
Przemek

Data: 2010-12-23 00:27:27
Autor: Adam Szendzielorz
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On 23 Gru, 09:06, "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>
wrote:

> Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys mo esz kupi prawie 4mieszkania po ok
> 40mkw. kazde z nich wynajmiesz za min 850z .

Z tego co kojarze to mieszkasz w okolicach Wodzislawia SL i tam faktycznie
jest taki popyt na wynajem?

To ja mieszkam w Wodzislawiu Sl. ale warunki podobne :)
Tutaj dwa pokoje to 100 tys pln, wiec za 420 tys tez kupisz cztery
mieszkania. Ale wynajem na pewno mniej niz 850 (chyba ze standard
bylby wysoki). Mysle, ze za 500 wynajmujesz je z pocalowaniem w reke.
Pod koniec 2008 szukalem mieszkania na rok do wynajecia - tam gdzie
wynajmowalem dostalem wypowiedzenie, a dom jeszcze byl w stanie
surowym. Obdzwonilem kilka ogloszen i tylko jedno bylo wolne ale i tak
musielismy robic podchody bo juz umowionych na jego ogladanie bylo
kilka osob z jakiegos biura nieruchomosci. Nie zdecydowalismy sie, a
na drugi dzien bylo juz wynajete :) Nie slysze tez zeby ktokolwiek
mial problem z wynajmem, za to wszedzie wiecznie widuje wiszace
ogloszenia o poszukiwanym mieszkaniu do wynajecia.. Jednak jak pisalem
- przy cenie rzedu ~500 pln kupowanie mieszkania w kredyt pod wynajem
srednio sie oplaci.

Jak moja zonka studiowala w Gliwicach mialem zamiar kupic mieszkanie w
kredyt i wynajmowac studentom. Zaluje.. Wtedy M4 ktore mozna wynajac
4-6 studentom za lacznie 2-2,5k pln kosztowalo 120-150 tys w centrum
Gliwic, blisko uczelni. Czysty zysk, nawet biorac pod uwage coroczne
remonty i przestoj w okresie wakacyjnym :) No i dzis wartosc takiego
mieszkania to min. 300 tys pln. Coz.. bledy mlodosci :D
pozdr.

--
Adam Sz.

Data: 2010-12-23 15:45:46
Autor: Przemek
Jak zmarnowac zycie pracujac na innych?

Uzytkownik "Adam Szendzielorz" <adam.szen@gmail.com> napisal w wiadomosci news:5accb3ef-261e-47c0-8dd7-041e94b1c9b8u3g2000vbj.googlegroups.com...
On 23 Gru, 09:06, "Przemek" <olowek5-to niepotrzebne@to tez.wp.pl>
wrote:

> Np tu gdzie ja mieszkam za 420 tys mo esz kupi prawie 4mieszkania po ok
> 40mkw. kazde z nich wynajmiesz za min 850z .

Z tego co kojarze to mieszkasz w okolicach Wodzislawia SL i tam faktycznie
jest taki popyt na wynajem?

To ja mieszkam w Wodzislawiu Sl. ale warunki podobne :)
Tutaj dwa pokoje to 100 tys pln, wiec za 420 tys tez kupisz cztery
mieszkania. Ale wynajem na pewno mniej niz 850 (chyba ze standard
bylby wysoki). Mysle, ze za 500 wynajmujesz je z pocalowaniem w reke.
Pod koniec 2008 szukalem mieszkania na rok do wynajecia - tam gdzie
wynajmowalem dostalem wypowiedzenie, a dom jeszcze byl w stanie
surowym. Obdzwonilem kilka ogloszen i tylko jedno bylo wolne ale i tak
musielismy robic podchody bo juz umowionych na jego ogladanie bylo
kilka osob z jakiegos biura nieruchomosci. Nie zdecydowalismy sie, a
na drugi dzien bylo juz wynajete :) Nie slysze tez zeby ktokolwiek
mial problem z wynajmem, za to wszedzie wiecznie widuje wiszace
ogloszenia o poszukiwanym mieszkaniu do wynajecia.. Jednak jak pisalem
- przy cenie rzedu ~500 pln kupowanie mieszkania w kredyt pod wynajem
srednio sie oplaci.

Jak moja zonka studiowala w Gliwicach mialem zamiar kupic mieszkanie w
kredyt i wynajmowac studentom. Zaluje.. Wtedy M4 ktore mozna wynajac
4-6 studentom za lacznie 2-2,5k pln kosztowalo 120-150 tys w centrum
Gliwic, blisko uczelni. Czysty zysk, nawet biorac pod uwage coroczne
remonty i przestoj w okresie wakacyjnym :) No i dzis wartosc takiego
mieszkania to min. 300 tys pln. Coz.. bledy mlodosci :D
pozdr.

--
Adam Sz.


To mi sie pomylilo Adamie- przepraszam.
A co bledow mlodosci to wyobraz sobie ze ja tez odpuscilem sobie mieszkanie w kamienicy 102m2 (3 pokoje) w Katowicach w samym centrum przy placu Miarki za 160 tys. w 2004 ,bo akurat poznalem swoja zone :))
A dom mam akurat w trakcie budowy w Piasku/Pszczyny :)
pozdrawiam
Przemek

Data: 2010-12-23 16:07:21
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracując na innych?

Użytkownik "Adam Szendzielorz" <adam.szen@gmail.com> napisał w wiadomości news:5accb3ef-261e-47c0-8dd7-041e94b1c9b8u3g2000vbj.googlegroups.com...
na drugi dzien bylo juz wynajete :) Nie slysze tez zeby ktokolwiek
mial problem z wynajmem, za to wszedzie wiecznie widuje wiszace
ogloszenia o poszukiwanym mieszkaniu do wynajecia..

Ponad rok temu moi lokatorzy planowali sie przeprowadzić. Dałem więc jedno lakoniczne ogloszenie w necie ze mam mieszkanie do wyajecia. uwierz mi wtedy odbieralem po kilka telefonów dziennie, a chyba o ogłoszenie gdzies wisi do dzisiaj bo jeszcze po ponad roku zdarzaja sie telefony czy sprawa aktualna. Lokatorzy zrezygnowali z przeprowadzki i mieszkaja do dzisiaj(juz w sumie dwa i poł roku.
Kilka miesiecy temu po smierci ojca mama zostaĹ‚a sama w duzym pietrowym domu wiÄ™c pietro postanowilismy wynająć aby pusta chaĹ‚upa nie stala i aby w piecu palil itp. W imieniu mamy daĹ‚em ogloszenie ze mam do wynajecia pietro domu. W sumie na wsi ale wies duza, na miejscu sklepy, PKP, osrodek zdrowie, cena wynajmu atrakcyjna(500zĹ‚+ oplaty) itp. Tez kilka telefonow dziennie i dzwoniÄ… do dzisiaj. Pierwsza rodzina ktĂłra przyjechaĹ‚a ogladac lokal od reki wplacila mammie kase za 3 miesiÄ…ce aby sie mama nie rozmyĹ›lila. Dwa miesiÄ…ce prawie nie mieszkali,  sprowadzili siÄ™ dopiero wczoraj.
Spokojnie dostalibysmy wiecej jak 500 zł jak teraz widze ale niech jest jak jest- nie chodzilo w sumie o kase tylko o to aby ktos tam mieszkał w centralnym palil itp.


mieszkania to min. 300 tys pln. Coz.. bledy mlodosci :D

Ja uwazam ze ceny nieruchomości na moim terenie jeszcze pojda w gorę. 50km dalej ceny teraz sa jakies 50% wyzsze jak tu gdzie teraz mieszkam. To sie musi wyrównac predzej czy poźniej.


--
Pozdrawiam

Kris

Data: 2010-12-24 01:33:13
Autor: jacek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

|
| Ja uwazam ze ceny nieruchomo¶ci na moim terenie jeszcze pojda w gorę. 50km
| dalej ceny teraz sa jakies 50% wyzsze jak tu gdzie teraz mieszkam. To sie
| musi wyrównac predzej czy poĽniej.
A dlaczego ma sie wyrównać w górę?
Ostatnio NBP napisał że ceny nieruchomo¶ci będ± w PL spadały.
Bo nowe rekomendacje, bo kryzys bo ceny s± z sufitu :)
Wiec nie licz na dalsze wzrosty :)
Pozdrawiam

Data: 2010-12-24 08:29:35
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "jacek" <polska@polska.pl> napisał w wiadomo¶ci news:if0poa$6sm$1speranza.aioe.org...

|
| Ja uwazam ze ceny nieruchomo¶ci na moim terenie jeszcze pojda w gorę. 50km
| dalej ceny teraz sa jakies 50% wyzsze jak tu gdzie teraz mieszkam. To sie
| musi wyrównac predzej czy poĽniej.
A dlaczego ma sie wyrównać w górę?
Ostatnio NBP napisał że ceny nieruchomo¶ci będ± w PL spadały.
Bo nowe rekomendacje, bo kryzys bo ceny s± z sufitu :)
Wiec nie licz na dalsze wzrosty :)

Ceny z sufitu to sa w duzych aglomeracjach, to fakt. ja mam to szcze¶cie ze u nas mozna mieszkanie kupić w cenie poniżej 2,500zł za m2.  I spodziewam sie że tu akurat raczej wzrostu. moze nie za rok czy dwa ale jednak.

Data: 2010-12-22 21:08:32
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomo¶ci news:slrnih44sr.1q35.proteuspl-test.org...
On 2010-12-22, Kris <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:

[...]

Też wynajmuje mieszkanie i nie ponosze kosztów remontu. Lokatorzy remontuja
sami. W końcu tam mieszkaj±.
A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.

Pewne rodzaje remontów obci±żaj± wła¶ciciela. Np. wymiana okien.
Nie podobaja sie okna to sie  moga wyprowadzic. Nie ma obowiazku mieszkania u mnie. Akurat okna miałem wymienione ale drzwii wymienili sobie lokatorzy sami niedawno. Chcieli miec nowe to wymienili.

Tylko te nie kosztuj±ce dużo s± w gestii lokatorów. :)
Kwestia dogadania.

Data: 2010-12-22 20:42:51
Autor: Wojciech Bancer
Jak zmarnować życie pracując na innych?
On 2010-12-22, Kris <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:

[...]

sami. W końcu tam mieszkaj±.
A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.

Pewne rodzaje remontów obci±żaj± wła¶ciciela. Np. wymiana okien.

Nie podobaja sie okna to sie  moga wyprowadzic. Nie ma obowiazku mieszkania u mnie.

Nie ma. Ale mniej kłopotliwa wersja, to "wyremontowanie na Twój koszt",
je¶li odmówisz wykonania remontu samodzielnie. Wystarczy po prostu ¶wiadomy lokator.

Akurat okna miałem wymienione ale drzwii wymienili sobie lokatorzy sami niedawno. Chcieli miec nowe to wymienili.

Z faktu że mi się od czasu do czasu poszczę¶ciło nie robiłbym sobie
biznesplanu. Bo się można przejechać.

Tylko te nie kosztuj±ce dużo s± w gestii lokatorów. :)
Kwestia dogadania.

Mam jednak wrażenie, że te kwestie s± w ustawach uregulowane.

--
Wojciech Bańcer
proteus@post.pl

Data: 2010-12-22 21:46:07
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "Wojciech Bancer" <proteus@post.pl> napisał w wiadomo¶ci news:slrnih4omb.j8f.proteuspl-test.org...
On 2010-12-22, Kris <kszysztofcWYWAL@wp.pl> wrote:

[...]

sami. W końcu tam mieszkaj±.
A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.

Pewne rodzaje remontów obci±żaj± wła¶ciciela. Np. wymiana okien.

Nie podobaja sie okna to sie  moga wyprowadzic. Nie ma obowiazku mieszkania
u mnie.

Nie ma. Ale mniej kłopotliwa wersja, to "wyremontowanie na Twój koszt",
je¶li odmówisz wykonania remontu samodzielnie. Wystarczy po prostu
¶wiadomy lokator.

Akurat okna miałem wymienione ale drzwii wymienili sobie lokatorzy
sami niedawno. Chcieli miec nowe to wymienili.

Z faktu że mi się od czasu do czasu poszczę¶ciło nie robiłbym sobie
biznesplanu. Bo się można przejechać.

Tylko te nie kosztuj±ce dużo s± w gestii lokatorów. :)
Kwestia dogadania.

Mam jednak wrażenie, że te kwestie s± w ustawach uregulowane.

Ustawy ustawami a zycie zyciem.
;)))

Data: 2010-12-22 14:52:19
Autor: witek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On 12/22/2010 2:46 PM, Kris wrote:

Ustawy ustawami a zycie zyciem.
;)))

a s±dy s±dami i mozesz sie niezle przejechac na twojej wersji.

Data: 2010-12-23 15:42:28
Autor: Kris
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomo¶ci news:ietoe9$1g6$28inews.gazeta.pl...
On 12/22/2010 2:46 PM, Kris wrote:

Ustawy ustawami a zycie zyciem.
;)))

a s±dy s±dami i mozesz sie niezle przejechac na twojej wersji.

Jakies ryzko pewnie istnieje zawsze. Ale tu dla mnie bez znaczenia. Mieszkania i tak spzedac nie zamierzam, wiec wole je wynaj±c niż by mialo stać puste. Jedyne ryzyko dla mnie toto  ze ew. przez kilka mieisecy nie dostane kasy z wynajmu- ale jest to kasa tzw dodatkowa wiec jak jest to jest jak j,eej nie będzie to mam inne zrodła utrzymania.
A tak na marginesie to nie znam przypadku aby ktos w okolicy mial problem z lokatorami-s±dy itp. ludzie nie maja gdzie mieszkać wiec szanuj± to ze moga mieszkac w ładnym, tanim w utrzymaniu mieszkaniu w atrakcyjnym miejscu.
A sady, ustawy itp to ok- w teori to jest tak jak piszecie, a w zyciu jak to w zyciu;))

Data: 2010-12-22 19:15:50
Autor: mvoicem
[OT]Re: Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
(22.12.2010 16:00), Kris wrote:
Użytkownik "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> napisał w wiadomo¶ci
news:iet3hl$gcu$1news.onet.pl...
Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrz±c na niektóre budynki
stawiane
w szczycie boomu  to jak po 30 latach jeszcze będ± stały to będzie
dobrze.

Też wynajmuje mieszkanie i nie ponosze kosztów remontu. Lokatorzy
remontuja sami. W końcu tam mieszkaj±.

Raz pozwoliłem lokatorom wyremontować łazienkę. Nawet się ucieszyłem, bo
całkiem ładnie im wyszło. Do czasu - miesi±c po ich wyprowadzce farba
zaczęła złazić płatami ze ¶cian.

A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.

Wła¶nie, dlatego lepiej tego nie dawać robić lokatorom. Bo malować, to
"trza umić" i trzeba mieć interes w tym żeby ta farba się trzymała
więcej niż rok (a jednoroczny lokator takiego interesu nie ma).

p. m.

Data: 2010-12-22 21:10:06
Autor: Kris
[OT]Re: Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:4d124057$0$2446> Raz pozwoliłem lokatorom wyremontować łazienkę. Nawet się ucieszyłem, bo
całkiem ładnie im wyszło. Do czasu - miesi±c po ich wyprowadzce farba
zaczęła złazić płatami ze ¶cian.

A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.

Wła¶nie, dlatego lepiej tego nie dawać robić lokatorom. Bo malować, to
"trza umić" i trzeba mieć interes w tym żeby ta farba się trzymała
więcej niż rok (a jednoroczny lokator takiego interesu nie ma).

Mi tam w sumie wisi co i jak oni tam remontuja. Ja tam bywam raz w miesiacu kase odebrac a oni niech maluja jak chca To nie ja tam mieszkam tylko oni przeciez.

Data: 2010-12-23 02:13:39
Autor: mvoicem
[OT]Re: Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
(22.12.2010 21:10), Kris wrote:

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci
news:4d124057$0$2446> Raz pozwoliłem lokatorom wyremontować łazienkę.
Nawet się ucieszyłem, bo
całkiem ładnie im wyszło. Do czasu - miesi±c po ich wyprowadzce farba
zaczęła złazić płatami ze ¶cian.

A zreszta odmalowanie mieszkania to niewielki koszt.

Wła¶nie, dlatego lepiej tego nie dawać robić lokatorom. Bo malować, to
"trza umić" i trzeba mieć interes w tym żeby ta farba się trzymała
więcej niż rok (a jednoroczny lokator takiego interesu nie ma).

Mi tam w sumie wisi co i jak oni tam remontuja. Ja tam bywam raz w
miesiacu kase odebrac a oni niech maluja jak chca To nie ja tam mieszkam
tylko oni przeciez.

Tyle że oni ci się wyprowadz±, a ty zostaniesz z nor± do wynajęcia. Znam
temat z autopsji.

p. m.

Data: 2010-12-23 15:46:18
Autor: Kris
[OT]Re: Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Użytkownik "mvoicem" <mvoicem@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:4d12a244$0$2439$65785112news.neostrada.pl...
(22.12.2010 21:10), Kris wrote:
Tyle że oni ci się wyprowadz±, a ty zostaniesz z nor± do wynajęcia. Znam
temat z autopsji.



Więc wtedy 'zainwestuje ten 1000zł i doprowadze mieszkanie do stanu "pod wynajem". Farby to grosze dzisiaj, glazura do łazienki to od 10zl za mkw, panele tez niewiele drożej. Zreszt± to teoria.  wkońcu raz  w misi±cu tam bywam i widze jak lokatorzy dbaja o mieszkanie i jakby co to jest czas na rozstanie.;)

Data: 2010-12-29 09:39:16
Autor: szczurwa
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On 22 Gru, 15:44, Robert Kois <ko...@hell.pl> wrote:

Zapominacie o kosztach remontów itp. A patrz±c na niektóre budynki stawiane
w szczycie boomu  to jak po 30 latach jeszcze będ± stały to będzie dobrze.

Otóż to. Podobne refleksje naszły mnie całkiem niedawno, kiedy
spacerowałem po warszawskim tzw. nowym Wilanowie.

Data: 2010-12-31 14:51:32
Autor: radekp@konto.pl
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Wed, 22 Dec 2010 15:17:10 +0100, w <iet195$8fk$1@news.onet.pl>, "Bartek"
<bk*n@v.atonet.pl> napisał(-a):

Tu mnie masz, o tym nie pomy¶lałem. :)

Nie pomy¶lałe¶ też ile te odłożone 450 tys. będzie warte za 30 lat :).

Data: 2010-12-22 17:34:41
Autor: przemon
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
W dniu 2010-12-22 15:06, Bartek pisze:

-- -cut-- -
Zysk netto z wynajmu 2 mieszkań, które posiadam: 2400zł.
-- -cut-- -


Najpierw trzeba mieć te dwa mieszkania.

--
przemon

Data: 2010-12-22 18:00:17
Autor: Borys Pogoreło
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Dnia Wed, 22 Dec 2010 17:34:41 +0100, przemon napisał(a):

-- -cut-- -
Zysk netto z wynajmu 2 mieszkań, które posiadam: 2400zł.
-- -cut-- -

Najpierw trzeba mieć te dwa mieszkania.

 Czepiasz się szczegółów ;)

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Data: 2010-12-22 19:13:51
Autor: przemon
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
W dniu 2010-12-22 18:00, Borys Pogoreło pisze:
Dnia Wed, 22 Dec 2010 17:34:41 +0100, przemon napisał(a):

-- -cut-- -
Zysk netto z wynajmu 2 mieszkań, które posiadam: 2400zł.
-- -cut-- -

Najpierw trzeba mieć te dwa mieszkania.

  Czepiasz się szczegółów ;)


Wiesz niektórzy nie wiedz± do momentu ukończenia studiów sk±d się bior± pieni±dze ani co to jest praca. Jak jest jedynak a rodzice z fors±, to potem w wieku lat trzydziestu kilku pisz± że maj± prosty sposób na sukces - dwa mieszkania pod wynajem i z tego spłaca kredyt na chatę. Z kręgu moich znajomych tylko jedna osoba za gotówkę stawia dom - na który dymał 5 lat na wyspach i jeszcze działkę dostał od rodziny. Spotkałem go ostatnio, wygl±da jak by miał 50 lat a ma dopiero 30.
Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego mieszkania a co dopiero dwóch bez hipoteki.

--
przemon

Data: 2010-12-22 19:33:16
Autor: RadoslawF
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Dnia 2010-12-22 19:13, Użytkownik przemon napisał:

Wiesz niektórzy nie wiedz± do momentu ukończenia studiów sk±d się bior± pieni±dze ani co to jest praca. Jak jest jedynak a rodzice z fors±, to potem w wieku lat trzydziestu kilku pisz± że maj± prosty sposób na sukces - dwa mieszkania pod wynajem i z tego spłaca kredyt na chatę. Z kręgu moich znajomych tylko jedna osoba za gotówkę stawia dom - na który dymał 5 lat na wyspach i jeszcze działkę dostał od rodziny. Spotkałem go ostatnio, wygl±da jak by miał 50 lat a ma dopiero 30.
Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego mieszkania a co dopiero dwóch bez hipoteki.

To staraj się nie zostać tym przeciętnym Kowalskim z długami.
I nie studiuj dziesięć lat tylko pięć a potem szukaj dobrej
pracy.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-23 02:00:56
Autor: przemon
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
W dniu 2010-12-22 19:33, RadoslawF pisze:
Dnia 2010-12-22 19:13, Użytkownik przemon napisał:

Wiesz niektórzy nie wiedz± do momentu ukończenia studiów sk±d się
bior± pieni±dze ani co to jest praca. Jak jest jedynak a rodzice z
fors±, to potem w wieku lat trzydziestu kilku pisz± że maj± prosty
sposób na sukces - dwa mieszkania pod wynajem i z tego spłaca kredyt
na chatę. Z kręgu moich znajomych tylko jedna osoba za gotówkę stawia
dom - na który dymał 5 lat na wyspach i jeszcze działkę dostał od
rodziny. Spotkałem go ostatnio, wygl±da jak by miał 50 lat a ma
dopiero 30.
Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego
mieszkania a co dopiero dwóch bez hipoteki.

To staraj się nie zostać tym przeciętnym Kowalskim z długami.
I nie studiuj dziesięć lat tylko pięć a potem szukaj dobrej
pracy.

Studiowałem 3,5r i zarabiam od lat 8 z pensj± ¶redni± z
całego okresu 5tys zł . Utrzymanie mieszkania z kredytem, samochodu
który jest niezbędny do dojeżdżania do pracy kosztuje mnie 2 tys zł.
Na życie wychodzi około 1000zł + stałe ubezpieczenie rzędu
200zł/msc. Zarabiam ¶rednio około 2 razy więcej niż ¶rednia krajowa.
Zostaje 1800zł. Z tego udało się odłożyć (a doszły wakacje, ferie etc.)przez te lata na działkę 14 ar i oszczędno¶ci 30k zł. Do końca kredytu zostało lat 20. Znajomi mówi± że mam dobr± pracę - ile musiałbym zarabiać, aby odłożyć w tym czasie kasę na zakup dwóch mieszkań? 10 koła? Podaj definicję dobrej pracy i płacy, bo pierdolisz tak jakby¶ zarabiał więcej niż 20k zł i twierdził, takowej pracy jest pełno na wyci±gnięcie ręki. Drwisz z ludzi co mniej zarabiaj±. A s± tacy co zarabiaj± 2,5k zł i się ciesz±.


--
przemon

Data: 2010-12-23 02:40:52
Autor: animka
Jak zmarnować życie pracując na inny ch?
W dniu 2010-12-23 02:00, przemon pisze:
W dniu 2010-12-22 19:33, RadoslawF pisze:
Dnia 2010-12-22 19:13, Użytkownik przemon napisał:

Wiesz niektórzy nie wiedzą do momentu ukończenia studiów skąd się
biorÄ… pieniÄ…dze ani co to jest praca. Jak jest jedynak a rodzice z
forsÄ…, to potem w wieku lat trzydziestu kilku piszÄ… ĹĽe majÄ… prosty
sposób na sukces - dwa mieszkania pod wynajem i z tego spłaca kredyt
na chatę. Z kręgu moich znajomych tylko jedna osoba za gotówkę stawia
dom - na który dymał 5 lat na wyspach i jeszcze działkę dostał od
rodziny. Spotkałem go ostatnio, wygląda jak by miał 50 lat a ma
dopiero 30.
Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego
mieszkania a co dopiero dwĂłch bez hipoteki.

To staraj się nie zostać tym przeciętnym Kowalskim z długami.
I nie studiuj dziesięć lat tylko pięć a potem szukaj dobrej
pracy.

Studiowałem 3,5r i zarabiam od lat 8 z pensją średnią z
całego okresu 5tys zł . Utrzymanie mieszkania z kredytem, samochodu
który jest niezbędny do dojeżdżania do pracy kosztuje mnie 2 tys zł.
Na życie wychodzi około 1000zł + stałe ubezpieczenie rzędu
200zł/msc. Zarabiam średnio około 2 razy więcej niż średnia krajowa.
Zostaje 1800zł. Z tego udało się odłożyć (a doszły wakacje, ferie
etc.)przez te lata na działkę 14 ar i oszczędności 30k zł. Do końca
kredytu zostało lat 20. Znajomi mówią że mam dobrą pracę - ile musiałbym
zarabiać, aby odłożyć w tym czasie kasę na zakup dwóch mieszkań? 10
koła? Podaj definicję dobrej pracy i płacy, bo pierdolisz tak jakbyś
zarabiał więcej niż 20k zł i twierdził, takowej pracy jest pełno na
wyciągnięcie ręki. Drwisz z ludzi co mniej zarabiają. A są tacy co
zarabiają 2,5k zł i się cieszą.

Zarabiaj 1800 netto i się ciesz! Wesołych Świąt!

--
animka

Data: 2010-12-23 17:31:53
Autor: RadoslawF
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Dnia 2010-12-23 02:00, Użytkownik przemon napisał:
W dniu 2010-12-22 19:33, RadoslawF pisze:
Dnia 2010-12-22 19:13, Użytkownik przemon napisał:

Wiesz niektórzy nie wiedz± do momentu ukończenia studiów sk±d się
bior± pieni±dze ani co to jest praca. Jak jest jedynak a rodzice z
fors±, to potem w wieku lat trzydziestu kilku pisz± że maj± prosty
sposób na sukces - dwa mieszkania pod wynajem i z tego spłaca kredyt
na chatę. Z kręgu moich znajomych tylko jedna osoba za gotówkę stawia
dom - na który dymał 5 lat na wyspach i jeszcze działkę dostał od
rodziny. Spotkałem go ostatnio, wygl±da jak by miał 50 lat a ma
dopiero 30.
Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego
mieszkania a co dopiero dwóch bez hipoteki.

To staraj się nie zostać tym przeciętnym Kowalskim z długami.
I nie studiuj dziesięć lat tylko pięć a potem szukaj dobrej
pracy.

Studiowałem 3,5r i zarabiam od lat 8 z pensj± ¶redni± z
całego okresu 5tys zł . Utrzymanie mieszkania z kredytem, samochodu
który jest niezbędny do dojeżdżania do pracy kosztuje mnie 2 tys zł.
Na życie wychodzi około 1000zł + stałe ubezpieczenie rzędu
200zł/msc. Zarabiam ¶rednio około 2 razy więcej niż ¶rednia krajowa.
Zostaje 1800zł. Z tego udało się odłożyć (a doszły wakacje, ferie etc.)przez te lata na działkę 14 ar i oszczędno¶ci 30k zł. Do końca kredytu zostało lat 20. Znajomi mówi± że mam dobr± pracę - ile musiałbym zarabiać, aby odłożyć w tym czasie kasę na zakup dwóch mieszkań? 10 koła? Podaj definicję dobrej pracy i płacy, bo pierdolisz tak jakby¶ zarabiał więcej niż 20k zł i twierdził, takowej pracy jest pełno na wyci±gnięcie ręki. Drwisz z ludzi co mniej zarabiaj±. A s± tacy co zarabiaj± 2,5k zł i się ciesz±.

Nie drwię z ludzi którzy mniej zarabiaj± i nie twierdzę że dobrej
pracy jest wszędzie pełno. Tyle że zamiast wylewać żale w usenecie
lepiej poszukać lepiej płatnej niż płakać że mnie nie stać.


Pozdrawiam

Data: 2010-12-29 10:01:10
Autor: szczurwa
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On 23 Gru, 02:00, przemon <pnow...@gmail.com> wrote:

Studiowałem 3,5r i zarabiam od lat 8 z pensj± ¶redni± z
całego okresu 5tys zł . Utrzymanie mieszkania z kredytem, samochodu
który jest niezbędny do dojeżdżania do pracy kosztuje mnie 2 tys zł.
Na życie wychodzi około 1000zł + stałe ubezpieczenie rzędu
200zł/msc. Zarabiam ¶rednio około 2 razy więcej niż ¶rednia krajowa.
Zostaje 1800zł. Z tego udało się odłożyć (a doszły wakacje, ferie
etc.)przez te lata na działkę 14 ar i oszczędno¶ci 30k zł. Do końca
kredytu zostało lat 20. Znajomi mówi± że mam dobr± pracę - ile musiałbym
zarabiać, aby odłożyć w tym czasie kasę na zakup dwóch mieszkań? 10
koła? Podaj definicję dobrej pracy i płacy, bo pierdolisz tak jakby¶
zarabiał więcej niż 20k zł i twierdził, takowej pracy jest pełno na
wyci±gnięcie ręki. Drwisz z ludzi co mniej zarabiaj±. A s± tacy co
zarabiaj± 2,5k zł i się ciesz±.

Obawiam się, ze Twoje wyliczenia mog± byc prawidłowe. Znam natomiast
pełno typów, o których piszesz. Być może to specyfika zawodu i
familiady (prawnicy).

Data: 2010-12-22 20:17:51
Autor: Jan Werbinski
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
Użytkownik "przemon" <pnowako@gmail.com> napisał w wiadomo¶ci news:ietffv$7q8$1mx1.internetia.pl...
Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego mieszkania a co dopiero dwóch bez hipoteki.

Przy ujemnym wzro¶cie demograficznym zapotrzebowanie na ilo¶ć mieszkań będzie spadało. No chyba że aby chronić ZUS i nasze emerytury przed bankructwem sprowadzimy sobie np parę milionów Chińczyków czy Hindusów.

Polacy się nie rozmnażaj±. Statystycznie zatem (pomijaj±c ostatnie kilka lat tanich kredytów i boomu) kolejne pokolenia będ± miały do dyspozycji mieszkania po rodzicach (niekoniecznie swoich).  Dlaczego maj± płacić za mieszkanie dwa lub trzy razy, jeżeli utrzymanie tego mieszkania przez całe życie kosztuje znacznie mniej?

--
Jan Werbiński       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-12-22 13:36:38
Autor: witek
Jak zmarnować życie pracując na inny ch?
On 12/22/2010 1:17 PM, Jan Werbinski wrote:
Użytkownik "przemon" <pnowako@gmail.com> napisał w wiadomości
news:ietffv$7q8$1mx1.internetia.pl...
Przeciętny Jan Kowalski lat ~30 nie ma szans na posiadanie jednego
mieszkania a co dopiero dwĂłch bez hipoteki.

Przy ujemnym wzroście demograficznym zapotrzebowanie na ilość mieszkań
będzie spadało. No chyba że aby chronić ZUS i nasze emerytury przed
bankructwem sprowadzimy sobie np parę milionów Chińczyków czy Hindusów.

oczywiscie, ze sprowadzimy, bo juz to robimy.



Polacy siÄ™ nie rozmnaĹĽajÄ….

Europa sie nie rozmnaza.
Za to Azja i Afryka jak cholera.


Statystycznie zatem (pomijajÄ…c ostatnie kilka
lat tanich kredytów i boomu) kolejne pokolenia będą miały do dyspozycji
mieszkania po rodzicach (niekoniecznie swoich).

chętnie kupione przez azjatów i będą wynajmować polakom


Dlaczego mają płacić za
mieszkanie dwa lub trzy razy, jeĹĽeli utrzymanie tego mieszkania przez
całe życie kosztuje znacznie mniej?

bo przynosi całkiem niezły dochód.

Data: 2010-12-22 21:02:58
Autor: Michał Kurowski
Jak zmarnować życie pracując na innych?

Europa sie nie rozmnaza.
Za to Azja i Afryka jak cholera.


Populistyczne dyrdymały.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/27/Population_growth_rate_world.PNG

Pozdrawiam,

--
Michał

Data: 2010-12-22 14:50:48
Autor: witek
Jak zmarnować życie pracując na inny ch?
On 12/22/2010 2:02 PM, Michał Kurowski wrote:

Europa sie nie rozmnaza.
Za to Azja i Afryka jak cholera.


Populistyczne dyrdymały.

http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/2/27/Population_growth_rate_world.PNG


ale w jakim zakresie?

ze europa sie nie rozmnaza, czy, ze azja sie rozmnaza?

wez pod uwage, ze przyrosty zwykle sa podawane procentowo, i ze 1% przyrosstu razy ilosc polakow i 1% przyrostu razy ilosc chiczykow moze polske zalac skutecznie.

Data: 2010-12-22 22:22:54
Autor: Michał Kurowski
Jak zmarnować życie pracując na innych?

ale w jakim zakresie?

ze europa sie nie rozmnaza, czy, ze azja sie rozmnaza?

wez pod uwage, ze przyrosty zwykle sa podawane procentowo, i ze 1% przyrosstu razy ilosc polakow i 1% przyrostu razy ilosc chiczykow moze polske zalac skutecznie.

To inaczej.

Z wyjątkiem może Afryki środkowej nie ma jakichś dramatycznych
różnic w dzietnoĹ›ci Europa kontra  reszta Ĺ›wiata.

W szczególności Chiny (i nawet Indie) mają generalnie przeciętnie niską
dzietność - zrobiły duży "postęp w dół" w ostatnich latach a Europa
zachodnia zrobiła duży postęp (w górę) w tym samym czasie.
Klasyczny przykład to Francja gdzie biała kobieta ma normalnie
ponad dwĂłjkÄ™ dzieci co najmniej i nikogo to nie dziwi.

To raczej u nas jest problem - Europa środkowa - razem z Niemcami
plus Rosja - te społeczeństwa się kurczą.

Pozdrawiam,

--
Michał

Data: 2010-12-22 16:22:39
Autor: witek
Jak zmarnować życie pracując na inny ch?
On 12/22/2010 3:22 PM, Michał Kurowski wrote:

To inaczej.

Z wyjątkiem może Afryki środkowej nie ma jakichś dramatycznych
różnic w dzietności Europa kontra reszta świata.

aha,
czyli  18 milionow doroslych polakow ma 18 milionow dzieci
i 500 milionow doroslych chinczykow ma 500 milionow dzieci.

wystarczy, zeby 5% z nich wpadło do europy i bedziemy mieli jeden kraj wiecej.



W szczególności Chiny (i nawet Indie) mają generalnie przeciętnie niską
dzietność - zrobiły duży "postęp w dół" w ostatnich latach a Europa
zachodnia zrobiła duży postęp (w górę) w tym samym czasie.
Klasyczny przykład to Francja gdzie biała kobieta ma normalnie
ponad dwĂłjkÄ™ dzieci co najmniej i nikogo to nie dziwi.

co dalej w liczbach bezwzględnych wypada kiepsko po porównaniu.



To raczej u nas jest problem - Europa środkowa - razem z Niemcami
plus Rosja - te społeczeństwa się kurczą.

ze względów ekonomicznych głównie.

Data: 2010-12-22 23:46:45
Autor: Michał Kurowski
Jak zmarnować życie pracując na innych?
czyli  18 milionow doroslych polakow ma 18 milionow dzieci
i 500 milionow doroslych chinczykow ma 500 milionow dzieci.

Czyli tak jak było zawsze ;-)
I nie tak jak sugerowałeś kilka postów wyżej.

wystarczy, zeby 5% z nich wpadło do europy i bedziemy mieli jeden kraj wiecej

Migracja 5% byłaby ogromna i jest nierealna.
To co się dokonało rzeczywiście to ruch przed Pacyfik -
- to jest akwen który Chińczyków interesuje.

ze względów ekonomicznych głównie.

No i z tego wynika ĹĽe ... ?

--
Michał

Data: 2010-12-22 17:41:47
Autor: witek
Jak zmarnować życie pracując na inny ch?
On 12/22/2010 4:46 PM, Michał Kurowski wrote:
czyli 18 milionow doroslych polakow ma 18 milionow dzieci
i 500 milionow doroslych chinczykow ma 500 milionow dzieci.

Czyli tak jak było zawsze ;-)
I nie tak jak sugerowałeś kilka postów wyżej.


no niech ci bedzie.


ze względów ekonomicznych głównie.

No i z tego wynika ĹĽe ... ?


ĹĽe za kilka lat bedzie to rynek do wziecia jak cholera
zresztÄ… sporo juĹĽ na niego wchodzi.
do szkół ruskiego się uczyć.

Data: 2010-12-23 09:37:41
Autor: Jan Werbinski
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości news:iettnk$1g6$33inews.gazeta.pl...
On 12/22/2010 3:22 PM, Michał Kurowski wrote:
To raczej u nas jest problem - Europa środkowa - razem z Niemcami
plus Rosja - te społeczeństwa się kurczą.

ze względów ekonomicznych głównie.

Ekonomicznych?
RFN z powodu bogactwa siÄ™ nie rozmnaĹĽa, a Rosja z powodu biedy siÄ™ nie rozmnaĹĽa?


--
Jan WerbiĹ„ski       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-12-23 02:54:34
Autor: witek
Jak zmarnować życie pracując na inny ch?
On 12/23/2010 2:37 AM, Jan Werbinski wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:iettnk$1g6$33inews.gazeta.pl...
On 12/22/2010 3:22 PM, Michał Kurowski wrote:
To raczej u nas jest problem - Europa środkowa - razem z Niemcami
plus Rosja - te społeczeństwa się kurczą.

ze względów ekonomicznych głównie.

Ekonomicznych?
RFN z powodu bogactwa siÄ™ nie rozmnaĹĽa, a Rosja z powodu biedy siÄ™ nie
rozmnaĹĽa?



dokładnie tak.
i nie ma rĂłznicy.
i w jednym i w drugim powod jest ten sam.
Nie jestes w stanie wychować więcej dzieci, bo cie nie stać.
Różnica jest tylko w ilości zer, które sie zarabia i których równie sporo trzeba wydać na wychowanie i wykształcenie.

Data: 2010-12-25 18:16:44
Autor: kashmiri
Jak zmarnować życie pracując na innych?
witek <witek7205@gazeta.pl.invalid> dared to write:
On 12/23/2010 2:37 AM, Jan Werbinski wrote:
Użytkownik "witek" <witek7205@gazeta.pl.invalid> napisał w wiadomości
news:iettnk$1g6$33inews.gazeta.pl...
On 12/22/2010 3:22 PM, Michał Kurowski wrote:
To raczej u nas jest problem - Europa środkowa - razem z Niemcami
plus Rosja - te społeczeństwa się kurczą.

ze względów ekonomicznych głównie.

Ekonomicznych?
RFN z powodu bogactwa siÄ™ nie rozmnaĹĽa, a Rosja z powodu biedy siÄ™ nie
rozmnaĹĽa?



dokładnie tak.
i nie ma rĂłznicy.
i w jednym i w drugim powod jest ten sam.
Nie jestes w stanie wychować więcej dzieci, bo cie nie stać.
Różnica jest tylko w ilości zer, które sie zarabia i których równie sporo trzeba wydać na wychowanie i wykształcenie.

IdÄ…c tym tokiem rozumowania, najzdrowszÄ… gospodarkÄ™ majÄ… w Ĺšrodkowej Afryce i w Afganistanie....

LOL.

Czy wiecie, że z samych statystyk dzietności wynika, że... nic nie wynika?

Żeby cokolwiek wynikało, trzeba uwzględnić jeszcze wiele innych parametrów, w tym tak kluczowe jak: śmiertelność <1, śmiertelość <5 czy life expectancy w wieku (1, 16 itd.).

Jak chłop krowie: Co z tego, że w Afganistanie przeciętna kobieta rodzi 6 dzieci, skoro tylko połowa z nich dożywa 18 lat? I z tego, że nawet tych troje dożywa, skoro połowa z nich (płeć żeńska) nie wniesie wkładu w gospodarkę kraju (przynajmniej w tradycyjnym pojmowaniu)?

Dopóki nie odczepimy się od tej mapki i dzietności, rozmowa jest bez większego sensu.

k.

Data: 2010-12-23 09:36:45
Autor: Jan Werbinski
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Użytkownik "Michał Kurowski" <mkur@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ietq7j$km7$1inews.gazeta.pl...

ale w jakim zakresie?

ze europa sie nie rozmnaza, czy, ze azja sie rozmnaza?

wez pod uwage, ze przyrosty zwykle sa podawane procentowo, i ze 1% przyrosstu razy ilosc polakow i 1% przyrostu razy ilosc chiczykow moze polske zalac skutecznie.

To inaczej.

Z wyjątkiem może Afryki środkowej nie ma jakichś dramatycznych
różnic w dzietnoĹ›ci Europa kontra  reszta Ĺ›wiata.

W szczególności Chiny (i nawet Indie) mają generalnie przeciętnie niską
dzietność - zrobiły duży "postęp w dół" w ostatnich latach a Europa

Chiny owszem. Ustawowo zabronili efektywnego bzykania.
Hindusi natomiast cenią prokreację bardziej niż telewizję. Dlatego wkrótce będą najbardziej licznym państwem świata prześcigając Chiny.

zachodnia zrobiła duży postęp (w górę) w tym samym czasie.
Klasyczny przykład to Francja gdzie biała kobieta ma normalnie
ponad dwĂłjkÄ™ dzieci co najmniej i nikogo to nie dziwi.

Nie znam Francji. Znam za to wymierające RFN i Włochy. Rzymianie mają coraz ciemniejszą skórę, bynajmniej nie od słońca.



--
Jan WerbiĹ„ski       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-12-25 18:10:44
Autor: kashmiri
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Jan Werbinski <jaœ@tralala.bez.maj.la> dared to write:
Użytkownik "Michał Kurowski" <mkur@gazeta.pl> napisał w wiadomości news:ietq7j$km7$1inews.gazeta.pl...

ale w jakim zakresie?

ze europa sie nie rozmnaza, czy, ze azja sie rozmnaza?

wez pod uwage, ze przyrosty zwykle sa podawane procentowo, i ze 1% przyrosstu razy ilosc polakow i 1% przyrostu razy ilosc chiczykow moze polske zalac skutecznie.

To inaczej.

Z wyjątkiem może Afryki środkowej nie ma jakichś dramatycznych
różnic w dzietnoĹ›ci Europa kontra  reszta Ĺ›wiata.

W szczególności Chiny (i nawet Indie) mają generalnie przeciętnie niską
dzietność - zrobiły duży "postęp w dół" w ostatnich latach a Europa

Chiny owszem. Ustawowo zabronili efektywnego bzykania.
Hindusi natomiast ceniÄ… prokreacjÄ™ bardziej niĹĽ telewizjÄ™. Dlatego
wkrĂłtce  bÄ™dÄ… najbardziej licznym paĹ„stwem Ĺ›wiata przeĹ›cigajÄ…c Chiny.

zachodnia zrobiła duży postęp (w górę) w tym samym czasie.
Klasyczny przykład to Francja gdzie biała kobieta ma normalnie
ponad dwĂłjkÄ™ dzieci co najmniej i nikogo to nie dziwi.

Nie znam Francji. Znam za to wymierajÄ…ce RFN i WĹ‚ochy. Rzymianie majÄ…
coraz  ciemniejszÄ… skĂłrÄ™, bynajmniej nie od sĹ‚oĹ„ca.

Ciemną to mają jeszcze od czasów Hanibala... później Germanie starali się ich rozjaśnić w II-III w n.e., ale jak widać dla nich nadal czarne jest piękne ;)

k.

Data: 2010-12-23 02:11:25
Autor: przemon
Jak zmarnować życie pracując na inny ch?
W dniu 2010-12-22 20:17, Jan Werbinski pisze:

Polacy siÄ™ nie rozmnaĹĽajÄ…. Statystycznie zatem (pomijajÄ…c ostatnie kilka
lat tanich kredytów i boomu) kolejne pokolenia będą miały do dyspozycji
mieszkania po rodzicach (niekoniecznie swoich). Dlaczego mają płacić za
mieszkanie dwa lub trzy razy, jeĹĽeli utrzymanie tego mieszkania przez
całe życie kosztuje znacznie mniej?


Wiesz, bo z reguĹ‚y w PL jest tak,ĹĽe  to facet kĹ‚adzie siÄ™ na babie, potrzÄ™sie dupÄ… nie myĹ›lÄ…c o niczym tylko o paru skurczach nasieniowodu, zaleje formÄ™ i  po zapyleniu stwierdzi z ĹĽonÄ…/babkÄ…, ĹĽe jakoĹ› to bÄ™dzie. Po czym do koĹ„ca ĹĽycia z kredytami na cokolwiek dyma do roboty z opuszczonÄ… gĹ‚owÄ… i myĹ›lami w gĹ‚owie "dlaczego tak, a nie inaczej". Jak by spoĹ‚eczeĹ„stwo byĹ‚o stać, to byĹ› siÄ™ o bachory potykaĹ‚ w markecie, a tak to ocierasz siÄ™ emerytĂłw, ktĂłrzy bujajÄ… siÄ™ po mieĹ›cie szukajÄ…c promocji na cokolwiek w dodatku darmoprzewozem miejskim z okazji wieku.


--
przemon

Data: 2010-12-23 09:48:16
Autor: Jan Werbinski
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Użytkownik "przemon" <pnowako@gmail.com> napisał w wiadomości news:ieu7uu$eue$1mx1.internetia.pl...
W dniu 2010-12-22 20:17, Jan Werbinski pisze:

Polacy siÄ™ nie rozmnaĹĽajÄ…. Statystycznie zatem (pomijajÄ…c ostatnie kilka
lat tanich kredytów i boomu) kolejne pokolenia będą miały do dyspozycji
mieszkania po rodzicach (niekoniecznie swoich). Dlaczego mają płacić za
mieszkanie dwa lub trzy razy, jeĹĽeli utrzymanie tego mieszkania przez
całe życie kosztuje znacznie mniej?


Wiesz, bo z reguĹ‚y w PL jest tak,ĹĽe  to facet kĹ‚adzie siÄ™ na babie, potrzÄ™sie dupÄ… nie myĹ›lÄ…c o niczym tylko o paru skurczach nasieniowodu, zaleje formÄ™ i  po zapyleniu stwierdzi z ĹĽonÄ…/babkÄ…, ĹĽe jakoĹ› to bÄ™dzie. Po czym do koĹ„ca ĹĽycia z kredytami na cokolwiek dyma do roboty z opuszczonÄ… gĹ‚owÄ… i myĹ›lami w gĹ‚owie "dlaczego tak, a nie inaczej". Jak by spoĹ‚eczeĹ„stwo byĹ‚o stać, to byĹ› siÄ™ o bachory potykaĹ‚ w markecie, a tak to ocierasz siÄ™ emerytĂłw, ktĂłrzy bujajÄ… siÄ™ po mieĹ›cie szukajÄ…c promocji na cokolwiek w dodatku darmoprzewozem miejskim z okazji wieku.

Tylko z końcówką Twojego rozumowania się nie zgadzam.
Gdyby społeczeństwo było naprawdę biedne, to mielibyśmy dużo dzieciaków. Tak jak np w krajach trzeciego świata. Nawet u nas najwięcej dzieci mają biedni i margines, a nie bogaci.

--
Jan WerbiĹ„ski       O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Prywatna http://www.janwer.com/
Nasza siec http://www.fredry.net/

Data: 2010-12-22 22:29:02
Autor: Zbyszek
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Dnia 22-12-2010 o 15:06:26 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):

Zysk netto z wynajmu 2 mieszkañ, które posiadam: 2400z³.


czyli roczny 28,8 tys.
a jaka jest wartość rynkowa tych 2 mieszkań ?

--
Pozdrawiam,
Z.

Data: 2010-12-22 22:41:08
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
Dnia 22-12-2010 o 15:06:26 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):

Zysk netto z wynajmu 2 mieszkan, które posiadam: 2400z3.


czyli roczny 28,8 tys.
a jaka jest warto¶ć rynkowa tych 2 mieszkań ?

Ciężko mi powiedzieć, nie orientuję się w cenach transakcji we Wrocławiu.
My¶lę że w sumie z 510tys. +/-30 tys.

--
Bartek

Data: 2010-12-22 23:01:38
Autor: Zbyszek
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Dnia 22-12-2010 o 22:41:08 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):

"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
Dnia 22-12-2010 o 15:06:26 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisaÂł(a):

Zysk netto z wynajmu 2 mieszkan, ktĂłre posiadam: 2400z3.


czyli roczny 28,8 tys.
a jaka jest warto¶æ rynkowa tych 2 mieszkañ ?

Ciê¿ko mi powiedzieæ, nie orientujê siê w cenach transakcji we Wroc³awiu.
My¶lê ¿e w sumie z 510tys. +/-30 tys.


to dość niska cena jak za mieszkanie, w ktĂłrym jak rozumiem mieszka nawet  4 studentĂłw - i jak na WrocĹ‚aw.
JeĹ›li przyjąć za prawidĹ‚owÄ…, uzyskujesz 5,6% wartoĹ›ci nieruchomoĹ›ci netto.  Dobry wynik, jak dobra lokata.
Tyle ĹĽe lokata jest mniej ryzykowna. Z drugiej strony, moĹĽesz dodatkowo  zyskać na wartoĹ›ci nieruchomoĹ›ci - jednak
ten zysk jest zmienny, jak rynek. MoĹĽe być to teĹĽ strata ksiÄ™gowo liczÄ…c.   Pomijasz tez wkĹ‚ad wĹ‚asnej pracy w utrzymanie nieruchomoĹ›ci.
Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to pĹ‚ynność, koszty zbycia i  nabycia. W to, ĹĽe studentĂłw nigdy nie zabraknie, trudno mi uwierzyć widzÄ…c  wykresy GUS. WzglÄ™dem roku 2007 moĹĽe być ich nawet o poĹ‚owÄ™ mniej w ciagu  5-10 lat.


--
Pozdrawiam,
Z.

Data: 2010-12-22 23:09:36
Autor: MarekZ
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Użytkownik "Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:op.vn4x40u0okz3rl@zbyszek-pc.zn...

Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to płynność, koszty zbycia i nabycia. W to, że studentów nigdy nie zabraknie, trudno mi uwierzyć widząc wykresy GUS. Względem roku 2007 może być ich nawet o połowę mniej w ciagu 5-10 lat.

Spoko. Obniżymy poziom do tego stopnia, że każdy kto będzie chciał studiować, będzie mógł to robić. I wszyscy będziemy magistrami!

Data: 2010-12-22 14:24:18
Autor: m1ch4l.j
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On 22 Gru, 23:09, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:

Spoko. Obniżymy poziom do tego stopnia, że każdy kto będzie chciał
studiować, będzie mógł to robić. I wszyscy będziemy magistrami!

Nic nie trzeba obniżać. Obecnie już każdy może zostać magistrem..

Data: 2010-12-29 09:55:20
Autor: szczurwa
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
On 22 Gru, 23:09, "MarekZ" <b...@adresu.w.pl> wrote:

Spoko. Obniżymy poziom do tego stopnia, że każdy kto będzie chciał
studiować, będzie mógł to robić. I wszyscy będziemy magistrami!

Już to zrobili¶my. Obawiam się, że sięgnęli¶my juz dna i mułu.

Data: 2010-12-22 23:30:04
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
to do¶ć niska cena jak za mieszkanie, w którym jak rozumiem mieszka nawet 4 studentów - i jak na Wrocław.
Je¶li przyj±ć za prawidłow±, uzyskujesz 5,6% warto¶ci nieruchomo¶ci netto. Dobry wynik, jak dobra lokata.
Tyle że lokata jest mniej ryzykowna. Z drugiej strony, możesz dodatkowo zyskać na warto¶ci nieruchomo¶ci - jednak
ten zysk jest zmienny, jak rynek. Może być to też strata księgowo licz±c. Pomijasz tez wkład własnej pracy w utrzymanie nieruchomo¶ci.
Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to płynno¶ć, koszty zbycia i nabycia. W to, że studentów nigdy nie zabraknie, trudno mi uwierzyć widz±c wykresy GUS. Względem roku 2007 może być ich nawet o połowę mniej w ciagu 5-10 lat.

Tylko jedno mieszkanie jest we Wrocławiu. Być może jego warto¶ć jest wyższa, niż zakładam, ciężko mi to ocenić.
Centrum Wrocławia, 10 minut od PKP, 5 od rynku, 3 od ¦widnickiej i 2 od Galerii Dominikańskiej. Mieszkanie rozkładowe 48 metrów. Sam tam mieszkałem z 2 osobami i nigdy nie narzekałem.  Studenci mówi±, że lokalizacja dla nich jest idealna.
Co do zmienno¶ci rynku: na pocz±tku napisałem, że to teoria. Póki co się sprawdza, co będzie póĽniej - nie wiem. Nie znam się kompletnie na ekonomii, jestem inżynierem :)
Warto¶ć drugiego mieszkania jest na pewno mniejsza, ok. 200 tys. i z niego mam 800zł netto.
Tu układ jest zupełnie inny - mieszka 2 osobowa rodzina, choć powierzchnia jest identyczna.

--
Bartek

Data: 2010-12-23 21:44:14
Autor: Zbyszek
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Dnia 22-12-2010 o 23:30:04 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):

Tylko jedno mieszkanie jest we WrocÂławiu. Byæ moÂże jego warto¶æ jest  wyÂższa,
ni¿ zak³adam, ciê¿ko mi to oceniæ.
Centrum Wroc³awia, 10 minut od PKP, 5 od rynku, 3 od ¦widnickiej i 2 od
Galerii Dominikañskiej. Mieszkanie rozk³adowe 48 metrów. Sam tam

brzmi bardzo dobrze. To waĹĽna i mocna strona, za sĹ‚abszÄ… uwaĹĽam  niedoszacowane nieco koszty.

a teraz druga część Twojej inwestycji w krótkiej analizie.
Kredyt.
Oprocentowanie jest faktycznie niskie, niska marża (banki szalały). Ale:
KaĹĽdy kredyt walutowy to ryzyko stĂłp i ryzyko kursowe. DomyĹ›lam siÄ™ , ĹĽe  to kredyt w CHF, walucie, na ktĂłrej inflacja jest minimalna.
Jesli CHF, to 3 lata temu brany był przy kursie ok. 2,28, może nieco mniej.
Przez 6 m-cy CHF spadĹ‚ jeszcze dobre 10% i zaczÄ…Ĺ‚ odbijać. To byĹ‚ dobry  moment na sprzedaĹĽ
jednego z mieszkaĹ„ (moĹĽe gorszego) i spĹ‚atÄ™ części kredytu - ponad poĹ‚owy,  bo mieszkania byĹ‚y wysoko cenione.
Inna opcja to prĂłba zabezpieczenia siÄ™ przez kontrakty terminowe na CHF.
Ĺ»aĹ‚ujesz , ĹĽe kredyt niski - i oto po kolejnych  30 miesiÄ…cach kredyt w  przeliczeniu na PLN urĂłsĹ‚ o ponad 50%.
dalej uwaĹĽasz, ĹĽe jest taki dobry ? RĂłsĹ‚ Ĺ›redniomiesiÄ™cznie o dobre 5-6  tysi. Przekracza obecnie (kapitaĹ‚) wartość podanych mieszkaĹ„,
a przecieĹĽ na poczÄ…tku tak nie byĹ‚o? I to pomimo spĹ‚at. Gdyby byĹ‚ wyĹĽszy  na starcie, dziĹ› dyskomfort byĹ‚by wiÄ™kszy.
Jest wiele osĂłb, ktĂłre nie czujÄ… wcale niepokoju z powodu tego faktu "bo  rata niska". Kurs teraz wyrĂłwnuje to, co daĹ‚y niskie stopy.

Na szczęście nie jest to jedyne ĹşrĂłdĹ‚o dochodu, a w zanadrzu masz dom - to  daje poczucie bezpieczeĹ„stwa.
Mimo to nie moĹĽna wykluczyć , ĹĽe raty bÄ™dÄ… jeszcze rosĹ‚y, ĹĽe dojdÄ… do  zyskĂłw, bo ryzyko nie jest zniwelowane.
Kredyt inwestycyjny uchodzi za "dobry", ale uwaĹĽam, ĹĽe zmienność wymaga  szczegĂłlnej troski.

I jeszcze jedno. Nie znam w Polsce firmy, ktĂłra wykorzystaĹ‚aby podany  schemat do zarabiania na wiÄ™kszÄ… skale.
Nawet deweloperzy tego nie próbują, wolą sprzedawać. To o czymś świadczy.


--
Pozdrawiam,
Z.

Data: 2010-12-23 22:18:14
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote
Kredyt.
Oprocentowanie jest faktycznie niskie, niska marża (banki szalały). Ale:
Każdy kredyt walutowy to ryzyko stóp i ryzyko kursowe. Domy¶lam się , że to kredyt w CHF, walucie, na której inflacja jest minimalna.
Jesli CHF, to 3 lata temu brany był przy kursie ok. 2,28, może nieco mniej.
Przez 6 m-cy CHF spadł jeszcze dobre 10% i zacz±ł odbijać. To był dobry moment na sprzedaż
jednego z mieszkań (może gorszego) i spłatę czę¶ci kredytu - ponad połowy, bo mieszkania były wysoko cenione.
Inna opcja to próba zabezpieczenia się przez kontrakty terminowe na CHF.
Żałujesz , że kredyt niski - i oto po kolejnych  30 miesi±cach kredyt w przeliczeniu na PLN urósł o ponad 50%.
dalej uważasz, że jest taki dobry ? Rósł ¶redniomiesięcznie o dobre 5-6 tysi. Przekracza obecnie (kapitał) warto¶ć podanych mieszkań,
a przecież na pocz±tku tak nie było? I to pomimo spłat. Gdyby był wyższy na starcie, dzi¶ dyskomfort byłby większy.
Jest wiele osób, które nie czuj± wcale niepokoju z powodu tego faktu "bo rata niska". Kurs teraz wyrównuje to, co dały niskie stopy.

O ile pamietam, CHF wówczas stał 2,60zł, dopiero po kilku miesi±cach spadł do rekordowych 2,06, więc strasznie Ľle to nie jest...W tej chwili jestem chyba w punkcie zerowym w spłacaniu. Trochę też kombinowałem z transzami: prosiłem o nie wtedy, gdy CHF stał wysoko, więc tak naprawdę wypłacono mi więcej PLN niż pierwotnie zakładali¶my.
Gorszego mieszkania wówczas sprzedać nie mogłem, bo w nim mieszkałem. Poza tym - żona nie chce, bo to jej mieszkanie.

--
Bartek

Data: 2010-12-25 23:07:49
Autor: Zbyszek
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Dnia 23-12-2010 o 22:18:14 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):


O ile pamietam, CHF wĂłwczas staÂł 2,60zÂł, dopiero po kilku miesi±cach  spadÂł

to byĹ‚a okazja do spĹ‚aty kredytu (albo nadplaty) lub przewalutowania z  zyskiem ok 20%
Jakies 80 tys.

Poza
tym - Âżona nie chce, bo to jej mieszkanie.

wife agreement factor - WAF

--
Pozdrawiam,
Z.

Data: 2010-12-29 16:03:14
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
O ile pamietam, CHF wówczas sta3 2,60z3, dopiero po kilku miesi?cach spad3

to była okazja do spłaty kredytu (albo nadplaty) lub przewalutowania z zyskiem ok 20%
Jakies 80 tys.

Super. Ale moim celem w trakcie zaci±gania kredytu nie było wzbogacenie się tylko wybudowanie domu.
Sprzedać mieszkanie nie jest tak łatwo. Możliwe, że sprzedałbym je po 3 miesi±cach, gdy CHF był już droższy, a mnóstwo pieniędzy pochłonęłyby koszty zwi±zane z nadpłacaniem czy przewalutowaniem (nie pamiętam dokładnie co mam w umowie, ale bezpłatnie spłacić w ci±gu pierwszych 3 lat na pewno nie mogę).

--
Bartek

Data: 2010-12-29 20:17:46
Autor: Zbyszek
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Dnia 29-12-2010 o 16:03:14 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):

"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
O ile pamietam, CHF wĂłwczas sta3 2,60z3, dopiero po kilku miesi?cach
spad3

to byÂła okazja do spÂłaty kredytu (albo nadplaty) lub przewalutowania z
zyskiem ok 20%
Jakies 80 tys.

Super. Ale moim celem w trakcie zaci±gania kredytu nie byÂło wzbogacenie  siĂŞ
tylko wybudowanie domu.

ok, ale celem wynajmu juz było wzbogacenie ?
a do warunków nadpłat warto zaglądać, a nawet pytać przed podpisaniem.


--
Pozdrawiam,
Z.

Data: 2010-12-29 22:05:42
Autor: Bartek
Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?
"Zbyszek" <zbign@na_serwerzeo2.pl> wrote:
O ile pamietam, CHF wówczas sta3 2,60z3, dopiero po kilku miesi?cach
spad3

to by3a okazja do sp3aty kredytu (albo nadplaty) lub przewalutowania z
zyskiem ok 20%
Jakies 80 tys.

Super. Ale moim celem w trakcie zaci?gania kredytu nie by3o wzbogacenie sie
tylko wybudowanie domu.

ok, ale celem wynajmu juz było wzbogacenie ?

Wła¶ciwie też nie. Ratę kredytu traktuję jak koszt wygodnego mieszkania we własnym domu.
Dzięki wynajmowi mieszkań ten koszt jest zerowy i tak do tego podchodzę. Dopóki to jest samograj, nie zajmuję się tym tematem i mam nadzieję, że do końca tak pozostanie.
Pieni±dze usiłuję zarabiać w inny sposób.

a do warunków nadpłat warto zagl±dać, a nawet pytać przed podpisaniem.

Oj zagl±dałem. 3,5 roku temu umowę znałem niemal na pamięć :)

--
Bartek

Data: 2010-12-22 23:47:27
Autor: Borys Pogoreło
Jak zmarnować życie pracując na innych?
Dnia Wed, 22 Dec 2010 23:01:38 +0100, Zbyszek napisał(a):

ten zysk jest zmienny, jak rynek. Może być to też strata księgowo licz±c.   Pomijasz tez wkład własnej pracy w utrzymanie nieruchomo¶ci.
Dla mnie najgorszy element takiej inwestycji to płynno¶ć, koszty zbycia i  nabycia.

 Wg. mnie najgorszym elementem jest ryzyko. Trafisz na kogo¶ nie do
usunięcia i nie do¶ć, że nie masz przychodu, to praktycznie nie możesz
zarz±dzać nieruchomo¶ci± (tak, wiem o nowych przepisach, które nieco
ucywilizowały najem, ale mimo wszystko).

--
Borys Pogoreło
borys(#)leszno,edu,pl

Jak zmarnować życie pracuj±c na innych?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona