Grupy dyskusyjne   »   pl.soc.polityka   »   Jak zydowska policja wieszala Polakow

Jak zydowska policja wieszala Polakow

Data: 2016-08-17 12:21:33
Autor: Mark Woydak
Jak zydowska policja wieszala Polakow


Po ich czapkach poznacie ich
http://niezwykle.com/wp-content/uploads/2015/09/1.jpg
http://niezwykle.com/wp-content/uploads/2015/09/2.jpg


Wiadomo mi, że z końcem czerwca 1942 r. gestapo krakowskie, oddział dla
spraw żydowskich, w osobach: sekretarza policji kryminalnej Willy Kunde,
Heinricha Oldego, rozkazali radzie żydowskiej przygotowanie sznurów oraz
talku. Powszechnie sądzono, że przygotowuje się egzekucja na członkach rady
żydowskiej lub innych mieszkańcach ghetta. Równocześnie nakazano, by cała
rada żydowska wraz z personelem kancelaryjnym nazajutrz, dnia, o ile sobie
przypominam - 23 czerwca 1942 oraz wybrany przez gestapo oddział tzw.
mundurowej żydowskiej policji porządkowej (Ordnungsdienst) z jej
komendantem, Simche Spirą na czele, udali się do Płaszowa.

Wiadomo mi, że w grupie żydowskiej policji porządkowej znajdowali się
następujący członkowie OD. Simche Spira, Silberman, którego nazwiska nie
pamiętam, Feiler Mojżesz, Dawid Immerglück, Leon Schleifer, Salo
Rottersmann, Herman Rosner, Ignacy Neiger, Herman Neiger, Szeiner Ignacy i
Efroim Immerglück.

Na miejscu zgromadzeni otoczeni byli niemiecką policją i na przygotowanej
szubienicy członkowie OD wyżej wymienieni, z rozkazu niejakiego
Obersturmführera gestapo - Bächera, o czym dowiedziałem się w tym samym
dniu z ust jednego z odemanów (członkowie policji żydowskiej) , powiesili
siedmiu skazańców, przywiezionych przez gestapo autem. Między powieszonymi
znajdował się jeden albo dwóch Żydów, a reszta Polaków. Z opowiadania
asystujących przy egzekucji odemanów wiem, że siedmiu skazańców
przywieziono w godzinach przedpołudniowych, około godz. 10-tej autem
ciężarowym i ustawiono ich obok uprzednio przygotowanej szubienicy. Każdego
ze skazańców wprowadzono na specjalnie do tego celu przygotowane schodki,
następnie jeden z odemanów przytrzymywał skazańca, a drugi nakładał pętlę.
Po założeniu pętli inny z odemanów na polecenie nadzorujących gestapowców
podrywał stopnie spod nóg skazańca, tak że ten zawisał w powietrzu. Podczas
wykonywania egzekucji na jednym - inni skazańcy czekali na swoją kolej.
Cała egzekucja robiła straszliwe wrażenie z uwagi na to, że odemani nie
mieli żadnej wprawy w kierunku wieszania ludzi, w związku z czym zdarzało
się, że skazaniec, którego miano powiesić, już z samej szubienicy urywał
się i tego wieszano po raz drugi. Radę Żydowską i cały personel gminy użyto
do tej egzekucji w tym celu, aby wzburzyć opinię ludności polskiej przeciw
Żydom, jako rzekomym sprawcom egzekucji, a z drugiej strony, by mieć
,,galerię", przyglądającą się tej niesamowitej egzekucji. Jako powód
wykonania tej egzekucji podano sabotaż kolejowy, wykonany w ten sposób, że
nieznani sprawcy rozkręcili szyny kolejowe w okolicy Bieżanowa, na skutek
czego wykoleił się pociąg. Nazwisk powieszonych nie znam, w każdym razie z
opowiadania odemanów wiem, że byli to więźniowie, ponieważ zdradzali ślady
wyczerpania i katowania ich w więzieniach przez Niemców. Według posiadanych
przeze mnie informacji zwłoki skazanych miały wisieć na szubienicy kilka
dni, ale następnie z nieznanych mi powodów zdjęto już je nazajutrz o
godzinie 10-tej wieczór. Dokąd wywieziono zwłoki nie wiem, ale wiem, że
zdejmowali je z szubienicy ci sami odemani, którzy wykonali egzekucję.

z zeznań dr. Dawida Schlanga, syna Arona i Anny, wyznawcy religii
mojżeszowej, z zawodu adwokata na temat egzekucji przy ul. Wodnej
(oryginalna pisownia)

W 1942 r. Niemcy rozpoczęli w Krakowie publiczne egzekucje. Pierwszej z
nich dokonali przy ul. Wodnej, 26 czerwca 1942 r. Powieszono wówczas siedem
osób. 2 października 1943 r. Hans Frank podpisał rozporządzenie ,,O
zwalczaniu zamachów na niemieckie dzieło odbudowy w Generalnym
Gubernatorstwie". Od tego momentu co kilka tygodni odbywały się na ulicach
Krakowa publiczne egzekucje zakładników z więzień krakowskich. Ostatnią
masową zbrodnią niemiecką, wykonaną na oczach mieszkańców miasta, było
rozstrzelanie 27 maja 1944 r. przy ul. Botanicznej 40 zakładników.
Tragicznym finałem kilkuletniej okupacji Krakowa była pacyfikacja w Dąbiu,
przeprowadzona 15 stycznia 1945 r. Zamordowano wówczas co najmniej 79 osób.

Jak zydowska policja wieszala Polakow

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona