Witam. Planuję "przesiadkę" ze Scubapro T-black (XL, stan idealny, będzie na sprzedaż w dobrej cenie) na Halcyona Infinity
http://www.halcyon.net/bc/single/infinity. Skrzydło to będzie używane z jedną butlą 15l, balast ok. 12kg. Mam dylemat odnośnie płyty. Stal czy aluminium ? Jakie znaczenie może mieć rodzaj materiału z jakiego jest wykonana ? Czy będzie to miało wpływ na trym ? Pozdrawiam.

Użytkownik "ZibiT" <nemo33@onet.eu> napisał w wiadomości news:hldjdm$i2b$1news.onet.pl...

Witam. Planuję "przesiadkę" ze Scubapro T-black (XL, stan idealny, będzie na sprzedaż w dobrej cenie) na Halcyona Infinity
http://www.halcyon.net/bc/single/infinity. Skrzydło to będzie używane z jedną butlą 15l, balast ok. 12kg. Mam dylemat odnośnie płyty. Stal czy aluminium ? Jakie znaczenie może mieć rodzaj materiału z jakiego jest wykonana ? Czy będzie to miało wpływ na trym ? Pozdrawiam.

Płyta aluminiowa to więcej balastu lepiej ze względu na wyloty samolotem bo balastu nie wozisz.
Co do trymu to balast który będziesz miał zarówno przy płycie aluminiowej (więcej) jak i stalowej (mniej około 2 kg)
pozwoli na takie jego rozmieszczenie aby mieć dobry trym.
Jeżeli głównie nurkujesz w Polsce lub jeździsz na nury samochodem to wziąłbym stalową (mniej balastu)

MSC

Użytkownik "ZibiT" <nemo33@onet.eu> napisał w wiadomości news:hldjdm$i2b$1news.onet.pl...

Witam. Planuję "przesiadkę" ze Scubapro T-black (XL, stan idealny, będzie na sprzedaż w dobrej cenie) na Halcyona Infinity
http://www.halcyon.net/bc/single/infinity. Skrzydło to będzie używane z jedną butlą 15l, balast ok. 12kg. Mam dylemat odnośnie płyty. Stal czy aluminium ? Jakie znaczenie może mieć rodzaj materiału z jakiego jest wykonana ? Czy będzie to miało wpływ na trym ? Pozdrawiam.

Aluminiowa daje ci większe możliwości trymowania. Sam w lecie używam 4kg do aluminiowej. Do stalówki już nie miałbym jak trymować. Oczywiście są ludzie, którzy do twinsetu i stalowej płyty zakładają jeszcze 7-8kg wtedy bez problemu się trymują :)

Także jak widzisz dużo zależy od Ciebie i twojego sprzętu... Nie wiem jakim sprzętem dysponujesz ale 12kg to trochę sporo balastu. Jeśli faktycznie jest to dla Ciebie optimum to weź stalówkę. Jeśli latasz samolotami to alu jednak jest 2kg lżejsza.

pzdr, Karol
http://DIVEZONE.PL

Te 12kg balastu dotyczy suchacza z crash-u i zimowego ocieplacza, pewnie wynika też z mojej techniki nad którą ciągle pracuję. A jeżeli chodzi o tego Halcyona Infinity, to czy jest jakaś alternatywa w rozmieszczaniu balastu, czy tylko kieszenie przy pasie i  koniec ? Rozumiem, że płyty (stal, alu) mają taki sam kształt i umiejscowienie środka ciężkości. Pzdr.

Użytkownik "ZibiT" <nemo33@onet.eu> napisał w wiadomości news:hldvc3$l5p$1news.onet.pl...

Te 12kg balastu dotyczy suchacza z crash-u i zimowego ocieplacza, pewnie wynika też z mojej techniki nad którą ciągle pracuję. A jeżeli chodzi o tego Halcyona Infinity, to czy jest jakaś alternatywa w rozmieszczaniu balastu, czy tylko kieszenie przy pasie i  koniec ? Rozumiem, że płyty (stal, alu) mają taki sam kształt i umiejscowienie środka ciężkości. Pzdr.

Kup sobie "pas jacketowy" i przypnij częśc balastu 2-4 kg na dole butli - w okolicach kapcia. Przesuwa to środek ciężkości w kierunku nóg i pozwala na stabilną pozycję w bezruchu.
To najczęsciej sprawdza się przy suchym i pojedynczej butli.
Co do wyważnie to po prostu na koniec nurkowania kiedy będziesz miał w butli około 50 atm wypuść całe powietrze z jacketu i suchego i wywalaj balast z kieszeni aż będziesz miał idealne zero przy średnim oddechu.
I to jest ta ilość balastu jaką potrzebujesz.

MSC

ZibiT pisze:

Te 12kg balastu dotyczy suchacza z crash-u i zimowego ocieplacza, pewnie wynika też z mojej techniki nad którą ciągle pracuję. A jeżeli chodzi o tego Halcyona Infinity, to czy jest jakaś alternatywa w rozmieszczaniu balastu, czy tylko kieszenie przy pasie i  koniec ? Rozumiem, że płyty (stal, alu) mają taki sam kształt i umiejscowienie środka ciężkości. Pzdr.

Ja brałem Alu. Do tego kieszenie na trym made in DIRożek upchniesz do nich po 2kg. miękkiego. W przednie można śmiało upchać po 3kg - 3,5Kg.
Płyta Alu ze stalowym mocowaniem na flaszkę to ok 1,5kg.
Razem masz na max. ok 11,5- 12,5kg. ..... myślę , że spokojnie powinno wystarczyć.

Sysek

Sysek pisze:

ZibiT pisze:

Te 12kg balastu dotyczy suchacza z crash-u i zimowego ocieplacza, pewnie wynika też z mojej techniki nad którą ciągle pracuję. A jeżeli chodzi o tego Halcyona Infinity, to czy jest jakaś alternatywa w rozmieszczaniu balastu, czy tylko kieszenie przy pasie i  koniec ? Rozumiem, że płyty (stal, alu) mają taki sam kształt i umiejscowienie środka ciężkości. Pzdr.

Ja brałem Alu. Do tego kieszenie na trym made in DIRożek upchniesz do nich po 2kg. miękkiego. W przednie można śmiało upchać po 3kg - 3,5Kg.
Płyta Alu ze stalowym mocowaniem na flaszkę to ok 1,5kg.
Razem masz na max. ok 11,5- 12,5kg. ..... myślę , że spokojnie powinno wystarczyć.

Sysek

tez wzialbym alu. do tego 2 kieszenie na pas mieszczce po 4-5 kg + kieszenie trymujace/pas balastowy na gorze butli (bo jak umiescisz tyle balastu w okolicy brzucha przy singlu, to pewnie okaze sie ze lecisz na nogi). przy pojemnych kieszeniach w zasadzie okazuje sie, ze stal nie bardzo ma jakies zalety.
i nie wiem czy nie lepiej kieszenie "made in poland" po 50zl/szt. nie wiem po ile sa H. ale pewnie sporo drozej. no chyba, ze "cena nie gra roli".

pzd,
haw.

Użytkownik "Haw" <hawgroup@gmail.com> napisał w wiadomości news:hlevug$rtp$1inews.gazeta.pl...
 tez wzialbym alu. do tego 2 kieszenie na pas mieszczce po 4-5 kg +
 kieszenie trymujace/pas balastowy na gorze butli (bo jak umiescisz tyle
 balastu w okolicy brzucha przy singlu, to pewnie okaze sie ze lecisz na
 nogi). przy pojemnych kieszeniach w zasadzie okazuje sie, ze stal nie
 bardzo ma jakies zalety.
 i nie wiem czy nie lepiej kieszenie "made in poland" po 50zl/szt. nie
 wiem po ile sa H. ale pewnie sporo drozej. no chyba, ze "cena nie gra roli".

Jak widzę raczej nie obejdzie się bez trymowania dodatkowym balastem na butli. Czy to jest kwestia techniki pływania, czy uroda pojedynczej flaszki ? Przyznam się, że nie pływałem na skrzydle, a mój jacket urósł i okazał się po prostu za duży, więc muszę wymienić dotychczasowy "kompensator" i dlatego chciałbym spróbować ze skrzydłem. Pzdr.

i nie wiem czy nie lepiej kieszenie "made in poland" po 50zl/szt. nie
wiem po ile sa H. ale pewnie sporo drozej. no chyba, ze "cena nie gra roli".

H. jest drogie i wcale nie lepsze :) Dirozek robił własne kieszenie, ja
z 2 na trym dałem +/- 60zł.

Jak widzę raczej nie obejdzie się bez trymowania dodatkowym balastem na butli. Czy to jest kwestia techniki pływania, czy uroda pojedynczej flaszki ? Przyznam się, że nie pływałem na skrzydle, a mój jacket urósł i okazał się po prostu za duży, więc muszę wymienić dotychczasowy "kompensator" i dlatego chciałbym spróbować ze skrzydłem. Pzdr.

Jak masz możliwość pożyczenia , przymiarki do jakiegoś skrzydła to warto

spróbować. Jak chcesz tani zestaw tylko do singla to zobacz.

http://kentdiving.com/BCDs/Apeks/Apeks-WTX-3-Buoyancy-Cell/p-80-145-2139/
http://kentdiving.com/BCDs/Apeks/Apeks-WTX-One-Piece-Webbed-Harness/p-80-145-2143/
http://www.allegro.pl/item923630555_plyta_aluminiowa_anodowana_gr_3mm.html
http://www.allegro.pl/item913630056_zestaw_dir_de_lux.html
http://www.allegro.pl/item923554881_kieszenie_balastowe.html

A jak chcesz bardziej "jacketowo" to zawsze można
http://www.kentdiving.com/BCDs/Apeks/Apeks-WTX-Harness/p-80-145-2142/


I masz kompletne skrzydło za +/- 1100-1200 zł

--
Sysek

Użytkownik "Sysek" <sysekk@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hlg6ku$vb4$1news.onet.pl...

http://kentdiving.com/BCDs/Apeks/Apeks-WTX-3-Buoyancy-Cell/p-80-145-2139/
http://kentdiving.com/BCDs/Apeks/Apeks-WTX-One-Piece-Webbed-Harness/p-80-145-2143/
http://www.allegro.pl/item923630555_plyta_aluminiowa_anodowana_gr_3mm.html
http://www.allegro.pl/item913630056_zestaw_dir_de_lux.html
http://www.allegro.pl/item923554881_kieszenie_balastowe.html

Kolega chce Halcyona Infinity a więc mieć uprząż regulowaną na cinch (Halcyona). Nie uda sie ta sztuczka raczej z żadną inną płytą niż oryginalna Halcyonowska...nawet niewielkie odstępstwo powoduje, że regulacja przestaje działać...

W komplecie z Infinity są już kieszenie balastowe.

pzdr, Karol
http://DIVEZONE.PL

Kolega chce Halcyona Infinity a więc mieć uprząż regulowaną na cinch (Halcyona). Nie uda sie ta sztuczka raczej z żadną inną płytą niż oryginalna Halcyonowska...nawet niewielkie odstępstwo powoduje, że regulacja przestaje działać...

W komplecie z Infinity są już kieszenie balastowe.

pzdr, Karol
http://DIVEZONE.PL

Kolega nie napisał, że chce regulowaną uprząż. :)
Ale mniejsza o to, sam kupiłem H. Infinity (za namową kolegi Karola) i muszę mu tu publicznie podziękować.

Jest to naprawdę udany system z pełnym komfortem.
Regulacja działa bardzo dobrze, wykonanie pierwsza klasa.
Fakt cena nie mała, ale warto.

Linki poddałem tylko jako alternatywę jako sporo tańsza opcja. (też markowa)A można uzyskać coś na kształt zwykłego jacketu. Worek Apeks nie wymaga płyty. A noszak ma pełną regulację jak zwykła kamizelka.
Minusem jest to , że jest to zestaw tylko do jednej flaszki.

--
Sysek

Dziekuję za podpowiedzi. Zdecyduję się raczej na "gotowca" w postaci H. Infinity. Wprawdzie wątek dotyczył rodzaju płyty ale też istotna jest dla mnie opinia dotycząca całego systemu, tj. głównie kwestia regulacji. Nie zmierzam w kierunku kultowego (w sensie pozytywnym) DIR-u a chciałbym znaleźć swój złoty środek. Nie ukrywam, że jestem trochę zaskoczony potrzebą dodatkowania trymowania balastem przy butli ale rozumiem też że każdy człowiek jest inny jeżeli chodzi o środek ciężkości i raczej nie ma możliwości zrobić czegoś co idealnie wyważałoby każdego. Sysek, pływałeś w tym. Kupować ? Ps. Przecież na kogoś będę musiał zwalić winę jak mi nie będzie pasować Pzdr.


Użytkownik "Sysek" <sysekk@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:hlh30o$f4v$1news.onet.pl...

Kolega chce Halcyona Infinity a więc mieć uprząż regulowaną na cinch (Halcyona). Nie uda sie ta sztuczka raczej z żadną inną płytą niż oryginalna Halcyonowska...nawet niewielkie odstępstwo powoduje, że regulacja przestaje działać...

W komplecie z Infinity są już kieszenie balastowe.

pzdr, Karol
http://DIVEZONE.PL

Kolega nie napisał, że chce regulowaną uprząż. :)
Ale mniejsza o to, sam kupiłem H. Infinity (za namową kolegi Karola) i muszę mu tu publicznie podziękować.

Jest to naprawdę udany system z pełnym komfortem.
Regulacja działa bardzo dobrze, wykonanie pierwsza klasa.
Fakt cena nie mała, ale warto.

Linki poddałem tylko jako alternatywę jako sporo tańsza opcja. (też markowa)A można uzyskać coś na kształt zwykłego jacketu. Worek Apeks nie wymaga płyty. A noszak ma pełną regulację jak zwykła kamizelka.
Minusem jest to , że jest to zestaw tylko do jednej flaszki.

--
Sysek

Użytkownik "ZibiT" <nemo33@onet.eu> napisał w wiadomości news:hlh5gt$l7o$1news.onet.pl...

Dziekuję za podpowiedzi. Zdecyduję się raczej na "gotowca" w postaci H. Infinity. Wprawdzie wątek dotyczył rodzaju płyty ale też istotna jest dla mnie opinia dotycząca całego systemu, tj. głównie kwestia regulacji. Nie zmierzam w kierunku kultowego (w sensie pozytywnym) DIR-u a chciałbym znaleźć swój złoty środek. Nie ukrywam, że jestem trochę zaskoczony potrzebą dodatkowania trymowania balastem przy butli ale rozumiem też że każdy człowiek jest inny jeżeli chodzi o środek ciężkości i raczej nie ma możliwości zrobić czegoś co idealnie wyważałoby każdego. Sysek, pływałeś w tym. Kupować ? Ps. Przecież na kogoś będę musiał zwalić winę jak mi nie będzie pasować Pzdr.

Możesz zwalić na mnie :) i jeszcze kilku moich znajomych, którzy mają tą regulację (CINCH System) jaka jest w Infinity i jesteśmy zachwyceni. :)

Miałem do czynienia z wieloma regulowanymi uprzężami i wszystkie mi nie pasowały. Ta jest inna...

pzdr, Karol
http://DIVEZONE.PL

Karol Susicki [DIVEZONE.PL] <dive@usunto.divezone.pl> napisał(a): 

Miałem do czynienia z wieloma regulowanymi uprzężami i wszystkie mi nie pasowały. Ta jest inna...

Z kompozytową anatomiczną płytą Auer też ?
Może uprzężą regulowaną 3 pasową ?

pozdrawiam rc

--

ZibiT pisze:

Dziekuję za podpowiedzi. Zdecyduję się raczej na "gotowca" w postaci H. Infinity. Wprawdzie wątek dotyczył rodzaju płyty ale też istotna jest dla mnie opinia dotycząca całego systemu, tj. głównie kwestia regulacji. Nie zmierzam w kierunku kultowego (w sensie pozytywnym) DIR-u a chciałbym znaleźć swój złoty środek. Nie ukrywam, że jestem trochę zaskoczony potrzebą dodatkowania trymowania balastem przy butli ale rozumiem też że każdy człowiek jest inny jeżeli chodzi o środek ciężkości i raczej nie ma możliwości zrobić czegoś co idealnie wyważałoby każdego. Sysek, pływałeś w tym. Kupować ? Ps. Przecież na kogoś będę musiał zwalić winę jak mi nie będzie pasować Pzdr.

12 kg to duzo jesli uczepic je w 1 miejscu. nawet gdybys mial twina i 12 kg do rozmieszczenia, to umieszczone na pasie prawdopodobnie nie zapewnilo by dobrego wywazenia. oczywiscie zalezy to rowniez od typu skafandra (w zasadzie bardziej jego dopasowania i ilosci gazu w nim), ocielacza i jeszcze paru innych drobiazgow. z moich obserwacji (siebie i znajomych) konf. singiel + pas balstowy oznacza zwykle, ze ok. 25% balastu nalezy przeniesc na gore butli.

Pzd,
Haw.

Haw <hawgroup@gmail.com> napisał(a): 

12 kg to duzo jesli uczepic je w 1 miejscu. nawet gdybys mial twina i 12 kg do rozmieszczenia, to umieszczone na pasie prawdopodobnie nie zapewnilo by dobrego wywazenia.

16 kg mam na jednym pasie balastowym, dodatkowo nie mam żadnego ciężarka na
kręgosłupie. Dodatkowo nie są to 2 wielkie ciężary, tylko 8.

konf. singiel + pas balstowy oznacza zwykle, ze ok. 25% balastu nalezy przeniesc na gore butli.

Jakieś uzasadnienie, że tak drastycznie zmieniło się położenie środka masy i
środka wyporu dla gołych butli ?
Chyba że jest to singiel z kompozytu ze Stako, zwykle zestawy mają pływalność
około 0 w 50% napełnienia.

pozdrawiam rc

--

  <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

16 kg mam na jednym pasie balastowym, dodatkowo nie mam żadnego ciężarka na
kręgosłupie. Dodatkowo nie są to 2 wielkie ciężary, tylko 8.

Przy częstym i długim nurkowaniu można bardzo boleśnie taki pas odczuć. Trochę ratuje sytuację wyważanie się wyłącznie suchym, ale w suchaczu neoprenowym stwarza(dla początkującego) dodatkowe zagrożenie utraty pływalności. Przy prawidłowym wyważaniu, czyli wyłacznie skrzydłem, na kręgosłup zadziałają dwie przeciwne siły: skrzydła w górę i pasa w dół, co w prawidłowej, poziomej pozycji będzie tym boleśniejsze. Umieszczenie przynajmniej części balastu na butli, spowoduje unoszenie go przez worek, więc będzie dla nurka neutralny. Oczywiście wystąpi tu kolejny problem, w postaci zmiany wyporu samego skafandra i wszystkimi jego konsekwencjami i powróci pytanie czy i ile balastu zdjąć z pasa.

--

 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

Przy częstym i długim nurkowaniu można bardzo boleśnie taki pas odczuć. Trochę ratuje sytuację wyważanie się wyłącznie suchym, ale w suchaczu neoprenowym stwarza(dla początkującego) dodatkowe zagrożenie utraty pływalności.

Kilka osób w Jastarni widziało ten pas, Gałach również, skomentował to krótko
"Dobrze to wymyśliłeś". Nie ja, to inna realizacja pasa zawodowego Draeger.
Dla ludzi którzy długo pracują pod wodą, w suchych z pełnymi maskami i suchymi
łbami.

Przy prawidłowym wyważaniu, czyli wyłacznie skrzydłem, na kręgosłup zadziałają dwie przeciwne siły: skrzydła w górę i pasa w dół, co w prawidłowej, poziomej pozycji będzie tym boleśniejsze.

Mówisz że to prawidłowa metoda, potem podajesz informacje w których jest mało
wygodna.

Umieszczenie przynajmniej części balastu na butli, spowoduje unoszenie go przez worek, więc będzie dla nurka neutralny.

Pomyśleli o tym w Interspiro, są zastosowane kompozytowe butle i kawał ołowiu
do kompensacji wyporności tych butli. Tak wróciliśmy do wyporności zestawu
bliskiej 0, dla zestawu. Wracamy też do tego czy mamy mieć sumę elementów o
wypornościach 0. Czy jedynym źródłem wyporu ma być skrzydło, co wymusza nie
rozłączność konfiguracji.

pozdrawiam rc

--

  <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): > Przy częstym i długim nurkowaniu można bardzo boleśnie taki pas odczuć. > Trochę ratuje sytuację wyważanie się wyłącznie suchym, ale w suchaczu > neoprenowym stwarza(dla początkującego) dodatkowe zagrożenie utraty > pływalności.

Kilka osób w Jastarni widziało ten pas, Gałach również, skomentował to

krótko

"Dobrze to wymyśliłeś". Nie ja, to inna realizacja pasa zawodowego Draeger.
Dla ludzi którzy długo pracują pod wodą, w suchych z pełnymi maskami i

suchymi

łbami.

Jeżeli pracują w pozycji pionowej i mają szelki do pasa, to oczywiście. Nie widziałem ani tym bardziej nie brałem udziału w pracach podwodnych, ale mam w rodzinie ex nurka po kilku operacjach kręgosłupa. Cały sprzęt klasyczny ważył ponad 100kg, co nie było bez wpływu na zdrowie.

> Przy prawidłowym wyważaniu, czyli wyłacznie skrzydłem, na > kręgosłup zadziałają dwie przeciwne siły: skrzydła w górę i pasa w dół,

co w

> prawidłowej, poziomej pozycji będzie tym boleśniejsze. Mówisz że to prawidłowa metoda, potem podajesz informacje w których jest

mało

wygodna.

Już zastosowanie jacketu ze zintegrowanym balastem znacznie poprawia komfort. Zmiana skafandra no powłokowy pozwoli na uszczuplenie balastu a rozłożenie go, lub całkowite przemieszczenie(zależnie od "szkoły" i umiejętności) na butlę całkowicie zmieni sytuację.

> Umieszczenie > przynajmniej części balastu na butli, spowoduje unoszenie go przez worek, > więc będzie dla nurka neutralny. Pomyśleli o tym w Interspiro, są zastosowane kompozytowe butle i kawał

ołowiu

do kompensacji wyporności tych butli. Tak wróciliśmy do wyporności zestawu
bliskiej 0, dla zestawu. Wracamy też do tego czy mamy mieć sumę elementów o
wypornościach 0. Czy jedynym źródłem wyporu ma być skrzydło, co wymusza nie
rozłączność konfiguracji.

Chyba przejęzyczenie: nie jedynym a głównym źródłem wyporu. Owszem, wymusza nie tylko nie rozłączność konfiguracji, ale wpływa też na procedury, technikę czy wręcz możliwości.

--

 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): 

Jeżeli pracują w pozycji pionowej i mają szelki do pasa, to oczywiście. Nie widziałem ani tym bardziej nie brałem udziału w pracach podwodnych, ale mam w rodzinie ex nurka po kilku operacjach kręgosłupa. Cały sprzęt klasyczny ważył ponad 100kg, co nie było bez wpływu na zdrowie.

Nie było szelek, dotyczyło to "nurków lekkich" obecnie nazywanych
płetwonurkami. Ostatnio nurkami zawodowymi.
Ponad 100 kg to głębokowodny sprzęt klasyczny, powietrzne nurkowanie klasyczne
to 60-80kg.

Już zastosowanie jacketu ze zintegrowanym balastem znacznie poprawia komfort. Zmiana skafandra no powłokowy pozwoli na uszczuplenie balastu a rozłożenie go, lub całkowite przemieszczenie(zależnie od "szkoły" i umiejętności) na butlę całkowicie zmieni sytuację.

Dochodzimy do ściany pojęciowej z Twojej strony. Środek masy to jedno pojęcie,
środek wyporu drugie. Skoro umieszczenie balastu w formie skupionej na pasie
daje dobry trym, gdy nie stosujemy skrzydła czy KRW, to oznacza że środek
wyporu i środek masy (a zanim środek ciężkości) pokrywają się.
Dołożenie KRW czy skrzydła jest poza tą okolicą, co wymusza inne rozkłady
balastu. Tyle że wtedy skrzydło nie kompensuje tylko ciężaru gazu. Do takiej
kompensacji nie potrzeba dokładać balastu.

> Czy jedynym źródłem wyporu ma być skrzydło, co wymusza nie
> rozłączność konfiguracji.
> Chyba przejęzyczenie: nie jedynym a głównym źródłem wyporu. Owszem, wymusza nie tylko nie rozłączność konfiguracji, ale wpływa też na procedury, technikę czy wręcz możliwości.

To że ogranicza to możliwości to wiadomo, potwierdzają to jaskiniowcy.
Zwłaszcza ze stylu francuskiego, lecz też z dużo wcześniejszych czasów także.
Rozbieranie się ze sprzętu i przeciskanie było stosowane dużo wcześniej niż DIR.

pozdrawiam rc

--

  <demolant.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):

 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a):  > Jeżeli pracują w pozycji pionowej i mają szelki do pasa, to oczywiście.

Nie

> widziałem ani tym bardziej nie brałem udziału w pracach podwodnych, ale

mam w

 > rodzinie ex nurka po kilku operacjach kręgosłupa. Cały sprzęt klasyczny

ważył

 > ponad 100kg, co nie było bez wpływu na zdrowie.

Nie było szelek, dotyczyło to "nurków lekkich" obecnie nazywanych
płetwonurkami. Ostatnio nurkami zawodowymi.
Ponad 100 kg to głębokowodny sprzęt klasyczny, powietrzne nurkowanie

klasyczne

to 60-80kg.

O ile pamiętam, zależał też od miejsca: rzeka, wody stojące.

> Już zastosowanie jacketu ze zintegrowanym balastem znacznie poprawia

komfort.

 > Zmiana skafandra no powłokowy pozwoli na uszczuplenie balastu a

rozłożenie

> go, lub całkowite przemieszczenie(zależnie od "szkoły" i umiejętności) na > butlę całkowicie zmieni sytuację. Dochodzimy do ściany pojęciowej z Twojej strony. Środek masy to jedno

pojęcie,

środek wyporu drugie. Skoro umieszczenie balastu w formie skupionej na pasie
daje dobry trym, gdy nie stosujemy skrzydła czy KRW, to oznacza że środek
wyporu i środek masy (a zanim środek ciężkości) pokrywają się.
Dołożenie KRW czy skrzydła jest poza tą okolicą, co wymusza inne rozkłady
balastu. Tyle że wtedy skrzydło nie kompensuje tylko ciężaru gazu. Do takiej
kompensacji nie potrzeba dokładać balastu.

Jak wspomniałem, zależy to od zmiennego wyporu skafandra. Przy jego stałym wyporze, skrzydło równoważy prawie wyłącznie ciężar gazu. Prawie, bo czasem jest trochę dołożone na grzanie - 1, 2kg. Cały balast na pasie o ile da dobry trym, ok. A co jak nie da? Mówię o trymie statycznym.

> > Czy jedynym źródłem wyporu ma być skrzydło, co wymusza nie
> > rozłączność konfiguracji.
> > > Chyba przejęzyczenie: nie jedynym a głównym źródłem wyporu. Owszem,

wymusza

> nie tylko nie rozłączność konfiguracji, ale wpływa też na procedury,

technikę

 > czy wręcz możliwości.

To że ogranicza to możliwości to wiadomo, potwierdzają to jaskiniowcy.
Zwłaszcza ze stylu francuskiego, lecz też z dużo wcześniejszych czasów

także.

Rozbieranie się ze sprzętu i przeciskanie było stosowane dużo wcześniej niż

DIR

Nie słyszałem, że w DIR przewidywano rozbieranie się ze sprzętu i przeciskanie. Podobno jest taka opcja w UTD( http://utdpolish.ning.com/ ), gdzie z tego powodu nie uznaje się całości balastu na butlach a jego rozłożenie na pas i butle, żeby właśnie takie rozebranie się było możliwe(np. zaczep wewnątrz wraku).

--

 jacekplacek <jacekiala.SKASUJ@gazeta.pl> napisał(a): 

Jak wspomniałem, zależy to od zmiennego wyporu skafandra. Przy jego stałym wyporze, skrzydło równoważy prawie wyłącznie ciężar gazu. Prawie, bo czasem jest trochę dołożone na grzanie - 1, 2kg. Cały balast na pasie o ile da dobry trym, ok. A co jak nie da? Mówię o trymie statycznym.

Dorzuciłeś do skrzydła, mówiąc o grzaniu.

> To że ogranicza to możliwości to wiadomo, potwierdzają to jaskiniowcy.
> Zwłaszcza ze stylu francuskiego, lecz też z dużo wcześniejszych czasów także.
> Rozbieranie się ze sprzętu i przeciskanie było stosowane dużo wcześniej niż DIR

Nie słyszałem, że w DIR przewidywano rozbieranie się ze sprzętu i przeciskanie. Podobno jest taka opcja w UTD( http://utdpolish.ning.com/ ), gdzie z tego powodu nie uznaje się całości balastu na butlach a jego rozłożenie na pas i butle, żeby właśnie takie rozebranie się było możliwe(np. zaczep wewnątrz wraku).

To wada konfiguracji bez możliwości rozebrania się. Wśród UTD jest znajomy (IT
TDI A.Baciński) który umie wyważać się samym suchym, inny z GNJ (instr NAUI
D.Graczyk) też umie. Obaj nie robią ceregieli że koniecznie trzeba skrzydłem.
Co do minimalizacji zaczepów we wraku to K.Starnawski (też instruktor CMAS) ma
ciekawe rozwiązania.
Jest kompensator ubytku ciężaru butli, nie ma skrzydła czy KRW. Dzielił z PP
wtedy hangar w Jastarni, konfigurował 2 Cyklony, też nie nadające się do
nurkowania zdaniem PP. Żeby było ciekawiej to wszyscy tu wymienieni znają
osobiście PP, nie uwierzyli że koniecznie skrzydłem trzeba się wyważać.

pozdrawiam rc

--