Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.prawo   »   Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Data: 2009-04-12 08:04:51
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
W wiekszosci odpowiedzi zauwazylem, ze moze nie bezposrednio,
ale posrednio zalozono, ze jestem zly pracodawca (jak z biedronki).
Nie skoncentrowano sie bezposrednio na udzieleniu mi odpowiedzi;)

Na koniec dodam, ze z wszystkimi pracownikami dogaduje sie jezeli
nie bardzo dobrze, to dobrze. Sami przekazali mi o zainstnialej sytuacji.
Informowali mnie o jego zachowaniu w pracy, ze tylko lazi jak mnie nie ma,
nic mu sie nie chce i nic mu sie nie podoba. Wszystko wiem od swoich pracownikow.
Mysle, ze jakbym byl zly, to by to olali i nie mowili mi o tym wszystkim.
Gdyby chodzilo tylko o brak pespektyw, to pewnie by zostali, ale zaden z nich
nie udzielilby mi paru cennych informacji.
W sumie, to moglem sie o tym nigdy nie dowiedziec, a jednak.
Jezeli 90% zalogi jest zadowolona z zarobkow i warunkow pracy,
to moim zdaniem te 10% nie docenia tego co ma.
Jezeli 90% wszystko sie podoba, to wcale nie musze uszczesliwiwac pozostalych 10%,
bo mi sie to ekonomicznie nie kalkuluje.
W biedronce bylo odwrotnie 10 do 90%.

Data: 2009-04-12 10:50:25
Autor: Kapsel
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Sun, 12 Apr 2009 08:04:51 +0200, Przemek napisał(a):

Jezeli 90% zalogi jest zadowolona z zarobkow i warunkow pracy,
to moim zdaniem te 10% nie docenia tego co ma.
Jezeli 90% wszystko sie podoba, to wcale nie musze uszczesliwiwac pozostalych 10%, bo mi sie to ekonomicznie nie kalkuluje.

Nie jestem pracodawcą, ale podpisałem dotąd kilka umów o pracę jako
pracownik i w każdej była sekcja dotycząca wypowiedzenia. Jak 90% załogi jest zadowolone, a 10% nie to ich zwolnij zgodnie z wpisami
w umowie i już. Zatrudnisz sobie nowych - uzgodnij tylko wcześniej na
rozmowie kwalifikacyjnej warunki Waszej współpracy, żeby nie marudzili i
już.




--
Kapsel
  http://kapselek.net
  kapsel(malpka)op.pl

Data: 2009-04-12 15:49:23
Autor: Piotr NetExpert
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Przemek pisze:
Nie skoncentrowano sie bezposrednio na udzieleniu mi odpowiedzi;)

Może to dlatego, że zamiast zapłacić za poradę prawnikowi trafiłeś na grupę _dyskusyjną_?

Mimo tego dostałeś radę już od kilku osób - zwolnij go uczciwie zamiast próbować się na nim odegrać.
--
pozdrawiam
Piotr Szafarczyk

http://www.netexpert.pl

Data: 2009-04-12 16:54:01
Autor: SDD
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Piotr NetExpert" <piotr.news@netexpert.wytnijabywyslac.net.pl> napisał w wiadomości news:grsrjc$je2$1news.task.gda.pl...

Mimo tego dostałeś radę już od kilku osób - zwolnij go uczciwie zamiast próbować się na nim odegrać.

No ale on jest taki gieroj, szef nad szefy - tyle ze boi sie stracic tania (czytaj: dotowana przez panstwo) sile robocza.

Pozdrawiam
SDD

Data: 2009-04-13 10:05:17
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "SDD" <sddwytnij@towszechwiedza.pl> napisał w wiadomości news:grsvc5$jtm$1news.onet.pl...

No ale on jest taki gieroj, szef nad szefy - tyle ze boi sie stracic tania (czytaj: dotowana przez panstwo) sile robocza.

Nie sądzę. Chyba nigdy nie miałeś dylematu jak zwolnić mendę i nie mieć przy tym problemów z prawem pracy, które chroni przede wszystkim interesy pracowników, a nie pracodawców.

Data: 2009-04-13 20:40:51
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

No ale on jest taki gieroj, szef nad szefy - tyle ze boi sie stracic tania
(czytaj: dotowana przez panstwo) sile robocza.

Tzn, ze panswo powinno zawiesic dotacje?
Moze szefowie powinni zrezygnowac z unijnych pieniedzy?

Data: 2009-04-13 10:03:43
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
"Piotr NetExpert" <piotr.news@netexpert.wytnijabywyslac.net.pl> napisał w wiadomości

Mimo tego dostałeś radę już od kilku osób - zwolnij go uczciwie

No właśnie on pytał jak to zrobić uczciwie i wychodzi na to, że się nie da.
Co miałby napisać w uzasadnieniu? Że zwalnia faceta, bo mu się przestał mentalnie podobać?

Data: 2009-04-13 08:06:57
Autor: Olgierd
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Dnia Mon, 13 Apr 2009 10:03:43 +0200, Baloo napisał(a):

Mimo tego dostałeś radę już od kilku osób - zwolnij go uczciwie

No właśnie on pytał jak to zrobić uczciwie i wychodzi na to, że się nie
da. Co miałby napisać w uzasadnieniu? Że zwalnia faceta, bo mu się
przestał mentalnie podobać?

No właśnie -- skoro nie ma sensownej przyczyny, to oznacza, że z mentalnością coś nie tak...

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Data: 2009-04-13 20:32:57
Autor: Przemek
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
No właśnie -- skoro nie ma sensownej przyczyny, to oznacza, że z
mentalnością coś nie tak...

Dla mnie namawianie innych do zwolnien z dnia na dzien jest proba burzenia firmy.
Jakbys mial firme, to bys moze uznal to za sensowna przyczyne.

Data: 2009-04-13 20:59:24
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
"Przemek" <mystreUSUN@wp.pl> napisał w wiadomości news:gs00gs$h2i$1inews.gazeta.pl...

Jakbys mial firme, [...]

Widzisz, problem w tym, że nikt tego nie zrozumie, dopóki sam nie stanie "za sterem".
Łączę się z Tobą w bólu ;-)

Data: 2009-04-13 21:28:42
Autor: Olgierd
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Dnia Mon, 13 Apr 2009 20:32:57 +0200, Przemek napisał(a):

No właśnie -- skoro nie ma sensownej przyczyny, to oznacza, że z
mentalnością coś nie tak...

Dla mnie namawianie innych do zwolnien z dnia na dzien jest proba
burzenia firmy.

Bardzo możliwe, że tak jest.

Jakbys mial firme, to bys moze uznal to za sensowna przyczyne.

Nie, ponieważ nie byłbym wówczas obiektywny w moim spojrzeniu. Obiektywnie jeśli chcesz wypowiedzieć umowę o pracę pracownikowi, który ma umowę na czas nieokreślony musisz mieć po temu przyczynę: rzeczywistą, konkretną i obiektywną, a poza tym zgodną z prawem. Szukaj czegoś w nieuczciwej konkurencji, ale nawet art. 11 UZNK może być za mały na to...

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Data: 2009-04-14 16:15:05
Autor: Maciej
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Przemek" <mystreUSUN@wp.pl> napisał w wiadomości news:gs00gs$h2i$1inews.gazeta.pl...
No właśnie -- skoro nie ma sensownej przyczyny, to oznacza, że z
mentalnością coś nie tak...

Dla mnie namawianie innych do zwolnien z dnia na dzien jest proba burzenia firmy.
Jakbys mial firme, to bys moze uznal to za sensowna przyczyne.


Nikogo na łańcuchu nie trzymasz, nie Twoja wina, że innym w życiu nie wyszło, że ktoś się urodził nieudacznikiem i teraz narzeka.
Ty nie jesteś instytucją charytatywną.... tak, tak panie Przemek znam to z autopsji, walisz w trąbe pracowników i tyle. Takie prawo. Ale nie tylko Ty, nie łam się to dzisiaj jest nagminne.
Jak ktoś ma pracę i stały dochód i jest "w miarę zadowolony" to nie rzuci pracy z dnia na dzień bo też ma swoje zobowiązania finansowe. Nawet za namową jakiegoś podjudzacza. Chyba, że jest bardzo źle i od dawna ludzie o tym myślą. A skoro boisz się, że wszyscy odejdą to znaczy, że wiesz brachu o co idzie.
Wiem, że to nie temat posta ale wyżyłem się i krzyżyk na drogę. Pa.

Data: 2009-04-14 18:22:41
Autor: Cavallino
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:

Ty nie jesteś instytucją charytatywną.... tak, tak panie Przemek znam to z autopsji, walisz w trąbe pracowników i tyle. Takie prawo. Ale nie tylko Ty, nie łam się to dzisiaj jest nagminne.
Jak ktoś ma pracę i stały dochód i jest "w miarę zadowolony" to nie rzuci pracy z dnia na dzień bo też ma swoje zobowiązania finansowe. Nawet za namową jakiegoś podjudzacza. Chyba, że jest bardzo źle i od dawna ludzie o tym myślą.

I logika Ci się powaliła, jako że nikt się nie zwolnił.
Czyli chodzi tylko o mącenie.
A ja się z Przemkiem zgadzam, że takie sianie fermentu nic dobrego nie przyniesie i trzeba gościa utemperować wszystkimi możliwymi sposobami.

Data: 2009-04-14 19:06:56
Autor: Maciej
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Ty nie jesteś instytucją charytatywną.... tak, tak panie Przemek znam to z autopsji, walisz w trąbe pracowników i tyle. Takie prawo. Ale nie tylko Ty, nie łam się to dzisiaj jest nagminne.
Jak ktoś ma pracę i stały dochód i jest "w miarę zadowolony" to nie rzuci pracy z dnia na dzień bo też ma swoje zobowiązania finansowe. Nawet za namową jakiegoś podjudzacza. Chyba, że jest bardzo źle i od dawna ludzie o tym myślą.

I logika Ci się powaliła, jako że nikt się nie zwolnił.
Czyli chodzi tylko o mącenie.
A ja się z Przemkiem zgadzam, że takie sianie fermentu nic dobrego nie przyniesie i trzeba gościa utemperować wszystkimi możliwymi sposobami.

O moją logikę jestem spokojny jako, że nigdzie nie napisałem żeby ktoś się zwolnił. A jak Przemo się boi mącenia to cosik jest na rzeczy. Jakby ktoś łaził po mojej firmie i namawiał do zwolnienia, mącił, mataczył to kazałbym mu się odpierdolić i podejrzewam, że większość pracowników tak samo. A że się z Przemkiem zgadzasz to też dobrze. Jakaś równowaga musi być.

Pozdrawiam.

Data: 2009-04-14 22:41:36
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs2fve$1u7$1atlantis.news.neostrada.pl...

O moją logikę jestem spokojny jako, że nigdzie nie napisałem żeby ktoś się zwolnił. A jak Przemo się boi mącenia to cosik jest na rzeczy.

Bzdurzysz i tyle. Nic nie musi być na rzeczy. Historia z mojej poprzedniej firmy - panienka mąciła wśród ludzi siejąc plotki, jakie rzekomo wymyślała na temat pracowników szefowa. Parę osób chciało się zwolnić dowiadując się o sobie różnych niemiłych rzeczy, ale sprawa wyszła na jaw, gdy w wyniku konfrontacji zdań okazało się, że to jedynie intrygi obrażonej panienki, która nie dostawszy awansu, chciała się w ten sposób odegrać na przełożonej.

Jakby ktoś  łaził po mojej firmie i namawiał do zwolnienia, mącił, mataczył to kazałbym mu się odpierdolić i podejrzewam, że większość pracowników tak samo.

A ja podejrzewam, że nie. Ty to Ty. Inny zareaguje inaczej.
Gdyby sprawa była taka prosta, to problem by nie istniał.
Zobacz sobie choćby na związki zawodowe - wystarczy jeden wrzeszczak, żeby zbuntować całą załogę. A jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że tylko ten wszeszczak ma jakieś "ale", a inni poszli, jak te owce za baranem.

Data: 2009-04-15 23:24:33
Autor: Maciej
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gs2sge$tb3$1news.onet.pl...

Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs2fve$1u7$1atlantis.news.neostrada.pl...

O moją logikę jestem spokojny jako, że nigdzie nie napisałem żeby ktoś się zwolnił. A jak Przemo się boi mącenia to cosik jest na rzeczy.

Bzdurzysz i tyle. Nic nie musi być na rzeczy. Historia z mojej poprzedniej firmy - panienka mąciła wśród ludzi siejąc plotki, jakie rzekomo wymyślała na temat pracowników szefowa. Parę osób chciało się zwolnić dowiadując się o sobie różnych niemiłych rzeczy, ale sprawa wyszła na jaw, gdy w wyniku konfrontacji zdań okazało się, że to jedynie intrygi obrażonej panienki, która nie dostawszy awansu, chciała się w ten sposób odegrać na przełożonej.

Jakby ktoś  łaził po mojej firmie i namawiał do zwolnienia, mącił, mataczył to kazałbym mu się odpierdolić i podejrzewam, że większość pracowników tak samo.

A ja podejrzewam, że nie. Ty to Ty. Inny zareaguje inaczej.
Gdyby sprawa była taka prosta, to problem by nie istniał.
Zobacz sobie choćby na związki zawodowe - wystarczy jeden wrzeszczak, żeby zbuntować całą załogę. A jak przychodzi co do czego, to okazuje się, że tylko ten wszeszczak ma jakieś "ale", a inni poszli, jak te owce za baranem.

Mogło tak być.
30 lat temu.

Data: 2009-04-15 23:34:42
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs5jrs$de4$1nemesis.news.neostrada.pl...

Mogło tak być.
30 lat temu.

Sorki, ale Twoja argumentacja wskazuje na to, że 30 lat to Ty sam jeszcze nie masz.

Data: 2009-04-15 23:50:34
Autor: Maciej
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gs5k03$kbu$1news.onet.pl...

Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs5jrs$de4$1nemesis.news.neostrada.pl...

Mogło tak być.
30 lat temu.

Sorki, ale Twoja argumentacja wskazuje na to, że 30 lat to Ty sam jeszcze nie masz.

No nie mam. A co do tega ma moja argumentacja to nie wiem.

Pozdrawiam.

Data: 2009-04-15 23:54:14
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs5lcl$f2m$1nemesis.news.neostrada.pl...

No nie mam. A co do tega ma moja argumentacja to nie wiem.

I w tym cały problem ...

Data: 2009-04-16 00:11:39
Autor: Maciej
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gs5l4n$msk$1news.onet.pl...

Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs5lcl$f2m$1nemesis.news.neostrada.pl...

No nie mam. A co do tega ma moja argumentacja to nie wiem.

Już dawno nie mam ;) (taka podpucha)

I w tym cały problem ...

Wiem. Mam bliżej niż dalej ;)

Pozdrawiam.

Data: 2009-04-14 23:09:44
Autor: Cavallino
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:

I logika Ci się powaliła, jako że nikt się nie zwolnił.
Czyli chodzi tylko o mącenie.
A ja się z Przemkiem zgadzam, że takie sianie fermentu nic dobrego nie przyniesie i trzeba gościa utemperować wszystkimi możliwymi sposobami.

O moją logikę jestem spokojny jako, że nigdzie nie napisałem żeby ktoś się zwolnił. A jak Przemo się boi mącenia to cosik jest na rzeczy.

A czemu "się boi"?
Bo Ty tak powiedziałeś?
Z jego słów to nie wynika.

Widać nie masz pojęcia o zarządzaniu ludźmi, skoro nie uważasz samego faktu siania fermentu za coś złego.



Jakby ktoś łaził po mojej firmie i namawiał do zwolnienia, mącił, mataczył to kazałbym mu się odpierdolić

Jako szef?
Wątpię.
Problemy trzeba likwidować, a nie udawać że się ich nie dostrzega.

Data: 2009-04-15 23:31:28
Autor: Maciej
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:gs2u4v$28m$1news.onet.pl...
Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:

I logika Ci się powaliła, jako że nikt się nie zwolnił.
Czyli chodzi tylko o mącenie.
A ja się z Przemkiem zgadzam, że takie sianie fermentu nic dobrego nie przyniesie i trzeba gościa utemperować wszystkimi możliwymi sposobami.

O moją logikę jestem spokojny jako, że nigdzie nie napisałem żeby ktoś się zwolnił. A jak Przemo się boi mącenia to cosik jest na rzeczy.

A czemu "się boi"?
Bo Ty tak powiedziałeś?
Z jego słów to nie wynika.

Nie bo pisze na grupę, że ma problem. Jak jest taki obcykany cwaniak to niech zatrudni fachowca, zapłaci kasę i będzie miał spokój a nie szuka darmowej porady na pl.soc.prawo. A z jego słów wynika, że ma problem. I nie napisałeś co jest nie tak z moją logiką.

Widać nie masz pojęcia o zarządzaniu ludźmi, skoro nie uważasz samego faktu siania fermentu za coś złego.

Tak masz rację nie mam pojęcia o robieniu wałków.

Jakby ktoś łaził po mojej firmie i namawiał do zwolnienia, mącił, mataczył to kazałbym mu się odpierdolić

Jako szef?
Wątpię.
Problemy trzeba likwidować, a nie udawać że się ich nie dostrzega.

NIE! Nie jako szef. Jako jeden z jego pracowników. Pomyśl o tym.

Pozdrawiam.

Data: 2009-04-15 23:37:30
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs5k8r$dsf$1nemesis.news.neostrada.pl...

Nie bo pisze na grupę, że ma problem. Jak jest taki obcykany cwaniak to niech zatrudni fachowca, zapłaci kasę i będzie miał spokój a nie szuka darmowej porady na pl.soc.prawo.

Tu Cię boli? Nie musisz mu przecież odpowiadać.
Właściwie w ogóle nie musisz tu pisywać, bo łaski nikomu nie robisz.
A grupa naprawdę niewiele straci.
ROTFL i tyle.

Data: 2009-04-15 23:54:14
Autor: Maciej
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Baloo" <baluu@onet.eu> napisał w wiadomości news:gs5k5b$krl$1news.onet.pl...

Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs5k8r$dsf$1nemesis.news.neostrada.pl...

Nie bo pisze na grupę, że ma problem. Jak jest taki obcykany cwaniak to niech zatrudni fachowca, zapłaci kasę i będzie miał spokój a nie szuka darmowej porady na pl.soc.prawo.

Tu Cię boli? Nie musisz mu przecież odpowiadać.
Właściwie w ogóle nie musisz tu pisywać, bo łaski nikomu nie robisz.
A grupa naprawdę niewiele straci.
ROTFL i tyle.

Nie muszę. Mogę. A grupa na moich postach tyle straci co na Twoich zyska. ;) ;D

Pozdrawiam.

Data: 2009-04-15 23:39:29
Autor: Cavallino
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs5k8r$dsf$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:gs2u4v$28m$1news.onet.pl...
Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:

I logika Ci się powaliła, jako że nikt się nie zwolnił.
Czyli chodzi tylko o mącenie.
A ja się z Przemkiem zgadzam, że takie sianie fermentu nic dobrego nie przyniesie i trzeba gościa utemperować wszystkimi możliwymi sposobami.

O moją logikę jestem spokojny jako, że nigdzie nie napisałem żeby ktoś się zwolnił. A jak Przemo się boi mącenia to cosik jest na rzeczy.

A czemu "się boi"?
Bo Ty tak powiedziałeś?
Z jego słów to nie wynika.

Nie bo pisze na grupę, że ma problem. Jak jest taki obcykany cwaniak

To znowu tylko Twoje słowa i ZNOWU niezgodne z tym co widać.
Bo właśnie jakby był obcykanym cwaniakiem, to by nie pytał na grupie.

Masz jakiś interes, żeby bezpodstawnie obrażać każdego pracodawcę?
Czy to efekt jakichś własnych frustracji wynikających z problemów z szefem?

to niech zatrudni fachowca, zapłaci kasę i będzie miał spokój a nie szuka darmowej porady na pl.soc.prawo. A z jego słów wynika, że ma problem.

I jak widać z odpowiedzi słusznie podejrzewa.
Nie tak łatwo wywalić fermenciarza, chociaż jak najbardziej się należy.

I nie napisałeś co jest nie tak z moją logiką.

To chyba jasne.
Skoro piszesz że widocznie ma coś na sumieniu, skoro ludzie chcą się zwalniać, a fakty są dokładnie odwrotnie, to zgodnie z zasadami logiki oznaczałoby że nic na sumieniu nie ma.
Ale Tobie wychodzi inaczej.


Widać nie masz pojęcia o zarządzaniu ludźmi, skoro nie uważasz samego faktu siania fermentu za coś złego.

Tak masz rację nie mam pojęcia o robieniu wałków.

To dla Ciebie to samo?
No to sorry, dalsza dyskusja z frustratami mija się z celem.



Jakby ktoś łaził po mojej firmie i namawiał do zwolnienia, mącił, mataczył to kazałbym mu się odpierdolić

Jako szef?
Wątpię.
Problemy trzeba likwidować, a nie udawać że się ich nie dostrzega.

NIE! Nie jako szef. Jako jeden z jego pracowników.

No i stało się tak, czy nie?
Co niie znaczy że szef ma sianie fermentu puścić płazem.

Data: 2009-04-16 00:02:47
Autor: Maciej
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:gs5k8u$l3a$1news.onet.pl...
Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:gs5k8r$dsf$1nemesis.news.neostrada.pl...

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoBEZ-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:gs2u4v$28m$1news.onet.pl...
Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:

I logika Ci się powaliła, jako że nikt się nie zwolnił.
Czyli chodzi tylko o mącenie.
A ja się z Przemkiem zgadzam, że takie sianie fermentu nic dobrego nie przyniesie i trzeba gościa utemperować wszystkimi możliwymi sposobami.

O moją logikę jestem spokojny jako, że nigdzie nie napisałem żeby ktoś się zwolnił. A jak Przemo się boi mącenia to cosik jest na rzeczy.

A czemu "się boi"?
Bo Ty tak powiedziałeś?
Z jego słów to nie wynika.

Nie bo pisze na grupę, że ma problem. Jak jest taki obcykany cwaniak

To znowu tylko Twoje słowa i ZNOWU niezgodne z tym co widać.
Bo właśnie jakby był obcykanym cwaniakiem, to by nie pytał na grupie.

Ha! I tu się mylisz. Nie miałeś do czynienia z cwaniakami.

Masz jakiś interes, żeby bezpodstawnie obrażać każdego pracodawcę?
Czy to efekt jakichś własnych frustracji wynikających z problemów z szefem?

Nie. Nie każdego. Czemu uważasz, że obrażam (w ogóle) każdego pracodawcę?

to niech zatrudni fachowca, zapłaci kasę i będzie miał spokój a nie szuka darmowej porady na pl.soc.prawo. A z jego słów wynika, że ma problem.

I jak widać z odpowiedzi słusznie podejrzewa.
Nie tak łatwo wywalić fermenciarza, chociaż jak najbardziej się należy.

I nie napisałeś co jest nie tak z moją logiką.

To chyba jasne.
Skoro piszesz że widocznie ma coś na sumieniu, skoro ludzie chcą się zwalniać, a fakty są dokładnie odwrotnie, to zgodnie z zasadami logiki oznaczałoby że nic na sumieniu nie ma.
Ale Tobie wychodzi inaczej.

A na jakiej podstawie twierdzisz, że fakty są zupełnie odwrotne? Chyba tylko na takiej, że nieobecni głosu nie mają i jego pracownika nikt (tu) nie wysłuchał.

Widać nie masz pojęcia o zarządzaniu ludźmi, skoro nie uważasz samego faktu siania fermentu za coś złego.

Tak masz rację nie mam pojęcia o robieniu wałków.

To dla Ciebie to samo?
No to sorry, dalsza dyskusja z frustratami mija się z celem.

?

Jakby ktoś łaził po mojej firmie i namawiał do zwolnienia, mącił, mataczył to kazałbym mu się odpierdolić

Jako szef?
Wątpię.
Problemy trzeba likwidować, a nie udawać że się ich nie dostrzega.

NIE! Nie jako szef. Jako jeden z jego pracowników.

No i stało się tak, czy nie?
Co niie znaczy że szef ma sianie fermentu puścić płazem.

Tym bardziej jeśli ferment dotyczy Jego i może być zasadny.

Pozdrawiam.


Data: 2009-04-16 00:35:25
Autor: Cavallino
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Użytkownik "Maciej" <mcbartus@wp.wp.pl> napisał w wiadomości news:

Masz jakiś interes, żeby bezpodstawnie obrażać każdego pracodawcę?
Czy to efekt jakichś własnych frustracji wynikających z problemów z szefem?

Nie. Nie każdego. Czemu uważasz, że obrażam (w ogóle) każdego pracodawcę?

Bo obrażasz.
Zrobiłeś to w tym wątku minimum dwa razy.


I nie napisałeś co jest nie tak z moją logiką.

To chyba jasne.
Skoro piszesz że widocznie ma coś na sumieniu, skoro ludzie chcą się zwalniać, a fakty są dokładnie odwrotnie, to zgodnie z zasadami logiki oznaczałoby że nic na sumieniu nie ma.
Ale Tobie wychodzi inaczej.

A na jakiej podstawie twierdzisz, że fakty są zupełnie odwrotne?

Nikt się nie zwolnił.
Nawet ten wichrzyciel.
Widać jednak nie tak źle mają.

NIE! Nie jako szef. Jako jeden z jego pracowników.

No i stało się tak, czy nie?
Co niie znaczy że szef ma sianie fermentu puścić płazem.

Tym bardziej jeśli ferment dotyczy Jego

Albo nie rozumiesz co czytasz, albo masz zbyt wybujałą wyobraźnię.
Wątkotwórca nie napisał nic co by uzasadniało takie podejrzenia.

Tylko rojenia frustratów idą w tą stronę.

Data: 2009-04-13 20:58:26
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
"Olgierd" <no.email.no.spam@no.problem> napisał w wiadomości

No właśnie -- skoro nie ma sensownej przyczyny, to oznacza, że z
mentalnością coś nie tak...

Przyczyna jest jak najbardziej sensowna. Problem w tym, że bezsensowne jest w tym wypadku prawo pracy, bo nie przewiduje możliwości zwolnienia kogoś z takiego powodu.
Kolejny absurd - pracownik składając wypowiedzenie nie musi uzasadniać swojej decyzji. Odchodzi, bo tak chce i nikomu nic do tego. A pracodawca bez podania powodu zwolnienia może trafić do sądu pracy. Ot i paranoja.

Data: 2009-04-13 21:29:41
Autor: Olgierd
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Dnia Mon, 13 Apr 2009 20:58:26 +0200, Baloo napisał(a):

No właśnie -- skoro nie ma sensownej przyczyny, to oznacza, że z
mentalnością coś nie tak...

Przyczyna jest jak najbardziej sensowna. Problem w tym, że bezsensowne
jest w tym wypadku prawo pracy, bo nie przewiduje możliwości zwolnienia
kogoś z takiego powodu.

Musi być sensowna w świetle przepisów. Inny sens jest nieważny ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Data: 2009-04-13 22:44:21
Autor: cef
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Baloo wrote:

No właśnie -- skoro nie ma sensownej przyczyny, to oznacza, że z
mentalnością coś nie tak...

Przyczyna jest jak najbardziej sensowna. Problem w tym, że
bezsensowne jest w tym wypadku prawo pracy, bo nie przewiduje
możliwości zwolnienia kogoś z takiego powodu.

Jak to nie przewiduje?
Musisz podać tylko i wyłącznie
PRAWDZIWY powód. Nie ma co wymyślać fikcyjnych przyczyn.
Podajesz rzeczywisty powód i to wystarcza.
Miesiąc temu zwalniałem pracownika tylko i wylącznie z powodu
jego stosunku do pracy (wykorzystanie juz w lutym wszystkich dni urlopu na żądanie
i należnego limitu urlopu i składanie wniosków o bezpłatne),
który wg mnie nie gwarantował terminowego wykonania zleceń,
a bez tego nie dostanę kolejnych zleceń, albo ponoszę dodatkowe
koszty podzlecając prace innym firmom. I taki podałem powód
na wypowiedzeniu - nie ma jak tego oprotestować, bo to prawda.
I tu też trzeba wpisać prawdę i pozbyć się pracownika, a nie
myśleć jak się z nim dzielić zyskiem po połowie :-)

Data: 2009-04-14 22:12:27
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
"cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości news:gs08og$l06$1nemesis.news.neostrada.pl...

Jak to nie przewiduje?
Musisz podać tylko i wyłącznie.
PRAWDZIWY powód. Nie ma co wymyślać fikcyjnych przyczyn.
Podajesz rzeczywisty powód i to wystarcza.

Czyżby? A w którym miejscu kodeksu pracy jest napisane, że pracownik nie może namawiać załogi do zwolnienia się? W którym miejscu jakiegokolwiek innego kodeksu jest napisane, że takie działania są zabronione? A jeśli nie są, to na jakiej podstawie pracodawca może takiego pracownika zwolnić, jeśli ten w pełni wywiązuje się z zawartej miedzy nim a pracodawcą umowy o pracę i nie łamie żadnego z przepisów prawa pracy?
To, co piszesz to tylko teoria. Idąc takim tokiem rozumowania można by zwolnić pracownika, bo się zbyt piskliwie śmieje albo zostawia brudne szklanki na biurku ;-)

Miesiąc temu zwalniałem pracownika tylko i wylącznie z powodu
jego stosunku do pracy (wykorzystanie juz w lutym wszystkich dni urlopu na żądanie i należnego limitu urlopu i składanie wniosków o bezpłatne),
który wg mnie nie gwarantował terminowego wykonania zleceń,
a bez tego nie dostanę kolejnych zleceń, albo ponoszę dodatkowe
koszty podzlecając prace innym firmom. I taki podałem powód
na wypowiedzeniu - nie ma jak tego oprotestować, bo to prawda.

Ale to jest imho zupełnie inna sytuacja.

I tu też trzeba wpisać prawdę i pozbyć się pracownika, a nie
myśleć jak się z nim dzielić zyskiem po połowie :-)

Całkowicie Cię popieram, obawiam się jednak, że to utopia.

Data: 2009-04-14 22:39:22
Autor: cef
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Baloo wrote:

Podajesz rzeczywisty powód i to wystarcza.

Czyżby? A w którym miejscu kodeksu pracy jest napisane, że pracownik
nie może namawiać załogi do zwolnienia się? W którym miejscu
jakiegokolwiek innego kodeksu jest napisane, że takie działania są
zabronione? A jeśli nie są, to na jakiej podstawie pracodawca może
takiego pracownika zwolnić, jeśli ten w pełni wywiązuje się z
zawartej miedzy nim a pracodawcą umowy o pracę i nie łamie żadnego z
przepisów prawa pracy? To, co piszesz to tylko teoria. Idąc takim tokiem rozumowania można by
zwolnić pracownika, bo się zbyt piskliwie śmieje albo zostawia brudne
szklanki na biurku ;-)

No to go zwalniasz.
Wpisujesz rzeczywistą przyczynę:
tzn, że nie chcesz dalej zatrudniać tej osoby.
Z tym nie wygra żaden sąd, bo to prawda jest.
Ale jak będziesz układał wierszyki do tego:
"utrata zaufania przez naruszenie obowiązku
 dbałości o dobro pracodawcy przejawiające
się na przykład poprzez popieranie
przez tego pracownika szkodzących pracodawcy działań"
to bedziesz potem musiał to udowadniać.

Data: 2009-04-14 23:00:34
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości news:gs2sdp$1nj$1atlantis.news.neostrada.pl...

No to go zwalniasz.
Wpisujesz rzeczywistą przyczynę:
tzn, że nie chcesz dalej zatrudniać tej osoby.
Z tym nie wygra żaden sąd, bo to prawda jest.

Ale co z tego?
Przecież nie wystarczy napisać samej prawdy.
Wyobrażasz sobie zwolnienie kogoś bo:
- jest kobietą
- jest za stary
- jest brzydki i śmierdzi?
Chcesz powiedzieć, że sąd uzna takie uzasadnienie i przytaknie łaskawie?

Data: 2009-04-14 23:10:55
Autor: cef
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Baloo wrote:

Wpisujesz rzeczywistą przyczynę:
tzn, że nie chcesz dalej zatrudniać tej osoby.
Z tym nie wygra żaden sąd, bo to prawda jest.

Ale co z tego?
Przecież nie wystarczy napisać samej prawdy.
Wyobrażasz sobie zwolnienie kogoś bo:
- jest kobietą
- jest za stary
- jest brzydki i śmierdzi?
Chcesz powiedzieć, że sąd uzna takie uzasadnienie i przytaknie
łaskawie?

Jeśli przyczyna zwolnienia taka  bedzie
(rzeczywista), to właśnie tak uważam.

Data: 2009-04-14 23:20:35
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości news:gs2umc$gug$1nemesis.news.neostrada.pl...
Baloo wrote:

Wpisujesz rzeczywistą przyczynę:
tzn, że nie chcesz dalej zatrudniać tej osoby.
Z tym nie wygra żaden sąd, bo to prawda jest.

Ale co z tego?
Przecież nie wystarczy napisać samej prawdy.
Wyobrażasz sobie zwolnienie kogoś bo:
- jest kobietą
- jest za stary
- jest brzydki i śmierdzi?
Chcesz powiedzieć, że sąd uzna takie uzasadnienie i przytaknie
łaskawie?

Jeśli przyczyna zwolnienia taka  bedzie
(rzeczywista), to właśnie tak uważam.

A ja niestety nie. Zbyt wiele naczytałem się/nasłuchałem o procesach sądowych, gdzie pracodawca praktycznie z marszu przegrywał sprawę tylko dlatego, że dla sądu uzasadnienie "ten pan przestał mi się podobać, bo błoci w łazience" jest niewystarczające, by zwolnić człowieka. Gdyby to wszystko było takie proste, jak opisujesz, to nie trzeba byłoby kombinować z umowami na czas określony.

Data: 2009-04-15 06:53:41
Autor: Olgierd
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Dnia Tue, 14 Apr 2009 23:10:55 +0200, cef napisał(a):

Przecież nie wystarczy napisać samej prawdy. Wyobrażasz sobie
zwolnienie kogoś bo: - jest kobietą
- jest za stary
- jest brzydki i śmierdzi?
Chcesz powiedzieć, że sąd uzna takie uzasadnienie i przytaknie
łaskawie?

Jeśli przyczyna zwolnienia taka  bedzie (rzeczywista), to właśnie tak
uważam.

Haha :-) Nie, taka przyczyna nie utrzyma się w sądzie. Te akurat dlatego, że to dyskryminacja.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Data: 2009-04-15 08:59:23
Autor: cef
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Olgierd wrote:
Dnia Tue, 14 Apr 2009 23:10:55 +0200, cef napisał(a):

Przecież nie wystarczy napisać samej prawdy. Wyobrażasz sobie
zwolnienie kogoś bo: - jest kobietą
- jest za stary
- jest brzydki i śmierdzi?
Chcesz powiedzieć, że sąd uzna takie uzasadnienie i przytaknie
łaskawie?

Jeśli przyczyna zwolnienia taka  bedzie (rzeczywista), to właśnie tak
uważam.

Haha :-)
Nie, taka przyczyna nie utrzyma się w sądzie. Te akurat dlatego, że to
dyskryminacja.


Ta, że brzydki czy stary to pewnie się nie utrzyma,
ale ta, że nie chcę zatrudniać powinna wg mnie wystarczyć.
Poza tym jak już naprawdę pracodawca chce wywalić kogoś
(a nie ma związków), to wywali na sto różnych powodów i sposobów
mniej lub bardziej rzeczywistych.

Data: 2009-04-15 07:37:03
Autor: Olgierd
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Dnia Wed, 15 Apr 2009 08:59:23 +0200, cef napisał(a):

Jeśli przyczyna zwolnienia taka  bedzie (rzeczywista), to właśnie tak
uważam.

Haha
Nie, taka przyczyna nie utrzyma się w sądzie. Te akurat dlatego, że to
dyskryminacja.

Ta, że brzydki czy stary to pewnie się nie utrzyma, ale ta, że nie chcę
zatrudniać powinna wg mnie wystarczyć.

Też nie :-) Taka przyczyna jest niekonkretna i pewnie nawet nierzeczywista, a więc trudno będzie ją obronić w sądzie (por. kluczowa uchwała SN z 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85).

Najogólniej rzecz ujmując nie jest dopuszczalne nawet podanie jako przyczyny "utrata zaufania" albo "brak zaangażowania w pracy" itd.

Jeśli nawet okaże się to prawdą, sąd każde płacić odszkodowanie. Jeśli nieprawdą -- to i pewnie przywróci pracownika.

Poza tym jak już naprawdę
pracodawca chce wywalić kogoś (a nie ma związków), to wywali na sto
różnych powodów i sposobów mniej lub bardziej rzeczywistych.

A to jest insza inszość.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Data: 2009-04-15 17:29:34
Autor: cef
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Olgierd wrote:

Jeśli przyczyna zwolnienia taka  bedzie (rzeczywista), to właśnie
tak uważam.

Haha
Nie, taka przyczyna nie utrzyma się w sądzie. Te akurat dlatego, że
to dyskryminacja.

Ta, że brzydki czy stary to pewnie się nie utrzyma, ale ta, że nie
chcę zatrudniać powinna wg mnie wystarczyć.

Też nie :-) Taka przyczyna jest niekonkretna i pewnie nawet
nierzeczywista, a więc trudno będzie ją obronić w sądzie (por.
kluczowa uchwała SN z 27 czerwca 1985 r., III PZP 10/85).

A to mnie trochę zmartwiliście.
Odnosiłem wrażenie, że te wszystkie cyrki w sądzie pracy wynikały
z faktu, że pracodawcy wysilali się na nierzeczywiste przyczyny
(nie wypełnia obowiązków, robi to i tamto - gdy w rzeczywistości
nie miało to miejsca i dlatego  tak łatwo było  obalić to w sądzie pracy)
Ale widzę, że jest chyba tak jak napisał Baloo:
"Nie ma w pojęciu polskiego prawa pracy czegoś
takiego jak "nie chcę już zatrudniać tego pana"


Poza tym jak już naprawdę
pracodawca chce wywalić kogoś (a nie ma związków), to wywali na sto
różnych powodów i sposobów mniej lub bardziej rzeczywistych.

A to jest insza inszość.

Czyli tylko kombinowanie zostaje.

Data: 2009-04-16 13:47:50
Autor: Piotr Curious Gluszenia Slawinski
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
cef wrote:


nie miało to miejsca i dlatego  tak łatwo było  obalić to w sądzie pracy)
Ale widzę, że jest chyba tak jak napisał Baloo:
"Nie ma w pojęciu polskiego prawa pracy czegoś
takiego jak "nie chcę już zatrudniać tego pana"


Poza tym jak już naprawdę
pracodawca chce wywalić kogoś (a nie ma związków), to wywali na sto
różnych powodów i sposobów mniej lub bardziej rzeczywistych.

A to jest insza inszość.

Czyli tylko kombinowanie zostaje.

nie, pozostaje tylko uczciwe wyplacenie odszkodowania w takim wypadku.
podpisanie umowy przez pracownika (etatowej) wiaze sie z pewnym
zobowiazaniem ze strony pracodawcy, zobowiazaniem ze praca jest i bedzie.
dlatego jest to umowa zupelnie inna od umowy o dzielo czy o prace
tymczasowa, gdzie takiego zobowiazania nie ma. jesli rozwiazujemy taka umowe, to pracownik musi miec wyplacone
odszkodowanie - odprawe, ktora (teoretycznie) zapewnia mu zabezpiecznie
finansowe do czasu az nie znajdzie sobie innej pracy . kwota w wysokosci 3x
wynagrodzenia jest kwota dosc niska zwazajac ze pracownicy w polsce czesto
zarabiaja tylko tyle ze zwraca im sie za jedzenie i mieszkanie, i to na
biezaco. oczywiscie mozemy polemizowac ze taka sytuacja jest niesprawiedliwa, bo
takie sprawy powinno sie zalatwiac przez ubezpieczenie , i od tego
ubezpieczenia powinien byc odprowadzany podatek taki jak jest przewidziany
dla takich uslug, a nie taki jaki jest przewidziany za wynagrodzenie, ze ubezpieczenie takie powinno byc dobrowolne i nie obciazac pracodawcy
tylko pracownika... ale to juz bedzie zupelny offtopic nic nie wnoszacy do
problemu.  --

Data: 2009-04-16 12:03:34
Autor: Olgierd
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Dnia Thu, 16 Apr 2009 13:47:50 +0200, Piotr Curious Gluszenia Slawinski
napisał(a):

nie, pozostaje tylko uczciwe wyplacenie odszkodowania w takim wypadku.

Po rozwiązaniu umowy? No tak, chyba że sąd przywróci do pracy pracownika.

jesli rozwiazujemy taka umowe, to pracownik musi miec wyplacone
odszkodowanie - odprawe,

Odprawa i odszkodowanie to jest coś innego.
kwota w wysokosci
3x wynagrodzenia jest kwota dosc niska

Odprawa w wysokości 3-miesięcznego wynagrodzenia należy się po 8 latach pracy. Wcześniej 2-miesięczne, a jeszcze wcześniej 1-miesięczna odprawa się należy.

Nic to jednak nie załatwi sprawy przyczyny wypowiedzenia umowy.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis http://olgierd.bblog.pl

Data: 2009-04-16 14:12:49
Autor: cef
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?
Piotr Curious Gluszenia Slawinski wrote:

"Nie ma w pojęciu polskiego prawa pracy czegoś
takiego jak "nie chcę już zatrudniać tego pana"
Czyli tylko kombinowanie zostaje.

nie, pozostaje tylko uczciwe wyplacenie odszkodowania w takim wypadku.
podpisanie umowy przez pracownika (etatowej) wiaze sie z pewnym
zobowiazaniem ze strony pracodawcy, zobowiazaniem ze praca jest i
bedzie. dlatego jest to umowa zupelnie inna od umowy o dzielo czy o
prace tymczasowa, gdzie takiego zobowiazania nie ma.

Masz jakieś oparcie w przepisach (w sensie tego zobowiązania
do gwarantowania pracy) czy sam sobie tak wymysliłeś?

jesli rozwiazujemy taka umowe, to pracownik musi miec wyplacone
odszkodowanie

Niech sobie będzie w przepisach jakiś mechanizm ochronny
dla pracownika (kto go sfinansuje?), ale niech będzie też możliwość
bezproblemowego wypowiedzenia umowy przez pracodawcę
na zasadzie: "nie chcę zatrudniać dłużej tego pana"
Zwłaszcza, że pracownik może odejść bez konkretnej przyczyny.
Tak w ogóle to ciekawie by wyglądało odwzajemnienie w prawie
tego obowiązku podania konkretnej przyczyny. Oj działo by się ....

Data: 2009-04-15 09:14:22
Autor: Baloo
Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomości news:gs415n$qq0$1nemesis.news.neostrada.pl...

Ta, że brzydki czy stary to pewnie się nie utrzyma,
ale ta, że nie chcę zatrudniać powinna wg mnie wystarczyć.

Powinna, ale nie wystarcza. Nie ma w pojęciu polskiego prawa pracy czegoś takiego jak "nie chcę już zatrudniać tego pana"

Poza tym jak już naprawdę pracodawca chce wywalić kogoś
(a nie ma związków), to wywali na sto różnych powodów i sposobów
mniej lub bardziej rzeczywistych.

No i o to się właśnie rozchodzi. Że nie można zwolnić nikogo, bo mąci i podjudza (IMHO sąd nie uzna takiego argumentu), tylko niestety trzeba kombinować jak koń pod górkę.

Jak zwolnic pracownika, ktory buntuje innych?

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona