W dniu 2017-11-10 o 18:46, Marek S pisze:

Mam spory kłopot z nagraniem płyty DVD do swojego, nie najnowszego auta.
Mam w samochodzie 2 odtwarzacze. Oba zdemontowałem i mechanicznie
wyczyściłem soczewki. Wyeksperymentowałem, że potrzebuję DVD+R (TDK) bo DVD-R nie będą czytane.

Raz na rok zamawiam płytę DVD z aktualizacjami, Zawsze jest ona czytana perfekcyjnie (GB danych). Te płyty są również nagrywane. Kolor nośnika podobny, niebiesofioletowy. Gdy sklonuję tę płytę - zwalnia, zacina się lub czasem w ogóle nie da się jej odtworzyć. Przy kilku próbach przejdzie, ale to nie satysfakcjonuje. Prędkość nagrywania nie ma znaczenia.

Odtwarzacze CD/DVD potrafią być bardzo humorzaste jeżeli chodzi płyty, które widzą/czytają. Nie sugeruj się marką DVD i kolorem płyty, tylko odczytaj ID płyty, które dostajesz jako aktualizacje, spróbuj zakupić takie same, nagraj materiał na nich i zobacz czy to pomoże.
Tu masz link to artykułu na temat ID płyt:
https://forum.cdrinfo.pl/f45/kto-zrobil-moja-plyte-id-nosnika-co-jest-i-jak-sprawdzic-55259/

W dniu 2017-11-12 o 20:15, Marek S pisze:

Czy da się wywnioskować z jaką prędkością płyta była nagrywana?

Pewnie można oszacować po ilości błędów ale w 100% prędkości nagrywania, to chyba żaden program nie pokaże?

Sun, 12 Nov 2017 20:15:51 +0100, w <oua6l9$13i$1@node2.news.atman.pl>, Marek S
<precz@spamowi.com> napisał(-a):

Media code/Manufacturer ID                                     MCC 03RG20

I to jest twoja płyta (MCC).
A Verbatim ma płyty od różnych producentów.

W dniu 2017-11-13 o 12:12, radekp@konto.pl pisze:

Media code/Manufacturer ID                                     MCC 03RG20

I to jest twoja płyta (MCC).
A Verbatim ma płyty od różnych producentów.

Nie rozumiem co napisałeś :-)

Co znaczy "moja"? Ja nie mam fabryki płyt przecież.

Po drugie gdy wpiszę w Google w/w frazę, to wszystkie wyniki wyszukiwania wspominają o tym, że producentem jest Verbatim.

https://www.google.pl/search?ei=FMMJWtqHB6eC6QSiiarADA&q=manufacturer+id+mcc+03rg20&oq=manufacturer+id+mcc+03rg20&gs_l=psy-ab.3...0.0.0.22974.0.0.0.0.0.0.0.0..0.0....0...1..64.psy-ab..0.0.0....0.h2rHIdKYb8A

Po trzecie: Verbatim do firma dystrybucyjna w zakresie płyt DVD a nie producent???

Kupiłem te do testów:
http://www.verbatim.net.pl/pl/prod/dvd-r-wide-inkjet-printable-id-brand-43538/

lecz w wersji 50 szt (choć Verbatim nie ma oficjalnie czegoś takiego w ofercie bo jest albo 25 albo 100). Na tej stronie Verbatim pisze, że to jego produkt.

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2017-11-13 o 17:20, Marek S pisze:

W dniu 2017-11-13 o 12:12, radekp@konto.pl pisze:

Media code/Manufacturer ID                                     MCC 03RG20

I to jest twoja płyta (MCC).
A Verbatim ma płyty od różnych producentów.

Nie rozumiem co napisałeś :-)

Co znaczy "moja"? Ja nie mam fabryki płyt przecież.

Po drugie gdy wpiszę w Google w/w frazę, to wszystkie wyniki wyszukiwania wspominają o tym, że producentem jest Verbatim.

https://www.google.pl/search?ei=FMMJWtqHB6eC6QSiiarADA&q=manufacturer+id+mcc+03rg20&oq=manufacturer+id+mcc+03rg20&gs_l=psy-ab.3...0.0.0.22974.0.0.0.0.0.0.0.0..0.0....0...1..64.psy-ab..0.0.0....0.h2rHIdKYb8A Po trzecie: Verbatim do firma dystrybucyjna w zakresie płyt DVD a nie producent???

Kupiłem te do testów:
http://www.verbatim.net.pl/pl/prod/dvd-r-wide-inkjet-printable-id-brand-43538/ lecz w wersji 50 szt (choć Verbatim nie ma oficjalnie czegoś takiego w ofercie bo jest albo 25 albo 100). Na tej stronie Verbatim pisze, że to jego produkt.

Nigdy nie kupię płyty/płyt Verbatim, bo to szmira.

--
animka

On 2017-11-13 17:20, Marek S wrote:

W dniu 2017-11-13 o 12:12, radekp@konto.pl pisze:

Media code/Manufacturer ID                                     MCC 03RG20

I to jest twoja płyta (MCC).
A Verbatim ma płyty od różnych producentów.

Nie rozumiem co napisałeś :-)

Co znaczy "moja"? Ja nie mam fabryki płyt przecież.

Ale Verbatim ma. I zgłasza się jako MCC.

Po trzecie: Verbatim do firma dystrybucyjna w zakresie płyt DVD a nie producent???

I to, i to. Jest częścią koncernu Mitsubishi Chemical Company, stąd skrót MCC na płytach, które produkuje sam. Ale także konfekcjonuje(-ował) wszystko co się da - od rewelacyjnych Tayo Yuden do badziewnych Riteków. Kiedyś z grubsza można było zgadnąć co jest w środku po informacji o kraju produkcji. Nie wiem, jak jest teraz.

Kupiłem te do testów:
http://www.verbatim.net.pl/pl/prod/dvd-r-wide-inkjet-printable-id-brand-43538/ lecz w wersji 50 szt (choć Verbatim nie ma oficjalnie czegoś takiego w ofercie bo jest albo 25 albo 100). Na tej stronie Verbatim pisze, że to jego produkt.

Nie pamiętam, aby kiedykolwiek Verbatim przyznawał się do konfekcjonowania płyt innych producentów. Pamiętam natomiast, jak się chwalił opracowaną przez siebie rewelacyjną technologią, a to były płytki made by Tayo Yuden i dokładnie to samo można było kupić z logo TDK i EMTEC (TY prawie nie produkował płytek pod własną nazwą).

W dniu 2017-11-13 o 18:26, Uncle Pete pisze:

On 2017-11-13 17:20, Marek S wrote:

W dniu 2017-11-13 o 12:12, radekp@konto.pl pisze:

Media code/Manufacturer ID                                     MCC 03RG20

I to jest twoja płyta (MCC).
A Verbatim ma płyty od różnych producentów.

Nie rozumiem co napisałeś :-)

Co znaczy "moja"? Ja nie mam fabryki płyt przecież.

Ale Verbatim ma. I zgłasza się jako MCC.

Po trzecie: Verbatim do firma dystrybucyjna w zakresie płyt DVD a nie producent???

I to, i to. Jest częścią koncernu Mitsubishi Chemical Company, stąd skrót MCC na płytach, które produkuje sam. Ale także konfekcjonuje(-ował) wszystko co się da - od rewelacyjnych Tayo Yuden do badziewnych Riteków. Kiedyś z grubsza można było zgadnąć co jest w środku po informacji o kraju produkcji. Nie wiem, jak jest teraz.

Kupiłem te do testów:
http://www.verbatim.net.pl/pl/prod/dvd-r-wide-inkjet-printable-id-brand-43538/ lecz w wersji 50 szt (choć Verbatim nie ma oficjalnie czegoś takiego w ofercie bo jest albo 25 albo 100). Na tej stronie Verbatim pisze, że to jego produkt.

Nie pamiętam, aby kiedykolwiek Verbatim przyznawał się do konfekcjonowania płyt innych producentów. Pamiętam natomiast, jak się chwalił opracowaną przez siebie rewelacyjną technologią, a to były płytki made by Tayo Yuden i dokładnie to samo można było kupić z logo TDK i EMTEC (TY prawie nie produkował płytek pod własną nazwą).

Emtec to chyba najlepsze płytki z tych popularnych. Można na nich nagrywać i formatować dane.

--
animka

W dniu 13.11.2017 o 18:56, Animka pisze:

Emtec to chyba najlepsze płytki z tych popularnych.

Można na nich  nagrywać

A inne do czego służą?

i formatować dane.

Pochwal się jak "formatujesz dane"? ;-)


--
Czarek

W dniu 2017-11-13 o 19:16, Czarek pisze:

W dniu 13.11.2017 o 18:56, Animka pisze:

Emtec to chyba najlepsze płytki z tych popularnych.

Można na nich  nagrywać

A inne do czego służą?

i formatować dane.

Pochwal się jak "formatujesz dane"? ;-)

Dawno nie korzytam już z nagrywania płytek, bo mam duży dysk oraz malutki dysk 500 GB na USB. który mogę zabrać wszędzie. Pomadto pendrivy.
Jest opcja w programie oraz nawet pod Windows można sformatować. ale nie będę teraz do tego wracała, żeby udowodnić. Po prostu kup płytę EMTEC i przetestuj. Płyty wychodzą juz chyba zmody. Co innego jak musisz nagrać dla kogos jakiś dokument, czy dowód i tej osobie przekazać na płycie.
W Kodaku stworzyli mi zdjęcia na płycie CD-Rom ze slajdów z roku 1977 i nawet super wyszły. a myślałam, że nic z tego raczej nie będzie. Oczywiście przenioslam je do komputera, żeby je mieć pod ręką.

--
animka

Mon, 13 Nov 2017 19:16:46 +0100, w <oucnj6$ine$1@usenet.news.interia.pl>,
Czarek <czarek1@nospampoczta.fm> napisał(-a):

> i formatować dane.

Pochwal się jak "formatujesz dane"? ;-)

Podgrzewa płytę i wygina. To oczywiste :)

W dniu 2017-11-15 o 10:14, radekp@konto.pl pisze:

Mon, 13 Nov 2017 19:16:46 +0100, w <oucnj6$ine$1@usenet.news.interia.pl>,
Czarek <czarek1@nospampoczta.fm> napisał(-a):

i formatować dane.

Pochwal się jak "formatujesz dane"? ;-)

Podgrzewa płytę i wygina. To oczywiste :)

Szkoda, że Ci jeszcze Nobla za ten wynalazek nie dali.

--
animka

W dniu 2017-11-13 o 18:26, Uncle Pete pisze:

I to jest twoja płyta (MCC).
A Verbatim ma płyty od różnych producentów.

Nie rozumiem co napisałeś :-)

Co znaczy "moja"? Ja nie mam fabryki płyt przecież.

Ale Verbatim ma. I zgłasza się jako MCC.

Jasne, ale ja pytam o to co znaczy "moja", jak Radek napisał?
Sformułowanie jakiego użył można zinterpretować, że to ja sobie ją wyprodukowałem w domowej fabryce a nie, że kupiłem w sklepie z logo Verbatima.

Po trzecie: Verbatim do firma dystrybucyjna w zakresie płyt DVD a nie producent???

I to, i to. Jest częścią koncernu Mitsubishi Chemical Company, stąd skrót MCC na płytach, które produkuje sam. Ale także konfekcjonuje(-ował) wszystko co się da - od rewelacyjnych Tayo Yuden do badziewnych Riteków. Kiedyś z grubsza można było zgadnąć co jest w środku po informacji o kraju produkcji. Nie wiem, jak jest teraz.

Aaaahaaa, ciekawe. Teraz rozumiem - z wyjątkiem tego co Radek napisał w pierwszym zdaniu :-)

Nie pamiętam, aby kiedykolwiek Verbatim przyznawał się do konfekcjonowania płyt innych producentów. Pamiętam natomiast, jak się chwalił opracowaną przez siebie rewelacyjną technologią, a to były płytki made by Tayo Yuden i dokładnie to samo można było kupić z logo TDK i EMTEC (TY prawie nie produkował płytek pod własną nazwą).

To niedobrze dla mnie. Może okazać się, że kupienie modelu płyty jaki działa na moim odtwarzaczu może okazać się nierealne pomimo iż logo będzie dokładnie to samo.

Ale... to chyba nie o płytę chodzi, jeszcze się upewnię gdy otrzymam zamówienie. Przed chwilą wsadziłem do napędu zeszłoroczną aktualizację, która pięknie czyta się w moim aucie i okazało się, że to zupełnie inny producent DVD-R. W związku z tym jestem prawie pewien, że kwestią nagrywarki jest to czy zapis będzie dobrze czytany na starszym już odtwarzaczu w aucie.  Najwidoczniej są takie, które zapisują z lepszym sygnałem. Sęk w tym, że ciężko dowiedzieć się jaki to model :-(

--
Pozdrawiam,
Marek

Ale... to chyba nie o płytę chodzi, jeszcze się upewnię gdy otrzymam zamówienie. Przed chwilą wsadziłem do napędu zeszłoroczną aktualizację, która pięknie czyta się w moim aucie i okazało się, że to zupełnie inny producent DVD-R. W związku z tym jestem prawie pewien, że kwestią nagrywarki jest to czy zapis będzie dobrze czytany na starszym już odtwarzaczu w aucie.  Najwidoczniej są takie, które zapisują z lepszym sygnałem. Sęk w tym, że ciężko dowiedzieć się jaki to model :-(

Też myślę, że to raczej sprawa nagrywarki. Podejrzewam, że może być duży rozrzut w zależności od egzemplarza. Nie sądzę, aby nagrywarki za kilka dych przechodziły rygorystyczną kontrolę jakości. Ale przez ostatnie lata nie miałem wpadek z czymkolwiek, miałem nagrywarki Samsunga i Asusa, ale podobno wszystkie są obecnie mniej więcej jednakowej jakości. Technologia już stara i opanowana.

W dniu 2017-11-13 o 20:02, Uncle Pete pisze:

Jeszcze Pioneera miałem, też bez zarzutu.

Mój syn ma Pioneera. Sprawdzę na nim zapis. Podejrzewam, że on raczej się nie wyróżni w jakiś szczególny sposób. To solidna ale standardowa nagrywarka raczej.

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2017-11-13 o 21:58, Marek S pisze:

W dniu 2017-11-13 o 20:02, Uncle Pete pisze:

Jeszcze Pioneera miałem, też bez zarzutu.

Mój syn ma Pioneera. Sprawdzę na nim zapis. Podejrzewam, że on raczej się nie wyróżni w jakiś szczególny sposób. To solidna ale standardowa nagrywarka raczej.

OIDP to nie tyle sprawa producenta (aczkolwiek też ma znaczenie), co sprawa konkretnego modelu i konkretnego firmware nagrywarki.

Najlepiej sprawowały się LG - potrafiły czytać i kopiować w wielu trybach (w tym bit-po-bicie) oraz miały niezłe korekcje sprzętowe. Ale tu uwaga: trzeba patrzeć na model. Ten sam model, ale z inną literą na końcu już mógł mieć zupełnie inne (obcięte) możliwości.

@Marek S:
Jeszcze jedną rzecz sobie przypomniałem: oprócz czyszczenia soczewki z obu stron dobrze jest przeczyścić lustro lub pryzmat oraz oczko lasera, a także zadbać o dobre smarowanie śruby napędowej i czystość całego wózka. Nie dotykamy sprężyn soczewki głównej!


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 2017-11-15 o 11:57, Adam pisze:

@Marek S:
Jeszcze jedną rzecz sobie przypomniałem: oprócz czyszczenia soczewki z obu stron dobrze jest przeczyścić lustro lub pryzmat oraz oczko lasera, a także zadbać o dobre smarowanie śruby napędowej i czystość całego wózka. Nie dotykamy sprężyn soczewki głównej!

Zerknij na to:

https://pl.aliexpress.com/item/Top-quaity-OPT-2060-optima-2060-OPTIMA-2060A2-DVD-Optical-Pickup-laser-head-for-JVC-Toyota/32382479898.html

W moim czytniku konstrukcja wózka lasera jest bardzo podobna. Szczerze mówiąc nie bardzo wiem co można wyczyścić poza powierzchnią soczewki.

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2017-11-15 o 21:03, Marek S pisze:

W dniu 2017-11-15 o 11:57, Adam pisze:

@Marek S:
Jeszcze jedną rzecz sobie przypomniałem: oprócz czyszczenia soczewki z obu stron dobrze jest przeczyścić lustro lub pryzmat oraz oczko lasera, a także zadbać o dobre smarowanie śruby napędowej i czystość całego wózka. Nie dotykamy sprężyn soczewki głównej!

Zerknij na to:

https://pl.aliexpress.com/item/Top-quaity-OPT-2060-optima-2060-OPTIMA-2060A2-DVD-Optical-Pickup-laser-head-for-JVC-Toyota/32382479898.html

W zasadzie typowy wózek z kompletnym mechanizmem lasera.

W moim czytniku konstrukcja wózka lasera jest bardzo podobna. Szczerze mówiąc nie bardzo wiem co można wyczyścić poza powierzchnią soczewki.

Czyścisz i smarujesz (ale nie zawsze - fosforobrązu się nie smaruje) panewki górne (czewrona i niebieska kropka) oraz smarujesz panewkę napędzaną - dolna, czerwona kropka.
Soczewka wisi na sprężynkach. Pod nią może być laser (do wyczyszczenia) lub lustro i laser z boku.

Nie robiłem tego dawno, a w ogóle przez jakieś 25 lat wyczyściłem chyba nie więcej, niż kilkanaście egzemplarzy.
Jeden egzemplarz (mini-wieża audio) niestety rozkalibrowałem tak, że z trudem załapywał oryginalne płyty, a CDR i CD-RW w ogóle nie widział :(
Wszystkie inne (też wieże, stacjonarne CD, komputerowe - działały znakomicie.


--
Pozdrawiam.

Adam

W dniu 2017-11-16 o 22:45, Adam pisze:

Soczewka wisi na sprężynkach. Pod nią może być laser (do wyczyszczenia) lub lustro i laser z boku.

Właśnie o ten element mi chodzi. Nie wydłubię przecież soczewki by dostać się pod jej spód :-)

Wózek jeździ perfekcyjnie. Moim zdaniem jedynie optyka może szwankować. Gdy rozkręciłem oba napędy, to miały w sobie mnóstwo bardzo drobnego pyłu w okolicach płyty. Przetarcie metalowych elementów palcem zostawiało sporo syfu na nim. Zresztą gdy przemyłem kiedyś alkoholem izopropylenowym soczewkę, to w ogóle stało się możliwe odtwarzanie płyt DVD. Przed tą czynnością tylko CD(r) czytał.

--
Pozdrawiam,
Marek

W starych dobrych czasach soczewki były szklane, w XXI wieku tandety plastikowe.

Mam płyty (jakieś wadliwie nagrane) których nie czyta nic, fanaście napędów nic nie widzi (a niektóre kompy się zawieszają od samego włożenia płyty).
Ale napęd w Lenowo R61 je czyta.
To różnica pomiędzy techniką amerykańską, a chińską.


-- -- -

Zresztą gdy przemyłem kiedyś alkoholem izopropylenowym soczewkę, to w ogóle stało się możliwe odtwarzanie płyt DVD.
Przed tą czynnością tylko CD(r) czytał.

W dniu 2017-11-17 o 09:05, ń pisze:

Mam płyty (jakieś wadliwie nagrane) których nie czyta nic, fanaście napędów nic nie widzi (a niektóre kompy się zawieszają od samego włożenia płyty).
Ale napęd w Lenowo R61 je czyta.
To różnica pomiędzy techniką amerykańską, a chińską.

Ale w tym przypadku nie o to chodzi. Plastik zabrudzi się tak samo pyłem jak i szkło. Chciałbym wyczyścić coś takiego nie tylko z jednej strony - pył zapewne osiadł po obu stronach. No i pytanie jest - jak się dobrać do drugiej strony w takiej, dość typowej konstrukcji wózka jaką przedstawiłem w linku.


--
Pozdrawiam,
Marek

"Marek S" news:oun17b$ppn$1node2.news.atman.pl

Ale w tym przypadku nie o to chodzi. Plastik zabrudzi się tak samo pyłem jak i szkło. Chciałbym wyczyścić coś takiego nie tylko z jednej strony - pył zapewne osiadł po obu stronach.

To pytanie odwiecznie zostaje bez odpowiedzi.
Zapewne tylko wtajemniczone jednostki, co zęby przez naście lat zjadły na mechanizmach prowadzących wózek i laserach coś tam wymyśliły, a przeciętny majsterkowicz nawet nie będzie się dotykał aby nie zepsuć tej precyzyjnej mechaniki zawieszenie soczewki.
Nie natknąłem się na jakieś potężne praktyczne opracowanie zaawansowanych prac przy modułach lasera w odtwarzaczach optycznych, gdzie były by pokazane tajniki czyszczenia, regulacji. Nikt tego nawet jak wie nie będzie opracowywał na zewnętrz, bo konkurencja jest niewskazana, prędzej swoją tajemną wiedzę w dzisiejszych czasach zabierze do grobu. Większość opracowań to takie tajne przez poufne - jak nie grzebałeś w tym lata (czyli najpierw zepsułeś kilkanaście laserów, aby na podstawie zepsucia wysnuć konstruktywne wnioski, mieć nowe pomysły doskonalące prace, dla dalszej już naprawczo-reanimacyjnej działalności z laserami) to i tak się nie dowiesz czym to jeść.
Jest jeden drastyczny sposób (jeżeli nie masz nic do stracenia, bo np. dany laser i tak już mało co czyta i nawet jak go pogrzebiesz eksperymentem to niewiele będziesz miał do stracenia). Przy wyłączonym zasilaniu zapsikać dużą ilością izopropanolu (łduża łyżka stołowa) cały zespół z soczewką i pryzmatem pod nim (bo nikt nie pisze, że oprócz spodu soczewki pod nią samą jest jeszcze pryzmat, który też syf (to jest taka mgiełka jak na wewnętrznej stronie przedniej szyby w aucie palacza) z zapylonego powietrza pięknie zbiera i w wyniku elektrostatyki ta mikromgiełka pyłu jaka przykleja się do całego toru prowadzenia światła osłabia tą wiązkę, i najlepiej wypucowana soczewka nie pomoże jak pryzmat cały tą pyłową sadzą obklejony). Tak żeby soczewka wręcz pływała w izopropanolu - wtedy od dołu jest szansa, że ją trochę sam ruch cieczy przemyje oraz oczyści pryzmat (zakładając, że brudów z soczewki nie przeleje na pryzmat zabrudzając go jeszcze bardziej - więc można powtórzyć cykl ze 2-3x. Potrzymać z 10 minut niech tą mgiełkę rozpuści, rozmiękczy, potrząsnąć potem tak zalaną, to co się da z czuciem wydmuchać, zalany wcześniej zespół pozostawić do następnego dnia do całkowitego wyschnięcia, odparowania alkoholu z zakamarków i następnego dnia przeprowadzać próby czy coś pomogło czy już w ogóle umarło.
Od czasu jednak jak większość optyki to tworzywo sztuczne istnieje też ryzyko zmatowienia soczewki (one mają na powierzchni warstwę antyrefleksyjną, którą można nieświadomie zniszczyć alkoholem) od zareagowania tworzywa z alkoholem. Efekt znany dla niektórych okienek z tworzyw przy np wyświetlaczach LCD, gdzie po przemyciu alkoholem okienko-szybka z tworzywa łapała już niezmywalny mat (alkohol reagował z tym tworzywem). A coś szklanego było kompletnie obojętne na ten sam alkohol izopropylowy. Stąd obecne soczewki bezpieczniej czyścić wodą destylowaną - czyli teoretycznie chemicznie obojętną dla takich plastikowych soczewek, żeby potem płaczu nie było.

W dniu 2017-12-08 o 13:50, jedrek pisze:

To pytanie odwiecznie zostaje bez odpowiedzi.
Zapewne tylko wtajemniczone jednostki, co zęby przez naście lat zjadły na mechanizmach prowadzących wózek i laserach coś tam wymyśliły, a przeciętny majsterkowicz nawet nie będzie się dotykał aby nie zepsuć tej precyzyjnej mechaniki zawieszenie soczewki.

Też mi się tak wydaje, że temat jest ciężki więc nieco zdziwiłem się, że któryś z kolegów doradził mi czyszczenie z obu stron (nie podając szczegółów jak sam to robi). Cały ten mechanizm bardzo łatwo jest uszkodzić - jak pisałeś. Trafiłem też na informacje, że do tego dochodzi efekt rozkalibrowania. Może się zdarzyć, że po takiej operacji będą czytane CD a DVD już nie. Nie znając mechanizmów kalibracji i nie mając narzędzi (zapewne wymaganych), raczej nie ma sensu zabierać się za głębokie czyszczenie w szczególności, że i tak trzeba do tej czynności rozłożyć napęd na najdrobniejsze elementy (przynajmniej mój). Wydaje mi się, że lepiej wyskoczyć z paru stówek i wstawić nową głowicę w serwisie lub 2x więcej stówek i zmienić napęd.

Całe szczęście, że u mnie dało się przywrócić czytanie DVD - głównie wskutek dedukcji rodzaju potrzebnych płyt a także przemyciu góry soczewki (tu też sporo rozkręcania było konieczne).

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2017-11-13 o 20:02, Uncle Pete pisze:

Też myślę, że to raczej sprawa nagrywarki. Podejrzewam, że może być duży rozrzut w zależności od egzemplarza. Nie sądzę, aby nagrywarki za kilka dych przechodziły rygorystyczną kontrolę jakości. Ale przez ostatnie lata nie miałem wpadek z czymkolwiek, miałem nagrywarki Samsunga i Asusa, ale podobno wszystkie są obecnie mniej więcej jednakowej jakości. Technologia już stara i opanowana.

Jeszcze Pioneera miałem, też bez zarzutu.

Mm w komputerze  2 nagrywarki. Obydwie szwankują. Kupiłam nagrywarkę Toshiba na USB  i juz się nie użeram z tamtymi.


--
animka

Emtec to chyba najlepsze płytki z tych popularnych. Można na nich nagrywać i formatować dane.

Najczęściej EMTEC to badziewie - konfekcjonowane płytki produkowane przez Ritek. Najbezpieczniej chyba kupować Sony - mają własną fabrykę i nie zauważyłem, żeby konfekcjonowali od innych producentów.

W dniu 2017-11-13 o 19:49, Uncle Pete pisze:

Emtec to chyba najlepsze płytki z tych popularnych. Można na nich nagrywać i formatować dane.

Najczęściej EMTEC to badziewie - konfekcjonowane płytki produkowane przez Ritek. Najbezpieczniej chyba kupować Sony - mają własną fabrykę i nie zauważyłem, żeby konfekcjonowali od innych producentów.

Jednak jak dla mnie to Emtec. Ponagrywalam nowe filmy, zdkęcia czy piosenki na tyh płytach.
Pp zakończeniu nagrywania chyba nie trzeba zamykać sesji, zeby później coś niecos zmieniać. Duzo juz nie pamietam, bo nie praktykuję, ale co nieco w pamięci zostało. Plyty leżą w futerale/saszetce do płyt.
Najgorsze jest to, że mam laser w miniwieży zepsuty. Dorobili mi go Pomocni fachowcy-kretymi z Banku Alior, Jeszcze musiałam im zaplacić za laser, którego nie wymienili, a jeszcze bardziej uszkodzili. Bede miała teraz nauczkę na całe życie. Jak będe miała jakś nadprogramowe pieniądze to laser wynienię u kogoś uczciwego. Zal mi tej super miniwiezy, z super dźwiękiemm, super piosenek na płytach, których w tej miniwieży nie mogę posłuchać .Moge słuchać tylko kaset (ale one sa za krótkie) lub stacji radiowych.

--
animka

W dniu 2017-11-13 o 23:15, Animka pisze:

, ale co nieco w pamięci zostało. Plyty leżą w futerale/saszetce do płyt.
Najgorsze jest to, że mam laser w miniwieży zepsuty. Dorobili mi go Pomocni fachowcy-kretymi z Banku Alior, Jeszcze musiałam im zaplacić za laser, którego nie wymienili, a jeszcze bardziej uszkodzili. Bede miała teraz nauczkę na całe życie. Jak będe miała jakś nadprogramowe pieniądze to laser wynienię u kogoś uczciwego. Zal mi tej super miniwiezy, z super dźwiękiemm, super piosenek na płytach, których w tej miniwieży nie mogę posłuchać .Moge słuchać tylko kaset (ale one sa za krótkie) lub stacji radiowych.

Chwila, czy w Alior Banku naprawiają odtwarzacze DVD? A co z lodówkami? Mam zepsutą jedną. Czy też mi ją mogą naprawić?

Czy muszę mieć kartę kredytową w tym banku by mi ją naprawili?

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2017-11-14 o 00:52, Marek S pisze:

W dniu 2017-11-13 o 23:15, Animka pisze:

, ale co nieco w pamięci zostało. Plyty leżą w futerale/saszetce do płyt.
Najgorsze jest to, że mam laser w miniwieży zepsuty. Dorobili mi go Pomocni fachowcy-kretymi z Banku Alior, Jeszcze musiałam im zaplacić za laser, którego nie wymienili, a jeszcze bardziej uszkodzili. Bede miała teraz nauczkę na całe życie. Jak będe miała jakś nadprogramowe pieniądze to laser wynienię u kogoś uczciwego. Zal mi tej super miniwiezy, z super dźwiękiemm, super piosenek na płytach, których w tej miniwieży nie mogę posłuchać .Moge słuchać tylko kaset (ale one sa za krótkie) lub stacji radiowych.

Chwila, czy w Alior Banku naprawiają odtwarzacze DVD? A co z lodówkami? Mam zepsutą jedną. Czy też mi ją mogą naprawić?

Czy muszę mieć kartę kredytową w tym banku by mi ją naprawili?

Jak masz tam konto to możesz wykupić bodajże za 3 zł usługę "pomocni fachowcy" (haha, to jakieś dziady nad dziadami i oszuści -oprócz wizyty lekarskiej w domu oraz odholowania samochodu.
Nie wymienili mi lasera i jeszcze wzięli za niego poienidze, a do wieży wwalili kurz z worka od odlurzacza. Jeszcze będzie im kiedyś ciążko zdychać.


--
animka

W dniu 2017-11-15 o 03:24, Animka pisze:

W dniu 2017-11-14 o 00:52, Marek S pisze:

W dniu 2017-11-13 o 23:15, Animka pisze:

, ale co nieco w pamięci zostało. Plyty leżą w futerale/saszetce do płyt.
Najgorsze jest to, że mam laser w miniwieży zepsuty. Dorobili mi go Pomocni fachowcy-kretymi z Banku Alior, Jeszcze musiałam im zaplacić za laser, którego nie wymienili, a jeszcze bardziej uszkodzili. Bede miała teraz nauczkę na całe życie. Jak będe miała jakś nadprogramowe pieniądze to laser wynienię u kogoś uczciwego. Zal mi tej super miniwiezy, z super dźwiękiemm, super piosenek na płytach, których w tej miniwieży nie mogę posłuchać .Moge słuchać tylko kaset (ale one sa za krótkie) lub stacji radiowych.

Chwila, czy w Alior Banku naprawiają odtwarzacze DVD? A co z lodówkami? Mam zepsutą jedną. Czy też mi ją mogą naprawić?

Czy muszę mieć kartę kredytową w tym banku by mi ją naprawili?

Jak masz tam konto to możesz wykupić bodajże za 3 zł usługę "pomocni fachowcy" (haha, to jakieś dziady nad dziadami i oszuści -oprócz wizyty lekarskiej w domu oraz odholowania samochodu.
Nie wymienili mi lasera i jeszcze wzięli za niego pieniądze, a do wieży wwalili kurz z worka od odkurzacza. Jeszcze będzie im kiedyś ciążko zdychać.

Poprawiłam rażące błędy-literówki.

--
animka

W dniu 2017-11-14 o 00:52, Marek S pisze:

W dniu 2017-11-13 o 23:15, Animka pisze:

, ale co nieco w pamięci zostało. Plyty leżą w futerale/saszetce do płyt.
Najgorsze jest to, że mam laser w miniwieży zepsuty. Dorobili mi go Pomocni fachowcy-kretymi z Banku Alior, Jeszcze musiałam im zaplacić za laser, którego nie wymienili, a jeszcze bardziej uszkodzili. Bede miała teraz nauczkę na całe życie. Jak będe miała jakś nadprogramowe pieniądze to laser wynienię u kogoś uczciwego. Zal mi tej super miniwiezy, z super dźwiękiemm, super piosenek na płytach, których w tej miniwieży nie mogę posłuchać .Moge słuchać tylko kaset (ale one sa za krótkie) lub stacji radiowych.

Chwila, czy w Alior Banku naprawiają odtwarzacze DVD? A co z lodówkami? Mam zepsutą jedną. Czy też mi ją mogą naprawić?

Czy muszę mieć kartę kredytową w tym banku by mi ją naprawili?

Za części "które tam niby włożą" musisz zapłacić. Za usługę nie płacisz. Ale i tak nie warto sobie z nimi nerw szarpać.


--
animka

Mon, 13 Nov 2017 17:20:37 +0100, w <oucgop$3au$1@node2.news.atman.pl>, Marek S
<precz@spamowi.com> napisał(-a):

W dniu 2017-11-13 o 12:12, radekp@konto.pl pisze:

>> Media code/Manufacturer ID                                     MCC 03RG20
> > I to jest twoja płyta (MCC).
> A Verbatim ma płyty od różnych producentów.

Nie rozumiem co napisałeś :-)

MCC to kod producenta płyty.
Resztę masz wytłumaczoną niżej w wątku.

W dniu 2017-11-15 o 10:18, radekp@konto.pl pisze:

Nie rozumiem co napisałeś :-)

MCC to kod producenta płyty.
Resztę masz wytłumaczoną niżej w wątku.

No ok. Chodziło mi tylko o sformułowanie jakiego użyłeś iż jest to "moja" płyta a nie Verbatima :-) MCC to właśnie Verbatim (a konkretnie koncern Mitsubishi coś tam, z którym robią te płyty).

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2017-11-12 o 20:15, Marek S pisze:

Book Type                                                           DVD-R
Media Type                                                          DVD-R

W pierwszym poście piszesz, że DVD-R nie czyta.

Pozdrawiam - Mirek
--
Mirek Ptak
kolczan( a t )outlook(kropek) c om
PMS+ PJ++ S* p+ M++ W++ P+:+ X++ L+ B++ M- Z++ T- W CB++

W dniu 2017-11-13 o 14:23, Mirek Ptak pisze:

W pierwszym poście piszesz, że DVD-R nie czyta.

Fuck! Pomyliłem się. Jest dokładnie odwrotnie. Czyta wyłącznie DVD-R.

--
Pozdrawiam,
Marek

"nadir" news:5a0853a4$0$661$65785112news.neostrada.pl

Tu masz link to artykułu na temat ID płyt:
https://forum.cdrinfo.pl/f45/kto-zrobil-moja-plyte-id-nosnika-co-jest-i-jak-sprawdzic-55259/

Jest jakiś darmowy odpowiednik tego całego DVDInfoPro
http://www.cdrinfo.pl/download/4112200010
To już odczytanie kilku danych zapisanych na płycie wymaga płatnych programów?
Coś innego te same dane potrafi wydłubać bez opłat?

W dniu 2017-11-30 o 14:27, jedrek pisze:

To już odczytanie kilku danych zapisanych na płycie wymaga płatnych programów?

Na to wygląda. Ten DVDInfo jest dobry ale już mi zdechł (7 dni triala).

Coś innego te same dane potrafi wydłubać bez opłat?

Problem jest nawet z płatnymi. Np. Nero wycofał się z prezentowania info o dysku.

--
Pozdrawiam,
Marek

Witaj Marek S, 30 lis 2017 w news:ovq10i$97j$1node2.news.atman.pl
napisałeś/aś:

Problem jest nawet z platnymi. Np. Nero wycofal sie z prezentowania
info o dysku.

Można ściągnąć to narzędzie Nero o którym wcześniej pisałem - Nero Info Tool, jest free.

01 Dec 2017 08:45:54 GMT, w <5a2116c2$0$15202$65785112@news.neostrada.pl>,
pueblo <nomail@nomail.pl> napisał(-a):

Witaj Marek S, 30 lis 2017 w news:ovq10i$97j$1node2.news.atman.pl
napisałeś/aś: > Problem jest nawet z platnymi. Np. Nero wycofal sie z prezentowania
> info o dysku.

Można ściągnąć to narzędzie Nero o którym wcześniej pisałem - Nero Info Tool, jest free.

Sprawdziłem darmowy program do nagr. płyt - CDBurnerXP. Przedstawia dane o
płycie.

W dniu 2017-12-01 o 09:45, pueblo pisze:

Problem jest nawet z platnymi. Np. Nero wycofal sie z prezentowania
info o dysku.

Można ściągnąć to narzędzie Nero o którym wcześniej pisałem - Nero Info
Tool, jest free.

Ooo! To chyba spoza strony producenta, bo tam go szukałem.

Co ciekawe inna sztandarowa cdrinfo niby udostępnia ten plik, ale nie pobiera się v11 z tego miejsca:

http://www.cdrinfo.pl/download/3164153456

ani z bardziej ryzykownych miejsc jak to:

http://www.programosy.pl/program,nero-infotool.html

Gdzieś go wyhaczyłem w końcu, ale niepokoi mnie to, że producent nic o tym sofcie nie wie.

--
Pozdrawiam,
Marek

"Marek S" news:ovrpfq$md7$1node1.news.atman.pl

http://www.programosy.pl/program,nero-infotool.html
Gdzieś go wyhaczyłem w końcu, ale niepokoi mnie to, że producent nic o tym sofcie nie wie.

Te obecnie dostępne wersje to jakieś spuchnięte kobyły.
Zresztą komentarze na stronie jednoznaczne "Zbędny, mułowaty i pamięciowo-żerny program"
Tak samo praktycznie wyglądający program siedział (o czym piszą tam komentujący) w starych programach nagrywających Nero np. w wersji 6.6.0.15
Wyższe niż z linii 6 to już tak samo jakieś spuchnięte kobyły.
Wtedy po instalacji w typowej lokalizacji:
Program Files\Ahead\Nero Toolkit
siedzi sobie mała aplikacja InfoTool.exe o malutkie wadze 512KB (a nie ponad 28MB samej instalki jak proponowane obecne wersje).
Która powinna robić to samo co te kobyły.
Czy ten DVDInfo który testowałeś pokazuje coś więcej niż wskazny Nero-wski InfoTool?

W dniu 2017-12-08 o 14:00, jedrek pisze:

Te obecnie dostępne wersje to jakieś spuchnięte kobyły.

Zgadzam się z jednym zastrzeżeniem. Otóż żadne z "małych" programów nie pozwala na authoring DVD. Nero Video tu wydaje się być najtańszą aplikacją do tego celu z gatunku amatorskich. Aczkolwiek nafaszerowaną błędami bo np. zdarza się, że mozolnie ustawione znaczniki rozdziałów nie zapisały się albo próba zweryfikowania błędów menu zawsze kończy się crashem aplikacji albo wyliczona ilość potrzebnego miejsca może być zawyżona nawet o 50% itd.

Reszta aplikacji pakietu nawet nie wiem po co została utworzona.

Czy ten DVDInfo który testowałeś pokazuje coś więcej niż wskazny Nero-wski InfoTool?

DVD Info Pro pokazuje więcej pól zapisanych na płycie. Ale inna aplikacja Nero: Disc Speed też to czyni. Pomijam już przydatność tam zapisanych informacji, która wydaje mi się żadna.

Jest natomiast jedna istotna rzecz: obie aplikacje Nero nie radzą sobie z płytami BR. Wskazują jedynie podtyp płyty (np. BR-DL) i nic więcej.

--
Pozdrawiam,
Marek

Witaj Marek S, 01 gru 2017 w news:ovrvto$3q3$1node2.news.atman.pl
napisałeś/aś:

Minusem Nero Info Tools jest straszliwa mulowatosc przy odczytywaniu
parametr˘w DVD i tylko DVD. Trwa to wieki. Drugi minus: nie radzi
sobie z plytami BR. Odczytuje  jedynie typ plyty BR-DL itp

Odświeżyłem sobie pamięć, nawet zainstalowałem to Info Tool, i właściwie chodziło mi o Nero Disk Speed. Też pokazuje info o nośniku i jest dużo lżejszy.
W zasadzie to te dodatkowe aplikacje w pakiecie nero mogły działać bez zainstalowanego pakietu Nero. Nawet znalazłem w swoim archiwum tego Disk Speeda wyłuskanego z któregoś z pakietu Nero i te kilka plików waży 5 MB.

W dniu 2017-12-01 o 17:27, Marek S pisze:

W dniu 2017-12-01 o 09:45, pueblo pisze:

Można ściągnąć to narzędzie Nero o którym wcześniej pisałem - Nero Info
Tool, jest free.

Zainstalowałem i podzielę się uwagami dla innych. Narzędzie jest super, ale tylko dla CD i DVD. Podaje mniej informacji o dysku DVD/CD niż czyni to DVDInfoPro ale te najważniejsze jak kod producenta, pojemność i dopuszczalne prędkości są. Zresztą chyba niczego więcej nie trzeba wiedzieć szczególnie, że  na stronie DVDInfoPro znajduje się informacja iż inne dane są wyświetlane bo można to zrobić ale nie interpretowane gdyż tego się ponoć nie da zrobić.

Minusem Nero Info Tools jest straszliwa mułowatość przy odczytywaniu parametrów DVD i tylko DVD. Trwa to wieki. Drugi minus: nie radzi sobie z płytami BR. Odczytuje  jedynie typ płyty BR-DL itp

BurnAware Free też posiada opcję Informacje o płycie.


--
animka

W dniu 2017-12-01 o 20:54, Animka pisze:

BurnAware Free też posiada opcję Informacje o płycie.

Zatem włóż pustą płytę DVD do napędu, odpal BurnAware Free i pokaż, w którym miejscu jest informacja o producencie płyty. Bo ja jej nie widzę.


--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2017-12-02 o 00:50, Animka pisze:

http://ifotos.pl/z/qxnnreq/
Nie chce mi się podłączać teraz nagrywarki, ale podrzucan Ci menu-obrazek.

O podobnej wartości merytorycznej byłoby rodzinne zdjęcie podczas obiadu :-D

--
Pozdrawiam,
Marek

W dniu 2017-12-01 o 20:59, pueblo pisze:

Odświeżyłem sobie pamięć, nawet zainstalowałem to Info Tool, i właściwie
chodziło mi o Nero Disk Speed.

Faktycznie coś takiego istniało :-)

Też pokazuje info o nośniku i jest dużo
lżejszy.

Wcale nie, ciut lżejszy. Wersja 11 ma 26.9MB vs 29.2 ;-)
Ale za to jest nieporównywalnie szybszy i podaje informacje o dysku nagrane przez producenta, czego nie robi Nero Tool Info a robi DVD Info Pro. Aczkolwiek średnio przydatne.
--
Pozdrawiam,
Marek

Witaj Marek S, 01 gru 2017 w news:ovskf2$h1r$1node1.news.atman.pl napisałeś/aś:

Wcale nie, ciut lzejszy. Wersja 11 ma 26.9MB vs 29.2 ;-)

To co kiedyś zachomikowałem, jak chcesz to sobie sprawdź:
https://www.dropbox.com/s/syasiybskwkja7h/Nero%20DiscSpeed.zip?dl=0

W dniu 2017-12-02 o 00:04, pueblo pisze:

To co kiedyś zachomikowałem, jak chcesz to sobie sprawdź:
https://www.dropbox.com/s/syasiybskwkja7h/Nero%20DiscSpeed.zip?dl=0

Ok ok, któraś z wersji była mniejsza z pewnością.... ale właśnie coś dziwnego odkryłem w Windows. Gdy przejdziemy do aplikacji, to obok każdej jest ilość zajmowanego miejsca. Jest ona znacznie większa od rozmiaru folderu z tą aplikacją. Odinstalowałem już Disk Speed ale mam Info Tool. W folderze  jest 9.3MB a nie 29, jak podałem. WTF?

PS
Nie używam dropboxa gdyż wymaga logowania się w nim. Dysk googlowy jest lepszy do takich celów.

--
Pozdrawiam,
Marek

Witaj Marek S, 02 gru 2017 w news:ovsovg$rdv$1node2.news.atman.pl
napisałeś/aś:

PS
Nie uzywam dropboxa gdyz wymaga logowania sie w nim. Dysk googlowy
jest lepszy do takich celów.

Nie trzeba się logować, żeby ściągnąć ten plik. W dropboxie są dwa sposoby udostępniania.

W dniu 2017-12-02 o 16:37, pueblo pisze:

Nie trzeba się logować, żeby ściągnąć ten plik. W dropboxie są dwa
sposoby udostępniania.

Zmieniłeś go teraz?

--
Pozdrawiam,
Marek

Witaj Marek S, 02 gru 2017 w news:ovv3io$umv$3node2.news.atman.pl napisałeś/aś:

W dniu 2017-12-02 o 16:37, pueblo pisze:

Nie trzeba się logować, żeby ściągnąć ten plik. W dropboxie są dwa
sposoby udostępniania.

Zmieniłeś go teraz?

Nic nie zmieniałem.

W dniu 2017-12-02 o 23:03, pueblo pisze:

Nic nie zmieniałem.

Już rozumiem. Za pierwszym razem wywala na pół ekranu okno zmuszająco / zachęcające do założenia konta. Przy drugim wejściu już go nie ma. Jak tylko je zobaczyłem, to podziękowałem bez wgłębiania się w istotę rzeczy :-)

--
Pozdrawiam,
Marek