Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Data: 2009-04-11 08:22:57
Autor: cef
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Przemek wrote:

Wypowiedzenie 3 miesiace nie wchodzi w gre, bo strace mozliwosc
zatrudniania (chyba 2 lata).

W oparciu o jaki przepis?

Data: 2009-04-11 09:08:00
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości news:grpdha$g9f$1nemesis.news.neostrada.pl...
Przemek wrote:

Wypowiedzenie 3 miesiace nie wchodzi w gre, bo strace mozliwosc
zatrudniania (chyba 2 lata).

W oparciu o jaki przepis?

Podobno jest tak, ze nie bede mogl zatrudniac przez urzad pracy.
Nie moge np dac wypowiedzenia jednemu i zaraz zatrudnic drugiego.

Data: 2009-04-11 09:26:00
Autor: icek2
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Przemek pisze:

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości news:grpdha$g9f$1nemesis.news.neostrada.pl...
Przemek wrote:

Wypowiedzenie 3 miesiace nie wchodzi w gre, bo strace mozliwosc
zatrudniania (chyba 2 lata).

W oparciu o jaki przepis?

Podobno jest tak, ze nie bede mogl zatrudniac przez urzad pracy.
Nie moge np dac wypowiedzenia jednemu i zaraz zatrudnic drugiego.
nie mozesz zrobic tak
- zwalniasz jednego
potem idziesz do UP i dostajesz zatrdnienie na zatrudnienie :)

przecierz ilosc stanowisk pracy Ci sie nie zmieni - nie zmniejszysz bezrobocia :)
wiec w czym problem? :)


--
pozdros
icek

Data: 2009-04-11 11:05:22
Autor: cef
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Przemek wrote:

Wypowiedzenie 3 miesiace nie wchodzi w gre, bo strace mozliwosc
zatrudniania (chyba 2 lata).

W oparciu o jaki przepis?

Podobno jest tak, ze nie bede mogl zatrudniac przez urzad pracy.
Nie moge np dac wypowiedzenia jednemu i zaraz zatrudnic drugiego.

A musisz zatrudniać przez urząd pracy?
Przecież możesz sobie zatrudnić dowolnie kogoś.

Data: 2009-04-11 12:29:05
Autor: tHe mRuWa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
W artykule news:grpn1s$j7$1nemesis.news.neostrada.pl,
niejaki(a): cef z adresu <cezfar@interia.pl> napisał(a):

Przemek wrote:

Wypowiedzenie 3 miesiace nie wchodzi w gre, bo strace mozliwosc
zatrudniania (chyba 2 lata).

W oparciu o jaki przepis?

Podobno jest tak, ze nie bede mogl zatrudniac przez urzad pracy.
Nie moge np dac wypowiedzenia jednemu i zaraz zatrudnic drugiego.

A musisz zatrudniać przez urząd pracy?
Przecież możesz sobie zatrudnić dowolnie kogoś.

heh pewnie "stazystow" bierze, wiec placi UP...
nie dosc ze ma pracownika za darmo/pol darmo to jeszcze wybrzydza:>

--
* Pozdrawiam
* tHe mRuWa
* gg 4045644

Data: 2009-04-11 13:06:30
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
heh pewnie "stazystow" bierze, wiec placi UP...
nie dosc ze ma pracownika za darmo/pol darmo to jeszcze wybrzydza:>

Pewnie sam nie raz kupowales produkty z nalepka 30% gratis.

Data: 2009-04-11 16:41:27
Autor: Czabu
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Przemek" <mystreUSUN@wp.pl> napisał w wiadomości news:grptjn$ijd$1inews.gazeta.pl...
heh pewnie "stazystow" bierze, wiec placi UP...
nie dosc ze ma pracownika za darmo/pol darmo to jeszcze wybrzydza:>

Pewnie sam nie raz kupowales produkty z nalepka 30% gratis.

Jeśli pracownika traktujesz jak produkt w promocji, to się nie dziwię, że o zwolnieniach myślą. ;-)

A tak poważnie, zastanów się z czego wynika postawa tego człowieka. Z doświadczenia wiem, że ludzie myślą o grupowym "rzuceniu papierami" tylko jeśli są przyciśnięci do muru przez pracodawcę/przełożonego i nie mają innego wyjścia. Jeżeli doprowadziłeś do sytuacji, że pracownik/pracownicy nie mają z Tobą innej drogi dialogu, to jest to głównie Twoja wina.
Jeżeli jesteś uczciwym pracodawcą to żadne namawiania pojedyńczych jednostek nie zbuntują grupy zadowolonych pracowników. Jeżeli jednak się tego obawiasz, to znaczy, że "buntownik" znalazł podatny grunt, a to oznacza, że pracownicy zadowoleni jednak nie są i o tym dobrze wiesz.

Pozdrawiam
Czabu

Data: 2009-04-11 23:04:14
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

A tak poważnie, zastanów się z czego wynika postawa tego człowieka. Z
doświadczenia wiem, że ludzie myślą o grupowym "rzuceniu papierami" tylko jeśli są przyciśnięci do muru przez pracodawcę/przełożonego i nie mają innego wyjścia. Jeżeli doprowadziłeś do sytuacji, że pracownik/pracownicy nie mają z Tobą innej drogi dialogu, to jest to głównie Twoja wina.
Jeżeli jesteś uczciwym pracodawcą to żadne namawiania pojedyńczych jednostek nie zbuntują grupy zadowolonych pracowników. Jeżeli jednak się tego obawiasz, to znaczy, że "buntownik" znalazł podatny grunt, a to oznacza, że pracownicy zadowoleni jednak nie są i o tym dobrze wiesz.

Wydaje mi sie, ze nie zrozumiales mego problemu.
Moze nie przeczytales wszystkich postow.

Jezeli jakies pracownik jest nie zadowolony np z pracy, czy tez placy,
to moze sobie sie zwolic i znalesc prace lepsza i lepiej platna.
Ja nikogo na lancuchu nie uwiazalem.
Fakt jest taki, ze wszyscy zostaja (nawet jezeli jest to brak innych
perspektyw, to nie moja w tym glowa, zeby uszczesliwic cala branze).

Wiadomo, ze probowal ich buntowac przeciwko firmie.
Nie udalo mu sie, ale sam fakt ze to zrobil mi nie odpowiada.
Nie widze mozliwosci dalszej wspolpracy.

Jakby Ci sasiad zone podrywal mimo tego, ze ona bylaby nie ulegla,
to nadal bylby twoim dobrym sasiadem? Czy to od razu oznaczaloby, ze jestes zly maz?

Koles chce byc drugim szefem, albo nawet ponad nim i zarabiac 2 razy tyle co inni.
Rozstawiac wszystkich po katach, mowic kogo zatrudnic, kogo zwolnic itd.
W tej firmie jest miejsce tylko dla jednego szefa, a mu to nie odpowiada.

Z drugiej strony jezeli szef bylby okropny, to w kazdej chwili taki pracownik moze sie zwolic,
a nie chodzic namawiac tez innych. Innym warunki odpowiadaja i zostaja.
Gdyby bylo inaczej, to by nic dla szefa nie powiedzieli i by sie zwolnili.

Data: 2009-04-12 00:29:04
Autor: Czabu
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Przemek" <mystreUSUN@wp.pl> napisał w wiadomości news:grr0kf$bq5$1inews.gazeta.pl...

Wydaje mi sie, ze nie zrozumiales mego problemu.
Moze nie przeczytales wszystkich postow.

Zrozumiałem bardzo dobrze. To Ty nie do końca zrozumiałeś, co chciałem przekazać, lub zrozumiałeś, ale nie jest Ci to na rękę.

Jezeli jakies pracownik jest nie zadowolony np z pracy, czy tez placy,
to moze sobie sie zwolic i znalesc prace lepsza i lepiej platna.

To nie zawsze jest prawda. I dobrze o tym wiesz.

Ja nikogo na lancuchu nie uwiazalem.

Podobnie wypowiadali się szefowie Biedronek. A już tak poważnie, to był ulubiony tekst mojego poprzedniego pracodawcy. I długo mógłbym opowiadać jaki z niego był s...n.

Fakt jest taki, ze wszyscy zostaja (nawet jezeli jest to brak innych
perspektyw, to nie moja w tym glowa, zeby uszczesliwic cala branze).

Ale Twoja w tym głowa, żeby byli zadowoleni z pracy. Bo to się przekłada bezpośrednio na jakość ich pracy, zaangażowanie, atmosferę w firmie i lojalność wobec Ciebie i Twojej firmy.

Wiadomo, ze probowal ich buntowac przeciwko firmie.
Nie udalo mu sie, ale sam fakt ze to zrobil mi nie odpowiada.
Nie widze mozliwosci dalszej wspolpracy.

No to daj mu wypowiedzenie na czas zgodny z jego stażem w firmie i umową, na podstawie której u Ciebie pracuje. No i pewnie będziesz musiał go zwolnić ze świadczenia pracy skoro nie widzisz dalszej współpracy.

Jakby Ci sasiad zone podrywal mimo tego, ze ona bylaby nie ulegla,
to nadal bylby twoim dobrym sasiadem? Czy to od razu oznaczaloby, ze jestes zly maz?

Kiepski przykład wybrałeś. Jeżeli sąsiad by mi żonę podrywał, to znaczyłoby, że mam fajną żonę :-) Jeżeli żonie by to nie odpowiadało, to skutecznie by to sąsiadowi przekazała (ewentualnie poprosiłaby mnie o pomoc).
Jeżeli zrobiłby to skutecznie, to znaczyłoby, że ona nie byłaby mnie warta, ale i moja wina w tym by była... Nic nie dzieje się bez przyczyny.


Koles chce byc drugim szefem, albo nawet ponad nim i zarabiac 2 razy tyle co inni.
Rozstawiac wszystkich po katach, mowic kogo zatrudnic, kogo zwolnic itd.
W tej firmie jest miejsce tylko dla jednego szefa, a mu to nie odpowiada.

I tak z dnia na dzień ambicji nabrał? Stanowisko ma takie jak inni?

Z drugiej strony jezeli szef bylby okropny, to w kazdej chwili taki pracownik moze sie zwolic,
a nie chodzic namawiac tez innych. Innym warunki odpowiadaja i zostaja.

W mojej poprzedniej firmie ludzie pracowali bo nie mieli innego wyjścia, albo zostali tak psychicznie stłamszeni przez pracodawcę, że tak im się wydawało. Z perspektywy czasu i z punktu widzenia osoby postronnej to się może wydawać głupie, ale człowiek nie zawsze w porę zauważy, że powinien się zwolnić dla własnego dobra.

Gdyby bylo inaczej, to by nic dla szefa nie powiedzieli i by sie zwolnili.

Patrz wyżej.

Pozdrawiam
Czabu

Data: 2009-04-12 07:22:07
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Jezeli jakies pracownik jest nie zadowolony np z pracy, czy tez placy,
to moze sobie sie zwolic i znalesc prace lepsza i lepiej platna.

To nie zawsze jest prawda. I dobrze o tym wiesz.

Prawda, ale to juz nie z mojej winy. Na to poradzic nic nie moge.
Taka sytuacja dziala w dwie strony.
Bylo duze bezrobocie, duzo pracownikow, to pracodawcy placili malo. - bo po co placic wiecej, jak mozna mniej.
Powyjezdzali zagranice, brak fachowcow, to pracodawcy placili duzo. - bo po co robic za mniej, skoro mozna zarobic wiecej.


Ja nikogo na lancuchu nie uwiazalem.

Podobnie wypowiadali się szefowie Biedronek. A już tak poważnie, to był ulubiony tekst mojego poprzedniego pracodawcy. I długo mógłbym opowiadać jaki z niego był s...n.

Dlatego juz nie jest twoim pracodawca.


Fakt jest taki, ze wszyscy zostaja (nawet jezeli jest to brak innych
perspektyw, to nie moja w tym glowa, zeby uszczesliwic cala branze).

Ale Twoja w tym głowa, żeby byli zadowoleni z pracy. Bo to się przekłada bezpośrednio na jakość ich pracy, zaangażowanie, atmosferę w firmie i lojalność wobec Ciebie i Twojej firmy.

Reszta jest zadowolona z pracy i placy. Przynajmniej tak mowia.


Koles chce byc drugim szefem, albo nawet ponad nim i zarabiac 2 razy tyle co inni.
Rozstawiac wszystkich po katach, mowic kogo zatrudnic, kogo zwolnic itd.
W tej firmie jest miejsce tylko dla jednego szefa, a mu to nie odpowiada.

I tak z dnia na dzień ambicji nabrał? Stanowisko ma takie jak inni?

Nie z dnia na dzien. Stanowisko, jak inni.
Ciagnelo sie jakis czas, ale jak zobaczyl, ze jest "tylko" pracownikiem, to robi szum.

Z drugiej strony jezeli szef bylby okropny, to w kazdej chwili taki pracownik moze sie zwolic,
a nie chodzic namawiac tez innych. Innym warunki odpowiadaja i zostaja.

W mojej poprzedniej firmie ludzie pracowali bo nie mieli innego wyjścia, albo zostali tak psychicznie stłamszeni przez pracodawcę, że tak im się wydawało. Z perspektywy czasu i z punktu widzenia osoby postronnej to się może wydawać głupie, ale człowiek nie zawsze w porę zauważy, że powinien się zwolnić dla własnego dobra.

Moze taka branza?
Nie zawsze da sie zalozyc firme i placic pracownikom 10k.
Zawsze bedzie tak, ze pracownik bedzie uwazal ze zarabia za malo,
a pracodawca bedzie mowil, ze placi za duzo.

Data: 2009-04-12 02:01:13
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Przemek pisze:

Jezeli jakies pracownik jest nie zadowolony np z pracy, czy tez placy,
to moze sobie sie zwolic i znalesc prace lepsza i lepiej platna.

ROTFL

Ja nikogo na lancuchu nie uwiazalem.

Uhm. A Polska to taki cudowny kraj, bez wad... a jak się komuś nie
podoba, to zawsze może wyjechać, prawda? ;->

Fakt jest taki, ze wszyscy zostaja (nawet jezeli jest to brak innych
perspektyw, to nie moja w tym glowa, zeby uszczesliwic cala branze).

Niby nie. Z drugiej strony wykorzystywanie takiej sytuacji i zarabianie
nie razem z pracownikami ale ich kosztem powoduje takie reakcje, jakie
powoduje.

Wiadomo, ze probowal ich buntowac przeciwko firmie.
Nie udalo mu sie, ale sam fakt ze to zrobil mi nie odpowiada.
Nie widze mozliwosci dalszej wspolpracy.

To złóż mu wypowiedzenie i nie kombinuj, jakby go tu złośliwie udupić.

Jakby Ci sasiad zone podrywal mimo tego, ze ona bylaby nie ulegla,
to nadal bylby twoim dobrym sasiadem? Czy to od razu oznaczaloby, ze
jestes zly maz?

A skąd wiesz, że sąsiad ma coś złego na myśli? Może tylko chce być uprzejmy.

Data: 2009-04-12 10:48:51
Autor: Cavallino
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:

Niby nie. Z drugiej strony wykorzystywanie takiej sytuacji i zarabianie
nie razem z pracownikami ale ich kosztem

Co znaczy ich kosztem?
Są akcjonariuszami?
Zainwestowali kasę i czas w firmę?
Ponoszą odpowiedzialność za wyniki firmy?
Dopłacą do interesu, jak będą straty?

Nie?

No to i prawa do udziału w zyskach nie mają.
Są tylko najemnymi pracownikami - należy im się wynagrodzenie na jakie się umówili i nic ponadto.

Data: 2009-04-12 12:07:43
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Cavallino pisze:

Są akcjonariuszami?

A to jest spółka akcyjna?

Zainwestowali kasę i czas w firmę?

No nie, w ogóle - tylko oczami świecą.

Ponoszą odpowiedzialność za wyniki firmy?

Oczywiście. Nieco inną, niż ich zwierzchnik, ale ponoszą.

Dopłacą do interesu, jak będą straty?

Dopłacą, dopłacą. Nie od razu i nie bezpośrednio, ale dopłacą.

Nie?

No to i prawa do udziału w zyskach nie mają.

Krótkowzroczne i chamskie jest twoje podejście. Dobrze, że nie masz
żadnych pracowników...

Są tylko najemnymi pracownikami - należy im się wynagrodzenie na jakie
się umówili i nic ponadto.

W uczciwych firmach wypracowany zysk jest w pewnej części przeznaczany
na premie.

Data: 2009-04-12 13:42:28
Autor: SDD
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:k4r8b6-kcu.ln1ncc1701.lechistan.com...

W uczciwych firmach wypracowany zysk jest w pewnej części przeznaczany
na premie.

Dlatego wlasnie np. w USA (choc to skadinad kraj zdrowo pojebany) gdzie sa tylko firmy uczciwe, jak ktos zalozy firme haruje przez cale zycie w pocie czola i osobistego majatku sie wielkiego nie dorabia. Jego syn, o ile nie roztrwoni tez haruje i cos juz tam z tego ma, a dopiero wnuk sie rozbija Bentleyem i stawia wille z basenem (taka sama jakie maja pracownicy ).
Nasze rodzime byznesmeny chca wille wybudowac juz po roku.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-04-12 14:12:05
Autor: Cavallino
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:k4r8b6-kcu.ln1ncc1701.lechistan.com...
Cavallino pisze:

Są akcjonariuszami?

A to jest spółka akcyjna?

Nie napisał.


Zainwestowali kasę i czas w firmę?

No nie, w ogóle - tylko oczami świecą.

Ale odróżniasz pojęcie "zainwestować" od "sprzedać"?
Bo różnica jest zasadnicza.



Ponoszą odpowiedzialność za wyniki firmy?

Oczywiście. Nieco inną, niż ich zwierzchnik, ale ponoszą.

Jasne że nieco inną.
Bo żadną.



Dopłacą do interesu, jak będą straty?

Dopłacą, dopłacą. Nie od razu i nie bezpośrednio, ale dopłacą.

Chyba że są członkami zarządu.




Nie?

No to i prawa do udziału w zyskach nie mają.

Krótkowzroczne i chamskie jest twoje podejście.

I tu się mylisz.
Jeśli ktoś ma krótkowzroczne podejście to tylko Ty, zakładając że zakład pracy jest do tego żeby robić dobrze pracownikom.
A chamstwo masz wrodzone, więc i tu pasujesz.


 Dobrze, że nie masz
żadnych pracowników...

Już Ci pisałem - o tym co ja mam a co nie, masz pojęcie jak świnia o gwiazdach.




Są tylko najemnymi pracownikami - należy im się wynagrodzenie na jakie
się umówili i nic ponadto.

W uczciwych firmach wypracowany zysk jest w pewnej części przeznaczany
na premie.

Z socjalizmem Ci się popieprzyło.

Data: 2009-04-12 18:25:01
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Cavallino pisze:

A to jest spółka akcyjna?

Nie napisał.

Jakby była S.A., to miałby własnego prawnika ;)

Zainwestowali kasę i czas w firmę?

No nie, w ogóle - tylko oczami świecą.

Ale odróżniasz pojęcie "zainwestować" od "sprzedać"?
Bo różnica jest zasadnicza.

Pracownicy też tworzą firmę.

Ponoszą odpowiedzialność za wyniki firmy?

Oczywiście. Nieco inną, niż ich zwierzchnik, ale ponoszą.

Jasne że nieco inną.
Bo żadną.

Jasne, perpetuum mobile... Dziwne, że jak firma słabo przędzie, to
najpierw to odczuwają pracownicy.

Dopłacą do interesu, jak będą straty?

Dopłacą, dopłacą. Nie od razu i nie bezpośrednio, ale dopłacą.

Chyba że są członkami zarządu.

Brak premii, cięcia pensji, zwolnienia, urlopy bezpłatne - to są
wymierne koszta.

Nie?

No to i prawa do udziału w zyskach nie mają.

Krótkowzroczne i chamskie jest twoje podejście.

I tu się mylisz.
Jeśli ktoś ma krótkowzroczne podejście to tylko Ty, zakładając że zakład
pracy jest do tego żeby robić dobrze pracownikom.

Zakład pracy ma wypracować zysk i zrobić dobrze pracownikom i właścicielowi.

Ty masz prymitywne podejście dzikiego kapitalisty z buszu (właściwie to
przypomina stary, dobry feudalizm) - wszystko dla właściciela, a
pracownik ma tylko tyle, żeby przeżyć.

A chamstwo masz wrodzone, więc i tu pasujesz.

Ponieważ kłamstwo masz we krwi - twoją opinię należy czytać odwrotnie.

Dobrze, że nie masz
żadnych pracowników...

Już Ci pisałem - o tym co ja mam a co nie, masz pojęcie jak świnia o
gwiazdach.

Patrz wyżej.

Są tylko najemnymi pracownikami - należy im się wynagrodzenie na jakie
się umówili i nic ponadto.

W uczciwych firmach wypracowany zysk jest w pewnej części przeznaczany
na premie.

Z socjalizmem Ci się popieprzyło.

Bredzisz.

To tobie kapitalizm z feudalizmem się pomieszał.

Data: 2009-04-13 20:51:43
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:u7h9b6-

To tobie kapitalizm z feudalizmem się pomieszał.

Czyli wg Ciebie kapitalizm polega na nierównym wkładzie w rozwój firmy i odpowiedzialność za nią, ale za to równym podziale zysku między właściciela a pracowników?

Data: 2009-04-14 00:26:15
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Baloo pisze:
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:u7h9b6-

To tobie kapitalizm z feudalizmem się pomieszał.

Czyli wg Ciebie kapitalizm polega na nierównym wkładzie w rozwój firmy i
odpowiedzialność za nią, ale za to równym podziale zysku między
właściciela a pracowników?

Jak ci wychodzi równy podział, jak jeden właściciel bierze połowę, a
drugą połowę bierze N pracowników, hmm? (i to jeszcze po odliczeniu
zwrotu kosztów inwestycyjnych, rezerw strategicznych i kasy na rozwój)

To po pierwsze.

Po drugie skąd teza, że w kapitalizmie właściciel w rozwój firmy wkłada
więcej, niż pracownik? Właściciel w kapitalizmie to tylko właściciel -
nierzadko z założeniem a tym bardziej prowadzeniem firmy niemający nic
wspólnego.

W małych firemkach sytuacja jest nieco inna, ale wtedy właściciel jest
też właściwie jednym z pracowników - i oprócz dywidendy w pełni
zasługuje na stosowne wynagrodzenie i udział w zyskach.

Data: 2009-04-14 22:22:08
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:dpqcb6-

Jak ci wychodzi równy podział, jak jeden właściciel bierze połowę, a
drugą połowę bierze N pracowników, hmm?

Gdzie wyczytałeś, że moje konkluzje są takie jak powyżej?
Pytałem po prostu, czy dla Ciebie system "każdy dostaje taką samą część zysku" oznacza dla Ciebie kapitalizm? A jeśli nie, to czym jest dla Ciebie kapitalizm?

Po drugie skąd teza, że w kapitalizmie właściciel w rozwój firmy wkłada
więcej, niż pracownik?

Stąd, że po prostu wkłada. To fakt, a nie teza ;-)
Jeśli uda Ci się założyć firmę bez własnego wkładu w postaci kapitału, to wtedy zdejmę czapkę z głowy.
Pracownicy wkładają jedynie własną pracę/wiedzę. No chyba, że jednocześnie są akcjonariuszami/spółdzielcami.

Właściciel w kapitalizmie to tylko właściciel -
nierzadko z założeniem a tym bardziej prowadzeniem firmy niemający nic
wspólnego.

Czy dla Ciebie "prowadzenie firmy" oznacza pracę od 8 do 16 w ten sam deseń, w jaki pracują pozostali pracownicy? Bo jeśli tak, to dalsza dyskusja w tej kwestii ma niewielkie sens.
Albo się za dużo filmów hamerykańskich naoglądałeś ;-)

W małych firemkach sytuacja jest nieco inna,

Wielkość firemek naprawdę ma tu niewielkie znaczenie.

Data: 2009-04-15 10:02:45
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Baloo pisze:

Jak ci wychodzi równy podział, jak jeden właściciel bierze połowę, a
drugą połowę bierze N pracowników, hmm?

Gdzie wyczytałeś, że moje konkluzje są takie jak powyżej?

To nie były twoje konkluzje tylko moja opinia o prawidłowym podziale zysków.

Pytałem po prostu, czy dla Ciebie system "każdy dostaje taką samą część
zysku" oznacza dla Ciebie kapitalizm?

Nie i nigdzie takiego czegoś nie proponowałem - naucz się czytać.

A jeśli nie, to czym jest dla
Ciebie kapitalizm?

Pomyłką historii ;) Podobnie jak komunizm (w takiej formie, jaka się
trafiła).

Po drugie skąd teza, że w kapitalizmie właściciel w rozwój firmy wkłada
więcej, niż pracownik?

Stąd, że po prostu wkłada. To fakt, a nie teza ;-)

Ni dudu.

Jeśli uda Ci się założyć firmę bez własnego wkładu w postaci kapitału,
to wtedy zdejmę czapkę z głowy.

Teraz tak nawet nikt nie próbuje. Ale nie tak dawno temu ciężka własna
praca i fachowość to były jedyne metody na zbudowanie czegoś
konkretnego. Finansiści najwyżej pożyczali.

Pracownicy wkładają jedynie własną pracę/wiedzę. No chyba, że
jednocześnie są akcjonariuszami/spółdzielcami.

To dla ciebie "jedynie"?

Pokaż mi firmę, która powstała wyłącznie dzięki kapitałowi, bez niczyjej
pracy ni wiedzy ;->

Właściciel w kapitalizmie to tylko właściciel -
nierzadko z założeniem a tym bardziej prowadzeniem firmy niemający nic
wspólnego.

Czy dla Ciebie "prowadzenie firmy" oznacza pracę od 8 do 16 w ten sam
deseń, w jaki pracują pozostali pracownicy? Bo jeśli tak, to dalsza

Mówimy teraz o właścicielu, czy o kierowniku? Bo to dwie różne osoby,
choć czasami w jednym ciele.

Data: 2009-04-15 10:40:07
Autor: Emka
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał

Pomyłką historii ;) Podobnie jak komunizm (w takiej formie, jaka się
trafiła).

Z ciekawości - to co proponujesz zamiast takich systemów?

Pracownicy wkładają jedynie własną pracę/wiedzę. No chyba, że
jednocześnie są akcjonariuszami/spółdzielcami.

To dla ciebie "jedynie"?

Przecież dostają za to wynagrodzenie adekwatne do włożonej pracy.
Właściciel wkłada i kapitał i pracę i wiedzę merytoryczną. Plus nerwy i nieprzespane noce. Plus wiedzę jak zarządzać, by zyskać, a nie stracić. Pracownik ten aspekt istnienia firmy ma głęboko w rzyci, bo to, czy firma się utrzyma czy nie, ma dla niego drugorzędowe znaczenie. Zawsze można iść pracować gdzieś indziej.

Pokaż mi firmę, która powstała wyłącznie dzięki kapitałowi, bez niczyjej
pracy ni wiedzy ;->

Chcesz powiedzieć, że wg Ciebie właściciel tej wiedzy i pracy nie wnosi? Że to taki pan, co rzuca jedynie kasę na stół i mówiąc "A teraz zarabiajta na mnie, no!" wyjeżdża sobie na dożywotnie wczasy na Malediwy?

Mówimy teraz o właścicielu, czy o kierowniku? Bo to dwie różne osoby,
choć czasami w jednym ciele.

Czasami? Raczej przeważnie. Dla Ciebie właściciel to (patrz wyżej) najwyraźniej gruby facet z cygarem wylegujący się na kanapie i nie mogący sobie przypomnieć jak właściwie nazywają się jego wszystkie firmy ;-)

Pozdrawiam
Emka

Data: 2009-05-25 23:22:45
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Emka pisze:

Pomyłką historii ;) Podobnie jak komunizm (w takiej formie, jaka się
trafiła).

Z ciekawości - to co proponujesz zamiast takich systemów?

Pierwszym krokiem powinna być nie tyle zmiana systemu, ile zmiana
mentalności. I powoli zaczyna się pojawiać się podejście, które w
rezultacie może dać społeczeństwo na wzór chirońskiego z "Voyage from
yesteryear".

Pracownicy wkładają jedynie własną pracę/wiedzę. No chyba, że
jednocześnie są akcjonariuszami/spółdzielcami.

To dla ciebie "jedynie"?

Przecież dostają za to wynagrodzenie adekwatne do włożonej pracy.
Właściciel wkłada i kapitał i pracę i wiedzę merytoryczną. Plus nerwy i
nieprzespane noce. Plus wiedzę jak zarządzać, by zyskać, a nie stracić.

W idealnym świecie - owszem. Ale w idealnym świecie komunizm działa
całkiem zadowalająco ;->

Pracownik ten aspekt istnienia firmy ma głęboko w rzyci, bo to, czy
firma się utrzyma czy nie, ma dla niego drugorzędowe znaczenie. Zawsze
można iść pracować gdzieś indziej.

Aha. Jaaaaaaaasne.

Pokaż mi firmę, która powstała wyłącznie dzięki kapitałowi, bez niczyjej
pracy ni wiedzy ;->

Chcesz powiedzieć, że wg Ciebie właściciel tej wiedzy i pracy nie wnosi?

Czasami tak, czasami nie.

Że to taki pan, co rzuca jedynie kasę na stół i mówiąc "A teraz
zarabiajta na mnie, no!" wyjeżdża sobie na dożywotnie wczasy na Malediwy?

Ideą kapitalizmu jest właśnie taka właśnie rozłączność dostawcy kapitału
od osób go faktycznie pomnażających.

Mówimy teraz o właścicielu, czy o kierowniku? Bo to dwie różne osoby,
choć czasami w jednym ciele.

Czasami? Raczej przeważnie. Dla Ciebie właściciel to (patrz wyżej)
najwyraźniej gruby facet z cygarem wylegujący się na kanapie i nie
mogący sobie przypomnieć jak właściwie nazywają się jego wszystkie firmy
;-)

Na tym właśnie polega kapitalizm.

Data: 2009-04-15 19:19:55
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał

Pytałem po prostu, czy dla Ciebie system "każdy dostaje taką samą część
zysku" oznacza dla Ciebie kapitalizm?

Nie i nigdzie takiego czegoś nie proponowałem - naucz się czytać.

Zasadniczo to nic na ten temat (sposób podziału zysku) nie napisałeś, więc po prostu dopytuję o konkrety.

A jeśli nie, to czym jest dla
Ciebie kapitalizm?

Pomyłką historii ;)

Chodzi mi o to, czym dla Ciebie kapitalizm różni się od feudalizmu, jeśli to, co mamy teraz jest wg Ciebie jedynie wyzyskiem.

Po drugie skąd teza, że w kapitalizmie właściciel w rozwój firmy wkłada
więcej, niż pracownik?

Stąd, że po prostu wkłada. To fakt, a nie teza ;-)

Ni dudu.

Aha. Pozwolisz jednak, że pozostanę przy swoim zdaniu :)

Jeśli uda Ci się założyć firmę bez własnego wkładu w postaci kapitału,
to wtedy zdejmę czapkę z głowy.

Teraz tak nawet nikt nie próbuje. Ale nie tak dawno temu ciężka własna
praca i fachowość to były jedyne metody na zbudowanie czegoś
konkretnego.

Wybacz, ale od dawna nie wierzę w bajeczki, jak to jeden z drugim doszedł do potęgi zaczynając rzekomo_jedynie_od wkładu własnej wiedzy i pracy rąk.

Finansiści najwyżej pożyczali.

Pod zastaw majątku (bo przecież nie pod zastaw wiedzy ;-), więc znów to samo - bez kapitału niewiele zdziałasz.

Pracownicy wkładają jedynie własną pracę/wiedzę. No chyba, że
jednocześnie są akcjonariuszami/spółdzielcami.

To dla ciebie "jedynie"?

W odróżnieniu od właściciela, który wkłada i pracę i wiedzę i kapitał i odpowiedzialność, pracownicy wkładają_jedynie_ wiedzę i pracę. Czy teraz to bardziej zrozumiałe?

Mówimy teraz o właścicielu, czy o kierowniku? Bo to dwie różne osoby,
choć czasami w jednym ciele.

Powiedziałbym - przeważnie w jednym ciele. Jeśli chce mieć się zyski, nie wystarczy tylko dać pieniędzy, trzeba również pracować. Przy czym niekoniecznie w identyczny sposób, jak reszta pracowników.

Data: 2009-05-25 23:33:00
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Baloo pisze:

Pytałem po prostu, czy dla Ciebie system "każdy dostaje taką samą część
zysku" oznacza dla Ciebie kapitalizm?

Nie i nigdzie takiego czegoś nie proponowałem - naucz się czytać.

Zasadniczo to nic na ten temat (sposób podziału zysku) nie napisałeś,
więc po prostu dopytuję o konkrety.

Tzw. uczciwy. Czyli proporcjonalny do wniesionego wkładu pracy/wiedzy.

A jeśli nie, to czym jest dla
Ciebie kapitalizm?

Pomyłką historii ;)

Chodzi mi o to, czym dla Ciebie kapitalizm różni się od feudalizmu,
jeśli to, co mamy teraz jest wg Ciebie jedynie wyzyskiem.

Zapoznaj się łaskawie z zasadami jednego i drugiego, to zrozumiesz.

Po drugie skąd teza, że w kapitalizmie właściciel w rozwój firmy wkłada
więcej, niż pracownik?

Stąd, że po prostu wkłada. To fakt, a nie teza ;-)

Ni dudu.

Aha. Pozwolisz jednak, że pozostanę przy swoim zdaniu :)

W kapitalizmie właściciel wkłada tylko kapitał.

Jeśli uda Ci się założyć firmę bez własnego wkładu w postaci kapitału,
to wtedy zdejmę czapkę z głowy.

Teraz tak nawet nikt nie próbuje. Ale nie tak dawno temu ciężka własna
praca i fachowość to były jedyne metody na zbudowanie czegoś
konkretnego.

Wybacz, ale od dawna nie wierzę w bajeczki, jak to jeden z drugim
doszedł do potęgi zaczynając rzekomo_jedynie_od wkładu własnej wiedzy i
pracy rąk.

I znowu masz problemy z czytaniem - gdzie ja pisałem o "potędze"?

Finansiści najwyżej pożyczali.

Pod zastaw majątku (bo przecież nie pod zastaw wiedzy ;-), więc znów to
samo - bez kapitału niewiele zdziałasz.

Bez wiedzy i pracy - jeszcze mniej.

Pracownicy wkładają jedynie własną pracę/wiedzę. No chyba, że
jednocześnie są akcjonariuszami/spółdzielcami.

To dla ciebie "jedynie"?

W odróżnieniu od właściciela, który wkłada i pracę i wiedzę i kapitał i
odpowiedzialność, pracownicy wkładają_jedynie_ wiedzę i pracę. Czy teraz
to bardziej zrozumiałe?

Dla ciebie nie jest zrozumiała idea kapitalizmu - w niej właściciel
wnosi tylko kapitał. I nic więcej.

Mówimy teraz o właścicielu, czy o kierowniku? Bo to dwie różne osoby,
choć czasami w jednym ciele.

Powiedziałbym - przeważnie w jednym ciele. Jeśli chce mieć się zyski,

W kapitalizmie - właśnie wyjątkowo.

nie wystarczy tylko dać pieniędzy, trzeba również pracować. Przy czym
niekoniecznie w identyczny sposób, jak reszta pracowników.

Tylko że wtedy przestajesz być tylko właścicielem, a stajesz się także
jednym z pracowników, za co należy się osobny udział w zyskach.

Data: 2009-04-13 10:06:40
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:k4r8b6-

Krótkowzroczne i chamskie jest twoje podejście.

A Twoje tak komunistyczne, że oczy bolą, jak się to czyta.

Data: 2009-04-13 14:16:30
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Baloo pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:k4r8b6-

Krótkowzroczne i chamskie jest twoje podejście.

A Twoje tak komunistyczne, że oczy bolą, jak się to czyta.

Nie masz pojęcia czym jest komunizm, dzieciaku...

Data: 2009-04-13 20:48:58
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:u1nbb6-

Nie masz pojęcia czym jest komunizm, dzieciaku...

Mam. I niestety nie jestem już dzieciakiem.

Data: 2009-04-14 00:12:09
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Baloo pisze:
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:u1nbb6-

Nie masz pojęcia czym jest komunizm, dzieciaku...

Mam. I niestety nie jestem już dzieciakiem.

Gdybyś miał, to byś nie gadał głupot - komunizm miał to do siebie, że
właśnie cały zysk szedł do właściciela (no i innych szych), a "szary"
pracownik miał ledwie co.

Jedyna różnica była w osobie właściciela.

Data: 2009-04-12 12:18:44
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Co znaczy ich kosztem?
Są akcjonariuszami?
Zainwestowali kasę i czas w firmę?
Ponoszą odpowiedzialność za wyniki firmy?
Dopłacą do interesu, jak będą straty?

Nie?

No to i prawa do udziału w zyskach nie mają.
Są tylko najemnymi pracownikami - należy im się wynagrodzenie na jakie się umówili i nic ponadto.

Sluszna uwaga.

Data: 2009-04-12 12:35:53
Autor: SDD
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Przemek" <mystreUSUN@wp.pl> napisał w wiadomości news:grsf65$8ok$1inews.gazeta.pl...

Sluszna uwaga.

Naturalnie dziala to w dwie strony.
Zatrudniony pracownik ma wykonywac swe obowiazki 40 godzin w tygodniu (przez 5 dni), poza ktorymi wszystko niemal moze miec w dupie a jak mu kazesz czasem zostac dluzej masz wyplacic nadgodziny (a i to w granicach limitow).

Prawda, ze 40-godzinny, pieciodniowy tydzien pracy + platne nadgodziny sa standardem w Twym przedsiebiorstwie?

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-04-12 12:45:28
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Naturalnie dziala to w dwie strony.
Zatrudniony pracownik ma wykonywac swe obowiazki 40 godzin w tygodniu (przez 5 dni), poza ktorymi wszystko niemal moze miec w dupie a jak mu kazesz czasem zostac dluzej masz wyplacic nadgodziny (a i to w granicach limitow).

Prawda, ze 40-godzinny, pieciodniowy tydzien pracy + platne nadgodziny sa standardem w Twym przedsiebiorstwie?

Sa. Akurat mozliwosc wypracowania wiecej niz 40 godzin dla pracownikow jest atutem.

Data: 2009-04-12 14:06:30
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Przemek pisze:

Prawda, ze 40-godzinny, pieciodniowy tydzien pracy + platne nadgodziny
sa standardem w Twym przedsiebiorstwie?

Sa. Akurat mozliwosc wypracowania wiecej niz 40 godzin dla pracownikow
jest atutem.

Uhm. Oczywiście płacisz 50% extra za nadgodziny zwykłe i 100% extra za
nadgodziny świąteczne i nocne?

Data: 2009-04-12 17:37:54
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Uhm. Oczywiście płacisz 50% extra za nadgodziny zwykłe i 100% extra za
nadgodziny świąteczne i nocne?

Zaloz nowy post, jak chcesz wiedziec.
To nie na temat...

Data: 2009-04-12 17:48:45
Autor: SDD
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Przemek" <mystreUSUN@wp.pl> napisał w wiadomości news:grt1si$6ch$1inews.gazeta.pl...

Zaloz nowy post, jak chcesz wiedziec.
To nie na temat...

Czyli wszystkie posty "cacy" sa na temat, wszystkie "be" - nie na temat.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-04-13 20:52:32
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:7329b6-

Uhm. Oczywiście płacisz 50% extra za nadgodziny zwykłe i 100% extra za
nadgodziny świąteczne i nocne?

A jeśli płaci, to do czego jeszcze się przyczepisz?

Data: 2009-04-14 00:26:57
Autor: Andrzej Lawa
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Baloo pisze:

Użytkownik "Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał
w wiadomości news:7329b6-

Uhm. Oczywiście płacisz 50% extra za nadgodziny zwykłe i 100% extra za
nadgodziny świąteczne i nocne?

A jeśli płaci, to do czego jeszcze się przyczepisz?

Podziału zysków "dla mnie cały zysk, a pracownicy tylko gołe pensje".

Data: 2009-04-14 22:23:26
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
"Andrzej Lawa" <alawa_news@lechistan.SPAM_PRECZ.com> napisał w wiadomości news:hqqcb6-

Podziału zysków "dla mnie cały zysk, a pracownicy tylko gołe pensje".

A dlaczego uważasz, że właściciel powinien dzielić się zyskiem w sposób inny, niż przewidziany został w umowie o pracę zawartą między nim a pracownikami?

Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona