Data: 2009-06-15 05:03:36 | |
Autor: kaszpir | |
Jak zwykle to kierowcy winni. | |
skutecznie zmniejszyła by ilość "piratów" do tych naprawdę durnych, W czwartek pojechaliśmy z rodzinką nad morze (250km). Wybrałem trasę najlepszymi dostepnymi drogami ale bez autostrady (93km). Po drodze olbrzymia ilośc fotoradarów i dziwnych ograniczeń prędkości umieszczonych w najdziwniejszych miejscach. W niektórych miejscach tak gdzie stały fotoradary zupełny brak oznakowania z jaką prędkością mozna jechać ... Sam byłem świadkiem jak gościu z około 100km/h wyhamował do 50km/h bo nie wiedział ile może jechać a żadnych tablic nie było ... Jechałem przepisowo. Nie pamiętam ile czasu mi zajęło przejechanie tych 250km mimo że olbrzymia część drogi była naprawdę dobra (były tez drogi ekspresowe). Jechałem przepisowo i chyba dojechałem na miejsce po 4-5 godzinach jazdy (z około 30minutową przerwą na obiad). Po drodze mieliśmy 2 procesje , przy jednej musielismy kilkanaście minut czekać bo policja nie potrafiła dobrze zając się procesją i ludzie mimo że był szeroki chodnik szli sobie po chodniku a inny blokowali oba pasy (w obu kierunkach) a policja się biernie przyglądała temu ... W drodze powrotnej przejechaliśmy się autostradą (12,5zł) i fakt było trochę szybciej ale też jakoś drastycznie czas się nie zmniejszył ... Po prostu autostrada to tylko 90km a resztę trzeba i tak pokonać na "normalnych" drogach a dodatkowo trzeba swoje "oczekać" aby wziąć bilecik i później zapłacić ... Tak naprawdę te 250km których przjechanie zajęło nam ponad 4 godziny powinno się przejechać w niecałe 2 godziny ... A to niestety "tylko 250km". Co mają CI powiedzieć którzy jadą z np.. Zakopanego do np. Gdańska ? Ile czasu oni stracą ??? |
|
Data: 2009-06-15 12:25:25 | |
Autor: Kaziu | |
Jak zwykle to kierowcy winni. | |
kaszpir <kaszpir@tlen.pl> wrote:
W niektórych miejscach tak gdzie stały fotoradary zupełny brak oznakowania z jaką prędkością mozna jechać ... Jak mozna jechac droga i nie wiedziec jakie ograniczenie Cie obowiazuje? Trzeba bylo bardziej sie skupic na prowadzeniu. Po drodze mieliśmy 2 procesje , przy jednej musielismy kilkanaście Trzeba bylo zadzwonic na komisariat i zapytac sie czy manifestacja byla zgloszona a jak nie to zglosic nielegalna manifestacje ;> -- Kaziu |
|