Data: 2011-07-16 20:25:41 | |
Autor: Kosu | |
Jaka detka (MTB) - bo zwariuje... | |
On 2011-07-16 19:58, Piotr wrote:
czesc, W momencie kupna roweru dostałem z nim dętki z logiem Corratec - de facto produkowane przez Cheng Shin. Nie wiem dla kogo jeszcze robią i gdzie można dostać, ale mam je wciąż, zrobiłem na nich ponad 10kkm i nie miałem ani jednej awarii... Dętki opisane jako 1.75-2.1, ale jedna w oponie 2.3", więc trochę rozciągnięta. Są na nich wyraźne ślady obrażeń kłutych i siecznych, co sporo mówi o grubości i wytrzymałości :) Poza nimi używałem tylko Michelin Butyl C4, które podziurawiłem w trochę nieszczęśliwych okolicznościach (rozbite butelki, pineska na środku szosy itp...). Tak czy inaczej na żadnej z tych dętek nie miałem nigdy żadnych snake'ów, urwanych wentyli (jestem wiernym wyznawcom podobno słabego presta). Tyle że ważę 80kg i nigdy nie byłem z własnym rowerem w górach:) W wąskich oponach jestem wierny dętkom Kenda 1.0-1.5. Zakładam je na badziewne opony Kenda Kwest i może z tego powodu łatam dość często (raz na ~1kkm - chyba sporo jak na miasto) - rozbite szkło, kawałki metalu, igła z róży na bazarze... generalnie cokolwiek utkwi w oponie :) Jeśli tradycyjne dętki MTB Ci tak szybko schodzą, to może pomyśl o takich do DH. Będą ważyły 2 razy więcej, ale to po prostu 2 razy grubsze gumy. Znam ludzi, którzy twierdzą, że da się na nich jechać bez opony :P pozdrawiam, PK |
|
Data: 2011-07-16 21:41:43 | |
Autor: Piotr | |
Jaka detka (MTB) - bo zwariuje... | |
W dniu 2011-07-16 20:25, Kosu pisze:
Jeśli tradycyjne dętki MTB Ci tak szybko schodzą, to może pomyśl o Generalnie dzieki za dlugi post, wynotowalem sobie. Nie no musze cos zrobic, bo tak nie moze byc ;))) |
|