Data: 2011-11-28 20:31:24 | |
Autor: abc | |
Jaka władza, taki rzecznik | |
Minister pełniący obowiązki ust Donalda Tuska został przyłapany na
prymitywnym krętactwie, za pomocą którego usiłował wyplątać się ze swych niejasnych powiązań z niemiecką firmą, która między innymi - o czym rozpisywały się tabloidy - przez wiele lat fundowała mu darmowe mieszkanie w należącym do jej właściciela luksusowym domu. Co jeszcze bardziej znaczące, mimo oczywistego kłamstwa rzecznika rządu prokuratura postanowiła zakończyć śledztwo w tym właśnie momencie, w którym na dobre należałoby je rozpocząć. Można powiedzieć krótko: jaka władza, takiego sobie wzięła rzecznika. Można i trochę dłużej: w każdym normalnym kraju ujawnienie takich faktów wywołałoby prawdziwą burzę, wielki skandal i falę dymisji. Tymczasem w III RP zdemaskowany kombinator w rządzie nie budzi szczególnej ciekawości ani potępienia. Nadal cieszy się zaufaniem premiera, nadal bryluje na konferencjach prasowych i Twitterze, sztorcując z butą dziennikarzy i pouczając ich, co jest prawdą, a co nie. A uwagę opinii publicznej zajmuje się bez reszty "zakazem pedałowania". Więcej http://blog.rp.pl/ziemkiewicz/2011/11/27/rzady-cwaniaczkow/ -- Nie da się oddzielić polityki od religii. Nie da się w człowieku oddzielić katolika od obywatela. Rozdział państwa od Kościoła jest sztuczny. |
|