Witam.

Zastanawiam sie, jak to jest z pieczatkami. Kiedy zakladalem dzialalnosc, ksiegowa powiedziala mi, ze pieczatki miec nie musze. No to sobie nie wyrobilem, bo po co pamietac o kolejnej rzeczy. Jak na razie nie potrzebowalem jej. Raz, kiedy wystawialem fakture, ktos sie zastanawial, czy nie trzeba pieczatki "sprzedawcy", ale okazalo sie, ze nie.

Niedawno bylem w punkcie wyrabiania pieczatek i powiedziano mi, ze zadne dokumenty potrzebne nie sa - wchodze, prosze o pieczatke, podaje co na niej ma byc i place... To po jaka cholere mi to w ogole? Dla szpanu przy piwie??

Przychodza mi rozne rzeczy do glowy:

1. A gdybym kogos zatrudnil i ten ktos potem poszedlby na zwolnienie, to jak znam zycie, ZUS nie uznalby niepodbitego przez pracodawce druku, chociaz pracodawca pieczatki nie musi miec?

2. Podobnie - bo zainspirowal mnie watek o pelnomocnictwie - jakbym chcial komus wystawic takowe do reprezentowania mojej firmy w roznych miejscach i sprawach, to tez pewnie bez pieczatki nie byloby wazne?

3. A gdybym mial prywatna praktyke lekarska, to tez nie musze miec pieczatki? A moze moge ja sobie wyrobic tak samo latwo, bez dokumentow? :)

4. Co z pieczatkami np. firm przeprowadzajacych badania szczelnosci instalacji gazowych - wyrobie sobie taka, podbije sobie, ze wszystko jest szczelne, a potem cos pierdyknie i skladam zazalenie? :)

(3 i 4 to czysta abstrakcja, ale interesuje mnie, jak ogolnie wyglada kwestia pieczatki w swietle przepisow - jesli w ogole)



Pozdrawiam.
--
[= WRonX =] [= WRonX@-CUT-WRonX.NET =] [= http://WRonX.NET =]
[= GCS/CC d->++ s+:- a- C++++$ U P>++ L+ !E W+++$ N++(+++) =]
[= !o-- K-? w++$ !O !M- !V-- PS+ PE !Y !PGP !t !5 X++ R++ =]
[= tv+ b+++ DI++ D+ G+ e+++ h-- ->-- -- r+++ y? =]

On May 6, 11:20 am, WRonX <WRonX@[-CUT-].WRonX.net> wrote:

Witam.

Zastanawiam sie, jak to jest z pieczatkami. Kiedy zakladalem
dzialalnosc, ksiegowa powiedziala mi, ze pieczatki miec nie musze. No to
sobie nie wyrobilem, bo po co pamietac o kolejnej rzeczy. Jak na razie
nie potrzebowalem jej. Raz, kiedy wystawialem fakture, ktos sie
zastanawial, czy nie trzeba pieczatki "sprzedawcy", ale okazalo sie, ze nie.

Niedawno bylem w punkcie wyrabiania pieczatek i powiedziano mi, ze zadne
dokumenty potrzebne nie sa - wchodze, prosze o pieczatke, podaje co na
niej ma byc i place... To po jaka cholere mi to w ogole? Dla szpanu przy
piwie??

Przychodza mi rozne rzeczy do glowy:

1. A gdybym kogos zatrudnil i ten ktos potem poszedlby na zwolnienie, to
jak znam zycie, ZUS nie uznalby niepodbitego przez pracodawce druku,
chociaz pracodawca pieczatki nie musi miec?

2. Podobnie - bo zainspirowal mnie watek o pelnomocnictwie - jakbym
chcial komus wystawic takowe do reprezentowania mojej firmy w roznych
miejscach i sprawach, to tez pewnie bez pieczatki nie byloby wazne?

3. A gdybym mial prywatna praktyke lekarska, to tez nie musze miec
pieczatki? A moze moge ja sobie wyrobic tak samo latwo, bez dokumentow? :)

4. Co z pieczatkami np. firm przeprowadzajacych badania szczelnosci
instalacji gazowych - wyrobie sobie taka, podbije sobie, ze wszystko
jest szczelne, a potem cos pierdyknie i skladam zazalenie? :)

(3 i 4 to czysta abstrakcja, ale interesuje mnie, jak ogolnie wyglada
kwestia pieczatki w swietle przepisow - jesli w ogole)

Pozdrawiam.
--
[= WRonX =] [= WR...@-CUT-WRonX.NET =] [=http://WRonX.NET=]
[= GCS/CC d->++ s+:- a- C++++$ U P>++ L+ !E W+++$ N++(+++) =]
[= !o-- K-? w++$ !O !M- !V-- PS+ PE !Y !PGP !t !5 X++ R++ =]
[= tv+ b+++ DI++ D+ G+ e+++ h-- ->-- -- r+++ y? =]

Zwyczajowo sie przyjmuje, ze jednak musi (zwyczajowo po stronie
organow administracji panstwowej). Np. UOKiK wymaga aby dokumentacja
do nich przesylana byla na kazdej stronie opatrzona data, imieniem i
nazwiskiem pracownika + pieczatka za zgodnosc + pieczatka
przedsiebiorcy :)

organow administracji panstwowej). Np. UOKiK wymaga aby dokumentacja
do nich przesylana byla na kazdej stronie opatrzona data, imieniem i
nazwiskiem pracownika + pieczatka za zgodnosc + pieczatka
przedsiebiorcy :)

=============================

taaaaa, ja sie kiedys wkurzylem z lekka na nich i wyslalem oryginal. To
przyslali mi, ze nie jest podpisany za azgodnosc z oryginalem. Pojechalem
zatem do ich siedziby i podpisalem "dokument w oryginale zgodny z samym
soba" i przeszlo


Icek

Dnia Thu, 06 May 2010 11:20:22 +0200, WRonX napisał(a):

4. Co z pieczatkami np. firm przeprowadzajacych badania szczelnosci
instalacji gazowych - wyrobie sobie taka, podbije sobie, ze wszystko
jest szczelne, a potem cos pierdyknie i skladam zazalenie?

Tu niewątpliwie mówisz o przestępstwie, a to inna para kaloszy.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

WRonX napisał(a):

Niedawno bylem w punkcie wyrabiania pieczatek i powiedziano mi, ze zadne dokumenty potrzebne nie sa - wchodze, prosze o pieczatke, podaje co na niej ma byc i place... To po jaka cholere mi to w ogole? Dla szpanu przy piwie??

No to zamów taką okrągłą, z orłem i napisem: "Kancelaria Prezydenta" ;)

j.

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

Użytkownik "januszek" <januszek@polska.irc.pl> napisał w wiadomości news:slrnhu56la.9kc.januszekgimli.mierzwiak.com...

No to zamów taką okrągłą, z orłem i napisem: "Kancelaria Prezydenta" ;)

WIDZISZ JAKIŚ PROBLEM ?
Internetowo 30 zł na jutro

januszek pisze:

WRonX napisał(a):

Niedawno bylem w punkcie wyrabiania pieczatek i powiedziano mi, ze zadne dokumenty potrzebne nie sa - wchodze, prosze o pieczatke, podaje co na niej ma byc i place... To po jaka cholere mi to w ogole? Dla szpanu przy piwie??

No to zamów taką okrągłą, z orłem i napisem: "Kancelaria Prezydenta" ;)

Formalnie można - byle by miała zauważalnie inne wymiary, niż opisane we
wspomnianych przepisach.

Sytuacja podobna, jak w przypadku np. banknotów - np. dla potrzeb filmów
wyglądające jak prawdziwe falsyfikaty produkuje się zauważalnie większe
lub mniejsze.

WRonX pisze:

dzialalnosc, ksiegowa powiedziala mi, ze pieczatki miec nie musze. No to

   To prawda.

Niedawno bylem w punkcie wyrabiania pieczatek i powiedziano mi, ze zadne dokumenty potrzebne nie sa - wchodze, prosze o pieczatke, podaje co na niej ma byc i place... To po jaka cholere mi to w ogole? Dla szpanu przy piwie??

   Pieczątka to tylko przyrząd do szybkiego pisania (to chyba definicja Gotfryda).

1. A gdybym kogos zatrudnil i ten ktos potem poszedlby na zwolnienie, to jak znam zycie, ZUS nie uznalby niepodbitego przez pracodawce druku, chociaz pracodawca pieczatki nie musi miec?

   E tam, pewnie by uznał.

2. Podobnie - bo zainspirowal mnie watek o pelnomocnictwie - jakbym chcial komus wystawic takowe do reprezentowania mojej firmy w roznych miejscach i sprawach, to tez pewnie bez pieczatki nie byloby wazne?

   Ważny byłby Twój podpis. Pieczątka jest takim ułatwieniem, że o ile podpis może być bohomazem, to z pieczątki wynika kto się tam podpisał, ale równie dobrze można by nad podpisem wykaligrafować Twoje imię i nazwisko i inne dane.

3. A gdybym mial prywatna praktyke lekarska, to tez nie musze miec pieczatki? A moze moge ja sobie wyrobic tak samo latwo, bez dokumentow? :)

   Lekarze mają specjalne pieczątki ze swoim numerem, zapewne są przepisy zobowiązujące ich do stosowania (np. na receptach), ale to lex specialis..., tudzież wyjątek potwierdzający regułę.

4. Co z pieczatkami np. firm przeprowadzajacych badania szczelnosci instalacji gazowych - wyrobie sobie taka, podbije sobie, ze wszystko jest szczelne, a potem cos pierdyknie i skladam zazalenie? :)

   Bez podpisu?

--
Liwiusz

Liwiusz wrote:

> 3. A gdybym mial prywatna praktyke lekarska, to tez nie musze miec
> pieczatki? A moze moge ja sobie wyrobic tak samo latwo, bez
> dokumentow? :)

Lekarze mają specjalne pieczątki ze swoim numerem, zapewne są
przepisy zobowiązujące ich do stosowania (np. na receptach), ale to
lex specialis..., tudzież wyjątek potwierdzający regułę.

W części punktów wyrabiających pieczątki, do "lekarskiej" trzeba okazać
prawo wykonywania zawodu.

Ale w wielu - wystarczy powiedzieć co ma być na pieczątce.

--
Pozdro
Massai

WRonX pisze:

Niedawno bylem w punkcie wyrabiania pieczatek i powiedziano mi, ze zadne
dokumenty potrzebne nie sa - wchodze, prosze o pieczatke, podaje co na
niej ma byc i place... To po jaka cholere mi to w ogole? Dla szpanu przy
piwie??

Do szybkiego pisania tego, co piszesz często i to samo. Podobnie jak
papier firmowy.

Przychodza mi rozne rzeczy do glowy:

1. A gdybym kogos zatrudnil i ten ktos potem poszedlby na zwolnienie, to
jak znam zycie, ZUS nie uznalby niepodbitego przez pracodawce druku,
chociaz pracodawca pieczatki nie musi miec?

Wystarczy podpis.

2. Podobnie - bo zainspirowal mnie watek o pelnomocnictwie - jakbym
chcial komus wystawic takowe do reprezentowania mojej firmy w roznych
miejscach i sprawach, to tez pewnie bez pieczatki nie byloby wazne?

Pełnomocnictwo notarialne wymaga pieczęci notariusza.

3. A gdybym mial prywatna praktyke lekarska, to tez nie musze miec
pieczatki? A moze moge ja sobie wyrobic tak samo latwo, bez dokumentow? :)

A co za różnica dla producenta pieczątki, jaki wzorek na niej jest?

4. Co z pieczatkami np. firm przeprowadzajacych badania szczelnosci
instalacji gazowych - wyrobie sobie taka, podbije sobie, ze wszystko
jest szczelne, a potem cos pierdyknie i skladam zazalenie? :)

A co się stanie, jak kupisz sobie długopis i przy jego pomocy
sfałszujesz czyjś podpis?

Andrzej Lawa pisze:

A co się stanie, jak kupisz sobie długopis i przy jego pomocy
sfałszujesz czyjś podpis?

   Różnica jest jednak zauważalna. Coś jak pomiędzy gotową pieczątką, a pieczątką z wymiennymi czcionkami. Z dopuszczalności stosowania długopisu nie wynika konieczność dopuszczalności dowolnego wyrabiania pieczątek.

--
Liwiusz

Liwiusz pisze:

  Różnica jest jednak zauważalna. Coś jak pomiędzy gotową pieczątką, a
pieczątką z wymiennymi czcionkami. Z dopuszczalności stosowania
długopisu nie wynika konieczność dopuszczalności dowolnego wyrabiania
pieczątek.

Podstawa prawna?

Andrzej Lawa pisze:

Liwiusz pisze:

  Różnica jest jednak zauważalna. Coś jak pomiędzy gotową pieczątką, a
pieczątką z wymiennymi czcionkami. Z dopuszczalności stosowania
długopisu nie wynika konieczność dopuszczalności dowolnego wyrabiania
pieczątek.

Podstawa prawna?

   Mówimy o logice, a nie podstawie prawnej. Twierdzę jedynie, że argument "pieczątki można wyrabiać swobodnie, bo długopisy można kupować swobodnie" jest nielogiczny. Zresztą prawo temu przeczy: niektórych pieczątek nie wyrobi się bez odpowiedniego zezwolenia.

--
Liwiusz

Liwiusz napisał(a):

Zresztą prawo temu przeczy: niektórych pieczątek nie wyrobi się bez odpowiedniego zezwolenia.

Nie wolno, bez zezwolenia, ich wyrabiac, czy uzywac?

j.

--
bing jest fajny ale nie widać z niego do Apteki na Solnym...

januszek pisze:

Liwiusz napisał(a):

Zresztą prawo temu przeczy: niektórych pieczątek nie wyrobi się bez odpowiedniego zezwolenia.

Nie wolno, bez zezwolenia, ich wyrabiac, czy uzywac?

   Nie wiem, nie wnikałem, podejrzewam, że i jedno i drugie. Najważniejsze jest to, że mimo że analogia z długopisami jest chybiona.

--
Liwiusz

>> Zresztą prawo temu przeczy: niektórych
>> pieczątek nie wyrobi się bez odpowiedniego zezwolenia.
>
> Nie wolno, bez zezwolenia, ich wyrabiac, czy uzywac?


   Nie wiem, nie wnikałem, podejrzewam, że i jedno i drugie.
Najważniejsze jest to, że mimo że analogia z długopisami jest chybiona.

jak kaczor wygra wybory to sobie taka zrobie z kaczka w srodku zamiast
orzelka



Icek

Liwiusz pisze:

  Mówimy o logice, a nie podstawie prawnej. Twierdzę jedynie, że
argument "pieczątki można wyrabiać swobodnie, bo długopisy można kupować

To zamiast długopisów wstaw sobie mój drugi przykład: papier firmowy.

swobodnie" jest nielogiczny. Zresztą prawo temu przeczy: niektórych
pieczątek nie wyrobi się bez odpowiedniego zezwolenia.

Podstawa prawna?

Dnia Thu, 06 May 2010 12:59:39 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

swobodnie" jest nielogiczny. Zresztą prawo temu przeczy: niektórych
pieczątek nie wyrobi się bez odpowiedniego zezwolenia.
 

Podstawa prawna?

Art. 16a-16c ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych oraz art. 68 kw.

Ponadto w ograniczonym zakresie art. 61 par. 3 kw.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Olgierd pisze:

swobodnie" jest nielogiczny. Zresztą prawo temu przeczy: niektórych
pieczątek nie wyrobi się bez odpowiedniego zezwolenia.
 

Podstawa prawna?

Art. 16a-16c ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej oraz o pieczęciach państwowych oraz art. 68 kw.

Ponadto w ograniczonym zakresie art. 61 par. 3 kw.

Zapomniałeś o tzw. sednie, czyli 16d i rozporządzeniu, na które 16d się
powołuje.

Udało mi się jakieś znaleźć - i faktycznie są regulacje.

Mam jednak do niego kilka zastrzeżeń. Primo: w przeciwieństwie do tego,
co pisał Liwiusz, nie wykonuje tego ktokolwiek na podstawie jakiegoś
zezwolenia, tylko wskazane jednostki (w szczególności dla administracji
państwowej - mennica), a regulowany jest jedynie sposób zamawiania oraz
kto jest uprawniony do takich zamówień. Secundo: rozporządzenie powołuje
się na podstawę prawną w postaci... dekretu z 1955 roku. Dekretu nie ma,
jest nowa ustawa. Bordello małe ;) Tertio przepisy odnoszą się do
pieczęci, które są bardzo ściśle zdefiniowane, włącznie z wymiarami,
czyli de facto pieczęć wyglądająca jak pieczęć np. sejmu ale o innych
niż określone w przepisach wymiary (np. 2x większa) pod takie regulacje
IMHO nie podpada.

Dnia Thu, 06 May 2010 15:07:32 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Art. 16a-16c ustawy o godle, barwach i hymnie Rzeczypospolitej Polskiej
oraz o pieczęciach państwowych oraz art. 68 kw.

Ponadto w ograniczonym zakresie art. 61 par. 3 kw.

Zapomniałeś o tzw. sednie, czyli 16d i rozporządzeniu, na które 16d się
powołuje.

Przepis będący podstawą do wydania aktu wykonawczego nie może być istotą sprawy. Są nią art. 16a-16c, które mówią jaki organ posługuje się jaką pieczęcią; penalizacja posługiwania się taką pieczęcią (albo wykonywania jej) oznacza, że de facto działania takie są zakazane.

rozporządzenie powołuje
się na podstawę prawną w postaci... dekretu z 1955 roku.

Rozporządzenie też jest z 1955 r. Przyjmuje się, że jeśli nie zmienia się materia regulowana, stare rozporządzenia mogą zostać mimo zmiany podstawy ustawowej.

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Olgierd pisze:

Zapomniałeś o tzw. sednie, czyli 16d i rozporządzeniu, na które 16d się
powołuje.

Przepis będący podstawą do wydania aktu wykonawczego nie może być istotą sprawy. Są nią art. 16a-16c, które mówią jaki organ posługuje się jaką pieczęcią; penalizacja posługiwania się taką pieczęcią (albo wykonywania jej) oznacza, że de facto działania takie są zakazane.

Ahem...

Primo: rozdziel posługiwanie się (gdzie pod paragraf może podpaść użycie
pieczątki zwykłego warzywniaka - jeśli np. sfałszujesz w ten sposób
jakiś dokument dla uzyskania korzyści) od zamawiania/produkcji - bo to
już jest regulowane podanymi przepisami.

Secundo: 16d zakazuje produkcji zgodnych z określonym wzorem niezgodnie
z rozporządzeniem (hipotetyczna sytuacja: nie ma rozporządzanie - hulaj
dusza piekła nie ma ;) )

rozporządzenie powołuje
się na podstawę prawną w postaci... dekretu z 1955 roku.

Rozporządzenie też jest z 1955 r. Przyjmuje się, że jeśli nie zmienia się materia regulowana, stare rozporządzenia mogą zostać mimo zmiany podstawy ustawowej.

Niemniej jednak kilka poprawek rozporządzenia już było - dlaczego nie
poprawiono wskazania na podstawę i nazwy państwa?

Wygląda to... tak flejowato.

Dnia Fri, 07 May 2010 08:48:04 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Niemniej jednak kilka poprawek rozporządzenia już było - dlaczego nie
poprawiono wskazania na podstawę i nazwy państwa?

A dlaczego w prawie prasowym na samiuśkim początku straszy "Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej"? ;-)

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
Lege Artis ==> http://LegeArtis.org.pl <==
[reklama] gdzie zrobić zdjęcie we Wrocławiu? ==> http://foto-krzyki.pl

Olgierd pisze:

Dnia Fri, 07 May 2010 08:48:04 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):

Niemniej jednak kilka poprawek rozporządzenia już było - dlaczego nie
poprawiono wskazania na podstawę i nazwy państwa?

A dlaczego w prawie prasowym na samiuśkim początku straszy "Konstytucja Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej"? ;-)

Bo się zajęli pazurkami orła zamiast spójnością przepisów :-P

Bałagan, lenistwo... Niby szkody wielkiej nie ma, ale brzmi i wygląda
głupio.

Olgierd <no.email.no.spam@no.problem> writes:

rozporządzenie powołuje
się na podstawę prawną w postaci... dekretu z 1955 roku.

Rozporządzenie też jest z 1955 r. Przyjmuje się, że jeśli nie zmienia się materia regulowana, stare rozporządzenia mogą zostać mimo zmiany podstawy ustawowej.

Ale tu podstawa jest niezmieniona - ten dekret (w czesci o
pieczeciach) nadal obowiazuje.

  MJ

Michal Jankowski pisze:

Ale tu podstawa jest niezmieniona - ten dekret (w czesci o
pieczeciach) nadal obowiazuje.

No to mamy problem, bo obecna Konstytucja wymaga podstawy prawnej w
postaci ustawy.

Kolejny objaw bałaganu.

W dniu 2010-05-06 15:07, Andrzej Lawa pisze:

 Secundo: rozporządzenie powołuje
się na podstawę prawną w postaci... dekretu z 1955 roku. Dekretu nie ma,
jest nowa ustawa. Bordello małe ;)

Dlaczego nie ma dekretu?

"
Art. 18. Traci moc dekret z dnia 7 grudnia 1955 r. o godle i barwach Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej oraz o pieczęciach państwowych (Dz. U. Nr 47, poz. 314, z 1956 r. Nr 7, poz. 43 oraz z 1957 r. Nr 10, poz. 42) w części dotyczącej godła i barw Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej.
"

--
spp

Andrzej Lawa pisze:

Liwiusz pisze:

  Mówimy o logice, a nie podstawie prawnej. Twierdzę jedynie, że
argument "pieczątki można wyrabiać swobodnie, bo długopisy można kupować

To zamiast długopisów wstaw sobie mój drugi przykład: papier firmowy.

   No i co z nim? Wszystko zależy od tego, jaką wagę przykładamy do pieczątki. Możemy uznać, że jest to tylko przyrząd do szybkiego pisania, a możemy uznać, że jest to również pewna forma uwiarygadniania dokumentów. I w odpowiedni sposób tworzymy prawo (regulujące lub nie wyrabianie pieczątek). Z długopisami i papierem firmowym ma to luźny związek. Z pewnością nie wynika z tego, że jeśli jakoś jest w papierach formowych, to tak samo musi być w pieczątkach.

swobodnie" jest nielogiczny. Zresztą prawo temu przeczy: niektórych
pieczątek nie wyrobi się bez odpowiedniego zezwolenia.

Podstawa prawna?

   Wszelkie pieczątki urzędowe z orłem itp.

--
Liwiusz

Użytkownik "WRonX" <WRonX@[-CUT-].WRonX.net> napisał

3. A gdybym mial prywatna praktyke lekarska, to tez nie musze miec pieczatki?

Pewnie regulują to przepisy szczegłówe. Np. w zakresie obrotu farmaceutykami, dot. tego co ma być na recepcie.

A moze moge ja sobie wyrobic tak samo latwo, bez dokumentow? :)

Choćby, to co... Jej bezprawne użycie stanowi czyn karalny.

4. Co z pieczatkami np. firm przeprowadzajacych badania szczelnosci instalacji gazowych - wyrobie sobie taka, podbije sobie, ze wszystko jest szczelne

Jak wyżej

a potem cos pierdyknie i skladam zazalenie? :)

Nie, ten kto to podpisał dostaje długą listę zarzutów i podbił.

Może i to coś rozjaśni w zakresie pieczątek "z orzełkiem":
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 7 grudnia 1955 r.w sprawie tablic i pieczęci urzędowych.
§ 16. 1.Do wyrobu pieczęci państwowych uprawniona jest wyłącznie Mennica Państwowa.
2.  Do wyrobu pieczeci urzędowych gmin, związków komunalnych i sejmików samorządowych zawierających herb gminy lub województwa są upoważnione również wyspecjalizowane podmioty gospodarcze inne niż Mennica Państwowa.

Dnia Thu, 6 May 2010 13:55:05 +0200, Piotr [trzykoty] napisał(a):

Może i to coś rozjaśni w zakresie pieczątek "z orzełkiem":
ROZPORZĄDZENIE RADY MINISTRÓW z dnia 7 grudnia 1955 r.w sprawie tablic i pieczęci urzędowych.
§ 16. 1.Do wyrobu pieczęci państwowych

No i przecież on nie wyrabia pieczęci państwowej, tylko prywatną pieczęć :)

2.  Do wyrobu pieczeci urzędowych gmin, związków komunalnych i sejmików samorządowych zawierających herb gminy lub województwa są upoważnione

Nie robi pieczęci z herbem gminy ani województwa.

Użytkownik "Herald" <herald@onet.eu> napisał

No i przecież on nie wyrabia pieczęci państwowej, tylko prywatną pieczęć :)

Przecież napisałem: "Może i to coś rozjaśni w zakresie pieczątek __"z orzełkiem"__"
Skoro go tak stemple interesują, to niech wie, że i taka ciekawostka jest, tylko po to.

On Thu, 6 May 2010, WRonX wrote:

Przychodza mi rozne rzeczy do glowy:

[...]

4. Co z pieczatkami np. firm przeprowadzajacych badania szczelnosci instalacji gazowych - wyrobie sobie taka, podbije sobie, ze wszystko jest szczelne, a potem cos pierdyknie i skladam zazalenie? :)

  Było, ale może mocniej zaakcentuję :)
  Przestępstwem będzie "wprowadzenie w błąd", skutkujące szkodami (czy
to materialnymi, czy w ludziach).
  I teraz pieczątka: jak już rzeczono, jej treść to tylko "szybkie
pisanie", wieki temu jakoś musieli umieć zastąpić komputer, to
sobie jakoś radzili ;)
  Problem w tym, że pieczątka *ma* cechy szczególne odcisku, raczej
niepowtarzalne, więc użycie pieczątki przyczyni się do wskazania:
- że nie była to pieczątka firmy pod którą się podszyto (jeśli
  to miało miejsce)
- że była to pieczątka którą posługiwał się osobnik X, nawet jeśli
  samej pieczątki nie znaleziono, ale jej fafnaście odcisków u różnych
  "klientów" tego gościa i owszem.

  Stąd pieczątka *jest* jakimś tam "argumentem" i może mieć sens,
jeśli strony uzgodnią że dokumenty będą pieczętowane konkretną
pieczęcią *i* będzie ona fizycznie chroniona, w roli "PINu" :)
(nie wiem czy dziś banki jeszcze stosują tę metodę, ale wcale
niedawno była powszechna i zamiana pieczątki to był cały
korowód).

  Do kompletu wypada dodać jedyny znany mi (i pewnie większości
grupy) przypadek znaczenia "zwykłej" pieczątki (takiej, którą
każdy sobie może wyrobić) dla celów podatkowo-ewidencyjnych,
mianowicie jako wyróżnioną formę "oznaczania" paragonu (zwykłego,
niefiskalnego i nieimiennego dowodu zakupu), pozwalającą
w niektórych przypadkach uznać go za dowód księgowy (przynajmniej
na KPiR). Pewnie z powodu "cech" właśnie (można sobie łatwo
zrobić *podobną* pieczątkę, ale *taką samą* pieczątkę nie bardzo).

  Inaczej mówiąc - żądanie klienta "albo mi waść przywalisz
pieczątkę na paragon, albo pisz waść rachunek" może mieć postawy :D

pzdr, Gotfryd

Spróbuj odebrać przesyłkę "firmową" z poczty bez pieczątki albo wysłać przelew papierowy w banku.
IMO nie ma sensu stale wykłócać się przy okienku o durną pieczątkę. Wydaj 8 zł na taką typu "kołek" i po sprawie, ewentualnie zainwestuj 30 zł i zrób sobie wypasiony automat.
Jacek

Spróbuj odebrać przesyłkę "firmową" z poczty bez pieczątki albo wysłać

taaaaaa, te baby na poczcie to jakis gleboki PRL

Bez pieczatki nie ma bata.


Icek