Grupy dyskusyjne   »   pl.misc.samochody   »   Jaka, ku*wa, prÄ™dkość?!

Jaka, ku*wa, prędkość?!

Data: 2010-10-12 12:18:18
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, prędkość?!
Użytkownik "R2r" <bezspamux@marsoft.net.pl> napisał w wiadomości news:4cb43531$0$27034$65785112news.neostrada.pl...
Kierujący busem, przewożąc nadmierną liczbę pasażerów, podejmuje przy bardzo ograniczonej widoczności ryzyko manewru wyprzedzania. Dochodzi do zderzenia czołowego z ciężarówką, w wyniku którego ginie 18 osób. Prokuratura dopuszcza jeszcze jako przyczynę również awarię pojazdu.
Tymczasem w pasku informacyjnym TVN24 czytamy:
"możliwe przyczyny to śliska nawierzchnia i _nadmierna prędkość_"...
No, ludzie...

Do debilizmu jeszcze się nie przyzwyczaiłeś?
Przecież wiadomo, że jak był wypadek, to zawsze jest winna prędkość.
Tak to jest, jak ktoĹ› nie ma mĂłzgu.

Data: 2010-10-12 12:25:55
Autor: krzysiek82
Jaka, ku*wa, prędkość?!
W dniu 2010-10-12 12:18, Cavallino pisze:
Do debilizmu jeszcze się nie przyzwyczaiłeś?
Przecież wiadomo, że jak był wypadek, to zawsze jest winna prędkość.
Tak to jest, jak ktoĹ› nie ma mĂłzgu.

prędkość, brak wyobraźni, oraz typowo polaczkowe podejście ęa może się uda." nie wiem jak było w tym przypadku, ale wiele podobnych już było i właśnie taki scenariusz się sprawdzał. Buraki którzy myślą, że jacy to oni nie są powinni teraz czynnie uczestniczyć w wydobywaniu zwłok może to by ich czegoś nauczyło.

--
krzysiek82

Data: 2010-10-12 12:40:48
Autor: R2r
Jaka, ku*wa, prędkość?!
W dniu 2010-10-12 12:25, krzysiek82 pisze:
prędkość,
Jak w temacie...

brak wyobraźni, oraz typowo polaczkowe podejście ęa może się
uda."
Awaria lub skrajna nieodpowiedzialność kierowcy, polegająca na podjęciu manewru w zupełnie niesprzyjających warunkach. Ale nie prędkość...

nie wiem jak było w tym przypadku,
Właśnie.
Rzecznik mazowieckiej policji też nie wiedział, ale wiedział już, że to prędkość jest wśród przyczyn:

http://skocz.pl/dcgut

"- Przyczyną wypadku na Mazowszu mogła być śliska nawierzchnia drogi i duża prędkość, z którą poruszał się bus – powiedział rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek."

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

Data: 2010-10-12 12:48:34
Autor: CeSaR
Jaka, ku*wa, prędko¶ć?!
nie wiem jak było w tym przypadku,
Wła¶nie.
Rzecznik mazowieckiej policji też nie wiedział, ale wiedział już, że to prędko¶ć jest w¶ród przyczyn:

http://skocz.pl/dcgut

"- Przyczyn± wypadku na Mazowszu mogła być ¶liska nawierzchnia drogi i duża prędko¶ć, z któr± poruszał się bus - powiedział rzecznik mazowieckiej policji Tadeusz Kaczmarek."

Widziałe¶ zdjęcia tego busa? Np. to:
http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kraj/tragedia-na-drodze-18-osob-nie-zyje,3731645,7684297,fotoreportaz-maly.html#photo7684263
Wolno jechał?

C

Data: 2010-10-12 12:18:12
Autor: to
Jaka, ku*wa, prędko¶ć?!
begin CeSaR
Widzia³e¶ zdjêcia tego busa? Np. to:
http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kraj/tragedia-na-drodze-18-osob-
nie-zyje,3731645,7684297,fotoreportaz-maly.html#photo7684263
Wolno jechaÂł?

Spałeś na fizyce?

--
ignorance is bliss

Data: 2010-10-12 12:51:48
Autor: elmer radi radisson
Jaka, ku*wa, prędko¶ć?!
On 2010-10-12 12:48, CeSaR wrote:

Widziałe¶ zdjęcia tego busa? Np. to:
http://wiadomosci.onet.pl/fotoreportaze/Kraj/tragedia-na-drodze-18-osob-nie-zyje,3731645,7684297,fotoreportaz-maly.html#photo7684263
Wolno jechał?

Wystarczy ze jechal - wcale nie musial pedzic. Gdyby naprawde grzano ostro, kiepsko byloby rowniez i z kierowca tej polciezarowki (bo to nie jest jakis duzy ciagnik siodlowy). Tymczasem ow mogl samodzielnie wezwac
pomoc. Ten VW wcale nie wyglada na BARDZO rozbity. Wiesz co w tej sytuacji bylo najbardziej smiercionosne? Tony masy ludzkich cial pod wplywem dynamicznej sily. Razy 18.


--

memento lorem ipsum

Data: 2010-10-13 01:41:02
Autor: Adam Płaszczyca
Jaka, ku*wa, prędkość?!
Dnia Tue, 12 Oct 2010 12:25:55 +0200, krzysiek82 napisał(a):

prędko¶ć, brak wyobraĽni, oraz typowo polaczkowe podej¶cie ęa może się uda." nie wiem jak było w tym przypadku, ale wiele podobnych już było i

W tym wypadku, to za niska prędkoć - jakby jechał szybciej, to by zd±żył...

--
     ___________ (R)
    /_  _______    Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
  ___/ /_  ___    Kęszyca Le¶na 51/9, 66-305 Keszyca Le¶na
 _______/ /_     Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/
___________/    PMS++PJ+S*+++P+++M+++W-- P+++X+++L+++B+M+++Z++T-WCB++

Data: 2010-10-12 12:40:35
Autor: CeSaR
Jaka, ku*wa, prędko¶ć?!
Do debilizmu jeszcze się nie przyzwyczaiłe¶?
Przecież wiadomo, że jak był wypadek, to zawsze jest winna prędko¶ć.
Tak to jest, jak kto¶ nie ma mózgu.

W zasadzie można było postawić orzechy przeciw dolarom że pierwszy w w±tku o wypadku odezwie się KIAvallino i z antykapeluszniczym zacięciem utrzymywać będzie, że prędko¶ć nie była jak±kolwiek przyczyn± wypadku i takiej a nie innej ilo¶ci ofiar.

C

Data: 2010-10-12 12:48:20
Autor: R2r
Jaka, ku*wa, pr�dko��?!
W dniu 2010-10-12 12:40, CeSaR pisze:
W zasadzie mo�na by�o postawi� orzechy przeciw dolarom �e pierwszy w w�tku o
wypadku odezwie si� KIAvallino i z antykapeluszniczym zaci�ciem utrzymywa�
b�dzie, �e pr�dko�� nie by�a jak�kolwiek przyczyn� wypadku i takiej a nie
innej ilo�ci ofiar.

Mówisz o tym konkretnym wypadku? Może doczytaj najpierw co się stało i co do tej pory ustaliła prokuratura.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

Data: 2010-10-12 12:58:55
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "R2r" <bezspamux@marsoft.net.pl> napisał w wiadomości news:

Mówisz o tym konkretnym wypadku? Może doczytaj najpierw co się stało i co do tej pory ustaliła prokuratura.

Ja bym jeszcze nie lekceważył roli tego wyprzedzanego w tym wypadku.
Ktoś kto jest wyprzedzany i MUSI widzieć i słyszeć wypadek, którego jest jedynym świadkiem, a mimo to się nie zatrzymuje i trzeba go szukać, jest conajmniej podejrzany.
Nie zdziwiłbym się gdyby się okazało, że przeszkadzał w tym wyprzedzaniu.
Ale pewnie się nie okaże, bo inni świadkowie którzy mogliby to stwierdzić nie żyją, a kierowca ciężarówki nie może tego wiedzieć.

Data: 2010-10-12 13:31:46
Autor: Robert_J
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
...a mimo to się nie zatrzymuje i trzeba go szukać, jest conajmniej podejrzany.

Czerwony kapelusz teĹĽ jest zawsze podejrzany ;-))).
A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jakiś koleś za nim wyjeżdża na lewy pas. Zwłaszcza że jadąca z przeciwka ciężarówka mogła bić po oczach światłami... A Ty jeszcze piszesz o "słyszeniu" ;-). Chyba nigdy nie widziałeś wypadku skoro wydaje Ci się że to bardzo słychać ;-). Stojąc na chodniku czasem niewiele da się usłyszeć, a co dopiero jadąc autem...

Data: 2010-10-12 13:37:35
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomości news:i91gv7$6hl$1news.onet.pl...
...a mimo to się nie zatrzymuje i trzeba go szukać, jest conajmniej podejrzany.

Czerwony kapelusz teĹĽ jest zawsze podejrzany ;-))).
A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jakiś koleś za nim wyjeżdża na lewy pas.

Huku i latających części samochodowych też nie?


Zwłaszcza że jadąca z przeciwka ciężarówka mogła bić po oczach światłami... A Ty jeszcze piszesz o "słyszeniu" ;-). Chyba nigdy nie widziałeś wypadku skoro wydaje Ci się że to bardzo słychać ;-).

Widziałem i słyszałem, stąd wiem, że nie da się nie zauważyć i nie usłyszeć zderzenia dwóch tak ciężkich pojazdów zderzających się w odległości kilkunastu m od Ciebie.
Wróc do wątku o dziadku który rozpierdzielił Uno jadąc pod prąd - tam był film, na którym doskonale słychać zderzenie, mimo że przeciwnicy nieporównywalni masowo.

Stojąc na chodniku czasem niewiele da się usłyszeć, a co dopiero jadąc autem...

Bez jaj.
Żeby nie usłyszeć zderzających się ze sobą w odległości kilkudziesięciu metrów kilkunastu ton, to trzeba być głuchym jak pień.

Data: 2010-10-12 13:40:23
Autor: PH
Jaka, ku*wa, pr dko ?!

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomo¶ci news:i91ha0$7po$1news.onet.pl...
Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:i91gv7$6hl$1news.onet.pl...
...a mimo to się nie zatrzymuje i trzeba go szukać, jest conajmniej podejrzany.

Czerwony kapelusz też jest zawsze podejrzany ;-))).
A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jaki¶ kole¶ za nim wyjeżdża na lewy pas.

Huku i lataj±cych czę¶ci samochodowych też nie?

dokładnie. mało tego z dużym prawdopodobieństwem odłamki zderzaj±cych się samochodów uderzyły też w uciekiniera i to musiał słyszeć

Data: 2010-10-12 13:41:42
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "PH" <PH@pl.news> napisał w wiadomo¶ci news:

A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jaki¶ kole¶ za nim wyjeżdża na lewy pas.

Huku i lataj±cych czę¶ci samochodowych też nie?

dokładnie.

Głuchym daj± prawko?
No to trzeba by to zmienić.

Data: 2010-10-12 18:34:10
Autor: MadMan
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Dnia Tue, 12 Oct 2010 13:41:42 +0200, Cavallino napisał(a):

A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jaki¶ kole¶ za nim wyjeżdża na lewy pas.

Huku i lataj±cych czę¶ci samochodowych też nie?

dokładnie.

Głuchym daj± prawko?
No to trzeba by to zmienić.

Po co? Słuch nie jest potrzebny do jazdy samochodem. --
Pozdrawiam,
Damian Karwot         damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

Data: 2010-10-12 19:41:17
Autor: Kuba \(aka cita\)
Jaka, ku*wa, pr dko ?!

Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl> napisał w wiadomości news:i91ha0$7po$1news.onet.pl...
Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomości news:i91gv7$6hl$1news.onet.pl...
...a mimo to się nie zatrzymuje i trzeba go szukać, jest conajmniej podejrzany.

Czerwony kapelusz teĹĽ jest zawsze podejrzany ;-))).
A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jakiś koleś za nim wyjeżdża na lewy pas.

Huku i latających części samochodowych też nie?


dopuszczasz, ze jesli w ogole byla taka sytuacja, ze manewr wyprzedzania byl wykonywany, to samo zdarzenie mogło odbyć sie *za* a nie obok lub przed samochodem wyprzedzanym.


--
Pozdrawiam Kuba (aka cita)
www.cita.pl
Dwa ogony Irma i Myszka

Data: 2010-10-14 00:32:11
Autor: TheStachoo
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-12 19:41, Kuba (aka cita) pisze:

dopuszczasz, ze jesli w ogole byla taka sytuacja, ze manewr wyprzedzania
byl wykonywany, to samo zdarzenie mogło odbyć sie *za* a nie obok lub
przed samochodem wyprzedzanym.

"Z relacji kierowcy wynika też, że do zderzenia z jego ciężarówką doszło w momencie, kiedy bus znajdował się na jego pasie, na wysokości kabiny wyprzedzanej betoniarki"

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80273,8507726,Zeznania_kierowcy_ciezarowki__bus_wyprzedzal_scanie.html

--
TheStachoo

Data: 2010-10-12 19:19:13
Autor: tor
Jaka, ku*wa, pr dko ?!

Użytkownik "Robert_J" <dzidekszcz@onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:i91gv7$6hl$1news.onet.pl...
 A Ty
jeszcze piszesz o "słyszeniu" ;-). Chyba nigdy nie widziałe¶ wypadku skoro wydaje Ci się że to bardzo słychać ;-). Stoj±c na chodniku czasem niewiele da się usłyszeć, a co dopiero jad±c autem...

To Ty kolego chyba nigdy nie widziałe¶, ani nie słyszałe¶ choćby stłuczki na żywo. Mieszkam na osiedlu, na 4 pietrze. W odległo¶ci ok 200m jest rondo a ok 150m w drug± stronę spory kawałek prostej. Zapewniam Cię, że słychać u mnie każd± stłuczkę, nie mówi±c już o poważnym wypadku ,których już kilka widziałem, a nawet sam jednego do¶wiadczyłem. Łomot jest taki, że głowa mała. Je¶li stoisz na chodniku obok i niewiele słyszysz, to chyba należysz do Polskiego Zwi±zku Głuchoniemych . Przykład sprzed kilku dni. Mimo zamknietych okien doskonale słyszałem, że był lekki dzwon koło przej¶cia. Poprostu było słychać trzask i jak sypie się szkło.

Pozdrawiam
 TOR

Data: 2010-10-12 21:29:59
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
tor wrote:

Przykład sprzed kilku dni. Mimo zamknietych
okien doskonale słyszałem, że był lekki dzwon koło przej¶cia.
Poprostu było słychać trzask i jak sypie się szkło.

Da się nie słyszeć. Nie słyszałem jak 10m za mn±
pojazd wpadł w po¶lizg i wpadł do rowu.
Widziałem to w lusterku, ale nie słyszałem.
Nie pamiętam czy miałem radio wł±czone.
Nie było hałasu od prędko¶ci.
Nie wiesz jak daleko za tym pojazdem doszło do zderzenia.
Dodaj do tego, że mógł to być jaki¶ wysilony klekot
i w kabinie miał dosyć gło¶no. Może słyszał jaki¶ stuk
i pomy¶lał, że to jaki¶ kamień stukn±ł.
Teraz pewnie już wie, ale może niekoniecznie chce...

Data: 2010-10-12 22:40:42
Autor: LEPEK
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-12 21:29, cef pisze:
Nie słyszałem jak 10m za mn±
pojazd wpadł w po¶lizg i wpadł do rowu.

Rozróżnij proszę sturlanie się do trawiastego rowu od przypierdolenia w jad±c± z przeciwka ciężarówkę...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-10-12 23:36:30
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
LEPEK wrote:

Rozróżnij proszę sturlanie się do trawiastego rowu od przypierdolenia
w jad±c± z przeciwka ciężarówkę...

Może ziewał akurat. :-)

Data: 2010-10-13 00:33:28
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4cb4b737$0$21003$65785112news.neostrada.pl...
tor wrote:

Przykład sprzed kilku dni. Mimo zamknietych
okien doskonale słyszałem, że był lekki dzwon koło przej¶cia.
Poprostu było słychać trzask i jak sypie się szkło.

Da się nie słyszeć. Nie słyszałem jak 10m za mn±
pojazd wpadł w po¶lizg i wpadł do rowu.

Między wpadł do rowu a przyrżn±ł czołowo w TIRa jest przepa¶ć.

Data: 2010-10-13 07:49:14
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Cavallino wrote:

Da się nie słyszeć. Nie słyszałem jak 10m za mn±
pojazd wpadł w po¶lizg i wpadł do rowu.

Między wpadł do rowu a przyrżn±ł czołowo w TIRa jest przepa¶ć.

Ja nigdy nie słyszałem jak co¶ czołowo
zderza się z TIRem. A Ty? Ile razy słyszałe¶ ten huk?
Jechałe¶ Ty kiedy¶ np transitem z ładunkiem?
Wprawdzie ostatnio jeĽdziłem czym¶ takim kilkana¶cie lat temu,
ale hałas tam był taki, że nie usłyszałbym pewnie jak kto¶ parkuje mi w bagażniku

Data: 2010-10-13 09:50:53
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4cb54858$0$21000$65785112news.neostrada.pl...
Cavallino wrote:

Da się nie słyszeć. Nie słyszałem jak 10m za mn±
pojazd wpadł w po¶lizg i wpadł do rowu.

Między wpadł do rowu a przyrżn±ł czołowo w TIRa jest przepa¶ć.

Ja nigdy nie słyszałem jak co¶ czołowo
zderza się z TIRem. A Ty? Ile razy słyszałe¶ ten huk?

Słyszałem huk osobówka vs osobówka.
Nie da się nie usłyszeć jad±ć obok, zapewniam Cię.

I logika nakazuje mieć pewno¶ć że zderzenie z TIR-em jest tylko gło¶niejsze.

Data: 2010-10-13 11:08:59
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Cavallino wrote:

Ja nigdy nie słyszałem jak co¶ czołowo
zderza się z TIRem. A Ty? Ile razy słyszałe¶ ten huk?

Słyszałem huk osobówka vs osobówka.
Nie da się nie usłyszeć jad±ć obok, zapewniam Cię.
I logika nakazuje mieć pewno¶ć że zderzenie z TIR-em jest tylko
gło¶niejsze.

W ramach eksperymentu, jad±c dzi¶ rano po mie¶cie
z zamkniętymi oknami osobówk±, starałem się usłyszeć szum przejeżdżaj±cych
samochodów i wyobraĽ sobie, że wszystkim się wydaje, że słychać ruch samochodów.
To zwykła sugestia, widzisz auta i wydaje Ci się, że słyszysz ich odgłosy, ale
tak naprawdę to złudzenie. Słychać tylko większe ciężarówki i to jak s± bardzo blisko obok.
W aucie dmuchawa na "1" i radio na tyle gło¶no, żeby ponad tym tłem słyszeć wiadomo¶ci.
W takich warunkach wielokrotnie zdarzyło mi się słyszeć charakterystyczny chrzęst
blach przy miejskiej stłuczce.
Zakładam jednak, że takie zderzenie TIRa z busem musi dawać większy efekt.
Prawie mnie przekonałe¶ :-)

Data: 2010-10-13 12:11:57
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4cb5772a$0$27040$65785112news.neostrada.pl...
Cavallino wrote:

Ja nigdy nie słyszałem jak co¶ czołowo
zderza się z TIRem. A Ty? Ile razy słyszałe¶ ten huk?

Słyszałem huk osobówka vs osobówka.
Nie da się nie usłyszeć jad±ć obok, zapewniam Cię.
I logika nakazuje mieć pewno¶ć że zderzenie z TIR-em jest tylko
gło¶niejsze.

W ramach eksperymentu, jad±c dzi¶ rano po mie¶cie
z zamkniętymi oknami osobówk±, starałem się usłyszeć szum przejeżdżaj±cych
samochodów

A jaki to ma zwi±zek z moim postem?

Data: 2010-10-13 12:27:45
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Cavallino wrote:

W ramach eksperymentu

A jaki to ma zwi±zek z moim postem?

Taki, że może Ci się tylko wydawać, że co¶ będziesz słyszał.

Data: 2010-10-13 12:29:24
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4cb589a0$0$20991$65785112news.neostrada.pl...
Cavallino wrote:

W ramach eksperymentu

A jaki to ma zwi±zek z moim postem?

Taki, że może Ci się tylko wydawać, że co¶ będziesz słyszał.

Jak już będziesz ¶wiadkiem wypadku to daj znać jak z obserwacjami, bajanie o ulicznym szumie i na tej podstawie wyci±ganie wniosków o hałasie podczas zderzenia z TIR-em s± na tyle ¶mieszne, że niegodne nawet komentarza.

Data: 2010-10-13 12:45:31
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Cavallino wrote:

Jak już będziesz ¶wiadkiem wypadku to daj znać jak z obserwacjami,
bajanie o ulicznym szumie i na tej podstawie wyci±ganie wniosków o
hałasie podczas zderzenia z TIR-em s± na tyle ¶mieszne, że niegodne
nawet komentarza.

Wnioski nie dotycz± skali hałasu, tylko odbioru zdarzeń.
Ponad połowa zagl±daj±cych tu powie bez zastanowienia, że jak kto¶ nie
słyszy odgłosów ruchu ulicznego jad±c w aucie, to jest głuchy. Nie zdaj± sobie sprawy,
że tak naprawdę nie słysz±, a tylko odbieraj± pewien zestaw wrażeń wzrokowych
do których "dopisuj±" sobie efekty dĽwiękowe.
Przyjmij zatem do wiadomo¶ci, że można usłyszeć co¶ tam (nie widz±c tego, ale
skoro jest huk, to może się przebije), ale niekoniecznie
 identyfikować to jako zderzenie pojazdów.

Data: 2010-10-13 12:51:23
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4cb58dca$0$21004$65785112news.neostrada.pl...
Cavallino wrote:

Jak już będziesz ¶wiadkiem wypadku to daj znać jak z obserwacjami,
bajanie o ulicznym szumie i na tej podstawie wyci±ganie wniosków o
hałasie podczas zderzenia z TIR-em s± na tyle ¶mieszne, że niegodne
nawet komentarza.

Wnioski nie dotycz± skali hałasu

No wła¶nie.
Czyli s± bajdurzeniem bez ładu i składu.

Data: 2010-10-13 12:54:14
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Cavallino wrote:

Wnioski nie dotycz± skali hałasu

No wła¶nie.
Czyli s± bajdurzeniem bez ładu i składu.

Je¶li masz problem ze zrozumieniem, to powiedz.
Poszukam dla Ciebie literatury, która przybliży Ci te zjawiska.

Data: 2010-10-13 12:56:28
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4cb58fd5$0$22803$65785112news.neostrada.pl...
Cavallino wrote:

Wnioski nie dotycz± skali hałasu

No wła¶nie.
Czyli s± bajdurzeniem bez ładu i składu.

Je¶li masz problem

Nie mam żadnego problemu.
To Ty masz masz problem, pierdzielisz od rzeczy kompletnie nie na temat.

Data: 2010-10-13 12:43:58
Autor: LEPEK
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-13 11:08, cef pisze:

W ramach eksperymentu, jad±c dzi¶ rano po mie¶cie
z zamkniętymi oknami osobówk±, starałem się usłyszeć szum przejeżdżaj±cych
samochodów i wyobraĽ sobie, że wszystkim się wydaje, że słychać ruch
samochodów.

Kolego - przyjmij do wiadomo¶ci, że dĽwięk zderzenia samochodów to jednak się troszkę różni od szumu przejeżdżaj±cych samochodów.

Nie raz i nie dwa widziałem stłuczkę, czy większy dzwon - tak w mie¶cie, jak i na rajdzie, czy wy¶cigach. Osobówki. I zapewniam cię - ten głuchy huk jest słyszalny z kilkuset metrów w normalnym ruchu ulicznym. A ty mi tu o szumie...

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-10-13 12:48:35
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
LEPEK wrote:

Nie raz i nie dwa widziałem stłuczkę, czy większy dzwon - tak w
mie¶cie, jak i na rajdzie, czy wy¶cigach. Osobówki. I zapewniam cię -
ten głuchy huk jest słyszalny z kilkuset metrów w normalnym ruchu
ulicznym.

Ale nie jest dobrze słyszalny w pędz±cym aucie.
A ile było stłuczek, których nie widziałe¶?  :-)

Data: 2010-10-13 20:29:28
Autor: LEPEK
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-13 12:48, cef pisze:

Ale nie jest dobrze słyszalny w pędz±cym aucie.

Ja pi... Ty wiesz, że nie jest słyszalny - ciekawe sk±d.
Podam ci konkretny przykład:
Po zjechaniu ze skrzyżowania (ujechałem z 200 - 300 m i cały czas przyspieszałem) dobiegł mnie ten głuchy huk. Zupełnie gło¶no i wyraĽnie. Okazało się, że kto¶ następny próbował zjechać lewoskrętem, ale waln±ł go kto¶ jad±cy na wprost. Zderzyli się narożnikami i obaj się obkręcili, więc energia poszła bardziej w ruch, mniej w blachę. Choćby na tej podstawie my¶lę, że niemożliwym jest nieusłyszenie dzwona samochodu, który mnie wyprzedza, choćbym jechał betoniark± we mgle. Nie mówi±c już o tym, że tu powinien być "pewien zestaw wzrokowo - słuchowy", bo ¶wiatła z naprzeciw i drugie  lusterku.

A ile było stłuczek, których nie widziałe¶? :-)

A ile było takich, które ty widziałe¶?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-10-13 21:12:03
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
LEPEK wrote:

Ale nie jest dobrze słyszalny w pędz±cym aucie.

Ja pi... Ty wiesz, że nie jest słyszalny - ciekawe sk±d.

Stamt±d skad Ty wiesz, że słyszalny.

Podam ci konkretny przykład:
Po zjechaniu ze skrzyżowania (ujechałem z 200 - 300 m i cały czas
przyspieszałem) dobiegł mnie ten głuchy huk.

Podróżujesz kabrioletem?
Z tej odleglo¶ci, to nic nie usłyszysz w zamkniętym i jad±cym aucie.

A ile było stłuczek, których nie widziałe¶? :-)

A ile było takich, które ty widziałe¶?

¦rednio widzę kilka w tygodniu  - czasem mniej, czasem więcej
To by dawało w ostatnich 20 latach ze 2000
Takich, które słyszałem lub nie, ale byłem w pobliżu, gdy sie zdarzyły -
musiało być conajmniej 10-15 (¶rednio 2 razy w roku)
Kilka razy słyszałem, bo miałem otwarte okna (najczę¶ciej dojazd do skrzyżowania i wjazd w tył)
ale pare razy tylko z reakcji aut przede mn± się orientowałem, że kto¶
nie wyhamował, więc można nie słyszeć.

Data: 2010-10-13 22:59:27
Autor: LEPEK
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-13 21:12, cef pisze:
LEPEK wrote:

Ale nie jest dobrze słyszalny w pędz±cym aucie.

Ja pi... Ty wiesz, że nie jest słyszalny - ciekawe sk±d.

Stamt±d skad Ty wiesz, że słyszalny.

Pora do laryngologa :/

Podam ci konkretny przykład:
Po zjechaniu ze skrzyżowania (ujechałem z 200 - 300 m i cały czas
przyspieszałem) dobiegł mnie ten głuchy huk.

Podróżujesz kabrioletem?
Z tej odleglo¶ci, to nic nie usłyszysz w zamkniętym i jad±cym aucie.

Mój samochód jest w sigu. Jest wyraĽnie napisane 'sedan'. Jarzysz?

A ile było stłuczek, których nie widziałe¶? :-)

A ile było takich, które ty widziałe¶?

¦rednio widzę kilka w tygodniu - czasem mniej, czasem więcej

Mam rozumieć, że jeste¶ ¶wiadkiem stłuczki co drugi dzień?! Sk±d ty mieszkasz?!?!

To by dawało w ostatnich 20 latach ze 2000
Takich, które słyszałem lub nie, ale byłem w pobliżu, gdy sie zdarzyły -
musiało być conajmniej 10-15 (¶rednio 2 razy w roku)

??? To kilka razy w tygodniu, czy 2 razy w roku (rok ma 52 tygodnie). Orientujesz się, że okre¶lenie '¶wiadek' opisuje kogo¶, kto ma ¶wiadomo¶ć zaistniałej sytuacji i jest w stanie j± opisać?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-10-13 23:31:16
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
LEPEK wrote:

Po zjechaniu ze skrzyżowania (ujechałem z 200 - 300 m i cały czas
przyspieszałem) dobiegł mnie ten głuchy huk.

Podróżujesz kabrioletem?
Z tej odleglo¶ci, to nic nie usłyszysz w zamkniętym i jad±cym aucie.

Mój samochód jest w sigu. Jest wyraĽnie napisane 'sedan'. Jarzysz?

To chyba jest Ľle wyklepany skoro słychać w nim cokolwiek z 300m :-)

Mam rozumieć, że jeste¶ ¶wiadkiem stłuczki co drugi dzień?! ??? To kilka razy w tygodniu, czy 2 razy w roku (rok ma 52 tygodnie).

Nie rozumiesz. Alespieszę z wyja¶nieniem.
Widzę stłuczkę, to nie znaczy, że jestem jej bezpo¶rednim ¶wiadkiem.
"Widzę"  - czyli przejeżdżam obok pogruchotanych aut -  co drugi, trzeci dzień.
¦wiadkiem  - w rozumieniu jak podajesz, czyli byłem obok, widziałem i mogę opisać, mógłbym być
raz, góra dwa razy w roku.

Data: 2010-10-14 07:09:00
Autor: LEPEK
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-13 23:31, cef pisze:
LEPEK wrote:

Mój samochód jest w sigu. Jest wyraĽnie napisane 'sedan'. Jarzysz?

To chyba jest Ľle wyklepany skoro słychać w nim cokolwiek z 300m :-)

Jeżdżę nim od nowo¶ci - nie jest sprowadzony "po dziadku z DE".

Pomy¶l nad tym, że je¶li tylko ty (i to nie na podstawie do¶wiadczenia, a porównań) twierdzisz, że siedz±c w samochodzie można nie usłyszeć wypadku dziej±cego się bezpo¶rednio obok twojego samochodu, to może wypadałoby zrewidować swoje zdanie i zastanowić się nad przyczynami obecnego stanu?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-10-14 07:38:54
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
LEPEK wrote:

Jeżdżę nim od nowo¶ci - nie jest sprowadzony "po dziadku z DE".

Je¶li odbierasz to osobi¶cie, trudno.

Pomy¶l nad tym, że je¶li tylko ty

Tylko ja mam chwilowo więcej czasu i ochotę napisać
co¶ innego niż Ty my¶lisz.
Nie wyci±gaj z tego ogólnych wniosków.

Data: 2010-10-14 09:44:01
Autor: LEPEK
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-14 07:38, cef pisze:
LEPEK wrote:

Jeżdżę nim od nowo¶ci - nie jest sprowadzony "po dziadku z DE".

Je¶li odbierasz to osobi¶cie, trudno.

Dałem ci po prostu do zrozumienia, że nie jest to - jak sugerowałe¶ - rzęch klepany z przystanku. Owszem, sentyment do niego mam, ale uwag na temat mojego samochodu nie traktuję osobi¶cie. Nie trafiłe¶.

Pomy¶l nad tym, że je¶li tylko ty

Tylko ja mam chwilowo więcej czasu i ochotę napisać
co¶ innego niż Ty my¶lisz.
Nie wyci±gaj z tego ogólnych wniosków.

Aha, czyli z faktu, że tylko ty piszesz co¶ innego, niż ja, Cavallino, tor, PH, .Peeter i inni wyci±gasz wniosek, że po prostu sprzymierzeńcy twojej teorii nie maj± akurat czasu? ¦miała teza...

Dostałe¶ tyle dowodów, opisów, ba - nawet filmik na YT, ale nadal twierdzisz, że to nieprawda...

Podzr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-10-14 19:56:51
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
LEPEK wrote:

Dałem ci po prostu do zrozumienia, że nie jest to - jak sugerowałe¶ -
rzęch klepany z przystanku. Owszem, sentyment do niego mam, ale uwag
na temat mojego samochodu nie traktuję osobi¶cie. Nie trafiłe¶.

Chyba jednak trafiłem, bo miałem na my¶li tylko i wyłacznie fakt, że w zamkniętym samochodzie
niewiele słychać. Je¶li kto¶ twierdzi, że słyszy co¶ tam z 300m,
to się po prostu myli (lub jeĽdzi kabrioletem),
albo nie umie ocenić odległo¶ci i było to 30m a nie 300m

Aha, czyli z faktu, że tylko ty piszesz co¶ innego, niż ja, Cavallino,
tor, PH, .Peeter i inni wyci±gasz wniosek, że po prostu sprzymierzeńcy
twojej teorii nie maj± akurat czasu? ¦miała teza...
Dostałe¶ tyle dowodów, opisów, ba - nawet filmik na YT, ale nadal
twierdzisz, że to nieprawda...

Dowodów nie ma żadnych, a filmik zaprzeczał Waszej tezie.
Tak naprawdę większo¶ć Waszych spostrzeżeń opiera się na sugestiach
zwi±zanych z ruchem drogowym. Słyszeli¶cie huk stłuczek, ale w większo¶ci
były to zdarzenia, które odbierali¶cie w innych warunkach, niż te które tu rozpatrujemy.
Chrzęst blach słychać ¶wietnie, jak się stoi na ulicy (jako pieszy), ewentualnie
przy otwartych oknach samochodu. Jak się zamkniesz, to niewiele już słychać.
Nie jeste¶ np  w stanie powiedzieć czy stoj±cy obok w korku
samochód ma wł±czony silnik czy nie. W ruchu jest tylko gorzej.
Między innymi dlatego sytuację drogow± oceniasz tylko wzrokiem,
bo słuch się nie przydaje.
Oczywi¶cie je¶li to zderzenie było przed wyprzedzanym pojazdem,
to z pewno¶ci± kierowca  słyszał, ale je¶li z tyłu za nim, to
miał duże szanse zbagatelizować dĽwięk.
Wy oczywi¶cie odpowiecie, że słychać wszystko ¶wietnie.
Więc niech tak zostanie.

Data: 2010-10-14 22:54:58
Autor: LEPEK
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-14 19:56, cef pisze:
[...]
Opisałem ci zdarzenie, jakie miało miejsce za mn± (zjeżdżaj±cy z lewoskrętu). Najpierw usłyszałem huk, potem zobaczyłem końcówkę sytuacji w lusterku. Rozumiesz? Najpierw dĽwięk - potem obraz. Ale nie - ty wiesz lepiej. Powtarzam: twoje obserwacje mog± być prawdziwe dla twojego przypadku (jaka¶ super wytłumiona limuzyna, wada słuchu, wzrok doskonały...). Ale ja - i nie tylko ja - mam inne (realne) do¶wiadczenia. Do¶wiadczenia, które pozwalaj± z cał± pewno¶ci± s±dzić, że wypadek w postaci czołowego zderzenie naszpikowanego ludĽmi busa z solówk± w odległo¶ci kilkudziesięciu metrów od głowy kierowcy betoniarki musiał być przez niego słyszany.

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-10-15 07:35:39
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
LEPEK wrote:

Opisałem ci zdarzenie, jakie miało miejsce za mn± (zjeżdżaj±cy z
lewoskrętu). Najpierw usłyszałem huk, potem zobaczyłem końcówkę
sytuacji w lusterku. Rozumiesz? Najpierw dĽwięk - potem obraz.

Je¶li słyszałe¶, to tak musiało być.

Powtarzam: twoje obserwacje mog± być prawdziwe
dla twojego przypadku

A Twoje nie mog±?

Ale ja - i nie tylko ja - mam inne (realne)
do¶wiadczenia. Do¶wiadczenia, które pozwalaj± z cał± pewno¶ci± s±dzić,
że wypadek w postaci czołowego zderzenie naszpikowanego ludĽmi busa z
solówk± w odległo¶ci kilkudziesięciu metrów od głowy kierowcy
betoniarki musiał być przez niego słyszany.

Ten akurat słyszał skoro podobno stan±ł.

Data: 2010-10-14 22:59:26
Autor: LEPEK
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-14 19:56, cef pisze:

Chyba jednak trafiłem, bo miałem na my¶li tylko i wyłacznie fakt, że w
zamkniętym samochodzie
niewiele słychać. Je¶li kto¶ twierdzi, że słyszy co¶ tam z 300m,
to się po prostu myli (lub jeĽdzi kabrioletem),
albo nie umie ocenić odległo¶ci i było to 30m a nie 300m

A - jeszcze jedno. Może to wyja¶nić ci nieco: z jakiej odległo¶ci słyszysz syrenę karetki, czy straży pożarnej? Tak raczej 30 m (czyli na oko 4-6 samochodów w korku), czy jednak nieco dalej?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   Gdański
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-10-15 07:44:26
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
LEPEK wrote:

A - jeszcze jedno. Może to wyja¶nić ci nieco: z jakiej odległo¶ci
słyszysz syrenę karetki, czy straży pożarnej? Tak raczej 30 m (czyli
na oko 4-6 samochodów w korku), czy jednak nieco dalej?

To zależy od tego jaka ulica, jaki korek, czy mam otwarte okna itp
Poza tym syrena po to jest syren±, żeby odcinała się od tła.
Czasem słyszę syrenę i rozgl±dam się gdzie karetka, a czasem
widzę rozjeżdżaj±ce się samochody z tyłu, a syrenę słychać
dopiero z kilku metrów. Takie przykłady nic nie wyja¶ni±
je¶li podstawy propagacji fal przespało się na fizyce.

Data: 2010-10-13 14:00:29
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:

To zwykła sugestia, widzisz auta i wydaje Ci się, że słyszysz ich odgłosy,

http://www.youtube.com/watch?v=_5p6NYynivA

1:22 - słyszałe¶ czy nie słyszałe¶?
A radio grało gło¶no.

Data: 2010-10-13 15:51:33
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Cavallino wrote:

To zwykła sugestia, widzisz auta i wydaje Ci się, że słyszysz ich
odgłosy,

http://www.youtube.com/watch?v=_5p6NYynivA

1:22 - słyszałe¶ czy nie słyszałe¶?
A radio grało gło¶no.

To jest akurat dowód, na moje.
Patrzysz, widziesz i wiesz, że dzwon, więc słyszysz. Odwróć głowę od ekranu
i słuchaj. Pewnie jakby¶ najechał na buraka na drodze to byłby taki odgłos.
Zlekceważyłby¶ go. Tyle w temacie.

Data: 2010-10-13 16:00:49
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "cef" <cezfar@interia.pl> napisał w wiadomo¶ci news:4cb5b965$0$27043$65785112news.neostrada.pl...
Cavallino wrote:

To zwykła sugestia, widzisz auta i wydaje Ci się, że słyszysz ich
odgłosy,

http://www.youtube.com/watch?v=_5p6NYynivA

1:22 - słyszałe¶ czy nie słyszałe¶?
A radio grało gło¶no.

To jest akurat dowód, na moje.

Jasne.
EOD, rozmowa z kim¶ tak odpornym na fakty mija się z celem.

Data: 2010-10-13 18:42:30
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Cavallino wrote:

To jest akurat dowód, na moje.

Jasne.
EOD, rozmowa z kim¶ tak odpornym na fakty mija się z celem.

Też rezygnuję. Mam takie same wrażenia.

Data: 2010-10-14 17:43:39
Autor: tor
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W ramach eksperymentu, jad±c dzi¶ rano po mie¶cie
z zamkniętymi oknami osobówk±, starałem się usłyszeć szum przejeżdżaj±cych
samochodów i wyobraĽ sobie, że wszystkim się wydaje, że słychać ruch samochodów.
To zwykła sugestia, widzisz auta i wydaje Ci się, że słyszysz ich odgłosy, ale
tak naprawdę to złudzenie. Słychać tylko większe ciężarówki i to jak s± bardzo blisko obok.

Eee.. to chyba dalej masz co¶ nie tak ze słuchem i wyobraĽni± ;) ..Ewewntualnie jedzisz mercem S klasse ,z podwójnymi szybami i itp. :D  Ja tam takich problemów nie mam. Poza tym nigdy nie wł±czam radia tak gło¶no i przy okazji dmuchawy, aby nie słyszeć co sie wokół dzieje. Inny przykład z "mojej beczki". Jaki¶ czas temu jechałem ze znajomym , też kierowca i wlekli¶my się w rzędzie kilku aut. Nagle mówię, że karetka jedzie, a on ,że mi sie wydaje. No i on zauważył karetkę prawie dopiero przy aucie,a ja j± już słyszałem z do¶ć daleka.(aha, słuchu jakiegos wybitnego nie mam, tylko przecietny :) ).  W sumie mam dla niego wytłumaczenie, bo go¶ć pracuje na stolarni i 6 dni w tyg w huku, ale z drugiej strony strach, że tacy sie po ulicach poruszaja :/


Pozdrawiam
 tor

Data: 2010-10-14 20:00:12
Autor: cef
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
tor wrote:
W ramach eksperymentu, jad±c dzi¶ rano po mie¶cie
z zamkniętymi oknami osobówk±, starałem się usłyszeć szum
przejeżdżaj±cych samochodów i wyobraĽ sobie, że wszystkim się
wydaje, że słychać ruch samochodów.
To zwykła sugestia, widzisz auta i wydaje Ci się, że słyszysz ich
odgłosy, ale
tak naprawdę to złudzenie. Słychać tylko większe ciężarówki i to jak
s± bardzo blisko obok.

Eee.. to chyba dalej masz co¶ nie tak ze słuchem i wyobraĽni± ;)
.Ewewntualnie jedzisz mercem S klasse ,z podwójnymi szybami i itp. :D
Ja tam takich problemów nie mam.

Proponuję zatem kurs moim autem, po autostradzie jako pasażer,
z zawi±znymi oczami będziesz zliczał auta jad±ce z przeciwka ze słuchu.
Za każde nietrafione lub trafione obok 5zł dla mnie?

Data: 2010-10-13 14:29:25
Autor: .Peeter
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
"cef" wrote:
Ile razy słyszałe¶ ten huk?

Ja słyszałem huk jak przypierdoliłem jad±cemu przede mn± w tyłek
z prędko¶ci± 5-10km/h, u niego nic się nie stało, a u mnie skończyło
się na stłuczonym kierunkowskazie. A huk taki, że bałem się wysiadać
z obawy, że rozpierdolone mam pół przodu.

Słyszałem też huk jak motocyklista z rozpędu uderza w skręcaj±cy
w lewo samochód, miało to miejsce kilka metrów ode mnie, huku nie
dało się nie usłyszeć mimo graj±cego radia.

Słyszałem też spotkanie czołowe dwóch samochodów przy prędko¶ciach
około 70km/h obaj. Siedziałem wtedy w domu położonym jakie¶ 150
metrów od miejsca zdarzenia. Huk słyszałem bardzo wyraĽnie.

I  jeszcze lajtowe najechanie na tył, dwa samochody, słyszane z punktu
widzenia pieszego z około 20m - huk całkiem spory.

Podejrzewam, że bez problemu da się usłyszeć jak van spotyka się
czołowo z mał± ciężarówk±... No chyba, że go¶ć jechał jakim¶ bentleyem,
w którym nawet telefony komórkowe nie działaj±.

Pozdrawiam
..Peeter

Data: 2010-10-12 22:38:23
Autor: LEPEK
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-12 13:31, Robert_J pisze:
A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jakiś koleś za
nim wyjeżdża na lewy pas. Zwłaszcza że jadąca z przeciwka ciężarówka
mogła bić po oczach światłami...

Po lusterkach mu ta ciężarówka świeciła?! Nie zauważyć we mgle, że cię coś wyprzedza?!?! Toż to widocznoć musiałaby być poniżej 2m. Bez jaj - widziałeś kiedyś taką mgłę?

A Ty jeszcze piszesz o "słyszeniu" ;-).
Chyba nigdy nie widziałeś wypadku skoro wydaje Ci się że to bardzo
słychać ;-). Stojąc na chodniku czasem niewiele da się usłyszeć, a co
dopiero jadÄ…c autem...

A ty za to codziennie widzę masz okazję obserwować... Poważnie - słychać, i to bardzo.

Jak ty dostałeś prawo jazdy z takim słuchem i wzrokiem?

Pozdr,
--
L E P E K    Pruszcz   GdaĹ„ski
no_spam/maupa/poczta/kropka/fm
Toyota Corolla 1.3  sedan  '97
Hyundai Atos 0.9  nanovan  '00

Data: 2010-10-12 23:39:23
Autor: Tomasz Pyra
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-12 22:38, LEPEK pisze:
W dniu 2010-10-12 13:31, Robert_J pisze:
A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jakiś koleś za
nim wyjeżdża na lewy pas. Zwłaszcza że jadąca z przeciwka ciężarówka
mogła bić po oczach światłami...

Po lusterkach mu ta ciężarówka świeciła?! Nie zauważyć we mgle, że cię
coĹ› wyprzedza?!?!

No do tego to jeszcze trzeba czasem spojrzeć w te lusterka.
Wielu kierowców zupełnie nie obserwuje tego co się dzieje za nimi. W lusterko taki spojrzy _może_ jak sam będzie chciał wyprzedzać, ale nie wcześniej.

Do tego policjant mówi że nie było tam śladów hamowania, ani busa, ani ciężarówki.
A to z kolei mogłoby wskazywać, że bus nagle wyjechał zza pojazdu który planował wyprzedzić i od razu się zderzyli.

Data: 2010-10-13 00:34:24
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:

Do tego policjant mówi że nie było tam śladów hamowania, ani busa, ani ciężarówki.
A to z kolei mogłoby wskazywać, że bus nagle wyjechał zza pojazdu który planował wyprzedzić i od razu się zderzyli.

Albo ze 100 innych możliwości.

Data: 2010-10-13 03:50:37
Autor: Czarek Daniluk
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
LEPEK napisał(a):
W dniu 2010-10-12 13:31, Robert_J pisze:
> A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jaki¶ kole¶ za
> nim wyjeżdża na lewy pas. Zwłaszcza że jad±ca z przeciwka ciężarówka
> mogła bić po oczach ¶wiatłami...

Po lusterkach mu ta ciężarówka ¶wieciła?! Nie zauważyć we mgle, że cię
co¶ wyprzedza?!?! Toż to widocznoć musiałaby być poniżej 2m. Bez jaj -
widziałe¶ kiedy¶ tak± mgłę?

K...wa raz w życiu jechałem w tak± mgłę że wypatrywałem tylko skraju
drogi, jak się trafił jaki¶ przede mn± to jechałem za nim na jego
¶wiatła czerwone ;) Jeszcze działo się to po zmroku...
Było to w okolicach Wszystkich ¦więtych i ja byłem z 15 lat młodszy
pewnikiem, albo co¶ koło tego.

Pozdrawiam !!

Data: 2010-10-14 00:34:46
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "LEPEK" <gdzies@wsi.pl> napisał w wiadomości news:i92h3b$28cf$1news.mm.pl...
W dniu 2010-10-12 13:31, Robert_J pisze:
A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jakiś koleś za
nim wyjeżdża na lewy pas. Zwłaszcza że jadąca z przeciwka ciężarówka
mogła bić po oczach światłami...

Po lusterkach mu ta ciężarówka świeciła?! Nie zauważyć we mgle, że cię coś wyprzedza?!?! Toż to widocznoć musiałaby być poniżej 2m. Bez jaj - widziałeś kiedyś taką mgłę?

"Z relacji kierowcy wynika też, że do zderzenia z jego ciężarówką doszło w momencie, kiedy bus znajdował się na jego pasie, na wysokości kabiny wyprzedzanej betoniarki."

No normalnie wręcz nie mógł widzieć wypadku. ;-)

Data: 2010-10-14 18:58:31
Autor: tor
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Po lusterkach mu ta ciężarówka ¶wieciła?! Nie zauważyć we mgle, że cię co¶ wyprzedza?!?! Toż to widocznoć musiałaby być poniżej 2m. Bez jaj - widziałe¶ kiedy¶ tak± mgłę?


Widziałem kiedy¶ tak± mgłę, a nawet zdarzyło mi się w niej jechać. Tzn bardziej toczyć niż jechać. Jechałem na zasadzie . Otwarte okna, ja patrzę na lew± stronę, a kumpel po prawej na drug± , aby trafić w jezdnię. ¦wiatła były, ale robiły "wielkie białe tło" przed autem. Na szczę¶cie było to tylko kilkaset metrów i potem opad zelżał do w miarę normalnych warunków. Generalnie nie polecam i raczej nikt by nie wyprzedzał maj±c takie co¶ wokół siebie. Natomiast rozbrajali mnie Austriacy na ichniejszej autostradzie, pędz±cy grubo ponad 120km/h w bardzo wielkiej ulewie i mijaj±cych cięzarówki za którymi i obok nich była "mgła" z podrywanej wody. Większosć jechała grzecznie w sporej odległo¶ci za nimi i obok (aby cos widzieć), a ci normalnie jakby jechali KITT'em z Knight Rider'a :D

Pozdrawiam
 tor

Data: 2010-10-13 10:57:05
Autor: Sebastian Kaliszewski
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Robert_J wrote:
...a mimo to się nie zatrzymuje i trzeba go szukać, jest conajmniej podejrzany.

Czerwony kapelusz teĹĽ jest zawsze podejrzany ;-))).
A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jakiś koleś za nim wyjeżdża na lewy pas. Zwłaszcza że jadąca z przeciwka ciężarówka mogła bić po oczach światłami... A Ty jeszcze piszesz o "słyszeniu" ;-). Chyba nigdy nie widziałeś wypadku skoro wydaje Ci się że to bardzo słychać ;-).
Stojąc na chodniku czasem niewiele da się usłyszeć, a co dopiero jadąc autem...

Że co?

Niedawno, jak gość 50m dalej uderzył w kota (a kot przeżył) to było słychać.

Przy takim wypadku Ĺ‚omot zawsze jest konkretny.


To, że koleś się nie zatrzymał już samo w sobie jest złe (i AFAIR ścigane -- nieudzielenie pomocy)

pzdr
\SK
--
"Never underestimate the power of human stupidity" -- L. Lang
--
http://www.tajga.org -- (some photos from my travels)

Data: 2010-10-13 12:36:17
Autor: Artur 'futrzak' Maśląg
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-13 10:57, Sebastian Kaliszewski pisze:
Robert_J wrote:
...a mimo to się nie zatrzymuje i trzeba go szukać, jest conajmniej
podejrzany.

Czerwony kapelusz teĹĽ jest zawsze podejrzany ;-))).
A poważnie: we mgle spokojnie mógł nawet nie zauważyć że jakiś koleś
za nim wyjeżdża na lewy pas. Zwłaszcza że jadąca z przeciwka
ciężarówka mogła bić po oczach światłami... A Ty jeszcze piszesz o
"słyszeniu" ;-). Chyba nigdy nie widziałeś wypadku skoro wydaje Ci się
że to bardzo słychać ;-).
Stojąc na chodniku czasem niewiele da się usłyszeć, a co dopiero jadąc
autem...

Że co?

Niedawno, jak gość 50m dalej uderzył w kota (a kot przeżył) to było
słychać.

To taki specjalny kot na takie okazje? Ostatnio stałem może 8-10 metrów
od wypadku na skrzyżowaniu Puławska/Płaskowickiej (DC) na przystanku.
Przyznam siÄ™, ĹĽe efekt wjechania jednego kierowcy w dupsko drugiego
(ten pierwszy się jednak zatrzymał na czerwonym, drugi żółte uznał
za sygnał do przyśpieszenia) był średnio słyszalny z punktu siedzenia
pieszego, a co dopiero z punktu siedzenia kierowcy.

Przy takim wypadku Ĺ‚omot zawsze jest konkretny.

Tak, jak siedzisz wewnątrz samochodu biorącego udział w wypadku.
Ciężko stwierdzić co słyszały osoby postronne.

To, że koleś się nie zatrzymał już samo w sobie jest złe (i AFAIR
ścigane -- nieudzielenie pomocy)

No cóż, najpierw musiałbyś udowodnić, że był świadkiem wypadku.

Data: 2010-10-12 19:32:30
Autor: Tomasz Pyra
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-12 12:58, Cavallino pisze:
Użytkownik "R2r" <bezspamux@marsoft.net.pl> napisał w wiadomości news:

Mówisz o tym konkretnym wypadku? Może doczytaj najpierw co się stało i
co do tej pory ustaliła prokuratura.

Ja bym jeszcze nie lekceważył roli tego wyprzedzanego w tym wypadku.
Ktoś kto jest wyprzedzany i MUSI widzieć i słyszeć wypadek, którego jest
jedynym świadkiem, a mimo to się nie zatrzymuje i trzeba go szukać, jest
conajmniej podejrzany.

Po pierwsze nie wiadomo czym jechał ten wyprzedzany i w jakim stadium wyprzedzania był bus.

Jak wypadek wydarzył się na wysokości kabiny, to raczej powinien widzieć, ale jeżeli wyprzedzany jechał jakimś zestawem, albo zderzenie nastąpiło zaraz po zmianie pasa, jeszcze za wyprzedzanym to mógł niczego nie zauważyć, nawet jak usłyszał że coś tam huknęło, to w lusterku zobaczył tylko tył ciężarówki znikający we mgle.

Oczywiście zawsze jest możliwość że widział, a że był np. wczorajszy, to wolał się z miejsca wypadku oddalić.

Data: 2010-10-13 00:32:32
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:

Oczywiście zawsze jest możliwość że widział, a że był np. wczorajszy, to wolał się z miejsca wypadku oddalić.

Albo że depnął w gaz podczas wyprzedzania i ponosi dużą część winy za ten wypadek, o ile nie całość.
A prosto z trasy pojechał do prawnika, dowiedział się co ma gadać, więc teraz już nikt się nie dowie jak było.

Data: 2010-10-13 00:46:38
Autor: Tomasz Pyra
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
W dniu 2010-10-13 00:32, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości
news:

Oczywiście zawsze jest możliwość że widział, a że był np. wczorajszy,
to wolał się z miejsca wypadku oddalić.

Albo że depnął w gaz podczas wyprzedzania i ponosi dużą część winy za
ten wypadek, o ile nie całość.

To jest dość naciągane, bo raz że kierowca busa w sytuacji podbramkowej raczej by odruchowo stuknął tego wyprzedzanego (tu jest jeszcze pytanie czy tego nie zrobił) niż nadjeżdżającego z przeciwka, a dwa że widząc przyspieszającego wyprzedzanego (a samemu mając samochód bardzo słabo przyspieszający) w końcu jednak by wymiękł i zaczął hamować.

A prosto z trasy pojechał do prawnika, dowiedział się co ma gadać, więc
teraz już nikt się nie dowie jak było.

To co przecieka do mediów to już przeszło taki głuchy telefon, że niewiele wiadomo.
Prokurator wie o wiele więcej - takie rzeczy jak np. to kiedy gość się zgłosił i w jakich okolicznościach.

Data: 2010-10-13 00:49:18
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości news:4cb4e54a$0$21001$65785112news.neostrada.pl...
W dniu 2010-10-13 00:32, Cavallino pisze:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomości
news:

Oczywiście zawsze jest możliwość że widział, a że był np. wczorajszy,
to wolał się z miejsca wypadku oddalić.

Albo że depnął w gaz podczas wyprzedzania i ponosi dużą część winy za
ten wypadek, o ile nie całość.

To jest dość naciągane,

Ale taka możliwość istnieje.
I na pewno jest bardziej prawdopodobna niż Twoje "nic nie widziałem, nic nie słyszałem".

Data: 2010-10-13 02:58:49
Autor: to
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
begin Cavallino
Albo że depnął w gaz podczas wyprzedzania i ponosi dużą część winy za
ten wypadek, o ile nie całość.
A prosto z trasy pojechał do prawnika, dowiedział się co ma gadać, więc
teraz już nikt się nie dowie jak było.

Albo że jest kosmitą i bał się zdemaskowania, bo w bagażniku przewoził działko jonowe.

--
ignorance is bliss

Data: 2010-10-13 09:50:22
Autor: J.F.
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
On Wed, 13 Oct 2010 00:32:32 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomo¶ci
Oczywi¶cie zawsze jest możliwo¶ć że widział, a że był np. wczorajszy, to wolał się z miejsca wypadku oddalić.

Albo że depn±ł w gaz podczas wyprzedzania i ponosi duż± czę¶ć winy za ten wypadek, o ile nie cało¶ć.

A ten drugi mial tylko jeden pedal sprawny ze skonczylo sie to jak
skonczylo ? J.

Data: 2010-10-13 09:55:28
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:keq9b65bes125g1ik1f39jhchtt3cuji1d4ax.com...
On Wed, 13 Oct 2010 00:32:32 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "Tomasz Pyra" <hellfire@spam.spam.spam> napisał w wiadomo¶ci
Oczywi¶cie zawsze jest możliwo¶ć że widział, a że był np. wczorajszy, to
wolał się z miejsca wypadku oddalić.

Albo że depn±ł w gaz podczas wyprzedzania i ponosi duż± czę¶ć winy za ten
wypadek, o ile nie cało¶ć.

A ten drugi mial tylko jeden pedal sprawny ze skonczylo sie to jak
skonczylo ?

Byłe¶ kiedy¶ blokowany podczas wyprzedzania?

Data: 2010-10-13 03:55:49
Autor: Czarek Daniluk
Jaka, ku*wa, pr dko ?!

By�e� kiedy� blokowany podczas wyprzedzania?

Ładnych parę razy - jak ch..... zobaczył że jest wyprzedzany to pedał
w podłogę, raz nawet tak że nie ukończyłem wyprzedzania bo tak
wyskoczył do przodu, tylko wróciłem na swój pas.

Nie wiem i nie zrozumiem nigdy jak Ci ludzie jeżdż± - jak wyskakuję na
S8 w Wyszkowie to ładnie do Radzymina trzymam cały czas 130-140km/h i
co chwila wyprzedzam jad±c swoim tempem tych samych ludzi - zapier
zapier... żeby po chwili zwolnić do 100km/h i się turlać przez dłuższ±
chwilę, po czym znowu doznaje jakiego¶ ol¶nienia i znowu zapier... o
co chodzi w takim stylu jazdy ??

Pozdrawiam !!

Data: 2010-10-13 12:57:54
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "Czarek Daniluk" <cdaniluk@cdaniluk.com> napisał w wiadomo¶ci news:33b2a30d-4c30-4c98-b972-8d586b5ce6ecq2g2000vbk.googlegroups.com...

By�e� kiedy� blokowany podczas wyprzedzania?

Ładnych parę razy - jak ch..... zobaczył że jest wyprzedzany to pedał
w podłogę, raz nawet tak że nie ukończyłem wyprzedzania bo tak
wyskoczył do przodu, tylko wróciłem na swój pas.

Jest możliwo¶ć że takie blokowanie spowodowało zagrożenie dla wyprzedzaj±cego, a w konsekwencji wypadek?

Data: 2010-10-13 13:31:59
Autor: J.F.
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "Czarek Daniluk" <cdaniluk@cdaniluk.com>
Nie wiem i nie zrozumiem nigdy jak Ci ludzie jeżdż± - jak wyskakuję na
S8 w Wyszkowie to ładnie do Radzymina trzymam cały czas 130-140km/h i
co chwila wyprzedzam jad±c swoim tempem tych samych ludzi - zapier
zapier... żeby po chwili zwolnić do 100km/h i się turlać przez dłuższ±
chwilę, po czym znowu doznaje jakiego¶ ol¶nienia i znowu zapier... o
co chodzi w takim stylu jazdy ??

Mapa, telefon, zakret, teren zabudowany, a w koncu - zwykle zagapienie, zaraz, co jest grane, dlaczego maluch mnie wyprzedza .. dlaczego ja jade 100 ..

J.

Data: 2010-10-13 13:29:32
Autor: J.F.
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl>
Albo że depn±ł w gaz podczas wyprzedzania i ponosi duż± czę¶ć winy za ten
wypadek, o ile nie cało¶ć.
A ten drugi mial tylko jeden pedal sprawny ze skonczylo sie to jak skonczylo ?
Byłe¶ kiedy¶ blokowany podczas wyprzedzania?

Az tak zlosliwie jak niewatpliwie masz na mysli, zeby musialo to prowadzic do wypadku, to nigdy.

J.

Data: 2010-10-13 13:42:40
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:i9456j$nj6$1news.onet.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl>
Albo że depn±ł w gaz podczas wyprzedzania i ponosi duż± czę¶ć winy za ten
wypadek, o ile nie cało¶ć.
A ten drugi mial tylko jeden pedal sprawny ze skonczylo sie to jak skonczylo ?
Byłe¶ kiedy¶ blokowany podczas wyprzedzania?

Az tak zlosliwie jak niewatpliwie masz na mysli, zeby musialo to prowadzic do wypadku,

We mgle istota takiego zachowania wzrasta wielokroć.
Je¶li kto¶ ma widoczno¶ć 500 m i spokojnie się mie¶ci w tym dystansie z manewrem, a po przyspieszeniu przez wyprzedzanego braknie mu miejsca na manewr, to sprawa jest jasna.

Data: 2010-10-13 14:45:04
Autor: J.F.
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl>
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
A ten drugi mial tylko jeden pedal sprawny ze skonczylo sie to jak skonczylo ?
Byłe¶ kiedy¶ blokowany podczas wyprzedzania?
Az tak zlosliwie jak niewatpliwie masz na mysli, zeby musialo to prowadzic do wypadku,
We mgle istota takiego zachowania wzrasta wielokroć.
Je¶li kto¶ ma widoczno¶ć 500 m i spokojnie się mie¶ci w tym dystansie z manewrem, a po przyspieszeniu przez wyprzedzanego braknie mu miejsca na manewr, to sprawa jest jasna.

A mial przed wyprzedzaniem tych 500m widocznosci i dopiero dalej byla mgla ?
Czy wyprzedzal w ciemno, i liczysz na to ze do niewidocznego przeciwnika bylo akurat 600m odstepu ..

Nawet w tym pierwszym wypadku sa jeszcze inne pedaly.

J.

Data: 2010-10-13 14:55:50
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:i949k8$6lp$1news.onet.pl...
Użytkownik "Cavallino" <cavallinoNIE-LUBIE-SPAMU@konto.pl>
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
A ten drugi mial tylko jeden pedal sprawny ze skonczylo sie to jak skonczylo ?
Byłe¶ kiedy¶ blokowany podczas wyprzedzania?
Az tak zlosliwie jak niewatpliwie masz na mysli, zeby musialo to prowadzic do wypadku,
We mgle istota takiego zachowania wzrasta wielokroć.
Je¶li kto¶ ma widoczno¶ć 500 m i spokojnie się mie¶ci w tym dystansie z manewrem, a po przyspieszeniu przez wyprzedzanego braknie mu miejsca na manewr, to sprawa jest jasna.

A mial przed wyprzedzaniem tych 500m widocznosci i dopiero dalej byla mgla ?

Mnie się pytasz?

Nawet w tym pierwszym wypadku sa jeszcze inne pedaly.

Przy każdym wypadku s± inne pedały.

Data: 2010-10-13 23:10:52
Autor: J.F.
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
On Wed, 13 Oct 2010 14:55:50 +0200,  Cavallino wrote:
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci
Je¶li kto¶ ma widoczno¶ć 500 m i spokojnie się mie¶ci w tym dystansie z manewrem, a po przyspieszeniu przez wyprzedzanego braknie mu miejsca na manewr, to sprawa jest jasna.
A mial przed wyprzedzaniem tych 500m widocznosci i dopiero dalej byla mgla ?
Mnie się pytasz?

Ty cos sugerujesz ze moze nie jego wina ..

Nawet w tym pierwszym wypadku sa jeszcze inne pedaly.
Przy każdym wypadku s± inne pedały.

I trzeba ich madrze uzywac, odpowiednio wczesnie :-)

J.

Data: 2010-10-14 00:06:25
Autor: Cavallino
Jaka, ku*wa, pr dko ?!
Użytkownik "J.F." <jfox_xnospamx@poczta.onet.pl> napisał w wiadomo¶ci news:

A mial przed wyprzedzaniem tych 500m widocznosci i dopiero dalej byla mgla
?
Mnie się pytasz?

Ty cos sugerujesz ze moze nie jego wina ..

Sugeruję iż zachowanie ¶wiadka jest mocno podejrzane.

Data: 2010-10-12 13:02:34
Autor: CeSaR
Jaka, ku*wa, pr?dko???!
Mówisz o tym konkretnym wypadku? Może doczytaj najpierw co się stało i co do tej pory ustaliła prokuratura.

"Według wstępnych ustaleń, transporter, który wyprzedzał ¶wiadka, w gęstej mgle nie mógł z większej odległo¶ci dostrzec nadjeżdżaj±cej z naprzeciwka białej ciężarówki."

Skoro nie mógł to gdzie się pchał?
Ja dzi¶ rano przejechałem  250km i momentami mgły nie było. I jako¶ nie za specjalnie mi przychodziło do głowy kozaczenie i wyprzedzanie wszystkiego co przede mn±. I z tego co zauważyłem - było to zachowanie własciwe większo¶ci kierowców dookoła mnie.

C

Data: 2010-10-12 13:08:47
Autor: R2r
Jaka, ku*wa, pr?dko???!
W dniu 2010-10-12 13:02, CeSaR pisze:
"Wed�ug wst�pnych ustale�, transporter, kt�ry wyprzedza� �wiadka, w g�stej
mgle nie m�g� z wi�kszej odleg�o�ci dostrzec nadje�d�aj�cej z naprzeciwka
bia�ej ci�ar�wki."
Czyli nie prędkość ale brak widoczności. I ja właśnie o tym.

Skoro nie m�g� to gdzie si� pcha�?
Ano.

Ja dziďż˝ rano przejechaďż˝em  250km i momentami mgďż˝y nie byďż˝o. I jakoďż˝ nie za
specjalnie mi przychodzi�o do g�owy kozaczenie i wyprzedzanie wszystkiego co
przede mnďż˝.
Dzielny jesteĹ›. ;-)
A tak poważnie, to nikt rozsądny w warunkach braku widoczności nie podejmuje tak ryzykownego manewru. Niestety nie wszyscy są rozsądni co widać w omawianym przypadku. Tylko, że ten brak rozsądku niewiele miał wspólnego z prędkością.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

Data: 2010-10-12 13:24:39
Autor: CeSaR
Jaka, ku*wa, pr?dko???!
Dzielny jeste¶. ;-)

Sie wie, stary harcerz :-) Tylko że już z zuchów mnie za picie wina wyrzucili.... :-)

A tak poważnie, to nikt rozs±dny w warunkach braku widoczno¶ci nie podejmuje tak ryzykownego manewru. Niestety nie wszyscy s± rozs±dni co widać w omawianym przypadku. Tylko, że ten brak rozs±dku niewiele miał wspólnego z prędko¶ci±.

Ano IMO miał. Bo ja wła¶nie dzi¶ wlokłem się jak ło¶ za ciężarówkami a mogłem pocisn±ć...

Swoj± drog± z całym szacunkiem dla wszystkich, którzy dzi¶ zginęli w tym wypadku - wyobrażasz sobie, że kto¶ kto bierze na pokład 3 razy więcej osób niż powinien respektuje jakie¶ inne przepisy?
Ja jestem w szoku po widoku zdjęcia z tymi czarnymi workami na poboczu.
Z mojej strony EOT bo tragedia ogromna i szkoda się teraz nad tym pastwić.

C

Data: 2010-10-12 13:35:58
Autor: R2r
Jaka, ku*wa, pr?dko???!
W dniu 2010-10-12 13:24, CeSaR pisze:
Ano IMO mia�. Bo ja w�a�nie dzi� wlok�em si� jak �o� za ci�ar�wkami a
mog�em pocisn��...
No właśnie nie. Bo gdyby te ciężarówki wlokły się 90, ty wlókłbyś się tak samo 90, jeśli one 60 to Ty też 60. Uratował Cię rozsądek i niepodejmowanie ryzykownego manewru a nie prędkość...

Ja jestem w szoku po widoku zdj�cia z tymi czarnymi workami na poboczu.
Ludziom takie widoki działają na wyobraźnię. Jeśli tylko ją mają.

Z mojej strony EOT bo tragedia ogromna i szkoda siďż˝ teraz nad tym pastwiďż˝.
Nie było moją intencją jakiekolwiek pastwienie się. Chodzi mi o to aby nie ograniczać przyczyn wypadków jedynie do prędkości i nie kreować fałszywego poglądu "jeżdżę wolno więc bezpiecznie". Zwłaszcza tam, gdzie widać, że prędkość nie miała praktycznie żadnego wpływu na zaistnienie wypadku, a przyczyny leżały zupełnie gdzie indziej.

--
Pozdrawiam. Artur.
______________________________________________________

Data: 2010-10-12 13:19:52
Autor: Przemysław Bernat
Jaka, ku*wa, pr?dko???!
Dnia Tue, 12 Oct 2010 13:02:34 +0200, CeSaR napisał(a):

Ja dzi¶ rano przejechałem  250km i momentami mgły nie było. I jako¶ nie za specjalnie mi przychodziło do głowy kozaczenie i wyprzedzanie wszystkiego co przede mn±. I z tego co zauważyłem - było to zachowanie własciwe większo¶ci kierowców dookoła mnie.

I przez tak± bandę kapeluszników s± wypadki. Za chwilę Cavalino walnie Ci
PLONKA.


--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2010-10-12 13:28:07
Autor: CeSaR
Jaka, ku*wa, pr?dko???!
I przez tak± bandę kapeluszników s± wypadki. Za chwilę Cavalino walnie Ci
PLONKA.

Zaplonkowany u KIAvallina to ja już jestem milion lat........

:-)

C

Data: 2010-10-12 15:06:14
Autor: to
Jaka, ku*wa, pr?dko???!
begin CeSaR
Skoro nie mĂłgÂł to gdzie siĂŞ pchaÂł? Ja dzi¶ rano przejechaÂłem  250km i
momentami mg³y nie by³o. I jako¶ nie za specjalnie mi przychodzi³o do
g³owy kozaczenie i wyprzedzanie wszystkiego co przede mn±. I z tego co
zauwa¿y³em - by³o to zachowanie w³asciwe wiêkszo¶ci kierowców dooko³a
mnie.

KAPELUSZ PLONK WARNING!!!

--
ignorance is bliss

Data: 2010-10-12 12:57:13
Autor: kogutek
Jaka, ku*wa, prędko¶ć?!
> Do debilizmu jeszcze się nie przyzwyczaiłe¶?
> Przecież wiadomo, że jak był wypadek, to zawsze jest winna prędko¶ć.
> Tak to jest, jak kto¶ nie ma mózgu.

W zasadzie można było postawić orzechy przeciw dolarom że pierwszy w w±tku o wypadku odezwie się KIAvallino i z antykapeluszniczym zacięciem utrzymywać będzie, że prędko¶ć nie była jak±kolwiek przyczyn± wypadku i takiej a nie innej ilo¶ci ofiar.

C


On jest idiot± licencjonowanym. Na dodatek nie ma samochodu. --


Data: 2010-10-12 13:21:48
Autor: Przemysław Bernat
Jaka, ku*wa, prędko¶ć?!
Dnia Tue, 12 Oct 2010 12:57:13 +0200, kogutek napisał(a):

W zasadzie można było postawić orzechy przeciw dolarom że pierwszy w w±tku o wypadku odezwie się KIAvallino
 
On jest idiot± licencjonowanym. Na dodatek nie ma samochodu.

On nie, ale tatu¶ kupił Ceeda z 7-letni± gwarancj± :-)

--
Pozdrawiam,

Przemek

Data: 2010-10-12 13:08:54
Autor: Adam KĹ‚obukowski
Jaka, ku*wa, prędkość?!
On 12.10.2010 12:40, CeSaR wrote:
Do debilizmu jeszcze się nie przyzwyczaiłeś?
Przecież wiadomo, że jak był wypadek, to zawsze jest winna prędkość.
Tak to jest, jak ktoĹ› nie ma mĂłzgu.

W zasadzie można było postawić orzechy przeciw dolarom że pierwszy w wątku o wypadku odezwie się KIAvallino i z antykapeluszniczym zacięciem utrzymywać będzie, że prędkość nie była jakąkolwiek przyczyną wypadku i takiej a nie innej ilości ofiar.

Oczywiste jest zę prędkość nie była tu przyczyną dużej ilości ofiar -
nie prędkość, lecz nagła jej utrata ;)

Adam KĹ‚obukowski

Data: 2010-10-12 15:02:41
Autor: Tadeusz
Jaka, ku*wa, prędko¶ć?!

Użytkownik "CeSaR" <> napisał w wiadomo¶ci ...

 prędko¶ć nie była jak±kolwiek przyczyn± wypadku i takiej a nie innej ilo¶ci ofiar.

co racja to racja: gdyby jechał trochę szybciej to by zd±żył wyprzedzić... :)


--
pozdrawiam
Tadeusz

Jaka, ku*wa, prędkość?!

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona