Data: 2012-11-17 20:16:40 | |
Autor: Igor | |
Jaka opona semi slick? | |
Tako rzecze arek333:
Ostatnio trapi mnie pech i non stop lapie "gumy".Przyjzalem sie swojej oponie obecnej i jest ona juz dosc mocno styrana. Moze zaczne od poczatku.Obecnie siedzi oponka najtansza Kendy semi slick, przejechane na niej okolo 6 tysiecy. Rower to Trek 4300 , jazda 80 % asfalty 20 % lesne dukty w miare ubite.Roczne przebiegi to tak mi wychodz± ok 3 tysiecy km.Jazda spokojna turystyczna bez szalenstw. Poogladalem oponki Schwalbe ale jest ich taka masa ze ja jako laik nie bardzo moge sie polapac.Wiec prosze o porade. Też miałem problem z ciągłym przebijaniem i kupiłem Schwalbe Marathon. Po prostu Marathon, nie Marathon Plus, Tour itp. Od tego czasu ani razu nie złapałem gumy. Z tego co sprawdziłem ta opona jest kompromisowa - są lżejsze, ale delikatniejsze, są pancerne ale ważą kilogram itp. Generalnie kolo to 26 cali , obecnie siedzi Kenda 26 x 1,95. W katalogu Schwalbe widze jedynie 26x1,75 a potem 2,0. 2.0 to ciut za gruba dla mnie .Czy 1,75 wejdzie spoko na kolo od mojego Treka? Tu nie pomogę, kupiłem 2 cale. Igor |
|