Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma "grubas"

Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma "grubas"

Data: 2009-07-31 14:03:29
Autor: Robert
Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma "grubas"
Pozwolę sobie wkleić tekst Jacka Maliszewskiego ze strony:

Pewnie wielu z Was już go czytało, ale na pewno znajdzie się ktoś,
kto nie czytał, a może jego to zainteresować.

http://jacekmaliszewski.blox.pl/2009/07/Jaka-pozycje-w-kontraktach-futures-na-WIG20-ma.html

Ostatnio sporo się mówi o dużej koncentracji otwartych pozycji na rynku futures WIG20. W rekach jednego pojedynczego podmiotu znajduje się aż 35-45% wszystkich otwartych pozycji. Wszyscy jednogłośnie uznali, iż ów "grubas" ma długie pozycje. Jakoś nikt nie bierze pod uwagę, że może być na odwrót. Ja nie wiem jak jest. Ale warto zastanowić się, czy aby na pewno "grubas" trzyma długą stronę rynku. Wyobraźmy sobie taką oto sytuację: 1. Grupa funduszy hedgingowych zapragnęła gry na spadek cen polskich akcji. Wszyscy wiemy jak trudno przeprowadzić krótką sprzedaż akcji na warszawskim parkiecie. To droga przez mękę. Brak chętnych do pożyczenia akcji, które następnie można by krótko sprzedać by zarabiać na spadku cen. 2. Ale od czego są banki inwestycyjne takie jak Goldman & Sachs czy też JP Morgan Chase? Klienci tych banków (czyli właśnie fundusze hedgingowe) mogły zwrócić się do swojego banku z prośbą "Zaoferujcie nam jakiś produkt umożliwiające zarabianie na spadających cenach akcji w Polsce". 3. Bank z wielką radością przygotowuje odpowiedni produkt. Jest to produkt polegający na tak zwanym spread bettingu. Bank umawia się ze swoim klientem, iż klient może wirtualnie sprzedać akcje płynnej spółki (na przykład PKN, TPSA, czy też KGHM), a stroną kupującą będzie bank. 4. Bank i klient banku zawierają więc zakład. Jeśli ceny akcji na WGPW będą spadać, to klient będzie zarabiać, a bank będzie tracić. Gdy zaś ceny akcji będą szły w górę, zarabiać będzie bank a tracić klient. Rozliczenie rzecz jasna każdego dnia mark-to-market. 5. Bank nie chce jednak ponosić ryzyka. Dlatego też zabezpiecza się przed spadkiem kursów akcji otwierając krótka pozycję w kontraktach futures. W ten sposób jego zarobek zostanie ograniczony tylko do pobranej marży od wykonanych przez jego klienta transakcji. 6. Mając sprzedane kontrakty futures nie ma żadnego ryzyka. Jeśli bowiem ceny akcji będą spadać, to bank będzie wypłacać zyski klientowi, ale w tym samym czasie będzie osiągać zyski na spadku kursu kontraktów FW20. Gdy zaś ceny akcji będą szły w górę, bank będzie otrzymywać płatności od klientów (którzy wtedy tracą), sam zaś będzie tracić na zwyżce kursu kontaktów FW20. Proste rozwiązanie. Pojawia się pytanie - czy tak właśnie funkcjonuje ten układ? Śmiem twierdzić, że tak właśnie jest. Pojawia się drugie pytanie - jak długo mogą uzupełniać depozyt klienci banku? Jeśli w pewnym momencie klienci banku skapitulują i zamkną krótkie pozycje (wirtualne) w akcjach otwartych przeciwko bankowi, wtedy bank również będzie musiał zamknąć swoje krótkie pozycje FW20, które są jedynie hedgingiem. Gdy znikną długie pozycje w akcjach, bank musi zamknąć krótkie pozycje futures, aby nie ponosić ryzyka. Mogę sobie wyobrazić, co by się stało, gdyby do takiej kapitulacji doszło. Odkupienie 40-45 tysięcy kontraktów FW20 może nie być takie proste ... a jeśli już, to z pewnością musiałoby to znacząco podmieść ceny kontraktów w górę. Ciekawe ... czy to tylko moja fantazja, czy może jednak na naszych oczach ktoś wyciska klientów wspomnianego banku ...


RM.

Data: 2009-07-31 12:48:25
Autor: Ireneusz Wik
Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma
Robert <robertoos@rato.pl> napisał(a): [ciach]

ciekawy artykul, dzieki

IWSP

--


Data: 2009-07-31 15:14:42
Autor: Tomek
Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma
    Wyobrazcie sobie że grubas ma wspólnika lub wspólników co każdy z nich ma kilkanaście procent wszystkich otwartych pozycji na przeciwną stronę co ma grubas. Dopiero od 20% są widoczne koncentracje pozycji, zatem my tego nie widzimy, wydaje sie nam że jest tylko jeden grubas. A on mając po jednej stronie i drugiej stronie otwarte pozycje moze zamiatać w jedną i drugą stronę, a faktyczna różnica między pozycjami jest rzędu 5000 kontraktów. Raz moze miec 40k L 35k S, a raz na odwrót 40k S i 35L, a sprzedajac "sobie" placi tylko prozwizje, wiec sobie moze zamiatac raz w góre raz w dól, tam gdzie wiecej leszczy.

Data: 2009-07-31 20:09:51
Autor: Dombrek
Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma

placi tylko prozwizje, wiec sobie moze zamiatac raz w góre raz w dól, tam
gdzie wiecej leszczy.


I do tego jaki ma ubaw jak czyta tych, co się podniecają artykułami i dywagacjami na grupach dyskusyjnych na temat jego domniemanej pozycji.
Dombrek

Data: 2009-07-31 13:33:21
Autor: Gonzo
Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma " grubas"
Jesli tak jest to zamkniecie krotkich spowoduje wzrost kontraktow, czyli pole do popisu dla arbitrazu, wiec dalej zwyzki na wig20. Zobaczymy
G

Data: 2009-07-31 20:09:49
Autor: kigam
Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma "grubas"
Naciągnięte wszystko jak guma od majtek cioci Heli.

1. Grupa funduszy hedgingowych zapragnęła gry na spadek cen
polskich akcji.

Why Leo why?

Wszyscy wiemy jak trudno przeprowadzić krótką sprzedaż
akcji na warszawskim parkiecie. To droga przez mękę. Brak chętnych do
pożyczenia akcji, które następnie można by krótko sprzedać by zarabiać
na spadku cen. 2. Ale od czego są banki inwestycyjne takie jak Goldman &
Sachs czy też JP Morgan Chase? Klienci tych banków (czyli właśnie
fundusze hedgingowe) mogły zwrócić się do swojego banku z prośbą
"Zaoferujcie nam jakiś produkt umożliwiające zarabianie na spadających
cenach akcji w Polsce".

Fantazja autora poleciała w kosmos.

3. Bank z wielką radością przygotowuje
odpowiedni produkt. Jest to produkt polegający na tak zwanym spread
bettingu. Bank umawia się ze swoim klientem, iż klient może wirtualnie
sprzedać akcje płynnej spółki (na przykład PKN, TPSA, czy też KGHM), a
stroną kupującą będzie bank. 4. Bank i klient banku zawierają więc
zakład. Jeśli ceny akcji na WGPW będą spadać, to klient będzie zarabiać,
a bank będzie tracić. Gdy zaś ceny akcji będą szły w górę, zarabiać
będzie bank a tracić klient. Rozliczenie rzecz jasna każdego dnia
mark-to-market. 5. Bank nie chce jednak ponosić ryzyka. Dlatego też
zabezpiecza się przed spadkiem kursów akcji otwierając krótka pozycję w
kontraktach futures. W ten sposób jego zarobek zostanie ograniczony
tylko do pobranej marży od wykonanych przez jego klienta transakcji. 6.
Mając sprzedane kontrakty futures nie ma żadnego ryzyka. Jeśli bowiem
ceny akcji będą spadać, to bank będzie wypłacać zyski klientowi, ale w
tym samym czasie będzie osiągać zyski na spadku kursu kontraktów FW20.
Gdy zaś ceny akcji będą szły w górę, bank będzie otrzymywać płatności od
klientów (którzy wtedy tracą), sam zaś będzie tracić na zwyżce kursu
kontaktów FW20. Proste rozwiązanie. Pojawia się pytanie - czy tak
właśnie funkcjonuje ten układ?

To ja też puszczę sobie wodze fantazji. Załóżmy, że jestem managerem
funduszu (jednego, grupa to zupełna abstrakcja) i mam do wydania pare
miliardów. Zgłaszam się więc sam do siebie i myślę sobie, chciałbym kupić
40k futów na polski indeks bo będę kupował ich akcje i wszystko wzrośnie w
kosmos ale kto mi sprzeda tyle futów. Zgłaszam sie więc do banku i... patrz
wyżej. A jak zacznę zamykać pozycje na spreadbecie u Goldman Saksów i innych
Morganów to rozciągną mi bazę do 200 i się rozładuję elegancko z futów a co.
Itd itp hehe

Śmiem twierdzić, że tak właśnie jest.
Pojawia się drugie pytanie - jak długo mogą uzupełniać depozyt klienci
banku? Jeśli w pewnym momencie klienci banku skapitulują i zamkną
krótkie pozycje (wirtualne) w akcjach otwartych przeciwko bankowi, wtedy
bank również będzie musiał zamknąć swoje krótkie pozycje FW20, które są
jedynie hedgingiem. Gdy znikną długie pozycje w akcjach, bank musi
zamknąć krótkie pozycje futures, aby nie ponosić ryzyka. Mogę sobie
wyobrazić, co by się stało, gdyby do takiej kapitulacji doszło.
Odkupienie 40-45 tysięcy kontraktów FW20 może nie być takie proste ... a
jeśli już, to z pewnością musiałoby to znacząco podmieść ceny kontraktów
w górę. Ciekawe ... czy to tylko moja fantazja, czy może jednak na
naszych oczach ktoś wyciska klientów wspomnianego banku ...

Fantazja to dobra rzecz.

Data: 2009-08-02 15:03:00
Autor: george
Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma " grubas"
 1. Grupa funduszy hedgingowych zapragnęła gry na spadek cen
polskich akcji.

LOL, a w kontraktach ma zabezpieczenie na portfel o wartosci 500 mln pln ?
To za "ile" zagrali klienci na te spadki ?

george

Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma "grubas"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona