Grupy dyskusyjne   »   pl.biznes.wgpw   »   Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma "grubas"

Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma "grubas"

Data: 2009-07-31 20:09:49
Autor: kigam
Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma "grubas"
Naciągnięte wszystko jak guma od majtek cioci Heli.

1. Grupa funduszy hedgingowych zapragnęła gry na spadek cen
polskich akcji.

Why Leo why?

Wszyscy wiemy jak trudno przeprowadzić krótką sprzedaż
akcji na warszawskim parkiecie. To droga przez mękę. Brak chętnych do
pożyczenia akcji, które następnie można by krótko sprzedać by zarabiać
na spadku cen. 2. Ale od czego są banki inwestycyjne takie jak Goldman &
Sachs czy też JP Morgan Chase? Klienci tych banków (czyli właśnie
fundusze hedgingowe) mogły zwrócić się do swojego banku z prośbą
"Zaoferujcie nam jakiś produkt umożliwiające zarabianie na spadających
cenach akcji w Polsce".

Fantazja autora poleciała w kosmos.

3. Bank z wielką radością przygotowuje
odpowiedni produkt. Jest to produkt polegający na tak zwanym spread
bettingu. Bank umawia się ze swoim klientem, iż klient może wirtualnie
sprzedać akcje płynnej spółki (na przykład PKN, TPSA, czy też KGHM), a
stroną kupującą będzie bank. 4. Bank i klient banku zawierają więc
zakład. Jeśli ceny akcji na WGPW będą spadać, to klient będzie zarabiać,
a bank będzie tracić. Gdy zaś ceny akcji będą szły w górę, zarabiać
będzie bank a tracić klient. Rozliczenie rzecz jasna każdego dnia
mark-to-market. 5. Bank nie chce jednak ponosić ryzyka. Dlatego też
zabezpiecza się przed spadkiem kursów akcji otwierając krótka pozycję w
kontraktach futures. W ten sposób jego zarobek zostanie ograniczony
tylko do pobranej marży od wykonanych przez jego klienta transakcji. 6.
Mając sprzedane kontrakty futures nie ma żadnego ryzyka. Jeśli bowiem
ceny akcji będą spadać, to bank będzie wypłacać zyski klientowi, ale w
tym samym czasie będzie osiągać zyski na spadku kursu kontraktów FW20.
Gdy zaś ceny akcji będą szły w górę, bank będzie otrzymywać płatności od
klientów (którzy wtedy tracą), sam zaś będzie tracić na zwyżce kursu
kontaktów FW20. Proste rozwiązanie. Pojawia się pytanie - czy tak
właśnie funkcjonuje ten układ?

To ja też puszczę sobie wodze fantazji. Załóżmy, że jestem managerem
funduszu (jednego, grupa to zupełna abstrakcja) i mam do wydania pare
miliardów. Zgłaszam się więc sam do siebie i myślę sobie, chciałbym kupić
40k futów na polski indeks bo będę kupował ich akcje i wszystko wzrośnie w
kosmos ale kto mi sprzeda tyle futów. Zgłaszam sie więc do banku i... patrz
wyżej. A jak zacznę zamykać pozycje na spreadbecie u Goldman Saksów i innych
Morganów to rozciągną mi bazę do 200 i się rozładuję elegancko z futów a co.
Itd itp hehe

Śmiem twierdzić, że tak właśnie jest.
Pojawia się drugie pytanie - jak długo mogą uzupełniać depozyt klienci
banku? Jeśli w pewnym momencie klienci banku skapitulują i zamkną
krótkie pozycje (wirtualne) w akcjach otwartych przeciwko bankowi, wtedy
bank również będzie musiał zamknąć swoje krótkie pozycje FW20, które są
jedynie hedgingiem. Gdy znikną długie pozycje w akcjach, bank musi
zamknąć krótkie pozycje futures, aby nie ponosić ryzyka. Mogę sobie
wyobrazić, co by się stało, gdyby do takiej kapitulacji doszło.
Odkupienie 40-45 tysięcy kontraktów FW20 może nie być takie proste ... a
jeśli już, to z pewnością musiałoby to znacząco podmieść ceny kontraktów
w górę. Ciekawe ... czy to tylko moja fantazja, czy może jednak na
naszych oczach ktoś wyciska klientów wspomnianego banku ...

Fantazja to dobra rzecz.

Jaką pozycję w kontraktach futures na WIG20 ma "grubas"

Nowy film z video.banzaj.pl więcej »
Redmi 9A - recenzja budżetowego smartfona