W dniu 2015-09-03 o 12:31, martun pisze:

Jaka pralke polecacie do ok 1200 zl, wkładana z przodu i żeby mozna prać
małe ilosci rzeczy.

AEG u brata wytrzymała 4 lata.
Ja kupiłem Candy, z tych 5 lat temu droższych. Posypała się pierwszy raz w ciągu roku. Kolejny raz po 3 latach, poszły łożyska w nierozbieralnym bębnie.
W sumie pralka jak nowa a naprawiać się nie opłacało bo koszt około 550pln.
Pół roku temu kupiłem zwykłą Amice, tylko dlatego że ma bęben rozbieralny. Kosztowała poniżej 1000 zl.
Jestem zadowolony. Pralka jak pralka, nie widzę różnicy do niby lepszej AEG czy dużo droższej wcześniejszej Candy.
Więcej, moja żona stwierdziła, że do poprzedniej by nigdy nie wróciła. Obecna pierze dobrze, cicho i mam nadzieje na lepszy serwis.


--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

W dniu 2015-09-03 o 16:41, Jawi pisze:

W dniu 2015-09-03 o 12:31, martun pisze:

Jaka pralke polecacie do ok 1200 zl, wkładana z przodu i żeby mozna prać
małe ilosci rzeczy.

AEG u brata wytrzymała 4 lata.
Ja kupiłem Candy, z tych 5 lat temu droższych. Posypała się pierwszy raz
w ciągu roku. Kolejny raz po 3 latach, poszły łożyska w nierozbieralnym
bębnie.
W sumie pralka jak nowa a naprawiać się nie opłacało bo koszt około 550pln.
Pół roku temu kupiłem zwykłą Amice, tylko dlatego że ma bęben
rozbieralny. Kosztowała poniżej 1000 zl.
Jestem zadowolony. Pralka jak pralka, nie widzę różnicy do niby lepszej
AEG czy dużo droższej wcześniejszej Candy.
Więcej, moja żona stwierdziła, że do poprzedniej by nigdy nie wróciła.
Obecna pierze dobrze, cicho i mam nadzieje na lepszy serwis.

Dużo pozytywnych opinii jest o pralce Bosch WAB20264PL i chyba się na nią zdecyduję

W dniu 2015-09-03 o 17:10, martun pisze:

W dniu 2015-09-03 o 16:41, Jawi pisze:

W dniu 2015-09-03 o 12:31, martun pisze:

Jaka pralke polecacie do ok 1200 zl, wkładana z przodu i żeby mozna prać
małe ilosci rzeczy.

AEG u brata wytrzymała 4 lata.
Ja kupiłem Candy, z tych 5 lat temu droższych. Posypała się pierwszy raz
w ciągu roku. Kolejny raz po 3 latach, poszły łożyska w nierozbieralnym
bębnie.
W sumie pralka jak nowa a naprawiać się nie opłacało bo koszt około
550pln.
Pół roku temu kupiłem zwykłą Amice, tylko dlatego że ma bęben
rozbieralny. Kosztowała poniżej 1000 zl.
Jestem zadowolony. Pralka jak pralka, nie widzę różnicy do niby lepszej
AEG czy dużo droższej wcześniejszej Candy.
Więcej, moja żona stwierdziła, że do poprzedniej by nigdy nie wróciła.
Obecna pierze dobrze, cicho i mam nadzieje na lepszy serwis.

Dużo pozytywnych opinii jest o pralce Bosch WAB20264PL i chyba się na
nią zdecyduję

Co za tępak.
-Jaką pralkę kupić?
-Polecam Amicę.
-To kupię Boscha.

JK

W dniu 2015-09-03 o 17:10, martun pisze:

W dniu 2015-09-03 o 16:41, Jawi pisze:

W dniu 2015-09-03 o 12:31, martun pisze:

Jaka pralke polecacie do ok 1200 zl, wkładana z przodu i żeby mozna prać
małe ilosci rzeczy.

AEG u brata wytrzymała 4 lata.
Ja kupiłem Candy, z tych 5 lat temu droższych. Posypała się pierwszy raz
w ciągu roku. Kolejny raz po 3 latach, poszły łożyska w nierozbieralnym
bębnie.
W sumie pralka jak nowa a naprawiać się nie opłacało bo koszt około
550pln.
Pół roku temu kupiłem zwykłą Amice, tylko dlatego że ma bęben
rozbieralny. Kosztowała poniżej 1000 zl.
Jestem zadowolony. Pralka jak pralka, nie widzę różnicy do niby lepszej
AEG czy dużo droższej wcześniejszej Candy.
Więcej, moja żona stwierdziła, że do poprzedniej by nigdy nie wróciła.
Obecna pierze dobrze, cicho i mam nadzieje na lepszy serwis.

Dużo pozytywnych opinii jest o pralce Bosch WAB20264PL i chyba się na
nią zdecyduję

P.S. Wiesz już teraz, dlaczego pierwsza odpowiedź była najlepsza?

W dniu 2015-09-03 o 20:00, JK pisze:

P.S. Wiesz już teraz, dlaczego pierwsza odpowiedź była najlepsza?

A ja uważam że grupy są po to by dyskutować.
Sprzęt się zmienia, serwisy również. Temat chyba zawsze aktualny.
Badziewie trzeba piętnować i firmy produkujące sprzęt na 4-5 lat nie powinny istnieć na rynku.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

*Jawi* wdusil[a] knefle:

A ja uważam że grupy są po to by dyskutować.
Sprzęt się zmienia, serwisy również. Temat chyba zawsze aktualny.
Badziewie trzeba piętnować i firmy produkujące sprzęt na 4-5 lat nie powinny istnieć na rynku.

Też lubię SF, ale era kiedy urządzenia od początku do końca konstruowali
inżynierowie mineła jakieś 20lat temu.

W dniu 2015-09-03 o 21:02, zil0g pisze:

Też lubię SF, ale era kiedy urządzenia od początku do końca konstruowali
inżynierowie mineła jakieś 20lat temu.

Minęła, ale nie dlatego, że tak łatwiej tylko dlatego, że ludzie zaczęli kupować jak najtaniej i oczami.
I w każdym razie złych producentów czy serwisy trzeba "wspominać" :)


--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

*Jawi* wdusil[a] knefle:

Minęła, ale nie dlatego, że tak łatwiej tylko dlatego, że ludzie zaczęli kupować jak najtaniej i oczami.
I w każdym razie złych producentów czy serwisy trzeba "wspominać" :)

To chyba nie istnieje taki, który nie dałby dupy :)

W dniu 2015-09-03 o 21:31, zil0g pisze:

*Jawi* wdusil[a] knefle:

Minęła, ale nie dlatego, że tak łatwiej tylko dlatego, że ludzie zaczęli
kupować jak najtaniej i oczami.
I w każdym razie złych producentów czy serwisy trzeba "wspominać" :)

To chyba nie istnieje taki, który nie dałby dupy :)

tysz prowda :)
Ale jeden da dupy 20 razy, a inny 2000.
Ja akurat nie widzę powodu by wychwalać niemieckie produkty, bo taką "wyczesną" opinię mają tylko w Europie, a szczególnie w środkowo-wschodniej :)
Tak jak z samochodami.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

W dniu 2015-09-03 o 21:02, zil0g pisze:

*Jawi* wdusil[a] knefle:

A ja uważam że grupy są po to by dyskutować.
Sprzęt się zmienia, serwisy również. Temat chyba zawsze aktualny.
Badziewie trzeba piętnować i firmy produkujące sprzęt na 4-5 lat nie
powinny istnieć na rynku.

Też lubię SF, ale era kiedy urządzenia od początku do końca konstruowali
inżynierowie mineła jakieś 20lat temu.

Ok, jedno podziała gwarancję i 3 dni, drugie podziała gwarancję i 3 dni, ale po co się wqrwiać od pierwszych dni na "ten typ tak ma"? Zwłaszcza że w sklepie nie jesteś w stanie pewnych rzeczy sprawdzić?
Kupiłem prostą (nie jest NoFrost) lodówkę Bosch KGE39AI30 i tylko czekam aż się zepsuje i ją po prostu wypierdolę przez balkon, bo takiego piszczącego i świergającego podczas pracy totalnego ścierwa to w życiu nie widziałem. Nosi się po całej chałupie maxymalnie wqrwiający mnie świergot z rurek (o wysokich częstotliwościach, nie kompresor), co słychać nawet podczas oglądania filmów na kinie domowym.
Rodzicom kupiłem LG z inverterem i jest cisza mimo różnicy chyba 5dB na tych śmiechu wartych plakietkach klejonych na wszystkich lodówkach. Nigdy więcej lodówkek Bosch. Nauczka do końca życia. Niech skończą na pralkach i zmywarkach (mam, nie mam zastrzeżeń) a za chłodnictwo się nie biorą jak nie potrafią tak prostej rzeczy jak sprężarka i kilka rurek wykonać. Ma ta lodówka Boscha też oczywiście inne totalnie spierdolone funkcje do których trzeba się przyzwyczaić.

I o takie pewnie informacje chodzi martun'owi. Tylko powinien wyskoczyć z jakimiś swoimi propozycjami i "co z tego wybrać".

Pozdro.

--
Irokez

W dniu 2015-09-04 o 13:44, Irokez pisze:

Kupiłem prostą (nie jest NoFrost) lodówkę Bosch KGE39AI30 i tylko czekam
aż się zepsuje i ją po prostu wypierdolę przez balkon, bo takiego
piszczącego i świergającego podczas pracy totalnego ścierwa to w życiu
nie widziałem. Nosi się po całej chałupie maxymalnie wqrwiający mnie

Potwierdzam, prosta lodówka Bosch (modelu nie pamiętam) wydaje odgłosy jakby brygada krasnoludków coś ciągle nawiercała lub do(od)kręcała wkrętarką.

Pozdrawiam

Pan Miroo napisał:

Kupiłem prostą (nie jest NoFrost) lodówkę Bosch KGE39AI30 i tylko czekam
aż się zepsuje i ją po prostu wypierdolę przez balkon, bo takiego
piszczącego i świergającego podczas pracy totalnego ścierwa to w życiu
nie widziałem. Nosi się po całej chałupie maxymalnie wqrwiający mnie

Potwierdzam, prosta lodówka Bosch (modelu nie pamiętam) wydaje odgłosy jakby brygada krasnoludków coś ciągle nawiercała lub do(od)kręcała wkrętarką.

Tak to jest, jeśli ta sama firma robi lodówki, wiertarki i wkrętarki.
A w dodatku jej dział R&D wziął się za miniaturyzację, zaś marketing
stara się upchnąć produkty gdzie tylko się da.

--
Jarek

"Irokez" <no.email@wp.pl> wrote in message news:55e9843e$0$27511$65785112news.neostrada.pl...

Kupiłem prostą (nie jest NoFrost) lodówkę Bosch KGE39AI30 i tylko czekam aż się zepsuje i ją po prostu wypierdolę przez balkon, bo takiego piszczącego i świergającego podczas pracy totalnego ścierwa to w życiu nie widziałem. Nosi się po całej chałupie maxymalnie wqrwiający mnie świergot z rurek (o wysokich częstotliwościach, nie kompresor), co słychać nawet podczas oglądania filmów na kinie domowym.

A po czym poznajesz, że to nie kompresor?
Silnik kompresora może mieć zasilanie inne niż 50Hz
i wydawać z siebie inne odłosy niż przyzwyczajony jesteś
słyszeć w innych lodówkach.

Jak próbowałeś już wyeliminować te odgłosy?
Czy zmieniałeś już położenie/wypoziomowanie lodówki?

Rodzicom kupiłem LG z inverterem i jest cisza mimo różnicy chyba 5dB na tych śmiechu wartych plakietkach klejonych na wszystkich lodówkach.

Różnica 5dB to bardzo dużo! To logarytmiczna skala!

Ma ta lodówka Boscha też oczywiście inne totalnie spierdolone funkcje do których trzeba się przyzwyczaić.

Jakie?

W dniu 2015-09-08 o 03:33, Pszemol pisze:

"Irokez" <no.email@wp.pl> wrote in message news:55e9843e$0$27511$65785112news.neostrada.pl...

Kupiłem prostą (nie jest NoFrost) lodówkę Bosch KGE39AI30 i tylko czekam aż się zepsuje i ją po prostu wypierdolę przez balkon, bo takiego piszczącego i świergającego podczas pracy totalnego ścierwa to w życiu nie widziałem. Nosi się po całej chałupie maxymalnie wqrwiający mnie świergot z rurek (o wysokich częstotliwościach, nie kompresor), co słychać nawet podczas oglądania filmów na kinie domowym.

A po czym poznajesz, że to nie kompresor?
Silnik kompresora może mieć zasilanie inne niż 50Hz
i wydawać z siebie inne odłosy niż przyzwyczajony jesteś
słyszeć w innych lodówkach.

Jak próbowałeś już wyeliminować te odgłosy?
Czy zmieniałeś już położenie/wypoziomowanie lodówki?

To nie agregat.  Zwykła sprężarka jest to, jak pińcet lat temu za czasów ruskiego mińska. Chodzi cicho i ładnie mruczy.
Za sprężarką łączą się rurki, cieńsze w grubsze, na miejscu styku to gwiżdże i ćwierka, rurki się podczas pracy całe oszraniają tam. Niesie się po wszystkich rurkach i one grają i ćwierkają. Musiałbym całość kocem owinąć.

Rodzicom kupiłem LG z inverterem i jest cisza mimo różnicy chyba 5dB na tych śmiechu wartych plakietkach klejonych na wszystkich lodówkach.

Różnica 5dB to bardzo dużo! To logarytmiczna skala!

Wiem, miała być tyle cichsza, jest tyle głośniejsza przez te ćwierkanie, bo kompresor jest cichutki.

Ma ta lodówka Boscha też oczywiście inne totalnie spierdolone funkcje do których trzeba się przyzwyczaić.

Jakie?

- Brak domykania drzwi - w LG GBB530NSQPB (taką kupiłem rodzicom, nawet tańsza była) nie zostawisz lekko niedomkniętych drzwi bo albo je dociągnie albo bardziej rozewrze i będzie piszczeć. Tutaj przez rok pracy już 5 razy zmuszony byłem zamrażalnik rozmrażać z pokrywy lodu, bo niedokładnie domknęło drzwi a magnes nie ma siły ich dociągnąć. Nie było widać tego dopóki nie otworzyłem drzwi i całość zalodzona od górnej krawędzi. Mam już odruch dopychania drzwi do oporu przy zamykaniu.
- nie wiesz jaka jest temperatura w środku - pokazuje tylko ustawioną. Ale jak zawyje alarm temperatury (bo kolejny raz czyściłem zamrażalnik) to przez chwilę wyświetla temperaturę w komorze - oczywiście musisz stać przy niej wtedy jak zacznie piszczeć bo wyświetla przez chwilę.
- zmierzyłem temperaturę wewnątrz miernikiem - wsadzam wieczorem, rano odczyt - ustawione 4 stopnie są tylko przy wylocie powietrza na dole przy tylnej ściance, górna półka to 7 stopni. To po co ten wentylator w środku niby cośtam mieszający? Zamrażalnik ma temperaturę poprawną.
- dolna półka na drzwiach na napoje - na tyle szeroka że butelki latają luźno jak szmata po podłodze, ale na tyle wąskie że w poprzek kartonika z sokiem nie wsadzę i musi stać wzdłuż i zabierać więcej miejsca i latać luźno.

--
Irokez

W dniu 2015-09-08 o 03:33, Pszemol pisze:

A po czym poznajesz, że to nie kompresor?
Silnik kompresora może mieć zasilanie inne niż 50Hz
i wydawać z siebie inne odłosy niż przyzwyczajony jesteś
słyszeć w innych lodówkach.

Tutaj nagrane komórką te dźwięki:
https://www.dropbox.com/s/m8yuu22krjydl98/Glos00001.3gp?dl=0
Nie jest to kompresor bo śwista jeszcze kilka sekund od momentu jego wyłączenia, jak gaz się rozpręża w tylnym radiatorze.
Ogólnie niesie się to strasznie.


--
Irokez

W dniu 2015-09-03 o 17:10, martun pisze:

Dużo pozytywnych opinii jest o pralce Bosch WAB20264PL i chyba się na
nią zdecyduję

no tu masz część opinii o tej np pralce:
http://www.ceneo.pl/26212898 :
"Przeglądałem ostatnio ofertę pralek do 1,5kzł i stwierdziłem że wszystkie to jednorazówki, które po awarii nie powinno się naprawiać. Zazwyczaj siada silnik a co za tym idzie również sterownik. Nie ma znaczenia że bęben jest zespolony z łożyskiem. Z wymiennymi łożyskami pralki są droższe ale i tak się nie opłaca wymieniać..."
Pod tą opinią są inne, ale wszyscy mają pralki po kilka dni :)

  Co z tego jest prawdą? Dla mnie nic.
Przed tą Candy, o której pisałem miałem 7 lat wirpoola z rozbieralnym bębnem, poszło łożysko. Akurat wymieniłem sam, poniosłem koszt 35pln.
Po tej awarii pralka pracowała ponad 3-4 lata. Zjadła ją rdza :)
Przegniła w środku na amen, badziew. Dlatego nie chce wirpoola więcej.
Jak ktoś określa pralkę jako jednorazówkę? Nie mam pojęcia.
To, że silnik się najczęściej psuje to nie chce komentować. Nie znam takiego przypadku u siebie i w rodzinie i znajomych.
Najczęściej wg mnie łożyska, zdecydowanie.
Opinii jest dużo, wybierz te, które coś mówią o jakości, a nie wymysły hejterów czy pań domu które twierdzą, że jest zajefajna bo ma czarne drzwi :)
AEG, Simens, Bosch - to jedna pralka tylko brandowana przez firmę.
Niestety czasy świetności tych firm dawno minęły i chwalą je tylko Ci co mają je od 10 lat :)
Takich zadowolonych z najnowszymi produktami, dla których skończyła się gwarancja jest już mniej.
Tu dla odmiany masz opinię o Simensie, czyli też pewni dotyczy Boscha.
http://www.wykop.pl/ramka/2185712/pralka-simens-na-zlom-po-3-latach/
Szukałem też pralki i z "niemieckiej" jakości się wyleczyłem.
Ale to tylko moja opinia.
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

W dniu 2015-09-03 o 17:10, martun pisze:

Dużo pozytywnych opinii jest o pralce Bosch WAB20264PL i chyba się na
nią zdecyduję

Mam Boscha jakichś 10-11 lat. Cały czas działa, ale od około pięciu lat nieco rzęzi (łożysko?) i bardzo się tłucze (amortyzatory? żona chciała koc wyprać :( ). Oczywiście, żeby się dostać do tych elementów trzeba by pralkę zupełnie rozebrać lub przynajmniej wywrócić do góry dnem, co w warunkach domowych jest kłopotliwe i boję się coś uszkodzić. Dostęp kiepski bo pralka ma 45cm głębokości. Póki działa niech działa.

Rdzy zero, mimo iż pralka przeżyła zalanie.
Ale - jest to pralka "Made in Germany". Teraz Bosche są "Made in Russia" :( Czy to wpływa na jakość? Nie wiem, ale blokada psychiczna jest.

Inna sprawa, że nie bardzo mam na co wymienić tego Boscha. Na 90 cm muszę zmieścić pralkę z otwartymi drzwiczkami i kilkucentymetrowym odstępem od ściany. Obecna mieści się na milimetry. Nowe Bosche mają duże drzwiczki i dodatkowo ogromny uchwyt do otwierania. Nie ma bata, żeby się taka zmieściła. :(

Aha. Jeszcze jedna ciekawostka. W zasadzie wszystko piorę programem "syntetyki 30 stopni", który trwa 40 minut. Jak oglądałem ostatnio pralki w sklepie, to taki program trwał około 2 godziny(!). Czy wszystkie teraz tak mają? Czy to jest efekt uboczny oszczędzenia dodatkowych 2 litrów wody?


Pozdrawiam

Hmm to może jakiś indesit, samsung, jakiś polecają, no żeby pochodziła z 5 lat bez awarii

W dniu 2015-09-04 o 08:54, martun pisze:

Hmm to może jakiś indesit, samsung, jakiś polecają, no żeby pochodziła z
5 lat bez awarii

niemal wszystkie pralki są takie same, programy się inaczej nazywają i tyle.
Ktoś sprzedaje pralki z programem do prania odzieży sportowej :)
W zasadzie nie patrze na firmę i cenę, jak pisałem ostatnią kupiłem pod kątem tego co w dwóch poprzednich mi się popsuło, czyli łożyska.
Unikam tylko producentów co mnie wkur....li. Dla zasady, po prostu źle się czuje jak daje im zarobić i tyle.
Jak kupie pralkę tanią i popsuje się po 4-5 latach to jeszcze pół biedy, ale jak kupie drożyznę z wodotryskiem, którego przestane używać po tygodniu i się rozwali po tych 4 latach to dopiero się wkurzyć idzie :)
--
"Lubię pracować, a nawet palę się do roboty. Praca tak mnie urzeka,
że mogę całymi godzinami siedzieć i patrzyć na nią"

Jawi pisze:

Jak kupie pralkę tanią i popsuje się po 4-5 latach to jeszcze pół
biedy, ale jak kupie drożyznę z wodotryskiem

Jeśli chodzi o pralki, to zdecydowanie lepsze są te bez wodotrysku.
Miałem taką z wodotryskiem za czasów ustroju słusznie minionego --
i nie polecam.

Wodotrysk udało się w końcu zalepić epidianem, bo z nabyciem nowej
pralki były pewne trudności związane z przejściowymi brakami w
zaopatrzeniu (manifestowały się one tym, że przez ponad pół roku
trzeba było codzieniie składać swój podpis na liście w Komitecie
Kolejkowym przed sklepem AGD).

--
Jarek

W dniu 2015-09-04 08:54, martun pisze:

Hmm to może jakiś indesit, samsung, jakiś polecają, no żeby pochodziła z
5 lat bez awarii

Zatem kup białą i wykup ubezpieczenie na 5 lat. Teraz co drugi sklep oferuję taką polisę. Dla pralki za 900zł to + 110zł.
Pozdrawiam